Zdjęcie w tle
PrzegralemZycie

PrzegralemZycie

Osobistość
  • 751wpisy
  • 1112komentarzy

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2542

Węgle - 184

Tłuszcz - 105

Białko - 207

Błonnik - 51

Ilość kroków 19574


Dużo tłuszczy dzisiaj, ale i tak jestem zadowolony bo to zdrowe tłuszcze. Z kaloryką trochę przesadziłem, no ale cóż, będzie więcej siły jutro na treningu. #przegryw

71924b4b-38e6-4a08-92e3-5ed8edefa5bc

Zaloguj się aby komentować

jajkosadzone

@PrzegralemZycie

Zyjesz po to,zeby umrzec.

promyczekNadziei

Wszyscy wychodzą z przegrywu

Pluszowykalafior

@PrzegralemZycie no słaby ruch na tagu

Zaloguj się aby komentować

Fausto

nie szufladkowanie ludzi na przegrywów i normików.

PrzegralemZycie

K⁎⁎wa, nie otagowałem #przegryw

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2408

Węgle - 228

Tłuszcz - 72

Białko - 209

Błonnik - 43

Ilość kroków 22199


Trening: odbyty


Coraz łatwiej mi się je, tak z 2 tygodnie temu ciężko było mi wbić 2400 kcal czystym nieprzetworzonym jedzeniem. Teraz zjadam wszystko, a i czasem nawet bym zjadł coś jeszcze.


Przechodziłem dzisiaj obok budy z kebabem, k⁎⁎wa jak mi to zapachniało. Od razu wyobraziłem sobie siebie lekko najebanego jeszcze z całą flaszką i jak jem tego kebsa oglądając głupoty w internecie...ehh coś pięknego. Gdyby nie to że z powodu redukcji siurek mi nie bryka to na pewno by mi stanął na takie wyobrażenie #przegryw

620fe4e6-bf0c-491c-967c-ffc5e7a66def
ErwinoRommelo

@PrzegralemZycie trzymaj dyscypline miche i treningi mordzia « Olbrzymia część poczynań nie ma splendoru Jednak rozwój zaczyna się w punkcie oporu. » dotrzymasz do cheat day’a i wtedy ten kebabki bedzie smakowal jak zwyciestwo.

PrzegralemZycie

@ErwinoRommelo Twarda bania i zaciśnięte pięści

Uwalniam instynkt gdy atmosfera się zagęści

splash545

@PrzegralemZycie to jest to

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2255

Węgle - 171

Tłuszcz - 78

Białko - 215

Błonnik - 5

Ilość kroków 22487


Poszalane dzisiaj z tłuszczem ale miałem ochotę na kiełbaski śniadaniowe a nie mogłem znalezć jakichś z małą ilością tłuszczu. Te co znalazłem miały 17g na 100 i do tego oczywiście jajcunia. Nie miałem dzisiaj pomysłu i chęci na jakieś robienie posiłków więc na kolacje żeby dobić białko po prostu zjadłem kostkę twarogu.


Miałem już dzisiaj ochotę tym pierdolnąć i się napić. Jutro dzień treningowy a w te łatwiej mi się trzymać. Chcę wytrzymać miesiąc i później zrobić cheat day. Jeszcze dwa tygodnie #przegryw

6ab925fb-6ea4-4a93-abcf-02e2eaf4bf7b

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zolty__Szalik

anime, czerwone marlboraski i muzyka, bo UFC było rano, jak byłem w kołchozie, ehh.

Half_NEET_Half_Amazing

@PrzegralemZycie 

pijem piwo

Zaloguj się aby komentować

wombatDaiquiri

@PrzegralemZycie trzymam kciuki żeby jakoś się to ułożyło dobrze.

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2635

Węgle - 247

Tłuszcz - 83

Białko - 222

Błonnik - 43

Ilość kroków 19777


Trening: odbyty


Ho ho udało się dziś przebić cel kaloryczny, wystarczyło wrzucić bułeczkę do jadłospisu. Dużo dobrych tłusczy dziś z awokado jak i błonnika z owsianki.


Nie mam problemu z regularnymi treningami, z trzymaniem makro, ale k⁎⁎wa człowiek by sie napił #przegryw

6ceccd0f-775c-4b27-a7b8-3e60f87a8324
Magnetar_Mike

Dobry chłop, polać mu soku z marchwi. Trzymaj tak dalej:) Nigdy nie poddawaj się!

Zaloguj się aby komentować

PIĄTECZEK!


Dla chłopów wytchnienie, spokój od kołchozu. Niestety niektóre chłopy pracują w wikendy i łącze się z nimi w bólu. Jednak dla wszystkich innych życze udanego wikendu pełnego owocnej masturbacji, spierdotripów i lurkowania.


A żeby wam nie przyszło do głowy próbować wygrywać bo może być jeszcze gorzej... #harlekinydlaprzegrywow


- Eh jeszcze kilka w tej dziurze i wreszcie wrócę do wu wu a - pomyślał dwudziestoletni Oskar patrząc się na kochłoźników przez okno swojego gabinetu które było nad halą w fabryce smrodu.


A cóż nasz dystyngowany machismo robi w takiej dziurze jak ta?


- No nic, muszę się jeszcze przęmęczyć - powiedział do siebie w myślach Oskar - skoro stary złamał nogę to teraz muszę pilnować jego fabryk innaczej ze spadku nici, ale żeby aż 2 dni w tygdoniu?! I to jeszcze w Piątek! Czuje sie jak robol ale musze się poświęcić -


Biała koszula od Witkaca ciasno opinało ciało nasze dymorifcznego nadzorcy. Każdy mięsień był widoczny jak na dłoni zaczynając od ośmiopaku na brzuchu kończąc na potężnych ramionach które były okrągłe jak kule armatnie osadzone na szerokim frejmie, tak zwany lekki zarys mięśni który można zdobyć ćwicząc na siłowni conajmniej raz w tygodniu. Na szyczcie 190 cm sylwetki Oskara znajdowała się jego głowa przyzdobiona burzą blond loków ułożonych na modny zachodni styl czyli Le'Vifon. Jego włosy kontrastowały z kołchoźnikami których mijał każdego dnia gdzie można było zaobserwować całe spektrum nordwooda. Twarz naszego bohatera nie ustępowała urodą greckim posągom, była niczym połączenie boskiego Apollo i Herkulesa w jednym. Piękna, a zarazem męska z przeszywającymi hunter eyes któe były jak oczy bestii która zawsze jest gotowa na łowy.

Zakład Fabryki Smrodu w Piździszewie Mazowieckim był jednym z wielu zakładów należących do ojca Oskara. Znajdował się niecałe 100 km od Warszawy.


Po drugiej stronie drabiny ewolucyjno-społecznej znajdował się nasz drugi bohater; Areczek, dwudzistojednoletni pracownik fabryki Areczek miał jedynie 170 cm wzrostu a jego włosy były rzadkie jak sensowne treści na wykop.pl Nasz dumny posiadacz wysokiego rankingu w skali nordwood własnie kończył zmianę w fabryce. Miał dzisiaj wielkie plany ponieważ udało mu się zaprosić na randkę lokalną szarą myszke; Marysie, która pracowała w miejscowym Hotelu jako pokojówka. Zaplanowanie spotkania naszych gołąbeczków było planem babci Marysi która uważała że Arek jest idealnym partnerem dla Marysi. W końcu ma pewną pracę i udziela się w kościele pomagając księdzu przy mszy jako ministrant. Marysia początkowo była niechętna w końcu jako dziewiętnastoletnia dziewczyna wyobrażała sobie potencjalnego partnera całkowicie innaczej, jej ambicją było poznać kogoś na studiach które planowała zacząć w Warszawie.


TUUUT-TUUUT!


Głośny dźwięk gwizdka oznajmił pracownikom fabryki godzinę 18:00 czyli koniec zmiany. Tłum kołchoźników wylewał się przez bramy zakładu zmierzając do niedalekiej Biedronki celem zakupy piwa marki Harnaś w promocji 12+12 gratis. Oskar z ulgą odetchnął i zamknąwszy biuro udał się na parking do swojego czarnego 620-konnego Audi R8 Coupe V10 Performance z polerowanymi felgami w optyce matowego tytanu.

- Dzisiaj nadzieje na 'szaszłyka' conajmniej 3 kukuryny! - cieszył się w myślach Oskar. Jednak radość młodego Deweloperskiego była przedwczesna. Gdy dojechał do jedynego wyjazdu z zakładu zauwazył wóz asenizacyjny i kierownika zmiany z zakładu pana Janusza kłócącego się z wydaje się kierowcą szambiarki.

- Ty! - Krzyknał Oskar wychodząc z samochodu i wskazujac na Janusza - Co tutaj się dzieje?! Musze wracać jak najszybciej do Warszawy! I CO TUTAJ TAK J⁎⁎IE?! -

- P-p-an Oskar - zaczał się zacinać Janusz - Zamówiliśmy na dzisiaj wywóz sz-szamba ale pompa się zepsuła i za przeproszeniem, gówno wylało sie na drogę wyjazdową z zakładu tera.. -

- Pewnie że sie rozlało! - wtrącił się pan Wiesio firmy kierowca firmy "GównoPol" zajmującej się wywozem nieczystości - Panie, ja się na takie wybieranie nie umawiałem. Kto mówił że ma wybetonowaną komorę? Gówno nie beton, piach na dnie! Rzadkie uciekło do wód gruntowych, gęste

zostało. Tomek nieświadomy za nisko wąż opuścił i pociągnął piasku!

- Panie Wiesiu, kiedy bedziecie mogli to posprzątac? - spytał Janusz

- Wezwałem drugi wóz będzie około północy, dużo roboty dziś - odpowiedział Wiesio

- Jak to k⁎⁎wa koło północy? Musze wracać do Warszawy! Nie przejadę swoją furą przez to gówno bo będzie mi cały samochód śmierdział! Jak ja sie pokaże w Wawce? Ojciec sie o wszystkim dowie - Powiedział zdenerwowany Oskar pokazujac swoją dominację.

- P-p-panie Oskarze może pan wziać mój samochód - Powiedział kierownik Janusz wskazując na swoją trzyletnia Skodę Super B w kolorze zgniłego ogórka

- Żartujesz sobie ze mnie? Mam się pokazać na mieście? W tym? - wycedził przez zęby Oskar

- Yyyy... to ja może odwioze pana do hotelu, odpocznie pan a my uporamy sie z problemem i będzie pan mógł wrócić swoim samochodem - powiedział Janusz piskliwym głosem

- Byle szybko - powiedział chłodno Oskar.

- Areczek! - krzyknał Janusz widząc pracownika który miał zamiar opuścić zakład - Bierz łopatę i szufluj to gówno żeby pan Oskar mógł wieczorem wyjechać

- Ale panie Januszu, ja muszę do domu! Mam dzisiaj randkę! - Zaparł się Arek

- Areczek nie wkurwiaj mnie bo zabiorę ci podwyżkę! - Wykrzyczał czerwony na twarzy Janusz

- Dobrze panie Januszu - powiedział smętnie Areczek, groźba odebrania 100 zł brutto podwyżki podziałała.


KILKA GODZIN PÓŹNIEJ


- Musze się wykąpać, śmierdzę biedą od fury tego idioty. Muszę teraz czekać kilka godzin! A tak chce mi się r⁎⁎⁎ać, przeciez nie będe walił konia jak jakiś przegryw! Ale zanim pójde do łazienki zamówie coś do picia - powiedział oskar


- Halo? Tak, najdroższy szampan? Oczywiscie. Francuski. Już ktoś przyniesie, dziękuje za wybranie naszego hotelu - Kierownik hotelu odłożył telefon - Jaki mamy najdrozszy szampan.. Marysia! Skocz no do Biedronki i kup to wino musujące MichelAngelo i zanieś do pokoju 2137 dla pana Oskara! Tylko ani słowa gdzie go kupiłaś!

- Tak jest panie kierowniku - powiedziała Marysia po czym wyszła z hotelu i udało się do Biedronki celem zakupu tego ekskluzywnego trunku. Dzisiaj wyjątkowo nie spieszyło się jej do domu bo wiedziała że zgodnie z obietnicą daną babci będzie musiała iśc na randkę z Arkiem. To dobry chłopak, pomyślała Marysia, ale wolałbym kogoś wyższego z lekkim zarysem mięśni i może lepszymi włosami. W Warszawie na pewno takiego znajde! To już w październiku tego roku Marysia miałą rozpocząć studia na które ciężko pracowała bedąć wzorową uczennicą liceum. Jescze dwa miesiące i będzie mogła rozpocząć nauke na ekskluzywnym kierunku Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.


Po powrocie z Biedry wraz z szampanem nasza szara myszka udała się do pokoju boga dyformizmu który właśnie skończył swój prysznic.

- Wejść! - Usłyszała po zapukaniu w drzwi. Pokojówka przekroczyła progi pokoju i zobaczyła boskie ciało oskara które było otulone tylko krótkim ręcznikiem na biodrach. Ciało Oskara lśniło od wody, każdy jego mięsień był jeszcze bardziej widoczny a wybrzuszenie w okolicach krocza sprawiło że gadzi mózg naszej bohaterki sygnalizował obecność samca najwyższej jakości.

- Połóż na stole - usłyszała z oddali

- C-c-co? - Wydukała Marysia patrząc wciąż na krocze przyszłego dziedzica fortuny Deweloperskich

- Szampana. Połóż. Na stole -

- Tak tak już prosze pana - obudziła się z transu Marysia i podeszła w strone niskiego stolika by położyć na nim szampana. W trakcie wykonywania tej czynność schyliła się wypinając swoje pośladki w stronę mężczyzny. Oskar jak to łowca od razu wychwycił ich widok a jego organizm zaczął koncetrować krew w okolicach lędźwi.

- Nada się - pomyślał Oskar, w końcu musi jakoś wykorzystać ten przymusowy pobyt w zadupu po za miastem. Gdy tylko Marysia odwróciła się Oskar rozplątał ręcznik z bioder który jednak nie spadł na ziemię a utrzymywał się na jego potężnej dwudziestojedno centymetrowej armacie. Gdyby Szwedzi mieli takie działo, na pewno zdobyliby Częstochowe.


Marysia oniemiała. Nawet w filmach i romansach które namiętnie czytała nie spotkała się z taką sytuacją. Czy to dzieje się naprawdę? Gadzi mózg przejął władzę, jak w transie podeszła do Oskara po czym uklękła i zdjęła ręcznik. Jej oczom ukazała się mityczny artefakt, maczuga Herkulesa. Długa i gruba poprzecinana żyłami grubymi jak kable. Oskar chwycił za głowę i brutalnie wepchnął swój oręż do ust dziewczyny. Marysia była lekko w szoku, dumna w pełni że została zauważona przez samca najwyższej jakości. Wiedziała dobrze że ta jednorazowa przygoda zostanie z nią na całe życie i każdy przyszły facet będzie tylko namiastką tego apogeum męskości które teraz z nią obcuje.


KILKA ORGAZMÓW PÓŹNIEJ


Areczek już uporał się z usunięciem resztek szamba z wyjazdu kołchozu. Zajeło mu to chwile przez co nie miał czasu na prysznic, na szczęscie uratował go ojciec który bedąc w dobrym humorze po konsumpcji czterech piw marki KUFLOWE użyczył mu flakonika swoich perfum BRUTAL. Arek czekał już dwie godziny pod kapliczką Matki Boskiej Świętolipskiej gdzie umówił się z Marysią na wieczorny spacer.

- Może zatrzymało ją coś w pracy, zadzwonie jeszcze raz - pomyślał nasz wyłysiały przyjaciel i po raz czterdziesty wybrał ze swojego telefu SAGEM numer Marysi. Jednak ona nie odbierała, dźwięk dzwonka jej telefonu kupionego za 2.46 zł + Vat był zagłuszany przez rytmicznego uderzenia miednicy Oskara Deweloperskiego o jej pośladki z okazjonalnymi klapsami. Oj długo te siniaki będą przypominać naszej szarej myszce spotkanie z warszawskim przystojniakiem...


- No nic...poczekam jeszcze godzinę.. - pocieszał się Arek ze łzami w oczach, ale jego ciche łkanie była zagłuszone przez przejezdzający obok wóz asenizacyjny marki Storm Maxx Line o pojemności 25 000 litrów z dyszą ssącą o średnicy 8 cali i wydajności 4000 litrów.


- KONIEC - 


Niestety! Takie to jest już jest życie! Tylko 5% samców wygrywa a reszcie pozostaje masturbacja tzw. walenie koń w tanie chusteczki z Biedry o odczuciu papieru ściernego podczas oglądania zdjęć koleżanek lub narysowanych kobiet w chińskich bajkach #przegryw

0fcb5a74-a5ac-4ebd-a274-5873a915e377
WiejskiHuop

Piękne dzieło sztuki na wieczór dla chłopów

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2175

Węgle - 152

Tłuszcz - 87

Białko - 202

Błonnik - 19


Ilość kroków 19539


Uf. Ciężki dzień, wciąż nie pije. #przegryw

81a8e984-61bd-4210-a9d9-a27fc305bc97
Magnetar_Mike

Nie pij. Chcesz pogadać - napisz.

Zaloguj się aby komentować

Kiedy już zostałeś akolitą Białej Pani to do normalnego życia nie ma powrotu. Nawet gdy przestaniesz pić to alkohol zawsze będzie dla ciebie czymś więcej. Dla normika to tylko taki śmieszny soczek co sie go pije żeby robić głupie rzeczy lub podaje się l0chom żeby mieć ułatwioną możliwość prokreacji.


A dla ciebie picie będzie przeżyciem transcendentalnym. Rytuałem który pozwala ci się wznieść po za ludzkie rozumowanie. Pić by nie czuć nic, pić by czuć wzystko. Taka jest wola Białej Pani #przegryw

9a6f0678-277a-4754-8058-71f38e8f24ba
Legitymacja-Szkolna

@PrzegralemZycie proponuję porzucenie białej pani i zapraszam chłopa do świątyni:

8f9f6850-077d-402c-84eb-b3076a4b844c
Kubilaj_Khan

@PrzegralemZycie biała pani? Amfa?

PrzegralemZycie

@Kubilaj_Khan BLUŹNISZ! Wóda.

Kubilaj_Khan

@PrzegralemZycie to jaka ona biała? Przezroczysta.

Kremovka

Picie niczego nie uczy i nie wznosi nas na żaden wyższy poziom świadomości. Wręcz przeciwnie, wypiłem trochę w swoim życiu i większość rzeczy jaką wyszła z moich ust po pijaku to były kompletne brednie, usprawiedliwialem się że chodzi o coś więcej i może chodzi. O to że mamy ze sobą problem. Co nie zmienia faktu że co sobotę kilka piw wypije. Może to zabrzmi jak typowe pierdolenie ale siłka i bieganie naprawdę pomaga.

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2382

Węgle - 161

Tłuszcz - 79

Białko - 202

Błonnik - 31


Ilość kroków 24403


Trening: odbyty


Prawie udało sie osiągnąć zakładaną kaloryke! (2400) To zasługa śniadania po treningu. Bardzo ładnie weszło a i trening także udany. Z ciekawostek to zjadłem dzisiaj 700 gramów warzyw i 400 gramów owoców.


Człowiek średnio potrzebuje 2000 kcal dziennie, pół litra wódki ma 1000. Przypadek? #przegryw

1dc21a74-5c70-45cd-beaf-680a7e64957e
WiejskiHuop

Dużo białka, propsuje, u mnie białko niestety często w parze z tłuszczami idzie (uwielbiam jajka) ale to nadal lepsze niż alkohol

Zaloguj się aby komentować

WiejskiHuop

Chciałbym mieszkać w miejscu gdzie stale jest 20 stopni i lekki wiaterek ehhh

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2226

Węgle - 140

Tłuszcz - 62

Białko - 207

Błonnik - 23


Ilość kroków 20532


Ależ byłem dzisiaj głodny. Pochłaniałem to jedzenie jak dziki. Śmiesznie bo 64g węgli dzisiaj to z owoców, no ale jak jest gorąco to po prostu mam ochote na owoce.


Dzisiejszy dzień to takie wachania nastroju. Tęsknie za nią okrutnie #przegryw

643404a8-2d05-46cd-9d40-9779e1f37266
SlavedWizard

Czas uleczy, jeszcze bedziesz sie z tego smial.

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2213

Węgle - 143

Tłuszcz - 88

Białko - 209

Błonnik - 21


Ilość kroków 16738


Dodatkowo wleciał trening rano, 8 ćwiczeń.


Mało kroków dziś przez tą zjebaną pogodę, jest w c⁎⁎j wysoka wilgotność więc upał bardziej doskwiera.


Straszny spadek nastroju pod koniec dnia, wiem co byłoby ratunkiem no ale jeszcze sie powstrzymuje. Ehh nie wiem jak to będzie. #przegryw

f7d023b0-4684-41c3-b1e2-740c1b28cd3e

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania moich codziennych wysrywów #pzblog będę tu pisał codziennie bo łatwiej przez to mi się kontrolować.


Dzisiejsze jedzenie:

Kilokalorie - 2158

Węgle - 240

Tłuszcz - 87

Białko - 96

Błonnik - 6


Ilość kroków 17496


Dzisiaj taki śmieszny dzień bo zrobiłem chciałbym powiedzieć refeed, ale w sumie nie było takiego wzrostu kalorii. Dzisiaj chodziło tylko o to żeby zjeść sobie coś innego niż zazwyczaj nie patrząc na makro. Więc wjechał burgery + frytki (air fryer) i cały ten posiłek to wszystkie kalorie z dzisiejszego dnia (no oprócz banana z rana)


Myśli o wódce nie odpuszczają, czuje coraz większy stres i zdenerwowanie #przegryw

1c07eb5f-4720-46f5-8ced-6fd4a8913757
antek-solok

Jakim cudem fryty bez tłuszczu i gowno burger dał tyle tluszczu

PrzegralemZycie

@antek-solok a to całkiem proste


dwa kotlety z wołowiny 80/20 po 150g = 60g tłuszczu

masło do stostowania bułek 8g = 7g tłuszczu

3 plasterki sera = 12g tłuszczu

dodatkowo apka pokazała 7g tłuszczu z bułek

i 1g tłuszczu z ziemniaków

antek-solok

A to się chuja a nie wchłania

Zaloguj się aby komentować