#zwiedzajzhejto #turystyka #niemcy
To i ja zrobię wzorem @30ohm podsumowanie dwóch tygodni nad niemieckim Bałtykiem. Pojeździliśmy kamperem nad Bałtykiem w DDRówku. Mniej więcej od zalewu szczecińskiego aż do Wismaru z Usedomem i Rugią.
Pierwsza rzecz to znacznie taniej niż w Polsce.
Parking przy plaży 3-7 euro za dobę. Parę bezplatnych.
Toalety przy plaży w większości bezplatne. Parę sztuk płatnych jakie trafiliśmy 20-50 centów.
Miejsce na kampera: w zależności od standardu ale srednia z full serwisem wyszła nam 20 euro za dobę.
Gastronomia. Zjeść obiad za 15 euro to nie problem. Pic rel obiadek za 14.8 euro. Kawa na plaży 2-3 euro.
Spokój. Malo darcia ryja, brak głośników bluetooth z disco polo. Parawany służą do ochrony przed wiatrem a nie grodzenia jak największego terenu. Praktycznie na każdej plaży możliwość wynajęcia leżaków lub koszy plazowych.
Czysto Po prostu czysto. Brak koszy na śmieci ale czysto.
Osobne, wyznaczone plażę dla nudystów praktycznie pzy każdej plaży. O ile topless można uskuteczniać też na publicznej plaży to full nude jest niemile widziane i kończy się interwencją służb.
Każda praktycznie plaża ma strefę hundestrand. Masz pieska? Proszę bardzo, to plaża dla Ciebie.
Molo wszedzie darmowe.