Koniec "polskich gett". Nowe przepisy zakażą grodzenia osiedli

W Tychach trwają prace nad uchwałą krajobrazową. Jej projekt przewiduje wprowadzenie zakazu stawiania nowych ogrodzeń na terenach wielorodzinnej zabudowy mieszkaniowej. Zamykanie osiedli, zwane płotozą lub ogrodzeniozą, często utrudnia przemieszczanie się w wielu polskich miastach. [...]


Radny Tychów Mikołaj Figlarski (KO) wystosował interpelację do prezydenta tego miasta Macieja Gramatyki dotyczącą grodzenia osiedli w ramach nowych inwestycji. [...]


W odpowiedzi na tę interpelację naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego i Urbanistyki tyskiego magistratu Magdalena Zdebel napisała, iż „w aktualnie uchwalanych miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego wdrażamy zasady dotyczące zakazu grodzenia terenów zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej”. [...]


#wiadomoscipolska #tychy #nieruchomosci #budownictwomieszkaniowe #planowanieprzestrzenne #ogrodzenia #urbanistyka #portalsamorzadowy

Komentarze (69)

Opornik

Nareszcie! Jeszcze trzeba wprowadzić nakaz rozebrania tych co są.

Idiotyczne wycinanie całych kwartałów z tkanki miasta w imię iluzorycznego bezpieczeństwa.


@Mr.Mars możesz jeszcze dodać tag #urbanistyka

Mr.Mars

@Opornik Dodane.


Dzięki za podpowiedz.

nbzwdsdzbcps

@Opornik Może to nie jest popularna opinia ale podobało mi się mieszkanie na takich osiedlach bardziej niż na otwartych. Był większy porządek, łatwiej było zaparkować.

RogerThat

@nbzwdsdzbcps szlabanem nie odgrodzisz osiedla dla pieszych, a to chyba o pieszych chodzi

Opornik

@nbzwdsdzbcps A mi było trudniej bo nie mogłem wjechać jadąc do weterynarza. Na pewno nie jest to korzystne dla lokalnego businessu.


Zamknięte osiedla to bardzo zły pomysł zarówno ze względów społecznych, jak i urbanistycznych.

Chcesz żeby w PL było jak w RPA albo Ameryce łacińskiej?

I bez tego się coraz bardziej dzielimy i rozwarstwiamy jako społeczeństwo.

nbzwdsdzbcps

@RogerThat U mnie akurat była brama i bramka gdzie bez klucza nie dało się wejść dlatego piesi też nie mieli dostępu.

nbzwdsdzbcps

@Opornik Też się zgadzam ale mówię tylko o moich odczuciach gdy mieszkałem na kilku typach osiedli i chciałem podsumować co mi się w nich podobało mimo wszystko. Tak samo mając dom z działką też mogę się nie odgradzać ale raczej każdy to u nas robi.

5tgbnhy6

@Opornik spokojnie, troche zmieni sie struktura spoleczna i zatesknisz za rozwarstwieniem

RogerThat

@nbzwdsdzbcps i dlatego to jest kiepskie

Time_Machine

@Opornik o nie, moje osiedle proszę zostawić ogrodzone. Lubię zostawiać rower przed klatką.

Opornik

@Time_Machine gdzie nie postawisz i tak musisz przypiąć, teraz i nawet z zamkniętych klatek kradną

593ac1da-3c7b-4989-975b-8c0fc02dc271
Time_Machine

@Opornik u mnie na szczęście jest z tym w miarę dobrze. W lato rowery dzieci stoją cały czas na dworze i nikt nie rusza.

BoTak

@Opornik Ja akurat lubię te tzw. "polskie getta". Mają sporo plusów i mało minusów.


Minusy:


  • Utrudnione przemieszczanie dla ludzi spoza osiedla

  • Brzydkie ogrodzenia, jeżeli deweloper to skąpiec i ma brak gustu.


Plusy:


  • Brak meneli na osiedlu

  • Mniej srających psów na osiedlu

  • Dostępne miejsca postojowe (są tylko dla mieszkańców i nikt się nie wpierdzieli dzięki bramom)

  • Mniejsze prawdopodobieństwo kradzieży i większe odzyskania mienia dzięki monitoringowi

  • Mniejszy hałas


Sam mieszkam na zamkniętym osiedlu i sobie bardzo chwalę. Będąc dzieckiem mieszkałem na otwartym i to był dramat jaki element społeczny ciągle się pojawiał nie na swoich osiedlach.


