Przyjechałam do Poznania, żeby odwiedzić targi książki.
To moje dzisiejsze zakupy.
Na same targi dotrę jutro
#ksiazki #ksiazkikatie #poznan

Przyjechałam do Poznania, żeby odwiedzić targi książki.
To moje dzisiejsze zakupy.
Na same targi dotrę jutro
#ksiazki #ksiazkikatie #poznan

@KatieWee zazdroszczę że lubisz papierowe książki. Ja odat czytam 99% elektronicznie i moja miłość do papieru maleje coraz bardziej. A już jest malutka.
@KatieWee jako że w nienawiści do abonamentów zostałem wychowany to zbieram, zbieram na dysku.
Z ciekawości: jaki czytnik wybrałaś?
Mam nadzieję że masz na to jakąś walizeczkę na kółkach a nie kręgosłup nadwyrężasz. A torba kozacka, też taką poproszę xD
Zaloguj się aby komentować
Nareszcie ferie, feriunie, feriusie!
W tym roku nie stawiam sobie żadnego celu ani wyzwania, po prostu będę się dobrze bawić
Moje plany to trochę komiksów (parę czeka już chyba rok na swoją kolej
W poniedziałek pojadę jeszcze do biblioteki i mogę przez najbliższe dwa tygodnie nie wychodzić z domu
#komiksy #ksiazki #ksiazkikatie #czytajzhejto

@KatieWee kojarzę twoją działalność wiec dobór lektur nie dziwi, u mnie Pratchet by się obronił ale reszty chyba nie dałbym rady
Zaloguj się aby komentować
W tym roku przeczytałam 190 książek. W osiągnięciu takiego wyniku bardzo pomogły mi dwa wyzwania jakie podjęłam na hejto - 20 książek na ferie i 30 książek w sierpniu. To nigdy nie była za bardzo ambitna literatura, ale też nie harlequiny czy książki dla małych dzieci.
Najlepsza książka w tym roku: Prawdziwa powieść, Minae Mizamury;
Najgorsza dokończona książka w tym roku: Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo, D. Freeman (ta książka była zła na tak wielu poziomach, że aż chciało się czytać ją dalej, żeby dowiedzieć się jak się skończy. Nie podjęłam się jednak czytania kolejnej części);
Największe pozytywne zaskoczenie: Dziennik prowincjonalnej damy, E. M. Delafield (okładka i blurb zapowiadały kolejnego gniota w ładnych sukienkach - "Bridget Jones lat trzydziestych", ale książka jest urocza i zabawna w ten dobry sposób;
Największe negatywne zaskoczenie: Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami. M. Strzelecka (ta książka była po prostu słaba, liczyłam na coś dużo lepszego);
Procent Pratchetta w tym roku: 4,74
Co czytałam można zobaczyć na LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/profil/2123386/Katie_Weatherfish
To był bardzo dobry czytelniczo rok, nie zapomnę go nigdy.
#ksiazki #ksiazkikatie #czytajzhejto

@KatieWee A ile wydałaś?
@KatieWee teraz pomyśl że średnia polska to okolo jedna książka na osobę, jesteś taki ty (190 książek) i 189 innych osób które nawet jednej nie przeczytało xD
Sam w tym roku 5 przeczytałem, słabo, ale czasu nie było, zazwyczaj celuje w 12 (1 na miesiąc)
@KatieWee Gratuluję! U mnie prawie dziesięć razy mniej, bo tylko skromne 23. Ciężko mi sobie wyobrazić dobicie do stu książek rocznie, a Ty zrobiłaś prawie drugie tyle!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i jeszcze więcej ciekawych lektur!
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj pierwszy raz byłam na targach książki we Wrocławiu i mam trochę mieszane uczucia. Najpierw minusy:
-malutkie stoiska, nawet duże wydawnictwa miały kilka książek na krzyż;
-problemy z internetem i tym samym z płatnościami kartą, przez co
-nie kupiłam nowej Pajączkowskiej i nie wzięłam autografu
Plusy:
+małe, kameralne, bez ludzi włażących sobie na głowę;
+krótkie kolejki, w tym te do toalety;
+parking podziemny z wolnymi miejscami (szok i niedowierzanie, więc to tak się da? Kraków, wstań kiedy do ciebie mówię);
+były malutkie niszowe wydawnictwa, lokalne antykwariaty i kilka stoisk z płytami;
+historyczny budynek, a nie zwykła blaszana buda;
+można było odwiedzić też Targi Wszystkiego Dobrego z milionem pierdółek, cudeniek, skorupek i ozdóbek.
Nie zrobiłam zbyt wielkich zakupów, wzięłam kilka romansideł za 5 zł w Tezeuszu dla osiemdziesięcioletniej cioci, a dla siebie jeden kryminał, jeden reportaż i książkę na której mi najbardziej zależało, czyli Życie codzienne w Londynie Dickensa.
#ksiazki #ksiazkikatie

@KatieWee
nie kupiłam nowej Pajączkowskiej
To nic nie straciłaś
@moderacja_sie_nie_myje ale ja chciałam! Mówisz, że nie warto?
@KatieWee Wspominając jakie to bzdury wyczytałem ukradkiem i zupełnie przypadkiem w co wyście myślały to musiałem rozchodzić przez kilka dni. Nie wiem co tam nowego wysmarowała ale jak dla mnie to jest autorka skreślona kompletnie, nie muszę nic czytać od niej i będę wiedzieć że będzie to babskie pierdolamento.
Ale skoro chciałaś to jednak jestem w stanie zrozumieć rozczarowanie
@KatieWee - a w zoo przy okazji byłaś - bo to rzut beretem jest tylko.
@koszotorobur no nie, a też chciałam! Ale sypało białym paskudztwem, a my mieliśmy trzysta kilometrów do domu. Droga zajęła nam prawie pięć godzin!
@KatieWee - lepiej powoli ale dojechać
@KatieWee Zazdroszczę Dickensa
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj obchodzimy urodziny najważniejszej autorki w moim życiu - Maud Montgomery, tej od Ani z Zielonego Wzgórza/Anne z Zielonych Szczytów.
Montgomery urodziła się w Clifton (dzisiaj New London) na Wyspie Księcia Edwarda dokładnie 149 lat temu — 30 listopada 1874 roku.
Napisała kilkanaście książek dla młodych dorosłych (Ania nigdy nie miała być książką dla dzieci), setki opowiadań i wierszy. Zmagała się w życiu z wieloma problemami, w tym z chorobą psychiczną męża czy nieuczciwym wydawcą, z którym procesowała się przez lata.
Polubiłam ją za Anię, pokochałam za Emilkę, uwielbiam za Błękitny zamek.
Na pierwszym zdjęciu moja kolekcja, na drugim kilka moich najnowszych nabytków - Ania po węgiersku, szwedzku i litewsku
#ksiazki #ksiazkikatie



@KatieWee kolekcja super! Ja niestety musiałem przystopować z książkami bo już przesadzałem
@KatieWee O matko! Masz chyba jej całą bibliografię
@DeGeneracja jeszcze troszkę mi brakuje, ale wszystkie tłumaczenia na polski już mam
@KatieWee nie byłem fanem Ani z Zielonego Wzgórza, powiedziałbym "zbyt babska" jak dla nastolatka. Niemniej ostatnio znajoma z pracy poleciła mi na Netflixie "Anna, nie Ania". Również uważam je za mocno "babskie" i mimo paru średnich wstawek (rekord to był w jednym odcinku: uciskanie kobiet, uciskanie gejów i uciskanie czarnoskórego), to mi - około trzydziestoletniemu chłopu naprawdę mi się spodobał mimo tych rzeczy. Momentami mocno sielski, wsiowy, klimatyczny oraz uczuciowy. Szkoda, że nie ma kontynuacji po 2 sezonach, ale to już chyba klasyk w Netflixie, że tak przerywają z cliffhangerami.
Jeju, "Ania nie Anna", teraz widzę po 2 dniach że przekręciłem tytuł xD
Zaloguj się aby komentować
674 + 1 = 675
Prywatny licznik: 174 + 1 =175
Tytuł: Dziennik pustki
Autor: Emi Yagi
Kategoria: Literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
ISBN: 9788323352754
Liczba stron: 157
Ocena: 7/10
To jedna z tych książek, które odkłada się z myślą "ale dziwni ci Japończycy".
Bohaterka czuje się źle w pracy ponieważ współpracownicy wykorzystują ją do prac postrzeganych jako typowo kobiece - podawania kawy czy sprzątania filiżanek po spotkaniach itp. W pewnym momencie stwierdza, że ma dosyć i ulegając impulsowi oświadcza, że jest w ciąży. Od teraz jest jej niedobrze od zapachu kawy i powinna wychodzić z pracy już po ośmiu godzinach.
Autorka z poczuciem humoru (takim japońskim, nie spodziewajcie się gagów i dowcipów) opowiada o sytuacji pracujących Japonek, o samotności, o tym do czego można się posunąć będąc wykorzystywanym i ciągle ocenianym i jak daleko można zabrnąć w kłamstwo, żeby obronić swoje prawdziwe ja.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #czytajzhejto #hejtoczyta #japonia #ksiazki #ksiazkikatie

bardzo ta lektura mi się nie podoba.
Zaloguj się aby komentować
651 + 1 = 652
Prywatny licznik: 173 + 1 = 174
Tytuł: Córki samurajów w podróży życia. Ze wschodu na zachód i z powrotem
Autor: Janice P. Nimura
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
ISBN: 9788323352709
Liczba stron: 383
Ocena: 9/10
W XIX wieku w Japonii, która dopiero otworzyła się na świat kilku mężczyznom udało się przekonać władze, że kształcenie dziewcząt też może być przydatne. W tamtych czasach Japończyk, który chciał się czegoś nauczyć udawał się do Stanów Zjednoczonych, postanowiono więc wysłać kilka dziewczynek do USA i tam je wykształcić. Wybrano pięć córek samurajskich w wieku od sześciu do czternastu lat i wysłano je na dziesięć lat do Ameryki przykazując im, że mają pilnie się uczyć, aby po powrocie kształcić inne dziewczynki.
Dwie musiały szybko wrócić do Japonii, ale dla trzech najmłodszych rozpoczął się wtedy najciekawszy okres życia.
Starały się sprostać oczekiwaniom ludzi, którzy chcieli przy ich pomocy zmienić oblicze szkolnictwa w Japonii. Po powrocie okazało się jednak, że przez te lata Japonia zmieniła się i tak naprawdę nie wiadomo do końca co zrobić z tymi młodymi kobietami.
To książka o poświęceniu, o ambicji i poszukiwaniu własnego miejsca w świecie, który nie do końca rozumie czy nawet nie chce rozumieć bohaterek tej historii.
Widać w niej nie tylko ogromną pracę w docieraniu do źródeł, ale też wielki talent do tworzenia narracji, co raczej rzadko się zdarza.
Polecam!
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazki #ksiazkikatie #japonia

@KatieWee Więcej tam jest o tym co robiły w USA czy już po powrocie do kraju? Bo interesuje się Japonią z tego okresu ale niekoniecznie interesuje mnie co robiły te dziewczynki w Ameryce to się zastanawiam czy mnie zainteresuje ta pozycja.
@Catharsis dwie części z trzech mówią o Japonii. W pierwszej dowiadujemy się jak historia wpłynęła na los tych dziewczynek, w drugiej jak sobie radziły w Ameryce, w trzeciej poznajemy ich życie po powrocie.
Zaloguj się aby komentować
Lubię zbierać rzeczy, a książki nadają się do zbierania najlepiej
#ksiazki #czytajzhejto #ksiazkikatie

@KatieWee Tak się kończy brak limitów, ale półki mocne...

Komentarz usunięty
@KatieWee do każdego zbieractwa jest jeszcze pokaźną kolekcja kurzu nie do ogarnięcia
@KatieWee Ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej babeczka mnie zapytała czy nie myślałem o tym żeby wyjechać za granicę. Ja stwierdziłem, że to niemożliwe logistycznie przez mój zbiór książek właśnie. xD
Zaloguj się aby komentować
640 + 1 = 641
Tytuł: Futerał. O urządzaniu mieszkań w PRL-u
Autor: Agata Szydłowska
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788364379451
Liczba stron: 600
Ocena: 9/10
Historia i polityka przeplatają się w tej książce z życiem zwyczajnych i niezwyczajnych ludzi.
Autorka opowiada o samych mieszkaniach, o meblach, bibelotach, przedmiotach porządania, kolejkach, kartkach, antykach i meblościankach.
To opowieść o brakach, niedoborach i trudnościach a jednocześnie o potrzebie zaznaczenia własnej indywidualności.
Autorka opowiadając o mieszkaniach Polaków w czasach PRL mówi też o nas samych, o tym co dla nas, naszych dziadków i rodziców było ważne i jak zmieniały się nasze priorytety.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #ksiazkiKatie

Komentarz usunięty
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować