#lagunacontent

97
68
Widać że Pan Laguna, nie kwapi się wszystkiego z twittera przepisywać tutaj, więc skopiuję to ja.

Krótko o wczorajszym ataku:

1. Z pewnością jest to duży sukces propagandowy Iranu. Przez miesiące Iran pozostawał bierny i nie odpowiadał na kolejne zabójstwa oficerów Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Teraz pokazał, że też potrafi się odegrać i nie boi się uderzyć w Izrael

2. Irańska odpowiedź jest nakierowana na deeskalację (nawet jeśli prowadzi do chwilowej eskalacji). Porównania z ostrzałem bazy Al Asad w Iraku (2020 r.) są zasadne.

3. Amerykanie pomogli w obronie przed irańskim atakiem, ale na tym koniec. Biden - w rozmowie telefonicznej z Netanjahu - stwierdził, że Ameryka nie popiera ataków odwetowych wymierzonych w Iran. Biden chce, żeby Netanjahu "odtrąbił zwycięstwo", bo większość dronów i pocisków została zestrzelona.

Na stanowisko Bidena wpływają 3 kwestie:
- od miesięcy istnieje napięcie między Bidenem a Netanjahu w sprawie sposobu walki w Strefie Gazy
- USA były niezadowolone z izraelskiego ataku na konsulat Iranu (Izrael uprzedził ich, że będzie atak, ale nie poinformował że chcą zaatakować konsulat)
- Biden obawia się, że atak odwetowy na Iran doprowadzi do regionalnej wojny ("słynny" już motyw obawy przed eskalacją).

Mam pewne wątpliwości co do takiej decyzji Bidena. Przed atakiem, Amerykanie wykreowali bowiem w przestrzeni medialnej wrażenie, że jeśli Iran zaatakuje Izrael, to USA nie tylko pomogą w obronie Izraela, ale też wezmą udział w atakach odwetowych na Iran. Brak odpowiedzi teraz (plus hamowanie Netanjahu przed odpowiedzią) mogą osłabić amerykański potencjał odstraszania na Bliskim Wschodzie (który i tak jest już mały). Chociaż tutaj mogę się mylić. Żeby mieć pełny obraz sytuacji należałoby bowiem wiedzieć jak wyglądała zakulisowa komunikacja USA-Iran w ostatnich dniach (a wymienionych wiadomości, przez różnych pośredników, było tutaj sporo).

4. Netanjahu to "dzika karta" w tej układance. On niekoniecznie musi posłuchać się Bidena i zrezygnować z ataku na Iran. Tym bardziej, że pozycja Bibiego jest bardzo ciężka:
- wojna z Hamasem trwa już pół roku i jej końca nie widać
- izraelskie metody walki w Gazie (mówiąc eufemistycznie) sprowadziły krytykę międzynarodową na Izrael (nawet ze strony USA);
- zakładnicy nadal przebywają w niewoli Hamasu
- notowania Netanjahu w społeczeństwie są bardzo słabe (71% Izraelczyków chce jego rezygnacji - teraz albo zaraz po zakończeniu rozprawy z Hamasem). Jego Likud w sondażach też radzi sobie słabo;
- w rządzącej koalicji pojawił się ostatnio nowy spór Tym razem co do poboru ortodoksyjnych żydów do wojska (sprawa wróciła po wyroku Sądu Najwyższego, sprawa na inny wpis).

Dla Netanjahu uderzenie w Iran może być zatem swojego rodzaju "ucieczką do przodu". Wg The Economist Izrael podobno poinformował już USA i innych zachodnich partnerów, że odpowie na atak Iranu (ale nadal analizowane są w tym zakresie różne opcje - od ataków z użyciem lotnictwa po zabójstwa naukowców). Także to niekoniecznie musi być równorzędna odpowiedź, na podobnym poziomie co wczorajszy atak Iranu.

5. Myślę, że za wcześnie, aby oceniać czy wydarzenia wczorajszej nocy są sukcesem czy porażką Iranu. Z pewnością Iran dużo zaryzykował i odniósł spory sukces propagandowy (pytanie na ile trwały). Pewna bariera mentalna (bezpośredni atak na Izrael) została tutaj przełamana (na życzenie samego Izraela, który zaatakował konsulat).

Jaki będzie długoterminowy skutek wydarzeń ostatniej nocy, to już czas pokaże. Jeśli Izrael nie odpowie i zmniejszy intensywność ataków na irańskie cele w Syrii, to Teheran będzie mógł mówić o sporym sukcesie i przywróceniu odstraszania.

Natomiast, tak jak wspomniałem, to może nie być ostatnie słowo premiera Netanjahu.

Przy czym jedna, już ostatnia uwaga. Warto zwrócić uwagę, że decyzje, które podejmuje obecnie Izrael motywowane są bardziej osobistymi pobudkami Netanjahu niż interesami strategicznymi kraju. I chyba na tym polega główny problem Izraela.

https://twitter.com/PulsLewantu/status/1779469269568286831

#lagunacontent
#izrael
#iran
16b2a2ad-3ec0-4a2d-8d53-059f2d8112ab
bleblebator-bombambulator

@krokietowy Dla Netanjahu zakończenie wojny to niemal pewna odsiadka w więzieniu, a z racji wieku to dożywicie. Więc odpowie brutalnie z powódek osobistych.

Zaloguj się aby komentować

Oś Oporu. Irańska sieć wpływów na Bliskim Wschodzie [YouTube]

Od tygodni czytamy o kolejnych atakach proirańskich bojówek na amerykańskie i izraelskie cele na Bliskim Wschodzie. Hezbollah prowadzi ostrzał północnego Izraela, irackie bojówki atakują amerykańskie bazy w Iraku, Syrii i Jordanii, a jemeńscy Houthi częściowo zablokowali strategiczną cieśninę Bab al Mandab, przez którą przepływa ok. 12% światowego handlu. Zbiorczo te proirańskie bojówki określa się mianem Osi Oporu. Jednak czym tak w zasadzie jest Oś Oporu? Czy to tylko chaotyczny zlepek bojówek skupionych wokół Teheranu czy może to coś więcej? Może Oś Oporu to - tak jak chcieliby niektórzy - element szerszego planu Islamskiej Republiki Iranu, który ma na celu załamanie potęgi USA na Bliskim Wschodzie i uczynienie Teheranu kluczowym graczem w regionie?

Przyjrzyjmy się zatem tej sprawie bliżej. Zapraszam na materiał o genezie Osi Oporu i jej obecnym znaczeniu w strategii Islamskiej Republiki Iranu

Po dłuższej przerwie technicznej, wracam na YT. Materiał nie jest idealnie zmontowany, ale to mój pierwszy samodzielny materiał. Mam nadzieję, że w ramach upływu czasu, te materiały będą tylko lepsze. ᕦ(òóˇ)ᕤ PS Im dalej w materiale, tym mapy i animacje są lepsze. To wynika z tego, że dzisiejsze wideo potraktowałem jako "materiał do nauki", w którym chciałem przetestować różne style map, animacji itd. Kolejny materiał będzie już bardziej spójny pod względem wizualnym. Zostawcie suba i widzimy się niedługo! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://youtu.be/uyuuVZCmDXM

#iran #bliskiwschod #izrael #irak #syria #jemen #lagunacontent #geopolityka
Papa_gregorio

Oooo pan laguna, miło widzieć!

em-te

@janlaguna sugestia: dźwięk dudni. siedzisz za blisko sitka i stukasz w mikrofon/popfilter Jeśli masz pogłos w pomieszczeniu, to je lekko wygłusz. W ostatecznym przypadku zdejmij kilka dB poniżej 125 Hz. Słychać sporo sybilantów. Możesz ustawić mikrofon nieco pod kątem (w poziomie) w stosunku do ust. Czytasz dość monotonnie - gdy śledzę jednocześnie obraz, umykają mi niektóre informacje. To są proste rzeczy do poprawy. Stosuj pauzy.


Powodzenia.

Zaloguj się aby komentować

Rydelek:

Prawdopodobnie dzisiaj Amerykanie przeprowadzą większą operację powietrzną wymierzoną w proirańskie milicje w Syrii i Iraku.

Większość cennych celów już się jednak schroniła. Kluczowi dowódcy bojówek z Iraku "zniknęli z radaru", inni przenieśli się do tzw. "Zielonej Strefy" w Bagdadzie (dzielnica rządowa, plus zachodnie ambasady). Teheran także ewakuował część swoich ludzi. Wysocy rangą oficerowie z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej wrócili do Iranu.

Amerykanie najprawdopodobniej celowo rozpowszechnili informacje o nadchodzącym ataku, aby Teheran mógł ewakuować najbardziej wartościowych ludzi. USA nie chcą bowiem wojny z Iranem. Tak samo zresztą Iran nie chce wojny z Ameryką.

Obecna wymiana ciosów między USA a Iranem przeciągnie się pewnie co najmniej do wyborów prezydenckich w Ameryce. Jest co prawda możliwość, że skończy się to szybciej (byłoby tak, gdyby Izrael wycofał się ze Strefy Gazy). Jednak obecnie bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że sytuacja będzie coraz gorsza (nad regionem wisi bowiem widmo izraelskiej operacji w południowym Libanie).

https://twitter.com/PulsLewantu/status/1753518263730843661?s=19

#wiadomosciswiat #usa #iran #lagunacontent
Foofy_Shmoofer

@smierdakow

The US has launched strikes on 85 targets in Syria and Iraq in response to Sunday's drone attack on a US military base that killed three soldiers

US Centcom says its forces conducted airstrikes against Iran’s Islamic Revolutionary Guards Corp Quds Force and affiliated militia groups

BBC

Zaloguj się aby komentować

**Antony Blinken w Bagdadzie**

Sekretarz stanu USA w kamizelce (ze względu na groźby proirańskich milicji), a na ulicach Bagdadu anty-amerykańskie protesty zorganizowane przez Muktadę Sadra.

