Zdjęcie w tle
g0liath

g0liath

Koneser
  • 19wpisy
  • 133komentarzy

86400s ni mniej ni więcej

Szukam (jeśli jest taka opcja to wielkopolska) jakiegoś zaufanego gościa, który sprowadza auta (namierzony konkretny egzemplarz). Poratowalibyście jakimś zaufanym, rzetelnym i rozsądnym cenowo kontaktem ?
Macer

@g0liath jesli z ameryki to polecam BJ's Used Autos z Florydy. Jak najbardziej sprowadzają konkretne egzemplarze i to w niesamowitych cenach, praktycznie po kosztach robocizny.

Zaloguj się aby komentować

Szukam w okolicach Poznania jakiegoś zaufanego gościa, który sprowadza auta. Chciałbym kupić touarega, ale mam konkretną listę wymagań, a rzadko u nas można znaleźć takie rodzynki. Poratowalibyście jakimś zaufanym, rzetelnym i rozsądnym cenowo kontaktem ?
mcy

@g0liath

- W okolicy Poznania

- Zaufanego co sprowadza auta

Skreśl jedno xD

Zaloguj się aby komentować

Nowa torba zakupowa
#diy #szycie #lifehack
No i powstał brat bliźniak, tym razem w ciemnym graficie. Kto wie, może będzie cały greyscale kiedyś
Spód to "usztywnienie z karimaty 1cm, przeszytej dodatkowo po X i wzmocnionej taśmami nośnymi. Tak dla pewności
Torba uszyta na bazie dostarczonych uszu z innej zniszczonej, znajomy okazało się, że miał 2 takie komplety.
Przyjąłem taką zasadę, że jak się coś popsuje to naprawiam mu na swój koszt (jedyny koszt to koszt transportu).
Nie będę nic więcej pisał, brat bliźniak opisany w poprzednim wpisie.
https://www.hejto.pl/wpis/taka-torbe-uszylem-kumplowi-z-dostarczonymi-mi-uszami-z-poprzedniej-zniszczonej-
bf1875f7-36e6-47cf-9273-26e02cc05808
f69ebcfa-e243-41eb-af10-ddf0db4e1b2f
b8322baa-54a1-436d-93ec-212df3c8ab69
a32e8ecc-586d-494e-a0df-9e854dac1582
77d1bf44-a2dc-40a1-a2f2-c7a0bc031be1

Zaloguj się aby komentować

Taką torbę uszyłem kumplowi z dostarczonymi mi uszami z poprzedniej zniszczonej.
#diy #szycie #hobby
40x20x38cm podwójne dno z usztywnieniem, uszy zabezpieczone przed wyrwaniem/rozdarciem taśmami rozkładającymi ciężar jaki można włożyć do torby.
Niby nic, a jednak daje satysfakcję, że ktoś stale korzysta i jest zadowolony mówiąc, że to "najlepsza torba na zakupy jaką miał w życiu". To się pochwaliłem
Jak Wam się podoba, looknijcie na to co zrobiłem wcześniej: m.in. plecaki i namiot.
Pioruny tylko jak chcecie i doceniacie, komentarze wskazane, konstruktywna krytyka ZAWSZE mile widziana.
Odjazdowego weekendu wszystkim hejtownikom !
769972d4-63a1-4489-b732-76de39384a14
3c01933b-531a-429b-bfa0-f7491effc276
78aeb021-561a-48d9-8d28-9ca3b071f0cc
024c3e80-3695-46f7-8a60-342b3985d3da
5fc9006e-25e1-4ec4-bcba-03391304b2e7
VonTrupka

solidna robota

wygląda na cięższą niż zwyczajowa zawartość jaką przenosi (☞ ゚ ∀ ゚)☞

Zaloguj się aby komentować

Taki tam miodek z miętą.
#diy #kulinaria #kuchnia
Nic specjalnego niby, ale fajna sprawa, jak ktoś lubi miętę
Na fotce cała procedura:
  • Miodek w postaci płynnej
  • Mięta
  • Wyciskamy sok z mięty
  • Mieszamy z miodkiem
  • gotowe
5521104d-868d-4df6-bf42-8a21e13a6b34
g0liath

@maniek110 jeszcze mogę edytować wpis, dobra uwaga, zamieszczę tam skrócony opis procedurki

UncleFester

Mięta - befu. Pierun leci

Astro

Doceniam, ale nie rozumiem.

