#ratownictwomedyczne

16
50

Od lat słyszę tubalne głosy pielęgniarek, ratowników medycznych itd. narzekające, że tak mało zarabiają.


A przecież muszą mieć studia skończone. Ratownicy jeszcze niedawno nie musieli, pielęgniarki troszkę dawniej.


Studia trudne, w sumie niewiele się różniące od lekarskich. Dużo materiału, pamięciówka itd.


W dodatku przeciążenie pracą, bo niedobory kadrowe, bo chętnych do pracy brak.


Wszystko powyższe to prawda.


Nie dziwię się im, że przy takich wymaganiach im stawianym, chcą lepszego wynagrodzenia.


Zastanawiam się jednak nad czymś innym, a mianowicie, kto lobbuje za tym, żeby studia pielęgniarskie/ratownicze były obowiązkowe do wykonywania tych zawodów? Domyślam się, że tylko uczelniom jest to na rękę. Robią przy tym krzywdę dosłownie wszystkim pozostałym.


A zastanawia mnie to, bo do wykonywania tych zawodów absolutnie, w żadnym wypadku studia nie są potrzebne. To są normalne zawody rzemieślnicze. Powinny być szkoły zawodowe (kiedyś były) lub co najwyżej technika (jeszcze niedawno były), które kształcą w takich kierunkach. I od razu rozwiązałyby się dwa problemy: niskich płac oraz deficytu chętnych do pracy.


  • Czym zajmuje się pielęgniarka? Opieką nad chorym. Mycie, wymiana kroplówek, opatrunków, zastrzyki, podawanie leków itd.

  • Czym zajmuje się ratownik medyczny? Ogólnie pojętą pierwszą pomocą.


Wszystkie powyższe czynności należące do tego personelu to czynności stricte rzemieślnicze. Nie wymagają zaawansowanej wiedzy medycznej, nie wymagają wieloletnich studiów.


ONI O NICZYM NIE DECYDUJĄ.


Od decydowania, administrowania lekami, zlecania badań, analizy wyników, od tego wszystkiego jest lekarz. Pielęgniarka czy ratownik palcem w bucie kiwnąć nie mogą bez zgody lekarza.


Najważniejsza w czynnościach, które podejmuje przedmiotowy personel medyczny jest praktyka. Niepotrzbna jest znajomość anatomii człowieka po łacinie. Niepotrzebna teoria działania leków. Niepotrzebna biochemia, genetyka itd. To wszystko jest wiedza bezużyteczna.


1-2 letnie przeszkolenie praktyczne w 100% wystarczyłoby do wykonywania tych czynności. Trochę niezbędnej teorii i wio.


Jak jest teraz? Wymagane studia to oczywiście konieczność ukończenia liceum i zdania matury. Razem daje to minimum 7 lat nauki, by zostać pielęgniarką/ratownikiem.


  • 7 lat straconych po to, żeby zarabiać średnią krajową.

  • 6 lat straconych potencjalnych zarobków - ile to pieniędzy? Licząc po dzisiejszej średniej, to 6x12x4800 = 345 000 zł! Czystej gotówki, na rękę!

  • 7 lat obciążenia finansowego rodziców.

  • 7 lat kompletnego braku produktywności i generowania sztucznego zatrudnienia kadry nauczycielskiej, aby tych ludzi edukować kompletnie zbędną im wiedzą!

  • 3 lata mniej stażu pracy do emerytury.


A teraz w przypadku zawodówki: po 2 latach szkoły, w trakcie której półtora roku to już płatne praktyki, do roboty.


  • 6 lat zarobków do przodu.

  • 3 lata więcej stażu pracy do emerytury.

  • 6 lat więcej produktywności, odciążenia rodziców.


No i po zawodówce ta średnia krajowa to już nie najgorzej, wielu chętnych by się znalazło.


Dziękuję za uwagę.


#medycyna #spoleczenstwo #dyskusja #ratownictwo #ratownictwomedyczne #pielegniarstwo #sluzbazdrowia #polska

511d7170-6fe0-4960-909a-76580068f29c
ratollo

@Serek_Niehomogenizowany Ratownik o niczym nie decyduje? Być może, ale na oddziale szpitalnym (i kiepskim, niezorganizowanym SOR). W karetce odpowiedzialnosc na ratowniku jest olbrzymia i decyduje on o bardzo wielu rzeczach-o lekach, wykonaniu lub nie danej procedury, o zabraniu lub nie do szpitala, a jesli bierze do szpitala to jeszcze dobrze, zeby wybral odpowiednią placówkę. Umiejetnosci praktyczne oczywiscie sa rownie wazne(czasami mniej czasami bardziej).

