#nasonety

14
1244

Wieczór


Krocząc przed siebie, nie zmieniam kroku,

kiedy przekraczam wąską ulicę.

Dalej jest przesmyk i dwie kamienice,

mijam, by tonąć w pejzażu widoku.


Słońce dodaje mu dzisiaj uroku,

toń Wisły skrywa swe tajemnice;

mewy zaś skrzeczą, te sekutnice.

Chłonę te bodźce, nim nie zaznam zmroku.


Tak dzień zakańczam, tu koniec mej męki.

Robię tak codzień, jest powód, albowiem,

bo choć nie wierzę spotykam się z bogiem;

siedzi on we mnie, tu budzę go z drzemki.


Tak swe wyciszam pragnienia i lęki,

gdy noc nad Wisłą zamienia się z dniem.


#nasonety #zafirewallem

69f90311-bb5a-4de1-9645-cd302a2f43b9
George_Stark

Robię tak codzień, jest powód, albowiem,

bo choć nie wierzę spotykam się z bogiem;

siedzi on we mnie, tu budzę go z drzemki.


Czyżbym inspirację wyczuwał?

splash545

@George_Stark a i owszem.

George_Stark

@splash545 Zmysł detektywa inspiracyjnego znów mnie nie zawiódł, drogi Watsonie!

Zaloguj się aby komentować

Obiecany koledze @PlatynowyBazant w tym komentarzu wiersz o sprzączce paska, która pękła mi na lotnisku w Eindhoven miałem zamiar napisać w kolejnej edycji. Naprawdę miałem taki zamiar, ale widać u mnie to tak nie działa. Takie pomysły, które pojawiają mi się w głowie domagają się wręcz, żeby były wykorzystane natychmiast. A im są głupsze, tym bardziej się domagają. No i co ja mogę na to poradzić?

***

Pęknięta sprzączka


Została mi jakaś godzina do lotu

gdy pęcherz o uldze zaczął coś krzyczeć.

Pomny na ciasne kible lotnicze

ruszyłem, celem oddania moczu,


do pomieszczenia troszeczkę z boku

żeby czynności przeciwnej niż picie

dokonać i… Nie uwierzycie! –

nie przewidziałem zdarzeń obrotu!


Kościec w kolanach mi zrobił się miękki,

i zamęt jakiś pojawił się w głowie:

myślałem: – „Co ja teraz zrobię?!”

No i wyszedłem wtedy z łazienki,

chociaż zostałem jakby bez ręki,

bo spodnie musiałem podciągać nią sobie

***


#nasonety

#zafirewallem

b8861578-094f-4505-b3e3-d8a55529ef59
PlatynowyBazant

@George_Stark wspaniały wiersz smutnej historii paska, mój na szczęście złamał się w domu 🙂

George_Stark

@PlatynowyBazant


Poszedłem się złamać,

łamię się czasem.

I ja się złamałem,

i złamał się pasek.

pacjent44

@George_Stark
czasem komuś fortepian przez balkon...
a czasem sprzączka gdy żyrandol się
niecierpliwi

George_Stark

@Klamra Złamałeś się już dziś?

Zaloguj się aby komentować

Otóż, moi Drodzy, dla mnie (być może w przeciwieństwie do pana Mickiewicza) poezja wcale nie musi opowiadać o rzeczach wielkich. Wcale nie trzeba pisać o ojczyźnie utraconej, czy o podziwianiu śpiącej jeszcze o poranku kobiety, którą z jakiegoś powodu obsiadają muchy. Moim zdaniem poezją można mówić również o zwykłych, codziennych zdarzeniach. Poezja może mówić również o prozie życia, może mówić o rzeczach mniej ważkich niż ojczyzna utracona, bo również i z tego typu rzeczy składa się nasze życie a i zdarzają się one (przynajmniej mnie) też zdecydowanie częściej niż rzeczona utrata ojczyzny, o pobudce obok kobiety już nie wspominając:


***


Problem w kroku


Problem pojawił się u mnie w kroku,

problem, którego nikomu nie życzę,

problem, który przyprawia mnie o nerwicę

bo średnio mam go dwa razy w roku.


By go naprawić – nie mam widoku;

może poradził by coś tapicer? –

bo przywodziciel, ten nożny triceps

przez dziurę w spodniach wystaje trochu.


Za grube mam uda czy dżins za cienki? –

przyglądam się spodniom, przyglądam sobie

i nad przyczyną problemu się głowię


i przejrzeć się w lustrze gnam do łazienki

i w tymże lustrze oglądam swe wdzięki:

jest całkiem nieźle – legginsy włożę!


***


#nasonety

#zafirewallem

e8ca626e-6f8f-493d-8c5b-9b552ac9e054
vredo

@George_Stark Siura sie myje ¯\_(ツ)_/¯

George_Stark

@PlatynowyBazant A mnie jeszcze kiedyś sprzączka od paska pękła na lotnisku w Eindhoven, ale o tym napiszę już może w kolejnej edycji.

cd39e77c-dde8-44da-bd54-4b2cb239a88e
PlatynowyBazant

@George_Stark najlepiej wierszem Mi też coś się takiego zrobiło, mam pasek z 3 wykombinowany, bigstar diesel i coś jeszcze

Wrzoo

@George_Stark Mistrzu, to jest złoto.
PS. Od kiedy kupuję dżinsy marki bardziej premium, problem się skończył. Jedną parę mam od dwóch-trzech lat.

George_Stark

@Wrzoo A dziekuję.


