Tak to jest jak się patrzy na sprawy jednokierunkowo a La hurr durr coś tam.
Użytkowanie wyrobów tytoniowych regularnie spada w przeciwieństwie do alko.
Vapowanie jest mniej inwazyjną alternatywa dla dorosłych, jako mniej szkodliwy i pachnący zamiennik papierosa (w niektórych krajach rekomendowane jako etap przejściowy z fajki)
Dzieciaki zawsze paliły pomimo zakazu na wyroby tytoniowe. Więc jak się oba opodatkuje po sufit to na pewnoo przestaną.
Zazwyczaj ostre zakazy dotyczące substancji psychoaktywnych, uzależniających sprawiają, że rośnie szara strefa. Tak, niech ludzie palą szmuglowanie, substancje niewiadomego pochodzenia jak to jest z tytoniem ładowanym łopatą gdzieś w Kazachstanie.
Aż mi się te memowe babcie przypomniały od mariuchanen, kto to widział, jak przeczytałem po raz kolejny taki przemądrzały wpis, dziarskiego zbawcy ludzkości.
Już pomijam jakieś dziwne skalowanie szkodliwości etanolu w stosunku do nikotyny.
Chyba jedyne co by było w miarę rozsądne to zakaz sprzedaży jednorazowych vapeow. To to jest niedorzeczne u podstaw.