Imho: Wizyta Blinkena w Bagdadzie i spotkanie z premierem Sudanim nie ma większego sensu. Sudani jest słabym politykiem, który nie kontroluje tego co poszczególne milicje wyrabiają w kraju.

Ta wizyta w Bagdadzie ma sens tylko jeśli Blinken poleci teraz do irackiego Kurdystanu. Gdyby odwiedził tylko Kurdystan, a ominął Bagdad, to z pewnością zakończyłoby się to skandalem i niepotrzebnym podgrzaniem atmosfery, która i tak jest już napięta.

#irak #iran #usa #geopolityka #lagunacontent
a6a1c872-2c37-44b7-bc6a-cbdf4df3af25
LondoMollari

Ta wizyta w Bagdadzie ma sens tylko jeśli Blinken poleci teraz do irackiego Kurdystanu.


@janlaguna Erdogan osiągnie wtedy średnią jednej płomiennej przemowy na tydzień. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kontraktor_Cywilny

@janlaguna Wygląda jak kadr z dobrego filmu.


Swoją drogą prośba. Geopolityka to tylko jedno z zagadnień w dziedzinie stosunków międzynarodowych, czy nie można uzywac tagu #politykazagraniczna ? (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

sireplama

Ta wizyta w Bagdadzie ma sens tylko jeśli Blinken poleci teraz do irackiego Kurdystanu.


@janlaguna Najpierw zlali Kurdów ciepłym moczem a teraz ma ich prezydent USA odwiedzać? W sumie po co? Co im może zaoferować i czy w ogóle mu uwierzą?

Zaloguj się aby komentować

Wraca temat transferu irańskich pocisków balistycznych do Rosji

Temat ten był już wielokrotnie poruszany w ostatnich miesiącach. Teraz wraca jak bumerang. Widzę, że cieszy się też popularnością w "polskich internetach", ale mało osób zdaje sobie sprawę z tego dlaczego - tak naprawdę - ten temat wrócił.

Żeby zrozumieć lepiej całą sytuację musimy cofnąć się do 2015 r., gdy zawierano porozumienie nuklearne z Iranem (JCPOA). To porozumienie zostało poparte Rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231.

Na podstawie JCPOA i Rezolucji 2231 zniesiono z Iranu większość sankcji, ale nie wszystkie. I tak np. Rezolucja 2231 zakazuje Iranowi - na okres 8 lat - eksportu rakiet balistycznych. Tak się składa, że ten zakaz wygasa za kilkanaście dni, dokładnie 18 października 2023 r.

Dlatego temat dostaw rakiet balistycznych wrócił teraz jak bumerang. Zwłaszcza, że sami Irańczycy bezpośrednio powiązali sprawę wygaśnięcia Rezolucji 2231 z dostawami pocisków balistycznych do Rosji.

Na początku września, irański minister obrony, gen. Mohammad-Reza Asztiani, wprost stwierdził, że po wygaśnięciu Rezolucji 2231, Iran jest gotów nawiązać współpracę w zakresie pocisków balistycznych ze wszystkimi przyjaznymi państwami. Gdy 2 tygodnie później, do Iranu przyleciał minister Szojgu i spotkał się z Asztianim, rozmawiano właśnie o kwestii wygaśnięcia Rezolucji 2231 i nowych możliwościach jakie otworzy to dla współpracy wojskowej Rosja-Iran (a mówiąc wprost, rozmawiano na temat dostaw pocisków balistycznych).

Sprawa Rezolucji 2231 jest o tyle ciekawa, że USA/UK/FR/Ukraina twierdzą, że same dostawy irańskich dronów do Rosji stanowią naruszenie tej rezolucji. Rezolucja 2231 odnosi się bowiem nie tylko do pocisków balistycznych, ale też do innych "systemów", które zdefiniowane zostały szeroko jako takie, które "mogłyby przyczynić się do rozwoju/stworzenia systemu zdolnego do przenoszenia ładunku nuklearnego".

Transfer irańskich dronów nie stanowi zatem naruszenia Rezolucji. Bo i jak powiązać Shaheda 136 z programem nuklearnym? Swoją drogą to ambasador Iranu przy ONZ przedstawił Sekretarzowi Generalnemu ONZ bardzo merytoryczną odpowiedź w tym zakresie.

Do brzegu: Moim zdaniem prawdopodobieństwo dostawy irańskich pocisków balistycznych do Rosji bardzo wzrośnie po 18 października. Amerykanie i kraje Europy Zachodniej, robią jednak wszystko co możliwe, aby odwieść Irańczyków od takiego transferu:

- Wielka Brytania, Niemcy i Francja (jedni z sygnatariuszy JCPOA) stwierdzili, że mimo wygaśnięcia Rezolucji 2231, utrzymają (na poziomie swoich krajów) sankcje dotyczące irańskich pocisków balistycznych. Ruch Europejczyków to głównie PR a nie realna groźba, bo już w 2019 Europejczycy pokazali, że w sprawie reaktywacji JCPOA nie mają żadnej sprawczości;

- Amerykanie, przeprowadzając ostatnio wymianę jeńców z Irańczykami, zgodzili się na transfer 6 mld $ (sic!) należących do Iranu na specjalne konto w Katarze. Dotychczas te pieniądze były "zamrożone" w Korei Południowej. Irańczycy co prawda nie będą mogli ich "zabrać do domu", ale mogą kupować za te pieniądze (za pośrednictwem Kataru) towary nieobjęte sankcjami (np. lekarstwa).

Być może, ten transfer 6 mld dolarów ma działać jako swoista "marchewka" dla Teheranu, Amerykanie - nieoficjalnymi kanałami - mogą dawać Teheranowi znać, że takich "marchewek" może być więcej (o ile Teheran nie będzie sprzedawał pocisków balistycznych do Rosji).

Czy to jednak wystarczy? Szczerze wątpię. Doszliśmy bowiem do sytuacji, którą ładnie ujął ostatnio @Przybyszewski_L: "Na Iran nie działa już ani prośba, ani groźba"

Jeśli chcecie być na bieżąco z moimi tekstami, to zachęcam do zapisu do darmowego newslettera.

#rosja #ukraina #iran #wojna #ukrainanafroncie #gruparatowaniapoziomu #geopolityka #lagunacontent - autorski tag
05f1ed3e-5d08-48cf-a386-1165454a0502
inty

Ciekawe czy UA będzie atakować fabryki poprzez akcje SBU czy sabotować to w jeszcze inny sposób

radziol

Jeśli 6 mld, za które można poprawić sytuację w kraju, ich nie przekona, to muszą być bardzo zdesperowani

Dzawny

A to ruscy mają mało takich pocisków? Chyba że te co mają tak same sprawne jak ich sprzęt na wojnę. Są ale na papierze.

Zaloguj się aby komentować

Rosjanie chcą wybudować ok. 250 km linii kolejowych na okupowanym Zaporożu

Rosjanie rozpoczęli prace przy budowie bezpośredniego połączenia kolejowego między Mariupolem a Rosją.

Obecnie takiego bezpośredniego połączenia z Rosją nie ma, a wszystkie pociągi, które zmierzają z Rostowa na Zaporoże muszą iść przez Krym. W efekcie rosyjska logistyka na Zaporożu jest bardzo krucha, a jej "najdelikatniejszym" punktem jest most krymski - jeśli zostałby on wyłączony z użytku, to pociągi na Zaporoże by już nie pojechały.

Rosjanie chcą ubezpieczyć się przed takim scenariuszem i dlatego rozpoczęli zakrojoną na szeroką skalę budowę linii kolejowych. Według Ukraińców celem Rosjan jest zbudowanie połączenia Rostów-Melitopol-Berdiańsk-Mariupol. Póki co zdjęcia potwierdzają, że prace ruszyły na odcinku między Mariupolem a Rostowem (zaznaczyłem niebiesko-czerwoną linią).

Rosjanie podjęli się ambitnego zadania. Żeby zrealizować bowiem projekt połączenia Rostowa z Melitopolem muszą położyć:
- 50 km linii kolejowej między Rostowem a Mariupolem;
- 80 km linii kolejowej między Mariupolem a Berdiańskiem;
- 105 km linii kolejowej między Berdiańskiem a Melitopolem.

Podane przeze mnie wartości są minimalne i zakładają, że linia kolejowa będzie przebiegała wzdłuż głównych dróg. W praktyce - z powodu ukształtowania terenu - może się okazać, że będzie trzeba położyć jeszcze więcej torów.

Ciężko powiedzieć ile czasu zajmie Rosjanom realizacja tego projektu. W rosyjskich siłach zbrojnych istnieją tzw. Wojska Kolejowe, które liczą ok. 30 tysięcy żołnierzy. Sprzęt i ludzi Rosjanie zatem mają. Mówimy jednak o budowie w warunkach wojennych.

Można zastanawiać się czy decyzja o rozbudowie sieci kolejowej na Zaporożu nie następuje zbyt późno. Moim zdaniem warto jednak zwrócić uwagę na coś zupełnie innego.

