@ChilledMimosa Nie, 50% zysku (tak na prawdę 43,5%, chyba zapamiętałem 50% bo liczyłem to jeszcze jak byłem na zerowym PIT) liczę w ten sposób:
Wpłacam przykładowo 100zł, pracodawca 75. Od tych 75 musze jeszcze zapłacić podatek PIT 12%, jakieś 9zł. Przy wcześniejszym zwrocie dostaje z wpłaty pracodawcy 70%, czyli 52,5. Odejmuję od tego te 9zł podatku. Zostaje 43,5zł na czysto.
Czyli wpłaciłem 100zł, wyjąłem 143,5zł. Zysk na czysto 43%, przy inwestycji powiedzmy trwającej jakieś 2 miesiące bo tyle max minie miedzy pobraniem pieniędzy z wypłaty, a dotarciem ich na moje konto bankowe. Inflacja w ciągu 2 miesięcy raczej nie wyniesie więcej niż 43%. A jak tak urośnie to po prostu zrezygnuję z PPK i będę miał te 100zł w kieszeni.
To jest oczywiście wariant, gdzie nie ufasz państwu i wypłacasz sobie pieniądze na bieżąco.
A to czy opłaca się trzymać tam pieniądze długoterminowo to już inna kwestia i każdy musi sobie obliczyć sam czy opłaca mu się trzymając się przykładu wpłaty 100zł:
-
trzymać tam te pieniądze do emerytury i mieć 175zł (-9zł PIT) + zyski kapitałowe z tych 175zł*0,81 - opłata funduszu za prowadzenie (te dopłaty od państwa już pomijam)
-
wypłacać je od razu co miesiąc i mieć w kieszeni na start 43% zysku, a później sobie wrzucać już w taką inwestycję jaką chce
Jeszcze co do kwestii zaufania do państwa. Środki w ppk są prawnie na poziomie własności jak lokata czy akcje giełdowe. Natomiast jeśli ktoś w to nie wierzy i boi się zmian w prawie to nadal w każdej chwili może te pieniądze wypłacić w ciągu 2 minut. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić sytuacji w której sejm w pełnym ukryciu przegłosowuje ustawę nacjonalizującą ppk, która w tym samym momencie wchodzi w życie, a środki do wypłaty są natychmiastowo blokowane, tak że nie zdążysz zrobić tych 3 kliknięć żeby je wypłacić.
To znaczy właśnie to sobie wyobraziłem pisząc to, ale mogę też sobie wyobrazić że budzę się w łóżku z Monicą Bellucci, natomiast prawdopodobieństwo obu zdarzeń jest raczej podobne.