@fyttt6 przede wszystkim widać pewien impas. Z jednej strony Ukraińcy nie chcą tracić wojsk we frontalnych atakach a z drugiej strony Rosja pokazuje że ma w dupie życie swoich żołnierzy.
Jest teoretycznie kilka płaszczyzn. Np gospodarczych czy też terytorialnych. Dla niższczenia gospodarki potrzebny jest czas który jest w interesie zachodu w przeciwieństwie do postępów terytorialnych które są w interesie ukrainy.
Było wiadome że to nie będzie akcja spod Charkowa bo linie są mocno ufortyfikowane a największym problemem są pola minowe a wróg dosyla mięso w dużych ilościach.
W tym roku pewnie będą kolejne postępy ale wygląda że nieduze jeśli chodzi o terytorium ale zawsze może zdarzyć się out of control. Rosja jak zwykle pręży muskuły najmocniej kiedy jest słaba.
Moim zdaniem co się musi wydarzyć to most kerczenski musi zostać zniszczony a Ukraina musi pokazać że panuje w jakim stopniu nad morzem. Czy to się uda? Trudne ale nie niemozliwe