Dzien dobry
Pozdrawiam z wycieczki pociagiem.
#nietylkomielonka #jedzenie #pijzhejto




Dzien dobry
Pozdrawiam z wycieczki pociagiem.
#nietylkomielonka #jedzenie #pijzhejto




Krakus Golonkowa - szanuję
buisness class z bufetem? powodzi się kurła!
Lo kurna, ale piękne. A za ostatnie zdjęcie dałbym drugiego pioruna.
Zaloguj się aby komentować
@Heterodyna zakochałem się chyba...
@moll ogarniesz mi z taką hejtoswatkę? XDD
zdecydowanie w moim typie
Materiał na żonę.
Zaloguj się aby komentować
Siadam do wypisywania pocztówek #postcrossing a przy okazji #piwo Są tu amatorzy wędzonek? #pijzhejto

Był czas, że piwa wędzone były dla mnie jak nektar bogów. Nagle, z dnia na dzień, zmienił mi się smak i pokochałem portery. Nic innego mogło nie istnieć.
Aż w pewnym, burzliwym momencie życia odstawiłem alkohol całkowicie.
Teraz brakuje mi tylko smaku portera. Nie wiem czy jest możliwe odtworzenie go bez etanolu.
Elegancko
Gdzie wysyłasz wariacie?
Jeszcze jak! Ale preferuję raczej torfową i w mocnych piwach. Wyjątkiem jest grodziskie.
Zaloguj się aby komentować
Domowe z czereśni.
”łatwiejsze niż wszystkie moje byłe” to określenie jakoś nie spodobało się mojej żonie.

ah, aż się odruchowo treść żołądkowa cofa na wspomnienie tej klasy trunków
Mmm w plastiku, żeby nie było strat w razie wyjebki
Zaloguj się aby komentować
Elegancka impreza, dopisało ludzi
#hejtopiwobielsko #bielskiehejtopiwo #pijzhejto

Udanego! 😉
@Zielczan Tylko żebym za nikogo nie musiał się wstydzić!
@Zielczan Fajne spotkanie. Do następnego!
Zaloguj się aby komentować
#heheszki
#pijzhejto
#humorobrazkowy
Nie wiem, czy ten żarcik już tutaj latał?

Młody typ ma na imię Tadeusz, więc, to jest bardz stary żart (° ͜ʖ °)
Nie było dawno.
Piorun!
czy plecak 35 litrów wystarczy?
35 litrów wystarczy
Zaloguj się aby komentować
Ahoj! @bartek555
I Wy szczury lądowe;)
#pijzhejto żeby nie było, że nie ma tagów.
#podroze

Kto nie ryzykuje podróży na gapę w luku bagażowym, ten nie pije szampana!
@Taxidriver karwa, za oknem statek węgier
Btw @bartek555 gdzie bardziej buja? Na przodzie okrętu, środku czy na tyłach?
Zaloguj się aby komentować
Najlepsze browary leją na placu Pigal.
W sobotę, o 19.30, Pigal, plac Bolesława Chrobrego 5 - wziąłem rezerwację.
#hejtopiwobielsko #bielskiehejtopiwo #pijzhejto

@Zielczan Fajnie. Ja przyjdę. Do zobaczenia!
@Zielczan Ja też będę, tylko mi napiszcie jak was rozpoznam xP
Wpadnę, z różowym paskiem (#wykopwieczniezywy)
Zaloguj się aby komentować
@winet Jeszcze istnieją piwa z pianką na 2-3 palce?
Zaloguj się aby komentować
Witam, badam grunt pod #bielskiehejtopiwo #hejtopiwobielsko #pijzhejto w dniu 28.02 lub 01.03 (piątek/sobota za tydzień). Będę miał dwóch warszawskich ziomali z tego drugiego portalu na kwadracie i w sumie moglibyśmy wyjść do pubu jakby była większa ekipa, ktoś by się pisał?
#bielskobiala
(to jedyne co mi AI wygenerowało choc troche podobne do BB jak mu na sile napisalem, ze ma byc zamek) xd

Ja pieprze, myślałem dłuższą chwile jak to możliwe, ze piatek sobota to 28 i 1 xD Bardzo wstępnie mi by taki termin pasował xP
Wołam uczestników poprzedniego: @Arkil @cyberpunkowy_neuromantyk @nax @Justyna712
Ja to bym się dopiero w piątek określił :(
Zaloguj się aby komentować
Dykta w kieliszku?