Budowa linii kolejowej wskazuje, że Rosjanie szykują się do długiej obrony Zaporoża (oczywiste) i - zdaniem ich dowództwa - czas działa na korzyść Rosji (nieoczywiste).

Od czasu rozpoczęcia ofensywy na Zaporożu, Ukraińcy odnotowali pewne postępy, ale są one bardzo wolne oraz okupione wysokimi stratami. Moim zdaniem płk. Lewandowski słusznie nazywa obecne działania Ukraińców na Zaporożu "szturmem kropelkowym".

Jest tak, bo Rosjanie bardzo dobrze przygotowali się do obrony Zaporoża. Rosjanie jednak wiedzą, że nie można spocząć na laurach. Do zimy, Ukraińcy nie odniosą większych sukcesów na Zaporożu. W przyszłym roku należy się jednak spodziewać kolejnych ukraińskich operacji na Zaporożu. Rosjanie zdają sobie z tego sprawę i już teraz przygotowują się do przyszłorocznej "dogrywki".

Strategia Rosjan jest bardzo prosta. Spowalnianie operacji przeciwnika i wykrwawianie jego wojsk - tak, aby ostatecznie Kijów uznał, że dalsze ataki na Zaporożu nie mają sensu (a jednocześnie, żeby Zachód doszedł do wniosku, że militarne zwycięstwo nad Rosją nie jest możliwe).

Linia kolejowa Rostów-Melitopol idealnie wpisuje się tę rosyjską strategię. Wkrótce pewnie zobaczymy też budowę kolejnych linii rosyjskich umocnień na okupowanym Zaporożu.

Na koniec polecam materiał wideo jaki z Hubertem Walasem zrealizowałem w lipcu na temat rosyjskiej logistyki na Zaporożu (link w komentarzu). Bardzo ważny, a niestety często pomijany temat. Tymczasem to właśnie logistyka jest kluczem do zwycięstwa na Zaporożu.

#rosja #ukraina #gruparatowaniapoziomu #wojna #lagunacontent
ddd9b3e4-1313-4788-9835-f71ca6001ff8
radziol

@janlaguna i humor popsuty ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Dawać Ukrainie broń, żeby wysadzili most krymski na dobre

Helio09.

Ukraina dostanie ATACAMS i cały plan w pizdu

tosiu

@janlaguna Zastanawiam się dlaczego Ukraina do tej pory ani razu nie spróbowała desantu z powietrza. Przecież to nie jest tak, że Rosja ma gęste OPL na wszystkich okupowanych terenach.

Zaloguj się aby komentować

26 lipca 1956 r. Prezydent Naser ogłosił nacjonalizację Kanału Sueskiego

24 października 1956 - Francja, Wielka Brytania oraz Izrael podpisują w Sevres tajne porozumienie. Zgodnie z nim, Izrael ma zaatakować Egipt, a Francja i Wielka Brytania mają wystąpić jako siły rozjemcze i przejąć kontrolę nad Kanałem Sueskim.

29 października 1956 - Izrael napada na Egipt (Operacja Kadesz)

Następnego dnia Francja i Wielka Brytania przedstawiają Egiptowi i Izraelowi ultimatum, które Kair odrzuca.

31 października rozpoczyna się Operacja Muszkieter. Najpierw połączone siły brytyjsko-francuskie atakują egipskie bazy powietrzne, niszcząc większość egipskiego lotnictwa. 5 listopada brytyjscy i francuscy spadochroniarze lądują nad Kanałem Sueskim, a kolejnego dnia dołączają do nich siły desantujące się z morza.

Operacja Muszkieter jest pełnym militarnym zwycięstwem, ale politycznie Paryż i Londyn jest już skończony.

ZSRR i USA naciskają na zakończenie walk. Prezydent Eisenhower grozi Brytyjczykom, że sprzeda amerykańskie rezerwy funta szterlinga, co doprowadziłoby brytyjską gospodarkę do upadku.

Londyn i Paryż ulegają presji. Już 6 listopada 1956 r. działa milkną i podpisane zostaje zawieszenie broni. W grudniu ostatni brytyjscy i francuscy żołnierze opuszczą Kanał Sueski.

Kryzys z 1956 r. dobitnie pokazał, że czas starych imperiów kolonialnych na Bliskim Wschodzie już minął. Amerykanie upokorzyli Europejczyków i wskazali im ich miejsce w szeregu.

Taka krótka ciekawostka, bo akurat natknąłem się dzisiaj na plakat propagandowy z czasu kryzysu sueskiego (wrzucam poniżej). ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#bliskiwschod #egipt #lagunacontent #historiajednejfotografii #gruparatowaniapoziomu #lagunacontent
ce4fcdce-dc31-4298-8198-f14d6a8100b8
ead4f1d6-a2e6-4b2d-8458-694ceafedab9
walus002

@janlaguna  O takie ciekawostki na hejto nic nie robiłem

GrindFaterAnona

@janlaguna fajne ale gdyby usa sie nie mieszało, to by nie minął

Man_of_Gx

@janlaguna 

Dla mnie przedstawione np. w artykule na wiki powody sprzeciwu Ike'a (ksywa Dwighta Eisenhowera) są nieprawdziwe.

Albo Ike postanowił udowodnić kto jest szefem wszystkich szefów albo próbował się dogadać z Chruszczowem na jakieś "ocieplenie" zimnej wojny.

Z tej wojny najwięcej zrozumiał Izrael bo jakiś czas później to już nie Francja a USA było ich bestfriendem


Gx

Zaloguj się aby komentować

Porozumienie z Oslo

13 września 1993 r. - przewodniczący Organizacji Wyzwolenia Palestyny, Jasir Arafat, oraz premier Izraela, Icchak Rabin, podpisali w Waszyngtonie tzw. porozumienie z Oslo (rozmowy prowadzono w stolicy Norwegii)

Porozumienie z 1993 r. pozwoliło na powstanie Autonomii Palestyńskiej i dało szansę na trwałe rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP) uznała państwo Izrael, a Izrael uznał legitymację OWP do reprezentowania narodu palestyńskiego.

W 1994 r. przewodniczący Arafat, premier Rabin oraz Szimon Peres (szef MSZ-u Izraela) otrzymali wspólnie pokojową nagrodę Nobla.

28 września 1995 r. podpisano drugie porozumienie z Oslo, które podzieliło terytorium Zachodniego Brzegu na obszary A, B i C, zakładając stopniowe przekazywanie władzy na tych terenach Palestyńczykom. Ta decyzja premiera Rabina została mocno skrytykowana przez środowiska prawicowe w Izraelu, które oskarżyły premiera o zdradę.

Efekty nagonki wymierzonej w Rabina okazały się tragiczne. 4 listopada 1995 r. premier Rabin został zastrzelony przez żydowskiego ekstremistę, 26-letniego Jigala Amira.

Wkrótce izraelsko-palestyński proces pokojowy zaczął stopniowo wytracać tempo, a ostatecznie się załamał.

#bliskiwschod #lagunacontent #historiajednejfotografii #gruparatowaniapoziomu #lagunacontent
225afd50-0404-4e11-b040-45a30cb86463
radziol

@janlaguna o kurcze, nawet nie wiedziałem, że przez moment tak dobrze się układało

ocokaman

Komentarz usunięty przez moderatora

FoxtrotLima

@ocokaman wypierdalaj na czarno kretynie.

Zaloguj się aby komentować

11 września 2001 r. - jak kłamstwa CIA doprowadziły do zamachu na World Trade Center?

/Bez żółtych napisów/

Nasza historia zaczyna się 12 października 2000 r. w porcie w Adenie (Jemen). To właśnie tego dnia - wyładowana ładunkami wybuchowymi - motorówka uderzyła w kadłub niszczyciela USS Cole.

W zamachu - za którym stała Al Kaida - zginęło 17 amerykańskich marynarzy. Śledztwo w sprawie zamachu miało przeprowadzić FBI.

Głównym śledczym w sprawie zamachu na USS Cole, został 29-letni wówczas Ali Soufan - jeden z nielicznych agentów FBI, który biegle władał językiem arabskim (Soufan urodził się w Libanie, jego rodzina wyemigrowała do USA w latach 80.).

W Jemenie, Soufan przesłuchał m.in. dwóch członków Al Kaidy. Obaj z nich wspominali o mężczyźnie zwanym "Khalladem", który miał być mózgiem całej operacji. To zainteresowało Soufana, bo już wcześniej słyszał o bojowniku Al Kaidy, który posługiwał się takim pseudonimem.

Soufan zaczął drążyć temat. Okazało się, że jeden z przesłuchiwanych - na kilka miesięcy przed zamachem na USS Cole - dostarczył Khalladowi 36 tysięcy dolarów do Bangkoku (Tajlandia).

Sprawa zaczęła się robić coraz dziwniejsza. Dlaczego Al Kaida miałaby wysyłać gotówkę do Bangkoku, skoro planowała zamach w Jemenie? Soufan postanowił poprosić CIA o pomoc.

Soufan zapytał CIA o to czy wiedzą coś na temat planów Al Kaidy w południowo-wschodniej Azji lub czy dysponują informacjami na temat tajemniczego "Khallada". Odpowiedź CIA była jednak negatywna, poinformowali FBI że nie wiedza nic na ten temat.

CIA kłamało.