Z mniej popularnych rzeczy osobiscie wykonalem 2x kardiowersje elektryczna, stymulowałem przezskórnie, odbarczyłem odmę prężną, przeprowadziłem skuteczne RKO dzieciaka urodzonego w melinie. A gdzie w tym te wszystkie zabezpieczone drogi oddechowe, „standardowe” RKO, mnostwo podanych lekow, zinterpretowanych EKG, skutecznego leczenia bólu-od zlamanej rączki u kilkulatka po terminalnie lezacego pacjenta z nowotworem. Wszystko w zespole w skladzie 2x ratownik medyczny.

W ogole nie chodzi o jakies chwalenie sie, to moja praca. Ale chce pokazac ze TOTALNIE W C⁎⁎J sie mylisz w tezie, ze ratownik medyczny to niesamodzielny zawód od wykonywania polecen kogos innego. Nowoczesna medycyna ratunkowa opiera sie na lekarzach w szpitalu, ratownikach MEDYCZNYCH w karetkach (medycznych wielkimi literami, bo ty masz chyba wyobrazenie ratownikow pierwszej pomocy/KPP w karetkach). Sam piszesz, ze zajmuja sie „pierwsza pomoca”. Nie, ratownicy medyczni na miejscu zdarzenia udzielaja medycznych czynnosci ratunkowych.

Nie wypowiadam sie o pielegniarkach, zostawie to pielegniarce. Nie wypowiadam sie tez o poziomie wiedzy bo jest bardzo roznie. Znam bardzo zlych lekarzy pracujacych w systemie, znam tez kozaków medycyny. Sa ratownicy ktorych w zyciu nie chcialbym zobaczyc w swoich ostatnich chwilach, ale sa tez prawdziwi ratunkowi wariaci Z pielegniarkami tak samo, nowoczesne pielegniarstwo to cos duzo wiecej niz podcieranie d⁎⁎y.

Ogolnie szkodliwy wpis ale nie oskarzam cie o zle intencje, wydaje mi sie ze po prostu nie do konca wiesz o czym piszesz.

Serek_Niehomogenizowany

@ratollo wiem o tyle, że mam całe grono bardzo dobrych kolegów, którzy są ratownikami, ze stażem pracy po 15 lat. I podzielają mój ogólny pogląd na potrzebę, a raczej jej brak, studiów wyższych do wykonywania tej pracy. Pracę pielęgniarek i ich zadania miałem okazję wielokrotnie obserwować, tak się nieszczęśliwie złożyło.

Rozumiem, że zabolało Cię to, że napisałem, że o niczym nie decydujecie - odebrałeś to w jakimś stopniu jako deprecjonowanie Twojej pracy i zadań, ale ja nie miałem takich intencji. Naprawdę, studia lub ich brak nie czynią z nikogo bardziej/mniej wartościowych ludzi. Nigdzie też nie stwierdziłem, że to nieodpowiedzialna praca. Po prostu, robicie to, co akurat należy zrobić, ale tylko niezbędne minimum potrzebne tu i teraz, a podejmujecie decyzje, bo w zespole nie ma lekarza. Działacie według ustalonych schematów i procedur. RKO, kardiowersja elektryczna, EKG, intubacja, zakładanie wenflonów, usztywnianie kończyn itd. to zwykłe zabiegi medyczne, w których właśnie ważna jest praktyka. Zresztą, moim zdaniem w każdej karetce na interwencji powinien być lekarz, ale to trochę osobna sprawa.

ratollo

@Serek_Niehomogenizowany oj no jeszcze mocniej umocniles mnie w przekonaniu, ze absolutnie nie znasz realiów i w sumie niczego o systemie, a swoja wiedze opierasz na dyskusji z kolegami i obserwujac jakies pielegniarki podczas swoich wizyt w szpitalu. Nie zdziwilbym sie gdyby to byli koledzy typu czarne-owce, byli sanitariusze ktorzy zrobili szkole policealną i juz braklo sił na studia i narzekaja, ze kiedys to bylo, czlowiek mial ino ten w karetce i dobre to było. Ale to temat na dluga dyskusje, za długą na realia internetowe, tym bardziej, ze ty faktycznie nic nie wiesz i wiele rzeczy by trzeba bylo tlumaczyc od absolutnych podstaw.