Ja rozumiem, że właściciele domów również nie będą mogli się grodzić prawda? prawda?!

tegie

@Opornik na moim osiedlu, które miało wewnętrzny plac zabaw, musieliśmy niestety ogrodzenie postawić (jeden blok w kształcie „numeru 5 bez daszku”, taki haczyk. Plac zabaw na patio, sam blok bez ogrodzenia).

Codziennie na placu zabaw przebywało kilkadziesiąt dzieci na raz. Plac był regularnie niszczony i nadmiernie eksploatowany. Huśtawki były zrywane, oświetlenie niszczone.

My jako mieszkańcy płaciliśmy za naprawy, których w ciągu 2-3 lat zrobiło się naprawdę dużo.

Zdecydowaliśmy się ogrodzić dostęp do placu zabaw. Od tamtej pory obłożenie spadło o 70% (dalej jest sporo dzieciaków, bo mieszka dużo młodych małżeństw), zrobiło się ciszej, a sprzęty na placu zabaw nie ulegają dewastacji.


Rozumiem problem zamkniętych osiedli. Ale rozumiem też ich mieszkańców.

W dawnych czasach osiedla tworzone byly przez samorządy w ramach miejskiego planu zagospodarowania. Duże kwartały były wyposażone w infrastrukturę, łącznie z ogólnodostępnymi placami zabaw. Były one „wspólne” i konserwowane przez spółdzielnie.


Dzisiaj każdy blok czy osiedle ma własny kawałek terenu za który odpowiada finansowo. Nie dziwię się, że ludzie nie chcą być sponsorami dla wszystkich dookoła. Szczególnie gdy nie ma poszanowania czyjejś własności.


sprawa nie jest taka czarno-biała niestety.

eloyard

@sireplama czemu? Ja walczę ze spółdzielnią o wiatę śmietnikową, potem będę o szlaban przed parkingiem, a jakby się dało całość ogrodzić to by rozwiązało dużo problemów z ludźmi i instytucjami nie szanującymi zasad korzystania z dobra wspólnego.

tomasz-frankowski

@eloyard jasne, te same argumenty co przy parawanach xD

eloyard

@tomasz-frankowski jak ktoś ma swoją lub wspólnotową działkę i właściciel podejmuje taką decyzję, to co to ma wspólnego z parawanami...?

Opornik

@eloyard Napisałem powyżej czemu.

Powodzenia w walce ze spółdzielnią.

elmorel

@eloyard

 potem będę o szlaban przed parkingiem

Żeby miejsce postojowe, które jest twoja własnością odrodzić, czy żeby sobie zaklepać ogólnodostępne miejsce bezprawnie?

eloyard

@elmorel nie, parking jest wspólny dla dwóch bloków na terenie spółdzielni, ale naprzeciw po drugiej stronie ulicy jest kilka dość specjalistycznych zakładów których klienci potrafią zająć na cały dzień miejsce parkingowe albo i dwa jak postawią krzywo - ludzie przyjeżdżają 16-17 z roboty, burdel na parkingu, a po 17 magicznie się robi pusto i auta trzeba przestawiać. Do tego się zawsze śpieszą oczywiście i pretensje mają do dzieci że powoli chodzą po... strefie zamieszkania oznaczonej znakiem D-40 - ostatnio chciałem gościa zjebać za trąbienie na jakichś gówniarzy z sąsiedniego bloku co przychodzą pod moją klatkę do znajomych, ale zdążył spierdolić zanim się dotargałem.

WatluszPierwszy

@eloyard Pełna zgoda. U nas spółdzielnia od zeszłego roku zaczęła stawiać wiaty śmietnikowe. Niestety ale przy blokach, gdzie ich nie ma są wiecznie rozgrzebywane śmieci, które później latają po całym osiedlu, bo jakiś poszukiwacz skarbów ma problem z wrzuceniem do kontenera rzeczy, które wcześniej z niego wywlekł. Parking już mamy ogrodzony od kilkunastu lat i bardzo to sobie wszyscy chwalą. Podobnie jak drugie drzwi przy samym wejściu na klatkę schodową. Jest domofon, jest kod. Nie znasz, nie wchodzisz. Dzięki temu nikt nie kręci się bezpośrednio w holu. Jest po prostu bezpieczniej.

elmorel

@eloyard A no to ja wasz prywatny teren to róbta co chceca. Proste.

libertarianin

Powiem jak prawdziwy polak, bardzo dobrze bo akurat wyprowadzam się do domu i ja chcę mieć ogrodzone

viollu

@libertarianin ja bym sobie jeszcze wrzucił pełne zadaszenie działki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

SzwagierPrezydenta

@viollu i wtedy będziesz przemieszczał się halą

jaczyliktoo

@viollu to swojej działki też już nie można grodzić? xD

viollu

@jaczyliktoo fajen ogrodzenie jest spoko + zadaszenie

kitty95

Liczba płotów maleje, liczba dewastacji rośnie.

motokate

@kitty95 Tak, wszyscy zawsze chodzą dewastować na sąsiednie osiedle, jeśli nie jest ogrodzone, bo na swoim to nie wypada. xD

JakTamCoTam

U nas nie ma płotu, ale jest ochrona i to jest lepsze, bo meneliska, patola czy inni studenci są stąd wywalani.

Niemniej jednak płot to nie jest iluzja bezpieczeństwa, bo połowie pijaczków nie będzie się chciało przeskakiwać. Czy utrudniało to życie innym? Fakt, że wkurwiało, ale nie miałem sytuacji, że nie dało się dostać do czegoś.

BoTak

@JakTamCoTam Jest lepsze dopóki ochrona nie drożeje i mieszkańcy chcą na nią bulić. U mnie mogła być stróżówka i ochroniarz, ale centusie powiedzieli, że nie będą płacić ekstra. Wyszło by pewnie 1-2zł na mieszkanie, sknery jak nic

JakTamCoTam

@BoTak znam przypadki gdzie czynsz administracyjny to 700-1000zl bez stróżówki, więc nie dziwię się, że niektórym może być szkoda, ale wzrost o 2 zł to nic, więc to też przegięcie.

bartek555

A ja po swoich doswiadczeniach na oby typach osiedli powiem, ze zdecydowanie lepiej dla mieszkancow jak byly grodzone.

libertarianin

@bartek555 to samo stwierdzam. Ogrodzone, jest stróżówka i nie ma połowy problemów z bloku z lat 70 w którym mieszkałem. Koniec żuli śpiących na korytarzu, nikt nie sra na dziesiątym piętrze.

bartek555

@libertarianin u mnie nie bylo stozowki, ale plot skutecznie odstrasza menelstwo i patusow

MICK3Y

@bartek555 oczywiście że jest lepiej ale jeszcze jakiś dzban ci powie że bardzo dobrze bo on nie mógł WJECHAĆ do weterynarza XD

Ogrodzone osiedla to najlepsze co było w ogóle trybie kurnikowym. Po likwidacji tego, jedyne racjonalne wyjście na życie to kupno/wybudowanie domu. Chyba że ktoś lubi się użerać z dzbanami na parkingach

WatluszPierwszy

@bartek555 Patusów i menelnię odstrasza też każdy objaw "cywilizowania się" starych osiedli. U nas notorycznie było chlanie i spanie na ławkach na placu między blokami. Od czas jak ustawiono nowe ławki i odnowiono klomb z kwiatami problem zniknął. Podobnie z klatkami schodowymi. Mamy nowe domofony, podwójne drzwi, nowe windy i odnowione wiaty i koniec. Nie ma śpiących na klatkach pijaczków i patoli, która po nocy rozpijała małpki na schodach.

bartek555

@WatluszPierwszy mieszkalem w jednej z bardziej patologicznych dzielnic w szczecinie. Jak ktos byl spoza rejonu to przechodzac przez brame mogl szybko obskoczyc wpierdol. W bramach roznej masci menele, podobnie jak na podwórkach. Pozniej zaczeli wstawiac bramy do tych przelotowek, zamykac podworka, i sie pokonczylo

JakTamCoTam

@bartek555 pewnie patola wyniosła się do Holandii

30ohm

Na moim nowym patodeweloperskim osiedlu są takie zniszczenia że będziemy się grodzić, bo inaczej debile nie zrozumieją żeby nie niszczyć.

kitty95

Głównie kwestia mazania po ścianach. Tam gdzie mieszkałem bez płotu, to szybciej bazgrali niż spółdzielnia usuwała. Ale były też narkusy na klatkach i szczanie po wejściach. A tam gdzie był płot i domofon, to 99% tych rzeczy nie było. Może w mniejszych miastach ma to sens, ale w dużych to porażka.

