Hej, takie pytanie jest:

Czy też nie lubicie wydawać pieniędzy ? Mam już gdzie mieszkać, mam auto ale gruza, mam spore oszczędności jak na Polaka i stała pracę. Chciałem kupić Lepsze auto takie co mi się podoba (około 25 k) ale mam ogromną blokadę. Jak mam jechać na droższe wakacje to mam blokadę. Jak mam kupić lepszy ciuch, telefon albo coś do domu to mam blokadę. Mam wrażenie że wychowanie w biedzie rzutuje na moje podejście do pieniążka za bardzo.

Mem dla uwagi


#pieniadze #samochody #wakacje #smartfony #przemyslenia

073b7019-2bce-4361-b3c0-39c5942a8390

Komentarze (43)

NatenczasWojski

@AmAd to mniszek lekarski a nie mlecz

zomers

@NatenczasWojski a bez to lilak pospolity

winet

Nie aż tak jak u Ciebie, ale na pewno mam dużą niechęć do kupowania rzeczy co do których nie mam pewności że długofalowo będą przydatne.

Taxidriver

@AmAd mnie nie stać na kupowanie tanich rzeczy ale też nie uważam, że np wypadanie 6miesiecznej pensji na zegarek to dobry pomysł gdy ma się dzieci.

Dobry, większy, nowszy samochód to dla mnie nie tylko komfort i źródło utrzymania ale też bezpieczeństwo moje, klientów i rodziny.

Ciuchy, kupuję na zapas na 2 lata w Tajlandii, telefon-flagowy iPhone, zmieniany raz na kilka lat.

Polecam wydawać pieniądze tak, abyś nie czół się z tym źle ale i cieszył z nowego zakupu.

izopropanol

@Taxidriver dlaczego innwestycje w drogie zegarki so złe? Kumpel koleżanki kupuje zegarki za 100k+ i sprzedaje z zyskiem po kilku latach i podobno dobry interes.

Taxidriver

@izopropanol ok, ale on je kupuje na handel a nie do codziennego użytku.

Poza tym, musi się znać na tym, który zegarek ma szansę podnieść swoją cenę, a który nie.

Shagwest

@AmAd Dokładnie przeciwnie. Jak tylko nadciąga perspektywa zastrzyku gotówki, to już myślę, na co bym to wydał. I z reguły wydaję. Mam też plany na co bym wydał hajs, którego pewnie nigdy w życiu nie zobaczę :D


Na szczęście mój mózg zakupy akcji, obligacji czy tam funduszy też traktuje jak wydawanie na głupoty i funduje mi strzał dopaminowy, więc głodem nie przymieram (zresztą jedzenia też mam nakupowane).

AureliaNova

Przechodzi z czasem, szczególnie jak sb uświadomisz, że z większą jakością często idzie duża oszczędność później. Ale u mnie nadal kupienie czegoś czego nie jestem pewny czy nie potrzebuję bywa trudne.

Chrabonszcz

@AureliaNova w 99% przypadków kupowanie taniej jest też tańsze w dłuższej perspektywie.


Ludzie którzy piszą odwrotnie chyba nie widzą różnicy między kupowaniem najtaniej na bazarze, a sprawdzonego chińskiego sprzętu, który dalej jest nawet 5 razy tańszy niż popularne marki.

dahomej

Ja się nie wychowywałem w biedzie a też tak mam. Myślę że jestem po prostu skąpy

Gustawff

Może podświadomie zbierasz na lepsze warunki mieszkaniowe (jakiś dom w dobrej lokalizacji)?

AmAd

@Gustawff już mam dom więc nie wiem na co

Szoguniasty

@AmAd no to u mnie odwrotnie. Bieda przestawiła myślenie i zamiast szanować hajs to go rozwalam. Muszę stosować różne sztuczki jak kitranie siana po saszetkach na aplikacji, po otrzymaniu wypłaty od razu przelewać na oszczędnościowe, bo inaczej zniknie, rozpłynie się, ni ma! XD jest coraz lepiej ale dalej się zdarza zapomnieć. Przydatna rzecz za 2 stówy? Nie! Obiad w tajskiej knajpie za tyle samo? Tak xD

sadamasin

@Szoguniasty no u mnie to samo, ale miałem tak od dzieciaka. Przez to że nie miałem kasy, to jak już ją miałem to - zakupy! Potrafiłem rozjebac 30gr na najtańszego loda albo trzy gumy kulki.

