#gryplanszowe

76
854
Spider

@Bjordhallen Aleś artefakt trafił, co to za mandaryński język?

Bjordhallen

@Spider wygląda na skandynawski? Jeszcze nie miałem czasu sprawdzać - może wieczorem

Zaloguj się aby komentować

Drugiego dnia udało się zagrać dwa razy. Drugą rozgrywką była podstawka + Oddział straceńców + Piramida. Rozgrywka była epicka. Niszczyciel światów został wspólnie pokonany, także możecie spać spokojnie Jeden z lepszych dodatków w jaki grałem - kooperacja zawsze na propsie.


Żeby poprawnie obliczyć wszystkie współczynniki finałowej walki zaprzęgnięty został do tego wcześniej przygotowany excel


#gryplanszowe #codziennytalisman

1d2568dc-32c0-42e3-9920-14a91fe2b9ed
eb7e9cd5-699f-42d9-a1bb-bc33d2536998
fc7a00f9-70e8-4c44-be1c-630c2bb7f51b
ff38ec69-0a18-4b36-a81a-d10f19f77d55
PanNiepoprawny userbar
MementoMori

O kurde, przy wodzie mineralnej, czyli poważne towarzystwo xd

PanNiepoprawny

@MementoMori tylko takie zdjęcia są publikowane ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale ja akurat samochodem, bo to pod Warszawą w Józefosławiu. Może jak będzie wyjazdowo to się coś zmieni.

Zaloguj się aby komentować

PanNiepoprawny

I dodatek zjazdowy jako bonus

1236fb53-8e5b-4c02-872b-5e2f64022111
61e43daa-574c-471f-8a0b-4d157d988d45
1506acd8-7cb9-4fa0-a084-68a9c3f8fca0
bojowonastawionaowca

@PanNiepoprawny matko jedyna, tego jest więcej

PanNiepoprawny

@bojowonastawionaowca życzę innym grom takiej kreatywnej społeczności jak Talizmanu

Yes_Man

@PanNiepoprawny no teraz to się obrażam, beze mnie grali

PanNiepoprawny

@Yes_Man jeszcze jutro można wpaść

Yes_Man

@PanNiepoprawny jak będziesz planował kolejną rozgrywkę to daj znać ciut wcześniej, wpadniemy z młodym na kierowanie

Zaloguj się aby komentować

bojowonastawionaowca

@PanNiepoprawny proszę nie xD Ale fajna sztuczna owca xD

PanNiepoprawny

@bojowonastawionaowca tak to się właśnie zaczyna! Najpierw proszę nie, a potem ale fajne

Earl_Grey_Blue

Czyżby podstawki wydrukowane w 3D? Też z takimi gram

PanNiepoprawny

@Earl_Grey_Blue tak, szkoda oryginałów.

zostanieszzasymilowany

@PanNiepoprawny Wszystko fajne, tylko oryginalne kości oszukują.

Ta karta u Wróżki nad czarem to z jakiego dodatku?

PanNiepoprawny

@zostanieszzasymilowany to jest mnóstwo dodatków, ale nie powiem Ci z którego - musiałbym do filmu wrzucić

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Mistrzowi Gry wszedł właśnie na kości naturalny sukces...


Smok zionął ogniem i zamachnął się wysoko ogonem. Zmiótł wszystkich rosłych wojów i ostał się jeno niziołkowaty łotrzyk. Zdarza się.


Cóż, nie muszę dodawać, że to właśnie on namówił drużynę do wyruszenia po smoczy skarb. Wszystko miało zagrać...


https://rgfk.pl/k/51843/brzdek


Kurczę, troszkę przypał (z ognia smoka)


#rgfk #memefantasy #niziołek #smok #leżesmoka #dragonslair #rpg #planszówka #gryplanszowe #DnD #Brzdęk #łotrzyk #niedzielnymemik

Brzdęk!

Brzdęk!

Mówiłem, żeby nie brać do drużyny paladyna! Jego zbroja BRZDĘKA przy każdym kroku – nie mamy szans zbliżyć się do skarbu smoka niezauważeni. Wnet spopieli nas swoim gadzim ogniem. Proponuję lekko się wycofać, na paluszkach... aaach. Przeklęty garnek, musiał stać akurat tutaj. Teraz boli mnie duży palec od stopy. Ciiii. Słyszeliście to? Nie drażnij smoka! Zabawna planszówka dla fanów fantasy, sci-fi i postapo Brzdęk to humorystyczna gra planszowa, z silnymi elementami budowania talii, która mruga okiem na wszystkich koneserów popkultury wypełnionej fantastyką. Znajdziesz się w leżu smoka, katakumbach, na kosmicznej stacji lub postapokaliptycznym pustkowiu, ale zasada pozostaje ta sama – nie obudź potwora i wydostań się z łupami po cichu. Jeden fałszywy krok, jeden nieuważny ruch i BRZDĘK! Maszkara budzi się ze snu i zaczyna węszyć za włamywaczami. Bierz nogi za pas! Brzdęk – jak w to się gra? Brzdęk, choć wydaje się trudny, jest tak naprawdę intuicyjny, więc szybko przyjdzie Ci przyswojenie jego zasad. Wszystko opiera się o deck building. Stawiacie figurki poszukiwaczy przygód na górze planszy, która pokazuje przekrojową mapę podziemi. Wewnątrz kryją się przejścia, lochy i komnaty skarbów, które odwiedzać będziecie w celu ich dokładnego splądrowania. Na dole śpi smok. Musicie wejść jak najgłębiej, zabrać najcenniejszy skarb i uciec na powierzchnię. Pomagać Wam w tym będą karty trzymane w ręku (5 z 10 dostępnych dla nas), które determinują Wasz ruch, zdolności walki, możliwość zakupu lepszej karty akcji ze stosu kart do kupienia albo poziom pecha w zdobywaniu Brzdęku! Uważaj na ataki smoka – każdą kosteczkę brzdęku, którą otrzymaliśmy wkłada się wtedy do woreczka i losuje obrażenia. Chwila nieuwagi i przypłacisz atak życiem. Gra kończy się, gdy pierwszy gracz wyjdzie na powierzchnię – pozostali gracze mają tylko cztery tury na wyjście żywym z lochów. Po wszystkim podliczane są punkty za skarby, monety i ucieczkę. Wygrywa najbogatszy!

