#historia

104
13529

Mit "bohaterów pracy": Kulisy współzawodnictwa w ZSRR i PRL


Współzawodnictwo pracy to jeden z najbardziej charakterystycznych, a zarazem ponurych symboli epoki komunizmu. Choć propaganda przedstawiała je jako oddolny ruch robotników, w rzeczywistości było to odgórnie sterowane narzędzie wyzysku i politycznej manipulacji, bezmyślnie skopiowane z wzorców radzieckich.


Radziecka geneza: Mit Stachanowa

Aby zrozumieć polskie "przodownictwo", musimy cofnąć się do ZSRR. W latach 20. kraj był w ruinie gospodarczej. Kreml wprowadził więc tzw. "subotniki" (soboty robotnicze), podczas których robotnicy mieli rzekomo dobrowolnie świadczyć dodatkową pracę na rzecz państwa.


Prawdziwym przełomem okazała się jednak noc z 30 na 31 sierpnia 1935 roku. Wtedy to górnik z Donbasu, Aleksiej Stachanow, miał wykonać 1475% normy, wydobywając ponad 100 ton węgla.


Czy był to autentyczny wyczyn? Absolutnie nie. Całe przedsięwzięcie było starannie wyreżyserowane. Inicjatorem był szef zakładowej organizacji partyjnej, Konstantin Pietrow, który musiał pilnie wykazać się sukcesem, aby uniknąć zesłania do łagru za niewyrabianie planów. Stachanowowi przydzielono pomocników (o których propaganda nie wspominała), a całą akcję nagłośnili specjalnie sprowadzeni dziennikarze.


Nagroda za ten "rekord" była natychmiastowa: Stachanow otrzymał dom, konia z bryczką oraz premię w wysokości trzymiesięcznej pensji. Szybko stał się centralną postacią propagandy, był przyjmowany przez Stalina i stał się wzorcem dla milionów robotników w całym bloku wschodnim.


Polska adaptacja: Trudne początki

Idea ta została przeniesiona do Polski w 1945 roku. Kraj był zniszczony, a wydajność w zakładach pracy rekordowo niska. Władza potrzebowała impulsu do odbudowy.

Początkowo ruch ten spotkał się z absolutną obojętnością. Apele aktywistów (jak ten z Huty Pokój) nie przynosiły rezultatu. Jak bardzo niepopularna była to inicjatywa, świadczy fakt, że w katowickich kopalniach ruch współzawodnictwa całkowicie się załamał, gdy... cofnięte zostały przydziały darmowych papierosów dla rywalizujących górników.

Dopiero rosnąca w siłę propaganda i presja polityczna Polskiej Partii Robotniczej, związana z realizacją Planu Trzyletniego (1947-1949), zmusiły zakłady do wdrożenia rywalizacji.


Wincenty Pstrowski: Ikona i ofiara

Partia potrzebowała swojego, polskiego Stachanowa. Został nim Wincenty Pstrowski, rębacz z Kopalni Jadwiga w Zabrzu.


27 lipca 1947 roku w „Trybunie Robotniczej” ukazał się jego słynny list otwarty, wzywający do współzawodnictwa i przekraczania norm. Jest wysoce wątpliwe, by Pstrowski działał z własnej inicjatywy. Historycy wskazują, że inspiracja wyszła najprawdopodobniej z Komitetu Miejskiego PPR w Zabrzu.


Pstrowski z dnia na dzień stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w kraju. Otrzymywał medale i ordery (m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski z rąk Bolesława Bieruta). Sława miała jednak mroczną stronę.


Wielu robotników postrzegało go jako wroga. Jego rekordy stawały się dla władz pretekstem do podnoszenia norm dla wszystkich pracowników, co czyniło pracę jeszcze cięższą. Pstrowski otrzymywał anonimowe listy z pogróżkami.


Finał tej historii jest tragiczny. Pstrowski zmarł 18 kwietnia 1948 roku, niecały rok po swoim słynnym liście. Oficjalnym powodem była białaczka. Powszechnie mówiono jednak, że zmarł ze skrajnego wyczerpania organizmu. Po zabiegu usunięcia zębów miało wdać się zakażenie, a on, mimo choroby, zbyt szybko wrócił do kopalni, by utrzymać narzucone propagandą tempo pracy.