Zaufaj mi, ze znajac dobrze ludzi pracujacych w tym howno systemie statystycznie(!) zdecydowanie wolalbys zeby na interwencje do ciebie przyjechali ratownicy, nie lekarz. To z reszta nie tylko moj poglad, na studiach wielokrotnie to slyszalem z ust lekarzy, ratownikow. I nie tylko na studiach, bo realia karetki z lekarzem mialem okazje obczaic z bardzo bliska, szybko mnie to pozbawilo pewnych zludzen. Z perspektywy SOR jest to jeszcze bardziej rażące.

Zaloguj się aby komentować

Pani Aldonka to jednak lokalna szefowa musi być. Bez jej obstawy do domu nie wejdziemy


( ͡° ͜ʖ ͡°)


#pracbaza


#999


#ratownictwomedyczne


#ratownictwo

26786e02-7e39-4b0f-9781-346da5f5565f
antyrogal

@Razzish Nie dotyczy Aldony, bo przynosi kondony. xD

Zaloguj się aby komentować

37 + 1 = 38


Tytuł: Polski SOR. Uwaga, będzie bolało


Autor: Jan Świtała


Kategoria: reportaż


Wydawnictwo: MANDO


ISBN: 9788327730978


Liczba stron: 288


Ocena: 7/10


Po ostatniej książce zamarzył mi się powrót do jednej z najbardziej lubianych przeze mnie kategorii książek, czyli reportaży okołomedycznych. Stąd sięgnęłam po kolejną już, wydaną w ostatnim czasie, książkę napisaną przez ratownika medycznego (z poprzednich mamy "Ratownika" Tomasza Mitry, "To nie z mojej karetki" ekipy TNZMK, czy "Na sygnale" Lysy Walder" - ot, uroki czasów pandemicznych). Sięgnęłam po nią z uwagi na to, że śledzę Janka na Instagramie od czasów pandemicznych - ciekawie wówczas opowiadał o sytuacji w szpitalach.


Mamy tu, naturalnie, znany z innych reportaży medyków standard, czyli opisy pacjentów trudnych; klasyki, czyli bezdomnych, narkomanów i alkoholików; ludzi, którzy wzywają karetkę albo jadą na pogotowie ze złamanym paznokciem; wzniosłe historie ratowania dzieci; przegrane walki o młode życia. Sporo uwagi poświęcone jest niewydolności i absurdom służby zdrowia, jej biurokracji, ale też kwestii pomocy humanitarnej w związku z kryzysem uchodźczym na granicy z Białorusią oraz podczas pierwszych tygodni wojny między Ukrainą a Rosją, których opisu poza social mediami próżno szukać w literaturze.


Dla autora książka jest niejako katharsis, autoterapią. Zresztą, do konieczności podjęcia terapii i przyznania się do swoich słabości zachęca w swojej książce innych medyków. Być może poświęca temu na stronach książki nieco za dużo uwagi, ale widać, jak terapia zmieniła jego postrzeganie swojej pracy i jak pozytywnie na nią wpływa.


Prywatny licznik (od początku roku): 5/52


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app


#bookmeter #ksiazki #ksiazka #ratownictwomedyczne #reportaz

2edbbaa7-a2fb-45fb-a4cc-d17942f7fa04
Wrzoo userbar
PositiveRate

@Wrzoo Ciekawe czy to ten sam gość pisał, który kiedyś się udzielał na wykopie. Miał lekkie pióro, ksywę „Janek” pisaną bodaj cyrylicą i wydał zbiór opowieści ze swojego życia.

Zaloguj się aby komentować

Pozdrawiam najlepszą społeczność w polskim internecie z kolejnej nocuni ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Kilka informacji dla osób, które będą kiedyś wzywały pogotowie:


- Jeżeli jest taka możliwość to przygotuj całą dokumentację medyczna pacjenta


- wyłącz telewizor i radio, to rozprasza


- zamknij pieska w pokoju


- nie pakuj pacjentowi dwóch wielkich toreb z ubraniami, my tego nie zabieramy


- my również się boimy i denerwujemy na wizytach, postaraj się na nas nie krzyczeć


Niech inni koledzy ratownicy dopiszą jakies uwagi jeżeli przychodzi Wam coś do głowy.


