To musi być najładniejsze R jakie w życiu postawiłem
#heheszki #piorawieczne #perypetiemanata



Społeczność
Społeczność o piórach, atramentach i innych artykułach piśmienniczych
To musi być najładniejsze R jakie w życiu postawiłem
#heheszki #piorawieczne #perypetiemanata


@Rozpierpapierduchacz No właśnie, gdzie to R?
@Rozpierpapierduchacz Pics or it didn't happen!
@cebulaZrosolu @fonfi @bori ale to na negatywnym hejto widać tylko
Zaloguj się aby komentować
Dzień nowego pióra to piękny dzień.
Wiem, że teraz jesteście rozpieszczeni przez @Wrzoo , która tu ostatnio same dobre wrzuty robi, ale coś skrobnę o moim najnowszym nabytku, na który czaiłem się już dłuższy czas. No długo za mną chodziło to pióro, podobało mi się od samego początku, a na żywo podoba mi się jeszcze bardziej. Teraz liczę, że to pióro to będzie już "to" pióro i nie kupię nic więcej XD Ale od początku.
TWSBI ECO w wersji Indigo Blue z Brązem (w tym także kolor stalówki). Rozmiar stalówki to F i z tego co widzę to chyba mam jedną z ostatnich sztuk dostępnych w Polsce w tym rozmiarze, bo tam gdzie kupiłem (a raczej gdzie mi kupili, bo poprosiłem je jako prezent na urodziny) już jest wyprzedana i w pozostałych sklepach też jeśli są ostatnie sztuki to innych rozmiarów, więc cieszę się, że się udało je dorwać w F'ce.
Bałem się trochę o odcień niebieskiego, ale na żywo wygląda świetnie, tak jak oczykiwałem. Jest bardziej granatowy/ morski niż kolor bliższy Hejtowemu niebieskiemu jak to czasem widać na zdjęciach w necie tego pióra. Brązowe akcenty ładnie dopełniają.
Stalówka jest dość sztywna, ale nie trzeba nic dociskać, więc pisze bardzo gładko i jestem zadowolony z poziomu feedbacku w nim. F też jest takie jakie oczekiwałem, a więc na tyle cienkie, aby pisać nim na codzień wszelkie notatki, prowadzić Bullet Journal itd., ale też nie za cienkie, bo jednak lubię intensywne kolory i gładkość w pisaniu, a to nie idzie do końca w parze ze stalówkami EF. Przepływ jest dobry, nie ma żadnego problemu z przerywaniem czy suchym startem - otwierasz i pisze od razu.
Zakręcanie skuwki jest tu bardzo przyjemne, jest jakieś takie miłe uczucie jak się to robi xD Klips jest dość mocny, ja to pióro mam do zastosowań domowych, więc go nie będę używał, ale no jest z tych mocniejszych. Skuwkę można zaczepić na tył, jest lekka i nie przeszkadza zbytnio w balansie pióra w ręku, ale wtedy pióro robi się dość długie, ja osobiście nie korzystam tak z piór, jedynie Hongdian M2 (coś jak Kaweco Al Sport) do dłuższego pisania używam w ten sposób, bo jest malutkie i skuwka robi z niego pełnowymiarowe pióro.
Jest to moje pierwsze pióro tłoczkowe i działa to super! Nie trzeba nic otwierać, mechanizm działa płynnie i mieści się tutaj aż 1,76ml atramentu (dla porównania konwertery w moich piórach mieszczą około 0,5ml). Pióro jest tzw. demonstracyjne, a więc obudowa jest przezroczysta co pozwala zobaczyć zarówno kolor jak i ilość atramentu i prezentuje się to faktycznie ładnie. Inne pióra używam praktycznie ze wszystkimi kolorami, a ten zapewne będzie wypełniony w większości niebieskimi atramentami i czasem brązowymi, które też będą tutaj pasować - a tak się składa, że te 2 kolory najwolę i mam ich najwięcej, więc cóż xD
Do pióra dostajemy także taki klucz do tłoka oraz smar silikonowy, który służy do serwisowania tłoczka. Samą stalówkę też można ściągać do czyszczenia bez problemu.
Samo pióro jest raczej lekkie, bo waży 21 gramy (+ te 1,76ml atrament) już ze skuwką, ale nie ma uczucia, że jest zbyt lekkie. Dla porównania Lamy Safari waży 17g, mój mały aluminiowy Hongdian M2 waży 24g. Fajnie się nim pisze, jest dobrze wyważone i jestem zadowolony z tego jak ogółem leży w dłoni.
Ogólnie rzecz biorąc jestem z niego bardzo zadowolony. Dobra jakość wykonania, gładko pisząca ładna stalówka w kolorze brązowym, fajny mechanizm tłoczkowy, no i ładny wygląd - choć to kwestia indywidualna. Istnieją jeszcze inne wersje kolorystyczne z brązowymi akcentami, ale także z różowym złotem zamiast brązu, jedno z czernią oraz te bardziej klasyczne wersje srebrne, które są tańsze niż to moje. Polecanko!
#piorawieczne