Propagandowe absurdy i "Człowiek z marmuru"

Po śmierci Pstrowskiego machina propagandowa ruszyła pełną parą. Prasa donosiła o absurdalnych rekordach:

  • Górnik Wiktor Markiewka przekroczył normę siedmiokrotnie (700%).

  • Eryk Cyroń uzyskał 702%, by chwilę później pobił go Czesław Zieliński (wynik o 20% wyższy).

Rekordy te często były manipulowane. Powszechną praktyką było przypisywanie jednemu przodownikowi pracy wykonanej przez całą brygadę.


Sztandarowym przykładem stał się Piotr Ożański, murarz z Nowej Huty, który wykonał 802% normy. To na jego postaci wzorowany był Mateusz Birkut z filmu "Człowiek z marmuru" Andrzeja Wajdy. Gdy Ożański podczas próby bicia kolejnego rekordu poparzył się cegłą (prawdopodobnie podgrzaną w ognisku), Służby Bezpieczeństwa natychmiast wszczęły śledztwo w poszukiwaniu "sabotażysty".


Te propagandowe wyczyny miały realne, tragiczne skutki. Władze, widząc "możliwości", już w 1949 roku oficjalnie podniosły normy wydobycia. Ruch objął całą gospodarkę, wciągając nawet Milicję Obywatelską, wojsko, a od 1952 roku nawet więźniów (nagradzanych dodatkową żywnością).


Reaktywacja za Gierka i ostateczny koniec

Wyścig pracy przycichł po odwilży w 1956 roku, gdy robotnicy zaczęli otwarcie buntować się przeciw tej formie wyzysku.


Idea powróciła jednak, gdy władzę w kraju objął Edward Gierek, który sam był jej zwolennikiem. W 1974 roku Rada Ministrów przyjęła uchwałę o "socjalistycznym współzawodnictwie pracy". Pojawiły się nowe odznaki ("Zasłużony Przodownik Pracy Socjalistycznej"), a portrety przodowników wróciły na pochody pierwszomajowe.


Ruch ten nie miał już jednak dawnego impetu. Ostateczny kres współzawodnictwu pracy przyniosły lata 80. i narodziny "Solidarności", które obnażyły fałsz i wyzysk leżący u podstaw tej idei.


#historia #prl #komunizm #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #bekazkomuny #ekonomia #ZSRR #kiedystobylo

#powojnie

762d52b5-0b58-4824-9652-f26104b6c403
zuchtomek

@WiecNo Jaki tam koniec. W kapitalizmie do dziś w niektórych fabrykach praca ponad normę jest premiowana tylko po to żeby po jakimś czasie podnieść normę dla wszystkich ;P
Oczywiście nie są to tak propagandowe wyniki idące w setki procent, ale wciąż o te kilka procent się zdarza.

WiecNo

@zuchtomek Ale nie ma nakazu.

To że ludzie sobie robią krzywdę to normalne bo każdy chce poczuć się lepszy od innych. Praca ponad siły, praca zamiast rodziny, praca bez uprawnień ale o tym kiedyś indziej.

zuchtomek

@WiecNo Zgadzam się, ale często tez Nie ma normy- nie ma premii

Myślę, że to najważniejszy czynnik na czysto robotniczych stanowiskach. Do tego umowa na najniższą i „reszta” pod stołem, i nie potrzeba nakazu ;p Aczkolwiek tak, niektórzy przesadzają ;p

Czekam na następny raz. :D

Zaloguj się aby komentować

niedawno @RACO wrzucał fotkę radzieckiego samolotu R-5 wraz z rozrusznikiem na bazie ciężarówki. Tutaj podobne ustrojstwo z samolotem I-153. Samolot ten był jednomiejscowym samolotem myśliwskim w układzie półtorapłata produkowanym w latach 1938-43. Ze względu na ukształtowanie górnego płata nazywany był чайка (transkrypcja: czajka) co w tłumaczeniu oznacza mewa.

