Ale popierdolona akcja.
Jak czesc moze kojarzy - moi starzy maja zrobiony staw w ogrodzie (moze 80x40m). Zarybiony lata temu, wielkie potwory tam plywaja, nigdy nie odlawiane, a caly czas karmione.
No i kilka dni temu mama idzie po ogrodzie a tam w krzakach jakis typ siedzi z wedka i ryby lowi. Mama wkurw, bo caly teren ogrodziny, wiec typ sie wjebal przez siatke widzac oczywiscie, ze obok jest dom i to prywatna posesja, a nie jakis dziki staw. Darla sie do niego i poszla w jego strone, bo myslala, ze ucieknie, ale ten sobie dalej siedzi xD no to wziela jaiegos kija i mu przyjebala to zawinal wroty. Okazalo sie, ze c⁎⁎j zlamany przecial plot i sobie kulturalnie wlazl.
No i chyba to nie byl pierwszy raz, bo mamuska mowi, ze kiedys jakies smieci tam znalazla, ale nie zauwazyla uszkodzonego plotu.
Edit: gosc cos powiedzial jej, ze on caly dzien pracuje na budowie i ma prawo sie zrelaksowac xDdddd
Ja go k⁎⁎wa zrelaksuje #codochuja