Zaloguj się aby komentować
Ech... Jutro z powrotem do tej wsi #warszawa.....
Wasze zdrowie, tomkinie i tomki.
#wies #pijzhejto #kominekparty


@Opornik to napisz z jakiego „miasta” będziesz jechał XD zawsze możesz na swojej wsi zostać, nie lubisz - to po co co tu jeździsz?
Mmmm... lampka denaturatu o barwie jagód, ciepło kominka, wygodny fotel, sobotni wieczór... Czego chcieć więcej?
Mmm dynks
Zaloguj się aby komentować
Martini asti to jest sztos,polecam
@jajkosadzone @PlatynowyBazant20 Też mam dzisiaj asti ale zwykłe, lidlowe
@MarianoaItaliano
To lidl ma asti marki wlasnej?
Zaloguj się aby komentować
Ej @UmytaPacha cho, herbatkę Ci zrobiłem
#pijzhejto

Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
@cebulaZrosolu alkohol free sok pomaranczowy
@zachlapany_szczypior podobno to piwo, ale nie czułem
Zaloguj się aby komentować
Jest takie pytanie, czy ktoś miałby ochotę na (do wyboru, nie trzeba iść na cały pakiet ( ͡° ͜ʖ ͡°) :
piwo lub planszówki jutro 07.02
piwo lub planszówki pojutrze 08.02
planszówki 15.02 (u mnie, będę miał żarcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Trochę czasu już minęło od pierwszego spotkania to może by zrobić kolejne?
Dwa pierwsze na dużym spontanie, to wiele się nie spodziewam, ale na za tydzień zapraszam, bo będę jakieś urodziny miał czy coś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#bielskobiala #hejtopiwobielsko #pijzhejto

@Zielczan podbiję dla zasięgu. Wbijajcie do Zielczana!

@Zielczan a nie da rady gdzieś bliżej Warszawy? Nie wpadłbym, bo znajomości internetowe powinny pozostać w Internecie, ale jestem ciekaw, czy by dało radę.
@Zielczan STOOOO LAAAT STOO LAT!
@ciszej ciszej, ludzie chcą spać!
@pacjent44 pan pacjent to jakiego szpitala?