Od 1998 r. CIA monitorowało telefon niejakiego Ahmada al Hady, który służył jako swoista centrala telefoniczna dla bojowników Al Kaidy. W 1999 r. - podsłuchując telefon Hady - CIA dowiedziało się, że Al Kaida planuje zorganizować spotkanie w Kuala Lumpur (Malezja).

Podsłuchując rozmowy, CIA poznało także tożsamość dwóch innych członków Al Kaidy: Khaleda al Mihdara i Nawafa al Hazmiego (obaj byli obywatelami Arabii Saudyjskiej).

Dzięki informacjom udostępnionym przez Saudów, agenci CIA włamali się do pokoju hotelowego Midhara w Dubaju i skopiowali jego paszport. Ku ich zaskoczeniu, okazało się że Midhar posiada amerykańską wizę.

CIA powinno przekazać tę informację niezwłocznie do FBI (aby anulować jego wizę). CIA nigdy jednak tego nie zrobiło.

Wiedząc o planowanym spotkaniu Al Kaidy w Kuala Lumpur, CIA poprosiło malezyjskie władze o inwigilację. Malezyjczycy nie założyli podsłuchu, ale wykonali kilka dobrych zdjęć uczestników spotkania. Oprócz Midhara i Hazmiego, w Kuala Lumpur pojawił się także wspomniany kjuż Khallad, powiązany z zamachem na USS Cole.

Od teraz CIA miało ich wszystkich na wyciągnięcie ręki. W marcu 2000 r. CIA dowiedziało się, że Nawaf al Hazmi przybył do USA (razem z nim przyleciał Khaled al Mihdar).

Ponownie, CIA nie poinformowało FBI że dwóch bojowników Al Kaidy znalazło się na amerykańskiej ziemi. Dlaczego? Teorie są różne. Według tej najbardziej prawdopodobnej, CIA obawiało się, że FBI od razu aresztuje obu dżihadystów i przejmie kontrolę nad śledztwem.

W lipcu 2001 r. odbyło się spotkanie między FBI a CIA, podczas którego agentom FBI pokazano niektóre zdjęcia ze spotkania w Kuala Lumpur. CIA nie podzieliło się jednak najważniejszym zdjęciem - fotografią, na której widoczny był Khallad (poszukiwany przez FBI w związku z zamachem na USS Cole).

Gdyby FBI otrzymało to zdjęcie, to od razu przejęłoby całość dokumentacji związanej ze spotkaniem w Kuala Lumpur i dowiedziałoby się, że Hazmi i Midhar przebywają już na terenie USA. To był ostatni moment, aby zapobiec zamachom z 11 września.

Im dalej badamy tę sprawę, tym robi się jeszcze absurdalniej. Latem 2001 r., Midhar opuszcza USA, leci do Jemenu, a potem do Arabii Saudyjskiej. Tam wyrabia sobie nową wizę i wraca do USA. CIA wie o tym, ale znowu nie przekazuje tej informacji do FBI.

Ta niechęć CIA do dzielenia się informacjami wywiadowczymi będzie miała fatalne konsekwencje.

Hazmi i Midhar byli zaangażowani w zamachy z 11 września. To oni stali za porwaniem samolotu American Airlines (lot nr 77), który rozbili o Pentagon.

Dopiero w raporcie komisji 11 września ujawniono, że CIA - mimo obowiązku - nie podzieliło się kluczowymi informacjami z FBI. Co jeszcze bardziej rażące, część agentów CIA (w tym sam szef CIA George Tenet) próbowała zwodzić komisję, aby zatuszować swoją niekompetencję.

Dopiero po zamachach z 11 września gruntownie zreformowano przepływ informacji między amerykańskimi agencjami, tak aby podobna sytuacja już nigdy się nie powtórzyła.

Na koniec los dwóch agentów FBI:

Ali Soufan - odpowiedzialny za śledztwo FBI w sprawie zamachu na USS Cole, odszedł z Agencji w 2005 r. Później wielokrotnie krytykował CIA za ukrywanie informacji na temat zamachowców.

Bezpośrednim przełożonym Soufana w FBI był John O'Neill. Od lat 90. O'Neill pozostawał w stanie permanentnego konfliktu z CIA. W sierpniu 2001 r. O'Neill odszedł z FBI i został szefem ochrony World Trade Center. O'Neill zginął w zamachach z 11 września.

#bliskiwschod #lagunacontent #historiajednejfotografii #gruparatowaniapoziomu #lagunacontent
e2911441-212c-4da5-8c59-a8f677ce3a58
Basement-Chad

Teorie spiskowe nasuwają się same

jeremy-spring

Wniosek z tej historii jest taki, że Ameryka posiada niesamowitą zdolność do refleksji nad działaniem nawet jej tajnych służb. Coś czego brakuje wszystkim niedemokartycznym satrapiom, gdzie winy zostałyby zamiecione.

Shivaa

Ktoś może polecić jakieś ciekawe książki (bez żółtych napisów) na temat zamachów 11/09?

Zaloguj się aby komentować

Panie Laguna, nie ładnie tak nie wrzucać na hejto tego co wrzucasz na wykop.

Więc tak, ukradłem i wkleiłem tutaj a na przyszłość lepiej pilnuj i wrzucaj swój kontent też tutaj, bo zapotrzebowanie na zacny kontent jest wielkie.

Wpis z 24.08.2023r

"Ukraińska kontrofensywa może jeszcze zaskoczyć krytyków"

Na łamach Washington Post ukazał się ciekawy tekst, autorstwa gen. Petraeus'a oraz Frederick'a Kagan'a poświęcony ukraińskim operacjom na Zaporożu. Poniżej kluczowe fragmenty.

1. Wojna nie przebiega w sposób liniowy. Dlatego przesadny pesymizm - z powodu wolnych postępów Ukraińców - nie jest wskazany.

2. To nie koniec ukraińskiej operacji na Zaporożu, lecz dopiero jej początek. Ukraińska operacja trwa od 10 tygodni, ale potrwa jeszcze co najmniej 4 miesiące dłużej.

3. Ukraińskie działania prowadzone są według zasady "zagłódź, rozciągnij, uderz". Ukraińcy rozciągają rosyjskie siły uderzając w kilku punktach porozrzucanych po całej szerokości frontu, stale uderzają w rosyjskie zaplecze i utrzymują "presję", licząc że w końcu rosyjska obrona "pęknie", a powstały wyłom będzie można wykorzystać dzięki szybkiemu zaangażowaniu ukraińskich rezerw.

4. Aspiracyjna teoria zwycięstwa nie jest gwarancją sukcesu. Rosjanie dostosowali się do realiów tej fazy wojny. Mimo, że Rosjanie nadal zmagają się z różnymi wyzwaniami, to głupotą byłoby lekceważenie ich. Tak samo głupie byłoby także jednak lekceważenie letniej ukraińskiej kontrofensywy.

5. Cytat: "Zachodni obserwatorzy, którzy śledzą wojnę na Ukrainie, powinni pamiętać o szerszej perspektywie. Decydenci polityczni nie powinni załamywać rąk i narzekać że kontrofensywa nie przyniosła szybkich korzyści. To będzie długa wojna i potrzebujemy zwycięstwa Ukrainy".

6. Ukraina potrzebuje uzbrojenia pozwalającego na precyzyjne uderzenia daleko od linii frontu jak np. ATACMS. Potrzeba też większej ilości amunicji, aby podtrzymać tempo ofensywy. Ukraina potrzebuje też przyspieszenia dostaw F-16. Cytat: "Prawdę mówiąc, Ukraina potrzebowała tych zdolności [red. dostaw] wiele miesięcy temu".

7. Cytat: "Dostarczenie przez Stany Zjednoczone ponad 44 miliardów dolarów w postaci broni, amunicji i pomocy było imponujące. Ale musimy zrobić więcej i musimy to zrobić z większym poczuciem pilności. Czas na działanie jest teraz".

--------------------

Komentarz

Przeczytałem ten tekst głównie ze względu na jego autorów.

Gen. Petraeus to były dowódca sił koalicji w Iraku oraz Afganistanie oraz były szef CIA. Prawdopodobnie jeden z bardziej znanych i szanowanych amerykańskich wojskowych (głównie za dowodzenie siłami USA w czasie tzw. surge w Iraku w 2007 r., gdy administracja Busha znacznie wzmocniła kontyngent wojskowy, stabilizując sytuację w Iraku).

Natomiast Frederick Kagan to były wykładowca West Point, jeden z pomysłodawców surge i były doradca Petraeus'a w Iraku.

Tekst, który panowanie Petraeus i Kagan wspólnie opublikowali jest nieco tendencyjny. Za dużo w nim odwołań do inwazji na Iraku (podczas której jak sami zauważają sytuacja była zgoła inna, bo USA dysponowało totalną dominacją w powietrzu nad armią Saddama).

Moim zdaniem, ten tekst nie ma jednak na celu wyjaśniania zawiłości walk na Zaporożu. To jest tekst skierowany głównie do decydentów w USA i Europie Zachodniej, który ma wpłynąć na ich decyzje polityczne względem Ukrainy. Nazwiska Petraeus'a i Kagana mają natomiast przyciągnąć uwagę polityków. Samo przesłanie tekstu jest dość oczywiste. To będzie długa wojna (patrz pkt 5) i jeśli Ukraina ma wygrać, to potrzebuje większej pomocy wojskowej (pkt 6) i to szybko (pkt 7).