Komentarz usunięty
Bardzo ładne. Takie kolorki mogłabym mieć
@pingWIN bardzo ladne, to i ja sie pochwale bo naprawdę fajnie sie prowadzi, co prawda stalówka M ale za to zostawia więcej kolorów na papierze no i prawie za 2/3 ceny
Edit. To nie M to nawet B ale fajnie idzie

Zaloguj się aby komentować
Oh shit, here it goes again...
Nic ciekawego się tutaj nie wydarzy, można przewijać dalej. Ot, po prostu kolejny Parker Vector do kolekcji. Nie jest to żadna okazja na miarę mosiężnego Kaweco, które ustrzeliła @Wrzoo. Kiedy jej udaje się ustrzelić za kilkadziesiąt PLN pióro warte ponad 350, to mnie udaje się za te same kilkadziesiąt PLN ustrzelić pióro warte... no mniej więcej właśnie te kilkadziesiąt PLN.
Ale. Jest to Parker Vector Series 03 zwany Girl/Female/Woman (eksperci nie są zgodni) z edycji specjalnej. Co akurat nie jest niczym szczególnym, bo wszystkie kolorowe (takie nie monochromatyczne) Vectory były "edycjami specjalnymi". Pióra z tej konkretnej serii wyszły dwa:
Series N.03 Girl, oraz
Series N.04 Boy (które też już do mnie jedzie).
Pióra (sądząc po kodzie na skuwce) są z 2007 roku, więc nie jest to jakiś vintage. Ten konkretny egzemplarz ma stalówkę w rozmiarze M.
Pióra w serii różnią się a) rysunkiem: Girl przedstawia - niespodzianka! - kobietę/dziewczynę, natomiast Boy - no kto by się spodziewał - mężczyznę/chłopca i b) kolorem: Girl jest różowo-fioletowe (żona mówi, że to się nazywa lila), natomiast Boy jest po prostu niebieskie.
No i w sumie to chyba tyle można o nich powiedzieć. Jak przyjdzie drugie, to może zaleję je jakimś atramentem (niestety nie mam żadnego "liliowego") i napiszę coś o twojej (znaczy się mojej
#piorawieczne




@fonfi w tych wczesnych dwutysięcznych mieli ciekawe pomysły na wzory :D btw, ta Twoja vectorowa seria mocno mnie inspiruje do zakupu jakiegoś vintage’owego vectora :D
Zaloguj się aby komentować
Ktoś tam ostatnio miał problem ze szkolnym "p", że kto tak jeszcze pisze etc.
No to proszę bardzo, specjalnie z dedykacją - inne małe "p"
Z tym cwaniakujcie jak wam szkolne nie pasuje XD
#piorawieczne


