Halko tu #babawazji ŻYJĘ!!!
Minął drugi tydzień w Tajlandii. Czuje się już się trochę przyzwyczaiłam do takiego życia, wiele rzeczy już nie robi na mnie wrażenia, ogółem zmiana życia o 360 stopni, wiadomo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poniżej kilka myśli w punktach z mojego podróżniczego dzienniczka i jakieś randomowe zdjecia:
-
Ludzie są bardzo mili i jest tu relatywnie bezpiecznie dla samotnej kobiety. Pierwszego dnia jakiś staruszek mi narysował mapę gdzie mam pójść i nauczył jak negocjować cene tuktuka, urocze bardzo. Nie wychodzę po zmroku, nie piję alkoholu i mam udawany pierścionek zaręczynowy do pokazywania. Największe zagrożenie czuję ze strony innych turystów, zwłaszcza podstarzałych alvaro.
-
Pora deszczowa - moja d⁎⁎a, nie ma żadnego deszczu. Pada czasem w nocy i jest duża wilgotność ale jeśli to jest powód dla mniejszej ilości turystów, to dla mnie idealnie.
-
Upały - no jest kurde gorunc i tyle, i to mówię ja która myślała że ma jakąś alergię na słońce, ale jest w porządku. Nawet idzie się przyzwyczaić. Ciężko będzie wrócić do Amsterdamu jesienią.
-
Praca w EU godzinach - bo ja pracę zdalną mam, chyba nie mówiłam. Ale też trochę urlopu. No działa to wspaniale, o wiele lepiej niż się spodziewałam. Rano mam dużo energii i wychodzę na spacerki i przygody, o 14 zaczynam pracę i już jestem zmęczona, ale ja przecież zawsze jestem zmęczona pracą, więc co to za różnica o której godzinie? A wieczorami i tak bym nigdzie nie wychodziła, więc wygranko ogółem.
-
Terapeutka zapytała czy na pewno nadal potrzebuje terapii 😎
-
Jechałam metrem w Bangkoku(na zdjęciu bilet xD), pociągiem sypialnianym i śmiesznym promem. Ale najwięcej chyba grabem, ichniejszym uberem, każdy przejazd jakieś 2-3 euro.
-
Woda w oceanie (tzn w zatoce) jest ciepła jak zupa!
-
Qatar mi zwróci 300€ za opóźniony lot z Doha chociaż chyba nie muszą, jestem królową płaczliwych reklamacji😎.
-
We wtorek były urodziny królowej, wielka pompa w całym mieście, bo tutaj za obrazę rodziny królewskiej się idzie do więzienia. Polecam poczytać co ten ich krol odpierdala xD (proszę wysyłajcie mi jeść do więzienia)
#podroze #podrozujzhejto



