Generalnie Petraeus i Kagan tym tekstem na nowo wynajdują koło - nic nowego, ani ciekawego nie napisali. Chodzi jednak o sam fakt, że to oni - Petraeus i Kagan - podpisali się pod tym tekstem (zwłaszcza Petraeus, wokół którego nadal istnieje pewien "kult", związany z wojną w Iraku). To wszystko ma wpłynąć na decyzje polityków. Jaki będzie tego skutek? Zobaczymy

Poniżej link do całego tekstu.
https://www.washingtonpost.com/opinions/2023/08/24/ukraine-counteroffensive-victory-breakout/

_______________

Info wrzucam na:
- stronę Facebook Puls Lewantu - https://www.facebook.com/PulsLewantu
- Twittera - https://twitter.com/PulsLewantu
- stronę internetową - https://pulslewantu.pl/
- #lagunacontent

Założyłem newsletter na substacku. Jeśli chcecie być na bieżąco i dostawać powiadomienie o moich nowych tekstach, to zachęcam do zasubskrybowania - https://tomaszrydelek.substack.com/ .

#geopolityka #gruparatowaniapoziomu #rosja #ukraina #lagunacontent #wojna
8babbf20-de95-4476-9636-09438ba905e4
kodyak

Akurat petraeusa kojarzę. Nie wiem czy taki był ale zapamiętałem go jako jednego z lepszych amerykańskich generałów. Miał dość trafne moim zdaniem oczywiście opinie w swoim czasie

janlaguna

@krokietowy Fakt, obiecuję poprawę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

ECOWAS podjęło decyzję o mobilizacji wojsk w celu "przywrócenia porządku konstytucyjnego" w Nigrze.

Mówi się o 25 tysiącach żołnierzy.

PS W oświadczeniu ECOWAS nie pada słowo "interwencja". Imho ECOWAS nadal liczy, że puczyści się przestraszą i złożą broń gdy tylko siły ECOWAS pojawiają się na granicy. Wojna nerwów. ECOWAS postawiło się w ciężkiej sytuacji. Dając ultimatum na szali postawili swoją wiarygodność.

Jeśli chcecie zrozumieć co dzieje się w Nigrze, to zachęcam do obejrzenia mojego filmu o tym co tam się dzieje i jak wygląda regionalna układanka sił. KLIK

#afryka #geopolityka #gruparatowaniapoziomu #niger #rosja #francja #lagunacontent
103553d0-19e2-42d0-87bf-64a101a91057
jotoslaw

złoża uranu wszystko wyjaśniają- o piasek do betonu nikt by krwi nie chciał przelewać

A_a

@janlaguna gro osób będzie musiało się przebranżowić z „ekspertów” wojny w Ukrainie na „ekspertów” ds. sytuacji w Nigrze

jotoslaw

jedyny ekologiczny materiał budowlany i opałowy to drewno, w trakcie wzrostu pochłania CO2., w trakcie spalania wydziela CO2, użyty w budownictwie ma w sobie związany CO2, pozostałe materiały to pic na wodę

Zaloguj się aby komentować

Zamach stanu w Nigrze. Nowa wojna w Afryce?

Pod koniec lipca, w Nigrze doszło do wojskowego zamachu stanu. Zbuntowani oficerowie aresztowali prezydenta Bazouma, bliskiego sojusznika Francji. Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej potępiła zamach stanu i zagroziła puczystom interwencją wojskową. Jednak sąsiednie Mali oraz Burkina Faso zapowiedziały, że staną w obronie junty z Nigru. W sprawę szybko wmieszała się także Moskwa, a Jewgienij Prigożyn, zaproponował puczystom usługi najemników z Grupy Wagnera.

Czy Rosjanie stali za puczem? O co toczy się gra? Czy wkrótce w Afryce może wybuchnąć kolejna wojna?

Prezentuję Wam drugi materiał jaki udało mi się opublikować na YouTube. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Imho jest progres w porównaniu z pierwszym. Trzeba jeszcze trochę popracować nad audio, ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Cały materiał dostępny jest w formie wideo na YouTube: KLIK
A dla tradycjonalistów jest dostępna także wersja tekstowa na Blogu: KLIK

Jeśli spodobał Ci się materiał to "wykop" znalezisko. (。◕‿‿◕。) Tutaj link do znaleziska.

#afryka #geopolityka #gruparatowaniapoziomu #niger #rosja #francja #lagunacontent
df81678b-74d4-4fa2-a28b-a974e8ace661
Bezkid

@janlaguna Późno wrzucasz tutaj skoro na yt wisi to chyba od 12 ale moge stwierdzic ze to bardzo spoko material oraz bardzo merytoryczny Tylko jesli moge miec taka mini uwage, to zmienilbym nieco te czarne przejscia (6:11 itd).

rm-rf

A co robi Rychu Peja na miniaturce?

kozackyBOHUN

@janlaguna czytam i oglądam od kiedy na hejto wrzucasz. Kawał dobrej roboty! Konkretnie, merytorycznie a przede wszystkim bez klikbajtów i wróżenia z fusów.

Zaloguj się aby komentować

Rosja wypowiada porozumienie zbożowe. W co gra Putin?

17 lipca wygasła tzw. umowa zbożowa, która pozwalała na na bezpieczny eksport ukraińskiego zboża przez wybrane porty na Morzu Czarnym. Rosja nie zgodziła się na przedłużenie umowy i ogłosiła całkowitą blokadę ukraińskich portów. Kijów ostrzega, że działania Rosji mogą doprowadzić do światowej klęski głodu. W co grają Rosjanie? Co Moskwa chce uzyskać przez blokadę portów czarnomorskich? Jak odpowiedzą Turcy? Czy prezydent Erdogan zdecyduje się na konfrontację z Rosjanami?

Miło mi poinformować, że od dzisiaj Puls Lewantu wypływa na “głębokie wody” serwisu YouTube. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Namawialiście mnie i postanowiłem spróbować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na kanale będę poruszał głównie tematy związane z Bliskim Wschodem i Afryką Północną, ale będzie dużo Azji Centralnej i szeroko pojętej Rosji (stąd też i nazwa kanału to "Puls Lewantu/Puls Zagranicy". Czytelnicy Pulsu Zagranicy będą zatem także usatysfakcjonowani. (。◕‿‿◕。)

Nie oznacza to końca mojej współpracy z Hubertem Walasem z Good Times Bad Times. To właśnie Hubert (któremu jestem mega wdzięczny) skontaktował mnie z montażystą, który będzie współpracował ze mną przy tworzeniu tego kanału. (。◕‿‿◕。)W scenariuszach dla GTBT staram się wybierać tematy dla wszystkich osób interesujących się polityką międzynarodową. Natomiast na Pulsie Lewantu/Pulsie Zagranicy będę chciał poruszać bardziej niszowe (ale równie ciekawe) tematy - mam chociażby pomysł na wideo przedstawiające kulisy słynnego zamachu stanu z 1953 r. w Iranie czy materiał o tym jak Rosja wypchnęła Iran z Kaukazu w XIX w.

Docelowo będziemy prowadzić również drugi kanał - z tłumaczeniami wideo na angielski. Jednak on wystartuje pewnie z małym poślizgiem.

Pierwsze wideo możecie już obejrzeć: o tym dlaczego Rosja wypowiedziała porozumienie zbożowe, co na to Turcja i dlaczego nie umowa zbożowa pozostaje bezpośrednio związana z turecką zgodą na dołączenie Szwecji do NATO.

Trzymajcie rękę na Pulsie i zostawcie Lagunie suba! ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

https://youtu.be/D1vem4r4yMM

#rosja #ukraina #wojna #ukrainanafroncie #turcja #geopolityka #lagunacontent - autorski tag
100mph

Nie pozostaje mi nic innego jak zasubować :)

LovelyPL

W co gra Putin? W wojnę.

Typ prowadzi wojnę, tak? Sam ma ograniczone możliwości zarabiania, żeby ją nadal prowadzić, tak?

Ma się zgodzić na to żeby kraj z którym prowadzi wojnę, zarabiał dodatkową kasę za zboże? Przecież to jest jego wróg, więc z jego punktu widzenia szkodzenie przeciwnikowi jest jak najbardziej logiczne.

A to, że przy okazji szkodzi innym? Trudno - wojnę przecież prowadzi.

Może to okrutne, ale to jest takie samo działanie wojenne jak zrzucanie bomb.

Nie popieram typa, ale rozumiem jego działania w sprawie zboża.

Zaloguj się aby komentować

Witam ( ͡°͜ʖ͡°)
Polecam się z nowym materiałem, który powstał we współpracy z Good Times Bad Times. Tym razem: "Irak. 20 lat po obaleniu Husajna". ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
https://youtu.be/Ngkt3WIPfwI
 #geopolityka #bliskiwschod #lagunacontent - autorski tag #irak #iran #gruparatowaniapoziomu
powodzenia

@janlaguna oglądałem i uważam, że odcinek był bardzo ciekawy. GTBT powinien robić takich więcej, bo mam wrażenie że te w których mówi o przyszłości to takie wróżenie z fusów i jego przepowiednie nie sprawdzają się (np. jak było z ruskimi i SWIFT) albo raczej się nie sprawdzą.

Zaloguj się aby komentować

Walki na granicy afgańsko-irańskiej. Talibowie szturmują irański posterunek graniczny
Wczoraj wybuchły starcia na granicy afgańsko-irańskiej. W ruch poszły karabiny maszynowe, moździerze oraz ręczne granatniki przeciwpancerne. W kilku miejscach talibowie próbowali nawet zająć irańskie posterunki graniczne. Co dzieje się na afgańsko-irańskim pograniczu i jaka jest geneza ostatnich starć?
Spór o wodę
W 2021 r. talibowie przejęli władzę w Afganistanie. Co prawda Iran nie uznał oficjalnie rządu talibów, jednak utrzymuje z nimi rozległe kontakty. Irańskie delegacje regularnie odwiedzają Kabul, a w Teheranie działa afgańska ambasada, w której rezyduje przedstawiciel talibów.
W relacji między talibami a Iranem dochodzi jednak okresowo do sporów. Ostatni taki spór pojawił się na tle dostępu Iranu do wód rzeki Halmand, która swoje źródła ma w Afganistanie.
18 maja prezydent Iranu, Ebrahim Raisi, odwiedził - sąsiadującą z Afganistanem - prowincję Sistan i Beludżystan, która od dłuższego czasu zmaga się z problemem suszy. Podczas spotkania z mieszkańcami prezydent stwierdził:
"Ostrzegam rządzących Afganistanem, aby natychmiast zapewnili mieszkańcom prowincji Sistan i Beludżystan dostęp do należnej im wody. Nie pozwolimy, aby prawa naszych ludzi były łamane".
Prezydent Raisi odnosił się do afgańsko-irańskiego traktatu z 1973 r., który reguluje dostęp Iranu do rzeki Helmand, która ma swoje źródła w Hindukuszu, a następnie płynie w kierunku Iranu, gdzie uchodzi do jeziora Hamun-e Helmand.
Od lat Teheran oskarża władze w Kabulu, że nie respektują postanowień traktatu i dostarczają Irańczykom mniej wody niż powinni. Spór zaognił się zwłaszcza w ostatnich latach, gdy problem suszy w Iranie uległ intensyfikacji (obecnie ok. 97% terytorium Iranu zagrożone jest suszą), a Afgańczycy zaczęli budować tamę Kamal Khan na rzece Helmand - budowa została ukończona w marcu 2021 r., na kilka miesięcy przed upadkiem pro-amerykańskiego rządu.
Wojna słów
Konfrontacyjne słowa prezydenta Raisiego padły na żyzny grunt - niektórzy irańscy konserwatyści domagają się siłowego rozwiązania wszelkich sporów istniejących na linii Teheran-Kabul (w Iranie nadal pamięta się o wydarzeniach z 1998 r., gdy talibowie zamordowali 10 irańskich dyplomatów w mieście Mazar-i-Szarif, o mało nie prowokując Iranu do inwazji na Afganistan).
Oliwy do ognia dolał jeszcze minister Abdollahijan (szef MSZ-u Iranu), który stwierdził, że - jeśli będzie trzeba - to Iran skorzysta z “odpowiednich środków nacisku”.
Oficjele talibanu próbowali uspokoić Teheran, twierdząc że zmniejszone dostawy wody do Iranu wynikają ze zmniejszonego stanu wód w samej rzecze Helmand a nie złej woli Kabulu.
Pogranicze w ogniu
Właśnie w takiej atmosferze, w sobotę 27 maja, doszło do starć na granicy afgańsko-irańskiej. W mediach szybko pojawiły się nagłówki, że Irańczycy i Talibowie “walczą o wodę“. O ile jednak ostatnie wypowiedzi prezydenta Raisiego o podziale wód z rzeki Helmand zwiększyły napięcia we wzajemnych relacjach, to nie były one bezpośrednią przyczyną wczorajszych starć. Powód walk był dużo bardziej prozaiczny.
Patrol talibów wkroczył na terytorium Iranu i zaczął przeganiać irańskich rolników, którzy uprawiali swoje pola. Na miejscu pojawili się irańscy pogranicznicy, którzy stanęli w obronie rolników. Wkrótce później wywiązała się strzelanina.
Sytuacja momentalnie eskalowała. W ruch poszły karabiny maszynowe, moździerze czy ręczne granatniki przeciwpancerne. W kilku miejscach doszło do przekroczenia granicy. Talibowie próbowali nawet szturmować irańskie posterunki graniczne.
Irańczycy - jako lepiej uzbrojeni i dysponujący dobrze ufortyfikowanymi punktami obrony - odnieśli zwycięstwo w tych pierwszych potyczkach. W sieci pojawiły się jednak filmy przedstawiające posiłki talibów zmierzające w kierunku granicy. Nie wiadomo czy talibowie chcą faktycznie użyć tych sił przeciwko Irańczykom, czy może chcą tylko urządzić demonstrację siły - raczej to drugie.
Co ciekawe, talibańskie posiłki uzbrojone są częściowo w amerykański sprzęt, który zdobyto w 2021 r., m.in. pojazdy Humvee.
Nagrania z walk znajdziecie na moim Twitterze
Potyczka to jeszcze nie wojna
Obecne starcia na granicy afgańsko-irańskiej nie są ewenementem. Do podobnych incydentów dochodziło zarówno w czasach pro-amerykańskich rządów, jak i po przejęciu władzy przez talibów. Przy czym, faktycznie, po 2021 r. te starcia stały się częstsze. Przyczyną potyczek jest zwłaszcza pospolity przemyt, który kwitnie na granicy (przykładowo w marcu, irańscy pogranicznicy zabili 11 afgańskich przemytników).
Obecne starcia nie są pierwszymi na granicy afgańsko-irańskiej, i z pewnością nie będą ostatnimi. Wybuch wojny między Iranem a talibami jest jednak bardzo mało prawdopodobny. O ile istnieje wiele punktów spornych w relacji Iran-Talibowie (Iran chce m.in. zabezpieczyć prawa mniejszości szyickiej w Afganistanie, czy zwiększyć swój dostęp do afgańskich rzek), to na wielu innych polach Iran współpracuje z talibami. Przykładowo Irańczycy chętnie sprzedają talibom prąd czy ropę naftową - talibowie płacą bowiem w dolarach (które mają ze względu na swój narkobiznes). Dla Teheranu, który od 2018 r. obłożony jest amerykańskimi sankcjami, dostęp do dolara jest ważniejszy niż mogłoby się to wydawać.
Inna granica
Dużo większe problemy i dużo większy potencjał do eskalacji istnieje na granicy afgańsko-pakistańskiej.
Pakistan, który przez lata potajemnie wspierał talibów, w 2021 r. odniósł duży sukces, instalując w Kabulu przyjazny sobie reżim. Tak przynajmniej mogło się wydawać. Szybko bowiem okazało się, że zwycięstwo talibów miało dla Pakistanu bardzo gorzki posmak. Dlaczego?
Granicę między Afganistanem a Pakistanem wyznacza tzw. linia Duranda (wyznaczona przez Brytyjczyków w XIX w.), która w sztuczny sposób podzieliła tereny zamieszkane przez Pasztunów - w Afganistanie mieszka ok. 21 mln Pasztunów, a w Pakistanie 40 mln.
“Afgański taliban” jest organizacją zdominowaną przez Pasztunów. Jednocześnie nie jest to jedyna pasztuńska organizacja działająca w regionie. Po pakistańskiej stronie granicy (linii Duranda) działa tzw. “pakistański taliban“, który od lat walczy z rządem w Islamabadzie.
Kolejne afgańskie rządy (także te pro-amerykańskie) odmawiały uznania linii Duranda za międzynarodową granicę. Pakistan liczył, że po przejęciu władzy w Kabulu przez talibów uda się zażegnać konflikt graniczny. Talibowie odmówili jednak uznania linii Duranda. Mało tego, talibowie zintensyfikowali jeszcze swoje kontakty z “pakistańskim talibanem”.
Już podczas przejmowania Afganistanu w 2021 r. “afgańscy talibowie“ uwolnili z więzień wielu swoich “pasztuńskich kumów z Pakistanu“. Istnieją także poszlaki wskazujące, że po 2021 r. “pakistański taliban” - korzystając z gościny swoich “afgańskich braci” - zadomowił się w Afganistanie. Po 2021 r. odnotowano intensyfikację ataków “pakistańskiego talibanu“ na siły rządowe, co doprowadziło do tego że w 2022 r. Pakistan przeprowadził nawet ograniczone naloty na Afganistan.
_______________
Info wrzucam na:
- stronę Facebook [Puls Lewantu](https://www.facebook.com/PulsLewantu))
- [Twittera](https://twitter.com/PulsLewantu))
- [stronę internetową](https://pulslewantu.pl/))
- #lagunacontent
[Założyłem newsletter na substacku. Jeśli chcecie być na bieżąco i dostawać powiadomienie o moich nowych tekstach, to zachęcam do zasubskrybowania KLIK.
Jeśli podobają Ci się moje teksty i chcesz wesprzeć moją działalność to możesz zostać patronem bloga w serwisie [Patronite - KLIK](https://patronite.pl/PulsLewantu)) albo postawić mi wirtualną kawę w serwisie [BuyCoffee.to - KLIK](https://buycoffee.to/pulslewantu))
#iran #afganistan #geopolityka #bliskiwschod - bardziej okolice #lagunacontent - autorski tag
bace1c53-f430-419e-be2c-17e306feb819
a931a1a5-2b42-4c61-98cf-53eff5a282e1
e0a8a06a-25d2-4913-ab8c-e4a656d0331c
b90f16e6-4b67-4451-b290-8692fa09ce36
sireplama

W sumie niewiadomo komu życzyć większych strat ...