@Rozpierpapierduchacz ja to takie robię, ładne? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować
Uchylę wam dzisiaj rąbka tajemnicy ze świata manata.
Jak wygląda proces czyszczenia piór? Jakby było zoptymalizowanym procesem, bo już trochę to robię XD
W ogóle kiedy czyszczę pióra. Scenariusze są w zasadzie dwa:
Jak atrament zaczyna się mazać - znaczy że odparowało co nieco i zagęszczony pigment zostaje w feedzie i z niego przez stalówkę trafia na papier. Zawartość naboju/konwertera na 99% jest ok.
Jak wymieniam kolor atramentu (czyli praktycznie wcale)
W 99% przypadków piór NIE ROZBIERAM na części pierwsze, bo zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Zdarza się, że w przypadku piór potężnie zajebanych trzeba elementy porozdzielać i odmoczyć feed i stalówkę osobno, bo w zakamarkach coś zalega, ale jest to skrajny przypadek i z reguły nie ma po co tego rozdzielać, bo tylko można coś pogubić albo rozjebać. Nawet jeśli pióro po przedstawionym procesie nie będzie “idealnie” idealnie czyste, to będzie zdecydowanie wystarczająco czyste, żeby funkcjonować normalnie.
Są pióra, których nie czyszczę wcale, bo nie ma takiej potrzeby (Kaweco Classic Sport, japońskie trio), chyba że akurat nabój jest praktycznie całkiem pusty. Jak już i tak muszę wyciągać i napełniać, to mogę i przepłukać.
Krok pierwszy - micha z wodo. Porozkręcaj pióra, wyjmujemy nabój czy konwerter i wrzucamy do gorącej wody. Ja, jako że nie wymieniam kolorów między piórami, to wsadzam je w korpus i w pionie odstawiam na bok, żeby się nie pojebać przy napełnianiu, bo i po co. Wszystkie sekcje wpierdalamy do wody i idziemy udawać, że mamy życie, bo to jak z naczyniami - muszo odmoknąć
Jak to sobie ładnie odmoknie, woda wygląda jakby ją sam szatan wysrał, to idziemy ją wymienić. Dla dokładniejszego czyszczenia można jeszcze raz zostawić do odmoczenia, ja przechodzę do kroku numer dwa
Krok drugi - micha robi łeu łeu. Wirowanko, jak w betoniarę. Kręcę, to się płucze, wymieniam wodę, znowu łeu łeu i tak aż woda pędzie praktycznie czysta. Dzisiaj zajęło to chyba 4 takie cykle. Michę zalewamy wodą i przechodzimy do kolejnego kroku
Krok trzeci - płukam gruchą co dzień rano. Gruszka medyczna z wodo w pióro i robimy pffffffffft, aż woda będzie przezroczysta. Czy może raczej będzie w tym kolorze, jaki został zaciągnięty, bo woda nawet po moczeniu i łeu łeu po płukaniu będzie zajebana.
Następnie pióra można tą samą gruszką, ale już na sucho przedmuchać z nadmiaru wody, albo od razu odstawić do wyschnięcia.
W czasie kiedy one sobie schną można zabrać się na przykład pisanie wpisu o czyszczeniu piór na hejto.
Kiedy sekcje przeschną - ładujemy uzupełnione naboje i konwertery i proces się kończy.
PS Tłoczek i Vac to k⁎⁎wa do czyszecnia, ale za to proces jest prosty jak budowa cepa. Odmoczyć i zaciągać i wypuszczać wody aż będzie lecieć czysta. Czyli tak w c⁎⁎j razy mniej więcej.
Tyle ode mnie!
#piorawieczne




@Rozpierpapierduchacz dobra, a teraz powiedź gdzie tą całą wodę z atramentem utylizujesz? Bo chyba nie wlewasz po prostu do kanalizacji?
Nie chciało mi się jeszcze nigdy tak robić, zazwyczaj w kilka minut mam nowy atrament z innym kolorem i tak co tydzień ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Rozpierpapierduchacz do takiego czyszczenia to chyba spoko nadawałby się myjki ultradźwiękowe, które mogłyby takie zakrzepy atramentu rozbić.
Ale tej metody sam nie testowałem, więc nie wiem jak bardzo to skuteczne by było
Zaloguj się aby komentować
No elo, #piorawieczne — miało się skończyć na Pelikanie, ale nie mogłam się powstrzymać przed okazją.
Bardzo lubię serię Kaweco Brass — na tyle, że na święta i na urodziny zażyczyłam sobie u męża długopisu oraz ołówka z tej serii. Mosiądz jest przyjemnie ciężki i w moim odczuciu wygląda szlachetnie.
Nie brałam jednak pod uwagę pióra z tej serii. Do czasu.
Obserwuję na Vintedzie wyszukiwanie "kaweco", i w ubiegłym tygodniu pojawiło się tam ogłoszenie pt. "Sprzedam mosiężne pióro Kaweco". Cytując autora ogłoszenia, "barely used [...] it was worn by me as decoration so the brass is tinted". Gość sprzedawał je za... 60 zł (okej, trzeba jeszcze dołożyć haracz Vinteda i koszt wysyłki; stanęło na ~72 złotych).
Jak coś, to nowe Kaweco Brass kosztuje od około 380 zł w górę.
...No to je kupiłam, bo nie oszukujmy się — drugi raz takiego sprzedawcy-frajera nie znajdę. xD
Pióro przyszło wraz ze skórzanym etui (które samo z siebie kosztuje ~90 zł) i z pięcioma nabojami Kaweco w kolorze niebieskim. Okej, zaśniedziałe konkretnie, jak widać na zdjęciach. Wymagało też przepłukania, bo dość mocno zaschło.
Poczytałam trochę o czyszczeniu mosiądzu, obejrzałam jeden przekonujący filmik, i zakupiłam pastę Autosol Metal Polish za zawrotne 16 złotych z bezpłatną dostawą Prime na Amazonie. Nie powiem, zainwestowałam mocno w to pióro. Pasta ta ma w ogóle bardzo dużo pozytywnych opinii od entuzjastów motoryzacji, co dodatkowo mnie przekonało.
10 minut pucowania później, i efekt jak widać — teraz ołówek i długopis wyglądają na zaśniedziałe xD Błyszczy się pięknie i robi wrażenie.
Pióro zalałam próbką atramentu Sailor Manyo Haha (nazwa dalej bawi) od @Rozpierpapierduchacz. No i... ledwo widzę napisany nim tekst. xD Dużo jest to zasługi mojego nielubienia się z zielonym kolorem, ale sam atrament jest po prostu blady i mało widoczny.
Stalówka F, a więc dla mnie jedyna słuszna — wewnętrzny autysta jest zadowolony, bo to ten sam rozmiar, który mam w dwóch pozostałych Kaweco.
Tym niemniej, to piórko stanie się teraz dla mnie piórem do próbek atramentów. Jak na 60 zł, całkiem nieźle.
Na zdjęciach efekt przed, porównanie 50/50, i efekt po. Oraz pióro w towarzystwie rodzeństwa z serii.
#pioro #wiecznepioro i trochę #majsterkowanie






