Zdjęcie w tle
DIY - Zrób To Sam

Społeczność

DIY - Zrób To Sam

326

Społeczność dla majsterkowiczów i osób wykonujących tzw. "blue collar jobs" - budowlańcy, stolarze, spawacze, elektrycy, mechanicy itd.

#konstruktorelektrykamator

Nie ma jak to zacząć niedzielę od awarii #hydraulika


Rano dzwoni do mnie ojciec.

- Choć tu na dół bo chyba piec przecieka, trzeba będzie zaspawać.

- Zaraz, dopiero się obudziłem

To chyba normalne że o 7 rano w niedzielę się śpi.

Wchodzę do piwnicy, no i faktycznie, kałuża wody wokół kotła. Nie ma co się dziwić, w końcu ma już 15 lat. Ale świecę latarką skąd to kapie i widzę że nie z kotła a z zaworu bezpieczeństwa, ale dlaczego? Przecież jedynie PC grzeje CWU.

Patrzę na manometr a tam wskazówka zamyka skalę i opiera się o pin. A manometr jest do 1 bara, więc musiało być ok 1,5 lub więcej skoro zawór na 1,6 bara się otworzył.

Upuściłem wody żeby zeszło na 1 bar, ale po 1h wiedzę że wskazówka dalej ciśnie w prawą stronę.

No to gdzie może być przeciek? Skąd do CO może dostawać się woda? Tylko i wyłącznie ze zbiornika CWU przez wężownicę.

Więc spuściłem wodę, wytargałem go i zaczynam rozbierać. Do wieczora powinna wrócić ciepła woda #diy

Aaa, zanim wyjąłem zbiornik to wyjąłem skraplacz od klimy z #honda jutro muszę nowe oringi kupić i będę składał. Może będzie nawet działało.

https://youtu.be/SX-yc7XxckI

zjadacz_cebuli

@myoniwy powiem Ci tak jak to zawsze mówimy przy takich awariach że jest ciepło i nie trzeba ciepłej wody xD zostaw do poniedziałku xD ale to jest w kontrze do ludzi którzy zawsze potrzebują wszystko na gwałt bo: wyjeżdżają do niemiec, mają małe dzieci, jadą na wakacje albo będą mieć gości xd takie hydrauliczne bingo

Guma888

Chłopie jaką Ty masz wiedzę. Podziwiam

mannoroth

@myoniwy szacun. No cóż, dam wiem po sobie ze żeby mieszkać w domku trzeba być hydraulikiem/murarzem/stolarzem/ elektrykiem itp. Albo bardzo bogatym człowiekiem

Zaloguj się aby komentować

Ciąg dalszy tematu rolety. Pokleiłem obie części kasety za pomocą kleju do rynien i odciętego kawałka (skracałem łącznie o jakies 4 cm). Wpasowane tak żeby po wciśnięciu lekko się rozprężyło i samo dociskało.

Jako prowadzenie w otwory pod wkręty poszły dwa gwoździe o odpowiedniej średnicy. Oczywiście pozbawione uprzednio łbów.


Zostało zamocować na oknie, złączyć obciążniki, złączyć tkaniny i, jeśli będzie widać, nakleić białą taśmę na łączenie kasety.


#macmajster #diy #zrobtosam #rolety #wyposazeniedomu

8eada569-5f26-4fbe-9032-5d799cc77f4a

Zaloguj się aby komentować

Sklep, w którym kupiłem rolety odmówił:

  • zrobienia rolety o szerokości materiału 143 cm

  • Sprzedaży materiału o szerokości 143 cm

  • Sprzedaży dwóch rolet tak żeby je połączyć w jedną (ani oni nie chcieli ani mnie nie dali)

  • Sprzedaży czegokowiek jeśli wspomniałem o długości większej niż mają w ofercie.

No to jako grzeczny człowek kupiłem dwie takie same rolety. Przypadkowo szerokość materiału po zsumowaniu to 143 cm

Udydoliłem już wystające rurki. Na łączenie wykorzystam na szybko kupioną rurkę aluminiową fi 16 (rurki od rolet mają średnicę wewnętrzną 17 i miejscami wypusty). Żeby zlikwidować różnicę pójdzie taśma izolacyjna materiałowa.

Jeszcze muszę wymyślić jak połączyć materiały rolet ze sobą tak żeby nie pogrubiać ich na łączeniu. Myślę o superglucie od czoła, ale to do przetestowania.


No i teraz wpadnie mi ktoś z hasłem "ej, firma X robi rolety zaciemniające i termo do 1000 m szerokości!"


#macmajster #wyposazeniedomu #rolety #diy #zrobtosam

835a7db1-8b5a-4ce4-8921-86859aaf0548
faeb838f-d120-49ae-95a8-2946016a4418
ataxbras

@macgajster Użyj jakiejś żywicy zamiast supergluta - on może puścić przy wilgoci (akryl) i generalnie się degraduje szybko.

TheLikatesy

@macgajster wpisałem w allegro 'roleta na wymiar' - 220 ofert

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Ale żeście dojebali z piorunami pod wczorajszym wpisem

Idąc za ciosem mam kolejne historyjki.


Zacznijmy od tej do której nie mam zdjęcia.

Ale nada się na tag #budujzhejto

Kilka wiosek ode mnie stawia dom kolega z technikum. Jeszcze jak był na etapie fundamentów to tak się złożyło że wracając z jakiejś roboty spotkałem go na budowie więc zajechałem pogadać. O wszystkim i o niczym, ale przekazałem mu jedną cenną informację którą olewa większość ludzi którym ją przekazuję. Czyli ściany szczytowe mają skończyć się na wysokości dołu krokiew żeby można było wsadzić tam ocieplenie. A miałem idealny przykład do wytłumaczenia bo dom po sąsiedzku miał ściany szczytowe pod samo poszycie dachu. I tu dochodzimy do clue historii, wczoraj jak jechałem rowerem to zauważyłem że faktycznie zastosował się do rady i jest miejsce na izolację. Czuję dobrze w człowiek.


No to czas na #elektryka

Kilka dni temu znajomy mówi żeby wymienić mu gniazdo przyczepy w ciągniku i wtykę w samej przyczepie bo jeden pin się wytopił i nie idzie włożyć wtyki w gniazdo.

Akurat materiały zakupił sam, więc tylko kwestia wymiany. 7 kabelków, razy 2 to kilkanaście minut roboty. Sprawdzamy czy działa i jest ok, ale jedna pozycja z lewej strony nie świeci. Otworzyłem ją, i okazało się że po prostu blaszki trzymające żarówkę były luźne, przygiąłem je i już świeci.

Kolejnego dnia rano dzwoni że znów nie ma pozycji, a właśnie ma zamiar jechać długą trasę, sprzedać zboże do skupu.

Jakoś tak przypadkiem wyszło że dotknąłem kabla idącego do przyczepy. Był mocno ciepły, a że to było rano to nie możliwe żeby nagrzał się od słońca. Szybko zapiąłem miernik cęgowy i okazało się że płynie 20A, a skoro miernik to pokazał to znaczy że jest zwarcie do masy i wraca przez dyszel. No i od razu wiadomo że to pozycje, bo tylko to w danym momencie się świeciło. Kolejnym zbiegiem okoliczności dotknąłem przewodu idącego do tej lampki co żarówka nie łączyła. Też był ewidentnie ciepły.

Ściągnąłem klosz i ukazał się taki widok.

Wkręt trzymający obudowę do ramy jest tak blisko styku że czasami od wibracji do niego dotyka, a że ten konkretny styk jest na plusie to robi się zwarcie. Żyły przewodów są dosyć cienkie, bo max 1mm², dosyć długie bo od wtyczki idzie na koniec przyczepy czyli jakieś 7-8m i potem wraca na przód czyli dodatkowe jakieś 5m to rezystancja jest spora i nie paliło bezpiecznika tylko styki w gnieździe. Tymczasowo lampka została odpięta.


Druga historia z elektryki.

Wczoraj w końcu podpiąłem sobie zasilanie w garażu. A jak tak to trzeba pomierzyć co się da.

Nie chciało mi się rozwijać przewodów do pomiaru rezystancji uziomu to zrobiłem to metodą pomiaru IPZ L-PE, wyszło 3,85Ω tylko w skład tego wchodzi kilka komponentów, a dokładniej to impedancja linii fazowej, uzwojenia trafa, i wypadkowa rezystancja uziomu trafa a raczej impedancja toru PEN w całej sieci.

Mam IPZ L-L 0,73Ω i L-N 0,58Ω czyli w ten sposób wiadomo że impedancja na rzecz uzwojenia w trafie to 0,15Ω czyli z L-N zostaje 0,43Ω na dwie linie, fazową i PEN, co daje wypadkowo ok 0,22Ω na każdą.

Więc z tych moich 3,85Ω odejmuję 0,15 na trafo, 0,22 na linie fazową i zostaje mi wartość która jest sumą rezystancji mojego uziomu i wypadkowej rezystancji (impedancji) uziomu PEN. Co daje wartość mojego uziomu poniżej 3,48Ω. Za⁎⁎⁎⁎sta wartość, ale nie ma co się dziwić, w końcu to jest 30mb bednarki w prawie otoku, bo na jedną krótką ścianę już mi zabrakło. I wyszła litera C, a w sumie to bardziej U, bo dwie długie ściany i jedna krotka.

01e7f851-ad48-40c0-87b2-843240f5fe86
371ded5c-da27-40b4-b56a-5a14daa16afb
59a567ca-894d-4d61-8f2c-d0aca083138a
a6b90eb6-24fb-418b-84f9-08a507cf998b
kitty95

Jezu... Dopiero zauważyłem, że ta lampka farmerem dojebana.

winiucho

@myoniwy Ten Sonel to jakiś kojebajn(kombajn) do wszystkiego?

JarosG

@myoniwy Do pierwszej historyjki mogę dać zdjęcie. Zapewne chodziło Ci o to, żeby robić tak jak tu widać, czyli między murem a membraną jest wstawka styropianu do którego od zewnątrz dochodzi styropian na elewacji a od środka ocieplenie dachu. To samo w ścianach szczytowych. Ogólna zasada jest taka, że wszędzie izolacja powinna stykać się z kolejną izolacją. Dlatego robiłem dom na płycie fundamentowej, bo wtedy także od spodu jest po całości grubo ocieplenia.

fb2f2425-5c5c-4925-bb4f-1f303efb2fcf

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator


Nie tak dawno temu pewna osoba powiedziała mi tak:

"bo Ty wszystko co robisz, robisz najlepiej jak potrafisz" [pisownia oryginalna]

No i tak mi to utkwiło we łbie że jak coś robię to mam obraz tych słów. Ale z czegoś musiało się wziąć to przekonanie. I pewnie właśnie z tego że jak coś robię to faktycznie albo najlepiej jak się da albo wcale (Podejście Walaszka, na 30% u mnie nie przejdzie), i to jest też problemem, bo roboty które powinny zająć 3h mi zajmują cały dzień. Ale nie o tym miało być.


Historie z życia #elektryka

Najpierw taka z wtorku.

Godzina 8 rano, dzwoni nieznany numer.

- Dobry

- Dobry, słucham

- A bo dostałem numer od człowieka D, i on mówił że ty lubisz zagadki. A mam jedną, wyciąg do gnoju mi nie działa, wczoraj wieczorem działał, a dzisiaj już nie. Silnik tylko buczy.

- Dobra, mogę zajrzeć, ale dopiero po południu.

- Ok, poczekam.

Dojechałem na podany adres. Wysłuchałem histori i jednej kluczowej informacji. Bo nie działają dwa wyciągi do gnoju, a to już jest ciekawe, bo żeby dwa na raz się popsuły?

Zaglądam do skrzynek sterujących wyciągami, mierzę zasilanie i wychodzi mi że nie ma jednej fazy. A na dwóch silnik nie ruszy. Sprawdzam zasilanie w rozdzielnicy elektrycznej, kontrolki się świecą, miernik pokazuje że są wszystkie fazy, ale już na wyjściu bezpiecznika są tylko dwie. Ewidentnie jeden tor wyłącznika nie przewodzi prądu.

Po zdemontowaniu okazało się że był mocno ubrudzony czerwonym pyłem z cegły. Bardzo możliwe że trochę się dostało do środka i stało się warstwą izolacyjną. Na szczęście miałem taki w skrzynce i podmieniłem go na Eatona.

Ogólny czas operacyjny na tej usterce to jakieś 15 minut. Plus dojazd.

I to jest kolejny raz gdy utrwalam się w przekonaniu żeby nie brać robót u rolników. Bo po tych 15 minutach ubrania nadają się do prania, człowiek do kąpania. Na szczęście zamknąłem okna w samochodzie, bo też by wymagał czyszczenia. Zapach kwaśnego gnoju przenika wszystko, gorzej niż w garbarni.


