#kolonializm

0
14

Różowa mapa (port. Mapa cor-de-rosa, ang. The Pink Map) – część portugalskiego programu kolonialnego, który rządy w Lizbonie próbowały wdrożyć pod koniec XIX wieku, w czasach tzw. wyścigu o Afrykę. Nazwa pochodziła od koloru, jakiego użył na mapie do oznaczenia roszczeń portugalskich, minister spraw zagranicznych Portugalii, Henrique de Barros Gomes.

~

Głównym założeniem planu była chęć połączenia dwóch głównych kolonii afrykańskich Portugalii: Angoli na zachodzie i Mozambiku na wschodzie kontynentu. Roszczenia innych mocarstw kazały zintensyfikować działania rządu w kierunku realizacji połączenia. Jednak w rzeczywistości Portugalia była już u kresu swojej dawnej potęgi i faktycznie była w stanie kontrolować tylko tereny przybrzeżne. Dodatkowo Wielka Brytania, wieloletni sojusznik Portugalii, uznała te żądania za zagrażające realizacji jej planów w Afryce (idea wyrażona przez Cecila Rhodesa o imperium „z Kapsztadu do Kairu”). Portugalia przez brak realnej siły musiała ustąpić i okroić swoje ekspansywne plany.

https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3%C5%BCowa_mapa


#portugalia #kolonializm #mapy #afryka

3c23be06-87a7-476a-bf7a-8380bc679a7e
e4e49214-1ee3-4f5a-9b96-cc7da211773b

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

1039 + 1 = 1040


Tytuł: Bzik kolonialny. II Rzeczpospolitej przypadki zamorskie

Autor: Grzegorz Łyś

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: W.A.B.

Format: książka papierowa

Liczba stron: 352

Ocena: 6/10


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5066452/bzik-kolonialny-ii-rzeczpospolitej-przypadki-zamorskie


O tej książce usłyszałam na Silent Book Clubie — jeden z uczestników przyniósł ją na poprzednie spotkanie, i wzbudził moje zainteresowanie. No bo co tak naprawdę wiem o polskich zapędach kolonialistycznych? W zasadzie nic, poza tym, że dzieci jeżdżą na kolonie, a dawniej zsyłali Polaków na kolonie karne.


No to okazuje się, że mieliśmy trochę tych podejść do stworzenia polskiej kolonii w Afryce i Ameryce Południowej. Ale, wiadomo, skoro większość z nas raczej o tym temacie nic nie wie, to oznacza to, że próby te skończyły się niezbyt fortunnie.


Książka sama w sobie jest ciekawa i opisuje te ważniejsze próby. Paragwaj, Angola, Liberia, no i przede wszystkim Madagaskar — wszystkie te miejsca noszą ślady Polaków, którzy mieli marzenie. Ale autor wyjaśnia też, z jakich przyczyn te nasze próby były nieudane. Oczywiście, największe znaczenie miały tu zawirowania historyczne naszego kraju. Ciekawe są też opisy naszych stosunków handlowych i prób zbycia towaru w Afryce.


Autor też przytacza relacje kolonistów, w tym Sienkiewicza, które są chyba dla mnie najciekawsze. "W pustyni i w puszczy" nabiera nagle głębi.


Minusy? Autor pisze wyjątkowo zawile i nie ma naturalnego daru do przekazywania wiedzy. Ponadto, przypisy znajdują się na końcu książki, za co automatycznie tracę sympatię do publikacji. I okładka się lepiła — nie wiem, czy to plastik wraca do swojej pierwotnej formy, czy setki dłoni czytelników biblioteki przekazały swoje lepkie właściwości.


Prywatny licznik (od początku roku): 30/52


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #historia #kolonializm

049464f1-341f-44d9-957b-85bb44045dad
Wrzoo userbar
sadboy_seeker

Kiedyś bardzo dawno temu napisałem artykuł na hejto o "polskich koloniach"

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Kto zajumał te kolonialne bogactwa ja się pytam?


Kiedy peron za mocno odjedzie.


Wystawa czasowa „Wybielanie” jest autokrytycznym spojrzeniem Muzeum na swoją przeszłość. Jej celem jest ukazanie kolonialnych schematów oraz próba zmierzenia się z nimi – to ważne zadania instytucji znajdującej się w kraju, który starał się realizować swoje kolonialne ambicje, będąc zarazem przedmiotem wewnętrznej kolonizacji europejskiej. Tytuł wystawy nawiązuje do mitu „kolonialnej niewinności” Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.


#historia #etnografia #kolonializm #hydepark


https://ethnomuseum.pl/wystawy/wybielanie/

5d03a0a5-103b-437a-bf7e-1fa51551a5f7
AndzelaBomba

Jak mnie wpienia podpinanie sytuacji na Kresach pod kolonizację w stylu zachodnim.

Tak, ukraińscy, białoruscy i litewscy chłopi byli ciemiężeni przez szlachtę (pochodzącą z tych samych nacji zresztą). Tak samo, jak ciemiężeni byli chłopi w Koronie.

kitty95

@AndzelaBomba i jeszcze chłopów z Afryki chcieli ciemiężyć! Ohydny opresyjny polski kolonializm!

Zaloguj się aby komentować

Jako, że wkurzyły mnie komentarze "intelektualistów" na innym portalu, dostaniecie specjalny bonusowy materiał.


Mit o Afryce. Czyli jak niektórzy brandzlują się do osiągnięć białego człowieka, względem "chatek z gówna" w Afryce.


Słyszeliście o antycznej budowli zwanej Ścianami Beninu? Była to najdłuższa fortyfikacja stworzona przez człowieka, cztery razy dłuższa od Wielkiego Muru Chińskiego. Były to wały i fosy używane do obrony nieistniejącego już Królestwa Benin. Powstawały od ok. 800 r., a ukończone zostały w 1460 r. W 1879 roku zostały zniszczone przez Brytyjczyków. Ciekawe dlaczego dzisiaj Afryka nie ma pozostałości, po dawnych kulturach. Gdyby tylko był taki okres, w którym okupantowi zależałoby na wymazaniu całej historii tego kontynentu.


Fajny artykuł o Królestwie Beninu macie tutaj:

https://www.ancient-origins.net/ancient-places-africa/walls-benin-0016222


Skończę z pasywną agresją i przejdę do rzeczy. Afryka miała masę konstrukcji i osiągnięć, również w dziedzinach naukowych. Bywało też tak, że ludzie na tym kontynencie posiadali bardziej zaawansowane techniki, niż Europejczycy w tym samym czasie. Przykład? Brąz z Igbo-Ukwu. Niżej macie coś, co przypomina zdobiony kawałek metalu, opleciony wokół stojaka, który go podtrzymuje.


Metalurdzy ze starożytnego Igbo-Ukwu nie byli świadomi powszechnie stosowanych technik, takich jak produkcja drutu, lutowanie czy nitowanie, co sugeruje niezależny rozwój i długą izolację ich tradycji obróbki metalu. Dlatego też zastanawiające jest, że byli w stanie tworzyć przedmioty o tak drobnych szczegółach powierzchni, które przedstawiają, na przykład małe owady, które wydają się lądować na powierzchni. Chociaż wydaje się, że zostały one przynitowane lub przylutowane do artefaktów, w rzeczywistości zostały odlane w jednym kawałku.


Niektóre z technik stosowanych przez starożytnych kowali nie były używane poza Igbo-Ukwu, takie jak produkcja złożonych przedmiotów etapami, z różnymi częściami później połączonymi ze sobą poprzez lutowanie twarde lub odlewanie sekcji łączących w celu ich połączenia.


Należy tu dodać, że nie były używane nie dlatego, że mieliśmy coś bardziej efektywnego. One po prostu nie były znane.


A co powiecie na stal węglową, którą w Afryce tworzono nawet 2300 lat temu? Dla porównania pierwszy znany przykład nie afrykański to miecze Samurajskie z 500 roku naszej ery. Mam tu na myśli ludność Haya w Tanzanii. Ich piece potrafiły osiągać temperatury o 400°C wyższe, niż te używane przez Rzymian.


To może cesarskie cięcie? Większość ludzi nie wie, że wieki temu, gdy cesarskie cięcie było uważane za niebezpieczne w Europie, było ono w rzeczywistości rutynowo i skutecznie przeprowadzane przez chirurgów w przedkolonialnej Ugandzie. Zgodnie ze starożytną dokumentacją, operacje te miały również wysoki wskaźnik powodzenia, w którym za równo matka, jak i dziecko, przeżywali.


https://www.africarebirth.com/caesarean-operations-were-performed-in-pre-colonial-uganda/


Imperium Mali z Timbuktu?

Prawde mówiąc jest wiele przykładów na to, że Afryka miała swoje osiągnięcia. Niestety wiele zostało zniszczonych i wiedza o nich nie przetrwała. Dla przykładu wiemy, że Jorubowie wymyślili własny system liczbowy (my mamy dziesiętny, oni "dwudziesiętny"), ale nie wiemy, jak długo był używany przed rokiem 1000-sięcznym.


I może być tak, że nie byli oni tak zaawansowani, jak Europa, która żyła sobie w strefie umiarkowanej, ale w takim przypadku można sprawdzić, czy kultury znajdujące się w podobnych strefach mają sporo więcej osiągnięć. Warunki i dostępność materiałów jest kluczowa do rozwoju.


Sorry za taki dość emocjonalny wpis, ale wkurza mnie takie ignoranckie podejście do historii innych kultur.


•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••


Pamiętaj, że tag do obserwowania to:


> #sowietetate <


Pozostałe:

#historia #starozytnosc #afryka #mity #mityhistoryczne #braz #historiaafryki #kolonializm

b213a21d-f744-49bd-b52a-a058d67a0c09
55fd85c6-51d5-4db0-abdf-4226a55dad8a
5c96bbc1-9117-483c-9586-0297bcc76a49
ada4d8aa-037d-47ed-bf5b-0ad373fa608b
7c0cecc6-7332-4578-9881-c573343c7c3d
Dzemik_Skrytozerca

Osobiście, w swym bardzo słabo zorientowanym pojęciu, uważam, że kultura europejska dysponowała kombinacja kilku czynników, które razem dały jej przewagę:


pismo (to jeden z czynników) + alfabet łaciński = stosunkowo dostępny nośnik informacji wspomagający dystrybucję wiedzy


silna propagacja kultury = nie ma barier uniemożliwiających komunikowanie się idei


fragmentacja państwowa = emigracja jednostek zapewniająca przetrwanie koncepcji niewygodnych z punktu widzenia lokalnych autorytetów


ekspansjonistyczny charakter kultury


----


Powyższe czynniki nie występowały ani w Chinach, ani w Afryce. W basenie morza śródziemnego tylko kultury arabskie spełniały podobne kryteria, aczkolwiek wydaje mi się, że silne ograniczenie ikonografii o charakterze religijnym sprawilo, że nie rozwinął się wystarczająco kunszt wymiany idei oparty o słowo pisane - słowa mędrców muszą trafić do gminu by dały postęp.

AureliaNova

@Dzemik_Skrytozerca jest seria filmów Johnego Harrisa na ten temat i on uważa, że było kilka czynników, głównie pojawienie się kapitalizmu w Europie.

A to co opisujesz, o ekspansywności kultury, to imho już efekt kolonializmu. Bo przecież europejską budowali głównie Włosi, którzy kolonii nie mieli, a największe imperium stworzyli Anglicy, którzy kultury ani łaciny rozwiniętej nie mieli. Ba, na swojej wyspie wręcz się izolowali.

Dzemik_Skrytozerca

@AureliaNova 


Zgadzam się, aczkolwiek mi chodziło raczej o czynniki wcześniejsze i prostsze. O zjawiska starsze i bardziej pierwotne.


Wydaje mi się bowiem, że to, co zapewnia kulturom europejskim sukces, to łatwość w przełamywaniu barier komunikacyjnych i dzielenie się informacja, rozpowszechnieniu tradycji utrwalania i kolportowania wiedzy, a także chronieniu myśli i koncepcji.


Kościół, tradycja kopiowania ksiąg - i potem wynalazek prasy drukarskiej. Jak wiele informacji zachowało się dzięki temu, że powstały jej kopie. Ba, że powstała tradycja kopiowania.


W kwestii izolowania się... misjonarze, i taka księga z Kellys to chyba najlepsze dowody na to, że właśnie nie było izolacji.


Porównajmy spuściznę Wikingów, czy Mongołów, do tego co stworzył i rozpowszechnił Kościół.


Która z trzech powyższych metod komunikacji zapewniła lepsza dostępność wiedzy, języka i wreszcie cywilizacji?

Mor

Ściany Beninu nie były cztery razy dłuższe od Muru Chińskiego.

Ba, w ogóle nie były dłuższe od niego...

(Opinie są podzielone ale szacuje się, że miały kilkaset kilometrów - Chiński mur miał ponad dwadzieścia tysięcy)


Ciężko się czyta dalej jak już zaczynasz od błędnej informacji a cała reszta jest przedstawiona w sensacyjny sposób próbując wręcz przekłamać rzeczywistość w drugą stronę..


(I tak, widzę, że to wina źródeł a nie Twoja)

DziwnaSowa

@Mor faktycznie tu źródło zawiodło, bo wszystkie inne podają 16.000km a mur chiński ma 21.196km. Mój błąd, że akurat tej informacji nie sprawdziłem w kilku miejscach. Co do innych, to nie wiem czy jest się o co przyczepić. Informacja o cesarskim cięciu bazuje na kilku źródłach, a i są o tym prace naukowe. Ze stalą węglową jest podobnie. Jedyny punkt do którego można się tu przyczepić to ewentualna data, kiedy ktoś inny zaczął to kuć. Informacja o brązie jest nie do obalenia, choć jak masz czas, to zachęcam. Nie mam problemów z przyznaniem się do błędu, jak argumenty są silne.

Mor

@DziwnaSowa Informacja o cesarskim cięciu jest przekazana w taki sposób, że w Europie była trudna i niebezpieczna, a w Ugandzie robili to bez problemu jak wyrwanie zęba - co jest nieprawdą. No ale samo "w Ugandzie też umieli" było by za słabe.


No to skoro już sam proponujesz kłócenie się z datą tej stali węglowej "tworzonej nawet 2300 lat temu", to co powiesz na naszyjnik z grobowca w kurhanie w Sitagji w Bułgarii z 4400 p.n.e (chyba najstarszy artefakt, ale mogę mieć stare informacje) czy stanowisko Çatalhöyük w Turcji z 2200 p.n.e gdzie normalnie ją wyrabiano? Drobne dwa czy cztery tysiące lat różnicy...


Nie wiem po co miałbym obalać "informacje o brązie" z IX-X wieku z Igbo-Ukwu, skoro już tysiące lat wcześniej robiono podobne rzeczy, nawet w samej Afryce.. (Przypominam, że upadek epoki brązu był w 1177 p.n.e...)


Sam argument, że Afryka to chatki z gówna jest idiotyczny biorąc pod uwagę, że to kolebka naszej cywilizacji, i powyższe przykłady rzeczywiście miały miejsce, ale tak jak mówię - są napisane w sposób sensacjonalistyczny mający na celu zakłamanie rzeczywistości.

AureliaNova

O to to, już nie wspominając, że argumentem za wyższością "białych" jest to, że teraz jest tam niestabilnie. No fajnie, tylko ciekawe kto ten system instalował przez 100 lat.

No i przykład Botswany, która jest szybko rozwijającym się krajem, bo w czasach kolonialnych była to pustynia, która nikogo nie obchodziła i nie oplacało się inwestować w "cywilizowaną" administrację. Więc kiedy znaleźli tam diamenty, to się stali afrykańską Norwegią, bez "pomocy" europejczyków XD

No i inna sprawa, że śmieszą polscy rasiści, którzy się chcą podpinać pod "osiągnięcia" kolonializmu, a sami są potomkami ludzi, którzy w XIX w. byli uważani za niższą rasę, niezdolną do tworzenia własnego państwa i rozwiniętej kultury.

Zaloguj się aby komentować