#lotnictwo #ciekawostki #iiwojnaswiatowa #starszezwoje #historia

f418676b-2f26-4f12-ac86-d71b99edb929
RACO

Bardzo fajnie się tym lata w War Thunder

Zaloguj się aby komentować

Może zdjecie ani pojazd nie są spektakularne, ale niezła ciekawostka. Panzerjäger I z nazwą własną Przemysl.


Panzerjäger I (znany także jako Jagdpanzer I, 47 mm PaK(t) (Sf) auf PzKpfw I Ausf. B, Sd.Kfz. 101) był pierwszym niemieckim niszczycielem czołgów opracowanym i produkowanym podczas II wojny światowej.

Po kampanii wrześniowej rozpoczęto wycofywanie z jednostek pancernych przestarzałych czołgów PzKpfw I Ausf. B, uzbrojonych jedynie w karabiny maszynowe. Większość tych pojazdów nadal była w dobrym stanie technicznym, dlatego zdecydowano się wykorzystać ich podwozia jako bazę do budowy pojazdów przeciwpancernych.

Po aneksji Czechosłowacji w 1938 roku, Niemcy zdobyli dużą liczbę czeskich dział przeciwpancernych Škoda A.6 PUV vz. 36 kal. 47 mm. To właśnie te działa wybrano do montażu na podwoziach PzKpfw I, tworząc nowy typ pojazdu przeznaczonego do zwalczania czołgów przeciwnika.

#czolgi #ciekawostki #historia #iiwojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne

42e187b3-96ba-4614-a9d4-cdadb3c4f06f
Mati800

To z tej parady gejowej w Berlinie?

Zaloguj się aby komentować

Przypomnę tylko o ruskiej mentalności nawet wobec własnych dzieci:

Jakov Dżugashvili chwilę po wzięciu do niewoli przez nazistów w lipcu 1941 roku w okolicach Witebska.

Niemcy zaproponowali Stalinowi wymianę Jakowa Dżugaszwilego na wziętego do niewoli pod Stalingradem feldmarszałka Paulusa, lecz Stalin odmówił mówiąc „Nie mam syna w niewoli w Niemczech”.

#historia #ciekawostkihistoryczne

030c8233-44ab-45f9-9d7e-912f16d17628
Yes_Man userbar
Chunx

@Yes_Man myślałem że to młody deniro

Yes_Man

@Chunx tak, podobieństwo jest uderzające

Loginus07

@Yes_Man boje się tego, co napiszę, ale napiszę...


Nawet gdyby byli w dobrych relacjach (a jak już wielu przede mną wspomniało tutaj - nie byli) to wymiana porucznika za feldmarszałka, tylko dlatego, że ma się z nim prywatne relacje to jawna zdrada stanu

Yes_Man

@Loginus07 totalitaryzmy takie odstępstwa określają mianem "wyjątkowej sytuacji"

Budo

@Loginus07 tych jeńców było dziesiątki jak nie setki tysięcy po każdej stronie. Dałoby się to załatwić po ludzku.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Znak ogłasza książkę historyczną. "Strybki. Z AK pod skrzydła NKWD" Damiana Markowskiego ma zaplanowaną premierę na 26 listopada 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmie 320 stron, w cenie detalicznej 74,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.


Sprzymierzyli się z wrogiem, żeby przetrwać i obronić bliskich

Urodzili się na skrwawionych ziemiach, a wychowała ich wojna. Dorastali w piekle i już jako dzieci oglądali wywózki sąsiadów na wschód. Widzieli koszmar eksterminacji ludności żydowskiej. Tracili bliskich w pogromach UPA. I choć Sowieta szczerze nienawidzili, to bezradność, pragnienie obrony oraz chęć zemsty popchnęły ich do współpracy z komunistami.

Kim byli Strybkowie?

Przez szeregi Batalionów Niszczycielskich NKWD przewinęło się nawet kilkanaście tysięcy Polaków. Część z nich wcześniej walczyła w oddziałach AK. Książka Damiana Markowskiego opowiada ich historię – pełną paradoksów, lęków i traum. Pozwala zrozumieć, jak młodzi Polacy marzący o powrocie „malowanych ułanów” mogli wstąpić do formacji, która tych samych kawalerzystów rozstrzeliwała w Katyniu.

Doświadczyli okrucieństwa wojny, ale nie pozostali bierni. Dowodzeni przez sowieckich oficerów bronili osaczonych przez banderowców wiosek na Podolu i Wołyniu, a czasem po prostu się mścili. Oto ich historia – bez czerni i bez bieli.


Strybki, Strybkowie (z ukr. strzelcy, bojowcy) – młodzi Polacy z Kresów, często nieletni, którzy wstąpili do formacji pomocniczej NKWD, żeby walczyć przeciwko UPA.


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #znak #historia #nkwd #damianmarkowski

984c26d1-a842-4d5e-ba55-628430d2a6b4

Zaloguj się aby komentować

#losowemiasto <-- Tag do obserwowania

#ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #suseuspamuje

#pociagi #pociagiboners



Miasto: Olesno (niem. Rosenberg) – miasto w Polsce położone w województwie opolskim, w powiecie oleskim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Olesno. Historycznie leży na Górnym Śląsku, na ziemi oleskiej, na Wyżynie Woźnicko-Wieluńskiej, będącej częścią Wyżyny Śląsko-Krakowskiej. Przepływa przez nie rzeka Stobrawa. Data założenia

przed 1226, prawa miejskie nabyte w 1275 r.

  • Opis zdjęcia: Pierwszy dworzec kolejowy w Oleśnie, podczas III-go powstania śląskiego został wysadzony przez powstańców wraz z wiaduktem prowadzącym na ul. Gorzowską. Miało to miejsce 20 maja 1921 r. Budynek stał w płomieniach do 22 maja tego samego roku.

  • Data wykonania zdjęcia: 1897 r.

  • Zwycięzca losowania: @WatluszPierwszy

Jak chcesz wziąć udział w losowaniu kolejnego miasta kliknij w ten link

3f30b8a9-e250-4b0b-a7db-bb5e6e5989ac
WatluszPierwszy

@suseu Dzięki Na miejscu tego dworca stanął oczywiści nowy. Niedawno został w pełni odnowiony i wygląda jak milion dolarów Jam z tego miasteczka, aczkolwiek już od 20 lat jestem "na wyjeździe" w stolicy.

suseu

A tak wyglądał ten dworzec po wysadzeniu 22 maja 1921 r.

808dd0d8-b90a-40f0-acfd-692918a10889
Johnnoosh

Myślałem że te białe plamy to na budynku

suseu

@Johnnoosh Foto z 1897 r. a to skan tego zniszczonego zębem czasu zdjęcia.

Johnnoosh

@suseu Wiem, ciekawie się zrobiła ta plama na zdjęciu akurat na rogu budynku

Zaloguj się aby komentować

KONKURS: Orzeł i lew


Do wygrania 3 egzemplarze książki „Orzeł i lew”. Pozycja to epicka historia rywalizacji między dwoma supermocarstwami starożytności – Rzymem i Persją. Książka jest nagrodą w konkursie, którego organizatorem jest IMPERIUM ROMANUM. Co trzeba zrobić, aby móc się cieszyć z nagrody?


Aby wziąć udział w konkursie, należy w terminie do 12 listopada 2025 r.:

+ napisać ciekawostkę dotyczącą świata antycznych Rzymian lub w jakiś sposób powiązaną z rzymską historią. Trzy najciekawsze teksty zostaną nagrodzone książkami, a ich prace zostaną opublikowane na stronie IMPERIUM ROMANUM.

Teksty, wraz z imieniem, nazwiskiem i adresem zamieszkania uczestnika (przesłane dane zostaną wykorzystane jedynie w wypadku wygranej w konkursie – przekażę je wtedy sponsorowi, by mógł przesłać nagrody, a same imiona i nazwiska zwycięzców opublikuję), należy wysłać zgłoszenie na adres: [email protected], umieszczając w tytule maila: „Orzeł i lew”. Praca musi spełniać wymogi edytorskie.


Wśród uczestników, którzy nadeślą najciekawsze prace, wybrane zostaną zgodnie z regulaminem

+ 3 egzemplarze książki „Orzeł i lew” autorstwa Adriana Goldsworthy’ego


Fundatorem nagród jest Wydawnictwo REBIS -> https://www.rebis.com.pl/


https://imperiumromanum.pl/konkurs/konkurs-orzel-i-lew/

#imperiumromanum #ciekawostki #historia #gruparatowaniapoziomu #konkurs

cbb39cda-c4a1-457c-aa5a-e6b6a51a2ef3
ramen

@imperiumromanum Wszystkich uczestników będzie reprezentował ChatGPT. Powoli takie konkursy przestają mieć sens....
Jedyna opcja w czasach AI, to:

  • uczestnicy przyjeżdżają na konkurs,

  • piszą ciekawostkę na pustej sali, bez telefonów,

  • jurorzy oceniają,

  • zwycięzca dostaje 10k, drugie i trzecie miejsce odpowiednio 5k i 2k ,

  • wszyscy uczestnicy dostają książkę i zwrot kosztów podróży.

Czyli to koniec konkursów?

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

@vredo @cebulaZrosolu mozecie sie smiac ale co 100pek zobaczylem w przebieralni to moje !

vredo

@ErwinoRommelo Poza tym młody byłeś, pieniądze były potrzebne - studia z panzerologii tanie nie są. Ja się nie śmieję, ja Cię rozumiem

ErwinoRommelo

@vredo o kurwa wroc reszta to tez facety XD myslalem ze to damy z typowa gemanska urodo

AndrzejZupa

Musiałem... ¯\_(ツ)_/¯

bf0c1b80-3994-4c74-8d9f-c6dcf9615fe1

Zaloguj się aby komentować

#losowemiasto <-- Tag do obserwowania

#ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #suseuspamuje

#pociagi #pociagiboners


  • Miasto: Głuszyca, dawniej niem. Wüstegiersdorf, w latach 1945-1947 znana jako Gieszcze Puste, to

    miasto w województwie dolnośląskim, w powiecie wałbrzyskim. Położona jest nad rzeką Bystrzycą, w Kotlinie pomiędzy Górami Sowimi a Kamiennymi (Górami Suchymi), na Dolnym Śląsku.

  • Opis zdjęcia: Stacja kolejowa w Głuszycy. Pociąg z czterema bipami prowadzony przez parowóz Pt47-28

  • Data wykonania zdjęcia: 1993 r.

  • Zwycięzca losowania: @michalnaszlaku

b9d771c0-aea2-4a50-9771-69f7727de69e

Zaloguj się aby komentować

Anubis na rzymskim fresku


W rzymskich łaźniach cesarza Karakalli (panujący w latach 211-217 n.e.) zachował się fresk ukazujący Anubisa, który datowany jest na II wiek n.e.

Anubis, jeden z najważniejszych bogów starożytnego Egiptu, był opiekunem zmarłych i przewodnikiem dusz w zaświaty. Przedstawiano go najczęściej jako człowieka z głową szakala - zwierzęcia kojarzonego z cmentarzami, ponieważ szakale często pojawiały się w pobliżu miejsc pochówku. W mitologii egipskiej Anubis czuwał nad procesem mumifikacji, ważył serca zmarłych na wadze prawdy i sprawiedliwości, by określić ich los po śmierci.

Obecność Anubisa na rzymskim fresku w Termach Karakalli to fascynujący przykład synkretyzmu religijnego w Cesarstwie Rzymskim. W czasach cesarza Karakalli Egipt był już od dawna prowincją rzymską, a jego religia - z bogami takimi jak Izyda, Serapis czy właśnie Anubis - przeniknęła głęboko do rzymskiej kultury.


https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/anubis-na-rzymskim-fresku/


#imperiumromanum #ciekawostki #historia #gruparatowaniapoziomu

-----------------------------------------------------------------------------

Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na social media, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/

c4675947-7006-48ac-9e29-0edb525bdf03
Alembik

@imperiumromanum Uwielbiam jak kultury się kiedyś przenikały.