Michumi

@Mr.Mars grodzić a hołota niech jeździ i szuka parkingu, na którym ma prawo parkować.

Z tego też powodu jestem wielkim fanem parkingów zarządzanych przez apcoa itp firmy.

RzecznikHejto

W końcu żule będą mieli gdzie srać, szczać i chlać nie niepokojeni przez milicję a psiarze srać psami

Jim_Morrison

I bardzo, k⁎⁎wa, dobrze. Do dziś pamiętam jak musiałem zapierdalać z buta z kilometr bo nie zauważyłem wejścia i potem dowiedziałem się, że nie ma wyjścia. J⁎⁎⁎ni nuworysze.

Dla opornych: było ogrodzone z trzech stron, żadnego szlabanu itp.

MICK3Y

@Jim_Morrison kogo to obchodzi, ty tam przecież nie mieszkasz a się wpierdalasz ze swoim zdaniem. Chyba to mieszkańcy powinni decydować o tym, a samo ogrodzenie jest przecież dla nich. Nie wnikając w to po co się szwendasz po cudzych osiedlach to po prostu jest dla tych ludzi duże ułatwienie, faktem jest że na takich osiedlach jest mniej patusów i meneli, czy łatwiejszy parking. No ale wielmożny pan się zgubił bo mapy zapomniał

Jim_Morrison

@MICK3Y Kogo to obchodzi? No najwyraźniej ciebie. Nawet na tyle, że ewidentnie zabolało.

Michumi

@Jim_Morrison mordo jesteś na tyle nieogarnięty że nie umiesz wyjść z ogrodzonego osiedla bez Google Maps, Daj sobie spokój z polemiką

Jim_Morrison

@Michumi Wtedy nie miałem smartfona, sorry, niezmiernie mi przykro.

daniel-obsrajtek

Nie wnikając w to po co się szwendasz po cudzych osiedlach

@MICK3Y dokładnie, praca dom i siedzieć przed kompem, na spacer se poszedł, debil

fyttt6

Dlatego wybieram dom. Niech się patusy kotłują, walczą o wiaty śmietnikowe, o to aby im podejrzane typy nie łaziły, niech przypinają rowery i najważniejsze - niech walczą o równość społeczną.

bartek555

@fyttt6 fajnie, ale nie wszyscy moga wybrac

MICK3Y

@bartek555 jasne, dlatego ci co nie mogą wybrać biorą mieszkania po 12k zł za metr XD Pewnie dlatego, że im gwóźdź w mózgu przeszkadza.

Posiadanie domu jest po prostu lepsze, bo żyjąc w mieszkaniu zazwyczaj i tak tracisz większość czasu na stanie w korkach, szukanie miejsca parkingowego na osiedlu czy zatłoczonym sklepie. Odpowiednie miejsce na dom np. przy drodze szybkiego ruchu czy trasie kolejowej w kilkunastotysięcznym mieście gdzie masz wszystko co jest potrzebne potrafi bardzo ułatwić życie i podnieść jego standard. W takich miastach zazwyczaj też spada poziom patusów lawinowo, same plusy

kitty95

@MICK3Y


szukanie miejsca parkingowego na osiedlu


Mnie to najbardziej rozpierdala. Jak jeżdżę teraz na prlowskie blokowisko ojca ogarniać, to zajebać się można z parkowaniem. Wczoraj 25 minut miejsca szukałem.


Jak mieszkasz w bloku i masz miejsce w garażu na wszystkie fury, to tego nie czujesz. Ale pojedź gdzieś w gości.