Zaloguj się aby komentować

Test terenowy plecaka "TooBig4EDC"
#hobby #szycie #lifehack #diy
No i kumpel mnie podpuścił dzisiaj.....
Jako że w sumie skończyłem plecak, żeby go przetestować, bo nadal nie może uwierzyć że go uszyłem.
Poniżej co z tego wynikło.... bo i tak chciałem taki test zrobić, a ja lubię mieć pewność oz A do Z na 150% jak już coś sam robię, bo jak to zwykle bywa: mam niską samoocenę i wiarę w swoje umiejętności i możliwości a to jedyna droga by je podnieść i nabrać pewności siebie.
Plecak (tak samo jak moje jeszcze nie do końca wyleczone kolano) zaliczył wobec tego dzisiaj test terenowy. Nie było to łażenie po mokradłach, a w założeniu raczej zrobienie ponad 2km z jak największym obciążeniem, żeby wyszły wszystkie potencjalne błędy konstrukcyjne.
  • Dystans: po równym (ale lekkie góra/dół), żeby nie zniszczyć sobie zastanych i nie roztrenowanych stawów.
  • Ładunek: namiot [wewnętrzny], 6x1.5L + 2x5L + 2x1L + wypełniacz, razem jak się okazało po powrocie 23,7kg plus waga plecaka, która po zważeniu w pełnej konfiguracji [pas biodrowy z doczepionymi chińskimi małymi kieszeniami w systemie MOLLE - chyba najcięższe elementy plecaka - i stelażem z siateczką] wynosiła 1.35kg. Razem ponad 25kg Cholernie ciężko się to podnosi nawet.
  • Cel: plecak ma wrócić cały, szwy całe, weryfikacja konstrukcji
Po ponad połowie dystansu odczucia: plecak zajebiście, nic nie uciska, szelki git, wentylacja git nawet plecy nie spocone za bardzo (a formy nie mam za grosz), nogi w chu..j czuja te ponad 25kg, nastepny test już będzie z mniejszym ciężarem bo kolana cierpią cholernie a moje lewe krzyczy... Ale plecak spoko: nic nie lata, szelki zajebiście trzymają pakunek. ogólnie powiedział bym ze sztos, ale za stary jestem na takie określenia ...
Podsumowanie
  • marsz dokładnie 2.5km, waga plecaka: 25.04kg w tym sam plecak ze wszystkimi bajerami (stelaż i dołożone ciężkie kieszenie na molle/pals od chińczyka, nie wiem czy nie najcięższe w tym plecaku elementy....) 1.35kg
  • spocony jestem cały, bo brak mi formy, głowa pod czapką chociaż w połowie siateczkowa, dupa bo pas biodrowy i poduszka dystansowa w plecaku, ramiona bo szelki.... najmniej chyba plecy
  • nogi czują cholernie
  • plecy: wcale
  • szelki szerokie spisują się wyśmienicie
  • łamanie szelek w połowie: genialne co już wielokrotnie mówiłem, te pasy na 45 stopni świetnie dociskają plecak do ciała i uniemożliwiają jego przesuwanie się
  • kubatura jaką niosłem.... no te ponad 21L wody (czyli 21kg, ale w plecaku było jeszcze sporo miejsca, którego nie byłem w stanie wypełnić ciężkimi materiałami i namiotem), liczę, że miałem w nim zapakowane około 30-34L objętościowo
  • Zewnętrzna kieszeń świetnie trzyma butelki 2x1L wody ale spokojnie więcej tam wejdzie i jest cały czas dostępne bez zdejmowania plecaka. To uważam za kolejny "sztos" zaraz po kieszonkach na szelkach
  • szelki nie ruszają się, nie latają na plecach, nie obcierają szyi co mnie najbardziej potencjalnie martwiło, jeśli by wystąpiło. Ale nie występuje
  • Stelaż trzyma się zajebiście, chociaż to pierwsza wersja, siateczka.... szczerze ? nie wiem po cholerę ona, ale zrobiłem, jest i niech sobie będzie jak już jest. Może w przyszłości coś innego wymyślę...
minusy ?
konstrukcja szelek powoduje że "widać brzuszek, znaczy taką oponkę"
Co do stelaża: pozytywne zaskoczenie, serio. Pierwsza moja konstrukcja i w sumie nawet udana
Pas biodrowy: równie pozytywne zaskoczenie. Jedyne co mogę mieć zarzut to to, że zrobiłem go na 4x2 przelotki, a nie 5x2, bo jakbym chciał szerszą kieszonkę sobie zrobić to muszę sobie uszyć sam, bo sklepowe mają mocowania 1-3-5 a nie mogę coś trafić takich jak chcę na szerokich PALSach, albo z mocowaniami 1--4, ale masz elastyczność doczepienia sobie po obu stronach czego się chce. O dziwo dobrze trzyma wagę plecaka na biodrach, co mnie bardzo cieszy.
Odczucia: leży "jak drugie plecy". Nic nie lata, nie przesuwa się, nie kołysze, waga nie robi wahadła plecakiem lewo-prawo, szelki dzięki swojej konstrukcji trzymają się na ramionach a wszystko sprawia, że konstrukcja leży na ciele jakby były do nich spasowana na zasadzie "druga skóra". Powiem bez przesady, że jeden z wygodniejszych plecaków jakie w życiu miałem na plecach, i to sądzę głównie dzięki tej "dziwnej" a przez to genialnej konstrukcji szelek.
Koniec "review", 
osobiście: mega zadowolony, i to nie dlatego że sam go uszyłem. Po prostu jest spoko. Szwy wytrzymały, nic nie puściło [ale nie podskakiwałem bo mnie noga boli - nadal coś jest nie tak z tym kolanem]. Jedyne co to dziwny wygląd "oponki" jak się go założy :) 
dlaczego to się wyjaśni na jednej z dołączonych grafik:
  • po lewej widok "z przodu, od użytkownika", te szelki opinają nas jak pasy pięciopunktowe [cztery punkty z plecakiem i łączenie pasów na piersiach jako piąty punkt], z prawej widok z boku plecaka, na dole pas biodrowy widok "z góry"
  • czarny: pas biodrowy i szelki
  • zielony: plecak
  • czerwony: przebieg taśm nośnych, które są doszyte też do pasa biodrowego i stanowią integralną cześć PALSów.
  • niebieski: mocowania do plecaka
  • zielony: mocowanie taśm do szelek
  • fiolet: klamra pasa biodrowego i piersiowa łącząca/spinająca szelki
  • żółty: mocowanie pasa biodrowego do plecaka rzepem w przepuście, żeby się nie przesuwał
Nie ma szans, żeby ten plecak "latał" na plecach.
I powiem tak, że jakby udało się nie pakować w niego więcej niż 8-10kg, to na spokojnie można obejść się bez pasa biodrowego i nawet stalaża. Wszystko można zresztą sobie wyjąć i dopasować pod swoje preferencje.
Przejrzyjcie poprzednie wpisy, komentujcie, piorunujcie. Może napiszcie kilka miłych słów, albo choć konstruktywną krytykę. A może ktoś chciałby taki plecak ? Mogę się zastanowić nad uszyciem kolejnego
https://www.hejto.pl/wpis/moj-nowy-plecak-quot-toobigforedc-quot-diy-szycie-pasja-hobby-lifehack-witam-pon
ed6f8ef7-0d09-4ce3-83ea-bc7877cc876c
fce7f71e-87f9-4ed9-92c3-9f75eb699ac1
129690ba-50f9-4762-8bf6-9edd608b1c01
37e3c92a-2abd-4a91-8a3a-3e89dca21411
AndrzejZupa

Szyjesz z jakichś spec materiałów? Jakie spec nici i na jakiej maszynie? Z ciekawości...wrzucaj więcej nawet jak mordę masz nie w tamburyn jak na tej fotce.¯\_(ツ)_/¯

Edit: dobra, widzę...potwornicki ;)

mhu

zastanów się nad widełkami cenowymi, bo jednak jest to trochę kupowanie "kota w worku".

g0liath

a no i temperatura w słońcu bo cienia tam gdzie szedłem nie było dochodziła do 37stC


a plecak wygląda na duży bo.... ja jestem raczej niskiego wzrostu. Na kimś +170cm będzie leżał wyśmienicie

Zaloguj się aby komentować

Pierwsza przymiarka stelaża w plecaku "ZaDużyNaEDC"
#szycie #diy #hobby #lifehack
Pojechałem wczoraj do marketu budowlanego i zaopatrzyłem się w aluminiowe płaskowniki 25x2mm
Przymiarka po docięciu potwierdziła, przynajmniej na razie, w miarę poprawność założeń, jakie miałem odnośnie plecaka i ramy. Muszę jeszcze dodać pas pośredni na środku oraz uszyć siatkę na której będą wspierały się plecy.
Zaprojektowane przeze mnie punkty montażowe stelaża dobrze spełniają swoje zadanie.
Wiem, to domowa konstrukcja i może okazać się, że moje pomysły się nie sprawdzą. Ale jak nie spróbuję to się nie przekonam. Jasne, wszystkie błędy koncepcyjno-konstrukcyjne wyjdą podczas testów w finalnej wersji. Ale tak to jest z prototypami. Na ten moment wszystko wygląda pozytywnie.
Sorry za "burdel" w tle na jednym ze zdjęć
https://www.hejto.pl/wpis/moj-nowy-plecak-quot-toobigforedc-quot-diy-szycie-pasja-hobby-lifehack-witam-pon
9f1ccfcc-5c71-4a98-83c8-fc1b07b793d4
f67b8607-c524-437b-a14a-3e5d0b2d2755
f87fb77a-e438-4078-a821-4464f203f14c
Gracz_Komputerowy

Ja tam się na tym nie znam. Ale żywie przekonanie że płaskownik z aluminium to nie jest dobry pomysł. Trwale się odkształci bardzo szybko. Jeżeli aluminium to musi być profil który sie nie gnie dlatego używa się rurek. Jeśli mają być płaskowniki to muszą być sprężyste. Aluminium jest plastyczny jak kręgosłupy polityków pis-u.

g0liath

@Gracz_Komputerowy trwają testy poza tym nie odkształcam ich do tego stopnia, by nie mogły wrócić do swojego poprzedniego kształtu. Każdy metal ma coś takiego jak "punkt trwałego odkształcenia", którego w przypadku tego wygięcia jak na razie zaobserwowałem nie przekraczam, bo płaskowniki po zdjęciu obciążenia taśmami się prostują. Ale wiadomo, nie jestem materiałoznawcą, dlatego nie zaprzeczam, i może masz rację, zobaczymy.