PS. Właśnie wracam ze sklepu i nie wiem, czy to jest marka bardziej premium czy nie, ale w podstawówce takich nie miałem i czasami zazdrościłem tym, którzy mieli, bo ja byłem wierny bazarowej marce Bugjo.

3780f873-d180-4f05-92ec-e1e34c19a7ac
Wrzoo

@George_Stark no to teraz będziesz w szkole szpanował :D

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry:


***


Gorzów gorze


To blask jakiś bije wśród nocy mroku

nad Odrą rozświetla ulice;

gdzieś ktoś z rozpaczy zaczyna krzyczeć,

bo płonie już wszystko wokół.

Choć krąży nad miastem jak zmokły sokół

i zrzuca środki gaśnicze

samolot Dromader – służby lotnicze,

to jednak nic z jego lotu.


Choć syren strażackich przeciągłe jęki –

jednostki są tu doborowe!

Choć leją, leją na ogień wodę


i chociaż ją ciągną z każdej studzienki,

– za co, strażacy, stukrotne wam dzięki,

znów coś spłonęło w Gorzowie.


***


#nasonety

#zafirewallem

RogerThat

@George_Stark Czyżby seria grudziądzka zamieniła się w gorejącogorzowską? To jest świeże!

fonfi

@George_Stark Ależ rytm! Ten wiersz po prostu płynie płonie.

bishop

Ja tylko przypomnę, że Gorzów leży nad Wartą 😬

George_Stark

@bishop Następny zindoktrynowany!;)

bishop

@George_Stark ukryta opcja nadwarciańska

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Bez zbędnych ceregieli zaczynamy XCIV (94) edycję bitew #nasonety . Tym razem rymujemy do poniższego sonetu Adama Mickiewicza, a zasady zwycięstwa są takie, że przeczytam wszystkie sonety żonie, a ona wybierze, który jej się podobał najbardziej


----------

Dzień dobry


Dzień dobry! nie śmiem budzić, o wdzięczny widoku!

Jej duch na poły w rajskie wzleciał okolice,

Na poły został, boskie ożywiając lice,

Jak słońce na pół w niebie, pół w srebrnym obłoku.


Dzień dobry! już westchnęła, błysnął promyk w oku,

Dzień dobry! już obraża światłość twe źrenice,

Naprzykrzają się ustom muchy swawolnice,

Dzień dobry! słońce w oknach, ja przy twoim boku.


Niosłem słodszy dzień dobry, lecz twe senne wdzięki

Odebrały mi śmiałość; niech się wprzódy dowiem;

Z łaskawym wstajesz sercem? z orzeźwionym zdrowiem?


Dzień dobry! nie pozwalasz ucałować ręki?

Każesz odejść, odchodzę: oto masz sukienki,

Ubierz się i wyjdź prędko - dzień dobry ci powiem.


---------

Termin nadsyłania prac mija w piątek, 26 września, w godzinach wieczornych. Zasady możemy przypomnieć w komentarzu tym, którzy jeszcze ich nie znają, a chcieliby wziąć udział. Powodzenia!


#zafirewallem #poezja #konkurs

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry wieczór się z Państwem,

Jakby się ktoś zagapił, to pragnę zauważyć, że mamy piątkowy wieczór. A to oznacza, że po pierwsze jesteśmy starsi o kolejny tydzień, a po drugie, że czas zakończyć bieżącą, XCIII (słownie: 93) edycję naszej zabawy o wdzięcznej i dźwięcznej nazwie #nasonety w Kawiarni #zafirewallem .


Przypomnę, że w tym tygodniu bawiliśmy się w akompaniamencie utworu pani Krystyny Koneckiej pod tytułem “Czytając sonety”, który to tytuł doskonale oddaje to, czym ja muszę się zająć teraz. A zatem pozwolicie Państwo, że ponownie zanurzę się w lekturę Waszych wytworów. Ponownie, ponieważ z każdym miałem przyjemność zapoznać się na bieżąco. Jednak dopiero teraz siądę z “firewallową” - a jakże - filiżanką kawy i oddam się kompletnej immersji, by móc się moimi subiektywnymi odczuciami z Państwem podzielić.


Dodam jeszcze, że udział w rywalizacji wzięło czterech uczestników: panowie @George_Stark , @RogerThat , @Piechur oraz ja, co czyni tę edycję zdecydowanie męską. No chyba, że ktoś się obecnie identyfikuje jakoś inaczej - to wtedy nie.


Tych czterech uczestników napisało w sumie siedem sonetów, co daje średnio jeden sonet dziennie. Myślę, że nikogo nie zaskoczę jak powiem, że przodownikiem pracy jak zwykle okazał się kolega Dżordż z wynikiem: cztery.


A teraz lecimy już z przeglądem tygodnia.


--------------


Gorzów by @George_Stark ️11

Sonet okazjonalny. Ale nie w znaczeniu, że kolega pisze okazjonalnie, od wielkiego dzwonu. No chyba, że uznamy, że dla autora okazją jest to, że prysznic właśnie wziął, albo obiad zjadł, o innych czynnościach nie wspominając. Tak - utwory inspirowane tego typu “okazjami” mieliśmy już przyjemność oglądać. Ale ten konkretny sonet powstał pod wpływem emocji. Emocji gorących. Płomiennych. Emocji wywołanych spotkaniem z poetami z naszej Kawiarni. Spotkaniem, które odbyło się u koleżanki @KatieWee w Gorzowie. I może dobrze, że utwór powstał w środku (bezsennej) nocy, bo emocje kolegi miały czas troszkę ostygnąć, dzięki czemu Gorzowianom tym razem udało się uniknąć kolejnej pożogi:


"Coś nie mogę zasnąć, myśl mnie taka drażni:

podczas naszego spotkania poetów

nic tu nie spłonęło. Coś jest chyba nie tak."