Zaloguj się aby komentować
225 + 1 = 226
Tytuł: Gin. Historia, anegdoty, trendy oraz koktajle
Autor: Terziotti Davide
Kategoria: kulinaria, przepisy kulinarne
Wydawnictwo: Olesiejuk
Format: książka papierowa
Liczba stron: 143
Ocena: 5/10
Na wstępie chciałem zaznaczyć, że alkohol szkodzi. Nie że "w za dużych ilościach", albo "pity bez umiaru". Na podstawie wiedzy jaką dysponuję, wierzę, że alkohol jest po prostu szkodliwy. Argumenty jak "koniak pomaga na serce", "winko dobre na trawienie do obiadu" czy "paradoks francuski magicznie poprawiał zdrowie żabojadów dzięki winu" są naginaniem faktów. Uważam, że ważne jest jasne nakreślenie tego stanowiska, tym bardziej że ostatnio był tu gość twierdzący że gin jest, uwaga, zdrowy xD bo jagody jałowca obniżają ciśnienie...
Nie zrozumcie mnie źle! Krytykując konsumpcję byłbym hipokrytą, a post nie będzie świętojebliwym hejtem rozpusty lecz w miare uczciwą recenzją książki. Książki którą kupiłem z głupa za 10zł w Auchanie.
Więc tak, każda książka o alkoholu musi mieć pewien zarys historyczny. Po pierwsze żeby wyjaśnić na czym stoimy, a po drugie żeby zbudować podwaliny powagi i ogromu historii pod omawiany wątek. Problem jest taki, że większość tej historii jest wspólna dla wszystkich mocnych alkoholi. Nie wiem ile razy czytałem o arabskim odkryciu alembiku, ale na nazwisko Dżabira ibn Gebera reaguje jakbym zobaczył zdjęcie kolegi z gimnazjum w lokalnej gazecie, albo jak gdy wujek z USA niezapowiedzianie staje w progu drzwi. I to jak najbardziej ma sens, przecież nie można pisać książki o ginie zaczynając od "dobra, japa tam, znacie kontekst, zacznijmy od roku 2008" ale jak czyta się któraś taką książkę z kolei to naprawdę motywacja spada xD
Uczciwie muszę przyznać że tutaj ta wiedza jest skondensowana i przedstawiona szybko, pobieżnie. Na dosłownie paru kartkach przechodzimy przez średniowieczny bliski wschód, Europę, kompanie wschodnioindyjską, prohibicję w Anglii, USA, drugą wojnę światową. No naprawdę ciężko się znudzić którąś epoką gdy na każdą są 2 zdania xD ale dzięki temu czyta się to żwawo i do głowy wpada bardzo szeroki, chociaż mocno hehe wydestylowany kontekst.
Później wchodzimy do opisu produkcji, ponownie bardzo lakonicznego. Brakło mi tu zacięcia inżynierskiego: schematów, zasad działania, rysunków technicznych. Omówienie jedynego działającego na świecie destylatora danego typu, jedynie poprzez określenie go brzydkim, uważam za lekkie zmarnowanie potencjału.
Później jest BARDZO pobieżnie przejechane po składnikach, i przechodzimy do części drugiej, konkretnych butelek ginu.
Ta część jest zdecydowaniem gorsza w czytaniu, ale ma za to większy potencjał na powrót do niej. Dostaliśmy tutaj opis ponad 30 ginów, w trzech kategoriach (chyba "klasyczne", "współczesne", i "nowofalowe") wraz z krótką charakterystyką, proponowanym koktajlem, i danymi technicznymi. Gargantuiczny plus za standaryzację tej części, każda strona ma podobną budowę i tabelki w podobnych miejscach. Nie trzeba szukać w tekście jaki dany gin ma finisz, albo ile ma procent - po prostu wiesz gdzie to jest.
Ostatnia część to koktajle na bazie ginu. Uważam, że ta część została bardzo słabo przystosowana do polskich warunków, i wiele drinków ma w sobie trudno dostępne składniki, zamiast czegoś co w kraju nad Wisłą można znaleźć w najbliższym dużym markecie. Szkoda, bo miksologia naprawdę nie musi być czarną magią dla świrów zajawionych na to. No i odejmuje punkcik bo w jednym przepisie obrazek zasłonił proporcję i nie widać ile ginu potrzeba xD
A dlaczego właściwie kupiłem sobie książkę o ginie? Ha, bo alkohol to przecież magia, zawsze tak było. Od dziecka słyszałem o magicznych wywarach, miksturach mnichów tybetańskich, nalewkach z polnych ziół, czy nawet wódce z pieprzem jako remedium na ból brzuszka u osób w każdym wieku. Każdym. Jak czytałem wiedźmina po raz pierwszy to aż w głowie kręciło mi się od ichniejszej alchemii opartej o żytnią, a gdy Regis opowiadał o swoich bimbrach z mandragory to mi ślinka ciekła.
I w miarę czytania tej książki, ogladania pięknych obrazów, niesamowitych projektów butelek, czytania romantycznych opisów niezwykłych kompozycji lokalnych składników... całą ta magia prysła. Zobaczyłem wielomilionowy biznes w którym designer projektuje flachę tak żeby wydawała się magiczna, copywriter z marketingowcem pocą się żeby stworzyć opis nie z tej ziemi, a to wszystko celem zaciągnięcia cie do nałogu i nabicia kabzy jakiemuś bogolowi. Człowiekowi który miał trochę farta, że jego praprapradziad zamiast pić bimber - sprzedawał go. Nie potrafię już patrzeć na to jak na magiczny dekokt druidów, widzę sam plastik i pop. Szkoda, wolałem patrzeć przez te różowe okulary. Dawniej nawet chciałem sobie wytatuować na przedramieniu ryciny roślin składających sie na gin, w formie przeplatającego się rękawa, dziś nie chce.
Był taki utwór Macklemora o butach Jordana, które w umysłach dzieciaków są ucieleśnieniem magii, największym skarbem. Końcówka, gdy mówi że teraz to po prostu buty, zawsze wydawała mi się smutna.
Dość smęcenia, bo w ogólnym finalnym rozrachunku to ja w sumie lubię gin. I mam butlę Seagramsa w barku. I nawet jeszcze w tym roku nie piłem alkoholu poza hehe winkiem do obiadu dla zdrowia na trawienie, wiecie resweratrol i te sprawy, więc może bym skonsumował pięćdziesiąt gram.
Podsumowując: książka względnie ok, chociaż treści pisanej ma skandalicznie mało. Gdybym trafił ją na półce z książkami do czytania za darmo w jakiejś galerii, i skończył czekając aż dziecko się wyskacze w kulkolandii, to nie miałbym poczucia zmarnowanego czasu, ale poza tym to niewiele więcej.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #Pijzhejto #czytajzhejto

Zaloguj się aby komentować
Siema, dziś minęło mi 1000 dni bez alkoholu. W związku z tym zrobiłem taki filmik, w którym gadam o tym, dlaczego podjąłem taką decyzję
#alkoholizm #pijzhejto #tworczoscwlasna
Przejrzałem na szybko bez dźwięku i ktoś tu nie potrafi robić pompek nie umie
@Gustawff nie zna polskiego nie potrafi!
@3cik push ups
Zaloguj się aby komentować
We wtorek klienci sieci sklepów Biedronka doświadczyli nieoczekiwanej okazji – butelka popularnej whiskey Jameson o pojemności 0,7 litra znalazła się w ofercie w cenie zaledwie 1,99 zł. Zaskakująca "promocja" szybko okazała się być wynikiem błędu w systemie, a nie planowaną akcją marketingową. Jak donosi portal wiadomoscihandlowe.pl, informacje o niezwykle niskiej cenie rozprzestrzeniły się błyskawicznie, a klienci zapełniali swoje koszyki licznymi butelkami alkoholu, którego regularna cena wynosi 81,99 zł.
#pijzhejto #biedronka #zakupy #cebuladeals
Mają szczęście, że to pracownik musi akceptować, to może trochę powstrzymali
@smierdakow wołasz kasjera na akceptację piwerka, żeby potwierdzić wiek a potem już hulaj dusza.
Btw. Lepsza by była taka promka na słodkości 🤤
@Bonrzur był jakiś czas temu wielki karton cukierków jakichś, cena wchodziła za sztukę kartonu zamiast za 100g
Zaloguj się aby komentować
Byłem w jakimś sklepiku na zadupiu i pić mi się chciało ale że tam same syfiaste piwa były (foxy, rompery, halne, sralne itd) to z braku laku wziąłem harnasia i albo mi się trafiła jakaś trefna partia albo mi się ze smakiem coś pojebało, bo ten harnaś nie smakował jak skisły wywar ze szmaty do podłogi z domieszką rzygów i gazem z pierdów żula tylko jak jakiś typowy podły koncerniak czyli milion razy lepiej niż żubr czy tatra. Co to za czary?
#piwo #hejtopiwo #alkoholizm #cotozaczary #smrut #harnas #pijzhejto #codzienneigrzyskaolimpijskie #gownowpis #benc
Nie wiem skad wiesz jak smakuje wywar ze szmaty podlogowej( i nie wiem czy chce wiedziec),ale harnold wali po watrobie po wypiciu.
@jajkosadzone wszystko wali po wątrobie a wiem jak smakuje bo parę lat temu też kupiłem puszkę tego jakże syfiastego trunku i tak sobie wyobrażam, że tak właśnie smakuje wywar ze szmaty
@RzecznikHejto
Czyli tak to wyglada tego typu
Ogolem to moze sie cos zmienilo,bo zmienily sie przepisy podatkowe( wzrosla mocno akcyza na piwo) i wiekszosc piw ma mniejsza moc,wiec moze maja mniej produktow nieslodowanych i sa warzone w nizszej temperaturze.
Ktoś narzygał do opakowania w fabryce przed nalaniem piwa przez co nabrało znośnego smaku
@Belzebub ono zawsze tak smakowało, więc może zapomnieli narzygać
@RzecznikHejto no ja ostatnio tak miałem z Żywcami z Lidla
Zaloguj się aby komentować