@Wrzoo trzymam za słowo.
@Wrzoo
Gość sprzedawał je za... 60 zł (okej, trzeba jeszcze dołożyć haracz Vinteda i koszt wysyłki; stanęło na ~72 złotych).
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
Zazdro. Tyle powiem...
@Wrzoo piękne pióro, gratuluję okazji. Brass "chodziło" za mną prawie rok. W końcu poszedłem do sklepu z zapasem gotówki i wróciłem z Kaweco Steel
Zaloguj się aby komentować
#hejto #heheszki #piorawieczne #perypetiemanata


@Rozpierpapierduchacz Nie dość że tusze, to teraz chińskie bajki xD
Zaloguj się aby komentować
- Jesteś bardzo piękny - powiedział Manat
- Spierdalaj piórkowy pedale - odpowiedział chińczyk
Asvine V126, jak już wiemy z poprzedniego wpisu, jest V-acuum fillerem. Model, który ja wybrałem, jest szronionym, półprzezroczystym szarym z czarnymi metalami. Jest to też ostatnie pióro, które będę recenzował w najbliższym czasie.
Asvine jak to Asvine, za 120 złotych serwuje coś, za co europejskie marki kasują kilka stówek. Tego próżniaka, w przeciwieństwie do Natami, udało mi się załadować do pełna na dwa razy (e! Głowę ze śmietnika wyjmij, co to za myśli?).
Jak to vac ma w zwyczaju, mieści w opór. Został zatankowany Diamine Moon Dust i niestety - trochę się blokuje. Ale póki się nie zablokuje - przepływ jest pierwsza klasa. Pióro jest średnio mokre, bardzo gładko piszące i, co mnie zaskoczyło, sprężyste. Nie jest to flex, ale na wariację linii wystarczy w zupełności.
Bez dwóch zdań to moje ulubione pióro z tej paczki, jest fenomenalne, zwłaszcza jak na swoją cenę. Czy to moje ulubione pióro z przedziału do 150 złotych? Ciężko powiedzieć, bo mam ogromny sentyment do małego sporta i są pióra z wysokim wskaźnikiem jakości do ceny, za co muszę przyznać punkty. Ale jest taka możliwość.
PS W sobotę muszę pióra wyczyścić, bo mi się zaczyna atrament mazać, dajcie znać czy chcecie jakiś fotoreportaż czy coś XD
Tyle ode mnie!
Na dłużej
#piorawieczne