Historia nr 2, z wczoraj.

Godzina 11, dzwoni człowiek R (prawie jak zespół R z pokemonów, bo w sumie było ich dwóch)

- Ty, bo dałem twój numer na jednej robocie, będą do ciebie dzwonić. Akcja jest taka że wywala zabezpieczenie D40, i to w losowych momentach. A najgorsze że jako odejście są trzy kable siłowe, więc będzie zabawa.

- Spoko, takie zagadki to nie problem, niech dzwonią.

- Czyli masz czas teraz?

- No w sumie tak.

- To ja już do nich dzwonię żeby do ciebie dzwonili.

Po chwili dzwoni nieznany numer.

- Dzień dobry, mam numer od takiego łysego z brodą, mówił że będziesz wiedział o kogo chodzi.

- Tak, wiem, co się dzieje?

- Wywala nam zabezpieczenie i chcemy znaleźć przyczynę.

- Dobra, znam co nieco zarys sytuacji, potrzebuje adresu i zaraz podjadę.

Na szybko ukreciłem cewkę Rogowskiego z tego co miałem pod ręką. Ale chyba muszę zrobić taką z prawdziwego zdarzenia, z dużą liczbą zwojów i jakimś wzmacniaczem, bo ta słabo się sprawdziła.

Jestem na miejscu, koleś tłumaczy że wywala zabezpieczenie, że chłodnie się grzeją jak nie ma prądu, bo mają tam porzeczki, gdyż jest to plantacja takowej. Mają też nawodnienie i studnię głębinową.

Ostatnio wywaliło jak pracowały chłodnie i nawodnienie. No to załączajcie to to zobaczę jakie prądu płyną może akurat się trafi. Po włączeniu idzie ledwie 24A. No to to nie wyzwoli wyłącznika D40. Dawajcie coś jeszcze, pompę głębinową. Ale nawet z pompą szło 46A, a to potrzeba ponad godzinę takiego prądu żeby D40 zareagowało. A nigdy nie włączają wszystkiego na raz. Postałem tak z godzinę, nic się nie stało. Jak pisałem wczoraj, zaproponowałem pomiary Riso ale to za długo bez prądu by było i nie doszło do skutku. Więc zebrałem graty, mówiąc że jak coś się będzie działo to niech dzwonią.

No i zadzwonili, pół godziny później, jak dojechałem właśnie do domu.

Więc znów do samochodu i jedziemy jeszcze raz.

Tym razem kilka sprzętów więcej na pokładzie.

W tym wspomniana cewka Rogowskiego, detektor tras kabli i ramka do uszkodzeń #DIY i trochę #elektronika

Dojechałem na miejsce i od razu przypomniał mi się mem:

Ohhh shiet! Here we go again!

Akurat tak się złożyło że jak otworzyłem skrzynkę to wyłącznik był wyłączony, załączyłem go i po chwili go wywaliło. Ale nie zdążyłem zrobić pomiarów. Więc już z założonymi miernikami załączyłem go jeszcze raz, i tak stałem dobre pół godziny zanim zareagował. I wtedy udało mi się uchwycić że zwarcie było międzyfazowe, z prądami w grube setki amperów. Ale po kolejnym załączeniu znów dóbre pół godziny nic się nie działo. To poszedłem obejrzeć odbiorniki. Najpierw złącze kablowe z którego zasilana jest chłodnia i zestaw gniazd. Tu już mi się rzuciło w oczy brak selektywności. Bo BMy 80A na wejściu do ZK, 63A na zestaw gniazd i 50A na chłodnie. Który z nich zadziała przy zawarciu? Żaden, najszybszy będzie D40. A przy przeciążeniu? Też najprędzej zareaguje D40. Więc cokolwiek będzie się działo to wywali wszystko. I akurat tak się zdarzyło że wywaliło zasilanie. No to mówię, i tak nie ma prądu, to otwieram rozłącznik od zasilania, i idę mierzyć Riso.

Kabel chyba 4x50 aluminium, odpiąłem go od bloku rozdzielczego, zapinam miernik i wychodzi >5,5GΩ na każdym pomiarze. Czyli to nie ten, tyle dobrze.

Ale razem z nim na wiosnę był kładziony drugi kabel, 5x6 do zasilania przyszłościowej budki ochroniarza, a teraz jest zestaw gniazd. Więc też warto zmierzyć.

I co wychodzi? Lipa, każdy pomiar w pojedynczych kΩ, aż odpiąłem go z drugiej strony w zestawie gniazd żeby mieć pewność że nic nie przeszkadza. I dalej lipa, pojedyncze kΩ.

No to czas na TDR, najdłuższy czas na którejś parze żył ok 630ns, czyli dla szybkiego liczenia zakładam 63m długości kabla, ale już na innej parze pokazuje czas propagacji ok 280ns czyli jakieś 28m do uszkodzenia.

W końcu przydał się też szukacz tras kabli z ramką którą sam dorobiłem. Nadajnik podpięty, sprzęt przyszykowany, i idę wzdłuż trasy. Dosyć szybko właśnie gdzieś w połowie długości na wyświetlaczu miałem największe wartości. No to kopiemy. Dosyć szybko się znalazło uszkodzenia. Wypalone żyły i izolacja.

A teraz dlaczego wywalało zabezpieczenie w losowych momentach?

Odpowiedz jest prosta, zwęglona izolacja jest przewodnikiem, słabym ale jest, jak przepływał prąd to powoli się rozgrzewała, co raz lepiej przewodząc prąd, i co raz bardziej się grzejąc, taki efekt lawinowy, że w pewnym momencie zapalał się łuk elektryczny między żyłami który przewodził setki amperów i wywalał zabezpieczenie. A zanim ktoś załączył spowrotem to wszystko zdążyło wystygnąć i zanim się rozgrzało do etapu zwarcia to mijało kilkadziesiąt minut albo i godziny.

Uszkodzenie powstało prawdopodobnie w trakcie układania kabla, czyli jakieś pół roku temu. Wilgoć i prąd powoli wygrzewały to miejsce, a teraz po deszczach woda miała łatwiej wniknąć przez taką dużą dziurę.


A teraz jadę po tulejki, termokurcze i inne duperele do hurtowni. A potem załatać tą usterkę. Jak już będę na miejscu to dorzucę parę zdjęć w komentarzach.

