Zdjęcie w tle
zomers

zomers

Gruba ryba
  • 128wpisy
  • 2235komentarzy

Normik, żonaty, dzieciaty, kredyciaż, pracoholik, gadżeciarz.

No dzisiejszy poniedziałek to jakaś masakra. Teraz wracam do domu, myślę nadrobię dzień bo same spotkania i problemy w #pracbaza , potem jeszcze szybko na występ syna, a tu w domu brak prądu :(

#zalesie

c94a8ebe-0388-4910-8ce4-b4b10443699d

Zaloguj się aby komentować

Dojazd do pracy w deszczowy poniedziałek, to najgorsze combo jakie może być - z pół godziny na dojazd, odprowadzkę syna do przedszkola i kupno jakiegoś śniadania do pracy, zrobiła się godzina.


Deszcz, wiadomo, normalny czynnik spowalniający ruch, bo nie każdy ma porządne opony, czy auto reagujące na pieszych szaro-czarnych kurtkach, wbiegających na ulicę, osłaniając się parasolką, w kierunku nadjeżdżającego samochodu. No i Ci co pewnie poszli by piechotą, pojechali rowerem, dzisiaj wzięli samochód.


Ale zwiększony ruch w poniedziałek rano, czy w piątek popołudniu, tutaj mam problem logiczny, z czego to wynika, bo nie sądzę, aby kilkadziesiąt procent lokalnego społeczeństwa, nocowało w pracy przez 4 noce w tygodniu. No ok, są tacy, co jadą w poniedziałek do pracy autem, potem zostawiają pod dworcem, i resztę tygodnia jadą pociągiem, no ale nie aż tylu.


No nic, koniec #zalesie na dojazd do pracy, bo zaraz zacznie się inny wkurzający aspekt poniedziałku w #pracbaza - odpalenie się współpracowników, którzy w piątek od 10 to już praktycznie nie pracowali, maila człowiek nie uświadczył, a teraz chyba za mocno wypoczęli przez weekend, albo zauważyli jak bardzo są w d..., i zaraz będzie pół skrzynki SPAMu i piętset telefonów. O prywacie nie wspomnę, ale tutaj sam jestem Sobie winien, bo ją nadrabiam w weekendy.


Ehh, miłego dzionka, wszystkim - ale jak masz zamiar mi wysłać maila, to nie

Fishery

@zomers Pociesz się że zaraz wakacje i poranny ruch zmaleje o 40%.

Zaloguj się aby komentować

Z grubsza uporządkowałem w końcu Dashboardy w #homeassistant. Trochę z tym jest zabawy, a po dobrych 5 latach, nazbierało się sporo bałaganu i czeka mnie pewnie jeszcze sporo sprzątania. Czasochłonne to mocno, ale chcę już to do końca uporządkować - dodać etykiety, rozbić konfigurację na include itp. Dashboardy do oceny


No i ogromną pomocą służył tutaj #chatgpt i #sztucznainteligencja. Myli się między wersjami, na siłę wciska jakieś dodatki, ale z drugiej strony, szukanie czegoś po dokumentacji HA, to czasem masakra. Jak się wie czego chce, to grzecznie przeprosi i poprawi to jak trzeba, zdecydowanie skrócił czas pracy nad tym, do kilku godzin. Dodatkowo, przygotowałem Sobie z nim całkiem fajne automatyzacje, do powiadomień z monitoringu.

e2f281ff-21bd-4ecd-a4f5-14d573ae389e
d32168d0-9df4-4690-8c6a-a9b17ddaa8ec
fd87ce30-cae6-49ea-b550-cf689d63f8ef
dolitd

Jakie masz sensory do zużycia energii i wskazywania statusu włączenia np. komputera?

Zaloguj się aby komentować

mannoroth

@zomers no tak, majster juz na⁎⁎⁎⁎ny leży

Zaloguj się aby komentować

UncleFester

@zomers To już kazirodztwo

Gustawff

Kto ten grawer robił? Niewidomy?

Zaloguj się aby komentować

Piękny był ten weekend. Wypad z okazji moich urodzin i 10 rocznicy ślubu, bez dzieci, do 4 gwiazdkowego SPA, restauracje, drinki, wiadomo, pełen relaks. Pijcie Kormorana Wiśniowego za moje zdrowie.

... a teraz pora na powrót do rzeczywistości - czyli młodszemu ropieje oko, a ma urodziny w środę i imprezkę w weekend. Kto w cyrku...