Na koniec chciałbym jeszcze zwrócić Państwa uwagę na nowatorski i niebanalny w swej formie zabieg literacki. Jest to chyba pierwszy utwór rymowany, w którym młodzieżowe słowo “XD” zostało użyte w roli rymu.

Fantastyczne! Shakespeare się w grobie przewraca.


Pisząc sonety by @RogerThat ️8

Bardzo mi się podoba w jaki sposób autor kolejnego sonetu przewrotnie stworzył serię wielowymiarowych nawiązań do utworu diproposta. Po pierwsze tytuł. Tytuł, który z oryginalnego “Czytając sonety” u kolegi stał się “Pisząc sonety”. Co z kolei zaimplikowało (jest w ogóle takie słowo?) kolejne nawiązanie tym razem do treści, która przecież do tytułu pasować powinna. I tak jak pani Krystyna faktycznie pisze o sonetów czytaniu, tak kolega @RogerThat opowiada nam o ich pisaniu, starając się jednocześnie odpowiedzieć na pytanie czy sonet to “uwięziona w rymach rzeczywistość jaźni?”. Odpowiedź na to zawarta jest w kolejnych zwrotkach, które zabierają nas w egzystencjalną podróż oczami artysty - poety. Podróż, która odbywa się - jak śpiewał klasyk - “W oparach lepszych fajek, W oparach wódki”.


Jednak największy majstersztyk to wykorzystanie pointy z diproposty, gdzie na pytanie:


“Dotąd wpędza w dyskomfort badaczy sonetów

szkolne pytanie: Co na myśli miał poeta?”


Autor odpowiada wprost:


“C⁎⁎j wie, o co chodzi czasem generalnie

Najważniejsze, by dać upust dzikim żądzom”


I z tym apelem: pisania aby dać upust dzikim żądzom, pod którym to apelem podpisuję się obiema rękami, pozwolę sobie Państwa zostawić…


Gównoturystyczny wiersz hydrauliczny by @George_Stark ️10

… ale tylko na chwilę.

Nie wiem, czy ja się za dużo internetów naoglądałem, czy to po prostu moja (jak twierdzi żona) mentalność czterolatka - ale czy tylko mnie bawi nagromadzenie słów “analne”, “kanalizacja” i “Kreta” (czytane przez małe “k”)? W każdym razie zebranie i połączenie tych słów w jednym sonecie oznacza tylko jedno - KKK. I nie, nie chodzi mi o Ku Klux Klan, ale o Kawiarenkowy Klasyk Kloaczny. Dla tych z Państwa, co być może zabłądzili tutaj po raz pierwszy zaznaczę, że utwory fekalne, śliskie, traktujące o aktach miłości ze zwierzętami (Owcami zwłaszcza), przedmiotami i ludźmi należą do swoistego kanonu. Tworzą nasz lokalny, niepowtarzalny folklor. A jeśli przy tym, dodatkowo - tak jak utwór kolegi @George_Stark - uczą lepiej niż niejeden przewodnik turystyczny, to czegóż chcieć więcej?! To jest kolejny przykład tego, że “hejto uczy, hejto bawi!”


Prawda by @George_Stark ️14

Sonet na czasie. Sonet poważny i traktujący o rzeczy ważnej. O prawdzie. I o próbach tej prawdy zakłamania. Żyjemy obecnie w czasach, które już dawno trafnie opisał - nomen omen - George. Ale nie Stark, tylko Orwell, kreując swoje Ministerstwo Prawdy. I o ile w Oceanii ministerstwo to było jedynym źródłem informacji, to obecnie mamy sytuację zgoła odmienną, bo przez wszędobylskie socjal media, różnych wersji “prawdy” mamy zalew. Jest w czym wybierać. Do tego wszystkie te “prawdy” nacechowane są odpowiednimi emocjami w taki sposób, żeby padały na odpowiedni i podatny grunt, zamykając nas w coraz ciaśniejszych bańkach informacyjnych. Dlatego dziękuję panu Georgowi - temu naszemu - za poruszenie tego tematu. W dodatku w tak pięknej formie. Obawiam się Kolego jednak, że poruszenie to może mieć małe szanse na wyjście poza tę naszą skromną, poetycko-kawiarnianą banieczkę. Co nie znaczy, że nie należy próbować!


Ciężkostrawne menu by @Piechur ️14

Panie @Piechur, nauczka na przyszłość. Jak masz Pan ochotę na schaboszczaka z kartoflem i kapustą to się idzie do baru mlecznego (mogę kilka polecić). A w burżujskiej restauracji to można dostać co najwyżej “chrupiącą supremację schabu w złocistej panierce à la maison”. I paragon grozy. A po nim zawał.

Z racji słusznego wieku i absolutnego przekonania o własnej nieomylności, podzielę się jeszcze jednym spostrzeżeniem komentującym wers:


“kelner z szerokim uśmiechem mnie zapraszał tam jowialnie”


Wiele razy miałem możliwość przekonania się o tym, że jeżeli lokal potrzebuje “naganiacza”, który zaczepia i zaprasza do środka gości z ulicy, to lokal taki należy omijać szerokim łukiem. Dobre lokale nie potrzebują tego typu “reklamy”. Przed drzwiami dobrej restauracji nie stoi kelner, tylko kolejka oczekujących na wolne miejsce.