Rmbajlo

@Szoguniasty polecam wypłacać sobie cześć gotówki co miesiac i trzymać w sejfie/skarbonce pod kluczem po za miejscem zamieszkania. . U osoby zaufanej albo cos. Jeździsz po kasę jak już naprawdę musisz. Dobry sposób na oszczędzanie,aczkolwiek jak będzie większa sumka to się wrzuci na lokatę albo coś.

Szoguniasty

@Rmbajlo aż takiej masakry nie mam. Po przelewie na oszczędnościowe nie ruszam choćbym miał się zesrać xD jedynie faktycznie na bardzo pilny wydatek ale później staram się to nadpłacić w kolejnych wypłatach

dzek

@AmAd też tak mam. I w dodatku to ciągłe przeczucie, że przyjdzie złe AI i będzie totalny pogrom na rynku pracy i będę klepać biedę, więc lepiej nie wydawać teraz

mtriciak33

Tez tak mam. Jest fajna apka "Ynab" do tworzenia budżetu i działa to na zasadzie kopert na różne budżety. I mi to bardzo pomogło bo jak jadę na wakacje to widzę ile mam w kopercie "wakacje" I wiem że to są pieniądze przeznaczone tylko na to i na nic innego bym ich nie wydał. Mam kopertę "zachciajki" I tam jest kilka stówek na miesiąc na wyjście na miasto, kupno jakichś pierdół w żabce albo na wyjście do kina

5tgbnhy6

drukujacy nowe pieniazki zacieraja lapki na wszystkich trzymajacych walute

Dildorsz

@AmAd Tak, mam drobne opory ale chyba nie są to chyba blokady. Mieszkanie, praca, brak dzieci. Jakaś drobna gotówka zawsze uzbierana, ale mimo, że lubię gadżety, rowery, elektronikę to kupuję używki za jak najniższe kwoty i długo się zastanawiam. Lubię dobrze wydać pieniądz, na coś średniej klasy za uczciwą kwotę. Dronik? DJI spark rok po premierze 1.5k, telefon? zwykle max 1.5k, ipad dla żony, stary mini 5, steam deck też dopiero jak wersje LCD zleciały do 1-1.5k. Ostatni kaprys to galaxy watch 7, ale też z olx za 600ziko. Po prostu warto wydawać kasę na to co faktycznie cieszy z odrobiną rozsądku.

Na wakacje to mnie wypycha żona, ostatnio nawet 3-4 razy w roku. Tylko tutaj też można wydać 4k za osobę, albo 3.8k za dwójkę np w Turcji. Kwestia chwili poszukania. Każdy zupełnie inaczej traktuje hajs i ma różne wymagania.

Capo_di_Sicilia

Kupisz drozsze auto to bedziesz wiecej wkladal xD

Miszcz_Joda

@Capo_di_Sicilia to tak nie dziala

Earl_Grey_Blue

Tez sie wychowalem w biedzie. Jak mam wydać kasę np. na 3 tygodnie urlopu na 2 koncu świata, albo na nowy komputer/telefon to mnie strasznie piecze tyłek, ale jak już jestem na urlopie to zawsze mówię, że było warto! Trzeba mieć poduszkę finansową, ale nie możemy się zacharować i nie korzystać z życia.

RogerThat

@AmAd Jestem trochę cebula, wolę kupić skodę niż audi i lubię coś znaleźć fajnego na lumpie (bo to przy okazji recyrkulacja), a nie lubię sieciówek (fast fashion to zło). Lubię bary mleczne. Ale robię tak, bo jak jadę na wakacje to sobie lubię użyć i nie liczyć za bardzo. Widzę ten pociąg do sknerstwa i go wykorzystuję, ale też zwalczam okazjonalnie.

e6486a79-a99b-4fe1-809a-a747839210fd
pi0t

@AmAd owszem rzutuje, mam bardzo podobnie. Z czasem z tym walczę, trzeba sobie powiedzieć, że też się na coś więcej zasługuje. Ale każdy większy wydatek to rozmyślania, a wydatek na coś dla siebie droższego i zbędnego to prawie wyrzuty sumienia.