Mario_Puzon

@janlaguna religia i polityka(z naciskiem na komunizm) to dwa największe raki ludzkości

gs80

Wygląda na to, że sytuacja na granicy afgańsko-irańskiej jest napięta, a starcia z ostatnich dni wywołały wiele spekulacji. Jestem ciekawy, jak te wydarzenia się zakończą i czy faktycznie chodzi tutaj o spór dotyczący dostępu do wody czy może istnieje element religijny, który wpływa na tę sytuację. Konflikty graniczne często mają złożone przyczyny, które mogą łączyć różne aspekty, w tym polityczne, gospodarcze, terytorialne czy też religijne. Warto śledzić rozwój sytuacji i analizować różne źródła informacji, aby lepiej zrozumieć genezę tych starć.

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj w Turcji II tura wyborów prezydenckich.
Urzędujący prezydent Erdogan, który w I turze zdobył 49,50% głosów, zmierzy się z kandydatem opozycji - Kemalem Kılıçdaroğlu (44,89% w I turze).
Moim zdaniem zapowiada się zdecydowane zwycięstwo Erdogana - nie wykluczam nawet, że Kılıçdaroğlu (opozycja) dostanie mniejsze poparcie niż w I turze.
Dlaczego? W I turze frekwencja wyniosła aż 87%. Kılıçdaroğlu nie miał już zatem de facto kogo mobilizować do głosowania na siebie w II turze. W tej sytuacji zaczął atakować imigrantów i uderzać w "nacjonalistyczny bębenek". Pokusa, żeby tak zrobić była tym większa, że trzecie miejsce w I turze zajął nacjonalista Sinan Oğan (5,2%).
Kılıçdaroğlu liczył, że przejmie elektorat Oğana i "ukradnie" nieco głosów Erdoganowi. Tyle, że zaostrzając narrację przed II turą, Kılıçdaroğlu sam zaprzeczył temu co proponował wcześniej - przed I turą Kılıçdaroğlu kreował się na umiarkowanego kandydata ("człowiek pokoju", "Turecki Gandhi").
Moim zdaniem, zmiana narracji przed Kılıçdaroğlu doprowadzi do sytuacji, w której umiarkowani wyborcy, którzy zagłosowali na niego w I turze uznają go za hipokrytę i nie pójdą zagłosować w II turze. Podobne odczucia będą mieli także wyborcy Erdogana i Oğana, których Kılıçdaroğlu próbuje teraz przekonać do siebie.
Finalnie może się zatem okazać, że Kılıçdaroğlu nie tylko przegra wybory, ale będzie miał jeszcze mniej głosów niż I turze.
_______________
Info wrzucam na:
- stronę Facebook [Puls Lewantu](https://www.facebook.com/PulsLewantu))
- [Twittera](https://twitter.com/PulsLewantu))
- [stronę internetową](https://pulslewantu.pl/))
- #lagunacontent
[Założyłem newsletter na substacku. Jeśli chcecie być na bieżąco i dostawać powiadomienie o moich nowych tekstach, to zachęcam do zasubskrybowania KLIK.
Jeśli podobają Ci się moje teksty i chcesz wesprzeć moją działalność to możesz zostać patronem bloga w serwisie [Patronite - KLIK](https://patronite.pl/PulsLewantu)) albo postawić mi wirtualną kawę w serwisie [BuyCoffee.to - KLIK](https://buycoffee.to/pulslewantu))
#turcja #bliskiwschod #geopolityka #lagunacontent - autorski tag
a7c34f7c-a0d2-4d28-a11a-ae0418e47a1d
BratuOstatnieGacieOddajOnuco

@janlaguna Erdogan i Kaczyński to prawdziwi liderzy Europy. No i Orban jeszcze. Na pohybel lewakom i lumpenliberałom kowidowym.

Skorvez

@janlaguna W pierwszej na Ogana a w drugiej na Erdogana coś pedział Darolu może i władza tępi niezależne media i łamie republikańskie wartości ale za to jesteśmy suwerenem.

anonekzforczana

@janlaguna W turcji to jest prawdziwa demokracja Polska powinna się od nich uczyć.

Zaloguj się aby komentować

Ali Szamchani odchodzi. Zmiany na szczytach irańskiej władzy
Ali Szamchani, który przez blisko 10 lat, był sekretarzem Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NRBN), ustąpił ze swojej funkcji. Jest to bardzo ważna informacja, ponieważ NRBN stanowi jeden z najważniejszych organów Islamskiej Republiki Iranu. Zmiana na stanowisku sekretarza NRBN może potencjalnie oznaczać zmianę kursu politycznego przez Teheran.
Tekst tradycyjnie dostępny jest także na Blogu.
Najwyższa Rada – kluczowy organ Islamskiej Republiki
Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego jest kluczem do zrozumienia wielowektorowej polityki zagranicznej Iranu.
W jej skład wchodzą szefowie poszczególnych ministerstw oraz agencji rządowych, a także przedstawiciele najwyższego przywódcy (ajatollaha Chameneiego). Przewodniczącym Rady jest prezydent, jednak większością bieżących spraw zajmuje się – mianowany przez prezydenta – sekretarz Rady.
To właśnie podczas obrad Rady – a nie w gabinetach ministrów czy prezydenta – opracowywana jest polityka zagraniczna kraju. Szeroki skład Rady (w skład której wchodzą tak „ludzie” prezydenta, jak i najwyższego przywódcy), sprawia że jest to idealne forum do wypracowania politycznego konsensusu, wspólnej strategii. Należy jednak pamiętać, że decydujące zdanie należy zawsze do najwyższego przywódcy, który musi zatwierdzić każdą decyzję Rady.
Przez ostatnie 10 lat funkcję sekretarza Rady pełnił Ali Szamchani, który dał się poznać jako bardzo wytrawny i pragmatyczny polityk. Był w stanie współpracować zarówno z konserwatystami, jak i bardziej umiarkowanymi irańskimi politykami. Cieszył się poparciem zarówno prezydenta Rouhaniego (2013-2021), jak i ajatollaha Chameneiego, który mianował go nawet swoim doradcą ds. wojskowych (Szamchani ma stopień kontradmirała, dowodził flotą Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, był także wiceszefem całego Korpusu).
To jak dużą rolę w irańskiej polityce odgrywa Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego oraz sam Ali Szamchani dobrze pokazuje fakt, że to właśnie Szamchani (a nie minister spraw zagranicznych) reprezentował Islamską Republikę w Chinach, gdzie w marcu podpisano irańsko-saudyjskie porozumienie w sprawie normalizacji relacji.
Skoro Szamchani był tak wpływową osobą, to dlaczego został usunięty z funkcji sekretarza NRBN? Szczegółowe powody tej decyzji nie są znane, jednak wydaje się że nałożyło się tutaj na siebie kilka czynników.
Przede wszystkim, irańscy konserwatyści – skupieni wokół prezydenta Raisiego – chcieli już od dłuższego czasu odsunąć Szamchaniego od władzy i zastąpić go „swoim człowiekiem”. Szamchani został mianowany na stanowisko sekretarza NRBN jeszcze w 2013 r., przez prezydenta Rouhaniego (wywodzącego się ze stronnictwa pragmatycznego). Gdy w 2021 r. fotel prezydenta objął konserwatysta, Ebrahim Raisi, naturalnym było że chciał dokonać zmian w szefostwie NRBN.
Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że ajatollah Ali Chamenei wstawił się za Szamchanim i zablokował jego dymisję. Być może najwyższy przywódca liczył, że ekipie Szamchaniego uda się osiągnąć kompromis z Amerykanami w sprawie porozumienia nuklearnego (JCPOA) – po przejęciu władzy przez prezydenta Raisiego „nuklearne portfolio” trafiło w ręce Szamchaniego i NRBN.
Część źródeł twierdzi, że wizerunkowi Szamchaniemgo zaszkodziła także afera szpiegowska, w którą zamieszany był wiceminister obrony, Alireza Akbari.
Akbari miał szpiegować na rzecz UK w czasie, gdy Szamchani kierował ministerstwem obrony (1997-2005). Wydaje się jednak, że dymisja Szamchaniego nie jest powiązana z tą „aferą szpiegowską”, bo to dość stara sprawa – Akbari został aresztowany w 2019 r., a powieszono go w styczniu 2023 r.
Mimo zakończenia pracy w Najwyższej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, Szamchani nie został zepchnięty na margines życia politycznego. Już następnego dnia po potwierdzeniu rezygnacji Szamchaniego, najwyższy przywódca mianował go swoim politycznym doradcą oraz członkiem wpływowej Rady ds. Celowości, która rozstrzyga spory między parlamentem a Radą Strażników (Rada Strażników posiada prawo weta wobec ustaw parlamentu).
Szamchani pozostaje zatem dalej na szczycie irańskiej polityki, lecz już w innej roli. Możliwe nawet, że w grudniu – gdy skończy się kadencja obecnego przewodniczącego Rady ds. Celowości – Szamchani zajmie jego miejsce.
Kto za Szamchaniego?
Prezydent Raisi wyznaczył już nowego sekretarza Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Został nim Ali Akbar Ahmadian, który – podobnie jak Szamchani – wywodzi się z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (KSRI).
Ahmadian nie jest szczególnie znany, jednak zajmował bardzo wpływowe stanowiska: szefa marynarki wojennej KSRI, szefa połączonych sztabów KSRI. Jest także członkiem Rady ds. Celowości.
Zmiana kursu?
Objęcie funkcji sekretarza NRBN przez Ahmadiana nie zwiastuje diametralnych zmian. Jak już wskazano wcześniej, NRBN jest swoistym forum, na którym ścierają się różne poglądy i w toku tej dyskusji, wyznaczane są kierunki polityki zagranicznej Iranu. Zmiana samego sekretarza Rady nie oznacza jeszcze zmiany politycznego kursu.
Jednak to „kto” kieruje Radą, ma bardzo duże znaczenie dla jej autorytetu. Ciekawe będzie zatem obserwowanie jak Ahmadian sprawdzi się w nowej roli. Tak jak wspomniałem, nie jest to polityk formatu Szamchaniego. Nie można zatem wykluczyć, że nominacja Ahmadiana osłabi Radę, a próżnię tę wykorzysta inny ośrodek władzy np. obóz prezydenta Raisiego czy podporządkowana Chameneiemu Rada ds. Celowości, która oprócz rozstrzygania sporów między parlamentem a Radą Strażników, pełni także funkcje doradcze wobec najwyższego przywódcy.
_______________
Info wrzucam na:
- stronę Facebook Puls Lewantu
- Twittera
- stronę internetową
- #lagunacontent
[Założyłem newsletter na substacku. Jeśli chcecie być na bieżąco i dostawać powiadomienie o moich nowych tekstach, to zachęcam do zasubskrybowania KLIK.
#iran #bliskiwschod #geopolityka #lagunacontent - autorski tag
ab81bf56-994b-4d46-a10c-51b3d99ae4f9
janlaguna

