Poniedziałki może nie są nieprzyjemne jakoś bardziej, ale wczesne wstawanie w poniedziałki już tak
Nie mam siły ani chęci
By tu siedzieć nic nie nęci
By tu siedzieć nie pokusa
Jakbym na słoik miał kucać
Weź mnie zabierz, nie odmówię
Będziemy w tym samym klubie
Będziemy po jednej stronie
Co tyrę mają w ogonie
Zabierz mnie nad morze, w góry
Żebym nie był już ponury
Żeby życie miało smaczek
Weź mi pokaż łąki, lasy
Weź mi pokaż choćby krzaczek
Nie chcę jak te parobasy...
To oczywiście nie jest sonet konkursowy
#tworczoscwlasna