Teraz też to robią, ale mam wrażenie, że przez masowość rozwadnia się egzotyka tego procesu.

Zaloguj się aby komentować

TyGrySSek

@MostlyRenegade ten IZrael zgadzam sie gówno niesamowite

Zaloguj się aby komentować

Z komunistycznego skansenu do fabryki świata - Chiny


Krótka historia transformacji, która zmieniła globalną gospodarkę. W latach 70. Chiny działały jak ZSRR – centralne planowanie, zero prywatnej inicjatywy i wielkie, niewydajne komuny rolne.


Wtedy na scenę wszedł Deng Xiaoping i stwierdził, że "nieważne, czy kot jest czarny, czy biały, byle łowił myszy".

Rozpoczął reformy:

Na wsi: Zlikwidował komuny i wprowadził "system kontraktów rodzinnych". Rodziny dostały ziemię w dzierżawę – musiały oddać państwu ustaloną część plonów, a całą nadwyżkę mogły sprzedać na wolnym rynku. Proste i genialne.

W miastach: Państwowe molochy dostały więcej swobody. Mogły zatrzymać część zysków (wcześniej wszystko szło do budżetu) i podniesiono pensje, by zmotywować robotników.


Odpalenie "turbo" w 1980 roku

Kluczowym ruchem było utworzenie Specjalnych Stref Ekonomicznych (SSE). To były takie "kapitalistyczne rezerwaty" przyciągające zagraniczny kapitał niskimi podatkami i tanią siłą roboczą.

Symbolem stało się Szendżen – wioska rybacka, która w 30 lat zmieniła się w globalną metropolię i stolicę technologii (to tam narodził się m.in. Huawei).


Dokręcanie śruby w latach 90.

To nie był koniec. Lata 90. przyniosły dalszą przebudowę gospodarki. Rząd pozwolił na bankructwo nierentownych fabryk (koniec "żelaznej miski ryżu" – gwarancji pracy dla każdego) i ruszyła częściowa prywatyzacja.


Wielki finał

W 2001 roku Chiny przystąpiły do Światowej Organizacji Handlu (WTO), co ostatecznie otworzyło je na świat i przypieczętowało ich status globalnego gracza.


#chiny #gospodarka #historia #ciekawostkihistoryczne #ekonomia #azja #transformacja #powojnie

6481613e-6720-47fa-912a-eb4e70c27645

Zaloguj się aby komentować

Pałac Pena w Sintrze to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i bajkowych zabytków Portugalii. Został zbudowany w XIX wieku na szczycie wzgórza nad miastem jako rezydencja króla Ferdynanda II, który połączył w nim różne style architektoniczne – gotyk, renesans, mauretański i manueliński. Kolorowe elewacje i fantazyjne wieże sprawiają, że pałac wygląda jak z baśni. Otacza go rozległy park z egzotyczną roślinnością sprowadzoną z całego świata. Z tarasów roztaczają się spektakularne widoki na Sintrę, Ocean Atlantycki i okoliczne wzgórza.

#portugalia #ciekawostki #zwiedzajzhejto #historia

4fade4b2-71a8-4a8e-a566-4b606bcc0a4d
5f2c68f5-c081-4b1a-afad-af3ed3ef662f
Spider

@Trypsyna Jaki kraj taki Ferdynand II.

d5ef7c37-76e1-4a2a-902c-99b929d95716
bojowonastawionaowca

@Trypsyna śliczny jest ten zamek I cudna pogoda!

Trypsyna

@bojowonastawionaowca tak, robi wrażenie na żywo. A pogoda trafiła się idealna, racja :)

RACO

Może i w środku ładnie. Ale chodzenie gęsiego gdzie pchają na plecy. To nie warto jechać. No w sumie nic nie zdążysz zobaczyć. Będziesz stać do wejścia że 3 h I będziesz w dodatku śmierdzieć od spoconych ludzi...

Trypsyna

@RACO noo jednak tłum ludzi odbiera mu trochę uroku. My jedynie kupiliśmy wejście na dziedziniec i ogród, do środka nie wbijaliśmy.

RACO

@Trypsyna i słusznie!

Zaloguj się aby komentować