@Rozpierpapierduchacz Ale ta stalówka ma jakiegoś lekkiego fleksa, że te szlaczki takie fancy wyszły?
@Rozpierpapierduchacz do 150zł kupiłem sobie Parkera IM ze stalóweczką M do pracy - bardzo przyjemnie piszące piórko.
Ależ się dla mnie podoba to Asvine. Tylko cena mi się nie podoba, bo kłóci się z mą logiką "chińskie = tanie".
No ale w aliexpressowym koszyku leży i czeka na jakieś okazje ◔_◔
Zaloguj się aby komentować
#piorawieczne
Marzyło mi się od dawna pióro od Pelikana.
Ale wiecie, nie jakieś banalne. Nie, że standardowe zielone, bo z zielonym kolorem niezbyt się lubię. Zielonych Pelikanów jest na pęczki. Początkowo myślałam o niebieskim m400; potem odkryłam, że były też brązowe m400 (a ja lubię brązowe rzeczy) — tylko problem był taki, że nie były dostępne w regularnej sprzedaży, a ich cena odstraszała tym bardziej.
Pojawiły się też ostatnio brązowe m200, jednak... zwyczajnie mi się nie podobają. Są marmurkowe w taki genZowy sposób. A do mnie przemawiały te pelikanowe linie.
...a potem na eBayu znalazłam Pelikana 400 w kolorze Tortoiseshell brown.
Urzekł mnie tym, że jest brązowy w taki nienachalny sposób; ponadto jest w pełni sprawny, ma złotą stalówkę w rozmiarze M (a nie jakieś fujka ścięte albo B), napełnianie tłokowe, widać po nim ślady użytkowania, i pochodzi z początku lat 50. (75 lat!) — a ja trochę lubię dawać starociom nowe życie.
Udało mi się wygrać aukcję (swoją drogą, @Rozpierpapierduchacz powiedział, że za tę cenę chodzą dwusetki, tak że niezły deal) i pozostało czekać na paczkę.
To, co mnie rozwaliło, to sposób pakowania w stylu Vinted — pióro zostało wysłane w opakowaniu po multiwitaminie, takiej musującej.
Tak jak wspomniałam, pióro nosi ślady użytkowania. Skuwka jest miejscami nawet dość odrapana. Ale nie szkodzi — to świadczy o jego historii. Urzekło mnie to, że elementy obudowy, o których myślałam, że są czarne, są tak naprawdę ciemnobrązowe.
Pióro napełniłam atramentem KWZ w kolorze miodowym. @pingWIN — miałeś rację, to był strzał w dziesiątkę. "Stare złoto" byłoby zbyt wytrawne, a ten miodek komplementuje samo pióro. Było to też moje pierwsze napełnianie bezpośrednio z kałamarza — i okazało się to wyjątkowo przyjemnym procesem. Spodziewałam się dużo większego bałaganu.
Teraz pozostało mi... pisać. Stalówka ma lekki feedback i minimalnie skrzypi, co jest pewnie normalne w przypadku piór z drugiej ręki, w dodatku używanych zapewne przez praworęcznych. Ale nie szkodzi, mamy czas. Dostosuje się do mojej ręki.
#chwalesie #starocie #pioro





swojski dywanik roboczy
@Wrzoo Cudne jest! Chyba mamy wspólny gust, bo nadwyraz często masz piękne rzeczy i w dodatku w najlepszych kolorach xD Chyba nie chcę wiedzieć ile dałaś, bo by mi żal d⁎⁎e ściskał, ale cieszę się, że miodowy KWZ Ci przypasował, faktycznie świetnie pasuje tutaj
@Wrzoo słyszę to zdjęcie i mnie wzdryga bardziej niż, gdy ktoś jedzie kredą po tablicy
Zaloguj się aby komentować
A wiecie, że za miesiąc w Katowicach odbędzie się Pen Show Poland 2025, a więc targi związane z piórami wiecznymi? No to już wiecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#piorawieczne #penshow

@pingWIN też kiedyś miałem "pen show" u wujka, podziękuję.
@pingWIN Tak jakoś mi się skojarzyło... https://penisland.net/
@pingWIN to jakieś targi erotyczne?
Zaloguj się aby komentować
Kurła...
#piorawieczne
#heheszki
#perypetiemanata


@Rozpierpapierduchacz Ha ha ha ha, zawsze tak jest, proszę się przyzwyczaić
@Rozpierpapierduchacz wszyscy się na nie gapili, bo było naprawdę koślawe
A tak serio, to w mojej skali to było super pismo
@Rozpierpapierduchacz wszyscy się gapili bo linijkę wyżej, nad koślawym "R" napisałeś "porno"
Zaloguj się aby komentować
To musi być najbrzydsze R jakie w życiu postawiłem ಠ_ಠ
#piorawieczne
#perypetiemanata


@Rozpierpapierduchacz to jest "R" ze zdobnym ku⁎⁎⁎em
@Rozpierpapierduchacz Najbrzydsze R do tej pory*
Zaloguj się aby komentować
Pióro dla sroki xD
Jest ładne, świecące i opalizujące. Sprzedawca twierdzi, że metalowe. Bardzo możliwe, bo mimo smukłej budowy wcale nie jest takie lekkie.
Fajnie, że w zestawie był od razu konwerter z tłoczkiem, mniej fajnie, że tego nie napisali w opisie przedmiotu, bo konwertery też zamówiłam xD
Stalówka też ładna, ale twarda, trzeba solidniej docisnąć, co by poza drapaniem zostawić barwny szlaczek na kartce. Ale jak już się to uda to sunie płynnie po papierze.
I by się nie liczyło bez kolejnego atramentu. Kolejny azjatycki wynalazek bez węgla (na tych chińskich aukcjach mocno to podkreślają). Kolor mandarynkowy. Ma ładne i ciekawe nasycenie. Dobrze sobie radzi na zwykłej kartce z drukarki. Zasycha natychmiast, więc niczego sobie mańkucium sumptem nie rozmazałam przy pisaniu.
Podsumowując, zakupy uważam za udane!
I mam kolejne pióro do zapisywania przepisów, albo innych takich. Fajnie wygląda taki kolorowy przepiśnik
#piorawieczne