#pracbaza


#999


#ratownictwomedyczne


#ratownictwo

ad3361b8-e0de-40ad-aa6f-d3094c75741e
bojowonastawionaowca

@Razzish Ooo, może jakieś najciekawsze opowieści z pracy? Uda się?

bori

@Razzish Jak w dowcipie:

"Nie bój się, wszystko się uda"

"Dobrze panie doktorze"

"Mówiłem do siebie"

Zaloguj się aby komentować

Jak wygląda przeciętny dyżur w zespole ratownictwa medycznego?


Praca w większości miejsc w Polsce podzielona jest na dwie, 12h zmiany. Od 7 do 19 i analogicznie od 19 do 7. U nas zwyczajowo zmieniamy się o 6:30 i o 18:30 co jest związane z tym, że zwłaszcza na dyżurze dziennym nie wracamy cały dzień na stacje i dzięki temu łatwiej nam się złapać i uniknąć nadgodzin. Nie zawsze się to udaje, ale jest to jakiś mały sposób.


Po przyjściu na stację logujemy się w systemie, poprzednia zmiana przekazuje nam najważniejsze informacje odnośnie sprzętu, karetki i wyposażenia, zgłasza ewentualne awarie i daje znać czy coś jest do zrobienia. Czasami mamy chwilę na to żeby posiedzieć i pogadać ale nie raz zdarza się też tak, że od razu jak tylko kierownik zespołu zgłosi status "gotowy w bazie" to wpada wyjazd. Jeśli nie, idziemy do karetki, przeglądamy cały sprzęt, czy niczego nie brakuje, ewentualnie uzupełniamy braki. Oczywiście nie sprawdzamy wszystkiego tylko te rzeczy, których najczęściej używamy, a których brak może gdzieś umknąć. Leki, wkłucia, materiały opatrunkowe, zapas tlenu, plecak reanimacyjny.


Całość sprzętu sprawdzamy raz w miesiącu. Pod koniec miesiąca, zgodnie z rozpiską, każda etatowa dwójka ma swój obszar do sprawdzenia. Co sprawdzamy? Czy wszystko jest i daty ważności. Przeterminowane materiały idą do utylizacji a my notujemy w specjalnym zeszycie co będzie się nam kończyło w następnym miesiącu. Dzięki temu łatwiej jest ogarnąć temat.


Gdy już wszystko mamy sprawdzone i nic się nie dzieje mamy czas dla siebie. Dyżurki mamy przygotowane w taki sposób żeby niczego nam nie brakowało. Ekspres do kawy, łóżka, telewizory, dostęp do WiFi, generalnie w trakcie zmiany jesteśmy w trybie wyczekiwania. Musimy być w ciągłej gotowości do wyjazdu. W całym budynku mamy radiowęzeł, przez który wywołuje nas dyspozytor a każdy zespół ma w swojej dyżurce tablet, na który przychodzi wezwanie. W formatce opisane są wszystkie dane, adres, wiek, płeć, opis zdarzenia, kto wzywa, z jakiego numeru. Do tego dokładne dane geograficzne miejsca zdarzenia. Dyspozytor ma możliwość aktualizowania nam tych informacji w czasie rzeczywistym. W momencie zadysponowania nas dostajemy też informację w jakim kodzie pilności dany wyjazd jest.


W Polsce obowiązują obecnie dwa kody. Kod 2 - może być zwykły, może być na sygnale. Oznacza, że istnieje stan zagrożenia zdrowia, ale nie jest to nic co w danym momencie szczególnie zaniepokoiłoby dyspozytora. Na wyjazd w kodzie 2 mamy 3 minuty.


Kod 1 - oznacza stan bezpośredniego zagrożenia życia, obligatoryjnie jest na sygnałach i wtedy na zebranie się i wyjazd mamy minutę. Oczywiście zdarza się, że rzeczywistość robi swoje i często zgłaszający nie są w stanie poprawnie opisać stanu pacjenta i nie raz i nie dwa wyjazdy w kodzie 2 okazują się konkretne a wyjazdy w kodzie 1 kompletnymi bzdurami. XD


Mamy prawie 23, piszę ten wpis korzystając z chwili luzu. Od 19 zrobiliśmy 3 wyjazdy:


1. (K2, zwykły) Pani w podeszłym wieku przewróciła się we własnym mieszkaniu i narzeka na ból w okolicy biodra. Po zbadaniu nie stwierdziliśmy żadnych złamań, podaliśmy leki p. bólowe i zostawiliśmy w domu pod opieką rodziny z odpowiednimi zaleceniami.


2. (K2, zwykły) Upadek młodej dziewczyny na miejskim lodowisku. Pani oddaliła się przed naszym przyjazdem.