#zwiazki #chwalesie #zalesie #rodzicielstwo #dzieci

d1249165-7926-4839-bcb2-df49d49c11ec
Spider

Gdyby dzieciaki rodziły się od razu samodzielne i odporne na wszelakie ustrojstwa... echhh marzenia.

Zaloguj się aby komentować

Taxidriver

Brakuje @bartek555 ;)

redve

ale... jak?

Ten z przodu nagle hamował, a reszta jechała w rzędzie jak jakaś kolumna prezydencka? Czy te trzy były zaparkowane na poboczu, i czwarty sie tak wpierdolił że wszystkie oberwały?

Cosmo77

Tyle gruzu do wywiezienia

Zaloguj się aby komentować

W kontynuacji, załączonego postu, jesteśmy po procesie diagnozy w kierunku spektrum #autyzm , na sugestie szkoły - TL:DR, syn ma zespół nadpobudliwości psychoruchowej ( #adhd ).


Dla bardziej zainteresowanych, ponieważ po drodze dużo się działo, dalsza część postu, w tematyce #rodzicielstwo #dzieci #szkola . Jest długi, ale może komuś naświetli sytuacje, albo zbuduje jakąś ciekawą dyskusję, dla starszych, dzietnych użytkowników portalu, a wiem, że jest nas tutaj wielu.


Noc po wywiadówce była "ciężka", w szczególności dla żony, ja jakoś spuściłem parę postem, ale mam tak, że pierw działam co mogę, potem analizuję plan B. I tak też się stało, rano przejrzałem poradnie w okolicy, sprawdziłem opinie, pyk, jest. Diagnoza ma się składać z rozmowy z nami, potem z dzieckiem, potem diagnoza. Pierw psycholog, potem ewentualnie psychiatra, bo to on może wystawić diagnozę. Termin za tydzień, super, 350zł bo prywatnie, mniej super, ale to dziecko, chcę mu pomóc. Rozmowa z synem, że pójdziemy do trenera, bo się nie skupia na lekcjach i on z nim porozmawia i mu pomoże. Działamy, daję znać wychowawczyni, że chcę opinię na przyszły tydzień, bo mamy wizytę odnośnie Jasia. Luzik, a tak mi się wydawało...


Dostaję odpowiedź, że super, jakim cudem tak szybko, że ona przygotuję, a do jakiego specjalisty. Hmm, żółta lampka ostrzegawcza, znaczy możesz jechać dalej - na spotkaniu, wychowawczyni podała namiary na dwóch Psychiatrów, od Pani wicedyrektor. Ale luzik, tłumaczę jej, że to rozmowa z psychologiem, zaczynam proces diagnozy, chcemy to zrobić jak należy - tutaj dostaliśmy też sugestię od chrzestnej syna, która ma dziecko w spektrum autyzmu, takim mocnym. Dostaję odpowiedź, że Pani Wicedyrektor chcę się z nami skontaktować. Czerwona lampka, znaczy stop. Zgłupiałem. Odpisałem, a w jakim celu, bo robi się dziwnie. Odpowiedź, że chodzi o dobro dziecka, że nie muszę. Okej. Nabrałem postawy oportunistycznej, ale że świetnie się z żoną w sytuacjach awaryjnych uzupełniamy, to powiedziała, że ona to ogarnie w poniedziałek, bo już nabrała siły po kolejnej nocy, do walki o syna.


W międzyczasie, do przedszkola pilne wezwanie odnośnie drugiego syna (5lat), odnośnie tajemniczego incydentu - zwolnienie, wyrzucenie dziecka, policja, kuratorium, udawanie serialu netflixa dla dorosłych, no grubo. Tego wolałbym nie opisywać, dla dobra sprawy, temat zamknięty. Aczkolwiek na spotkaniu z rodzicami, okazało się, że wiele dzieci już z różnych powodów (poza jednym, które ewidentnie powinno) było u psychologa, dużo pomaga. Dało nam to kopa, do działania. Na podwórku rozmowa, z sąsiadką, której wnuczek był niezłym gagatkiem - był u psychologa, dziecko naprawdę się zmieniło - dalej broi, ale nie tak, a powody miało, sam bym się wkurzył na jego miejscu. Zafundowałem sobie spacer do domu piechotą (8km), na rozmyślanie - wynik, chyba połowa dzieci w szkole ma autyzm, bo zarzuty, które sformułowano do syna, jak zapominanie ubrań, czy nie słuchanie na lekcji, albo najlepsze, że w świetlicy, gdzie 50 dzieci drze japę, on siedzi i czyta, tyczą się większości tych dzieciaków, które na co dzień obserwuję.


Kolejny etap, rozmowa z wicedyrektor - żona grzecznie słucha, próbuje rozmawiać, ale w pewnym momencie się wyłącza i przytakuje - po co do psychologa, naciągną was na pieniądze, tylko papier od psychiatry się liczy, że ona musi mieć diagnozę do 15 czerwca, bo inaczej wójt nie da kasy, na 2 lata nauczyciela wspomagającego. WTF. Gdzie tu dobro dziecka. Jak dla mnie, postawiona diagnoza. No zgłupiałem. Ale luz. W międzyczasie inna nauczycielka od kompetencji społecznych (bo akurat na takie zajęcia był skierowane, ale luz, wiedzieliśmy, że nie jest imprezowym dzieciakiem), podsyła info, o darmowych badaniach psychologicznych. Żona dzwoni, spoko, luzik termin na pojutrze, jeszcze przed tym drugim badaniem, dobra bierzemy, co dwie opinie to nie jedna, co nie?


Opinia numer 1: Pani z darmowej konsultacji, psycholog, pierw porozmawiała z żoną, akurat ja dostarczyłem syna. Wzięła go na 15 minut sam na sam w osobnej sali, diagnoza - a niech oni się od dzieciaka odczepią. Nie widzi w nim nic niepokojącego. Objawy, z opinii, są częściowo normalne dla jego wieku, jego otoczenia, nawet jej 14 letni syn czasem takie ma. Możemy podrążyć bardziej, ale ona nie widzi sensu. No okej...


Opinia numer 2: Stwierdziliśmy, że zbierzemy dwie opinie, ok płatne, damy radę. Długa, 1,5h rozmowa z Panią psycholog, opowieści o dziecku, przeplatane pytaniami, fajne wygodne fotele, miła pani, taka do przytulenia, luzik. Na koniec mówi, że jej to na autyzm nie pasuje, z tych pytań co zadała w trakcie, prędzej kierowała by się w kierunku ADHD. Sugerowała by kolejne spotkanie już synem, gdzie ona przeprowadzi obserwacje i chciała by mu zrobić test na inteligencję. No ok, nie ma problemu, koszt 500zł, przeżyjemy. Syn bez problemu spędził z Panią ponad godzinę, ona przeprowadziła obserwację, IQ ponad normę 117, ale rzeczywiście z testów przesiewowych, sugestia w kierunku ADHD.


Zostaje rozmowa z psychiatrą, czyli szansa na ostateczną diagnozę, kolejne 500zł (dopiero teraz sobie uświadomiłem, że mam je w pakiecie ubezpieczenia, ehh). Wizytę udało się też szybko umówić, jak widać diagnozę zamknęliśmy w miesiąc, a nie jak szkoła sugerowała, ale wiadomo, że włożyliśmy w to dużo czasu i pieniędzy. W diagnozie jasno i wyraźnie napisane "wykluczono rozpoznanie zaburzeń ze spektrum autyzmu". Sugestia, dawać Omega3, różne ćwiczenia, pomagać się mu organizować, nic ciężkiego, na pewno nic farmakologicznie.


W sumie okazało się, że jednak znamy nasze dziecko, nie poszło na marne dobre 6 lat gadania z nim o różnych sprawach, co nawet idzie w parze z testem IQ - wrodzona i nabyta, są zbliżone. Trzeba teraz skan puścić do szkoły. Jeszcze zastanawiam się co napisać w wiadomości i czy to koniec tej przygody...


Mam nadzieję, że nie zanudziłem, a może komuś pomogę, dunno. Pora otworzyć browara - drugie piwo w tym roku, szaleństwo.


Poprzedni, krótki wpis.

https://www.hejto.pl/wpis/dzisiaj-wywiadowka-w-szkole-u-mojego-syna-i-dostalismy-powiadomienie-ze-mamy-zos

koszotorobur

@zomers - historia z mojego otoczenia.

Dzieciak 11 lat, można powiedzieć, że klasowy klaun, dusza towarzystwa, zero problemów z nauką.

Nowa wychowawczyni wzywa rodziców po 2 miesiącach od rozpoczęcia roku i robi aferę, że chłopak zaburza tok nauczania innych dzieci i jak tak dalej pójdzie to zostanie zawieszony i że koniecznie trzeba wysłać go do psychologa po diagnozę bo na pewno ma ADHD czy inne chuje-muje.

Rodzice w szoku bo dziecko nigdy nie sprawiało szkolnych problemów i stara wychowawczyni się nad dzieciakiem rozpływała.

Rodzice poszli z dzieckiem do jednego psycholog - wszystko w normie, do tego wysokie umiejętności społeczne.

Poszli do drugiego - wszystko ok, dziecko inteligentne i empatyczne.

Dzieciak nienawidzi nowej wychowawczyni - obniża wyniki w nauce i wycofuje się.

Zarządzaniem losu w nowym roku szkolnym klasę przejmuje facet wychowawca.

Dziecka odżywa, zaczyna znowu się dobrze uczyć.

Po jednej wywiadówce rodzice się zgadują i okazuje się, że wychowawczyni gnębiła chłopaków a dziewczynom wybaczała wszystko i za wszystko je chwaliła.

A morał tej opowieści musisz drogi czytelniku wymyślić sobie sam.

Spider

@zomers Jedno nie daje mi spokoju bo u mojego syna też mamy podejrzenie narazie na podstawie własnych obserwacji jakiegoś spektrum autyzmu. Skąd nagle ten wysyp dzieciaków z którymi cos jest "nie tak". Jestem z pokolenia 80' i jak sięgam pamiecią wstecz nigdy nie było u nas czy w przedszkolu czy szkole kogoś kto był zdiagnozowany, że posiada autyzm. Nagle tak nauka wskoczyla na wyższy lvl, że hello odkryliśmy ameryke i autyzm jest wśród nas czy to po prostu świat już do końca zwariował i coś co kiedyś uznawano za norme jest teraz diagnozowane jako nie do końca prawidłowe zachowanie.

Gustawff

Czyli dyrektorce chodzi tylko o to żeby dostała subwencję na dziecko z orzeczeniem. Dlatego nalegała na szybko i u "przedszkolnego" psychiatry.

Zaloguj się aby komentować

sierzant_armii_12_malp

@zomers Nie, jutro idę na kebsa.

GazelkaFarelka

@zomers Zakwas dokarmiony i rośnie, zaraz będę mieszać ciasto do fermentacji. potem nocka w lodówce i rano wypiek bochenka.

Guma888

Wziąłem bułki,bo chleb jeszcze mam.

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj wywiadówka w szkole u mojego syna i dostaliśmy powiadomienie, że mamy zostać po niej, na konsultacje, z wychowawczynią. Ogólnie w nauce wszystko w porządku, nawet ponad przeciętną i wysyłają go na jakiś konkurs wojewódzki (pierwszoklasista), ale wychowawczyni klasy i świetlicy miały obserwacje, że młody generalnie nie jest często odklejony, w Swoim świecie (robi czasem na lekcji co chce, pochłania książka po książce w świetlicy), notorycznie czegoś zapomina (a potem wypiera się tego), wszystkie dzieci go uwielbiają, ale on sam do innych trzyma dystans (bo ma jednego przyjaciela od przedszkola i innych nie chce) i generalnie sugerują konsultację w kierunku spektrum autyzmu. No takich obchodów Światowego Dnia Świadomości Autyzmu się nie spodziewałem, myślałem, że na niebieskiej koszulce i o rozmowie na tema dziecka przyjaciół z Autyzmem, się skończy. Biorąc pod uwagę, że on jest ten normalniejszy z dwójki, będzie ciekawie.

#rodzicielstwo #dzieci #zycie #autyzm

MostlyRenegade

@zomers autyzm -srautyzm. Może po prostu nudzi go szkoła i potrzeba mu jakichś wyzwań oraz wyrobienia nawyków samodyscypliny.

jiim

że młody generalnie nie jest często odklejony


To chyba dobrze? xD

Musztarda

Ja, po tym, jak już od kilku lat byłam matką jednego syna w spektrum i uważałam się za doswiadczoną i świadomą, to muszę przyznać, że gdy rok temu usłyszałam diagnozę autyzmu u drugiego dziecka, mocno mnie to przeczołgało. Nie spodziewałam się sama po sobie takiej reakcji. Wiedziałam już przecież, że to nie tragedia ani żaden koniec świata, ba - jest nawet sporo plusów. A mimo to, przeżyłam drugi raz w pewnym stopniu załamanie. Teraz jestem już na innym etapie, ale patrząc wstecz, uważam, że mamy prawo do tych emocji, musimy dać sobie czas na przeżycie tego po swojemu.


I to, co warto zawsze pamiętać - czy diagnoza się potwierdzi, czy nie, to to będzie zawsze to samo dziecko, w nim się nic nie zmieni. Po Twoim wpisie widać, że znajduje w Was wsparcie. Jeśli padnie diagnoza - to z czasem Wasze wsparcie będzie po prostu celniej ukierunkowane.

Zaloguj się aby komentować

Z jednej strony SPAM, ale z drugiej strony jak ktoś napisał BOT'a, który chyba jeszcze do tego używa jakiegoś Chata GPT, to chyba jednak potrafią w tą automatyzację.

#pracbaza #sztucznainteligencja

8ebc16a4-e360-464d-a73c-8019e5cd6ecc

Zaloguj się aby komentować

Miłego Piątku wszystkim, jakoś mam przeczucie, że chyba będzie spoko dzień.


Ogólnie w #pracbaza planuję Sobie na ten dzień zawsze takie zadania, gdzie muszę w spokoju posiedzieć nad nim kilka godzin, bo to jedyny dzień, gdzie większość kołchozu, od 9 już leży z nogami na stole i nic nie robi, czyli nie przychodzą maile, nikt nie dzwoni, nie przerywa.

Oczywiście poniedziałkowe maile, kiedy te same osoby nadrabiają piąteczek, obsłużę "za karę" w wtorek


#gownowpis

Zaloguj się aby komentować

@UncleFester no i namówiłeś xD

P.S. Przypomniałem Sobie czemu dawno jej nie robiłem (czysto na tych Twoich zdjęciach).

#jedzenie #gotujzhejto

f04b76b1-df1a-478f-82af-ac33c20571c1
UncleFester

@zomers Na zdrówko, moja poszła z kartofelkami i cacykiem.

binarna_mlockarnia

@zomers Cxy to poradnik spelologiczny?

Zaloguj się aby komentować

Jezu, ale się dzisiaj ugotowałem i dalej mnie trzyma. I będzie długie #zalesie , więc wysoce uzasadnione jest tego nie czytanie - ale może pozbędę się pary i chociaż dzisiejszą noc prześpię. Sprawa dotyczy #dzieci i trochę #wychowanie , więc zainteresowani będą mogli szybko pominąć.


Mój syn dojeżdża do szkoły gimbusem. Kwalifikuje się, bo jest w klasie pierwszej, a odległość wynosi 3km od szkoły. W poniedziałek, przyniósł kartkę ze szkoły, że od tego tygodnia, następuje zmiana, i że w środy i czwartki, dzieci z mojej okolicy, nie mogą już jeździć autobusem o 7:10, tylko mają jeździć autobusem o 7:43, bez słowa wyjaśnienia, od tak, wchodzi w życie pojutrze i mamy podpisać. Co by było śmiesznie, to mam dwa przystanki autobusu szkolnego, w bardzo zbliżonej odległości i zakaz jest dla mojego, a z następnego mogą już jechać.


Nie pasuje mi totalnie, bo o ile po południu dziadkowie odbierają go z autobusu, to rano było by im ciężko go odstawiać, a mamy jeszcze drugiego syna, którego musimy dostarczyć do przedszkola i sami dojechać do pracy do miasta, przez okropnie zakorkowaną drogę dojazdową, przez którą brniesz minimum 20-30 minut. Syn musiał się dostosować i siedzi w świetlicy, ale za to lata ciągle do biblioteki po książki, ostatnio nawet zaczął szydełkować. Co do samego dojazdu do szkoły, to jest on kłopotliwy, bo przedzierasz się na drugą stronę tego całego korka, a potem lądujesz na lewoskręcie, na którym na światłach przejadą 2 auta, a cykl trwa 1,5minuty, więc de faktor +30 minut, aby przerzucić dzieciak do szkoły.


No więc zabieram się za wyjaśnianie sprawy, bo chyba im coś się pomieszało. Rano w wtorek, wylatuje opiekunka z autobusu, czy Państwo wiedzą, i że mamy podpisać, a my z sąsiadką, że dostaliśmy "to to", ale z tym się nie zgadzamy, nie tak z dnia na dzień, ogólnie rozmowa przerodziła się w żarty, że ja odstawie syna na następny przystanek, a opiekunka z autobusu zażartowała, że mają bagażniki na dole w autobusie, no chill, co ona może, jej każą wykonywać zadania. Piszę do świetlicy, proszę o informacje, czemu mój syn nagle nie może jeździć autobusem, jak nie ona, to niech wyjaśni. Dostaje odpowiedź, że do mnie zadzwoni. No to czekam.


Pierwszy telefon, Pani z świetlicy. A czemu nie dowieziemy dzieci sami do szkoły, a że doszły nowe dzieci, z innej szkoły co są po drodze, które z mojej miejscowości, zamiast do naszej oddalonej o 3km szkoły, jadą do innej oddalonej o 5km szkoły, która jest też na tej trasie. No ok, spoko, rozumiem, ale przecież ten autobus nie jeździ pełny, wozicie w dodatku klasy 5-8, na dystansie 3km, gdzie wymóg jest od 4km, bo mamusie tych uczniów narobiły zadymy, bo jest przejście przez drogę krajową z światłami, i jest niebezpiecznie - żadnego potrącenia tam w życiu nie było, w dodatku w godzinach o których mowa, auta tam jadą 10km/h. Mówi, że tym się zajmuje jakiś specjalny wydział gminy i mnie tam kieruje, ok, tak podejrzewałem.


Drugi telefon, do bardzo zajętej Pani z wydziału, która jest mega zajętą osobą i nigdy nie ma czasu oddzwonić. Udaje mi się dopiero do niej dodzwonić w środę, zaraz po tym, jak spóźniłem się z małżonką do pracy, bo fortel z podrzuceniem dziecka na następny przystanek, nie przebrnął Pani z autobusu, która "nie może wziąć odpowiedzialności za dziecko". Tak wiem, sam się prosiłem, ale chciałem z głupimi zasadami, zawalczyć głupotą. Pierwsze co, Pani nie wysłuchuje mnie do końca i każe Sobie zawieść dziecko do szkoły samemu, bo przecież świetlica jest od 7. Tłumaczę, że to rozwala nam plan, nie damy rady, nic nie słucha leci Swoje i wymyśla mi jak ja mam się dostosować do zasad. Wiadomo co potem, wchodzimy w pyskówkę, zagotowała mnie do końca, nagle stwierdza, że to nie ona planuje, kto i gdzie jedzie, że to chyba dyrektor, i wyprowadziła mnie z równowagi chyba tak dla zasady. Podziękowałem, nie dając jej dojść dalej do słowa, powiedziałem miłego dnia, do widzenia i wyżyłem się lekko na Swoim telefonie - ech tęsknie za jeb.... słuchawką po staremu.


Trzeci telefon, no cóż, skoro nie wiedzą, ale może Pani dyrektor, to dzwonię do sekretariatu. Zaczynam, że przepraszam, za wkurzony ton, ale odbiłem się od dwóch telefonów i chciałbym aby mi powiedzieli, kto jest odpowiedzialny za rozkład jazdy. Pani bardzo uprzejma, że poprosi Panią dyrektor, że na pewno oddzwoni, myśli maks godzina, że mam cierpliwie czekać.


Czwarty telefon, nie minęło pół godziny, jest telefon, dzwoni Sama Pani dyrektor. Zdążyła się zorientować w sytuacji, wysłuchała mnie, no dobry pedagog, nie ma co, wiedziała jak zadziałać z wkurzonym rodzicem. Tłumaczy, że oni mają autobus wyznaczony przez gminę, na takiej i takiej trasie, co ma tyle miejsc i w związku z tym muszą mieć miejsca policzone równo na dzieci, a godziny mają być dopasowane do zajęć, a nie czasu w świetlicy. Dodatkowym problemem jest wyjątek, że z całej mojej miejscowości, która zaczyna się 500m od szkoły, a kończy 3km od szkoły gdzie mieszkam ja, autobus wozi dzieci z klas 5-8, mimo iż dla nich wymóg jest 4km, bo mamuśki tych dzieci wymusiły to na wójcie - ooo, powtarzam się. Pytam, dalej, bo czegoś nie rozumiem, czemu zmiana dotyczy tylko środy i czwartku - odpowiedź bo te nowe dzieci, tego dnia mają na 8 - ale mówię dziwne, one jadą codziennie, widziałem nowe dzieci codziennie na ten sam autobus. Cisza, ok zadzwonię do dyrektorki drugiej szkoły, dowie się oddzwoni.


Piąty telefon, po odpowiednim czasie, abym ochłonął zapewne. Tak, potwierdzone, ale sprawdzała, pytała, nic nie wymyśli. Ją obowiązują zasady, pozostaje mi tylko wójt i walka tam, bo to oni decydują. Ona z chęcią by chciała kolejnego busa, skoro Wójt jest łajza i się godzi na dopłacanie za wożenie "starych koni", no to tylko on. Swoją drogą, jest to ciekawe, bo szkoła ma osobne wejścia dla klas 1-3, aby ich izolować od starszych, a te same starsze dzieci, w autobusie wyganiają mojego syna z miejsca "wypad gówniarzu" i nikt z opiekunek nic w temacie nie interweniuje. Gmina na medal.


No i tyle, zostałem w czarnej d⁎⁎ie. Analizuję już drogi boczne przez las, aby ogarnąć dojazd inną drogą, muszę się dostosować. Do wójta nie mam jeszcze siły pisać, bo nie mogę się doprosić o wyrównanie drogi dojazdowej, o którą Teściu już co dwa tygodnie robi wypad do gminy.


Chyba najbardziej w tym wszystkim jest przykre to, że jestem człowiekiem, który stara się postępować według zasad społecznych - parkuje równo w liniach na parkingu, wpuszczam starszych na miejsca siedzące itp. I tego staram się uczyć dzieci, aby szanowali innych, szanowali ich pracę, nie ważne, czy zamiatają ulicę, czy latają w garniturze i podsuwają Ci umowę o nieruchomości. Trzeba się na wzajem szanować, trzeba dbać o dobro wspólne. I trzymając się tych zasad, moje dziecko i ja dostajemy po d⁎⁎ie, bo gmina i szkoła dostosowuje się do tych co głośno krzyczą i chyba mają znajomości, bo ojciec tych dzieci, chyba pracuje w firmie, której niedawno pod dom 4 żony prezesa, podciągnęli kanalizę.


Kończę te żale, może trochę ze mnie zejdzie, muszę się wziąć jeszcze za robotę, aby zarobić na ekstra dojazdy. Z sprawą dojazdu muszę się chyba pogodzić, ale niech szkoła zapomni o mnie, jak spyta o pomoc w wydarzeniach, kupienie czegoś, czy uzupełnienie gier w świetlicy - niech zapomną. I celowo, nie wypiszę dziecka w te schrzanione dni z autobusu, niech Sobie dalej wożą powietrze, skoro nie ma go dla mojego dziecka. Może mi dowalicie, że jestem idiotą, jak to przeczytacie, a może zrobiłem co mogłem, a może w ogóle olać i jak to był w ostatnim sezonie Bluey - "się okaże" Dawno ani tu, ani na portalu o którym się nie mówi, nie robiłem takiego wpisu, i serce też dawno mi tak nie waliło.

GazelkaFarelka

@zomers widocznie dzietność w Polsce jest jeszcze za wysoka, skoro zbiorowy dowóz dzieci do szkoły to taki problem

w0jmar

@zomers


Skurwy...y.


Polska to z ...ny kraj.

LaMo.zord

@zomers idź do jednostki zarządzającej dowozem dzieci do szkoły i powiedz, że mają wybór. Albo puszczacie busa, albo PŁACICIE za taksówkę dla dziecka. Gmina ma OBOWIĄZEK zapewnić transport, wójt MA znaleźć pieniądze. Ciebie type powinno obchodzić Powodzenia

Zaloguj się aby komentować

Takie pytanie, chyba najbardziej trafne do ludzi co mają #leasing na #samochody . Czy któraś z sieci stacji benzynowych w Polsce, ma na tyle ogarnięty system/aplikację, że wysyła faktury na maila, czy też są dostępne jakoś elektronicznie? I tak, wiem, mogę Sobie załatwić kartę flotową, ale jak kiedyś próbowałem z BP, to chcieli od mnie kupę papierów i kaucji na więcej niż ja tankuje w miesiącu, aż odniechciało mi się z tym bawić. No chyba, że lepiej iść w jakąś międzynarodówkę jak UTA/DKV, może ktoś ma z JDG i wie czy normalni są.

matips

@zomers Orlen ma system Orlen Pay. Musisz mieć ich aplikację, którą skanujesz kod QR na dystrybutorze. Pieniądze pobiera ci z karty płatniczej, a faktura jest wysyłana na maila. Od ostatniej modernizacji nie miałem z tym żadnego problemu - poprawili wtedy integrację z programami rabatowi.