A uszkodzony odcinek pewnie zostawię jako eksponat do szkoły.


A i też ciekawą konstrukcje więźby dachowej mają w budynkach. W mojej okolicy raczej nie spotykane takie rozwiązanie. Na pewno daje więcej przestrzeni, wyższe wozy z sianem mogły wjeżdżać.

eeea52e9-f865-4bf4-9f25-deff332741bf
8dd847f9-408d-40fa-9aa0-1d14dd86ad29
a4d1af9d-3fff-49cb-be3a-5df04ffd6b39
1397844e-845e-4bc4-8661-278449284744
0c7b7d59-d9b4-4226-94d1-f37c72987fa5
Pstronk

Jeśli chodzi o zapach to raz z kolegą mieliśmy robótkę na jakimś wysypisku śmieci. Siedzieliśmy pół dnia tam więc zdążyłem się przyzwyczaić do zapachu a jebało mocno. Na koniec wracam do auta a w środku piekarnik bo stało na słońcu. To pomyślałem że przewietrzę kapke. Pootwierałem drzwi a sam siadłem sobie w cieniu obok. Kolega wraca i jedziemy. Nie dość że w aucie jebało to jeszcze do środka zleciały się muchy takie grube xD

zed123

@myoniwy Pan myoniwy to jest jednak fachowiec. Bez cienia szydery. A co do perfekcjonizmu (czy jak ja to nazywam, perfekcjozy), to mam ten sam "problem". Zamiast wziąć i zrobić na 95% i wyjść, to siedzę 3h dłużej, żeby było na 101%. I to pomimo że wiem, że te małpy i tak tego nie rozróżnią i nie docenią.

Marcowy_Kot

@myoniwy z tą prokastrynacją to wbiles klina, muszę sprawdzić temat teraz.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Kurrrr, zawsze tak jest.

Panie, przyjedź pan bo bezpieczniki wywala i nie można nic zrobić.

Dobra, pojechałem. I co? I jajco. Stoję godzinę przy rozdzielnicy, włączone wszystko co się da i nic, zero reakcji.

Mówię że teraz to mogę wyłączyć wszystko, odpiąć przewody i zmierzyć rezystancję izolacji, ale to się zejdzie trochę i będzie bez prądu.

Aaa to nie, bo my mamy chłodnie i żeby się nie rozmroziły.

No to dobra, coś będzie się znowu działo to dajcie znać.

I jak myślicie, kiedy dali znać?

Jak ledwo wróciłem do domu.

Usterka widmo, jak tylko pojawia się doktor to znika.

Biorę więcej sprzętu. Szukacz kabli na wszelki wypadek, cewkę Rogowskiego zrobioną na szybko z kawałka kabla antenowego i DNE 0,4. I resztę mierników typu Riso.

Oj faktura będzie na grubo.

#elektryka #zalesie

db8235c5-b35d-4873-939e-c8dbc86cda98
myoniwy

No i tak se stoję i patrzę co się dzieje. Niech to już j⁎⁎⁎ie raz a konkretnie.

f5b27054-93b2-48fa-9128-15b82a2ab000
kitty95

W tv śniadaniowej będzie.

Zaloguj się aby komentować

Ten_koles_od_bialego_psa

@FriendGatherArena ja tnę skalpelem, zaokrąglenia nożem do zaokrągleń z olfy

Zaloguj się aby komentować

Cekol zw-04 i ostatni rozdział.


Drogi pamiętniczku, już rzygam tym betonem xD

Ostatnia ściana wyrównana, graty schowane, dzisiaj trzeba to tylko domyć i przykręcić galanterię elektryczną.

Za 3-4 dni lakierowanie. Wszystko mnie boli, ale jestem mega zadowolony z efektu ( ͡o ͜ʖ ͡o)

#majsterkowanie #remontujzhejto #architektura

efdf5f44-4183-4e67-8e54-ac039f5301f2
c2f9f347-e89c-4452-a744-67756614c4ff
Yes_Man userbar
GitHub

Jak betonem to bardzo niedobrze...

Felonious_Gru

@Yes_Man całkiem fajnie wyszło, ale ten karton na drzwiach to już przesada

RACO

Weź tu potem kinkiet powies

Zaloguj się aby komentować

Wpadłem na pomysł, że skoro przelewa gaźniki, to problem może tkwić w:

  • słabych zaworkach iglicowych odcinających komory pływakowe gaźników (oba?!)

  • Zbyt dużym ciśnieniu pompy

Tylko jak to sprawdzić? Szybkie szukanie nie dało mi taniego rozwiązania do pomiaru ciśnienia. Zostało nabyć jakiś zwykły manometr do 1 bara licząc, że wytrzyma benzynę. Sprzedawca nie przyznaje się co do możliwości stosowania z takimi płynami, no ale kim bym był gdyby nie sobą?

Kupiłem. Z 16 zł plus przesyłka do paczkomatu. Kurdebele, gwint trochę srogi, bo po zewnętrznej 12-13 mm. No nie wcisnę tego do wężyka o średnicy wewnętrznej 6 mm. Szlifierka stołowa robi jednak swoje (pilnik słabo bierze mosiądz) i już w kilka chwil miałem króciec 6 mm, pi razy oko


Dziś pora testu. Podłączyłem, zakręciłem rozrusznikiem, pompa dostała sygnał, silnik na oparach też ruszył (odpiąłem cały układ paliwowy). Cyk, cyk, 0,4, zaraz 0,6 bara. O, wskoczyło nawet na 0,8 na chwilę!

Szkopuł w tym, że producent ustalił idealne ciśnienie jako zakres 0,2 ... 0,3 bara. Stąd właśnie przelewanie - zaworki nie były w stanie utrzymać takiego ciśnienia.


Teraz szukam presostatu albo innego regulatora odłączającego elektryczną pompę. Producent nie przewidział przecież powrotu paliwa do zbiornika, a mnie robić go się nie chce


#macmajster #prestizowygruz2 #mechanikasamochodowa #diy #zrobtosam

5cd6e79e-9a84-4415-9364-df80e5507a29
osn_jallr

Jak ma po prostu za dużą ciągłą moc, to jakiś rezystor w szereg z zasilaniem?

Man_of_Gx

Reduktor ciśnienia ale możesz spróbować dać przed i za pompą po trójniku zamknąć w pętlę i prostym ściskaniem "powrotu" spróbować osiągnąć ten sam efekt. Rezystor też byłby dobry.