RGFK
80757e47-c434-483e-a59e-54d295f3ba73

Zaloguj się aby komentować

Prawie miesiąc, po około 1-3 godziny dziennie i w końcu jest, World Of Warcraft: Wrath of the Lich King, figurki z gry w systemie pandemic, pomalowane. Chyba trochę osiwiałem w tym czasie(Jaina Ty k⁎⁎wo), ale ogólnie świetna zabawa I nawet z niektórych figurek jestem zadowolony, Thrall wyszedł kozacko. Przy malowaniu 36 ghouli już mi ręce opadały, więc zacząłem na nich testować różne techniki i tak to jakoś poszło


I pytanie do bardziej doświadczonych, jakie pędzle polecacie, bo te od 'the army painter' to zaraz do śmieci polecą. W ogóle mi kształtu nie trzymają, chińskie z amazona które kupiłem za 2zł lepiej współpracują

#malowaniefigurek #gryplanszowe #worldofwarcraft

a908a586-bc83-4a9d-b4da-fe7bf9708247
9a38017b-a40a-4870-a9d6-ec2d4369819c
84fd7652-e8d5-4e62-b87c-3c13ca6f06b0
wombatDaiquiri

@Agannalo mądrość ludowa to żeby kupować kolinsky sable brush jeśli chodzi o materiał, ale ja zawsze kupowałem no-name brand z lokalnego sklepu z figurkami.


polecam zrobić choćby podstawowy teren (piasek, trawka) + jednolity rant podstawki. Dużo bardziej „dokończenie” wyglądają wtedy prace. Wydaje mi się ze może też być za mało (albo wcale?) wasza, zwłaszcza na powierzchniach metalicznych i twarzach.


ale widać napracowanko w wypędzelkowaniu detali, tak trzymaj


@Agannalo

Agannalo

@wombatDaiquiri właśnie nie wiedziałem co zrobić z terenem, mnie się tak podobało pomaziane i tak zostawiłem ale coś pomyślę następnym razem.

Z washem muszę jeszcze popraktykować, bo po położeniu go elfce na twarzy, to mi się takie gówno zrobiło, że już nie dawałem na inne mordy. Ta farba metaliczna mi się bardzo podoba i mi szkoda było ją brudzić washem

Dzięki za porady, na pewno zwrócę na to uwagę przy kolejnych figurkach

wombatDaiquiri

@Agannalo nie wiem jakiego washa używałeś, ale polecam posprawdzać - mi np. Bardzo leży reikland fleshade i agrax earthshade, ale nuln oil mi nie leży w ogóle. Powodzonka, czekam na kolejne prace

baklazan

@Agannalo Używam Raphael Kolinsky 8404 i są po prostu niezastępowalne. Będą Ci trzymać kilka lat, więc pomimo wysokiej ceny są jej warte, ale:


  • nie używaj ich do farb metalicznych! (najlepiej w ogóle do płukania metalików używaj osobnego słoiczka z wodą)

  • po każdej sesji malowania weź szare mydło i umyj go nim i na końcu nasącz nim cały pędzel (bardzo fajnie to wyjaśnił https://www.youtube.com/watch?v=oH9R9_hKQ8A)

  • nie używaj ich "pod włos" - stippling, czy szorowanie na siłę pod włos zniszczy Ci końcówkę bardzo szybko

baklazan

@Agannalo Washy/contrastów/tuszy też lepiej nie - chodzi o to żeby farba nie zostawała blisko górnej części pędzla, bo zaczną Ci się włosy na boki rozjeżdżać. Do wszystkich tych farb/technik są pędzle syntetyczne, bo są tanie i i tak szybko się rozwalają ; P

Zaloguj się aby komentować

Drzewiec skończon!

Rewelacyjny model!

Jabłko w oku, gniazdo, hełm z super Mario , powbijane orkowe toporki, piła, ul-piłka i te serduszko <3

10/10 z przyjemności malowania


Oznacza to że cała drużyna leśnych dziadów już skończona

Krasnoludy w kolejce

Tagi:

#bloodbowl #grybezpradu #bitewniaki #gryplanszowe #warhammer #malowaniefigurek

24fe6d45-d50b-4d23-8604-fb4c68a87e8d
21bfad49-45ba-4087-a2bb-f8aa17736eb0

Zaloguj się aby komentować

maaRcel

W Monopoly nie ma kościoła, żeby kupić działki...

tomasz-hejto-official

W sumie to Vateusz wrzucił zdjęcie z rodziną, a ktoś się musiał o to zesrać

kodyak

@tomasz-hejto-official skoro to było tak ważne że wszyscy musieli to zobaczyć to wszyscy mogą komentować

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Heterodyna w monopoly to by było niesprawiedliwe: jeden rzut kostką i by był w połowie rozgrywki. Trafiły do więzienia to by dzwonił do prezydenta. Ma to w jednym paluszku.

Heterodyna

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz fakt, nie przewidział więzienia, nie byłoby fair

Zaloguj się aby komentować

Często tak jest, że dana epoka charakteryzuje się użyciem danego typu uzbrojenia- które w końcu znika bądź przechodzi do roli pomocniczej. Jeśli miałbym wytypować taką broń dla świata starożytności Śródziemnomorza, najpierw czasów hellenistycznych a następnie dominacji republikańskiego oraz cesarskiego Rzymu byłyby to: oszczep i proca.


Proca o jakiej mówimy to oczywiście nie gumka na y-kształtnym patyku, broń kreskówkowych urwisów, ale proca zwana czasem pasterską, materiałowy koszyczek ze sznurkami po obu końcach. Broń była tania, amunicja ogólnie dostępna- a używano oprócz kamieni, także pocisków ołowianych czy glinianych. Niewielkie pociski, wyrzucane z ogromną prędkością (współcześnie w eksperymentach spokojnie ponad 100 k/h, podobno do 160 km/h ( ! ) wychodzi przy dobrym procarzu), były niewidoczne w locie- przylot salwy znamionował najpierw świst, a potem grzechot o tarcze, pancerze, głowy... A następnie jęki zabitych i rannych. W trakcie bitwy pod Kannami, w wyniku ostrzału procarzy poległ konsul Emiliusz Paulus- pocisk roztrzaskał mu czaszkę.


Proca taka nie bez kozery nazywana bywa pasterską, bowiem to właśnie pasterze owiec i kóz chronili przy jej pomocy swoje stada przed atakami dzikich zwierząt. Procarzy rekrutowano właśnie z ludów pasterskich, zamieszkujących wyspy Morza Śródziemnego- Kretę, Rodos, Sardynię czy Baleary.


Z tego ostatniego miejsca pochodzili najskuteczniejsi procarze antycznego świata. Pojawiają się w źródłach najpierw jako najemnicy armii kartagińskiej- przy podboju Sardynii i Sycylii a następnie w walkach z Rzymianami. Ci, po zniszczeniu Kartaginy także korzystali z ich usług. Wg Diodora Sycylijskiego już mali chłopcy ćwiczyli się w nauce strzelania z procy- na pieńku kładziono im kromkę chleba- dopiero gdy ją strącili, mogli ją zjeść...

Każdy z procarzy niósł do bitwy trzy proce- każda innej długości, od najkrótszej, przeznaczonej do walki na krótsze dystanse, aż do najdłuższej, o największym zasięgu. Proce akurat nieużywane noszone były okręcone w pasie lub wokół głowy. Pociski przenoszono zawinięte w poły płaszcza bądź tuniki- co zobaczyć możemy na Kolumnie Trajana.

Wg Diodora Sycylijskiego procarze z Balearów potrafili miotać o wiele większe pociski niż inni procarze- oddziałom ostrzelanym przez nich zdawało się, że znajdują się pod ogniem katapult.


Tyle historia i archeologia. W Basic Impetusie armia Kartaginy korzysta z jednej podstawki procarzy balearskich. Podstawki procarzy są bardzo małe, i twórca gry proponuje umieszczenie na nich po dwie figurki procarzy. Spoko pozy z repertuaru Hat'a były niestety bardzo ponadlewane- walczyłem z nimi jak najlepsi wojownicy Kart Hadaszt- skutki widzicie na załączonych fotach. Jeśli ktoś ma jakieś pro-tipy jak sobie radzić z tym- z chęcią poznam. Ubrałem moich procarzy w jasne tuniki, wykańczane czerwienią- wg Syliusa Italicusa tradycyjny ubiór ludów iberyjskich.

Zdjęcia przed malowaniem, w trakcie no i skończone.


Niech błogosławieństwo Tanit będzie z Wami!


#malowaniefigurek #basicimpetus #grybezpradu #bitewniaki #grybitewne

#gryplanszowe #kartagina

e444d271-72f5-4b88-a93b-d747897d42b9
91b5e3a8-3e28-4a32-b1d4-d101bc39a19e
7462ea5a-ed4b-4a5b-8a3b-d14242957338
QvintvsCornelivsCapriolvs

Jako ciekawostka- w Polsce rozgrywane są mistrzostwa w tradycyjnym procarstwie:


https://www.youtube.com/watch?v=Nshy3S-_uRQ

onpanopticon

@QvintvsCornelivsCapriolvs kurczę, porzucałbym No i teraz będę kupował procę przez ciebie. Chociaż jak tradycyjne, to ja nie wiem czego oni używają, zwykłego sznurka?

Bjordhallen

@onpanopticon ja swój wykonałem z sznurka plecionego na lucecie plus skory licowej ( taka 2mm gruba - losowy but skórzany z lumpeksu na materiał jest ok).


Skóra w kształcie tarczy owalnej. Do węższych konscow robisz otwór i przywiozujesz sznurkiem


Polecam naciąć w skórze pośrodku „V” by lepiej się układał np półeczka do tenisa


Nie polecam piłeczki do golfa bo można zabić wszystko w obrębie 50m( opis konsula wyżej ) ;D

Zaloguj się aby komentować

Dobra, leśne elfy musza poczekać na farbki i drzewca.

Farbki typu glow/ fluor - maja im włosy swieciec jak jebane miecze świetlne!


No drzewiec wydruk 3D już opuszcza ziemie francuska i powinien do tygodnia dojechać do moje wsi.


Jako ze nie będę siedział 2 tygodnie bezczynnie - to ankieta !

Tagi #grybezpradu #gryplanszowe #bitewniaki #malowaniefigurek #warhammer40k #bloodbowl


Która drużyna następna ?

625e6f6c-5883-45ea-b2ea-1e372e324698

no która?!

22 Głosów
AdelbertVonBimberstein

@Bjordhallen co z Francji zamawiasz obczaj Perun Miniatures mój kolega zrobi ci wszystko.


https://m.facebook.com/PerunMiniatures/

Bjordhallen

@AdelbertVonBimberstein bo wysyłka 1€.


Ale sprawdzę - wydaje mi się że mam profil w “znajomych” na fb

Zaloguj się aby komentować

Dear Tomki's, Dear Tomkini'es


Internetowy sklep zaskoczył mnie i paczka z figurkami spodziewana na koniec lipca dotarła do mnie już dzisiaj

Mile zaskoczony rozgrzebałem pakę i wyciągnąłem trzy pudełka od Hat-a: Armię Kartaginy, jej sojuszników i kawalerię Numidów. Wszystko w skali 1/72- 20 mm.

Właściwie każda wypraska jest z innego plastiku, Numidowie bardzo twardy, ceglasty w kolorze, a piechota iberyjska z gumi plastiku różowego, tarcze tak cienkie, że przeświecają. No, zobaczym jak się będzie malowało.


Będę wystawiał armię Kartagińczyków z II wojny punickiej. Było to trwające kilkanaście lat epickie starcie dwóch imperiów. Starcia toczyły się zarówno na ziemiach Republiki jak i Kartaginy, w Italii, Hiszpanii, Afryce, jak i na morzu. Rzym wyszedł z wojny zwycięsko po Bitwie pod Zamą, gdzie Scypion rozgromił armię Hannibala. Traktat zawarty po wojnie był katastrofalny dla Punijczyków- Rzymianie odebrali im ogromne terytorium, w tym wszytskie posiadłości poza Afryką, musieli zapłacić gigantyczną kontrybucję 10 tys. talentów srebra (bagatela 260 ton kruszcu), odebrano i zakazano dalszego użycia słoni bojowych i floty- z wyłączeniem 10 okrętów. Kartagina nigdy się nie podniosła, a Rzymianie dobili ją 60 lat później.


Armia Kartagińska doby tej wojny, była konglomeratem wojsk obywatelskich i zaciężnych. Oto lista armii jaką ułożyłem dla Basic Impetusa (cyfry to liczba podstawek):


2nd Punic War Carthaginians:

1x Kawaleria (jednostka generalska)

1x Kawaleria Numidów

1x Słonie

2x Włócznicy libijscy

1x Scutarii

1X Celtyberowie

1x Galowie

2x Harcownicy Numidów/ Libijscy

1x Procarze balearscy


Jak widać armia różnorodna, o ciekawym składzie narodowościowym i taktycznym.


Będę wrzucał (powoli zapewne) postęp z malowania, składania oddziałów itd. No i muszę o samych kartagińskich armiach tego okresu poczytać bo wiem mało. Bo na przykład czy słonie kartagińskie miały wieże na grzbietach?

Jeśli chodzi o warstwę wizualną dominować będzie biel, zarówno lnianych pancerzy jak i ubiorów, oraz brąz dla elementów metalowych. Oficerowie wzbogaceni będą o czerwień, błękit czy purpurę oraz el. srebrzone.

Przy oddziałach Iberów i Celtów pozwolę sobie na większą pstrokaciznę. Zapewne największym wyzwaniem malarskim będą insygnia na tarczach- ręce bowiem latają mi niczym starej, portowej dziewce, z najplugawszych zaułków Kartaginy


Trzymajcie kcuki!


fot. Guiseppe Rava


#malowaniefigurek #basicimpetus #grybezpradu #bitewniaki #grybitewne



#gryplanszowe

a254afe2-4c4d-4ba4-b941-3eaaa4e43647
Bjordhallen

@QvintvsCornelivsCapriolvs jaram się razem z Tobą :D

Zaloguj się aby komentować

Tyle tego malowania figurek na tagu, że postanowiłem sam spróbować. Jako, że gierka World Of Warcraft: Wrath Of The Lich King jest taka sobie i pewnie gdyby nie uniwersum WoW to bym nie zagrał ani razu, to padło na figurki z tej gry(w razie co nie będzie szkoda), a figurek tam jest sporo. Uwaga, to moje pierwsze w życiu malowanie, wszelkie uwagi mile widziane


#malowaniefigurek #gryplanszowe #worldofwarcraft

3e850dc1-f1e2-4713-b5fd-ea0bc8b68d00
cbdf405e-042e-4ca5-ab5c-36652490b41c
66d86664-7e28-4699-b747-1edecebc45b4
44994947-33fd-495d-9dc7-557a962ff018
Schuflatt

Dobrze wyglądają, zwłaszcza różowy. Używałeś washy? Bo tasak zielonego wygląda dość czysto, w przeciwieństwie do kolegi. I czy kolory odpowiadają poziomom trudności przeciwnika?

Agannalo

@Schuflatt Kolory robię randomowo na podstawie swoich wizualizacji z WoW Z washem były próby, ktoś wrzucał na tagu kanał Vince Venturelli i coś tam próbowałem ogarnąć. Miałem tylko drobny problem, kupiłem zestaw farb akrylowych, który jest strasznie dziadowski(na szczęście miałem jeszcze pozostałości po malowaniu modeli składanych, ale tam to malowanie było takie tylko żeby model nie był szary za to farby kupiłem premium XD) więc tego dziadostwa używałem jako washa, bo w ogóle nie trzymał się figurki i tak jedna figurka została pomalowana na kamienny szary i pociągnięta farbą fioletową z dziadowskiego zestawu, druga to zielony i pociągnięcia mieszanką czarnego i zielonego z zestawu dziadowego Na zielonym próbowałem też narzucić efekt światła, ale wyszło jak wyszło więc szaro/fioletowy już tego nie ma. Trzeci kolega czeka w tle i będzie coś kombinowane

Rzeznik

Początki zawsze są trudne. Maluj sobie jak Ci to sprawia frajdę, a zanim się obejrzysz to będzie progres

Bjordhallen

@Agannalo bardzo dobry pomysł z takimi figurkami na start

Nie warto kupować wg mnie figurek z GW


Ja zaczynałem na figurkach żołnierzyków z aliexpress za 5zl


Potem używane zestawy na vinted - szczurolaki 9 szt z GW za 21zl


I najważniejsze


Miłej zabawy w odkrywaniu barw/technik ( rzuć okiem na tag #bloodbowl )

Agannalo

@Bjordhallen bloodbowl chyba wleci na urodziny, tak że będzie zabawa na pewno

baklazan

Nie warto kupować wg mnie figurek z GW

@Bjordhallen Jeśli miałeś na myśli "na start" to faktycznie, są na to za drogie, choć lubię te ich zestawy 3 figsów z farbkami i pędzlem, bo dają najprostszy możliwy start w jednym pudełku, co pozwala Ci niedrogo sprawdzić czy to chobby dla Ciebie.


Z kolei ogólnie co do figsów od GW - jakościowo są wciąż najlepsi na rynku, wiadomo że cośtam znajdziesz co jest kiepskie (zwłaszcza żywiczne od nich), ale przytłaczająca większość jest świetnej jakości. Jeśli Cię stać, to czemu nie? (pomijam subiektywne gusta, nie każdemu się podoba ich 28mm heroic scale)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

5/150


Cascadia: Kraina Puzzli i Spokoju


Czy zdarza Wam się szukać gry, która jest jednocześnie prosta do nauczenia, piękna dla oka i nie opróżni portfela? Gry, którą można wyciągnąć na stół zarówno w towarzystwie planszówkowych weteranów, jak i osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym hobby? Jeśli tak, to mam dla Was idealną propozycję: Cascadia.

Pierwsze Wrażenie: Natura w Pudełku.


Cascadia zaprasza nas do malowniczego regionu Pacyficznego Północno-Zachodniego w Ameryce Północnej. Już od pierwszego spojrzenia na pudełko, ozdobione przepiękną ilustracją autorstwa Beth Sobel, czujemy spokój i bliskość natury. A co najlepsze? Samo pudełko jest niewielkie i zgrabne. W dobie ogromnych pudeł walczących o każdy centymetr na regale, Cascadia jest jak powiew świeżego powietrza. Nie będzie niepotrzebnie zajmować cennego miejsca, a całą zawartość mieści w sposób przemyślany i kompaktowy.


Jak w to się gra? Prościej się nie da!


Jedną z największych zalet Cascadii są jej banalnie proste zasady. W swojej turze gracz robi tylko jedną rzecz: wybiera z dostępnej puli jeden zestaw składający się z kafelka terenu i żetonu zwierzęcia, a następnie dokłada je do swojego rosnącego ekosystemu. Kafelek terenu musimy dołożyć do już istniejących, a żeton zwierzęcia położyć na pasującym do niego terenie. To wszystko. Tłumaczenie zasad nowym graczom zajmuje dosłownie pięć minut.

Sercem gry jest mechanika układania kafelków (ang. "tile-laying"), którą osobiście uwielbiam. Daje ona ogromną satysfakcję płynącą z tworzenia własnej, spójnej i punktującej krainy. Obserwowanie, jak z pojedynczych heksagonalnych płytek powstaje kolorowa mozaika gór, lasów, rzek i prerii, jest niezwykle relaksujące.

Piękno tkwi w szczegółach.


Mimo prostoty zasad, gra oferuje zaskakującą głębię. A to za sprawą kart punktacji dla poszczególnych gatunków zwierząt (łosie, niedźwiedzie, łososie, sokoły i lisy). Przed każdą rozgrywką losujemy po jednej karcie dla każdego gatunku, co całkowicie zmienia sposób, w jaki będziemy chcieli układać nasze żetony. Raz łosie będą punktować za tworzenie długich korytarzy, a innym razem za bycie w parach. To sprawia, że każda partia jest inna i wymaga od nas nowej strategii. Taka regrywalność to ogromny plus!


Co więcej, rozgrywka jest naprawdę szybka. Partia w dwie lub trzy osoby zamyka się zwykle w 30-40 minutach. Nie ma tu długiego oczekiwania na swoją turę, wszystko płynie gładko i dynamicznie. Gra świetnie sprawdza się też w trybie solo, oferując sprytny system do rywalizacji z samym sobą.


Podsumowanie: Czy warto?


Zdecydowanie tak! Cascadia to gra niemal idealna.


  • Łatwe zasady sprawiają, że to świetny tytuł "wejściowy" ("gateway game") dla początkujących.

  • Przyjemna, relaksująca tematyka i piękne wykonanie cieszą oko.

  • Szybka rozgrywka i ogromna regrywalność gwarantują, że gra często będzie wracać na stół.

  • Satysfakcjonujące układanie kafelków daje poczucie tworzenia czegoś własnego.


Niewysoka cena i małe pudełko to argumenty, które trudno zignorować.


Dodałbym od siebie, że Cascadia ma w sobie coś z medytacyjnej układanki. To jedna z tych gier, po której zakończeniu czujemy się po prostu dobrze i mamy ochotę na jeszcze jedną partię. Jeśli szukasz tytułu, który przyniesie Ci wiele spokojnej radości, a jednocześnie stanowi ciekawe wyzwanie logiczne, nie szukaj dalej. Cascadia to strzał w dziesiątkę.


#gryplanszowe #grybezpradu #hobby #boogiecontent


ps. w następnym conietygodniowej recenzji, będzie Destinies. To już ostatnia pozycja z wcześniej "głosowanych", a to znaczy, że po Destinies będzie jakaś ankieta

7b6bd07f-df28-4839-88e4-d4d823a0c8ba
53a696a0-7986-48e8-ab4c-059aeb006638
1dab169a-bc19-4f6a-8a5e-bdf17f9ad163
bojowonastawionaowca

@boogie jest piękna i świetna, potwierdzam

boogie

@bojowonastawionaowca jakbyś się nie zgadzał to już byś był u rzeźnika

bojowonastawionaowca

@boogie czemu chcesz mnie wysłać do @Rzeznik ?

Pawelvk

Co do tego piękna, to ja mam odmienne zdanie. Gra bardzo fajna, ale dla mnie jest strasznie brzydka - mowa tu o kafelkach. Ostatnio już wolę zagrać w Calico albo Doniczki, bo tutaj odrzuca mnie aspekt wizualny

boogie

@Pawelvk może faktycznie przesadziłem z tym pięknem :) Bardzo mi się podobają te drewniane dyski i worek, aby je losować. Same kafelki są ok, chyba tylko preria ma dziwną grafikę (wygląda jak pustynia).

Pawelvk

@boogie mi ze wszystkich elementów tej gry najbardziej podobają się ... szyszki xD

Trypsyna

@boogie Uwielbiam ten tytuł, w sam raz na taką relaksacyjną, szybszą rozgrywkę.

Zaloguj się aby komentować

Nie kupię nowej gry póki nie odkopię kupki nieogranych tytułów, ta... Trzeba powoli przestać nazywać się graczem, a zacząć kolekcjonerem


Gra wciąż na allegro days po 99zł jakby ktoś się zastanawiał.

#gryplanszowe #grykarciane

013a61ad-2f36-4657-8644-0fc6ddacf529

Zaloguj się aby komentować

Jako ultrafan wersji wideo nie pozostało mi nic innego jak zamówić również Mass Effect: Priorytet - Hagalaz


To jedyny preorder w jakim wziałem udział


#gryplanszowe #masseffect #gry

ef4aac9d-588a-424e-a701-0f257c149560
Jarem

@Zielczan

Nie kuś diable!

Zielczan

@Jarem weź, weż. Tanio w sumie jest jak za grę z tak znanym IP

Jarem

@Zielczan

Właśnie widzę, że jak za darmo.


No trudno, trzeba będzie do września po raz kolejny ograć trylogię

WilczyApetyt

@Zielczan ale mnie zbaitowałeś.


Widzę w miniaturce Mass Effect, czytam przed wejściem w wątek i widzę „preorder”, no to zacieram rączki, łączę punch lane w myślach, obliczam, ilu klepek Ci brakuje, a ile chromosomów jest w nadmiarze…


Potem wchodzę i widzę że to planszówka. 🫣

boogie

@Zielczan osobiście bym uważał bo ma bardzo słabe recenzje.

1de1f957-2fc5-458a-a45f-09b922b2c39b

Zaloguj się aby komentować

Kilka spraw, zanim będzie recenzja:


4/150 <- zredukuję ilość tylko do tytułów wartych opisania (np. warcabów czy szachów raczej nie będę recenzował :P)


Ankieta: czy robić ankietę z przypadkowymi grami z mojej kolekcji pod każdym tekstem, czy raz ja jakiś czas i tylko pisać o kolejnych tytułach jak już opiszę wszystkie (zgodnie z kolejnością z ankiety)?


Ojciec Chrzestny: Imperium Corleone – czyli jak zostać Alem Pacino w godzinę (no, może dwie)

Czołem, mafiosi i mafioski! Dziś na warsztat bierzemy grę, która pozwoli Wam poczuć się jak głowa jednej z Pięciu Rodzin – mowa oczywiście o "The Godfather: Corleone's Empire". Jeśli na dźwięk słów "propozycja nie do odrzucenia" dostajecie gęsiej skórki (z ekscytacji, rzecz jasna!), a Waszym ulubionym filmem jest ten, w którym Marlon Brando mamrocze o szacunku, to dobrze trafiliście. Zapnijcie pasy, bo jedziemy do Nowego Jorku lat 40. i 50. ubiegłego wieku!

Co w pudełku piszczy, czyli "zostaw broń, weź cannoli"... i te wszystkie figurki!

Otwierając to słusznych rozmiarów pudło, od razu czuć klimat. Wydawca, Portal Games (w Polsce), nie oszczędzał na jakości. Co znajdziemy w środku?


  • Plansza Nowego Jorku: Solidna, klimatyczna, podzielona na dzielnice, o które będziemy toczyć boje. Wygląda tak, że aż chce się na niej rozkładać swoje interesy.

  • Figurki członków rodziny i gangsterów: I to jakie! Plastikowe, ale szczegółowe. Każda rodzina ma swoje unikalne pionki "Donów" i "Konsylierów", a do tego całą armię "Mięśniaków" (Thugs) i "Rodziny" (Family Members). Serio, wyglądają jak miniaturowi twardziele gotowi do brudnej roboty. Jest nawet figurka konia... tfu, znaczy się, znacznik pierwszego gracza w kształcie głowy konia. Subtelne, prawda?

  • Metalowe walizki: Tak, dobrze czytacie! Zamiast nudnych żetonów pieniędzy mamy tu małe, metalowe walizeczki. Brzęczą tak przyjemnie, że od razu człowiek czuje się bogatszy (i bardziej podejrzany).

  • Karty: Cała masa! Mamy karty haraczu (Ally cards), karty zadań (Job cards) i karty specjalnych akcji. Wszystkie klimatycznie zilustrowane.

  • Żetony kontroli terytoriów, biznesów i wiele innych: Wszystko, co potrzebne do przejęcia miasta.

  • Woreczek na gangsterów: Bo jak inaczej rekrutować nowych "pracowników"?

  • Instrukcja: Jasna i przejrzysta, choć jak to w grach Erica M. Langa, trochę zasad do przyswojenia jest.


Powiem Wam, że samo wypakowywanie tego dobra to już frajda. Czuć, że to produkt premium.

O co w tym całym zamieszaniu chodzi? "To nic osobistego, Sonny. To czysty biznes."


W "The Godfather: Corleone's Empire" wcielamy się w jedną z rodzin mafijnych walczących o wpływy i pieniądze w Nowym Jorku. Cel jest prosty: na koniec gry mieć najwięcej kasy w swoich (metalowych) walizkach. Jak to osiągnąć? No cóż, na pewno nie sprzedając lemoniady.

Będziemy wysyłać naszych gangsterów do różnych dzielnic, żeby przejmować kontrolę nad biznesami (legalnymi i tymi mniej), wymuszać haracze, wykonywać zlecenia (czasem krwawe) i ogólnie pokazywać, kto tu rządzi. Gra toczy się przez cztery akty (rozdziały), a każdy akt to kilka rund, w których będziemy zagrywać karty, wykonywać akcje i, co najważniejsze, zbierać łupy.

Kluczowe jest tutaj mądre zarządzanie swoimi ludźmi i pieniędzmi. Trzeba wiedzieć, kiedy zainwestować w nowy biznes, kiedy wysłać "chłopaków" po haracz, a kiedy pozbyć się konkurencji (tak, tak, można "wysadzać" biznesy rywali, a nawet posyłać ich gangsterów na dno rzeki Hudson – oczywiście w przenośni... chyba).


Główne mechaniki, czyli jak to działa pod maską


  • Worker Placement (Rozmieszczanie Robotników): Podstawa gry. Wysyłamy naszych członków rodziny i mięśniaków na planszę, by zajmowali pola akcji i przynosili nam korzyści. Im silniejsza postać (Don > Konsyliere > Mięśniak), tym lepsze efekty, ale też większe ryzyko.

  • Area Control (Kontrola Terytoriów): Walczymy o dominację w poszczególnych dzielnicach. Kto ma więcej "wpływów" (czytaj: gangsterów) na danym terenie, ten zgarnia profity z tamtejszych biznesów. Proste i brutalne.

  • Hand Management (Zarządzanie Ręką Kart): Karty zadań i haraczu dają nam cele do zrealizowania i potężne jednorazowe efekty. Trzeba mądrze wybierać, które zagrać i kiedy, bo ich liczba jest ograniczona.

  • Set Collection (Zbieranie Zestawów): Niektóre karty zadań punktują za zebranie odpowiednich zestawów symboli z kontrolowanych biznesów.

  • Take That (Element Negatywnej Interakcji): Oj tak, jest tego sporo! Możemy podkładać sobie bomby, eliminować gangsterów przeciwnika z planszy (trafiają do rzeki Hudson, skąd mogą zostać wyłowieni... albo i nie). To gra o mafii, więc uprzejmości nie ma co się spodziewać.


Dla kogo ta impreza? A kto powinien zostać w domu?

"The Godfather: Corleone's Empire" to gra, która spodoba się, jeśli:


  • Kochasz klimat filmów o mafii. Serio, ta gra nim ocieka.

  • Lubisz gry z negatywną interakcją. Tutaj nie ma głaskania się po główkach. Będziecie sobie nawzajem szkodzić i to jest część zabawy.

  • Cenisz połączenie mechanik worker placement i area control. To działa tu naprawdę dobrze.

  • Nie przeszkadza Ci odrobina losowości (dociąg kart, niczym rzuty kością przy niektórych akcjach).

  • Podobają Ci się gry z dużą ilością figurek i ładnymi komponentami.

  • Masz stałą ekipę, która nie obrazi się za kilka "ciosów poniżej pasa" (na planszy, oczywiście!).


Możesz nie być zachwycony/a, jeśli:


  • Preferujesz czyste eurogry, gdzie interakcja jest minimalna, a losowość ograniczona do zera.

  • Nie lubisz, gdy ktoś psuje Twoje starannie zaplanowane akcje.

  • Tematyka mafijna Cię odrzuca.

  • Szukasz bardzo głębokiej, strategicznej rozgrywki na wiele godzin. "Godfather" jest raczej średnio-ciężki i dynamiczny.


Coś podobnego, ale innego? Sugestie Don Corleone

Jeśli "Ojciec Chrzestny" przypadł Ci do gustu, albo szukasz czegoś w podobnym klimacie lub z podobnymi mechanikami, rzuć okiem na:


  • "Blood Rage": Również od Erica M. Langa, również z figurkami i walką o terytoria, ale w klimacie wikingów i mitologii nordyckiej. Bardzo dużo negatywnej interakcji i świetny system draftu kart.

  • "Rising Sun": Kolejna gra Langa, tym razem w feudalnej Japonii. Piękne figurki, sojusze, zdrady i kontrola terytoriów. Bardziej strategiczna i "polityczna" niż "Godfather".

  • "Scythe": Choć klimat zupełnie inny (Europa Wschodnia lat 20. XX wieku z mechami), to też mamy tu worker placement, area control, ulepszanie swojej frakcji i potencjalne konflikty. Mniej bezpośredniej negatywnej interakcji, ale napięcie jest.

  • "Lords of Waterdeep": Klasyczny worker placement w świecie Dungeons & Dragons. Mniej konfrontacyjny, ale równie satysfakcjonujący, jeśli lubisz realizować zadania i zbierać punkty.


Podsumowując: Propozycja nie do odrzucenia!


"The Godfather: Corleone's Empire" to kawał solidnej, klimatycznej gry, która dostarcza mnóstwo frajdy, zwłaszcza jeśli lubicie trochę poszarpać się z innymi graczami. Wykonanie stoi na najwyższym poziomie, a mechaniki są ze sobą dobrze splecione. To nie jest może najcięższy tytuł na rynku, ale dzięki temu jest bardziej przystępny i dynamiczny. Jeśli macie ochotę na wieczór w towarzystwie Dona Corleone i walkę o wpływy w Nowym Jorku, to śmiało – ta gra to propozycja, której trudno odmówić. Tylko pamiętajcie: trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej... najlepiej na dnie rzeki.


#gryplanszowe #grybezpradu #hobby

35c84a46-ae14-40ef-a208-6546948d5ac6
6e7df882-64ff-417e-bdda-f2f48130df22
9c220493-8877-4579-aa40-fd52604bc710
90e6a422-6e1f-48a9-aea7-725273de1c43
29cf5ae8-a1c2-4780-95b5-90622627db2a

Ankieta pod każdym tekstem z grami, czy raz na jakiś czas?

8 Głosów
SpokoZiomek

Figurki są fabrycznie pomalowane czy malowałeś sam?

boogie

@SpokoZiomek sam malowałem. Na jednym ze zdjęć są obok siebie pomalowane i szare (nie pomalowane).

SpokoZiomek

@boogie Popracuj nad cieniowaniem. Wash jest fajny ale nie załatwia całkiem sprawy

Zaloguj się aby komentować