Jeśli to ma znaczenie, to przy płatności w okienku nie przychodzi mi faktura na maila, trzeba to robić przez kod QR.

Amhon

@zomers orlen działa perfekcyjnie. Nie dość, że masz fakturę na mailu, to jeszcze płacisz aplikacja skanując kod qr na dystrybutorze.


Jeszcze masz rabat parę groszy na litrze za korzystanie z tego.

JanPapiez2

Zadzwoń do shella. Kiedyś pracowałem na stacji to kilka znajomych miało flotę na jdg. Nawet coś wspominali o kilku groszach rabatu mimo małej ilości tankowań + apka na telefon. Na większości stacji masz już płatności przy terminalu

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj był cholernie ciężki dzień - normalnie piątki to relaks w pracy, ale ilość tematów dzisiaj, których rozwiązywanie było w dodatku utrudnione problemami natury prywatnej, mnie przerosła. Stwierdziłem, że muszę zrobić coś dla Siebie. Skonfigurowałem w końcu kompa, co składam drugi miesiąc i w końcu podmieniłem starego. Jeszcze tylko uśpić bąbelki i będę się odstresowywać maltretując myszkę w Diablo 4, w dodatku ma dzisiaj zagrać ze mną ziomek, z którym ostatni raz grałem za nastolatka w Diablo 2 (walki z Durielem, co miał odporność na wszystkie żywioły, nie zapomnę do końca życia).


I życzę wam wszystkim tego samego, w ten wyjątkowo mocno chłodny wieczór.


#pcmasterrace #diablo4 jest też trochę #chwalesie , co by ludzie mogli Sobie odflitrować


Kolejna "misja porządkowo", ukończona sukcesem

82b4b0f0-eead-4451-b4a6-52c5d58ff651
Tomekku

Pokaz kotku co mąż w środku. Dawaj setup maszyny.

Zaloguj się aby komentować

Zerkam na służbowego maila, a tu Hejto do mnie piszę, że chce nawiązać współpracę. Już myślałem, że rogala złapię, albo chociaż piorunów do wyzwania nazbieram, a tutaj się z SPAM szkoleniami podszywają, ehh.

#hejto

dc85311c-836b-4252-b5af-0dc497e23543
skorpion

@zomers a to ta KasiaJ. słynna nieobecna

Zaloguj się aby komentować

Cybulion

Ah kupie sobie niedlugo na kilogramy

zomers

@Cybulion że nasze? Wątpię Raczej Sobie dokupimy sami brakujące części, do jakiś fajnych setów i pójdą na display, obok zestawów dorosłych

Zaloguj się aby komentować

11 godzin roboty, ale w końcu szafka doprowadzona do porządku, po 7 latach. Było docinania kabli, zaciskania w patch panelu, ale efekt mnie w 100% zadowala.

#siecikomputerowe, a teraz to lekki #cableporn

Jak kogoś interesuje, to wcześniej było tak: https://www.hejto.pl/wpis/dobra-po-7-latach-robienia-tutaj-balaganu-trzeba-sie-tym-w-koncu-zajac-sprzet-ku

23017017-fd59-4a9f-8d1b-0de58a36b417
Odczuwam_Dysonans

@zomers ładna robota, propsy!

Teraz tylko nie zapuścić tego podczas poprawiania jakiegoś gówna bo przestało działać pół godziny przed snem i tak tego nie można zostawić i trzeba przepinać i sprawdzać a później okazuje się że problem leżał w ogóle gdzie indziej a w zasadzie to nie było problemu aaaaaaaaaaaaaaaaa xD

zomers

@Odczuwam_Dysonans to już raczej projekt skończony. Gniazdka, kamery, mają Swoje zakończenia, jeszcze tylko nowy QNAP i jednostka pod Home Assistant, ale już na nie miejsce jest. Właśnie przez te poprzednie 7 lat, była taka łatanina. Postawiłem Sobie za cel, że jak mi podłączą światłowód, to się za to wezmę, no i w czerwcu podłączyli

zomers

@PanNiepoprawny oooo, nawet temperaturę mierzy kolega w skrzynce. U mnie w garażu, tam nie ma ryzyka przegrzania.

PanNiepoprawny

@zomers odkąd mi się dysk w NASie przegrzał dodałem wentylatory i termostat

Odwrocuawiacz

Ale wariat, kable poukładane pięknie!

Zaloguj się aby komentować