Ale masz możliwość, masz poduszkę finansową, zadbaj czasem o siebie.

Ten_koles_od_bialego_psa

@AmAd wiesz, pieniądze masz bo poświęcasz jedyny swój nieodnawialny zasób jakim jest czas. Nie marnuj tego czasu sprawiaj sobie przyjemności bo po to żyjesz.

conradowl

U mnie była bieda w domu, a ja w wieku 19 lat miałem pracę za jakieś 900zł na miesiąc (2007 rok) i pokój wynajęty za 400zł. Miałem tanie rzeczy i dużo. Chyba do 2019 co pół roku miałem inny telefon, czasem poprzedni z zyskiem sprzedany, czasem nie.

Problem w tym, że kupowałem używane telefony, używane laptopy, używaną konsolę i nawet ciuchy. Często niestety to co kupiłem szybko się zużywało do zera. Rower czy samochód też.

Długo mi zajęło się przestawić na to, by nie szukać dżinsów od najtańszych na eBay, by nie sortować kurtek od najtańszych, by nie kupować ponownie butów jednej marki, które po pół roku się rozwalały itp itd.

Nadal jestem skąpy, nadal wolę jechać do domu godzinę niż kupić kawę gdzieś na trasie w dzień wolny, nadal rzadko zamawiam jedzenie, bo samemu szybciej coś zrobić, nawet jak to samo jem trzy dni bo np. śmietanę trzeba zużyć i nie lubię wylewać lub wyrzucać jedzenia... Ale już coraz częściej kupuję coś markowego na dłużej i zamiast przeglądać, czego nie mam czy co zepsute - okazuje się, że mam wszystko co mi potrzebne i nie muszę szukać.

Najbiedniejszy jest ten, kto co chwilę musi robić zakupy.

Giban

Mam dokładnie tak samo. Każda złotówkę oglądam po 3 razy. Tak to już jest jak się człowiek wychowa w biedzie

dildo-vaggins

Ja lubię wydać kasę na pierdoly ale też większą satysfakcję sprawiają mi zakupy praktyczne, mające cel, rolę w ułatwianiu życia codziennego i zwiększaniu oszczędności.


Dlatego uważam że zrobiłem takie dobre zakupy: fotowoltaika, oraz robot odkurzający i zmywarka. Nawet nowych ciuchów nie lubię kupować i najchętniej bym nosił jedną parę spodni aż się nie rozpadnie.

LaMo.zord

Ja pochodzę z biedy na zasadzie "co do gara włożyć". Tak mnie to przyzwyczaiło, że ostatnimi czasy miałem problem się przestawić na cokolwiek lepszego do jedzenia. Oszczędzam na absolutnie wszystkim, chyba tylko narzędzia kupuje "lepsze", ale to też dlatego, że nimi zarabiam na tą biedę XD Na wakacjach to byłem ostatnio jakieś 20 lat temu. A nie, na rodzinie i aucie nie oszczędzam

conradowl

@LaMo.zord coś w tym podobnego widzę, bo u mnie w domu nie było auta. Moje (nieważne ile ma lat) musi być tiptop mechanicznie. Ja bym tygodnia z check engine nie jeździł, opony zawsze wszystkie cztery, a nie po jednej czy dwóch, wszystko ma być robione i zrobione. Tak jak ryska czy odprysk od kamienia mam gdzieś, tak na desce nie może się nic świecić i żadnego błędu ma nie być.

Jak miałem Megane żelazko w kombi to wydałem 80% ceny auta na moduły szyb w dwa lata, a i tak jedna kurła nie działała po czasie. Z jedzeniem to też zacząłem lepiej jeść jak poznałem fajną Azjatkę i obczaiłem, że warzywa z mięsem i ryżem z wolą to nawet zdrowe, pożywne i wcale nie drogie, a na pewno lepsze niż kupno mrożonego kotleta i ziemniaki w 25kg worku bo taniej...

MJB

W zasadzie też tak mam, ale trochę pomogło mi przestawienie się ma myślenie w stylu, że jak coś jest na lata, to już tak nie szkoda. W związku z tym jak zawsze kupowałem tani używany telefon, to ostatnio wziąłem nówkę flagowca i aż tak nie bolało wydanie hajsu. Aparat na zęby - drogie to jak cholera, ale będzie na całe życie, więc spoko. Jakbym miał przewalić 2 wypłaty na wakacje, to byłoby szkoda, ale kilka wypłat na samochód, jakby był potrzebny i uzasadniony zakup, to czemu nie

FriendGatherArena

@AmAd najbardziej to nie lubię liczyć pieniędzy. Lubię mieć tyle, ze jak mi jakies dodatkowe wydatki przyjdą to po prostu placę. Ale tez nie szukam okazji do wydawania, nie kupuję niepotrzebnie drogich rzeczy. Jak trzeba wydać pieniadze to wydaję, a jak nie trzeba to oszczędzam

Veesper

U mnie w domu też się nie przelewało. Życie od 1 do 1. Zawsze sobie ustalałam priorytety co faktycznie potrzebuje w danej chwili, a co można odłożyć na kiedyś. Mam tak do tej pory. Na siebie cebula mocno, ale jak już przychodzi zrobić jakiś prezent mężowi czy synowi to potrafią delikatnie puścić hamulce i wydaje więcej niż sobie założyłam.


Cebula do tego stopnia, że nawet jak wpadnie jakaś kasa na lewo,to od razu sobie zakładam, się wydam wszystko na przyjemności a jak przychodzi co do czego to nie kupuje nic lub jakąś jedna drobną rzecz

SciBearMonky

@AmAd może spróbuj pomnożyć? Jakieś inwestycje, nie wiem, auta sprowadzają albo kebab załóż . I jak będzie bańka to wtedy już lżej wydać 10k z puli na wakacje.

Jarasznikos

@AmAd Ja mam problem by wydać 200zł na grę na kompa, także rozumiem Twój ból.

100mph

w miesiac oszczedzam wiecej niz rocznie zarabialem w pierwszej pracy xD

Half_NEET_Half_Amazing

pieniędzy do grobu nie zabierzesz

Budo

@AmAd miałem podobnie... to taka mentalność biedaka, który wychował się bez kasy i musiał liczyć każdy grosz... już mi trochę przeszło, ale ciągle żyję dość oszczędnie, lubię korzystać z promocji i różnych deali i ogólnie nie szastam kasą. Trzeba znaleźć jakiś złoty środek. Coś nam się też od życia należy.

ChilledMimosa

Trumna nie ma kieszeni. To wszystko wina bieda mentalu. Mialem to samo, ale po przeczytaniu wielu ksiazek i wysłuchaniu niektorych wywiadów - stosuję zasadę bardzo prostego chłopa "Jakuba Midla", tj. Po opłaceniu podstawowych rachunkow, połowę inwestuję/oszczędzam, a drugą połowę wydaję na konsumpcjonizm - szczególnie wyjazdy i przeżycia.

Polecam ten styl życia.

Jak masz odłożona kasę na minimum pol roku, optimum rok przeżycia bez pracy, to bierz te furę beż zastanowienia. Oczywiście za gotówkę - przyjemnosci na kredyt to chwilowa serotonina, której będziesz żałować.

DanielYT

Wbrew powszechnie panującej opinii, człowiek nie bogaci się od wydania pieniędzy

Orzech

Ja trochę nienawidzę rzeczy więc nie mam z tym problemu do końca, ale jak trzeba coś kupić to kupuje najlepsze żeby starczyło na lata. I tak kompa zmieniam co 10 lat, telefon co 5, projektor mam ten sam od prawie 15 i nie chce się zepsuć.


Wydaje jedynie bez ograniczeń na wycieczki i nie żałuję ani grosza.

Zaloguj się aby komentować