Komentarze (66)
@smierdakow to niemozliwe, ze alkohol nie wyleczyl depresji, zla wodke piles, innej sprobuj bo rozne sa.
#pdk
@3t3r ale on właśnie nie pił wcale, a mógł przez tydzień czy dwa.
@Time_Machine albo do końca życia. Z rozpędu ¯\_(ツ)_/¯
@smierdakow akademia chłopskiego rozumu na pełnej... Co ludzie mają w baniach to czasem przeraża
@Bonrzur W pracy wymyślono żeby popytać się ludzi co myślą o bezpłatnym i anonimowym (w sensie, że firma nie dowie się kto konkretny korzystał z czyichś usług) dostępie do aplikacji w ramach nowego benefitu, przez którą możesz rozmawiać z szeroką gamą osób np. doradca finansowy, prawnik, seksuolog, terapeuta par, psycholog itd. Pewien pan w wieku 40-50 lat donośnym głosem mówi przy wszystkich do przełożonego "mojemu pokoleniu to niepotrzebne, chyba że młodzi mają problem z określeniem swojej płci to może oni by chcieli".
@Szuuz_Ekleer I dobrze powiedział. Jak ktoś jest debilem to nie pomoże mu ani doradca finansowy ani prawnik czy psycholog.
@moderacja_sie_nie_myje że Tobie nie pomogło to nie znaczy z automatu, że wszystkim "debilom" nie pomoże.
@LaMo.zord nie jestem pewien czy kolega @moderacja_sie_nie_myje nie miał na myśli tego 40-50 letniego debil, któremu już raczej nic nie pomoże 😅
Edit: przeczytałem więcej jego wypowiedzi, jednak źle zrozumiałem xD
@LaMo.zord @Fen Nic nie zrozumieliście, nie dziwi mnie to zresztą
@Fen bo to jest ten 40-50 latek
@Time_Machine no właśnie finalnie do tego samego wniosku doszedłem xDD
Jak jesteś bezdomny to kup dom
@Yakamaz kup wódkę, się zresetujesz, przemyslisz kilka spraw...
@smierdakow Najsmutniejsze jest to że ten małpolud rzeczywiście uważa alkohol za główne źródło rozrywki i jednocześnie za sposób radzenia sobie z problemami
@bori typowe robactwo: nażreć się, nachlać, poruchać (hehe) i mieć auto lepsze niż kolega/sąsiad. Takich ludzi są miliony.
@viollu Za to elyta: konsumować, degustować, prokreować i się powiesić oczywiście wcześniej szydząc z 'typowego robactwa'.
@moderacja_sie_nie_myje ech
@viollu
Już Czerepach w Ranczu zrozumiał Polskę. Wypisz wymaluj jak piszesz.
@cododiaska
- Oni mają jakby swój osobny kraj, który ich zupełnie nie dotyczy. Bez dzienników telewizyjnych - bo nie oglądają. Bez gazet skłóconych - bo nie czytają. Bez wyborów - bo nie chodzą. Żyją obok tego wszystkiego jak jakaś inna nacja! Zupełnie jakby część kraju to byli Grecy, a pozostałą stanowili Bułgarzy, którzy nie potrafią się porozumieć.
- Dla nas jest ważne czego ci Bułgarzy od nas chcą.
- To jest fundamentalnej pytanie! Wiadomo, dobrze zarobić, rodzinę ustawić itp. A poza tym: grilla, zimne piwo, potańczyć w dyskotece, trochę seksu i wakacje w Egipcie. Reszta ich gówno obchodzi.
@smierdakow skąd to cytat?
@Caesium z Ranczo, rozmowa Czerepacha z Koziołem
@viollu ale przecież DEMOGRAFIA głupcze!
@viollu @smierdakow życie, po uświadomieniu sobie że większość społeczeństwa taka jest jest trudne
@jedzczarnekoty dlatego systemy kastowe mają pewien głębszy sens. I dlatego "możni" zawsze odgradzali się od plebsu. Co prawda bycie "możnym" nie świadczy z automatu o posiadaniu przewag moralnych, czy intelektualnych, ale chodzi o zasadę, że ciężko jest wytrzymać z gównem w jednym pomieszczeniu.
@kitty95 w systemach klasowych chodzi najpierw o ochronę majątku i to przez to jest determinowana cała reszta.
@kitty95 dzisiejsze elity też nie zadają się z plebsem. A jeżeli to robią, to tylko w jakimś celu.
Jednak gorsze jest to, że dzisiaj plebsowi wydaje się, że jest elitą. Przykładowo, samochód za ponad pół miliona nie robi z nikogo elity. Pochodzenia nie da się kupić za żadne pieniądze.
