Pracował w 5 firmach naraz. Wszyscy myśleli, że jest geniuszem. A on po prostu… oszukiwał na pracy zdalnej XD


Soham Parekh to inżynier z Indii, który potrafił idealnie wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej. Tak dobrze, że niemal od razu dostał pracę w kilku amerykańskich startupach. Jednocześnie.


Co prawda czasem znikał, nie odbierał telefonów czy przesuwał taski, ale niewiele to zmienia - żonglował firmami i zaczynał pracę w kolejnych.


I tu kolejny hit: w CV miał wpisane fejkowe projekty albo nawet te, z których został zwolniony dawno temu


Dopiero po czasie właściciel jednego ze start-upów postanowił ostrzec innych i opisał całą historię w social media. W komentarzach odezwali się kolejni founderzy, którzy rozpoznali znajome nazwisko i znajomy schemat.


Parekh prawdopodobnie zarabiał z kilku źródeł jednocześnie, mówi się nawet o kwocie 800 000 USD w ciągu roku.


Jak myślicie: znajdziemy takich gagatków w Polsce?


#pracbaza #korposwiat #pracazdalna #zgadzasięukradłem

59ebcf3f-ad35-444a-a1c1-fff39baba42e
A_I userbar

Komentarze (47)

MostlyRenegade

@A_I i potem przez takich dzięciołów pracodawcy marudzą i każą wracać do biur.

pierdonauta_kosmolony

@MostlyRenegade

W biurach też to miało miejsce.

A_I

@MostlyRenegade i tak i nie, marudzą bo nie potrafią zarządzać teamami zdalnymi i nie nadążają za zmianami

A_I

@pierdonauta_kosmolony jak? w sensie siedzi w jednym biurze i pracuje zdalnie dla innej firmy? xd

chimichangas

@A_I na tym polega odpowiedzialność XD

globalbus

@A_I lata temu, jak byłem zwykłym wyrobnikiem tasków to robiłem prywatę w czasie pracy (jak skończyłem przydzielone na dziś). To kod na ekranie i tamto, nie ma różnicy

TRPEnjoyer

@MostlyRenegade Szczerze? W dobie globalizacji hybrydówka to jeden ze sposobów, by cię nie zastąpiono losowym Hindusem, zanim się skapną, że to nadal nie był dobry pomysł xD Coś za coś.

AndzelaBomba

@MostlyRenegade te powroty do biur to dlatego, że akcje funduszy posiadających i wynajmujących nieruchomości biurowe spadły, więc pogonili swoich akcjonariuszy (czyli duże korpo) żeby nagonili korpo robaczków z powrotem do biur, bo Excel ma być na zielono

PanNiepoprawny

@MostlyRenegade raczej są sobie sami winni - nie pilnują projektu to nie wiedzą co kto robi.

MostlyRenegade

@TRPEnjoyer @AndzelaBomba @PanNiepoprawny nie chodzi przecież o to, czy to jest jedyna i prawdziwa przyczyna. Chodzi o to, że dla pracodawcy to jest jakiś argument, którym może się posłużyć.

pierdonauta_kosmolony

@A_I

Tak, a o co chodzi?

W pewnej firmie tak z 50% składu robiło coś na boku.

binarna_mlockarnia

@A_I


myślicie: znajdziemy takich gagatków w Polsce?

No ba, sam naciąłem się na 4 takich gagatkow przez ostatnie 8 mcy

A_I

@binarna_mlockarnia ło panie, nice

WatluszPierwszy

@A_I Będzie pan zadowolony maj frend.

ErwinoRommelo

To jest nic, ostatnio czytalem o typach z prawdziwej korei co maja to tak ogarniete ze jeden przechodzi przez rekrutacje, wyizolowali jaki typ osobowosci i jakie odpowiedzi maja najlepszy winrate, maja slupa co odpala odbiera i trzyma pod adresem lapki a oni zdalnie robia po 4 uopy na raz, meta microsoft itp, m

rith

@A_I ale to robił te taski czy nie?

lurker_z_internetu

@rith w IT taski mają znaczenie, dla PMów. Dla zarządu liczy się ile czasu siedzisz na dupie przy biurku "pracując" dla firmy. Jeśli robisz coś 2 razy szybciej niż inni to należy Ci się połowa wynagrodzenia. Tak to działa. Godzinowe rozliczanie pracy programistów to najdurniejsza rzecz pod słońcem.

musimury

@lurker_z_internetu po czesci sie z Toba zgodze, ale sa tez przegiecia w druga strone, gdzie robi taska ze srednia jakoscia i dlugo.

rith

@lurker_z_internetu Zgodzę się. Po części też dlatego jestem wielkim hejterem "ażajla". Gówno na kółkach dla PMów służące tylko do micromanagementu i kopania ludzi po jajach.


No i nie zapominajmy jeszcze o tym - jak zrobisz swoje, to przecież tej roboty "nie naruchasz", zwłaszcza jeśli robisz w utrzymaniu systemów/devopsie/cloudzie.

lurker_z_internetu

@musimury tak, jak zatrudniasz programistę na godziny to można się spodziewać, że będzie przeciągał oddanie taska by natrzaskać godzin. Rozliczanie programistów na godziny to durnota.

poteznawichura

Jakim cudem to działa. U siebie bardzo szybko wykryłem typa, który ściemniał (a to praca 100% zdalna). Przecież to widać jak ktoś nie tworzy kodu, nie pojawia się na spotkaniach i ogólnie jest mało responsywny.

utede

@poteznawichura Normalnie to działa. Czasem w firmach nie ma obłożenia dużego i zamiast opierdalac się ktoś robi drugą pracę ;] Póki robi swoje i jest responsywny to gdzie problem?

otoczenie_sieciowe

@poteznawichura widzą to głównie współpracownicy podobnego szczebla, a oni rzadko chcą kablować na "swój poziom", bo w razie czego ktoś podkabluje na nich, więc jest niepisana zasada chyba wszędzie (obecnie pracuję w międzynarodowym zespole, gdzie każdy jest z innego kraju w zasadzie)


menegierzy nie oglądają zespołu z poziomu jednostki najczęściej. Czasem zauważają problemy, ale np. u nas w firmie nigdy nie było nacisku na "rodzinną atmosferę" i ... realnie mało kto czuł faktycznie przywiązanie do firmy. Więc manager olał sygnały, gdy zdarzyli się jednak sygnaliści (ja z kolegą ), bo po co sobie dokładać problemów, robił swoje i ważne, że płacą.

JanPapiez2

Ale dowozil taski w tych 5 pracach jednocześnie czy nie? Jak tak to o co afera bo nie rozumiem

w0jmar

@JanPapiez2


Ale dowozil taski w tych 5 pracach?


Soham Parekh to inżynier z Indii,


Ich zdolność załatwiania tematów jest legendarna.

utede

@w0jmar zależy kogo zatrudniasz. Zdecydowana większość jest beznadziejna, ale są też fachowcy- ale tacy się cenią więc w korpo ich wielu nie uświadczysz

lurker_z_internetu

@JanPapiez2 to bez znaczenia. Ostatnio się pokłóciłem z szefem, bo chciał bym raportował ile czasu pracuje każdego dnia. Jak powiedziałem, że nie chce być tak rozliczany, bo czasami pracuje 4 godziny i muszę dać głowie ochłonąć. Mało się nie zapowietrzył jak to usłyszał, ale jak zapytałem czy ma jakiś problem z moją produktywnością to powiedział, że absolutnie nie. Powiedziałem, że na godziny nie będę robił, bo to durne i na razie dał spokój.

macgajster

Pracodawcy za mało płacą? On znalazł sposób. Zobacz jak!

WatluszPierwszy

@macgajster Mamy ZDJĘCIA!!!

onlystat

@A_I

Jak myślicie: znajdziemy takich gagatków w Polsce?

Kumpel programista mowil mi jakies 5 lat temu o swoim koledze, ktory w PL tak zarabia Jedyna roznica byla taka, ze jedna (w porywach druga, ale ta "najlatwiesjza") praca byla robiona porzadnie, a reszta to 3 miesiace wyplaty bez zadnej pracy

rith

@A_I pracowałem kiedyś w firmie która tak robiła- duży consulting/software house. Alokowali ludzi na dwa projekty, płacili im za 1 etat a kasowali klientów za dwa. Tak się robi biznes ( ͡° ͜ʖ ͡°)

tellet

@A_I

founderzy

w sensie "frajerzy"? xd

A_I

@tellet Founder (założyciel) to osoba, która zapoczątkowała, stworzyła lub ufundowała jakąś instytucję, organizację, firmę, czy nawet budynek.

SpokoZiomek

@A_I Jak myślicie: znajdziemy takich gagatków w Polsce?

Ale że zatrudniony na x etatów? Może.

Że zatrudniony tylko na papierze a nic nie robi? W każdej placówce publicznej typu urzędy, starostwa itp..

bishop

Normalka. W czasie pandemii hindusi w mojej firmie consultingowej lecieli tak w kulki i z pracy zdalnej dostali hybrydę 3 + 2. I nie ma, że boli. Jak ktoś mieszka 500 km od biura, to jeździ 8 godzin do pracy, śpi u znajomych albo rodziny i potem wraca. Sami na to zasłużyli.

KierownikW10

@A_I wiem o człowieku (tzn. to jest mąż koleżanki mojej żony, więc info mam takie z drugiej ręki), który jednocześnie ciągnie w IT 3 etaty. Gościu naprawdę pracuje, tj. od 7 do 20-21, ale nadal nie powinno być możliwe. Podobno super specjalista i dowozi wszystko co robi, więc good for him. Czemu ryzykuje zawał w okolicy 40-tki? Chore aspiracje finansowe oraz marzenie, żeby przejść na emeryturę w okolicy 45 roku życia. Czy mu się to uda? Raczej nie, bo auta muszą być nowe i lepsze od sąsiadów, a mieszkają obok prawników i lekarzy, więc jest ciężko, 400-metrowa chata musi być spłacona, a dzieci muszą chodzić na zajęcia dodatkowe, żeby "wyjść na ludzi".


Dlaczego ludzie to sobie robią? Nie wiem. Być może jak się kocha swoją pracę a nienawidzi rodziny, to jest ku temu motywacja.

jonas

@A_I Jak myślicie: znajdziemy takich gagatków w Polsce?

Bez problemu w każdej przychodni masz ich na pęczki.

niebylem

@A_I znam takiego jednego dość blisko a poza tym że jest na 3 (lub jak to mówi na 2.5 bo na jednym to w ogóle nic nie robi) etatach to chwali się, że średnio przy pracy dziennie siedzi 3h.

Poza tym wśród wielu znajomych programistów mam pojedyncze przypadki gdzie ktoś pracował na 2 etatach, ale po krótkim czasie rezygnował - za dużo na głowie i zdrowie psychiczne ważniejsze. Generalnie nikt się do tego nie przyzna dopóki nie wie że jesteś "bezpieczny". Chwalili za to, że w trakcie "czekania dostępy" i bardzo małej ilości pracy podczas onboardingu mogli sobie dorobić pensją ze "starego" etatu.

Lemon_

@A_I Gościu wypracuje z tych firm 150 lat stażu pracy i będzie miał za⁎⁎⁎⁎stą emeryturę z Social Security Administration.

Jarasznikos

@A_I Tak, byli tacy. Sam słyszałem o agencie który w czasach covidu będąc sys adminem trafił w olbrzymie ssanie i zatrudnił się w 5 projektach, tylko że on pociągnął to raptem przez pół roku i z większości samemu odszedł, inkasując z reguły 3-4 miesięczne wypłaty. W ten sposób nie nasrał sobie za bardzo w papiery.

WujekAlien

@A_I na każdą rozmowę rekrutacyjną w Indiach zapraszamy kandydata do pióra, przeboje jakie mieliśmy z hinduskimi kandydatami przez ostatnie 3 lata nadają się na niezły materiał na książkę


Raz mieliśmy gagatka, którego na rozmowie zastępował bardzo podobny typ, gdyby nie to, że kadry chciały go zaprosić po coś do biura na chwilę i tak z doskoku postanowiliśmy skorzystać z okazji i "przepytać" go z wiedzy, którą błyszczał na poprzednich rozmowach, to nie dowiedzielibyśmy się, że to oszust. A typ był na tyle głupi, że wiedząc, że ściemniał, przyjechał do nas 1200km pociągiem.

DexterFromLab

@WujekAlien czyli był podobny, ale nie na tyle że nie dało się go odróżnić. Istniała niezerową szansa że mu się to uda. Nie był głupi, po prostu po wielu próbach mu się to uda.

Gentleman

@A_I Spieszę z odpowiedzią, pracuje w małym Software Housie ~50 devów, gdzie jestem jednym jednym z głównych rekrutujących. Od początku roku zwolniliśmy już 3 takich, w zeszłym roku 2 schemat praktycznie ten sam. Świetnie wypadają na rozmowach, dobre dopasowanie kulturowe, ogarnięci, pewnie siebie, z bagażem doświadczeń. Pierwsze 2 tygodnie pracują naprawdę dobrze, po czym zaczyna się unikanie spotkań, nie odbieranie telefonów czy nie odpisywanie na Slacku. Na początku byliśmy wyrozumiali, ale teraz już doskonale wiemy jak rozpoznać schemat. Co ciekawe oni się z tym nie kryją, jak się konfrontujemy. Każdy przyznaje się praktycznie od razu, nawet jeden się dziwił że tak nie wolno, bo teraz każdy tak robi ...

Tangas

Czy znajdziemy? Sam znam jednego. Może nie takie kwoty, ale około 70k miesięcznie z trzech czy czterech etatów.

RufusVulpes

@A_I podasz kolego link do oryginalnego postu na LinkedIn czy tak sobie przekleisz? Chętnie podrzucę link do tego posta autorowi

Zaloguj się aby komentować