672 + 1 = 673
Tytuł: Dzieciaki
Rok produkcji: 1995
Kategoria: Dramat
Reżyseria: Larry Clark
Czas trwania: 1g 31m
Ocena: 7/10
Dzień z życia grupy nastolatków wychowujących się na ulicach Nowego Jorku.
Rozprawka o wpływie braku konstruktywnych autorytetów na dojrzewajace młode umysly i nieuchronne konsekwencje, które może przynieść życie pełne beztroski i nieprzestrzegania żadnych norm.
Norm narzuconych przez przodków. Często wydających się nie pasować do rzeczywistości, w której przychodzi nam dorastać, ale wciąż na tyle uniwersalnych, że trzymają w ryzach pokrętną konsystencję gatunku homo sapiens.
Temat stary jak świat, ale w tym przypadku poruszany bez oceniania, moralizowania i wskazywania jakiegokolwiek rozwiązania. Ot chłodne bezstronne spojrzenie na zjawisko.
Film raczej dla rodziców niż nieletnich rowiesnikow bohaterów opowieści. Krzyczący "Patrz! jest źle, zrób coś".
Młody odbiorca może wynieść zgoła co innego, czego najlepszym przykladem niech będę ja i moi rówieśnicy z dokładnie tamtych lat, ktorym życie dzieciaków z filmu po prostu imponowało.
I tak. Zdawalismy sobie sprawę z ostatecznego wydźwięku seansu. Ale czy palacza odstraszają zdjęcia wyciętych płuc na paczce papierosów?
Mnie ten film po ponownym obejrzeniu mocno zasmucił, bo przypomniał mi minone już dla mnie czasy i bliskich mi ludzi, ktorzy zakonczyli swoje życie na tak wczesnym etapie, nie mając okazji dojrzeć i zrozumieć co w tej naszej patologicznej codzienności było nie tak.
Ciężko mi się to pisało, co chyba widać po pewnej chaotyczności.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #ogladajzhejto #filmy