bo konwertery też zamówiłam xD
@moll Nie warto XD
co by poza drapaniem zostawić barwny szlaczek na kartce.
Mów do mnie? Za ciasna?
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
A, a jakby się kto zastanawiał na podstawie mojego poprzedniego wpisu jakie są najtańsze możliwe złote stalówki, to chińczycy przychodzą z pomocą i w tej kategorii. Hero 100 14K kosztuje 250-300 złotych - to klon Parkera 51 jeszcze z tankowaniem balonikiem (aerometric). Jakieś 200 złotych mniej, niż Pilot Elite, który jest jedną z najtańszych złotych stalówek na rynku.
Ile to można na prawach człowieka zaoszczędzić.
#piorawieczne


zona kupila teraz jakiego sparkera z 1984 roku ktory wyglada jak to chinskie pioro...
Zaloguj się aby komentować
Ile można za pisadło...
Ceny piór wiecznych i ilość przewalanego na nie hajsu to bardzo fajny temat na śmieszki, ale jest to też realne pytanie, które często przewija się przez fora dla hobbystów. Ile można? Czemu tak drogo? Po co drogie, jak można tanie? I chociaż odpowiedź na to pytanie jest taka jak zawsze, czyli sky is the limit i pióra mogą kosztować tyle, ile ktoś jest gotowy za nie dać, to stosunek jakości do ceny nie może rosnąć wiecznie. I nie rośnie, nie ma się nawet co oszukiwać, że jest inaczej.
Dla każdego definicja stosunku jakości do ceny będzie inna. Patrząc po najprostszych kryteriach, czyli tanie pióro wieczne, które działa i się nie rozpadnie po tygodniu, Jinhao Shark to najlepszy stosunek jakość/cena jakie mam. Kosztuje 6 złotych za sztukę w wielopaku, przychodzi z konwerterem, działa świetnie. Na 12 sztuk nie trafił się ani jeden bubel. Jest to więc pióro, które spełnia dokładnie tę samą funkcję, co pióra za 500 złotych i więcej. Jest to też taka trochę moja Panda - działa, wygląda śmiesznie i absolutnie nic ciekawego w niej nie ma.
Inni swój sufit stawiają w przedziale 30$ - czyli u nas, uwzględniając ceny rynkowe, jakieś 120 złotych. W tej cenie są Lamy Safari, Kaweco Classic Sporty, pierwsze TWSBI, czy kilka Parkerów, Watermanów, Sheafferów etc. Są to już pióra ze swoją tożsamością, renomą, nawet historią. Lamy Safari jest bardzo często określane jako szczyt jakości przy cenie, a jednak ja go nie lubię i drugiego bym nie kupił (dokładnie to ja mam Al-Stara, ale to jeden c⁎⁎j). A jednak też są to proste pióra, na naboje, stalówki stalowe, żadnych wielkich mechanizmów i innych takich.
W tych pieniądzach można przecież mieć takie Asvine, które mają tak samo stalowe stalówki, a napełniane są tłoczkowo, a nawet próżniowo. Takie rozwiązanie u Kaweco kosztuje 300 złotych, a w połączeniu z aluminium nawet 500. Tak samo tłoczkowy Pelikan M200 to 5 stów. W tej samej cenie jest Pineider Avatar, który nie dość, że nie ma ani vacum, ani tłoczka, to też ma stalową stalówkę. Za blisko 500 złotych! Są to pióra dobre, nawet świetne, z historią, markami godnymi zaufania. Ale czy to dobry stosunek jakości do ceny? To nadal są stalówki, a co ze złotówkami? (he he)
Złote stalówki zaczynają się w okolicach 120$ z drobnymi wyjątkami. Czyli w tych samych pieniądzach co wyżej wspomniane można mieć już pióro ze złotą stalówką. I to właśnie zazwyczaj jest etap początkowy widełek, dotyczących jakości. W przedziale 120-250$ pióra mają już wszystko. Złote stalówki, wszystkie systemy napełniania, są takie klikalne, skręcalne, są prawie że pewniakami w zakupie i użytkowaniu. Mają wszystkie gwizdki i trybiki, żeby spełniać tę samą funkcję, co Jinhao Shark.
Zależnie od swojego podejścia jest wiele punktów, w których można stwierdzić, że lepiej już po prostu nie będzie.
Ale może być za to inaczej. A to się ceni.
Tyle ode mnie!
#piorawieczne
#ciekawostki


@cebulaZrosolu chciałeś sobie wczoraj pośmieszkować, a ja dzisiaj pyk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Łoeeesu, prawie przejebałem 8 stów z pierwszej wypłaty, której jeszcze nie dostałem, ale no oferta była taka że nie dałem rady nie zalicytwać.
Było 752 do ostatniej minuty i chyba nawet i do ostatnich sekund, byłem jedynym licytującym. I ktoś przysnajperzył.
Trochę szkoda, ale głównie mi ulżyło, bo nawet go nie szukałem, tylko znalazłem przez przypadek.
Hajs zostaje w kieszeni XD
Jeżu moje serce XD
#piorawieczne
PS Jak to ktoś od nas to zgłoście się w komentarzu i pochwalcie potem we wpisie XD


@Rozpierpapierduchacz kurde chyba musisz się już leczyć xD 8 stuw za pisadlo :D
Hajs zostaje w kieszeni
@Rozpierpapierduchacz czy to oznacza że hajs będzie można przejebać 4x na jakieś rzeczy po 200 i nawet człowiek się nie ogarnie że wydał?
@Rozpierpapierduchacz Tyle nie wydać xD
Zaloguj się aby komentować
Drogi pamiętniczku, zaraz mnie strzeli jasny c⁎⁎j.
Mam ci ja pióro - Lamy Al-Stara. Przyszło ze stalówką rozmiar F, która była, ujmijmy to, byle jaka. Bardzo brzydki feedback, praktycznie drapiąca. Na moje szczęście, jako że Lamy ma stuby, a ja nie miałem wtedy stuba, to zamówiłem sobie Stuba 1.1mm. Wymieniłem, ta była zdecydowanie lepsza, ten stan utrzymał się do zeszłego tygodnia.
W zeszłym tygodniu wziąłem Al-Stara do roboty. Nagle, w zasadzie absolutnie z p⁎⁎dy, zaczął się dławić. Próbowałem go rozpisać, ale niestety efektów brak. Trzeba go było docisnąć, żeby cokolwiek więcej niż prawie raz z siebie wypluł na papier.
Wróciłem do domu, wziąłem gruszkę i przepłukałem go w pizdu. Stalówka drapie. K⁎⁎wa w zasadzie z p⁎⁎dy.
Nie mam pojęcia, co się jej stało, od naciśnięcia się nie powinna rozjechać, nawet wydaje mi się, że czuć ją było normalnie jeszcze w robocie.
I k⁎⁎wa drapie jak po⁎⁎⁎⁎na. Wymieniłem znowu na F. Nadal jest wkurwiająca, ale już nie aż tak w kontraście.
Nie dość, że nigdy go nie uwielbiałem, to jeszcze teraz jest gorsze niż było. I c⁎⁎j wie dlaczego.
#piorawieczne

@Rozpierpapierduchacz To znak, że trzeba kupić nowe Lamy, nie ma innej drogi.
Zaloguj się aby komentować
To mały krok dla człowieka, ale dla karła normalny. A karzeł po księżycu butów nie wytrzepał i pyłu do kadzi z atramentem naniósł. Koooniec.
Diamine Moon Dust to szary atrament. Dokładnie to jasno szary atrament. A dokładnie to jasno szary atrament z lekkim cieniowaniem. A tak całkiem dokładnie, to jasno szary atrament z lekkim cieniowaniem i srebrnym shimmerem.
No i ten jasno szary atrament z lekkim cieniowaniem i srebrnym shimmerem (więcej już nie będę, obiecuję XD) ma to do siebie, że, tak jak to miało miejsce w przypadku Edelsteina Golden Lapis, ma w sobie połyskujące drobinki. Stąd ten shimmer.
Dla przypomnienia - jak atrament przechodzi z koloru na kolor albo odcienia w odcień to jest shading. Jak pod światło ma inny kolor, to jest sheen. A jak się błyszczy jak psie jaja w brokacie, to to właśnie jest shimmer.
No więc właśnie ten jasno szary atrament z lekkim cieniowaniem i srebrnym shimmerem (kłamałem XDD) trafił w moje ręce w ramach zakupów na amazonie i od razu doskonale wiedziałem, do czego mi będzie pasował. No to wziąłem. A dokładnie to miałem wziąć Diamine Earl Grey, ale mi wyprzedali. No to wtedy wziąłem. A teraz przegląd techniczny.
Błyszczy mocno, schnie szybko. Mniej niż 30s na maczance to, nie wiem czy pamiętacie, całkiem dobry k⁎⁎wa wynik. W piórze wiecznym błyszczy zdecydowanie mniej - czy to po prostu mało się zaciągnęło zawiesiny, czy się gdzieś blokuje - nie wiadomo. Raczej to pierwsze, bo na razie przepływ pierwsza klasa.
Jak wiadomo, shimmer to drobinki, drobinki są gęste, więc przed użyciem należy przemieszać i zapoznać się z ulotką dołączoną do opakowania lub skonsultować z lekarzem lub farmaceutą, gdyż atrament shimmerowy potrafi zapychać pióro i trzeba je przepchać na rozruch. Im cieńsza stalówka, tym bardziej i częściej, ale za to im bardziej mokra, tym mniej. Bo nawet jak jest cienka ale mokra, to mniej, ale jak gruba i sucha, to bardziej. A jak jest gruba i mokra to już w ogóle fajno. Proste? Proste.
No pi⁎⁎⁎⁎lę dzisiaj jak potłuczony, wiem XD
Taką miałem akurwat ochotę na wpis XD
Tyle ode mnie!
#piorawieczne




