@Hasti Ona traktuje Cię fatalnie, ale z tego co piszesz wynika, że ona też jest bardzo sfrustrowana. Szczęśliwa osoba w związku nie traktuje w ten sposób partnera. Pytanie, czy takie traktowanie to z jej strony - świadoma lub nie - chęć doprowadzenia Cię do skraju wytrzymałości i później zrzucenie winy na Ciebie, że związek się rozpadł, czy może ma jakieś inne problemy, o których być może nie mówi. Oprócz rozmowy na spokojnie, jak ktoś wyżej napisał, najlepiej za kilka dni, sugerowałbym terapię dla par. Tylko trzeba wybrać dobrego terapeutę, z czym może być problem. Natomiast już sama reakcja na propozycję terapii może Ci sporo powiedzieć. Gdyby była absolutnie negatywna, to może sugerować, że Twoja żona nie chce naprawić tej relacji.
Natomiast święta to w wielu domach nerwowy okres. Moja była, z którą mieszkałem wiele lat, jest dobrą osobą i nie chciała wprowadzać nerwowej atmosfery, ja to widziałem, bo ją samą frustrowało to, że jest sfrustrowana, ale inaczej nie potrafiła i jakoś się z tym godziłem. Może po prostu święta to nie jest w Twojej rodzinie czas na to, żebyś pograł sobie w stare gierki, ale może w innym czasie mógłbyś to robić. Dzieci pewnie za małe na pokazanie im herosów, ale w Mario może moglibyście już pograć razem.
Kolejna rada - Ty marzysz o pograniu w spokoju w herosy, a czy wiesz, że może Twoja żona też o czymś marzy, czego dawno nie robiła? Może to jest spa, a może np. randka z Tobą? Może jakbyś zorganizował opiekę nad dziećmi i jakieś wyjście wieczorem, to może innego dnia ona by chętnie zajęła się dziećmi, gdy Ty sobie pograsz?
A propos gier, to na przykład mnie stare gry generalnie rozczarowują, w tym roku poinstalowałem sobie emulatory i pograłem w sumie może 2 godziny w to, co grałem za dzieciaka. W tym roku wyszło wiele świetnych gier, więc może popróbuj czegoś nowszego. Najważniejsze, żebyś autentycznie się zrelaksował, gdy już znajdziesz czas dla siebie.