Preso to zły pomysł, ilość cykli szybko zabije styki.


Gx

Zaloguj się aby komentować

Za godzinę, ta...

Jak to jest, że siedzę na d⁎⁎ie z telefonem obok siebie i nikt nie dzwoni, ale jak tylko zajmę się za robotę to ktoś już-natychmiast coś potrzebuje i dzwoni?

Później jeszcze źle wyciąłem folię, więc jeden kawałek poszedł na fletnerki. Drugi może zużyję na jedną przednią, boczną, szybę. Tu zdjęcie w trakcie oklejania bocznej, tylnej.


Oklejanie starych szyb jest takie średnio fajne, dla perfekcjonistów. Zawsze znajdzie się jakiś syfek, który po przyklejeniu robi stożek o średnicy kilometra


#macmajster #maluch #fiat126p #diy #zrobtosam

76ced9bd-56ce-40ab-873d-ce70e492b052
e450a916-759f-44a8-bf85-e1a6b632720a
LaMo.zord

@macgajster elegancko.

Zrób zdjęcie którejś szyby z "przed i po" efektem.

Ciekawe czy dużo przyciemni

Zaloguj się aby komentować

UncleFester

@macgajster Fajna, taka niewidzialna.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator


Można powiedzieć że dzisiaj był udany dzień.

Z rana pojeżdżone na #rower, gdzie w trakcie chwilowej przerwy w sklepie, telefonicznie poprowadziłem człowieka za rękę jak ma usunąć usterkę w miksokrecie. Bo nie załączał się napęd łopat mieszających. Pęknięty wężyk od siłownika. Potem szybka wizyta w garbarni #elektryka . Bo maszyna się wyłącza i nie da się pracować, a tu zegarek już prawie fajrant pokazuje. Krańcówka odpowiedzialna za ustawianie pasa transmisyjnego coś szwankuje i pokazuje że pas odjechał za bardzo w bok mimo że tak nie jest. Jaka była decyzja? Odłączamy krańcówkę i robimy dalej robotę, nie ma czasu, raz, raz, raz.

Potem dokończyłem instalacje elektryczną w przyczepce u znajomego, i znalazłem usterkę w innej. Dziwna sytuacja bo przewód 7x1 miał przerwaną właśnie tą środkową żyłę, w miejscu gdzie nie było żadnego uszkodzenia powłoki zewnętrznej. Najpierw zmierzyłem pojemność z jednej strony kabla, potem z drugiej i wyszło mi że walnięty jest w ⅓ drogi od końca. Potem TDR pokazał podobnie ale przy odcinku kabla 6m ciężko o centymetrową dokładność. W oszacowanym miejscu uciąłem go i okazało się że żyła wciąż nie ma przejścia, bo była złamana 20cm dalej, tak że można było ją wyciągnąć. Nowa wtyczka założona i po problemie. W międzyczasie zdalnie naprawiłem dystrybutor do LPG. A w trakcie tej naprawy zorientowałem się że w garbarni zostawiłem miernik, więc znów tam pojechałem, potem po odbiór skraplacza do hurtowni części. I tu są jaja, bo skraplacz mam, pewnie nawet będzie pasował, ale osuszacza nigdzie nie można znaleźć. Mam dwa pomysły. Wygrzać go pod próżnią, bo mam piecyk który mogę postawić na dworzu żeby nie zasmrodzić kuchni, lub rozciąć go i wsypać nowe kulki, z jakiegoś innego, lub saszetki które są dostępne. Zobaczymy co wybiorę. A mam też pomysł na czynnik, niby mogę propan-butan nabić, ale może się uda z R134.

Odebrałem też paczkę z żywicą, ważka i koniczynka niedługo zostaną zakonserwowane.


Na jutro planuje od 9 rano pokręcić kilka kołeczek na rolkach na strefie (ostatnie foto), kto z okolic to wie gdzie to. Bo o 12 rozpoczyna się kawalerskie jednego z kumpli, to wolę z rana coś porobić. Ohhh, znam ich plan, szybko to się skończy.

cb9ba982-21ec-4f8b-9717-5c2a55dee94f
386ee26d-1b41-4c7d-8eb5-af75d046b58e
a80da196-da0e-4119-972b-b42a35e7091f
cebulaZrosolu

@myoniwy filtr gazu czaja widzę

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Jest i jakiś nowy wpis. Choć nie elektryczny ale jest.

Pomyślałem że uruchomię klimę w swojej #honda HRV, bo oczywiście jest ale nie nabita.

Podłączyłem wczoraj manometry i okazało się że układ jest pusty. To dlatego nie chce się włączyć, bo czujnik ciśnienia nie pozwala.

No to trzeba zrobić próbę ciśnieniową, ale pech chciał ze wszystkie 3 butle z argonem były puste, a dwutlenkiem nie chciałem tego robić. Mam butlę z tlenem, ale to to by było dopiero idiotyzmem, a była przecież taka akcja z rok temu jak serwisant zginął bo robił próbę ciśnieniową tlenem.

Z rana pojechałem wymienić dużą butle argonu, więc od razu przetoczyłem sobie go trochę do małej żeby łatwiej było ją nosić. Tak BTW to jest butla Zielonego. A skoro już bawię się w takie ciekawe fizyczne eksperymenty to nagrałem film z tego:

https://www.youtube.com/watch?v=HtGkeSaxKdo


Mając już gaz, podłączyłem się do układu, złącza do portów HP i LP też są Zielonego, kiedyś kupił jak naprawialiśmy klimę w Galaxy, to aż zamarzł parownik i połamało plastiki XD

Gaz puszczony, 2 MPa wystarczy, trochę pianki do mycia szyb i moment zlokalizowany wyciek, na połączeniu węża HP ze sprężarki do skraplacza.

https://www.youtube.com/shorts/NeGBjvRA0Ww

Rozkręcę to któregoś dnia i może się okaże że to tylko oring. A jak nie to nowy skraplacz.

I pewnie też nowy osuszacz trzeba będzie ogarnąć. Chyba że na janusza? Do piekarnika na ponad 200 stopni. Ale to bym pewnie zasmrodził cały dom od czynnika i oleju.

#klimatyzacja #samnaprawiam #diy #mechanika

4f32e250-d817-4073-a0a5-9c4e5988f366
LaMo.zord

@myoniwy tak z innej beczki.

Przetoczkę do butli robiłeś sam czy jakaś kupna?