MICK3Y

@kitty95 i to jest realny problem, ale jak widać znowu zapadnie decyzja podjęta przez miernoty, z której najbardziej zainteresowani raczej nie będą zadowoleni, no ale większości będzie lepiej, np. takiemu menelowi bo się nie potknie o barierkę zataczając się żeby oddać szczocha pod klatkę XD

sierzant_armii_12_malp

@MICK3Y


Posiadanie domu jest po prostu lepsze, bo żyjąc w mieszkaniu zazwyczaj i tak tracisz większość czasu na stanie w korkach, szukanie miejsca parkingowego na osiedlu czy zatłoczonym sklepie


Mieszkam w bloku. Praktycznie nigdy nie stoję w korkach - nawet, jak muszę po coś pojechać do centrum miasta, to bezkolizyjny tramwaj lub kolej miejska załatwiają sprawę bezkorkowo. W promieniu 15 minut piechotą mam kilka paczkomatów i kilka dyskontów różnych sieci - jak pójdę po zakupy rano przed pracą, albo zaraz po pracy (przesuwając moje godziny pracy w jedną lub w drugą stronę), to nie są zatłoczone.


Wszelkie obowiązkowe przeglądy instalacji ogarnia spółdzielnia, sprzątanie terenu, odśnieżanie chodnika, ogrzewanie, wymiana papy na dachu, i inne tego typu rzeczy zwyczajnie nie zaprzątają mojej głowy.

bartek555

@MICK3Y dla ciebie jest lepsze, dla wielu nie jest i nia chca mieszkac dalej niz środek miasta, nie chca ogarniac ogrodu, itd. Patrzysz tylko przez pryzmat wlasnych okularow, troche egoistycznie

BoTak

@fyttt6 Hola, hola. Skoro osiedla nie mogą się grodzić to właściciele domów także nie powinni mieć takiego przywileju. I tutaj i tutaj mamy właścicieli działek oraz budynków mieszkalnych. Nie może być tak, że są równi i równiejsi. Ani mi się waż grodzić sobie działki.

orzeszty

Mieszkalibyście w mieście gdzie każdy jest zachipowany i aktywność monitorowana przez system bezpieczeństwa?

kitty95

@orzeszty ale wiesz, że najbardziej upierdliwe jest menelstwo i szczylstwo niszczące mienie wspólne dla zabawy? Zwykłe ogrodzenie drastycznie redukuje takie problemy i porównywanie tego do czipowania jest nieco żałosne.


Chyba zapominasz, że w .pl graficiarzy nikt nie łapie, a do menela szczającego w klatce służby przyjadą za pół godziny, jak już go nie będzie.


Chcesz mieć otwartą przestrzeń, to zrób najpierw tak, żeby ludzie o nią dbali i czuli się bezpiecznie.

orzeszty

@kitty95 Pytałem się w kontekście tych realiów i decyzji politycznych, może źle się wyraziłem ale gdyby był wybór pomiędzy patologicznym miastem z wymuszoną polityką otwartości a systemem całkowitej kontroli to gdzie byście mieszkali, bo chyba do tego wszytko zmierza.

ps. Nie, nie wiem jak się mieszka na osiedlu, gdybym wiedział to bym nic nie pisał w tym arcywrażliwym temacie

JakTamCoTam

@orzeszty nie da sie kontrolowac takich mas ludzi. Bez przesady. Polecam ograniczyć atora.

orzeszty

@JakTamCoTam "takich mas" - boomer, nie ludzie się tym zajmują. Nie jem rzepaku.

Dzawny

Jak przestaniecie grodzić koło domków jednorodzinnych to my na osiedlach.


Przypominam. U mnie droga osiedlowa i parkingi są nasza współwłasnością czyli prywatna działką. Płacimy z współwłaścicielami podatek od nieruchomości, za oświetlenie, za prąd, sprzątanie, odśnieżanie itp. Więc sorry ale ma być ogrodzone.


No chyba że w domkach też nie będziecie grodzić, żeby można było na przełaj przechodzić przez takie osiedla jednorodzinne to będzie git.

kitty95

@Dzawny w USA nie grodzą, ale jak wejdziesz na posesję to mogą cię odstrzelić. Twój wybór.

SzwagierPrezydenta

@kitty95 w USA to murzynów biją. Argument z dupy

eloyard

@SzwagierPrezydenta tak, najczęściej to inni murzyni biją murzynów - na całym świecie, nie tylko USA, ale co to ma do rzeczy?

kitty95

@SzwagierPrezydenta tak jak odwoływanie się do grodenia indywidualnej posesji. Moje, to se grodzę albo nie grodzę. A jak się w bloku dogadacie, to też se gródzcie albo nie gródzcie.

Dzawny

@kitty95 ale.to nasze prywatne to będziemy mie ogrodzenie i uchwały mogą sobie w d... wsadzić

Zaloguj się aby komentować