Ponadto, elita nie kupuje drogich aut na pokaz, nie robi sobie tatuażu, nie chwali się w necie gdzie "bywa". To wszystko elementy życia obecnej bogatej klasy robotniczej, często o wiejskim pochodzeniu.
@voy.Wu można by rzec, że nie ważne skąd wychodzisz, ważne gdzie dochodzisz. Jeżeli miałoby działać, to nie widzę przeciwwskazań.
@viollu efekty braku klasy "pośredniej" - zamożnego pokoleniowo mieszczaństwa, czy też klasy średniej jak kto woli. A to co głównie się ulicami przewija, to nie tak dawni mieszkańcy czworaków z wszystkimi tego konsekwencjami.
@viollu @kitty95 Przecież obecne "elity" to jest jeszcze gorszy "plebs" jak plebs taki jak przykładowo ja...
Bądźmy szczerzy zresztą,nie tylko u nas tak jest, z wiadomości bezużytecznych - jakaś tam wnuczka czy prawnuczka któregoś z książąt czy królów niemieckich podobno dla kasy rozebrała się dla jakiegoś magazynu porno czy coś.
Nie wgłębiałem się w temat ale no z biedy to ona raczej tego nie zrobiła...
Ponadto, elita nie kupuje drogich aut na pokaz, nie robi sobie tatuażu, nie chwali się w necie gdzie "bywa". To wszystko elementy życia obecnej bogatej klasy robotniczej, często o wiejskim pochodzeniu.
Fakty są takie,że tzw. "elity" i ich rodziny w większości takie rzeczy odpierdalają i odpierdalały od stuleci. Wasza wiedza historyczna jest jak widać nikła. Fakt, tzw. "wyższe sfery" mające kasę przez kilka pokoleń częściej unikają ostentacji ale niestety spora część tych ludzi to niedużo bardziej ogarnięte ameby umysłowe.
Pieniądz bowiem nie jest wyznacznikiem samej inteligencji, powiem więcej - duże sumy to zarabiają osoby mające raczej duże "umiejętności społeczne" (a większość to głąby których zrozumienie to problem) niż jakieś zalety moralne czy umysłowe...
@dsol17
niż jakieś zalety moralne czy umysłowe...
Przecież to napisałem. Historycznie motorem rozwoju i postępu raczej zawsze była klasa średnia, niż ta najwyższa i najnizsza, a ci "średniacy" są aktualnie mocno równani w dół.
No pojechałby sobie na rybki z kolegami albo na dziewczynki hehe to zaraz by mu przeszło.
Bez sensu jest się zabić, skoro można się zapić.
Ja to bym się zabił, jakbym miał wódkę pić przez tydzień. I już nawet mniejsza z tym, żeby coś innego poza piciem robić, sam fakt bycia nawalonym i zrezygnować z samochodu, chodzenia po górach... A nie, czekaj, te debile jeżdżą po pijaku lub idą w góry w butach do biegania i dresach.
@conradowl co jest złego w chodzeniu w góry w butach do biegania jak nie są to tatry wysokie albo nie jest środek zimy?
@izopropanol nic xD lepiej mieć treki za kostkę, ale nie ma w tym nic złego, a jak to karkonosze, to nawet wskazane
Ale trekingowe purysci to debile
@izopropanol chyba można zrozumieć z kontekstu, że chodzi mi o wyższe góry i zimę, o skrajne przykłady, a nie letnią codzienność na utwardzonym szlaku w Bieszczadach... @Sweet_acc_pr0sa mieszkam w Szkocji, napisałem ze swojej perspektywy. Znakomita większość górek to ścieżki wydeptane przez owce, błoto i pogoda potrafi się zmienić kilka razy dziennie. Ostatnio ratowano kilka osób, które tuż po nowym roku sobie postanowiły wędrować - pomimo ostrzeżeń o śnieżycy, zamkniętej bramie (snowgate) na drodze głównej i prognozach wiatru do 100km/hi. O to mi chodzi, a nie żeby każdy ubierał buty trekkingowe na Gubałówkę. Kurczę, serio trzeba każdy komentarz opisywać z adnotacją czego dotyczy, do jakiej wysokości, w jakich miesiącach i o której godzinie? Trochę zdrowego rozsądku... Np. na zdjęciu - czy to jest teren do ubierania butów do kostki? Dresy ok, było ciepło. A to codzienność w szkockich górkach.

@conradowl (...)Kurczę, serio trzeba każdy komentarz opisywać z adnotacją czego dotyczy, do jakiej wysokości, w jakich miesiącach i o której godzinie? (...)
Tak, bo jeżeli tego nie zrobisz to ludzie zaczną zakładać bazy wypadowe podczas zdobywania Kopca Kościuszki w Krakowie #pdk
@conradowl nie wiem, w polsce jest jeszcze aktywnu kościół trepiarzy, którzy lubią kisić stopy w skórzanych butach za kostkę w górach świętokrzyskich w lipcu
@izopropanol a byłeś kiedyś w górach w butach do biegania? Wygodnie było?
@Furto bardzo wygodnie, w zasadzie nie wyobrażam sobie ciężkich trepów brać, szczególnie na dłuższe spacery. Nawet zimą wolę w biegowych jesli to nie są za poważne góry.


@izopropanol Musiało być bardzo wygodnie, gdy każdy kamyk i skałka bezproblemowo wbijały się w stopę przez mięciutką podeszwę. Spoko, kumpel też się upierał, że siady na siłce robi się elegancko nawet ze 150 kg w takich butach, dopóki mu nie nagrałem jego samych stóp przy takich powtórzeniach.
@Furto co xd? Aktualnie łażę w inov8 x-talon, bardzo przyczepny bieżnik nawet jak na trailowe buty, o traperach nie wspominajac, niewielka ilość amortyzacji przydaje się przy długich trasach. Para waży tyle co jeden "gorski" but za kostkę.
Siady jak robiłem to robiłem w jakichś minimalistycznych merellach.
@smierdakow szkoda szczempic ryja
"Nie jest prawdą, że człowiek żyje sam dla siebie jak ja" to już wskazuje na trolling.
Jak Polish Dream minął się z wyobrażeniami, to i wychuśtać się łatwo. Wielu zapomina, że ta żona, dom, dziecko, dobra praca, to są bardzo często jedynie synonimy zapierdolu w ciężkim stresie dzień po dniu.
@smierdakow niedługo rok bez procentów minie. I, łatwo nie jest, ale na pewno jeśli chodzi o nastrój to dużo lepszy, jak nauczyłem się radzić sobie z problemami na trzeźwo.
Debilizmu nie szerzyć, zamknąć zakładkę, zapomnieć
Z dwojga zlego lepiej jakby poszedł w tango na tydzien. Czasem pomaga taki reset, nabranie dystansu. Jak sie zabil to mu juz nic nie pomoze.
@Capo_di_Sicilia normalny człowiek nawet nie jest w stanie iść w tango na tydzień, taka "porada" dotyczy tylko alkoholików
@smierdakow Moze raz by stykło + pare dni odpoczynku gdzies daleko. Reset i wracasz do zywych.
@Capo_di_Sicilia dokładnie, tweety głupie, ale takie najebanie się może pomóc
@Nulia @Capo_di_Sicilia moim zdaniem takie najebanie sie tylko pogorszy sprawe. Kazdy kto pil alkohol, wie ze sa w trakcie picia rozne fazy, od tej radosnej, przez agresje po totalny dol. Jak koles ma problemy w glowie, a napierdoli sie i jego leb jeszcze je wyolbrzmi, poglebi to nie wrozy nic dobrego.
imo najebac sie dla rozluznienia to mozna po klotni albo zerwaniu z dziewczyna, albo po jakis takich innych smiesznych problemach.
zaznaczam jeszcze raz, ze to tylko moja opinia, zeby sie zaraz nikt niepotrzebnie nie zesral
@Capo_di_Sicilia @Nulia nie uważam, żeby to mogło pomóc w czymkolwiek, a na pewno nie w depresji, depresja to nie jest zły humor
@smierdakow Dokładnie. Ja jak się upiłem i hamulce mi puściły to siostra doradzała żebym szedł do lekarza...
I nie,to nie chodziło tak jak moi krytycy powiedzą o "szurskie teorie",a o "zwykła" #depresja
@Capo_di_Sicilia @Nulla : ja szczerze to jakbym się porządnie upił to mógłbym się pociąć albo nawet "ostatecznie rozwiązać po niemiecku" wszelkie swoje problemy. To jest kurwa śmiertelnie niebezpieczne dla osób z prawdziwą depresją zwłaszcza jeśli komuś wchodzą miejscami myśli samobójcze (u mnie bywały i takie okresy gdy bywało i tak,ale widocznie jestem za słaby by na trzeźwo sobie coś zrobić - i dobrze), teraz jest trochę lepiej i trochę nadziei pomimo ogólnej sytuacji zewnętrznej makro sugerującej niczym w piekle Dantego "porzućcie wszelką nadzieję ci którzy tu wchodzicie".
@dsol17 ważne, że jest lepiej, radzisz sobie sam czy szukałeś wsparcia u terapeuty?
@smierdakow Bo to mnie na terapeutów myślisz stać ?
Zapijać to jak jest źle zapijam - ale dziurawcem (z herbapolu albo z dłuższego spaceru - jak się latem nie ma pracy to poza miastem >5km są pola i czasem to i owo rośnie.Skoro rolnicy nie uprawiają pól więc...).Spacery jak mają cel (bo jak się zacznie myśleć to może być źle) też oczywiście odwracają uwagę więc to dobra rzecz.Ale spacerowanie to jest możliwe tylko gdy nie jest naprawdę źle i gdy człowiek ma jakąkolwiek siłę psychiczna by wstać i cokolwiek robić.Czyli raczej w tych dużo lepszych okresach... Łykam karnitynę i kilka innych rzeczy.Mam w cholerę tego odłożone też, na szczęście nie są to drogie rzeczy...
Dedykowanych psychotropów się boję - jeszcze bym się uzależnił a pomijając skutki uboczne - w sytuacji gdy jednym z kluczowych powodów które zryły mi banię były ogroooooomne okresy bezrobocia i ścieranie się z szukaniem pracy,rozmowami kwalifikacyjnymi co nie wychodziły itd to efektywnie pewnie dołożyłbym kolejną cegiełkę do problemów gdy się coś naprawdę znowu zjebie.A pewnie się to stanie. Tyle razy się zjebało,że można powiedzieć,że prawie jak umiarkowane PTSD w pakiecie i wieczne pytanie - co ludzie wokół mnie znowu głupiego odpierdolą żeby mi zaszkodzić...
Oczywiście i tak jest gównianie,ale jest "chyba dobrze" - mam tak od lat,już na studiach okresowo trafiały się myśli by to wszystko skończyć - a jeszcze przecież żyję (od studiów już kilkanaście lat) więc...
@dsol17 jak bywa bardzo źle, a potem jest jako tako, to znaczy, że umiesz sprawić by było lepiej, więc z żadnym kończeniem nie ma co się rozpędzać
Szukaj możliwości, żeby się gdzieś na NFZ zapisać na zaś, jak nic to nie da to chociaż potraktujesz to jako ciekawą rozmowę, ja kiedyś szedłem z takim nastawieniem :p
@smierdakow Umieć może i umiem,ale ciągnąć jak koń wóz pod górkę albo jak Syzyf pchając pieprzony kamulec na szczyt to jest jak pieprzony maraton z plecakiem 20-40 kilo na plecach. Brak tchu i jak człowiek zacznie myśleć (a zacznie) to pytanie - na cholerę mi to wszystko,jak długo jeszcze - przyjemności to na pewno nie sprawia.
Gdybym wierzył w wahadełka,wróżki i inne imbecylizmy (no sorry,nie - takim szurem to nie jestem) to bym pewnie uznał,że to jakaś pieprzona klątwa czy coś,bo po prostu zestaw okoliczności jakie dostałem od losu to jest wprost niewyobrażalny...
@smierdakow Sorry ale muszę przerwać rozmowę. Zaczyna to iść w cholernie złą stronę, muszę odwrócić swoją uwagę zanim "flashbacki" się rozkręcą i zarobię poważnego doła.
@bartek555 Mowimy o kims kto i tak sie zabił bez tego. Czasem takie najebanie sie pozwala przerwac zapętlenie mysli znieczulając uklad nerwowy.
@smierdakow Ja nie twierdze ze to rozwiązanie tylko kupienie sobie chwili czasu zanim juz bedzie za pozno.
@dsol17 Ludzie zapijają się latami i potrafia w destrukcyjny sposob funkcjonowac.
Poza tym odnosnie leków mam tak samo. Ja raz sprobowalem terapii lekami i bylo blisko zeby to sie skonczylo bardzo zle. A co do terapeutow to spotkalem 1 ktory byl mi w stanie jakos pomoc z +/- 20, ale mnie na niego nie stac :p
Do zywych przwyrocilo mnie dopiero suplementowanie w wiekszych dawkach witaminy b3 i potem ruch.
@smierdakow jaka depresja, kiedyś to pasem po d⁎⁎ie się dostało i od razu depresja mijała k⁎⁎wa tej
@festiwal_otwartego_parasola pas resetowal do ustawien fabrycznych
nasze społeczeństwo to dno i dwa metry mułu
Jestem pewny że ten komentujący jest również mocnym przeciwnikiem Konopi innych niż włókniste
Za mało pił, za mało ćpał, tylko to zdrowie i zdrowie.
Z takimi kolegami to faktycznie ciężko.
Nie ma to jak lekarz z internetu XD
prawdy się nie dowiesz.
pod koniec roku ze wsi tez się jeden odjebał
Hazard, kredyt i cyk chłop gotowy. A rodzina gadała ze poszedł na grzywny i nieszczęśliwie się przewrócił i uderzył głowa xD
Zaloguj się aby komentować