Ten sonet jest pisany dla poklasku by @fonfi ️22

Przyznam się Państwu, że wytwór ten to był swojego rodzaju eksperyment, można by rzec - socjalny. Eksperyment polegał na tym, żeby sprawdzić czy "clikbaitowy" tytuł, bezczelnie i wprost namawiający do uznania i chwytliwy utwór muzyczny przysporzą mi dodatkowej atencji. Nic nie chcę mówić, ale patrząc na Państwa głosy mam nieodparte wrażenie, że psikus mi się udał. Nawet wyznanie miłości dostałem. A czy @splash545 robiący “śliskie” rzeczy z @bojowonastawionaowca mógł się do tego dodatkowo przyczynić.

Być może…


Konsekwencje by @George_Stark ️12

Kolejny, ostatni już utwór kolegi @George_Stark pozwolę sobie podsumować w następujący sposób: Autor się nie zna, to postanowił się wypowiedzieć. I jeszcze zasłoni się zaraz podmiotem lirycznym, a w ostateczności licentią poeticą. Oburzające. Chociaż nie tak bardzo jak fakt, że pomimo, że się nie zna - to trafił w samo sedno. A wszystko przez to, że nikt tym biednym ludziom na początku ich wspólnej drogi nie powiedział, że gorąca miłość to szybko potrafi się wypalić i wtedy zwykłe “kocham cię” może nie wystarczyć. Po jakimś czasie zdecydowanie ważniejsze jest “lubię ciebie kochać”. Z naciskiem na "lubię". A pointa:


“choć regularnie, niczym kometa,

myśl się pojawia – to nie ta kobieta”


choć na pierwszy rzut oka wydaje się atrakcyjna, to należy pamiętać, że już starożytni Etruskowie wiedzieli, że zmiana żony nic nie zmienia…


--------------


Tym sposobem dotarliśmy do końca.


W zeszłym tygodniu umówiłem się z Państwem, że rozstrzygnięcie nastąpi na podstawie liczby głosów. Mój eksperyment pozwolę sobie w tym miejscu zdyskwalifikować (chociażby po to, żeby nie być posądzonym o nepotyzm) w związku z czym mamy remis pomiędzy panami @George_Stark i @Piechur. A zatem niech o wygranej zadecyduje ślepy los w postaci rzutu monetą.


A few moments later…


Jest mi niesamowicie miło ogłosić, że zwycięzcą kończącej się XCIII (słownie: 93) edycji #nasonety został utwór "Ciężkostrawne menu" autorstwa kolegi @Piechur.


Wszystkim uczestnikom gratuluję wspaniałych utworów, a zwycięzcy szczególnie. Moje kondolencje.


I dobranoc.


#zafirewallem #nasonety #podsumowanienasonety

splash545

@Piechur gratuluję!

George_Stark

Dziękuję za piękną edycję, za piękne podsumowanie i za najpiękniejsze na świecie drugie miejsce.

George_Stark

I może dobrze, że utwór powstał w środku (bezsennej) nocy, bo emocje kolegi miały czas troszkę ostygnąć, dzięki czemu Gorzowianom tym razem udało się uniknąć kolejnej pożogi:


No niekoniecznie. Wiersz pisałem w piątek w nocy, a później stało się to.

fonfi

@George_Stark zobaczysz, więcej Cię @KatieWee do Gorzowa nie zaprosi

Zaloguj się aby komentować

Kolega @fonfi wjechał mi na ambicję i, zamiast pisać to, co miałem zamiar dzisiaj napisać, napisałem sonet. Napisałem ten sonet za sprawą inspiracji muzycznej – a jakże! – a inspiracją tą były słowa (nomen-omen): potrafimy pięknie gadać, nie umiemy żyć, pochodzące z utworu Przegadane dni wykonywanego przez fantastyczny niegdyś zespół Turbo.

Drugą sprawą, która przyszła mi do głowy w czasie pisana tego sonetu była przywołana w czasie jednej z moich ostatnich rozmów statystyka dotycząca znacznego wzrostu liczby rozwodów związanych z wprowadzaniem lockdownów w czasie pandemii. Okazało się wtedy bowiem, że wiele małżeństw zmuszonych do spędzania czasu ze sobą, nie jest w stanie tego swojego wzajemnego towarzystwa wytrzymać. Fakt ten wydał mi się dość zabawny, jak to zwykle w moim przypadku z wszystkimi tragikomediami bywa:

***

Konsekwencje


Bywa: niechcący się nawet palnie

zdanie cokolwiek zaskakujące

a konsekwencje być mogą fatalne,

całymi latami nieraz trwające.

Się w euforii człowiek wysławiał,

nań wena spływała, jak na artystę –

słowem: nie myślał, gdy wtedy gadał

i później, gdy podpis składał pod świstkiem.


Mocno żałuje dziś swojej mowy

kiedy go żona nadto rozdrażni,

za drogo jednak wychodzą rozwody


więc żyć z nią musi w względnej przyjaźni,

choć regularnie, niczym kometa,

myśl się pojawia – to nie ta kobieta.


***


#nasonety

#zafirewallem


***


Co to się stało, że nie da się we wpisie wstawić hiperłącza za pomocą Ctrl + K?

fonfi

@George_Stark chyba muszę uważać co czytam żonie, bo po odczycie powyższego zapytała, cytuję: "czy chcesz mi coś powiedzieć?!" Ma ktoś wolną kanapę dzisiaj?

onpanopticon

@fonfi domyśl się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry się z Państwem,

Tym razem poszedłem za przykładem kolegi @George_Stark, który pisząc swoje wiersze często powołuje się na inspirację wywołaną jakimiś utworami muzycznymi. No więc włączyłem radio. A w radiu akurat piosenka Republiki "Mamona" i Grzesiek Ciechowski śpiewający "...ta piosenka jest pisana dla pieniędzy...". I kurcze, powiem Państwu, że to się sprawdza! Czego najlepszym dowodem jest poniższy wytwór, który - parafrazując - zatytułowałem: "Ten sonet jest pisany dla poklasku".