Btw. Dzisiaj będę brał udział w akcji charytatywnej, organizowanej przez Sledz_TV. Będziemy grać w grę ( ͡º ͜ʖ͡º) a dokładnie w Europa Universalis 4. Chłopaki zbierają pieniądze na Hospicjum Dziecięce w Siedlcach. Zachęcam wpaść na kilka minut streama, i rzucić groszem dla dzieciaków. ʕ•ᴥ•ʔ Więcej info pod tym linkiem. https://www.siepomaga.pl/dziel-i-rzadz


PS Wielkiego Mameluka nie zrobię, bo gramy tylko w Europie, ale kto powiedział że Czesi nie mogą przejść na islam? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

fab5f97d-a26c-4392-92d7-0563c29b294f

Zaloguj się aby komentować

Samochód bez wad #motoryzacja #lagunacontent
-mocny
-piękny
-szybki
-oszczędny
-pojemny
-wygodny
-tani
-skóra, klima, alufelgi itd itp
Suodka_Monia userbar
f0875617-f39b-4c69-aa03-12805194ed3f
walus002

@Suodka_Monia będę marudny ale tag #lagunacontent

Jest od innych tematów

ZohanTSW

Jak to bez wad? Przecież to francuz

Sweet_acc_pr0sa

@Suodka_Monia z francuskimi i wloskimi samochodami jest tak, ze sa zajebiste, a potem przez przypadek kupujesz niemiecki i nagle okazuje sie ze te poprzednie nie byly xDD


w mojej rodzinie ojciec cale zycie fiaty renaulty lancie alfy chuje muje, ja z braku wyboru bo szukalem 200 konnego automata musialem kupic niemca i roznica w wygodzie uzytkowania codziennego jest kosmicznie na strone jebanego audi xD


chociaz serduszkiem alfa 166 jest mi bliska

Zaloguj się aby komentować

Strategia Chin na Bliskim Wschodzie (WIDEO)
Napisałem kolejny scenariusz dla kanału Good Times Bad Times. Tym razem o polityce Chin wobec Bliskiego Wschodu, ze szczególnym uwzględnieniem relacji chińsko-saudyjskich i chińsko-irańskich.
Zapraszam, do obejrzenia bo wyszła z tego solidna pigułka wiedzy, którą - dzięki bardzo wysokiej jakości produkcji wideo - można przyswoić w bardzo przyjemny sposób. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zapraszam tym bardziej, że materiał odkłamuje wiele mitów związanych z chińską rolą w regionie - zwłaszcza gdy mówimy o “sojuszu“ Chin z Iranem.
https://www.youtube.com/watch?v=-vimiW8_FEs
#geopolityka #chiny #arabiasaudyjska #iran #lagunacontent #gruparatowaniapoziomu
GotyckaPrzemoc

Są poważniejsze problemy na przykład matrymonialne problemy Polaków ehh

carawayXD

obejrzałem wczoraj, dobry materiał. dzięki

pietruszka-marian

@janlaguna Przepraszam cie bo na wykopie na poczatku wygladales mi na ruskiego trolla, mysle ze miales po prostu jakies zrodla z ruskiej trollowni o ktorych sam nie wiedziales czym sa na poczatku, na szczescie zadne twoje czarnowidzenie sie nie sprawdzilo

Zaloguj się aby komentować

**Ajatollah Solejmani zastrzelony w północnym Iranie**
Dzisiaj w Iranie został zamordowany ajatollah Abbas Ali Solejmani, członek Zgromadzenia Ekspertów. Był to człowiek wysoko postawiony w irańskiej hierarchii władzy, jednak sprawa jego zabójstwa została rozdmuchana do absurdalnych rozmiarów. I o tym będzie ten tekst.
Do zabójstwa doszło w mieście Babolsar (prowincja Mazandaran) w północnym Iranie. Ajatollah Solejmani siedział w poczekalni banku, gdy podszedł do niego jeden ze strażników. Chwilę później strażnik wystrzelił w kierunku ajatollaha serię z broni maszynowej.
Nagranie z zajścia możecie obejrzeć na moim profilu na Twitterze
Całe zdarzenie jest bardzo chaotyczne. Widać, że napastnikowi chodzi wyłącznie o Solejmaniego i nie chce zranić innych osób. Pracownicy banku (czyli koledzy napastnika/strażnika) też nie wiedzą za bardzo jak się zachować i są zszokowani tym co się właśnie wydarzyło.
Osobiście nie traktowałbym tego w kategorii "zamachu". Tutaj mogło chodzić o osobistą zemstę. W latach 80. ajatollah Solejmani sprawował nadzór nad sądownictwem w Babolsar, a zatem w tym samym mieście w którym został dzisiaj zamordowany.
W 1988 r. w Iranie przeprowadzono masowe egzekucje członków opozycji. Do takich aktów doszło także w Babolsar
Dlatego myślę, że w sprawie chodziło o osobistą zemstę i że np. strażnik mógł winić Solejmaniego za jakiś ciężki wyrok który w latach 80. otrzymał członek jego rodziny.
Nie ma dowodów na to, że za zabójstwem ajatollaha Solejmaniego stał obcy wywiad albo ktoś związany z protestami, które przetoczyły się przez Iran w zeszłym roku.
Warto jednak zastanowić się na ile Solejmani faktycznie był ważną postacią w Iranie?
Abbas Ali Solejmani był ajatollahem (tytuł religijny) i człowiekiem mocno zaangażowanym w irańską politykę.
Kiedyś był reprezentantem ajatollaha Chameneiego w prowincji Sistan i Beludżystan. Obecnie natomiast zasiadał w tzw. Zgromadzeniu Ekspertów.
Zgromadzenie Ekspertów to - teoretycznie - jeden z najważniejszych organów w Iranie. Do kompetencji 88-osobowego Zgromadzenia należy wybór najwyższego przywódcy Iranu, kontrola nad nim oraz jego odwoływanie.
Tyle w teorii, bo praktyka wygląda nieco inaczej. W praktyce wpływ Zgromadzenia Ekspertów na irańską politykę jest mocno ograniczony. Wszyscy kandydaci na członków Zgromadzenia Ekspertów muszą zostać najpierw zatwierdzeni przez tzw. Radę Strażników (dominujący wpływ na obsadę tej Rady ma natomiast najwyższy przywódca).
Zamordowany dzisiaj ajatollah Solejmani był członkiem Zgromadzenia Ekspertów od 2007 r.
Oczywiście z jednej strony to bardzo wysoka pozycja w irańskiej polityce, jednak to wcale nie oznacza, że Solejmani miał jakiś większy personalny wpływ na irańską politykę.
Narracja o tym, że ajatollah Solejmani był bliskim przyjacielem/współpracownikiem najwyższego przywódcy ajatollaha Chameneiego (foto), wydaje się bardzo mocno przesadzona.
Solejmani był lojalnym człowiekiem, który został za swoją lojalność wynagrodzony. I tyle.
Podsumowując, ajatollah Solejmani był wysokim dostojnikiem państwowym. Jednak nie należał do ścisłej elity władzy, a jego personalny wpływ na politykę był ograniczonych.
Jego zabójstwo to nie zamach na zlecenie obcych służb, lecz najprawdopodobniej osobisty akt zemsty.
---------------
Założyłem newsletter na substacku. Jeśli chcecie być na bieżąco i dostawać powiadomienie o moich nowych tekstach, to zachęcam do zasubskrybowania. NEWSLETTER
Jeśli doceniacie moją pracę to możecie postawić mi wirtualną kawę lub zostać patronem Bloga.
- Patronite
- wirtualna kawa
#bliskiwschod #iran #geopolityka #gruparatowaniapoziomu #lagunacontent
fea4d5dd-ada0-40f2-9856-7b99b2e45d8f
trsh

Jego zabójstwo to nie zamach na zlecenie obcych służb, lecz najprawdopodobniej osobisty akt zemsty.


Ehhhh, czyli jednak zamach, tak myślałem..

Zaloguj się aby komentować

Następna