Bo przydała by mi się

LuigiGDA

@myoniwy to może nabijesz propan butanem? Słyszałem, ze tez powinienem się sprawdzic do klimy. Chyba, ze to jakis urban legend

AndrzejZupa

O i wiem do kogo uderzać jak mi się sfajczy Mrożek w aucie…

Dobra wrzutka!

Zaloguj się aby komentować

Man_of_Gx

Spawanie kartonu, robota dla zawodowców.


Gx

bishop

Uuu chyba będzie furtka do ogrodu jak w Panu Tadeuszu

kitty95

Na co komu dziś wczorajszy karton

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

W końcu znalazłem czas na naprawę przecinarki plazmowej.

Okazało się że walnięta była tylko jedna dioda, czyli połowa elementu.

Nie chciało mi się wymieniać wszystkich profilaktycznie to wymieniłem tylko tą uszkodzoną. Ale jak coś to mam jeszcze 4 na przyszłość.

Działa, pali, robi robotę.

Można w końcu dokończyć to co zacząłem.


#diy #elektryka #obrobkametali

7a01c0d0-cb10-4e07-9103-1bfe8fda2666
L4RU55O

Zachowaj sobie tą blaszkę, będzie do hejtopaki xD

Zaloguj się aby komentować

Ooo yeeeaaa.

Oto i jest, kolejny post na #konstruktorelektrykamator 

Dawno nic nie było ale co mi zrobicie? Nic, chyba że owca mnie zbanuje jak manata.

Ostatnio więcej na bieganie i rower wrzucam niż tu.

Ale nazbierało się trochę to warto coś wrzucić.


Wczoraj @Yes_man wrzucił mema z szukaniem fazy. To już na #hejtopiwowarszawa mówił że ma pomysł. A zaczęło się od tego że w niedzielę o 21:29, siedząc w piwnicy jednego z warszawskich barów dostałem telefon z piekarni że nie działa jedna z maszyn, krajalnica do chleba. Ok, w sobotę robiliśmy przepinkę więc może tak być że kierunek wirowania się nie zgadza, chociaż sprawdzaliśmy to. Mówię że jestem w Warszawie, będę wracał za jakieś 2h to zajadę. Mimo że nie miałem żadnych gratów bo jechaliśmy z Zielonym jego samochodem.

Zajechaliśmy na miejsce, Zielonemu aż oczy się świeciły na widok tych wszystkich bułek z budyniem, serem, marmoladą i jagodami.

Właściciel mówi że to i to nie działa, że zmieniali kolejność żył we wtyczce ale nie pomaga, ale też inna maszyna chodzi w drugą stronę, więc faktycznie trzeba odwrócić wirowanie, na szczęście mieli jakieś śrubokręty, więc bardzo szybko przepiałem dwie żyły na rozłączniku ARS.

Ale krajalnica jak nie działała tak nie działa.

Właściciel mówi, dobra, jedną noc jakoś się przemęczą, przyjedziesz rano i zrobisz.

Oki, kolejnego dnia koło 10 jestem, nic się nie zmieniło, no to otwieram skrzynkę ze sterowaniem. Czujnik kolejności faz pokazuje zgodny kierunek, więc to nie to. Biorę schemat, przeglądam jak jest skonstruowane sterowanie, i widzę dwa elementy opisane jako SB1 i SB2. K⁎⁎wa, to nie może być takie proste.

Okazało się że maszyna ma dwa przyciski bezpieczeństwa. Jeden na panelu czołowym, a drugi z tyłu. I ktoś wcisnął ten tylny, odcinając sterowanie.

Ehh, czasami tak jest że jak się zafiksuje na jakimś problemie to ciężko dostrzec najprostsze rozwiązania.


Druga historia.

Mam przecinarkę plazmową Magnum CUT-55

Ogólnie robi za⁎⁎⁎⁎stą robotę. Bez niej wiele projektów by nie powstało albo by powstawały dużo dłużej. Wycinanie wszelakich kształtów w grubych blachach bez palnika albo plazmy to jest mordęga, a tak to można i chińskie S wyciąć.

Do brzegu, ostatnio zacząłem robić przyssawkę do transportu płyt kamiennych. Suwnicę już prawie skończyłem, ale sama suwnica bez przyssawki jest bezużyteczna. Na pewnym złomie kupiłem 40kg stalowej płyty 16mm. Z niej wycinam wszystkie elementy, ucho do zawiesia, zawias i samą przyssawkę. Planowo ma mieć 600x400mm z wydzielonym sektorem na środku 550x150 do podnoszenia mniejszych płyt.

600x400 z uszczelką 20mm i łukami na zakrętach daje ok 2000cm² powierzchni. Co przy podcieniu tylko 0,5 bara daje tonę siły zrywającej. A pompa którą mam zamiar zastosować może robić do -0,97 bara, więc siła odrywająca blisko 2t, wciągarka ma udźwigu 800kg, a kamieniarz twierdzi że większość płyt i tak waży mniej jak 400kg, najczęściej to do 200kg. A niektóre po parędziesiąt kg.

Więc współczynnik bezpieczeństwa będzie konkretny w tym przypadku.

Ale co z tą plazmą. Wycinam sobie te elementy, a że blacha ma 16mm to prąd ustawiony na maksa 55A, i tne sobie powoli. Aż w pewnym momencie przestało ciąć. Myślę sobie, no dobra, 55A, sporo ciepła, przy takim prądzie ma tylko 60% cyklu, przegrzała się i trzeba poczekać aż ostygnie.

W tym czasie pobujałem się na huśtawce, wypiłem 400ml elektrolitów na #codziennepiciu

Minęło trochę czasu, powinna już wystygnąć. Próbuje ciąć z tu nic, zero reakcji, rozebrałem palnik, nic nie jest uszkodzone, dysza jeszcze ok.

Nie zapala nawet łuku pilotującego.

Co znowu? Kontaktron od wykrywania prądu cięcia? Rozebrałem obudowę, odczepilem kontaktron ale to nie to. Hmm, czy jest w ogóle wysokie napięcie do zajarzenia? Powinno być kilka kV, więc żeby to zmierzyć trzeba mieć kilowoltomierz. Ja to robię tak. Biorę zwykły multimetr który ma impedancję wejściową 10MΩ i szeregowo z nim wstawiam jakiś duży rezystor.

Nazywa się to wtedy posobnik, bo występują szeregowo po sobie.

