766 + 1 = 767


Tytuł: Płacząc w H Mart

Autor: Michelle Zauner

Kategoria: literatura piękna

Liczba stron: 360

Ocena: 10/10


Zawsze z nieufnością podchodzę do "bestellerów" i znanych okładek, nie inaczej było tym razem - pierwsze strony brzmiały trochę jakby Sally Rooney zrobiła sobie dziecko z AI.


Ale potem ruszyło i ostatecznie podobało mi się tak 1000x razy bardziej niż się spodziewałam (pisząc to zmieniłam ocenę na 10).


Jest to autobiografia autorki - Koreanko-Amerykanki przezywającej śmierć matki, szukającą swojej drogi i miejsca w świecie. Bez upiekszania (czy istnieje jakaś matka, która nie jest choć trochę pi@@@ieta?), świetnie napisana, dużo o jedzeniu (Koreo, nadchodzę).


Bonusowe punkty - Michelle kilka razy przebąkuje, że coś tam probuje robić z muzyką, wiec wygooglałam jeszcze w trakcie czytania i o rany, ale to super brzmi, słucham od kilku dni non-stop. Matka byłaby dumna.

Link w komentarzu.


#bookmeter #sluchajzhejto #muzyka

e80c5df2-83db-4bfa-8bc9-78f5b9529c09

Komentarze (5)

nvrmnd

OKAY THIS IS EVEN BETTER

Ta piosenka była w soundtracku Simsow i baba nagrała to w Simlish. Kocham ja XD

https://www.youtube.com/watch?v=4wynB7Pjeog

WujekAlien

@nvrmnd kurde, a ja się odbiłem trochę od tej książki. Zacząłem czytać jako jedną z kilku w tym samym czasie i jako jedynej nie skończyłem, bo mnie nie wciągnęła.


Chyba muszę do niej wrócić, dzięki.

nvrmnd

@WujekAlien na pewno trzeba mieć odpowiedni moment w życiu na taką książkę, ja zdecydowanie mam XD

WujekAlien

@nvrmnd rozumiem, dzieki

Zaloguj się aby komentować