Pojawił mi się dzisiaj na instagramie taki post. Bardzo mnie frustruje wybielanie grubasów. 3 na 5 Polaków ma nadmierną masę ciała a tymczasem w social mediach króluje wmawianie sobie chorób lub co gorsza wmawianie sobie że przy danej chorobie będzie się otyłym.
Próbowałem swego czasu z moim kolegą lekarzem zrobić listę chorób które bezpośrednio powodują tycie i sprawdzić ich epidemiologię. Jeżeli przy danej chorobie zamknięcie w celi bez dostępu do jedzenia nie powodowało by tycia to nie wpisywaliśmy jej na listę. W rzeczywistości praktycznie takie choroby nie występują. Nawet oficjalnie najczęstsza choroba powodująca otyłość czyli zespół Pradera-Williego (1:25000 osób) w rzeczywistości tylko zaburza uczucie sytości.
Wniosek z tego jest prosty: można bezpiecznie założyć że nie spotkałem w swoim życiu osoby która była otyła z powodu choroby. Wszyscy za dużo jedli w stosunku do swojego zapotrzebowania.
#dieta #gruparatowaniapoziomu #odzywianie
140d37e0-f9ad-4688-b82c-ae6ebeea1cdf
marcin-roger

Dla mnie to niech jedza ile wlezie szybciej padna. I problem z glowy

dsol17

Ale dlaczego za dużo jedli i co powinni zrobić żeby w tym stanie w jakim są jedli mniej poza takim cudownym rozwiazaniem jak zamknięcie w celi panie "mądry" ? Beka z grubasa jest łatwa, próbować schudnąć zaś to jest realny wysiłek.

halflajf

Wszyscy to wiedzą, ale ludzie udają i kłamią że jest inaczej bo wygodniej jest jeść i nie ćwiczyć niż nie jeść i nie ćwiczyć.

Okapi22

Pozdro w walce głodem, z tym nie da się walczyć i dlatego otyłość jest ciągle nierozwiązanym światowym problemem, pomimo, że wszyscy chcą być szczupli.

Pimenista2

@Torgerd Nie ma innej przyczyny tycia niż zbyt duża podaż kalorii do organizmu. A z tą depresją to bez przesady, różowe wieloryby mają i tak większe powodzenie niż zwyklak który ma normalną masę ciała i są bardziej akceptowane społecznie - chyba że mowa o ekstremalnych przypadkach ale zwykle takie osoby nie mają możliwości wyjść z domu (za wąskie futryny np.). Co mają powiedzieć niebieskie paski które przez swój nieatrakcyjny wygląd oraz kartoflaną mordę są skreślenie ze społeczeństwa jako niepełnoprawny ów członek. Jak ktoś hujowo wygląda to nawet jak schudnie to będzie pizda a nie skoczek.

qebeq

Dalej wciskajcie ludziom ciemnotę o tym że kaloria kalorii równa i nieważne czy jesz tłuszcz czy cukier czy białko jak długo jest 'deficyt' energetyczny to wszystko jest cacy. Jak widać to podejście super się sprawdza.

Legitymacja-Szkolna

@Torgerd ludzie wpierdalają za dużo słodkiego i dlatego są grubi. Na dodatek cukier wali się wszędzie do jedzenia po prostu. Jest zbyt mała świadomość żywieniowa w społeczeństwie

smierdakow

@Torgerd ze skrajności w skrajność


Przytyłam, to nie lenistwo i bycie nieudacznikiem ani nie stres i depresja


Przytyłam, bo za dużo jadłam nieodpowiednich rzeczy i miałam za małą aktywność


Tylko tyle, tu nie ma co dorabiać żadnych teorii w żadną stronę


Bycie grubym jest w porządku i nie można nikogo atakować za to, ale też jest niebezpieczne, więc nie można nikogo do tego zachęcać

Pimenista2

@qebeq kaloria jest równa kalorii ponieważ jest to jednostka energii.

Atarax

@Torgerd " Jeżeli przy danej chorobie zamknięcie w celi bez dostępu do jedzenia nie powodowało by tycia to nie wpisywaliśmy jej na listę" profesjonalne podejście xD

A kolega lekarz z tajemna wiedzą o odzywianiu okazał się być lekarzem weterynarii

Torgerd

@smierdakow nikogo przecież nie atakuję. Nie uważam że społeczny ostracyzm grubasów jest dobry. Jednakże uważam że powinno się uświadamiać już od małego jak niebezpieczne i szkodliwe zarówno osobnicza jak i społecznie jest bycie grubym.

Torgerd

@Pimenista2 z tego co pamiętam udało się nam znaleźć kilka ekstremalnie rzadkich chorób przy których osoba zamknięta w celi jedząca poniżej swojego zapotrzebowania przytyła by i jednocześnie umarła z głodu

qebeq

@Pimenista2 dobra dobra panie 'technically correct' niech będzie: 'Dalej wciskajcie ludziom głupoty, że organizm w ten sam sposób metabolizuje węglowodany (w szczególności cukry) co z tłuszcze czy tam inne białko i wszystko sprowadza się tylko do liczenia kalorii'. To był skrót myślowy bo przecież dyskusja dotyczy żywienia.

marcin-roger

@dsol17 jak cpam koks to nikt nie pyta dlaczego tylko zebym przestal

Torgerd

@marcin-roger ale powszechność otyłości zwiększa mi składkę zdrowotną

Pimenista2

@qebeq @Torgerd nikt nie mówi o tym że każdy jednakowo przyswaja kcal. Wystarczy że w jakiś sposób amputujemy albo zalepimy możliwość przewodzenia składników odżywczych do organizmu w jelitach i jedząc nie będziesz tył, a chudł. Natomiast z punktu widzenia wartości energetycznej kaloria to kaloria, nie ważne z czego.


Chcąc uświadamiać ludzi najpierw należy samemu nie popełniać takich elementarnych błędów i skrótów myślowych. Bo nie zależy od tego co jesz czy przytyjesz, tylko od tego co i w jakim stopniu dany organizm metabolizuje lepiej/gorzej i co i ile jesz.

Pimenista2

@qebeq tak tak, edytuj wpis żeby wyszło na twoje XDDDD Beka

moderacja_sie_nie_myje

Takie usprawiedliwianie otyłości jest nienormalne. Wymyślili jakieś fatfobie itd. Nie ma czegoś takiego jak fatfobia, po prostu grubas jest grubasem bo za dużo żre. Wytykanie tego jest jak najbardziej w porządku. Tak samo jak mówienie, że transwestyci to osoby chore psychicznie i należy je leczyć a nie głaskać i utwierdzać w przekonaniu, że z nimi wszystko w porządku. Jak mnie ktoś nazywa homofobem, transfobem, fatfobem to wiem, że ta osoba jest debilem.

Mr_Hardy

@Torgerd Akceptowanie otyłości i jak to określłeś wybielanie nie powinno mieć miejsca. To tak jakby narkomana lub alkoholika klepać po plecach. Wspierać go w dalszym ćpaniu/piciu mówiąc, że to jest ok.

rith

@Okapi22 zawsze można spróbować jeść 'przekąski' które mają dużo objętości a nie tuczą. Świetnym przykładem jest np kapusta (trochę xD ale to prawda). Pokroisz sobie na drobne paski i możesz żreć ile chcesz a gwarantuję Ci, że szybciej zwrócisz niż od tego przytyjesz. A do tego jest w sumie zajebiscie smaczna.

Moose

@Legitymacja-Szkolna

ludzie wpierdalają za dużo słodkiego i dlatego są grubi


Wpierdalam za dużo słodkiego, wiem o tym. Ale to nie powoduje u mnie tycia. Jestem wręcz szczupły. Może mam lepszą przemianę materii. Jakkolwiek sam cukier może powodować otyłość ale nie zawsze. Myślę, że w przypadku otyłości może to być często kilka czynników.

powaznyczlowiek

@Torgerd każdy kto nie jest debilem jest w stanie zrozumieć, że te choroby powodują znaczne obniżenie zapotrzebowania kalorycznego więc efektywnie ci ludzie, jedząc tyle samo co osoby zdrowe, przekraczają swoje zapotrzebowanie i tyją


Społeczny ostracyzm niczego tutaj nie poprawi i chyba tylko wykopek (a jak widać i Tomek) wierzy, że napisanie komuś "ty jebana gruba świnio dlaczego tyle zresz" to najlepsza motywacja i świetny wstęp do rozmowy o zdrowym odżywianiu


Mniejsza z tobą, ale że twój (prawdopodobnie zmyślony) kolega lekarz tego nie rozumie i bierze udział w głupich eksperymentach myślowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

marcin-roger

@Moose moze sie ruszassz wiecej niz grazyna z urzedu ktora max 1 km dziennie z buta robi do lodowki I na Łóżko

Takumi

Wpierdzielam dużo leków które teoretycznie mogą powodować tycie i po żadnym z nich na szczęście nie przytyłem. Fakt, po niektórych pojawia się ssanie ale najczęściej tylko podczas rozkręcania sie.


Pregabalina powoduje przyrost wagi o 1-2kg ale to przez retencję wody i po odstawieniu sytuacja wraca do normy.

mickpl

@Mr_Hardy akurat na zachodzie klepanie narkomanów po plecach to standard. cale zachodnie wybrzeże Ameryki, usa i w sumie kanada tez ma tony cpunow na ulicach i jedyne co to im zapewniają coraz to nowsze rozrywki, bezpieczne punkty do cpania, igly darmowe, narcan rozdają xD

qebeq

@Pimenista2 który wpis wyedytowałem niby? Przecież oryginalny wpis że kaloria kalorii równa ciągle wisi niezmieniony. Coś Ci się chłopaku pomyliło.

Pimenista2

@qebeq dodałeś dopisek o skrócie myślowym. Nie rób ze mnie debila XD

zmasowanyatak

@Torgerd mnie wkurwia jak zrzuca się winę na hormony, insulinoodporność czy inne haszimoto tak jakby te choroby brały kalorie z powietrza xD jest trudniej ale nie jest to niemożliwe.

Mr_Hardy

@mickpl I to nie jest dobre.

zmasowanyatak

@Moose cukier sam w sobie nie powoduje otyłości, powoduje łatwiejszy nadmiar kaloryczny a to on jest powodem otyłości.

qebeq

@Pimenista2 przecież to jest DRUGI komentarz w którym odnoszę się do tego co Ty napisałeś na mój oryginalny i ani pierwszy ani drugi nie był edytowany także tego...

Moose

@marcin-roger zdecydowanie się ruszam ale nie jakoś specjalnie - nie biegam, nie chodzę na siłkę itp. Ale jakbym miał pracę stricte biurową to słodycze by mnie chyba zabiły. Dlatego mówię, że same słodycze nie powodują tycia tylko wspólnie z innymi czynnikami.

derzaba

@Torgerd Widzę, że hejterki podobnie jak wykopki - ze skrajności w skrajność. Wyzywanie kogoś od grubych świń jest chamstwem i raczej nie pomoże takiej osobie wyjść z problemów. No właśnie, problemów. Główny problemem, jaki mam z całym ruchem bodypositive jest próba wmówienia grubasom i reszcie społeczeństwa, że otyłość jest całkiem normalna i zamiast z tym walczyć, powinno się ją akceptować. Jeżeli grubas jest gruby z powodu problemów ze zdrowiem, chociażby i psychicznym(depresja skutecznie potrafi przeszkadzać w minimalnym dbaniu o siebie),jest świadomy swojego patologicznego stanu i chce go zmienić, to nie widzę powodu, aby szydzić z kogoś takiego.

xeerxees

Oczywiście że to brednie masa moc energia, jak nie wprowadzisz energii w postaci kalorii to nie zamieni się ona w masę to proste, reszta to wybielanie grubasów jedzących ponad swoje zapotrzebowanie kaloryczne

Atarax

@mickpl a to myślisz, u nas tak nie było? Do Monaru chodzili po nowe strzykawki, z drugiej strony lepiej że je dostawali niż mieliby z jednej się kłuć... druga sprawa chyba lepiej że mają gdzie to robić, może nie miałeś okazji takich rzeczy widzieć ale u mnie w mieście kompociarze nawet się nie chowali, normalnie w parku, na PKP czy pod urzędem miasta się słaniali na nogach, chciałbyś takie widoki widzieć idąc z dzieckiem na spacer?


teraz zmieniły się narkotyki, strzykawki już są niepotrzebne (przynajmniej u nas w Polsce) więc tego tak nie widać

Ulic_Qel_Droma

@Torgerd to takie polskie, żeby dawać jebanie o to jak żyją inni zamiast zająć się sobą

Ulic_Qel_Droma

@powaznyczlowiek o to to, piorunuję

bobikkufel

Grubastwo to koło spierdolenia, napędzane przez biedę.

-Jesz gówno

-tanio i dużo

-im jesteś grubszy tym masz mniej ruchu

-bieda zniechęca do inwestowania w siebie czasu i pieniędzy (siłownia, stroje, czas)

-często im biedniejszy człowiek tym ciężej pracuje psychicznie/fizycznie i jest zmęczony.

-stres przetrwania kolejnych dni tygodni czy miesięcy bez pewności powoduje paraliż

-depresja powoduje paraliż

-stres i adhd powoduje paraliż


A przy tych paraliżach człowiek nie myśli czy paczka czipsów zjedzona o 23 to jest tragedia dla jego masy ciała.


Gdy tylko w jakiś sposób przełamuje te spirale spierdolenia okazuje się ze można schudnąć 30 kg w rok prawie nic nie robiąc poza skupieniem swojej uwagi na masie ciała, bo wcześniej uwaga była skupiona na biedzie.


Z rzuceniem wpierdalania jest jak z fajkami lub alko, do czasu aż w jakiś sposób nie wyłamiesz sie z tego dzięki czynnikom zewnętrznym które zmienią twoje wewnętrzne możliwości, dopiero wtedy jest możliwość skupienia się na "mniej ważnych rzeczach"


Jedyne grube i bogate osoby to są politycy i księża czyli złodzieje. Jakoś wśród bogatych ludzi dużo rzadziej są grubole. Bo nie stresują się jutrem. A tylko bogatych stać na psychologów i psychiatrów. Biedni ludzie mają w głowach niesamowity chaos i masa ich ciała to jest coś co omijają w głowach bo mają ważniejsze problemy na głowie.


Samo liczenie kalorii ma sens, tylko często ludzie wpierdalający po 5000kcal mówią ci że twoje 3000kcal to za dużo grubasie.


Najśmieszniejsze są te szczury co wyzywają wszystkich od leniów i grubasów co wpierdalają za dużo , sami jedząc tyle samo lub więcej i nie tyją, ale jak już pójdą na siłownie to zebranie 2 kg masy zajmuje im 3 lata xD

b736d070-de78-4750-ba9a-f2734867e660
AmbrozyKalarepa

@dsol17 >próbować schudnąć zaś to jest realny wysiłek

Wysiłek psychiczny co najwyżej, fizycznie wystarczy po prostu jeść mniej niż wynosi zapotrzebowanie.

AmbrozyKalarepa

@Moose >Myślę, że w przypadku otyłości może to być często kilka czynników.

Tłuszcz to zmagazynowana, niewykorzystana energia. Energia nie może powstać z powietrza.

mickpl

@Atarax włącz sobie jakies filmiki aktualne z LA, Portland czy nawet Vancouver to zobaczysz jak to fajnie ze maja gdzie sobie cpac xD

cpunom i grubasom nie mozna popuszczac bo to sa rzeczy ktore sami zrobili dobrowolnie.

mozna i należy pomagać ale nie poprzez udawanie ze w sumie jest fajnje

smierdakow

@powaznyczlowiek tak tak, ponad połowa Polaków ma nadwagę, na pewno wszyscy chorzy, to w ogóle nie ich wina, tylko leków i chorób

powaznyczlowiek

@smierdakow nie - to wina spożywania zbyt dużej ilości kalorii bo matematyka nie kłamie. Trzeba więc tych ludzi nauczyć przynajmniej ile co ma kalorii i jak to liczyć bo szkoła, przynajmniej za moich czasów (a jestem lvl 30+), tego nie uczyła. Może teraz wygląda to inaczej.


Ale kto tego nauczy?

  • Sfrustrowany wykopek zaczynający rozmowę od obelg?

  • Lekarz, który pokiwa głową "oj panie X przytyło się" i wpisze na kartce "zalecana dieta redukcyjna" a potem nigdy go nie zobaczysz?

  • Trener personalny za 140zl/h?

  • Dietetyk do którego nie da się dostać albo ma 80 lat?


Do ludzi trzeba podchodzić z szacunkiem. Wtedy jest szansa na dialog. Właśnie po to są te akcje społeczne bo bezmózgi 10IQ myślą, że wystarczy zwyzywać od grubasów i magia motywancji zadziała xD

smierdakow

@powaznyczlowiek w jakiejś wykopowej bańce może się wydawać, że panuje taka narracja, że grubych się obraża i atakuje, ale też bez przesady, na powiązanych z problem tagach dominują normalne odpowiedzi z tłumaczeniem wszystkiego

Dudlontko

@Torgerd taguj #feminizim czy #bekazlewactwa

Dudlontko

W sumie fajny patent. Mam sporą nadwagę i nie będę już mówił, że za dużo wpierdalam tylko mam depresję i leczę się farmakologicznie

Atarax

@mickpl myślisz bardzo zero jedynkowo, to chyba oczywiste, że punkty do ćpania nie będą dzialaly na wszystkich, tak samo jak u nas noclegownie dla bezdomnych a co roku ludzie zamarzają. Kto będzie chciał to skorzysta, kto nie to nie, nie znaczy to jednak, że nie powinno takich miejsc być, przytaczasz USA, a na zachodzie np Szwajcaria też się takie rzeczy praktykuje i jakoś tam o problemie nie jest tak głośno.

Problem narkomanii był jest i będzie tak samo jak alkoholizm, znamy przypadki gdzie się z tym walczyło i jakoś się nie udało.


Kolejna sprawa Twojej zero jedynkowości to to, że to jego wina i niech se radzi, z jednej strony masz trochę racji każdy jest kowalem własnego losu, z drugiej strony życie nie jest takie proste, różne problemy ludzi spotykają i na różne sposoby ludzie z nimi walczą, niestety alkohol czy narkotyki to częsty wybór gdy dzieje się coś złego. Nie można takiego człowieka pozostawić bez pomocy

Tamilok

Dzięki temu że przyznaje przed sobą że jestem grubasem i moi znajomi również nie mają hamulców z komentarzami to jestem już w sumie prawie nie grubasem, bardzo bardzo powoli ale jakieś 20kg spadło w ciągu 2 lat wprowadzając niewielkie ograniczenia co jakiś czas i dodając więcej ruchu, jebac wybielanie grubasów, Mega fajnie jest być w formie i być zdrowym Również fajnie jest słyszeć komplementy od ludzi których rzadziej widzę że się schudło i coś z tym robi:)

Kevin_Malone

@Torgerd strasznie zero - jedynkowe myślenie, ale już wyżej wyjaśnili dlaczego

inarus

Moja babcia mawiała, że w Oświęcimiu nie było grubych.

Tzar1991

To pewnie genetyka( ͡° ͜ʖ ͡°)

df2f18b4-97a2-45b7-8b7e-025ab3b31004
ElGecko

@Torgerd Strasznie frustrują mnie tego typu posty, bo mam różne choroby hormonalne rzekomo powodujące nadwagę/otyłość (gigantyczna niedoczynność tarczycy, Hashimoto, przerost nadnerczy, guz w przysadce), a moje BMI od zawsze mieściło się przy dolnej granicy "prawidłowego" przedziału albo co najwyżej około jego połowy.


Często też od znajomych słyszę "Jestem gruby/gruba przez problemy z tarczycą! Nie zrozumiesz tego!". Ciekawe są ich miny, gdy wymieniamy się wynikami badań.


NIGDY, przenigdy nie zdarzyło mi się śmiać z grubszych osób, bo to po prostu chamstwo, ale denerwuje mnie takie zwalanie winy na choroby zamiast na lenistwo.

Tak, szczególnie, gdy jest się chorym, trzeba bardziej uważać na to, co się je i więcej się ruszać (chociaż też niespecjalnie, gdy nie je się za dużo) i tak, wymaga to odrobiny silnej woli.

ElGecko

@Legitymacja-Szkolna Najgorzej, że potem przez to, że ludzie kupują taki syf, jest tego w sklepie coraz więcej i już czasem ciężko kupić coś zdrowego do jedzenia. Każdy napój jest słodzony i nawet każda kanapka zalana jest litrem majonezu.

Sam_w_domu

@Torgerd W Aushwitz nie bylo grubych ludzi.

tajemniczyprecel

@AmbrozyKalarepa jeśli jesteś zdrowy to tak. Jeśli jesteś otyły to nie wystarczy

mickpl

@Atarax tylko ze otyłość czy narkotywki albo alkohol to nie jest jedna błędna decyzja czy wypadek. chwila nieuwagi i ktoś sie potrącił i straciles nogę.

Otyłość, narkomania itp to sa lata, jak nie dekady notoeycznego parcia w jednym kierunku, nie zostajesz cpunem od jednej kreski.

i ja nie mowie o braku pomocy, tylko o braku zachęcania do destrukcyjnych zachowan i mówieniu ze masz prawo obciążać wszystkich wokoło swoim problemem.

nawet w Polsce na NFZ sa zamknięte terapie i odwyki

Legitymacja-Szkolna

@ElGecko najlepsze są te napoje "owocowe" typu jakiś hortex, tymbark itp, a potem patrzysz w tabelkę i szklanka soku ma prawie tyle cukru co coca cola albo pepsi xd na przykład szklanka soku tymbark jabłko mięta ma 22 gramy curku w jednej szklance. A taka coca cola ma ich 25 g przecież to prawie żadna różnica. Chyba że ktoś taki sok tymbark miesza z wodą typu 1/4 soku 3/4 wody no to wtedy jeszcze ujdzie. Cukier jest wszędzie po prostu nawet głupi keczup ma go najebane full. Stąd głównie problemy z otyłością.

ElGecko

@Legitymacja-Szkolna A tam, soki. Nawet herbata jest tak słodzona, że ma min. 30 kcal na 100 ml Kawa, taka gotowa, na zimno, czasem ma i 85 kcal na 100 ml. xD Jak to w ogóle możliwe? Skoro sama kawa czy herbata i woda nie mają kalorii wcale, a mleka nie daje się taż tak dużo. ; )

vinku

Body positive z akceptowania defektów ciała np. braku kończyny czy wad genetycznych poszło w kierunku kult spaślaków. Shame.

monke

@Torgerd ale mnie triggeruje ta baba.


Bo jeśli ktoś nie wie to z jej wesela wracał "adwokat od trumny na kółkach" i to ona pierwsza w internecie pisała o tym by jeździć bezpieczniejszymi autami.


Potem miała jakieś kolejne afery, coś w stylu kradzieży pomysłu i podszywanie swojej firmy pod feministyczne hasła by się wybić ale mniejsza z tym.


Sam fakt jakim jest nieczułym babskiem wystarczy by nie dawać jej więcej atencji.


Ale nie. Trafiła jeszcze do top model tylko dlatego, że jest gruba (no sorry ale twarzy do modelingu to na pewno nie ma) i została okrzyknięta "ambasadorką body positive". Powiedziała, że jej hobby to sport xD


Przestańcie robić głupich ludzi sławnymi.

Rafcio

@Torgerd teraz tylko utwierdziłem mnie w przekonaniu, że otyłość spowodowana jest wyłącznie jedzeniem ponad zapotrzebowanie. W sumie koncernom spożywczym jest na rękę by promować idee, że to choroby powodują tycie.

BlueTony

@Torgerd ale przecież oni tam w dużej mierze wymienili np. choroby psychiczne, stress, depresje, nerwica, zaburzenia odżywiania. Czy sam masz tak silną wolę, że co sobie postanowisz, to zawsze to zrobisz?

Moim zdaniem nie powinno się promować otyłości jako coś równie pięknego, fajnego co bycie szczupłym i zadbanym, ale z drugiej strony nie popieram piętnowania i szydzenia z osób otyłych. Nikt nie jest idealny i każdy ma swoje słabości i często właśnie przyczyna może być dużo głębsza. Prosto jest powiedzieć np. po prostu jedz mniej, ale jak ktoś przykładowo od dziecka miał wpajane szkodliwe nawyki żywieniowe, to trudno mu się tak tego pozbyć z dnia na dzień. Ktoś mógł mieć trudne dzieciństwo, jedni uciekają w alkohol, narkotyki, inni zajadają. Nie wszyscy noszą taki sam bagaż w życiu.

I tak, jestem przeciwny promowania otyłości i jestem za promowaniem zdrowych zadbanych sylwetek, ale nie jestem za szkalowaniem i potępianiem ludzi otyłych, ale ich wspieraniem w tym, żeby się uporali z otyłością i swoimi wadami.

Krytykujmy zachowania, wady, a nie człowieka.

Rybsonk

Jeżeli przy danej chorobie zamknięcie w celi bez dostępu do jedzenia nie powodowało by tycia to nie wpisywaliśmy jej na listę.


@Torgerd xD to widać jaki z ciebie ekspert

Oyhiba

@Legitymacja-Szkolna keczup to akurat normalne, że ma cukier, ale spróbuj w markecie znaleźć szynkę bez cukru w składzie xD

Rybsonk

Najgorzej, że potem przez to, że ludzie kupują taki syf, jest tego w sklepie coraz więcej i już czasem ciężko kupić coś zdrowego do jedzenia. Każdy napój jest słodzony i nawet każda kanapka zalana jest litrem majonezu.


@ElGecko w Europie jedzenie w sklepach jest mega zdrowe w porównaniu do tego co kupisz w USA, nawet głupi keczup

tak_bylo

@Torgerd to prawda, powszechne wybielanie grubasów jest denerwujące.

anonekzforczana

@Torgerd Żeby było śmieszniej, to otyłość jest chorobą spowodowaną niedożywieniem.

ratty

@Torgerd Ludzie tyją, bo mają zaburzenia emocjonalne, które regulują jedzeniem. To powoduje nadmierną podaż kalorii i w długotrwałym efekcie otyłość. "Mniej żreć" nie jest rozwiązaniem, bo główną przyczyną jest zjebana psychika (czyli też np. depresja itd jak na screenie). Otyłość jest więc chorobą psychiczną.

atos

Ja was wyleczę z waszych problemów niczym Putin sprawił że zniknął Covid-19

Otóż moi drodzy na zdjęciach z obozów koncentracyjnych nie widać nikogo z wyżej wymienionymi przypadłościami które to powodują otyłość.

Na diecie skomponowanej przez hitlerowskie Niemcy nikomu otyłość nie groziła.

Dieta owa powodowała że w kolanach miał się grubsze nogi niż w udach.

Dziwne że na zdjęciach z obozów nie ma grubasów z depresją, zaburzeniami odżywiania lub problemami z hormonami. Zastanówmy się wspólnie co może być tego powodem. XD

8a4991c5-e92c-4c70-9c33-9bce639f79ee
Paczek_w_masle

dobra dobra panie 'technically correct' niech będzie: 'Dalej wciskajcie ludziom głupoty, że organizm w ten sam sposób metabolizuje węglowodany (w szczególności cukry) co z tłuszcze czy tam inne białko i wszystko sprowadza się tylko do liczenia kalorii'. To był skrót myślowy bo przecież dyskusja dotyczy żywienia.


@qebeq zgadzam się z Tobą! Przeanalizujmy dla tych co nie zrozumieli. Wiadomo, że metabolizują się inaczej. Wiadomo, że jedne bardziej wpływają na wagę niż inne. Wychodzi na to, że wystarczy dostosować dietę balansując ilość tłuszczy/cukry/białka i to jedyne czego potrzeba.

VonTrupka

W rzeczywistości praktycznie takie choroby nie występują.


@Torgerd bardzo dobra wrzutka. Ten temat trzeba piętnować. Jankesi mają od dziesiątek lat problemy z otyłością i łożą ciężki hajs na walkę z nią.


Co do chorób i pierdololo grubasów że oni "są przy kości bo choroba" i tego typu sranie w banie, to ja się zacząłem pytać jakich dokładnie chorób? Podkręcając sprawę że sam bym się chyba musiał przebadać, ale dobrze byłoby wiedzieć pod jakim kątem.

I nagle temat zmienia się jak przy machnięciu magiczną różdżką x D


Bo jedyna choroba powodująca tycie jaką znam (obstawiałem, że też ją podasz, a tu się zdziwiłem) to niewydolność zewnątrzwydzielnicza trzustki, zaliczana ogólnie do chorób trzustki.

I, uwaga, cierpi na nią 0,2% osób otyłych.

Dwie na tysiąc.

A dupiący fleka, że jest gruby bo chory to jest chyba co drugi xD

I ja osobiście poznałem jedną tylko kobietę, która rzeczywiście chorowała na niewydolność trzustki. I otyłość powodowana tymże schorzeniem (chorobą?) zupełnie inaczej wygląda niż u osób którzy są grubi na własne życzenie.


ps. poza tym jednym przypadkiem nie znam żadnej innej/innego otyłego, który nie wpieprza śmieciowego żarcia i - w przypadku kobiet - nie pochłania czekolady w ilościach liczonych w kilogramach.

A do tego bardzo często słodki alkohol.


Gruby bo chory ... chyba na łeb xD

keborgan

@VonTrupka


Bo jedyna choroba powodująca tycie jaką znam (obstawiałem, że też ją podasz, a tu się zdziwiłem) to niewydolność zewnątrzwydzielnicza trzustki, zaliczana ogólnie do chorób trzustki.


Co powiesz na temat ludzi, którzy przyjmują sterydy?

Mr.Mars

Istnieje pewna grupa otyłych, które są przypadkami medycznymi. Jednak reszta ro niewiedza albo lenistwo.


Ostatnio jeszcze dorzucam do powodów otyłości dorzucam kiepskiej jakości żywność, którą spożywany, nawet pomimo starań.

ziel0ny

@Torgerd depresje dwa razy musiała wymienić jakby jakimś cudem ktoś nie przeoczył xD

MESSIAH

A choroby nerek nie powodują małej otyłości? Woda z pokarmu jest nieodprowadzana jak ma to miejsce przy sprawnych nerkach. Takie jedzenie jest cały czas w postaci rzadkiego płynu przez co szybciej fermentuje i gazy gromad, a się w jelitach bądź brzuchu przez co masz wzdęty brzuch. I nawet jakbyś nie jadł kilka dni to stracisz masę mięśniową wszędzie ale nie na brzuchu przez co będzie dalej wielki w porównaniu do całego ciała.

keborgan

Oho - zleciały się eksperteee.

Jeżeli chodzi o spalanie to znaczenie mają takie czynniki jak dieta, wiek, przyjmowane leki, choroby i styl życia.

Zrzucanie bądź utrzymywanie wagi zależy od wielu czynników i genialne rady eksperteee zwykle

pochodzą od ludzi, którzy tak naprawdę nie muszą robić zbyt wiele żeby wagę zrzucić/utrzymać.

Ale nie bójcie się - wraz ze zużywaniem się waszej powłoki biologicznej - większość z was zrozumie szybciej niż później.

Sweet_acc_pr0sa

@Torgerd jak cos to ja przytylem 5 kilo bo jestem ostatnio leniwa bulwa xD ale mam fiuta i nie szukam wymówek jak bedzie zle to pol roku bede sie zarzynac na silce i zrzuce z zapasem na kolejne 5 lat lenistwa xD

VonTrupka

Co powiesz na temat ludzi, którzy przyjmują sterydy?


@keborgan co będzie gdy odstawią sterydy?

Biorą je ze względu na chorobę nie zaburzającą bezpośrednio gospodarki hormonalnej organizmu i nie powodującą tycia.

Jeśli w ten sposób mamy roztrząsać sprawę, to może od razu wymieńmy wszystkie choroby na które przepisywane są leki steroidowe? Będzie łatwiej. Tylko jaki tego będzie cel?

Wybielanie osób otyłych, że to nie ich wina?

A czyja?

Czy choroba na którą przyjmują steroidy jest powodowana ich własnym zaniedbaniem?


o nie kolego, powiązanie jednego z drugim to już szukanie na siłę usprawiedliwienia

Jak wspomniałem na początku: czy odstawienie leków steroidowych przez osoby chore i tyjące z tego powodu będzie równoważne z odstawieniem nadmiernej ilości pożywienia złej jakości i cukru we wszelkiej postaci, w szczególności alkoholu, u osób otyłych nie chorujących na nic co powoduje otyłość?

keborgan

@VonTrupka Przyjmowałeś kiedyś długotrwale sterydy na jakaś przewlekłą chorobę?

Baby

@dsol17 Wkurza mnie robienie z odchudzania jakiegoś wyczynu za który powinni wręczać nagrody. Kurde jak ważysz 200kg i nie możesz przestać żreć to już serio psychiatra się kłania

ParisPlatynov

@Torgerd ja miałem nadwagę byłem ulanym jebanym knurem. Teraz jest lepiej nawet po twarzy, że jest lepiej.

Ale nigdy nie zgonie swojego lenistwa na jakieś pierdolenie o hormonach czy innego gówna.

W czerwu mam zamiar zejść z obecnego 89-87 do 80 i ponizej, jebać grubasów jeśli przyczyną nie jest choroba.

Ale nawet jak jest to przecież trzeba to leczyć do chuja wacława.

keborgan

@Baby To tylko w twojej głowie. Na razie jesteśmy w punkcie: "każdy grubas jest sobie winny".

keborgan

@Sam_w_domu


W Aushwitz nie bylo grubych ludzi.


Myślisz, że człowiek zagłodzony do poziomu, że mu kości wychodzą, jest zdrowszy od typowego Janusza z bebechem?

people-of-light

@dsol17

@derzaba

wystarczy sie kontrolowac? XD


Ja zawsze jadlem bez limitu (tzn jadlem do zapchania sie, albo jak mi rodzice podsuwali), na poczatku bylo spoko bo chodzac do szkoly, bylem w jakis normalny sposób aktywny. Ale warunki sie zmienili, mam problemy z tarczyca i z ukladem pokarmowo-oddechowym, po studiach (i od pandemii na studiach) praca zdalna, prawie zero aktywnosci, itd.


I co mam sie ulac i mowic, ze to wcale nie zalezy ode mnie? XD ze nie da sie tego pilnowac?|


Aby nie byc grubym wystarczy nie wpierdalac powyzej zapotrzebowania. Jest to dla mnie tak śmieszne jak wyszukiwanie wymówek na jakiekolwiek inne irracjonalne zachowanie. Wliczając brak kontroli emocji czy przestępstwa.

dsol17

@AmbrozyKalarepa Wierz mi lub nie - wysiłek "psychiczny" jest trudniejszy.

keborgan

@Sensination Zrzucenie wagi wymaga pracy - ale zignorowania cech osobniczych i środowiskowych to też robienie kurwy z logiki - bo ta wymagana praca nie jest dla każdego równa. Co ciekawe najświatlejsze rady mają zwykle zdrowe byczki 20 lat, które do zrzucenia paru kg muszą się trochę poruszać i w zasadzie nie muszą nawet diety zmieniać. No z tej perspektywy otyłość to faktycznie to fanaberia.

Tomek07

@Torgerd nie znasz? Nie oceniaj


\s

ElektrolizatorDwuczlonowy

@Torgerd

Próbowałem swego czasu z moim kolegą lekarzem zrobić listę chorób które bezpośrednio powodują tycie i sprawdzić ich epidemiologię.

A teraz sprawdź ile leków może powodować tycie. Same choroby owszem rzadko powodują tycie ale leki na te choroby już jak najbardziej

czysty_rigcz

@Torgerd Takie hejterskie pierdy nazywacie grupą ratowania poziomu xDDD Hejto taki sam syf jak wykop.

Oskariat

@bobikkufel ale pierdolenie xd

micra

@Torgerd jestem gruby, byłem właściwie zawsze gruby. Nie wiem co omawialiście z kolegą lekarzem, ale czy zastanawiałeś się kiedyś jak to jest gdy ciągle jesteś głodny? Właściwie mógłbyś jeść bez końca. Nawet gdy czujesz się wypchany pod korek. Zapytaj się kolegi lekarza po co wykonuje się operacje bariatryczne. Te zmniejszające żołądki.


Nie, nie chodzi o zmniejszenie objętości żołądka - tak myślano na początku, takie prace pisali lekarze wykonujący te operacje - na początku. Dopiero później zauważono, że wraz z usunięciem części żołądka usuwa się pewien obszar odpowiedzialny za hormony głodu. Człowiek bez tej części żołądka ma znacznie mniejsze uczucie głodu. Częściowo mozna to uzyskać przez eliminację węglowodanów, ale dzięki usunięci części żołądka jest to trwałe.


Wiesz jak obecnie przygotowuje się pacjentów do operacji żołądka? Każe im się schudnąć, ale dla nich to jest nierealne. Skoro dotychczas im się nie udawało to dlaczego nagle teraz, przed opreacją, mieliby schudnąć. I tu z pomocą przychodzą zastrzyki, które dostają m.in. chorzy na cukrzycę typu II, czyli na niewłaściwą tolerancję glukozy. Zastrzyki te w praktyce likwidują uczucie głodu (zmniejszają) i przy okazji się chudnie. I teraz rodzi się pytanie: czy trzeba im zmniejszać żołądki skoro nagle mogą chudnąć i są w stanie zrobić coś, co robi większość - nie żreć ciągle. Nie muszą ćwiczyć, po prostu chudną.


Ja tylko cytuję wywiad z lekarzem wykonującym takie operacje od ponad 20 lat. I on zadaje pytanie - skoro z wrzodami żołądka poradzono sobie likwidując bakterie to czy z otyłością nie poradzimy sobie likwidując uczucie głodu, które u niektórych niestety jest nieustanne.


Mógłbyś ciągle jeść? Nie na zasadzie - chciałbyś - ale czując wewnętrzny przymus, gdy po prostu o tym myślisz. I nie chodzi o zapychanie stresu czy coś w tym guście. Po prostu jesteś głodny, prawie Ci się wylewa, ale chętnie coś jeszcze wrzucisz na ruszt.

96Stopni

A ja powiem ci tak, miałem troche burdelu w życiu pewnego czasu i to właśnie wtedy zacząłem się po prostu objadać ze stresu, zamawiałem niezdrowe żarcie ze gdy miałem doła, wpadłem w lekką otyłość. także np depresja czy różne choroby psychiczny na pewno mogą powodować otyłość.

syn_octave

@Pimenista2 jakie tu są kurwa ulomy XDDDDDDD widać że emigracja z wykopu

Pimenista2

@syn_octave niżarłactwo i nibębeństwo xD

syn_octave

@Pimenista2 niektórzy to tak odlecieli, że rozpuchy im nie trzeba

7502-6038

@Torgerd Nie przesadzaj. Na tym memie nie ma ani pochwalania grubości, ani negowania faktu ze jest to problem medyczny.

SiostraNieZdradziDziewczynaTak

@Torgerd posiadanie normalnej wagi jest normalne. Każdy normalny człowiek powinien posiadać normalną wadę. Wniosek, żyjemy w nienormalnych czasach, wszędzie wariaci i świat jest zwariowany i nienormalny.

BettyLou

Z tą tarczycą to mnie zawsze wkurza że kobiety uznają to za usprawiedliwienie do tycia. Sama mam niedoczynność tarczycy od wielu lat i stale noszę rozmiar XS. Po prostu trzeba zainteresować się trochę swoją chorobą i poznać jej mechanizmy. Tarczyca faktycznie rozwala gospodarkę cukrowo-insulinową i przez to wpływa na odczuwanie głodu, ale to da się ogarnąć mądrą dietą i trybem życia, tylko do tego trzeba się wysilić.

whitenoiseowl

True that. Moja ex zaslaniala sie zawsze tym, ze nie moze schudnac, bo ma chora tarczyce (Hashimoto) a wiec hormony nie te itd.

Jakos jak wsadzila sobie balon w zoladek (takie tymczasowe zmniejszenie zoladka tanszym kosztem niz stala operacja zmniejszenia zoladka) to schudla. Jej brat mial podobne problemy, aczkolwiek byl juz mega mega gruby, ale nagle wzial sie za siebie, codziennie silka, dieta itd i okazalo sie ze moze wygladac jak normalny, szczuply czlowiek.

Nikt mi nie wmowi „jestem gruby, bo choroba”. Przestan tyle zrec, zacznij sie ruszac i pojdzie

Quake

@Torgerd zapomnieli o najważniejszym: "its genetics"

teraz wszystko ma podłoże genetyczne

CheSlaw

Natomiast z punktu widzenia wartości energetycznej kaloria to kaloria, nie ważne z czego.


@Pimenista2 Z punktu widzenia wartości energetycznej tak, ale nie z punktu widzenia wartości odżywczych bo organizm nie żywi się tylko kaloriami. Jak będziesz jadł kalorie pozbawione witamin i minerałów i ważnych aminokwasów to życzę powodzenia na dłuższą metę. Nie wiem o co ty się kłócisz.

Pimenista2

@CheSlaw ja sie o nic nie kłóce xd

CheSlaw

@qebeq dodałeś dopisek o skrócie myślowym. Nie rób ze mnie debila XD


@Pimenista2 jeżeli trzeba ci tłumaczyć że sformułowanie "kaloria nie jest równa kalorii" to skrót myślowy mówiący że ważne są też inne rzeczy jak pozostałe składniki odżywcze, błonnik, ważne dla organizmu aminokwasy czy kwasy tłuszczowe oraz stopień przetworzenia danej potrawy to nie @qebek robi z ciebie idiotę. Smutne jest też porównanie ilości piorunów waszych komentarzy, ale hej - Polacy nie ustępują wcale Polkom pod względem bycia spasionymi świniami i to właśnie tu widać w świadomości żywienia.

Pimenista2

@CheSlaw trzeba, ponieważ osoby z zaburzeniami żywienia żeby walczyć ze źródłami problemów potrzebują konkretnych wskazań a nie skrótów myślowych. Lekarz przepisując antybiotyk podaje nazwę antybiotyku a nie po prostu antybiotyk. Nie zesraj się tam subopie.

DexterFromLab

@Torgerd nooo to wymaga samodyscypliny. Ja mam problem z siedzącym trybem pracy. Ograniczyłem tłuste jedzenie, słodycze zacząłem się zdrowo odrzywiać. Mam BMI w normie ale holesterol za wysoki. Musiałem iść do kardiologa bo miałem jakieś kołatanie serca. Samo powstrzymywanie się od otyłości to nie wszystko. Potrzebny jest też ruch. Samo ograniczanie kalorii to za mało ale na pewno dużo lepiej niż objadanie się nad wymiar.

EliotImperio

No cóż, bycie w formie to nie jest prosta sprawa ani tez łatwa rzecz. Bycie w formie to dużo wyrzeczeń, to trzymanie diety i mocny wysiłek fizyczny, i nie, chodzenie po bieżni to nie jest to.

Mówię o trzech treningach w tygodniu, pilnowaniu bardzo mocno tego co się je, odpuszczenie sobie śmieciowego jedzenia (które jest najłatwiejsze w zdobyciu ale paskudne dla organizmu), mocny reżim generalnie.

I teraz jeśli ktoś z natury szybko odpuszcza to siłownia tez nie jest dla niego, tutaj żeby mieć efekty liczy się systematyczność, olbrzymia samodyscyplina i po prostu cierpliwość. Dzisiaj wszyscy chcą mieć efekt wszystkiego najpóźniej na pojutrze, nie pomaga tez moda z instagrama gdzie dobite sterydami naturale pierdola głupoty a Tobie rośnie tylko dół ze nigdy tego nie osiągniesz.

Wiec co zrobić najłatwiej? Ano powiedzieć ze bycie otyłym jest spoko i trzeba to akceptować bo to coś naturalnego. Bycie otyłym w sensie dodatkowych 3-5kg niż średnia dla wzrostu to nic złego, ale przy +15-20 to już należy się martwić.

Wiec to wszystko to wynik po prostu lenistwa i pójścia na łatwiznę, JESTEM CHORY NIE MOGĘ TEGO ZMIENIĆ.

Poruszałem często ten temat z moim trenerem w kwestii osób otyłych, miał kilku podopiecznych z nadwaga, UWAGA, nawet chorych na insulinooporności. I to nie jest tak, ze jak to masz to już nie schudniesz, jedyne co musisz to pracować 2 razy ciężej niż inni żeby zrzucić kilogramy. I to w sumie podsumowuje caly ten temat.

Herubin

@powaznyczlowiek Nie wiem na czym niby ma polegać nauka kaloryczności. Chodzi o to by powiedzieć ile kcal ma masło? To można sobie samemu sprawdzić na etykiecie i ta wiedza gówno daje. Bardzo dobrze znałem od zawsze kaloryczność bo czytam etykiety przed zakupem i nic mi to nie dawało póki nie postanowiłem schudnąć licząc kalorie. Dopiero jak zainstalowałem fitatu i zacząłem wpisywać posiłki to zaczęło do mnie docierać co ile ma kcal z tego co jem.


Bo to nie świadomość kaloryczności czegoś jest problemem ale przełożenie tego na praktykę. Co mi po wiedzy ile kalorii ma masło jak dopiero jak policzyłem sobie w praktyce masło do jajecznicy to zobaczyłem ile kalorii przyjmuje. Coś może być mocno kaloryczne ale daje się tego mało i nie jest to problem i odrotnie coś może nie mieć dużej gęstości kalorycznej ale dużo się tego przyjmuje i to obciąża.


Tu nie chodzi o naukę jakichś kaloryczności ale o przekonanie ludzi by choć na jakiś czas rzetelnie sobie spisywali kalorie. Dopiero to uświadamia i uczy rzeczywiście panować nad tym co się je.

VolfSong_

Ojojoj. Stawianie się w roli ofiary i żądanie współczucia dla swojej skromnej osoby to jedne z ulubionych taktyk manipulacyjnych takich wyrośniętych, skrajnie zakompleksionych, słabych i toksycznych dzieci, często rzeczywiście chorych, ale nie na depresję (bo są na to za proste), tylko na atencyjność i debilizm.

yeebhany

Siedzący styl życia, wygoda dzisiejszych czasów i mamy ludziki michelin rodem z Wall-E ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do schudnięcia nie trzeba ćwiczyć, wystarczy mniej żreć. Jak żresz do tego zdrowo, to i nastrój się poprawia. Jak masz do tego problemy psychiczne jak depresja i ci ona wadzi w zrzuceniu wagi to logiczne jest podjęcie pracy nad leczeniem jej - a nie "nie schudnę bo mam depresję", bo to odpowiedź w stylu "nie bo nie!".

a1c54dd9-8ae4-4333-962a-21e0c4f9c7c2
fewtoast

@Torgerd depresua und depresja oraz depresja.

A, i nie zapomnijmy o depresji.

pawel-mikolajuw-rak-krol-albanii

@Atarax o kurwa właśnie zażyłem Atarax

DirtDiver

Zrobienie z niej góry lodowej, która zatopiła Titanica to trochę przesada.

Atarax

@pawel-mikolajuw-rak-krol-albanii i pewnie jeszcze śpisz

CheSlaw

ponieważ osoby z zaburzeniami żywienia żeby walczyć ze źródłami problemów potrzebują konkretnych wskazań a nie skrótów myślowych


@Pimenista2 Przede wszystkim osoby z zaburzeniami żywienia wskazówki powinny brać wskazówki od lekarza a nie z dyskusji randomów z internetu. I może jeszcze podkreślę - nie można patrzeć jedynie na bilans kaloryczny bo tak samo ważne jest skąd pochodzą te kalorie. Na 600 kcal może zjeść 2 pączki albo sałatkę z ogórka, pomidorowa, sałaty , odrobina oleju lnianego. Oba posiłki mają 600 kcal. Jak myślisz, który jest zdrowszy i jedząc które dania prędzej schudniesz?

Pimenista2

@CheSlaw no pewnie jedząc trawę XD (tak pewnie to było pytanie retoryczne, na które odpowiedziałem dla jego xD)

CheSlaw

@Pimenista2 piszesz trochę jakbyś nie był do końca przekonany. Uważasz że ograniczając jedynie bilans kaloryczny można schudnąć nawet jedząc pączki?

Pimenista2

@CheSlaw na własnym doświadczeniu: był taki okres w którym nie jadłem nic normalnego tylko 1-2 paczki chipsów dziennie plus jakis energol i nic więcej - schudlem ;d

Pimenista2

@CheSlaw tylko tutaj się rozchodzi o kwestię zdrowego chudnięcia - redukujesz kcal ale dostarczasz wymagane minerały, witaminy, makroskładniki we właściwych ilościach. Natomiast chudnięcie na losowych produktach, tym bardziej na niezdrowych produktach to pozbawianie się nie tylko kilogramów ale też zubożanie organizmu.

CheSlaw

@Pimenista2 To że straciłeś masę nie znaczy że schudłeś i na pewno nie da się tak pociągnąć na dłuższą metę. Ale w końcu sensownie zacząłeś gada - drugi komentarz. Mi chodzi jeszcze o to że jedząc cukry uszkadzany gospodarkę hormonalna odpowiedzialną za poczucie głodu co przekłada się na fakt że nie da się utrzymać deficytu kalorycznego. No może przez kilka dni, ale na pewno nie miesiące które są potrzebne do schudnięcia. Dodatkowo cukier też powoduje skoki insuliny co przekłada się na to że więcej zjedzonych kalorii odłoży się jako tkanka tłuszczowa niż w przypadku gdybyśmy jedli np. tłuszcz (co jest dla niektórych nielogiczne). Więc podsumowując: kaloria kalorii nie równa i w odżywianiu trzeba brać pod uwagę dużo więcej niż sam bilans kaloryczny.

A czemu to jest tak ważne żeby o tym wyraźnie mówić? Koncerny produkujące żywność cały czas sponsorują badania które mają jedyne cel: odciągnąć uwagę społeczeństwa od tego jak naprawdę powinno się odżywiać bo mają w tym interes. Tak jak już istnieje w społeczeństwie absurdalny mit o szkodliwości tłuszczów (i ludzie kupują produkty "fit" bez tłuszczu za to z całą masą cukru) tak teraz koncerny sponsorują badania które starają się pokazać że to głównie bilans kaloryczny jest ważny i nic więcej (bo w ich produktach przecież nie ma wiele więcej niż "puste" kalorie). I ty też powtarzasz tą szkodliwą propagandę.

Zaloguj się aby komentować