Mam takie fajne rezystorki, 4x10¹⁰Ω, ale szkoda mi ich, i ciężko się liczy jak jest 4. Dlatego użyłem drabinki którą zrobiłem jakieś 12 lat temu będąc w technikum. 50 szt rezystorów 10MΩ połączonych szeregowo. Co prawda mają swoją tolerancję i nie mają pełnych 10 mega, ale to nie jest problem, a może jest nawet zaletą. Bo taki układ wraz z multimetrem ma wypadkowo 500MΩ. Więc obliczenia są łatwiejsze, wystarczy wynik z multimetru pomnożyć przez 50.

A że to nie jest łatwe szybko tak policzyć w głowie, to ja robię to trochę na piechotę. Czyli x100 i podzielić przez 2. Łatwiej mi tak.

Ale też mogę podpiąć inaczej multimetr, w układzie dzielnika napięcia. Czyli miernik równolegle z jednym z rezystorów. Co da wypadkową 5MΩ, plus 49 rezystorów szeregowo które dadzą ok 490MΩ czyli będzie 495/5≈100

Czyli będzie rozszerzenie zakresu pomiarowego 100x. Mając miernik na 600V można mierzyć do 60kV.

No i mam to podpięte jak na zdjęciu, wynik? Ledwie 28V czyli 1,4kV, a powinno być przynajmniej 5 może 7 kV. Coś jest nie taaak.

Mierzę napięcie na uzwojeniu pierwotnym trafo powielacza i są jakieś szpilki ujemnego i dodatniego napięcia. Aż podmieniłem trafo na takie z telewizora CRT, i wtedy udało mi się uzyskać nawet 7kV ale nic to nie dało, jak nie było łuku tak nie ma.

Układ zajarzenia jest zasilany z uzwojenia pomocniczego głównego transformatora, chyba 4 swoje są nawinięte i przez przekaźnik zasila trafopowielacz. Aż sprawdziłem jaki przebieg ma napięcie po stronie pierwotnej głównego układu. I są krótkie szpilki ±320V, czyli mniej więcej tak jak powinno być. A na stronie wtórnej? Też są szpilki, tylko dlaczego jedna jest dużo wyższa od drugiej? Przecież to symetrycznie powinno być?

Wyłączam sprzęt od pradu, rozładowuję kondensatory, bo już raz mnie jebło.

I mierzę elementy, bez wyciągania z płytki ale wiem jaki wynik będzie akceptowalny a jaki nie.

Jeśli rezystor nie ma przejścia to jest zły, jeśli kondensatory ma zwarcie to też jest zły. A jeśli dioda ma 0,00V spadku napięcia to też jest zła. No i okazało się że dwie diody na stronie wtórnej uszkodziły się tak że mają właśnie po 0V spadku. Druga para ma ok 0,4V czyli spoko.

Oryginalnie są F60UA60DN w obudowie TO-3PF, ale w tme nie mieli takich, więc wziąłem MUR6060PT w obudowie TO247A, jest troszkę mniejsza, ale za to szybsza. Wziąłem też ceramiczne i silikonowe podkładki.

Jutro pewnie przyjdą graty i będzie można naprawić i dokończyć cięcie. Chciałbym skończyć tą robotę przed 30 lipca.

5b3e5898-0e6a-48e9-9fd4-fbb8b616142b
Analnydestruktor

@myoniwy niby po polsku, a inny język. Lapaj piorunka

KonioNT

nic nie zrozumiałem, ale thanks for sharing

Hejto_nie_dziala

@myoniwy taka ciekawostka z tyłka, jak kojarzysz sklep avt na Tarchominie w Warszawie to mają tam wizytówki gdzie z tyłu masz ściągę do oporności rezystorów. Uwielbiam takie bajery więc się dzielę. A jak nie kojarzysz avt to sobie zobacz bo przyjemny sklep

Zaloguj się aby komentować

PanNiepoprawny

Jak jest dobra tarcza to żadna sztuka

Sweet_acc_pr0sa

@Yes_Man jak masz ostra Tarcze I dołożyłeś docisk na krawędzi cięcia to izi

100mph

Sam tak tne, cala piwnice tak wyposazylem w meble, wystarczy dobra tarcza.

Zaloguj się aby komentować

Modrak

@Yes_Man tool set identyczny jak mój. Widać z daleka, ze to fachura 👍

emdet

@Yes_Man tak bez prowadnicy leciałeś?

Zaloguj się aby komentować

AdelbertVonBimberstein

@myoniwy widzisz, dobrze, że piekarnik masz jak człowiek.

Soviel

@myoniwy Co tam knujecie elektruchy?

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator ostatnio pojawiało się mało wpisów, i pewnie niewiele się zmieni. Po prostu mi się nie chce robić, więc i nie ma materiałów do opisania. Wczoraj @bori wrzucił fajne zdjęcie, Trzeba natychmiast żyć, jest później niż się wydaje. Dlatego teraz ograniczam robotę do minimum, a wziąłem się za siebie. Rower, rolki, bieganie, i inne rzeczy. Szczęście jest jak Mucha, trzeba wyczuć moment by ją złapać. I to jest chyba ten moment.

Ale dobra, mam dwie historie do opisania, jedna z ulubionego tartaku, a druga od kamieniarza. Zacznę od kamieniarza, bo wydaje mi się fajniejsza. Ów kamieniarz zamówił sobie nową piłę do cięcia kamiennych płyt na pomniki. Piła nie jest jakoś skomplikowana, porusza się w sumie w trzech osiach, lewo-prawo to ruch cięcia, przód tył to wymiar płyty, i góra dół to głębokość cięcia, zazwyczaj ok 1cm na przejazd. Oczywiście ja ją montowałem i ustawiałem, bo któż by inny? Tnie równiutko, linie cięcia są do siebie idealnie równoległe, bez zadziorów, no i w idealnie w pionie. No bajka w porównaniu do starej. Ale płyty nagrobne mają 4 strony do cięcia, więc żeby to zrobić stół na której leży płyta jest zamontowany na łożyskowanej obrotnicy, i posiada blokady dzięki którym można ustawić dwie pozycje stabilne do cięcia. W zamyśle te pozycje miały być pod kątem prostym do siebie. Lecz niestety po pierwszym cięciu okazało się że płyta ma 1cm różnicy na przekątnych przy ok 260cm, co po przeliczeniu oznaczało że różnica wynosi ok 0,24°. Niby niewiele, ale na tych 260cm nalatuje centymetr. Nie ma szans by złożyć taki pomnik. Szczeliny byłyby ogromne. Kombinowałem, myślałem, jak to ustawić. Z obliczeń wychodziło że blokady wspawane przez producenta trzeba przesunąć o 2,5mm w prawo. A koleś twierdził że ustawiał kąty pod laser. Ta, yhm. A nawet jeśli to laser ma te właśnie 2mm szerokości wiązki, która i tak zmienia swoją grubość w zależności od odległości od źródła. Wystarczy źle przyłożyć miarkę i już jest błąd.

