Uwaga! Mało koszerna opinia, trudna do przełknięcia dla "narodu wybranego".
Otóż Izraelu giną ludzie i Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA rozpłakał się z tego powodu przed kamerami. Cóż za hipokryzja obnażająca przy okazji fakt, że pseudo "Żydzi" mają siebie siebie za nadludzi, a gojów za bydło niewarte współczucia...
Bo to są krokodyle łzy. Dlaczego ten amerykański osobnik nie płakał nad tym, że w ciągu ostatnich 15 lat pseudo Żydzi zabili oficjalnie ponad 100 tysięcy Palestyńczyków, w ogromnej większości cywile, bezbronni. Dodajmy do tego wielu okaleczonych, niepełnosprawnych, rannych, rodziny z traumą po utracie bliskich.
Miliony przymusowych przesiedleńców, ludzi, którym Żydzi wyburzyli wioski, przejęli osady i wygonili na pustynię lub wygnali z kraju na emigrację. Przejęli ziemię, domy, posiadłości.
Na terenie, na którym żyło kilkadziesiąt tysięcy Palestyńczyków Żydzi stłoczyli około 2 miliony palestyńskich ludzi i odgrodzili ich murem, zamykając w getcie pełnym nędzy i rozpaczy na wiele lat, sukcesywnie ich mordując, poniżając, traktując gorzej niż zwierzęta w zagrodzie.
Też jest mi z tego powodu przykro , że w Izraelu cierpią zwykli ludzie i chciałbym, aby nie było cierpienia niewinnych, cywilów, kobiet, dzieci, zwykłych ludzi w Izraelu.
Ale!
Gdzie do tej pory były łzy takich hipokrytów jak amerykański rzecznik, w obliczu tragedii Palestyńczyków? Czy współczucie jest zarezerwowane tylko dla narodu wybranego, nadludzi z długimi nosami i pejsami?
#hipokryzja #wojna #opinia #usa #izrael #palestyna