Zapraszam:

Ten sonet jest pisany dla poklasku


Od razu na wstępie przyznam brutalnie,

Poklasku jedynie kierując się żądzą,

W sonet ten treści upchnąłem banalne,

Związane ze wszystkim znaną nam Owcą.


Wybaczcie mi zatem to co wyrabiam,

Wybaczcie mi rymy co lotów są niskich,

Bo wiersz będzie o tym jak Splash wyjął nabiał,

I z Owcą chciał czynów dopuścić się śliskich.


Gdy widząc Owieczkę tak pięknej urody,

Obrazy w czyn przekuć chciał z wyobraźni,

I wciskać wnet począł w bidulkę swe wzwody.


Lecz chłop jest z niego jak wiemy pokaźny,

I stoickiego nie zmieścił w niej fleta,

Bo w Owcy - pingWIN zaklepał już etat.


#zafirewallem #nasonety #diriposta


PS.

Zapomniałbym. Koledzy @bojowonastawionaowca, @splash545 i @pingWIN - przepraszam!

Siema,

#diriposta na utwór di proposta w bitwie #nasonety


----------


Ciężkostrawne menu


Wybrałem się raz na miasto, coby pojeść kulturalnie

i znalazłem restaurację, miejsce istnie czarujące;

kelner z szerokim uśmiechem mnie zapraszał tam jowialnie,

a więc wszedłem kierowany straszliwą jedzenia rządzą.


Usiadłem, menu podano - ależ co tu się wyrabia?

Czy to w polskim jest języku? Nazwy obcobrzmiące wszystkie...

Czy restauratorzy wiedzą, co nasz Rej Mikołaj mawiał?

No bo co to rillettes z gęsi? Pojem coq-au-vin półmiskiem?


Tam quiche, consommé z kaczki, tutaj frappe dla ochłody,

no a tu velouté, ratatouille... ach, dosyć już mam tej kaźni

oraz pseudoświatowego rzucania pod język kłody!


Nagle kelner się pojawił, także nie chcąc się zbyt zbłaźnić

złożyłem swe zamówienie, słownych robiąc piruetów -

choć naprawdę wtedy chciałem schabowego zjeść kotleta...


----------


Różna #tworczoscwlasna , choć głównie #poezja , w kawiarence #zafirewallem

George_Stark

Ja! To jest wiersz dla mnie! Nawet nie spodziewałem się, że taką radość sprawi mi znalezienie kawiarni (a znalazłem taką ostatnio), gdzie w menu jest po prostu "kawa z mlekiem", a nie żadne dziwne wynalazki.


Nie mówiąc już o tym, że wers Czy restauratorzy wiedzą, co nasz Rej Mikołaj mawiał? jest po prostu kapitalny.

Piechur

@George_Stark Dzięki, w kolejnym wersie jeszcze specjalnie starałem się gęsinę przemycić

George_Stark

@Piechur No i to jest właśnie to wspaniałe puszczeni oczka do czytelnika, którego czytelnik zwykle nie docenia, o ile w ogóle je zauważa. Ja nie zauważyłem.

Zaloguj się aby komentować

Tym, czego zacząłem się obawiać na początku roku 2022, kiedy było już wiadomo, że sprytny plan się nie powiódł i że Kijów nie został zdobyty w 72 godziny, a i – całe szczęście! – nie zanosiło się też na to, żeby został zdobyty szybko, było to, że Rosja przejdzie od taktyki molnijenostnajej wojny do taktyki wojny pozycyjnej, wojny na wyniszczenie, licząc na to, że reszta świata przyzwyczai się do tego, że gdzieś tam na wschodzie trwają jakieś walki, ale w sumie to trwają już przecież długo i nam się do tej pory nic nie stało, więc nas to w zasadzie nie powinno wcale dotyczyć. Tego się właśnie obawiałem, rzeczywistość jednak przerosła moje obawy, bo w najgorszych koszmarach nie wyobrażałem sobie takiej sytuacji, jaką obserwuję dzisiaj. Do głowy nie przyszła mi możliwość siania dezinformacji (i, przede wszystkim, wiary w tę dezinformację) na taką skalę, jaką w ostatnim czasie widzę:


***


Prawda


Te pośród ciemnoty jasne latarnie!

Te oświecone elity wiedzące!

Dzielą się wiedzą – nieco nachalnie –

bez telewizji jednostki myślące.


Bo znają prawdę, co się wyrabia,

bowiem świat cały widzą przejrzyście

i komentarze chcą gdzie się da wstawiać

bo mają silne poczucie misji.


Tę prawdę chcą ci wtłoczyć do głowy,

o dronach w Polsce, o w Buczy kaźni:

– Dowody! Panie! Gdzie są dowody?


Brakuje ci bratniej narodów przyjaźni?

Ciepłej, czerwonej opieki Sowietów?

Może przyniosą ci ją rakiety.


***


#nasonety

#zafirewallem


***


Tytuł wytworu powyższego zaczerpnąłem z rzeczywistości, dotarła do mnie bowiem ostatnio informacja, że kampania dezinformacyjna, jaką prowadzą aktualnie rosyjskie służby nosi ponoć (jakże to sowieckie!) kryptonim Prawda.

CzosnkowySmok

Kryptonim Prawda jak pięknie


Dobry wiersz

Zaloguj się aby komentować

Dojeżdżam właśnie do Kielc (o dziwo, punktualnie nawet!), a już odżywają we mnie te całkiem jeszcze świeże wspomnienia z Gorzowa. No to ubrałem je w słowa w czasie tego swojego powrotu po to, żeby artystycznie podziękować wszystkim obecnym za piękne wczorajsze spotkanie:


***


Gównoturystyczny wiersz hydrauliczny


Znowu dzisiaj będą tematy analne,

jakoś w tym kierunku myśli moje błądzą;

o kanalizacji chciałem, generalnie,

bo bywa inaczej niż turyści sądzą.


Gdy rura za cienka, czasem nie wyrabia

i łatwo ją zapchać papierowym listkiem,

stąd ludzie zmuszeni są by kosze stawiać

w najbliższym sąsiedztwie ustępowej miski 


Kwestia konieczności to raczej, nie mody,

więc, drogi turysto, aby się nie zbłaźnić,

nie wrzucaj papieru brudnego do wody!


Nie narażaj kruchej narodów przyjaźni,

a siebie samego na wstyd za swój nietakt

gdy odwiedzasz miejsca, jak na przykład Kreta.


***


#nasonety

#zafirewallem

Zaloguj się aby komentować

Pisząc sonety


Bo czytając, to wiadomo, niebanalnie

Czuć się można, nawet gdy są niestrofujące

C⁎⁎j wie, o co chodzi czasem generalnie

Najważniejsze, bym dać upust dzikim żądzom


Ale pisząc! Pisząc, panie, to pozdrawiam.

Ulice stają się jakieś bardziej śliskie

I do wódki każdy barman mnie namawia

I nikomu już się nie wydaję płytkim


Nie wiem, czy postrzegać to w kategorii nagrody

Już raz wychodziłem z uzależnień kaźni

Wciąż na ciele jeszcze na to mam dowody

Odwagi trzeba, gdy teraz chodzę do łaźni


Dość mam wódy, dość mam ćpunów i poetów

Acz na szczęście już za winklem czeka meta


#nasonety #zafirewallem #diriposta


Poeto, litości - pamiętaj o społeczności.


Kurde, to nie sonet xd

fonfi

@RogerThat jak nie sonet jak sonet jak w mordę strzelił. A do tego za⁎⁎⁎⁎sty.

Zaloguj się aby komentować

Gorzów


Landsberg (albo może Gorzów, już ewentualnie) –

miasto w swej konstrukcji płomienne, gorące,

miasto zaprojektowane bardzo łatwopalnie,

miasto regularnie nadzwyczaj płonące.


Katie noopowiadała co też nawyrabiał

ogień, jak spłonęły chyba tu budynki wszystkie,

ratusz, a i pocztę ogień tutaj strawiał.

Odbudowywali. Tylko po co? XD:


nic nie dały Odry toczone tu wody,

nic też nie wskórali strażacy odważni:

bo i pożar co rusz pojawiał się nowy…


Coś nie mogę zasnąć, myśl mnie taka drażni:

podczas naszego spotkania poetów

nic tu nie spłonęło. Coś jest chyba nie tak.


***


#nasonety

#zafirewallem


***


Dobranoc.

splash545

@George_Stark żar poezji tli się w Was słabo.

( ͡° ͜ʖ ͡°)

fonfi

@George_Stark Nie myślałem, że zobaczę "xD" jako rym w wierszu. Ba! W SONECIE! A już na pewno nie myślałem, że będzie mi się tak podobał. A ktoś tu ostatnio deprecjonował formę.

George_Stark

@fonfi A dziękuję za miłe słowa, proszę pozdrowić żonę.


A co do rzeczonego "XD", no to po prostu nic innego mi tam nie pasowało. Ale cieszę się, że się tak podoba.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry wieczór się z Państwem,

Odnoszę wrażenie, że moja wygrana w ostatniej edycji zabawy #nasonety była niechcący. Wrażenie takie odnoszę ponieważ "zwycięski" (cudzysłów zamierzony) sonet "Niedzielny poranek" niechcący opublikowałem w społeczności rowerowej, co niechcący przysporzyło mi dodatkowych głosów. Czuję się przez to, jakbym oszukiwał i - podkreślam - niechcący odebrał zwycięstwo kawiarnianemu opus magnum autorstwa kolegi @splash545 .


Za co Kolegę przepraszam.


I to nie niechcący, tylko szczerze.


No dobrze, mleko się rozlało, czas posprzątać i otworzyć kolejną, XCIII (słownie: 93) edycję zabawy #nasonety . Co też niniejszym czynię.

A w tym tygodniu wybrałem dla Państwa utwór "Czytając sonety" pani Krystyny Koneckiej, z tomiku "Ogrody Szekspira".


Czytając sonety


Identyczne w konstrukcji. Równe wizualnie.

Najliryczniej na świecie miłość rymujące.

A intencje autora chronią tak genialnie,

że jak we mgle badacze pośród wersów błądzą.


Czy adresatem wyznań był protektor-hrabia?

Czy adresatką próżna dwórka? Lub czy bliskie

prawdy jest to, że właśnie rym Williama zwabiał

gdy pragnął „tylko śmierci znużony tym wszystkim”?


A jeżeli te strofy to najczystszej wody

gra elokwentna erotycznej wyobraźni?

A może kpina z formy i kanonów mody?


Czy uwięziona w rymach rzeczywistość jaźni?

Dotąd wpędza w dyskomfort badaczy sonetów

szkolne pytanie: Co na myśli miał poeta.


Jak zawsze, dla formalności przypomnę tylko, że zabawa trwa do najbliższego piątku, czyli do 19.09.2025, kiedy to zwycięzcę wyłonimy na podstawie Państwa głosów. Tak jak napisałem wcześniej mam szczerą nadzieję, że dostanę od Państwa pokaźny zbiór utworów, żebym mógł się w podsumowaniu zrehabilitować.


Na koniec jeszcze szybkie przypomnienie zasad: układamy sonet, w którym rymy w poszczególnych wersach zgadzają się z rymami w tych samych wersach w powyższym utworze "dawcy".


Powodzenia i udanego rymowania!


#zafirewallem #nasonety #diproposta

pingWIN

@fonfi Ej, bo jeszcze ja się poczuję winny, że źle wybrałem zwycięzcę! Już nie bądź taki skromny, to był bardzo dobry sonet. Prawdę mówiąc to użyłem maszyny losującej, wypadło na Ciebie, ale oba były świetne

fonfi

@pingWIN No nie mnie oceniać, ale tamten miał wszystko czym ta nasza Kawiarnia stoi. Zwłaszcza fekalia. No może Owcy tyko brakowało.

Zaloguj się aby komentować

Pora zakończyć XCII (słownie: 92) edycję #nasonety.


Udział w niej wzięły takie utwory jak:

  • Lament grudziądzki autorstwa @George_Stark (11)

  • * vel Smutny autorstwa @KatieWee (16)

  • Poranna zaduma autorstwa @splash545 (21)

  • Kryzys wieku średniego autorstwa @George_Stark (9)

  • Niedzielny poranek autorstwa @fonfi (21)

  • Polki nie łykają autorstwa @George_Stark (11)

  • Trzecie pianie kura autorstwa @George_Stark (8)

  • Spuścizna autorstwa @fonfi (11)

  • Pisać, k⁎⁎wa! Pisać! autorstwa @George_Stark (8)


***


Jak widać na powyższym podsumowaniu, mamy remis między sonetem, który poruszył sporo ważnych tematów, a były nimi: sranie, rozmyślania stoika, codzienne problemy, potencjalne problemy seksualne, wielkie skupienie celem wypróżnienia, a także morał, że wszystko gówno, a jak gówno to i z czasem zniknie. Ale pamiętajcie, małe gówno, a śmierdzi jak duże, więc radzę szybko używać spłuczki!

Drugi sonet był już bardziej wyrafinowany, opowiada jak miasto budzi się w niedzielny poranek, podczas gdy autor obserwuje je z roweru. Niby proste, nie? Ale za to jak ładnie podane! Nie, żeby kiblowy sonet stoika nie był ładny, ale tutaj aż obraz się tworzył przede mną w trakcie czytania, a był to piękny obraz (w większości )!

Oj trudne, trudne się wylosowało... Wyrównana walka i obu należy się zwycięstwo, ale zasady są nieubłagane. Zatem zwycięzcą zostaje @fonfi !! Serdecznie gratuluję i współczuję jednocześnie!

Symboliczne nagrody:
- @fonfi - złota figurka roweru z lokalnego niedzielnego bazarku (czyli złota tam będzie ojjjj dużo!)
- @splash545 - srebrna spłuczka do kibla i łachmany, żeby mu zimno nie było jak będzie tak w nago rozmyślał przez najbliższe chłodniejsze miesiące
- @KatieWee - dostaje nadzieję i dawkę słońca! Smutny sonet, ale bardzo mnie urzekł!
- @George_Stark - figurka dłoni pokazującej znak V (Victorii), za ilość 5 sonetów! Można używać np. do zamówienia 5 piw na hejtopiwie w Gorzowie!


***


Zwycięzcy gratuluję, a reszcie uczestnikom również gratuluję!



#podsumowanienasonety #zafirewallem

fonfi

@splash545 dzięki? 😅

fonfi

@pingWIN wiedziałem, że ten rower to mnie zgubi. No nic, dziękuję. Chyba. 😉

pingWIN

@fonfi oj tam, zgubi od razu... kwadraty wpadną chociaż

fonfi

No i oczywiście chciałbym, z tego miejsca, pogratulować pozostałym uczestnikom, bo mieliśmy w tym tygodniu urodzaj wspaniałych utworów. ☺️

Zaloguj się aby komentować

No nie mogłem pozostawić wiersza kolegi @fonfi bez odpowiedzi. Ale wstępu pisać to już naprawdę nie mam siły:


***


Pisać, k⁎⁎wa! Pisać!


Rzeźbili ze spiżu – my tak bardziej w pianie,

choć nawet do piany w nazbyt tępe strugi

śmy wyposażeni w naszych czasach chudych,

gdy obserwujemy sztuki umieranie.


Pytasz, mój kolego: co po nas zostanie?

Ot: zer i jedynek łańcuch nie za długi

(o ile pan admin płaci za usługi;

inaczej nastąpi nas sformatowanie).


Wizja – zgoda – przedstawia się marnie.

Ślęczę nad tym tekstem – tak myślę – ofiarnie,

już zaraz rozlegnie alarm się budzika,


umysł z niewyspania mi będzie utykał,

lecz gdy tylko znowu jakoś się ogarnie

w głowie mi zadźwięczy: „Pisać, k⁎⁎wa! Pisać!”


***


#nasonety

#zafirewallem

PlatynowyBazant20

@George_Stark @fonfi wydać trzeba to wszytko w papierze

George_Stark

@PlatynowyBazant20 Papieże też przemijają.

PlatynowyBazant20

@George_Stark ale to co sobie napisali już nie

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry wieczór (po raz kolejny) się z Państwem,

Kolega @George_Stark napisał dzisiaj wiersz. To znaczy ze trzy napisał, ale mnie chodzi o wiersz zatytułowany Kryzys wieku średniego. I zupełnie nie wiem dlaczego, ale ten konkretny wiersz mnie bardzo poruszył. Wszedł mi do głowy, zgrał na jakiś melancholijnych strunach i rezonował tak przez całe popołudnie. I pewnie rezonowałby dalej, ale pomyślałem sobie, że jeszcze mnie głowa od tego rozboli więc dałem upust tej melancholii, który to upust ulał się w postaci poniższego utworu. Utworu, do lektury którego serdecznie Państwa zapraszam.


Spuścizna


Jesteśmy trybikiem w jakimś większym planie,

Dla jednych zbyt krótkim, dla innych przydługim,

Lecz kiedy dotrzemy do kresu żeglugi,

Czy coś po nas zostanie?


I dręczy i męczy mnie wciąż to pytanie,

Aż kładą się cieniem ciężkiej chandry smugi,

Czy kiedy żałobne już wyschną łez strugi,

To coś po mnie zostanie?


Czy prochu kupka, co wiatr ją rozgarnie?

Czy kłótnie w rodzinie o spadek koszmarne?

Czy kurzu kolekcja, książek fanatyka?


A ja, żeby pamięć o mnie nie znikła,

Okruchy siebie - nieśmiało, niezdarnie,

Między wersami swych rymów zamykam.


#zafirewallem #nasonety #diriposta

splash545

@fonfi otóż nic nie zostanie, lecz gdy się spojrzy na to w odpowiedni sposób, ta myśl potrafi być wyzwalająca.

fonfi

@splash545 no i zepsuł zabawę. A tu takie ponadczasowe pomniki sobie z @George_Stark tworzyliśmy 😜

splash545

@fonfi ależ proszę sobie stawiać, zawsze jest z tego trochę śmiechu.

Zaloguj się aby komentować

No dobra, ostatni już w tej edycji, bo jutro trzeba wstać na 05.20 na autobus do Gorzowa, a jeszcze jakieś książki na drogę muszę sobie przecież do czytnika wrzucić.


***


Trzecie pianie kura


Nim trzecie rozlegnie się kura pianie,

nim dzień się zacznie po nocy budzić

zaprzesz się, Piotrze, zaprzesz wśród ludzi,

kiedy dostaniesz o mnie pytanie.


Nigdy się ciebie nie zaprę, Panie.

Przysiągłem przecież wiernie ci służyć,

wiary gorącej się nie da ostudzić;

pragnę wypełnić me powołanie.


Wokoło zbrojni byli Rzymianie,

kobiety na targ szły po śniadanie,

Piotr nie odchodził zaś od stolika.


– I ty z nim byłeś! – na głos setnika

natychmiast zaprzeczył zdecydowanie,

a wówczas dobiegł go głos z kurnika.


***


#nasonety

#zafirewallem

Zaloguj się aby komentować

Ależ jestem dumny z wytworu poniższego! Dawno nie udało mi się tak zgrabnie połączyć w czternastu wersach ojkofobii z najbardziej chyba podłą odmianą seksizmu:


***


A niechaj narodowie wżdy postronni znają,

iż Polki nie pelikany.

No i nie łykają.





Polki nie łykają


Rzecz skomplikowana jest to podrywanie,

w tej sztuki meandrach można się pogubić,

bo weź tu i zgaduj co kobieta lubi

gdy sama określić tego nie jest w stanie:


czasem ma ochotę na kwiatów dawanie,

zaś dnia kolejnego bukiet jej nie służy;

elokwencją błyszczysz, żeby jej nie nużyć,

ona na to rzuci niezłożone zdanie.


Ja sam zapoznałem ostatnio dwie panie,

oto moich randek jest podsumowanie,

randek, z których wciąż nic nie wynika:


bo Kasia nie chciała zrobić mi lodzika,

zaś bajeru nie udało mi się wcisnąć Annie

– jedna jak i druga nic nie chciały łykać.


***


#nasonety

#zafirewallem

Piechur

Ależ panie Dżordżu!

fonfi

@George_Stark Obleśnie piękne. Albo na odwrót. Wybierz sobie

Zaloguj się aby komentować

219 530 + 77 = 219 607


Niedzielny poranek


Gdy mglistą szarością niedziela się rani,

To w miejskich witrynach kropelek strugi,

Prążkami malują szklane sztalugi,

A miasto się budzi sennym szeptaniem.


Echem po parku się niesie chrapanie,

Na ławce trzeźwieją tu jeden z drugim,

Co im sobotni się wieczór przedłużył,

A słońce ich budzi promieni graniem.


Gdzieś w bramie Azorka słychać szczekanie,

Na piętrze za oknem ktoś wiesza pranie,

Gorące pieczywo pachnie z piekarnika.


A ja przez te sceny rowerem przemykam,

Emocje gromadzę we wspomnień membranie,

I otulam się miastem - niech mnie przenika.


#nasonety #zafirewallem #diriposta


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

4ef3785a-6294-425e-a33d-9d4c02838a5e
5c261caf-7b59-48f4-9ec5-f2cda1c89d0d

Zaloguj się aby komentować