Dlatego decyzja była szybka, odcinamy jeden zestaw blokad i wspawujemy, tzn ja robię #spawanie od nowa. Tylko jak to zrobić żeby było równo?

Myślałem długo, pierwsza myśl to użyć właśnie lasera krzyżowego, ale wiedziałem że to nie będzie dokładna metoda. Myślałem o zamontowaniu jakiejś listwy równolegle do stołu w jednej pozycji i potem za pomocą twierdzenia Pitagorasa ustawić prostopadłość w drugiej pozycji, ale to dużo roboty, blokad, mierzenia i dodatkowych konstrukcji. Kolejny pomysł to użycie pomiaru optycznego, bo mam w domu niwelator optyczny, tylko to by wymagało naprawdę dokładnych obliczeń, ustawień i też nie wiem czy by się to udało żeby zniwelować 0,24°. Robiąc pomiary takim niwelatorem trzeba go obracać i sprawdzać o jaki kąt się obróciło, potem z odległości między reperem (znacznikiem) a niwelatorem przy użyciu wzorów trygonometrycznych wylicza się kąty i wszystkie wymiary. Kiedyś geodeci mieli przerypane. Ale to pokazuje że matematyka jest potrzebna wszędzie. Ale idąc dalej, używając niwelatora trzeba nim obracać, wtedy przyszła mi myśl, po co mi ten niwelator? przecież sam stół może być takim kątomierzem, a bardziej to cyrklem. Oś obrotu jest stabilna, potrzeba jest wyznaczyć kąt 90°, cyrklem i linijką bez problemu do zrobienia. Zaznaczamy punkt na linii, mierzymy odległość od osi obrotu, potem liczymy długość przeciwprostokątnej dla trójkąta równoramiennego (wystarczy długość ramienia pomnożyć przez √2), rysujemy łuk o takim promieniu z osią w dodatkowym punkcie na linii. W momencie gdy ramię "cyrkla" przetnie się z tym łukiem to mamy 90°.

W tej konstrukcji długość ramienia to było 3855mm więc przekątna 5452mm, takie wymiary zostały zastosowane, stół ustawiony i blokady pospawane. Niestety mała niedokładność w pomiarze długości ramienia spowodowała że nie było tych 90°. A błąd pomiaru długości ramienia był ok 3mm, a to powodowało że faktyczny punkt przecięcia się łuku z ramieniem wypadł ok 10mm dalej. Musiałem odciąć blokady, przyspawać je drugi raz i znów zrobić próbę cięcia. Tym razem wyszło na prawdę zadowalająco. Na długości ponad 260cm przekątnej różnica jest ok 1mm, co daje niedokładność w pojedynczych minutach kątowych. Gdybym miał dłuższy profil na dłuższe ramię, i miejsce by go zastosować to można by na prawdę zrobić to praktycznie w 0.

Wg mnie jedna para blokad powinna być regulowana na śrubach, łatwiej by było to poustawiać.

Przypomniało mi się motto spawaczy konstruktorów.

Jeśli nie potrafisz zrobić prosto, to zrób regulowane.

Ale i tak właściciel jest zadowolony, piła tnie równo, w automacie, nic tylko w końcu zarabiać.


Druga historyjka.

Czwartek, wróciłem sobie z roboty z pewnego zakładu w miejscowości Y, nie zdążyłem jeszcze wejść do domu. Dzwoni telefon, z tartaku, miejscowość X.

Część, ja to zwykle po zawracam ci głowę. Jesteś gdzieś w pobliżu?

Jestem już w domu, właśnie wróciłem z Y.

A bo mamy mały problem, silnik od napędu do ostrzałki pił taśmowych coś się grzeje i się zatrzymuje.

Dobra, podjadę zobaczę.


Dla wyjaśnienia, od domu do miejscowości X mam ok 20km, do Y jakieś 23km a między X a Y jest właśnie te 3km. Zadzwonili by pół godziny wcześniej to bym miał po drodze.


Pojechałem tam, szybkie oględziny no i faktycznie opis się zgadza, silnik się grzeje, i przekładnia staje. Słychać też szum zużytego łożyska. To się fajnie sprawdza za pomocą śrubokręta, przykładasz czubek śrubokręta do miejsca gdzie jest łożysko, a ucho do rączki, śrubokręt staje się stetoskopem, a przewodnictwo kostne powoduje że wszystko ładnie słychać.

Skoro jest problem, to sprawdźmy w jakim stanie jest olej w przekładni. Odkręciłem korek, ostrożnie przekręciłem na bok i z otworu wyleciał on, drobny czarny suchy proszek a nie olej.

Uuuuaaaa, nic z tego nie będzie. Kontrolnie rozebrałem jeszcze całą przekładnie i ukazał się obraz nędzy i rozpaczy. Oba elementy ruchome wytarte. Nic tylko wymiana, kontakt z lokalnym dostawcą takich sprzętów i może coś dzisiaj się uda zorganizować i uruc

homić to, z olejem.

6e81dd1f-a5ec-402d-9fcc-745f1bc55bfa
e7231b1d-64de-4727-9602-7b1528d4a3d1
b9fb88da-3ad9-4958-84ce-781521cff059
0e6beffd-9d7b-492e-bbf5-0b6952e348e5
f81c886d-3bfe-4c08-bf60-99c25753e46a
bori

@myoniwy Czuję się doceniony 🙂

izopropanol

Takie blokady nie powinny być w jakimś stopniu regulowane?

myoniwy

@izopropanol powinny być albo regulowane, albo np obrobione na bardzo dużej frezarce, żeby utrzymać geometrię. A tak to trzeba kombinować

kitty95

Czytam, czytam i zastanawiam się kiedy wpadnie na przeciwprostokątną.


Zagadnienia równoległości/prostopadłości w dużych urządzeniach to ciężki temat. Ilość miejsc w których może się rozjechać przyprawia o ból głowy.


Ale po co olej lać, to kosztuje.

Zaloguj się aby komentować