Pouek

@Gracz_Komputerowy płaskowniki z aluminium występują w dużych zasobnikach wojskowych i z powodzeniem spełniają swoją rolę, vide ZPG wz-987 albo IWS

mhu

Wygląda to coraz bardziej "pro" ;)

g0liath

@mhu dzięki, staram się, ale sporo trzeba przewidzieć wcześniej, bo teraz już nie da się na uszytych iluś warstwach wiele zmienić.

g0liath

Z tą siateczką to jednak nie taka trywialna sprawa. Natomiast z tego co widzę, nie ma ona większego znaczenia. Nie będzie to wyglądało jak w kupnych zajebiście spasowanych i przemyślanych wiloletnimi doświadczeniami plecakach, natomiast sądzę, że będzie całkiem spoko jeśli chodzi o ergonomię. Plecy i tak tak naprawdę o tę siateczkę się nie opierają jeśli jest stelaż.

Zaloguj się aby komentować

Wygraliśmy 24h wyścig Le Mans !!
#sport #motosport
Panie i panowie hejtownicy, dzisiaj wiekopomna chwila ! Nasza Polska drużyna Inter EuroPol dziś, 11 czerwca 2023 o godzinie 16:00 polskiego czasu wygrała, tak, WYGRAŁA, 1 miejsce w 24h wyścigu Le Mans w kategorii LMP3, po raz pierwszy w historii na podium, i od razu na samym szczycie !
Drugi zespół WRT Racing z Niemiec z Robertem Kubicą w składzie kierowców. Nie żebym naciągał, ale.... tak jakby mamy 2 najwyzsze miejsca ;) Niemniej szczyt podium to PETARDA, która obok Świątek (kto ją lubi kto nie mam to gdzieś tak jak jej poglądy, ale to czołowa rakieta tenisowa Świata) nie powinna schodzic z ust komentatorów sportowych jeszcze przez długie tygodnie.
Ale kto by tam się ekscytował jakimś Le Mans....
Kubilaj_Khan

No ale to nie Polska wygrała tylko konkretni ludzie.

ZygoteNeverborn

@g0liath Ale to było LMP2. A zwyciężył Jezus Chrystus i Matka Święta.

g0liath

@ZygoteNeverborn Masz rację, posypuję głowę popiołem.... LMP2, omskło mi się na tych cholernych mobilnych urządzeniach bez fizycznej klawiatury.....

FoxtrotLima

@g0liath wspaniały to był wyścig, nie zapomnę go nigdy. Szczególnie jak wieczorem zaczęło padać i się wypierdalali jedni po drugich :D

Plus święto dla Tifosich, bo Ferrari wygrało w kategorii Hypercar, z m.in. Giovinazzim za kierownicą. Duży sukces.

Zaloguj się aby komentować

Pierwsze obciążeniowe testy kompletnego plecaka "TooBigTorEDC"
#szycie #diy #hobby #lifehack
Zapakowałem plecak testowo "po brzegi". 2x butle 1.5L + 2x 1L + 2x0.5L na szelkach, mój namiot, gary, śpiwór wojskowy, liner, materac, karimata BW na usztywnienie pleców... razem z plecakiem ważone na wadze do bagaży (dosyć dokładna) 13.5kg
i pomimo wcześniejszych moich obaw.... plecak leży jak ulał. Nodze nadal coś dolega, ale dla testów zrobiłem trochę 20 okrążeń wokół domu, część z lekkim truchtem na ile mogłem. Gorąco dzisiaj. Moje wcześniejsze obawy kompletnie się nie sprawdziły. Szelki super spoko, pas biodrowy super spoko, plecy wiadomo będą się pocić, ale wagi przy tych szelkach KOMPLETNIE SIĘ NIE CZUJE. Genialnie rozkłada się na ramionach, świetnie i wygodnie opinają ciało i zabezpieczają plecak. Pas biodrowy bardzo dobrze trzyma i odciąża plecy (choć testowałem też plecak bez niego i odczucia są bardzo podobne). Jak dolożę stelaż (muszę wymyśleć najlepsze rozwiązanie) to będzie plecak kompletny. Nie dokładałem jeszcze tylko kieszeni na pasie, ale coś sobie znajdę i dołożę, albo uszyję.
Szwy trzymają, nic się nie pruje, jestem mega zadowolony.
W poprzednich wpisach specka techniczna oraz historia tego, poprzedniego plecaka oraz namiotu
50664ffd-9293-4cc6-8423-558bfb9967ba
g0liath

@em-te piszę od kilku wpisów, że jeszcze nie ma. w tym wpisie też napisałem że jeszcze go nie ma.

AndrzejZupa

Ale bydlę...szanuję.

g0liath

@AndrzejZupa dziękuję. wydaje się. min-max: 42-55L

także powiedzial bym taki średni/akurat ;) "Potwornicki" wyszedł mi kolos, ale o tym już pisałem.

AndrzejZupa

Genialne. Wrzucaj dalej.

g0liath

@AndrzejZupa Teraz będzie przestój, tylko ew. mini-tutoriale będę wrzucał, bo muszę skupić się na robocie, a i jakiegoś pomysłu na nowy projekt nie mam. Aktualnie pracuję jeszcze nad stelażem, muszę znaleźć jakiś "złoty środek". Ale jeśli ktoś by był zainteresowany uszyciem takiego plecaka, to mogę się zastanowić

Zaloguj się aby komentować

System mocowania oporządzenia PALS
#szycie #hobby #diy
W tym angielskojęzycznym artykule świetnie przedstawiono zasadę oraz wszelkie ciekawe informacje na temat systemu PALS. Gorąco polecam, ponieważ jest to jeden z aspektów, który warto znać, jeśli chce się szyć cięższe rzeczy, ładownice, saszetki, które można dopinać do plecaków itp
https://www.rangeoften.com/blog/shooters-guide-to-molle-and-pals-webbing/
8ad1275b-dc1d-4604-97d0-a1a7fcc60fe8
0aa4b013-a31b-4833-a30e-bfffe144ca7a
8168c2de-aea3-4351-94a2-fa3035571a2e
d0e5d662-2897-4f27-acb3-2827883b5def

Zaloguj się aby komentować

Pytanie o mini-tutoriale z szycia różnych rzeczy
#diy #hobby #lifehack
Wpadłem na taki pomysł, że z racji tego iż na ten moment nie mam na tapecie żadnego odjechanego projektu, mógłbym robić w ramach szycia małych rzeczy (jakichś kosmetyczek, napraw itp) mini-tutoriale w których omawiał bym co/jak/robić/czego się wystrzegać itp.
Bylibyście zainteresowani ? Jeśli jesteście zainteresowani i chcecie się czegoś nauczyć w tej materii, piorunek albo komentarz będą wskaźnikiem dla mnie że warto w tę stronę iść. Bo nie wiem jaki jeszcze wskaźnik na Hejto mógłby funkcjonować ?
W ogóle możecie też spojrzeć na moje poprzednie wpisy o namiocie i plecakach, może coś Was konketnie zainteresuje ? Jakby było więcej osób to mogę takie poradniki dla Was spróbowac zrobić. Powiecie "powalony krawiecki ewangelista". Ktoś mi tu powiedział że wyleczył się z tego że facet coś musi.... i spoko, szanuję i rozumiem, mam podobnie. Ale nie zmienia to mojej wewnętrznej pewności co do tego, że takie umiejętności po prostu w życiu się przydają, czasem w najmniej spodziewanych okolicznościach. A szycie uczy: planowania, wyobraźni przestrzennej, przewidywania, umiejętności manualnych a przede wszystkim cierpliwości. Nie mówię już o zajebistej satysfakcji jak już patrzysz na realny efekt swojej pracy, czego kompletnie przynajmniej mnie osobiście nie daje praca "wirtualna", np w IT.
Pozdrowienia dla Hejtowskiej Braci !
Basement-Chad

Ja bym się bardzo chętnie dowiedział czegoś o szyciu. To jedna z umiejętności której podstawy bardzo by mi sie przydały w życiu zawodowym i nie tylko.

Tino

@g0liath nie myślałeś o namiotach dachowych ze stelażem do aut?

g0liath

@Tino Myślałem o wielu rzeczach... ;) mówiłem o tym kumplom jak im prezentowałem moje zabawki.... problemem nie są już teraz umiejętności, tylko pewien aspekt czysto techniczny, a mianowicie to, że ja to robię chałupniczo. każda rzecz, która jest większa od takiego plecaka, np namiot, to użycie i konieczność wycięcia sporych kawałków/kawałów rzekłbym materiału. I to powtarzalne, do tego precyzyjne cięcie. Możesz sobie wyobrazić jak bardzo mi spadła motywacja na szycie namiotów w domowych warunkach, kiedy pierwszy raz rozbiłem swój twór na ogrodzie. Tu napięty za bardzo, tu za mało.... bo licząc na "kalkulatorku" a później rysując na podłodze a potem wycinając i chodząc po materiale (bo duża płachta) ZAWSZE popełnisz jakiś błąd, lekko zaokrąglisz linię albo ją "wetniesz" na całej długości, a jak masz jeszcze materiał elastyczny w stylu moskitiera to "dzieci powinny z domu wyjść bo tatuś będzie mięsem rzucał i się brzydkich rzeczy nauczą, a mial tylko szyć".... W plecaku jest to proste do korekty i namierzenia przed szyciem. W namiocie nie, defekty tego procesu widać dopiero po pierwszym rozbiciu i nie ma już możliwości korekty. Żeby coś takiego produkować KONIECZNY jest albo ploter który na dużej płachcie materiału Ci to wyrysuje a ktoś to specjalnym nożem dotnie precyzyjnie, albo ploter tnący do materiału. Inaczej nie ma nawet co myśleć o produkcji innej niż chałupnicza ze wszystkimi tego konsekwencjami. I jest to jedna z pierwszych maszyn, która moim zdaniem w takim warsztacie powinna się znaleźć obok standardowych stebnówek i dobrych maszyn do konkretnych zastosowań (podwójny/potrójny transport na płaskim, podwójna igła, "słupek", overlocki/coverlocki do elastycznych, hafciarki do dodatków/logo/labelek dziurkarki/ryglówki, automat do obszywania/szycia z szablonów, maszyna do uszczelniania szwów w sprzęcie który ma być wodoodporny itp...). Inaczej "armia hindusów/chińczyków" a i tak powtarzalność będzie losowa. Tyle że nie stać mnie na maszynę za dziesiątki/setki tysięcy. Jeszcze ;) ale kiedyś zrealizuję marzeniem.


Fajnie się producenci w chinach wycfanili/wycwanili (nigdy nie wiem jak to się pisze). Robią namioty z silnylonu, pokrytego silikonem. Zajebiście to waży i wygląda, ja namiot z jednostronnie silikonowanego szyłem o czym pisałem we wpisie:


https://www.hejto.pl/wpis/wielkie-dzieki-za-docenienie-pracy-trzeba-powiedziec-jedno-kazdy-z-tych-projekto


Ale żeby był wodoodporny ty, klient musisz sobie już sam we własnym zakresie szwy zaimpregnować/uszczelnić. A wtedy już maestria i urok takiego czegoś znika, no ale już jest Twój a nie producenta i nie oddasz bo Ci się nie podoba :) A silikonowany materiał bez specjalistycznych maszyn/dodatkowych akcesoriów to koszmar do szycia, zwlaszcza precyzyjnego łączenia i dużych powierzchni...

Zaloguj się aby komentować

Mój nowy plecak "TooBigForEDC"
#diy #szycie #pasja #hobby #lifehack
Witam ponownie. Tak jak obiecałem, umieszczam na ten moment ostatni wpis pokazujący moje również ostatnie dzieło. Kolejny plecak. Ponieważ "Potwornicki" okazał się za duży, postanowiłem zrobić coś "w sam raz". No i powstała wariacja w której wypróbowałem kilka swoich pomysłów.
Plecaczek nazwałem "TooBigForEDC", czyli "Za duży na EDC" lub "Za duży do noszenia na co dzień" trochę przewrotnie, bo na dobrą sprawę jak go dzisiaj przetestowałem, zdecydowanie spoko leży na plecach. Jeszcze kilka dni rekonwalescencji i będę go testował z obciążeniem na spacerach a później może w dłuższej trasie.
Ale do rzeczy.
Baza materiałowa taka jak w "Potwornickim" (zobaczcie moje poprzednie wpisy o plecaku i namiocie.
Charakterystyka:
- Worek roll-out bag (muszę uszczelnić szwy jeszcze jak ma być niezatapialny, bo skomplikowanie konstrukcji sprawiło, że nie jest szczelny "sam z siebie po uszyciu)
- dołączany pas biodrowy, który uszyłem dzisiaj bo mnie to męczyło i plecak wydawał się niepełny, z systemem molle (każdy dobierze sobie takie graty i sakiewki jak sam chce) i podwójnym systemem zapięcia, mocowany w slocie na rzep pod poduszką na lędźwia. Ma dodatkowo przewidziane mocowania, które umożliwią jeszcze dociągnięcie plecaka, można je łatwo dorobić, ale na razie tylko przygotowałem elementy.
- wewnętrzna kieszonka zamykana na suwak
- szelki "ucięte" szerokie z dwoma kieszeniami wzmocnionymi gumkami na butle z wodą [jak w "Potwornickim", tylko pojedyncze a nie podwójne] i gumką na ew rurkę albo doczepienie czegoś lekkiego
- troki kompresyjne w systemie 2x3 plus dwa na górze dla komory głównej i napięcia kieszeni zewnętrznej
- pojemna kieszeń dokoła plecaka łatwo dostępna bez ściągania plecaka
- zabezpieczona rzepem dolna kieszeń na mini krzesełko albo brudy żeby się suszyły w marszu...
- litraż min-max: 42-55
- rączka do przenoszenia
i to chyba wszystko...
a... waga.....
bez pasa biodrowego 640g
z pasem, czyli full zestaw, bez stelaża, na który są zrobione już mocowania: 816g
Dla ciekawskich jak to leży na plecach umieściłem dwie fotki zrobione śrubokrętem przez moją drugą połówkę. Brzuch mogłem wciągnąć na chwilę, ale nóg nie wyprostuję, sorki Więcej fotek mam, ale w sumie nic nie wnoszą, kieszonka dolna, wewnętrzna, troki.... a no i wprawne oko pewnie zauważy, że nitek jeszcze nie podocinałem i nie poprzypalałem na pasie biodrowym
Komentujcie, konstruktywna krytyka mile widziana. Jak zawsze: piorunki dają motywację, ale to jeśli faktycznie doceniacie wkład w społeczność. Drugie "jak zawsze": jeśli macie jakieś pytania, problemy z szyciem [nie ubrań, bo się na tym nie znam... na razie może], chętnie zawsze pomogę. Miłe słowo również mile widziane, a jak się komuś nie podoba, to spoko, też przyjmę, zawsze to okazja do poprawienia czegoś, czego sam bym nie zobaczył.
Pozdrowienia dla Hejtowskiej Braci !
10396769-982f-45e8-8555-9307e4b46fd4
66c7f710-51cb-4d47-af13-c83175fd74c1
32a1aa5c-0898-459e-bf12-facae045e3e4
0ce43deb-3767-4fe2-b238-9b3ce97e18c0
a7e51fb8-f0bc-458e-885a-39e089fe2ee5
szczelamseczasem

Fajna robota. A jeśli mogę.. Wydaje mi się, że szelki są zbyt szerokie i za duża jest powierzchnia przylegająca do pleców. Popracuj nad wentylacją.

g0liath

@szczelamseczasem plecy są płaskie w tym momencie intencjonalnie. po pierwsze plecak będzie wykorzystywany jako ultralajtowy, plecy usztywniam płaską karimatą BW. natomiast w tym modelu są 4 punkty montażowe na stelaż, który dopiero powstanie i będzie oddzielał plecak od pleców siatką dystansową i powietrzem. jak w tych fajnych konstrukcjach od wielkich producentów. wszystko sobie przygotowałem. wiem chałupniczo, bez fajnych chińskich bajerków, ale i tak wygląda to naprawdę spoko

szczelamseczasem

@g0liath i to szanuję. Myślałem, że stelaż chcesz wrzucić „do środka”. Ciekawy jestem jak będzie to finalnie wyglądało. Wielcy producenci też zaczynali chałupniczo. Można coś tam podejrzeć. Deuter ma fajne rozwiązania i wzorować się, ba - wprowadzić udoskonalenia to żadna ujma. Powodzenia i czekam z niecierpliwością na kolejny wpis.

g0liath

A no i wkradł się błąd, z angielska tzw. "misconception". Powinienem napisać, że pas biodrowy nie jest w systemie Molle, bo to jest niezrozumienie tematyki. Taśmy montażowe które są na nim naszyte to PALS - Pouch Ladder Attachment System. MOLLE z drugiej strony to Modular Lightweight Load-Carrying Eqipment, czyli cały system amerykańskiego oporządzenia, na którym jest naszyty system PALS. To trochę jak nieporozumienie herb i godło. No ale wszyscy używają określenia "MOLLE", a "PALS" zna niewiele osób. Takie marketingowe przekłamanie, które się powiela bezwiednie. To tyle chciałem napisać


ps: jest jeszcze stary system ALICE (All-Purpose Lightweight Individual Carrying Equipment) którego modyfikacją/ulepszeniem był system PALS, a wszystko to wywodzi się jeszcze wcześniej od MLCE (Modernized Load-Carrying Eqipment)

Zaloguj się aby komentować

"Protwornicki", czyli plecak, który miał być mniejszy
#diy #szycie #pasja #hobby #lifehack
Kontynuując obiecane wpisy o ostatnich wytworach mojego umysłu i rąk, przedstawiam Wam "Potwornickiego". To plecak, który właściwie siedział w mojej głowie długo, ale realnych kształtów zaczął nabierać jak skończyłem namiot.
Na marginesie: o namiocie i reszcie ciekawostek pisałem już w poprzednich wpisach
tu: https://www.hejto.pl/wpis/wielkie-dzieki-za-docenienie-pracy-trzeba-powiedziec-jedno-kazdy-z-tych-projekto
i tu: https://www.hejto.pl/wpis/hej-hej-swiezak-jestem-w-sumie-tu-na-hejto-nie-quot-spadlem-quot-z-wypoku-bo-nig
Wracając do "Potwornickiego". Kumple ostatnimi czasy zaczęli "spuszczać się" nad sprzętem, bo zamierzają zrobić długą trasę po Dolomitach. Mnie niestety dopadła dziwna sprawa z nogą i nikt nie umie jej zdiagnozować, mógłbym opowiedzieć ciekawe historie jak mnie odsyłają z wykluczającymi się diagnozami, a noga puchnie... No ale kumple zaczęli kompletować ultralajtowe sprzęty, plecaki, systemy kuchenne, śpiwory, namioty.... za grubą kasę. Stwierdziłem że ja pójdę pod prąd i poza śpiworem, którego jeszcze nie umiem szyć, uszyłem namiot, który Wam opisałem. Założenie było takie, żeby zrobić też własny plecak. Ale wiecie, podjarany tym, że w ogóle udało mi się uszyć namiot (serio potężna satysfakcja pomimo kilku niedociągnięć) zasiadłem przed "deską kreślarską" i nakreśliłem...
  • materiał: nylon ripstop jednostronnie podgumowany/impregnowany, w pełni wodoodporny
  • szelki mojego projektu podobne rozwiązanie gdzieś kiedyś zobaczone, ale na rynku nieobecne, ucięte w połowie, z elastycznymi kieszeniami na butelki wody, szerokie, właściwie można by powiedzieć że szelki są szerokie, płaskie, proste i krótkie w porównaniu do szelek które są na rynku. Pasy napinają je pod kątem 45 stopni ze ściągaczem/klamrą piersiową. Genialnie dociskają się na ciele i blokują, nie ma opcji, żeby coś latało, zsuwało się, wagi plecaka się nie czuje. Doszyta na nich guma na ew. rurkę do camelbaka
  • jedna wielka kieszeń wokół plecaka ściągana trokami kompresującymi od razu komorę główną
  • komora główna to zwykły worek zamykany na zasadzie roll-out bag, jak worki przeprawowe
  • kieszeń pod spodem z elastycznego spandexu na brudne ciuchy żeby się suszyły w marszu, dostępna od strony ciała
  • Jakby popatrzeć na sposób uszycia tego plecaka to całość zszyta jest jednym (w praktyce dwoma wzmacniającymi się ściegami na zasadzie "flat felled seam") ściegiem. Serio. Podłoga nie jest oddzielnym kawałkiem, plecy płynnie w nią przechodzą. Ponieważ nie ma tam w sumie żadnych bajerów, udało się tak zszyć, że bez uszczelniania szwów worek trzyma powietrze. Można wkładać ciuchy, przepłynąć rzekę i będą suche.
  • Kompresja stabilizuje ew. pakunek na górze [chociaż jak doczytacie do końca to zrozumiecie czemu uważam tę opcję za absurdalną przy tym plecaku ] dwoma ciągami, dodatkowo jest kompresja w kształcie X na głównej komorze. Nie bawiłem się w troki pod spodem. Ten system świetnie trzyma rzeczy, np kijki trekkingowe.
  • waga jest najfajniejsza: 540g
  • a wymiary.... no właśnie. Pomyślałem, uszyję sobie plecak, pomierzyłem, policzyłem na około 40-60L i uszyłem.... A jak już uszyłem i zacząłem go pakować.... to myślę sobie, jasna cholera, tyle w niego włożyłem a on jeszcze ma tyle miejsca.... WTF ? Przeliczyłem raz jeszcze i jak skompresuję to mi wychodzi nagle, że ma około 60L a jak napełnię "po brzegi" tak że komora będzie lekko tylko zwinięta... ponad 80L.... Gdzie popełniłem błąd ? Nie mam pojęcia, ale jak go projektowałem, to musiała być dobra impreza Ogólnie wymiary wora teoretyczne to 34x30x60-80cm (szerokość x głębokość x wysokość min-max)
Plecak testowany napchany do maksimum i w sumie fajnie się go nosi. Wpakowałem w niego około 12kg i na plecach go nie czuć, dzięki tym szelkom. Jednak współczuję stawom i kręgosłupowi na dłuższej trasie. Dlatego traktuję ten plecak jako "wprawkę" przed kolejnym projektem, który Wam opiszę, a który nazwałem "ZaDużyNaEDC"
No dobra. Tyle mojego ględzenia. Jak dotarliście tutaj to znaczy że Wam się podoba. Dajcie jakiś komentarz, nawet krytyczny, pytajcie, piorunujcie. To daje kopa, robi się miło i motywuje. A ja lubię dzielić się pasją, pomagać i może ktoś z Was kiedyś coś u mnie zamówi jak mu się spodoba jakiś projekt. Kto wie ? Jeśli macie jakieś problemy krawieckie z szyciem takich rzeczy (od razu mówię, że kiepski jestem w szyciu ubrań), jeśli w ogóle jest ktoś taki poza mną: chętnie pomogę.
Pozdrowienia dla Hejtowskiej Braci !
b1f8ac4b-b8c2-4817-a653-77aec3e70d11
90a629f3-42f6-453e-bc09-aa6e335a19ce
b7ab2b97-3b61-46ae-979a-a9562ac7b62c
298258ee-a281-45c5-b4c1-2a4a2fd5e071
91a16b3f-b99b-458d-9840-1a56425eaaca
slawek-borowy

bardzo ciekawe te ramiona, chociaż plecy będą się mocno pocić bez wentylacji.

Jakość uszycia że zdjęć zaskakująco solidna, nie domysliłbym się, że ręczna robota ;)

g0liath

@slawek-borowy Dziękuję, staram się. Tyle mojej nauki a kolejne stworki zyskują na doświadczeniu jakie nabywam przy produkcji "poprzedników"

Zaloguj się aby komentować

Wielkie dzięki
za docenienie pracy z poprzedniego wpisu:
https://www.hejto.pl/wpis/hej-hej-swiezak-jestem-w-sumie-tu-na-hejto-nie-quot-spadlem-quot-z-wypoku-bo-nig
Zgodnie z obietnicą więcej szczegółów o każdym z projektów.
Namiot
Trzeba powiedzieć jedno: każdy z tych projektów to godziny planowania i przemyśleń, nad kształtem, elementami, wymiarami, ułożeniem warstw przy szyciu, bo jak zrobisz coś nie w tej kolejności co trzeba, nie będzie jak poprawić...
Gdybym kiedyś miał uruchomić jakąkolwiek produkcję, co mi się marzy... jedną z pierwszych rzeczy w mega tanim w sensie inwestycji warsztacie nie są maszyny, tylko wielki, porządny stół do wykrojów z porządnym nożem. A moim marzeniem jest skomputeryzowany ploter tnący, albo laserowy. Robiąc namiot musiałem rozpinać i przyklejać materiał na podłodze, łazić po nim, wymiarować, rysować na nim mazakami linie do cięcia, później cięcie... A jedna strona tego cholernego silnylonu, choć jest nierozciągliwy nie chce się do niczego kleić... Taśmy po prostu od świeżego materiału odpadają... Koszmar w domowych warunkach, dobrze że choć tyle mogłem zrobić, ale i tak popełniłem kilka błędów, które mszczą się w końcowym efekcie jak już się radośnie rozpina uszyte cudo.....o kur.. wtedy się na usta ciśnie, a nie ma jak poprawić.
Od razu przepraszam, że nie mam zdjęć wnętrza, kiedyś je zrobię, ale nie "śrubokrętem", bo to żenada trochę i wszystkich przepraszam za jakość fotek z telefonu ale nie mam porządnego aparatu, modela, dobrego miejsca prezentacji ani znajomego fotografa z umiejętnościami "produktowymi". Tak wiem, w każdym lesie można to zrobić, ale nie teraz bo mam problem z nogą i mało chodzę ostatnio. Wracając do tematu: namiot wewnętrzny testowałem już i jest w miarę spoko, ale oczywiście "moskitiera to dziwka" jak każdy rozciągliwy materiał który mierzysz i tniesz na podłodze więc okazało się że mam go "za dużo", co zniwelowałem przewidzianym wcześniej patentem napinającym ...
Namiot nazwałem sobie "Three Will Fit In One P" - waży troszkę więcej niż większość jedynek, ale miejsca jest tyle, że i 3 osoby sądzę że by się wyspały w namiocie wewnętrznym, albo i 5 nawet, rozkładając jednoosobowe materace w przedsionkach, bo tam jest tyle miejsca
Także to, co udało mi się zrobić:
Podsumowanie:
  • wszystko dotyczące namiotu w 2 pakunkach (każdy ok 30x13cm),
  • materiał: silnylon 20D jednostronnie silikonowany. Jedna strona "szorstka" do której wszystko się klei, druga strona to kurestwo, które nie przepuszcza wody i NIC się do niego nie klei, więc użycie taśm, które pomagają to razem zszyć to koszmar krawiecki. Dodatkowo trzeba silikonowany materiał uszczelnić specjalnym preparatem już na rozłożonej konstrukcji.... i to najlepiej nie w momencie kiedy rośliny pylą.... ostrzegam, bo mnie się zachciało a brzoza stojąca obok stwierdziła radośnie: "o ty chu..ku, ściąłeś mnie o połowę 4 lata temu, nie daruję....". Dobre i złe uczynki wracają.... "Karma wraca"
  • namiot wewnętrzny to ok 950g,
  • tropik ze śledziami i wszystkimi bajerami 780g
czyli cały set to 1726g, powiedzmy 1750g
Dobrze znosi wiatr, zamknięta i napięta konstrukcja bez problemu wytrzymuje nawet dosyć silne podmuchy. Wiadomo jak otworzymy to jest inaczej, ale to w każdym namiocie tak jest, ustawia się go tak, żeby wejście było od zawietrznej (po przeciwnej stronie niż ta z której wiatr wieje).
Roboczogodziny ? Nie liczyłem bo bym się przeraził, ale z przerwami, wizytę w szpitalu, rekonwalescencję... długo. Tropik dłużej bo masa liczenia mierzenia, rysowania precyzyjnego cięcia... Namiot wewnętrzny szybciej, ale też pośpiech się zemścił w kilku elementach. To zły doradca przy czymkolwiek, pamiętajcie.
Specka:
  • duża dwójka z podstawą 254x210cm,
  • Podłoga wewnętrznego to taki lekko "kopnięty równoległobok" 220x132cm ze względu na niesymetryczną konstrukcję całego namiotu i ustawienie kijków/masztów.
  • Tropik i namiot wewnętrzny rozkłada się niesamowicie szybko. Właściwie przypinasz 4 punkty, rozpinasz jedno wejście, wchodzisz i stawiasz w środku dwa kijki trekkingowe i już stoi, tylko poprawiasz napięcie. Po pijaku można to szybko zrobić.
  • Od ziemi nylon 20D nie przepuszczający powietrza, więc nie wieje po nogach, od połowy namiotu do góry (nie widziałem nigdzie takiego rozwiązania w podobnych konstrukcjach wewnętrznego moskitiera, więc jak zwinie się tropik można obserwować gwiazdy a i wietrzenie jest super pod względem kondensacji pary wodnej.
  • konstrukcja asymetryczna oparta na trójkątach (zmodyfikowany projekt Durston Xmid 2p), nie trzeba odciągów, z dwoma dużymi przedsionkami o wymiarach 60x60 z prawej od wejścia przy otwartych drzwiach tropiku lub ~60x240 o wysokości [mówię o realnej użytkowej a nie pod sam tropik, który w najwyższym miejscu ma ok 126cm] około 115cm jak widać na zdjęciu zwężający się,
  • "Drzwi" mają magnetyczny system przytrzymywania, wszyte magnesy z jednej strony a z drugiej.... groszówki ze stopu magnetycznego Tak, są takie, sprawdźcie polskie monety, nie wiedziałem że się tak różnią między sobą od strony stopów z jakich są wykonane.
  • podłoga namiotu wewnętrznego 230x132cm, wysokość tropiku 126cm, namiotu wewnętrznego ok 110-115cm,
  • W namiocie wewnętrznym przy wejściach kieszenie na rzeczy/drobiazgi. Na jednej ze ścian testowa kieszeń która kompletnie jak okazuje się mija się z celem jak już się rozbije namiot, ale traktowałem to jako test co jest przydatne a co nie, a miałem taki "skrawek" materiału więc stwierdziłem że a co tam, spróbuję. Na jednym z "trójkątów" w środku na "suficie" zrobiona kieszeń na jakiś ręcznik lekki żeby się suszył, albo coś podobnego. Też chyba w namiocie bez sensu bo niepotrzebnie napina konstrukcję w dziwny sposób i też jako test. Ale lekkie rzeczy ujdą.
  • Podłoga nie jak w ultralajtowych chińczykach, tylko porządna pancerna zrobiona z podłogi 3x4m z Decathlonu kupionej za 80pln, masa materiału została do wykorzystania jeszcze. Zrobię w przyszłości dodatkową podłogę do przedsionka żeby graty nie stały na ziemi.
  • waga dotyczy zestawu ze wszystkimi bajerami, dodatkowymi odciągami z paracordu, gumkami i plastikowymi elementami, bez kijków trekkingowych rzecz jasna, ale te się używa w czasie marszu więc olałem, takie było założenie.
  • Tropik mógłby być lżejszy, ale zrobiłem coś, co na ten moment wydaje się idiotyzmem dodającym pracy, ale może okazać się zbawienne (jeszcze nie testowałem przyznam się w takich warunkach) na nierównym terenie. Praktycznie KAŻDE łączenie powierzchni to tunel, w którym pociągnięty jest paracord z wyprowadzeniem na dole, albo od wewnętrznej strony tropiku, ze ściągaczem. Idea była taka, że będzie można tym paracordem w razie czego napiąć całą konstrukcję w razie potrzeby. Na razie to taka sztuka dla sztuki i pusta waga około 15m paracordu w całej konstrukcji. Ale to test i pierwszy mój namiot.
  • Miejsca mocowania kijków nie są na stałe w tropiku, taki mój prototypowy pomysł, może chybiony, ale zrobiłem specjalne mocowania oparte o cordurę, oczko kaletnicze i denko od jogurtu zszyte razem. Wkłada się w to końcówkę kija trekkingowego, dzięki temu nie uszkadza samego namiotu, bo kijki stawiamy "upside-down", inaczej niż w innych konstrukcjach
  • Wejście przykryte szeroką patką, żeby woda opadowa nie docierała do suwaka i żeby nie było go widać
  • Dałem masę nadmiarowych odciągów i pętelek na przyszłość, wywietrzniki mojej konstrukcji na gumkach (też fajny patent, który trzeba przemyśleć)
  • i coś co może się przydać, ale nie musi: 3 suwaki na jednym wejściu. Można na zamkniętym namiocie w tym jednym wejściu odpiąć sobie "oczko obserwacyjne" na lornetkę albo aparat do obserwacji okolicy albo zwierząt nie narażając napięcia konstrukcji, nie zdradzając swojej obecności i nie robiąc hałasu. A miejsca w przedsionku na krzesełko obserwacyjne jest aż nadto. Może to być fajny namiot obserwacyjny do zwierzyny, zwłaszcza że jest w zielonym. Wiem, lepszy byłby jakieś camo, ale nie ma takich materiałów, a jak są to tak drogie że mijało mi się to z celem.
W następnym wpisie "Potwornicki", czyli mój pierwszy poważny plecak, który chciałem zrobić mniejszy, ale nie wyszło, bo myślałem o tym, że jestem zajebisty i umiem liczyć litraż bryły a podjarany samym faktem szycia źle tą pojemność policzyłem
Wielkie dzięki za pozytywne przyjęcie na platformie. Jaka by ona nie była, klimat jest tu zdecydowanie bardziej profesjonalny i wyższej jakości niż na wypoku, którego tylko czytywałem swojego czasu a który po przejęciu przez obsrajtka stał się po prostu rynsztokiem jakimś dziwnym. Nie odnoszę się do technikaliów, bo to jest dla mnie drugorzędne, choć nadal nie umiem dodawać na hejto z komórki wpisów, bo mnie wywala z apki przy dodawaniu zdjęć...
Serdecznie zapraszam do komentowania, konstruktywnej krytyki i zadawania pytań. Może chcecie się czegoś dowiedzieć o samym procesie szycia, może macie jakieś swoje problemy z tym związane i mógłbym jakoś pomóc wnosząc jeszcze więcej od siebie do tej fajnej społeczności ?
Pozdrawiam Hejtowską Brać !
3b10ef10-54e2-4c6e-b6d3-e41d4c8f5659
5da9ae9b-0b18-4def-a5ae-10532f6d846f
e1213d2a-e407-4ddd-ab7f-eb7417f1a36a
22aedf20-327a-4900-a251-2db96b334f6f
f5f69172-5668-498c-8f39-494464080aed
g0liath

@Zapster jasne że można, ale dzięki temu osiągnąłem kilka rzeczy:

  • wiem jaki jest proces produkcyjny, ile kosztuje czasu, umiejętnosci, zaplecza zrobienie czegoś takiego.

  • Po drugie nabyłem te umiejętności i one przydają się dalej, kolejne twory będą już bardziej dopracowane a kto wie, może kiedyś chińczyk podpatrzy to co ja robię ?... nie żeby to akurat napawało mnie jakąś dumą, ale spoko

  • Mam świadomość czy warto to robić zawodowo.

  • No i mam dumę, że mogę używać czegoś co wyszło spod mojej ręki, i mogę Wam się pochwalić, pomóc w problemach z szyciem podobnych rzeczy....


chyba bym nie czuł takiej radości wewnętrznej i dumy gdybym wstawił tu zdjęcia z Aliexpress z tekstem w stylu: "jestem zajebiście zadowolony z nowego namiotu od chińczyka"....


nic do tego podejścia nie mam, ale to nie jest moje podejście do ubogacania społeczności w które się angażuję. Tak po prostu.

Zapster

@g0liath jeśli to misja, to z pewnością tak, ja zrozumiałem, że kompletujesz sprzęt biwakowy

g0liath

@Zapster można tak powiedzieć, ale jakoś tak lubię mieć swoje rzeczy. Poza tym zawsze mnie uczono, że facet powinien umieć sobie zbudować coś i coś fizycznego zrobić, w sensie uszyć ubranie, naprawić rzeczy, uprawiać ogród itp Po rodzicach widzę, że to zawsze dawało realny profit, i nie mówię tu o pieniądzach, bo te mało ważne są jeśli jesteś nieszczęśliwy, a hobby szczęście daje, przynajmniej w pewnym zakresie.

g0liath

Następnym razem będę tagował wpisy, tym razem zapomniałem a już nie można edytować. Błąd świeżaka.

mhu

Jak będziesz robił pierwszą listę chętnych do zakupu czy to plecaka czy namiotu - daj znać ;)

Zaloguj się aby komentować

Hej hej
Świeżak jestem w sumie tu na Hejto. Nie "spadłem" z wypoku, bo nigdy tam nie miałem konta, raczej kwerenda i czytanie jeśli było coś ciekawego. Teraz z rzadka się tam coś trafia. Tutaj natomiast widzę dużo fajnych treści, a ludzie naprawdę mają fajne zainteresowania, którymi się chwalą. To tworzy klimat i wolę to niż jakieś toktoki gdzie nie pamięta się tego co było 15s temu.
Ogólnie zawodwo w IT, ale zawsze miałem 100000 myśli i zainteresowań na sekundę. Niemniej zawsze gdzieś się przewijało lotnictwo, fotografia i szycie. Ostatnio wróciłem do tego ostatniego i w przeciągu ostatnich 2 miesięcy wyszły spod mojej ręki 3 "stwory" [najwięcej zajął mi rzecz jasna namiot]. W sumie z tego co leżało w mojej "szafie", no może poza materiałem na tropik, który musiałem kupić, żeby nie zaszaleć z wagą. Nie lubię oczywistych projektów, więc każdy z nich ma coś specyficznego: namiot konstrukcję opartą o trójkąty i "kopniętą" sypialnię (można powiedzieć że to koncepcyjnie kopia Durstona Xmid 2p, tyle że za ułamek jego ceny), plecaki natomiast kilka moich patentów oraz mogę śmiało powiedzieć innowacyjne szelki. Aż dziwne że producenci sprzętu na plecy tego nie zrobili do tej pory, bo to jest "killer feature"
W każdym razie zapraszam, zobaczcie sobie. Uważam, że każdy w społeczności musi wnieść coś od siebie konstruktywnego, co też niniejszym czynię. Trochę żeby się pochwalić, trochę z próżności, trochę żeby zainteresować pasją, a kto wie, może komuś się spodoba i sam uszyje, porozmawia, może coś zleci ? Wieczory teraz długie, no to sobie dłubię póki mnie rodzina nie goni, że znowu coś puka i stuka
Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej o każdym z tych projektów, dajcie pioruny i komentarze, to będę wiedział że warto i chcecie.... no i będę umieszczał w kolejnych wpisach szczegółowe opisy z dodatkowymi fotkami. Postaram się też odpowiadać na pytania, chociaż czasu w dobie jest tylko 86400s a wszystkie jakoś tak zap...alają... że czasami nie wiadomo w co ręce włożyć.
Serdecznie pozdrawiam hejtowską brać.
5e9f9a21-e97b-405e-9945-97bc278156d6
18af0aab-3fcc-4556-8f53-391721d6d528
f5af0e72-cddf-455a-bae6-42625c37ed11
029fb77c-9ec8-4c23-ab76-695714b76f19
46e28037-fc94-4845-8fb8-d7bf75ad39ac
ParisPlatynov

@g0liath plecak zajebisty ogólnie szacun

Sniffer

@g0liath fajna pasja, pisz i pokazuj więcej!


Co do plecaka to też przyznam, że trochę mi zajęło zrozumienie ze zdjęć, że to nie jest jedna gruba szelka na całą szerokość torsu, tylko dwie


No i z szelkami związane pytanie - szelki normalnej szerokości są poręczne podczas podnoszenia plecaka (mieszczą się w dłoni) - tu się zastanawiam jak wygląda to w przypadku Twojego patentu. Bo gdy plecak ciężki, to wkładanie go na plecy bywa wyzwaniem.


Osobną kwestia to faktycznie pocenie się pod grubą szelką.


No i rzecz ostatnia - w większych i cięższych plecakach to pas biodrowy jest odpowiedzialny za przenoszenie większości ciężaru (pewnie stąd nie są potrzebne grube szelki)

g0liath

@Sniffer dzięki za konstruktywny komentarz


z pasem biodrowym to jedno, w ostatnim plecaku mam przygotowane punkty montażowe. Tak masz rację, niemniej szerokie szelki takiej konstrukcji rewelacyjnie tę wagę na ramionach rozkladają, więc i ciało pocić się powinno mniej pod mniejszym naciskiem na cm2. wszystko wyjdzie w testach powiem szczerze dopiero w trasie, może trzeba będzie grubszą siatkę dystansową, albo jakieś inne rozwiazanie... nie wiem jeszcze. na ten moment te szelki budzą we mnie tylko pozytywne odczucia i wygodne są nawet bez pasa biodrowego przy obciążeniu.


wygoda przy podnoszeniu... rączka u plecaka od tego jest ;) tak wiem w nowym to dopiero zrobiłem, ale po to się to wszystko robi żeby się uczyć i być coraz lepszym.

Sniffer

@g0liath wiadomo, iteracyjnie trzeba podejść No i nie zrozum mnie źle - już jestem pod olbrzymim wrażeniem tego co robisz!


Co do dalszych podejść - polecam robić user testy nie tylko na sobie, ale też innych osobach - coś co dla Ciebie będzie super patentem, który idealnie będzie pasował do Twoich potrzeb może być przekleństwem dla innych Mimo wszystko przypadki użycia mogą być różne.


Co do założenia o mniejszym poceniu się przy lepiej rozłożonym ciężarze z przodu - ośmielę się nie zgodzić. Samo przyleganie pustego nawet plecaka do ciała będzie powodowało zdecydowanie pogorszoną wentylację i pocenie (no i przegrzewanie w sumie).


A jeszcze co do podnoszenia za rączkę - rączka to może być ok przy plecaku 10kg Jak trzeba zarzucić 20 i więcej na plecy, sprawa się komplikuje. A Twój plecak wygląda mimo wszystko na dość niewielki (brakuje banana dla skali )

g0liath

@Sniffer dzięki, oczywiście masz rację co do testów i modeli. Jak już wyleczę nogę to z kumplami potestujemy ostro te sprzęty. Zaręczam...


heh, poczytaj o nim tutaj, mały to on się tylko wydaje, bo zgodnie z obietnicą wrzucam kolejne opisy, aż się skończą i będzie przestój do nowego wytworu [a ja nie lubię jak maszyna i głowa nie pracują w tej materii, co kompletnie rozmija się z podejściem do pracy zawodowej, też tak macie ?]: https://www.hejto.pl/wpis/quot-protwornicki-quot-czyli-plecak-ktory-mial-byc-mniejszy-diy-szycie-pasja-hob

Zaloguj się aby komentować