3. (K2, zwykły) Duszność, 72% saturacji, starsza kobieta, chorująca na astmę. Dostała od nas tlen, leki w nebulizacji, leki dożylnie, bez wyraźnej poprawy. Zabraliśmy do szpitala. Pewnie gdyby babcia regularnie brała leki, które powinna to nie musielibyśmy u niej być, a tak... no cóż.


Zobaczymy co dalej. Nie będę miał nic przeciwko żebyśmy do 7 zostali w łóżeczkach. Założyłem nową społeczność związaną z ratownictwem medycznym, jeśli macie ochotę to zapraszam. Na pewno łatwiej będzie nam tam rozmawiać na tego typu tematy. Jeśli macie jakieś pytania to śmiało. Tymczasem bezpiecznej nocy! ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #ratownictwomedyczne #999 #krakow #medycyna

94092693-a711-45fe-bf1a-f62b858e6eef
SlicznaZosia

@Agemaker Dzięki bardzo za odpowiedź, miłego dzionka, pysznej kawusi życzę

VoidAndNull

@Agemaker będzie kontynuacja? :)

mikolajkmix

Pls więcej! Za⁎⁎⁎⁎ście się to czyta

Zaloguj się aby komentować

I cyk, dyżur zaczynamy od wycieczki na drugi koniec miasta do nagłego zatrzymania krążenia. Czas dojazdu 15 minut. Szczęście w nieszczęściu, że pani babcia lat 90 po prostu odeszła we własnym domu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)


Kochani, uczcie się pierwszej pomocy, bo karetek brakuje a nieodwracalne zmiany w mózgu człowieka zachodzą po 5 minutach bez krążenia.


Jeśli człowiek nie oddycha:


30 uciśnięć


2 wdechy


Lub jeśli się brzydzicie albo boicie wykonywać oddechy ratownicze to prowadzimy ciągłe uciśnięcia klatki piersiowej w rytmie 100-120 na minutę. Tylko w ten sposób możecie dać komuś szansę.


Bezpiecznego dnia!


#ratownictwomedyczne #999 #krakow #gruparatowaniapoziomu

58c7b621-9acd-4133-af63-8caa59c5d38a
Agemaker

@pinktonguy oczywiście, wdechy zwiększają ilość tlenu w organizmie i zwiększają jakość resuscytacji. Natomiast można odstąpić od tych wdechów jeśli nie możemy ich zrobić albo się brzydzimy.

WordPressDeveloper

@schrute pewnie, że nie tylko - sam dałem dwa przykłady Natomiast te dwa są wg mnie najśmieszniejsze ze względu na tytuły piosenek

schrute

@WordPressDeveloper no jasne, natrafiłem na Fejsie na ten filmik dziś i mi się przypomniało, to wrzuciłem

Zaloguj się aby komentować

Dżem dobry, właśnie mija 7 lat od kiedy jestem na wykopie. Cóż... na 7 latach się skończy xD


Mam nadzieję, że znajdzie się tu ciut miejsca na content związany z ratownictwem medycznym i fotografią. Mam swoją karetkę i drogi aparat i nie zawaham się ich użyć! ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#dziendobry #fotografia #wykop #ratownictwomedyczne

2bc3045a-7ee0-4ffe-bd92-ae4f8b78ef6b
Kolekcjoner_dusz

@Agemaker Witaj. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

kazio1616

@Agemaker witam serdecznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Viracocha1993

@Agemaker witam ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Dzień wśród medyków z 109 batalionu szturmowego.


Walki wokół Soledar trwają od późnej wiosny, miasto jest kluczem do Bakhmutu, który za wszelką cenę próbują zdobyć rosyjskie wojsko i najemnicy z prywatnej kampanii Wagnera. hromadske spędził dzień ze służbą medyczną 109. wydzielonego batalionu szturmowego, którego bojownicy zajmują pozycje w pobliżu Soledar. Tego dnia Rosjanie szturmowali kilka pozycji tej jednostki. Medycy musieli ewakuować żołnierzy 5 razy, ale raz nie zdążyli - żołnierz zmarł.


Zabiorą jego ciało w nocy, kiedy zrobi się ciszej i dojazd do jego pozycji będzie mniej niebezpieczny niż w ciągu dnia.


https://youtu.be/YyGAqHCP5zU

Opornik userbar
Themamduzopieniedzy

Ogólnie polecam kanał Hromadskie na YT.

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia