Właśnie odebrałam moją #hejtopaka i strasznie się cieszę, że wzięłam wreszcie udział (na tym drugim portalu zawsze się bałam xD). Jest elegancko.
Roześmiałam się w głos tuż po otwarciu skrytki i śmiałam się dalej wracając z paką do domu oglądając ją dookoła. W środku same pyszne i pachnące rzeczy, i mimo, że cieszyłabym się w zasadzie ze wszystkiego co byłoby zapakowane i wysłane z myślą o mnie to ten zestaw wyjątkowo trafia w moje gusta. Jeszcze długo będę miło wspominała mojego Mikołaja i prezenty od niego, popijając zimową herbatę z miodem. Cieszę się, że najlepsze zostawiłam sobie na koniec i po zjedzeniu piernikowego cukierka i powąchaniu pomarańczowo-cynamonowej czekolady DO KĄPIELI (dobrze, że doczytałam do końca xD) zabrałam się za otwarcie sporego, płaskiego przedmiotu owiniętego w folię bąbelkową, który okazał się być... obrazem. Ręcznie namalowaną Syrenką Warszawską na tle Mostu Świętokrzyskiego. Sądząc po tym paka daleko nie pojechała, na oko tak ze 2 dzielnice dalej. xD Obraz oczywiście ląduje zaraz na ścianie i z przyjemnością będę na niego patrzyła. Jeżeli to Ty Mikołaju tak pięknie malujesz to pozostaje mi tylko pogratulować i zazdrościć (sama próbowałam kiedyś narysować Syrenkę i to nie jest prosta sprawa).
Dziękuję bardzo za prezenty, ale też za radość i zabawę jaką sprawiło mi poznawanie zawartości paki. Super niespodzianka, której mi brakowało, miła odmiana po prezentach otrzymywanych niemal tylko w kopercie. Przez chwilę znowu mogłam poekscytować się prezentem jak dziecko.
Dziękuję raz jeszcze, Wesołych Świąt i szczęścia w Nowym Roku!
*Kot sprzedawany oddzielnie
#chwalesie