Pytanie w kontekście relacji międzyludzkich. Z iloma osobami utrzymujecie regularny kontakt, jeśli chodzi o osoby spoza rodziny - przyjaciół i znajomych. Chodzi np. o spotykanie się minimum raz w miesiącu lub wymienianie wiadomości/smsów.


#zwiazki #relacje #ludzie #ankieta #rozmowy

Z iloma osobami utrzymujesz regularny kontakt?

647 Głosów

Komentarze (38)

NatenczasWojski

Czy dawanie piorunów randomom z hejto liczy się jako utrzymanie relacji międzyludzkich?

Knight

@NatenczasWojski Myślę że nie, to chyba podpada pod relację paraspołeczną

boogie

@Knight a relacje przez internet? Mam znajomych, z którymi widuję się może raz w miesiącu, ale piszemy na wspólnym czacie niemal codziennie.

camonday

@boogie "lub wymieniacie wiadomości/SMS" liczy się ;)

A.Star

Wyszło mi, że mam uboższe życie towarzyskie niż moi rodzice emeryci. A im już część znajomych pomarła.

Rysiek555

@A.Star u mnie to samo, szczególnie zrozumiałem to gdy miałem problem ze świadkiem na ślub

Tom.Ash

@grzymislaw-mocowladny Madka się nie liczy.

Zależy czyja

Pawel45030

Do wyboru na pierwszej pozycji powinno być samo 0 😉

green-greq

Mam grupę znajomych od aut i minimum raz w miesiącu jestem na cotygodniowym spotkaniu więc wychodzi 12+

Felonious_Gru

@Knight a memy się liczą?

Fingal

@Knight dołączyłem do stowarzyszenia albo innej formy zrzeszenia w grupie zainteresowań, daje mi to regularny kontakt z ludźmi ze stowarzyszenia. generalnie polecam, robi się coś razem, to łatwiej utrzymać kontakt.

jkeen

Czy żona zalicza się do rodziny?

tosiu

@jkeen nie, żona to nie rodzina

jedzczarnekoty

@Knight źle zadane pytanie - bo jeśli brzmiałoby "spotykanie się raz w miesiącu" to z trudem wskazałbym że udaje się spotkać z jedną osobą raz na dwa miesiące, oczywiście jeśli ten kontakt zainicjuję. A tak, cóż, jest mesendżer.

PanNiepoprawny

Niestety nie da się utrzymywać kontaktu bo wszyscy mają innych w d⁎⁎ie.

owczareknietrzymryjski

aua nie w szczepionkę, zero here :<

Romanzholandii

3 kumpli z którymi gram wota 14 lat, znajoma z którą się regularnie spotykam na kawie i innych wycieczkach oraz para przyjaciół z Koblenz. To chyba dobry wynik?

camonday

A w pracy się liczy? Bo jak nie to mam 0 xD

Dziwen

@camonday jeden z tych postów po których człowiek się przekonuje, że nie tylko on tak ma. XD

rain

@Knight poza rozmowami w pracy, które są w 99% o pracy, to z 0 osób.

ortalionowyNinja

Grupa wsparcia liczy się, dla kolegi pytam?

WatluszPierwszy

Wyszło mi pięć osób. Kumpel jeszcze z poprzedniej pracy z którym znam się 15 lat i kontakt mamy codziennie przez WhatsApp i przynajmniej raz w tygodniu się widujemy. Koleżanka i jej mąż, którzy są niemal jak rodzina. Ona została nawet chrzestną naszego młodszego syna. I jeszcze kumpel i jego żoną z którymi widuję się przynajmniej raz w miesiącu na dłuższej posiadówce. Wynik mnie samego zaskoczył.

dildo-vaggins

Na żywo 0. Oprócz mojej psychoterapeutki nie mam z kim pogadać na żywo.

WatluszPierwszy

@dildo-vaggins Pamiętam ten moment. Jak zaczynałem terapię, to byłem na takim etapie w którym odstawiłem na boczny tor wszystkich znajomych. Dosłownie z nikim spoza kręgu żona i dzieci się nie kontaktowałem.

Będzie dobrze. Powodzenia.

kitty95

Ale te minimum raz w miesiącu, to pojechane.

Borsuk_z_boru

Tego się nie spodziewałem. Raczej jestem introwertyczny, a musiałem zaznaczyć opcję "więcej"

matips

4 różne grupy znajomych: klub nurkowy, znajomi od planszówek, paczka znajomych z dzieciństwa i paczka w mieście w którym mieszkam. Pracy nie liczę, bo to chyba nie o to chodziło w pytaniu. Staram się podtrzymywać i robić coś z każdą grupą co najmniej raz na dwa tygodnie, czasem częściej. "Sekret" (nie wiedziałem, że tyle ludzi tu narzeka) to aktywne proponowanie wspólnych spotkań, wychodzenie z inicjatywą i otwartość na różnorakie hobby które można wspólnie uprawiać. U mnie: nurkowanie, trekking, żagle, pływanie, planszówki, rower, okazjonalne atrakcje miejskie (trampoliny, teatr, kino, wspinaczka, gokarty), kajaki, narty, alkoholizm, być może dojdzie do tego surfing.


Nie podtrzymuję znajomości przez SMS/Messenger, służą do koordynacji wspólnego spędzania czasu. Wyjątkiem jest rodzina.

TRPEnjoyer

Spotkania IRL to jedna ręka ma palców z zapasem. I to sporym. Ale wymienianie wiadomości? Zależy jak często, min. raz na miesiąc to chyba naście osób.


=====


Przypomniał mi się żart, że jednym z największych cudów Jezusa było posiadanie 12 przyjaciół po trzydziestce. No cóż...

onpanopticon

@Knight Nie utrzymuję w sumie żadnych, które można byłoby nazwać regularnymi. Nie czuję takiej potrzeby. Co innego samego kontaktu, bo ten jest regularny, ale z różnymi ludźmi czy grupkami.


Nie przywiązuję się jakoś specjalnie do ludzi, bo ci przychodzą i odchodzą. Tyle razy całe towarzystwa mi się wymieniały, że straciłem potrzebę jakiegoś większego dbania o te relacje. Może gdybym miał problem z kontaktami, to bym jakoś utrzymywał, ale nie mam, więc po co.


Łatwość z jaką ludzie potrafią "zapomnieć" kompletnie o czyimś istnieniu jest tak porażająca, że też to odziera ze złudzeń Stąd mając starsze lata niespecjalnie przejmuję się, bo i mną jak się okazuje też nikt jakoś wybitnie nie. No chyba, że mają interes, to wówczas i po 10 latach się odezwą. Poza tym też się tak dobrze żyje.

Budo

@Knight mieszkam za granicą i nie mam tutaj wielu przyjaciół (ludzie wracają do pl, albo wyjeżdżają gdzie indziej), ale mam na szczęście dużą grupę bliskich przyjaciół w PL co jest prawdziwym szczęściem

notak

@Knight U mnie doliczylem sie 9, jakbym mial wiecej czasu to chcialbym sie czesciej spotykac z osobami ktore nie moglem tu wliczyc (kontakt rzadziej niz raz w miesiacu). Tak to widujemy sie pare razy w roku.

moderacja_sie_nie_myje3

@Knight Współosadzeni się liczą?

Knight

@moderacja_sie_nie_myje3 Jak nie jesteś z grypsujących to to są obcy ludzie

Zaloguj się aby komentować