@Rozpierpapierduchacz czym sprawdzasz czy tusz się ściera po x sekundach? paluchem czy przez kartkę jakąś?
@owczareknietrzymryjski pchasz się w brutalne samobójstwo xD
@owczareknietrzymryjski czy ATRAMENT się ściera sprawdzam palcem, dokładnie to kostką, bo się nie poci XD
@Rozpierpapierduchacz Tyle cyrku i zabawy jakby ludzkość długopisów nie wymyśliła
@bori też tak myślałem. Ale potem żona zaczęła pisać innym tuszem niż granatowy i patrze na to i myślę sobie: ej to ładne takie. Zupełnie inne emocje. Sam piszę jakimś gówno długopisem oczywiście xD
edit gurła dwa komentarz i dwa razy napisałem słowo na t zamiast atrament xD
@owczareknietrzymryjski kwestia czasu. Zaraz zaczniesz odróżniać atrament od tuszu, a potem pójdzie z górki XDD
@Rozpierpapierduchacz podoba mnie się, chyba jeden z ulubionych... Czy dlatego że się błyszczy? Być może xd no i ten wstęp o karle mnie przekonał, myślałam, że do mnie pijesz xd
Zaloguj się aby komentować
Dzieńdobrywieczór,
Wydaje mi się, że zdążyliście się już zorientować, że kolekcjonuję pióra. Różne pióra. W szczególności, a może raczej między innymi pióra Parker Vector. Nie są to pióra szczególnej wartości, zależnie od serii, modelu i stanu ceny wahają się od kilkunastu do kilkuset (ale raczej bliżej 200) PLN. Mam jednak do nich jakiś sentyment. Może przez to, że pisałem nimi przez większość liceum i jeszcze na studiach. A może po prostu lubię tę ich prostotę i niezawodność. A do tego wyszło sporo ciekawych, kolorowych edycji specjalnych.
Najnowszy eksponat w mojej kolekcji, który wyjąłem dzisiaj z paczkomatu, to Parker Vector UK Mania Albion 003. Seria UK Mania została wyprodukowana w latach 2006-2007 i składała się z 4 wzorów/modeli:
UK Mania Club
UK Mania Map
UK Mania Albion
UK Mania Gent
Pióro które do mnie dotarło to właśnie trzecie z powyższej listy. Jest w stanie idealnym, nówka sztuka nigdy nie śmigana. Bardzo mnie cieszy również fakt, że przyszło z oryginalnym pudełeczkiem z grafiką z tej właśnie serii, o czym nie było nawet informacji w treści ogłoszenia.
O walorach piśmienniczych nie będę pisał, bo nie ma po co - Vectory były na tyle popularne, że albo każdy (kto pisze piórem) miał takiego w ręku, albo można znaleźć setki informacji w czeluściach internetów.
Poniżej kilka zdjęć wspomnianego egzemplarza i jedno ze wszystkimi modelami w tej serii. Jak zbiorę wszystkie 4 to wrzucę ładne zdjęcie całej serii
#piorawieczne #chwalesie




@fonfi Ale to bordowe...
Zaloguj się aby komentować
Następnym razem, jak mi butelkę KWZ Sheen Machine zaspawa to ją wy⁎⁎⁎⁎dolę do śmietnika, słowo daję.
Jest śliczny, ale zasycha jak gówno, upierdala wiecznie, a jeszcze butelkę k⁎⁎wa zaklei jakby Kurvinox elektrodówą cienką blachę rzezał. Trzy minuty się mocowałem z butelką, musiałem tak łapy zacisnąć, że mnie do tej pory napierdala.
Łapy zostały upierdolone, butelka została wymyta, więcej szans nie będzie XD
BTW ciekawostka:
Granatowy atrament z czerwonym sheenem upierdala łapy na turkusowo. The more you know
#piorawieczne


Po tych palcach to nie wiem czemu @UmytaPacha Cię nie chciała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@PanNiepoprawny nie widziała XD
Ale ćśśśś... Niech to będzie nasza tajemnica ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować