25 334 000 - 200 = 25 333 800
20*10
#pompujwpoprzekziemi

Uchodźca z Wykopu, DerMirker. Everyday I fail, but everyday I try again
25 334 000 - 200 = 25 333 800
20*10
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
Przemyślenia po pół roku korzystania z Fairphone 4: #smartfony #fairphone #lineageos
Gwoli przypomnienia: Fairphone jest całkowicie zdegooglowany i ma zainstalowaną dystrubucję Androida Lineage OS.
Przechodząc do meritum:
dwa miesiące temu spadł mi na ziemię i przestał działać czujnik linii papilarnych. Jest to element wbudowany na stałe w obudowę smartfona, a co za tym idzie, jedyny niewymienialny. Trochę pechowo, bo resztę elementów da się bez trudu wymienić. No cóż, będę reklamować.
Bateria 3950 mAh działa dość krótko, co drugi dzień muszę ładować telefon, myślałem, że z tym mitycznym Lineage OS będzie trzymać po kilka dni. Transmisję danych mam wyłączoną przez większość dnia, włączam wyłącznie, gdy chcę poprzeglądać neta.
Poza aplikacją InPost, Strava, Olx, większość działa, a rzeczone dwie zastępuję po prostu otwieraniem stron w przeglądarce. Nie jest to jakieś uciążliwe.
Aplikacji mam mało i w 15 minut raz na dwa lub trzy tygodnie aktualizuję je ręcznie, zwłaszcza bankową.
Czuję dobrze niedostarczając danych o sobie Googlowi, a o to mi chodziło przy zakupie. Toczę swoją nierówną walkę z molochem.
In minus chyba jedunie ta bateria, spodziewałem się dłuższego działania.
Aha, filmy też są nagrywane kiepsko, straszna pikseloza, ale nie nagrywam filmów.
No i gdy robię zdjęcie, to na ekranie wyświetla się szerszy obraz, niż jest zapisywany na zdjęciu. Zdjęcie jest przycięte kilka milimetrów, co jest wkurzające, ale to chyba wina Lineage OS (softu)
Podsumowując: życie z usługami Google jest znacznie łatwiejsze, ale niedogodności związane z używaniem telefonu spoza systemu są na tyle niewielkie, że jestem w stanie je przetrzymać i się przyzwyczaić.

@DerMirker Nie gniewaj się, ale z własnej woli wybierasz tą cierniową drogę licząc chyba na poklask. Wypisz wymaluj gracz na linuksie
@DerMirker Nie lepiej Pixel z GrapheneOS? Kiedyś myślałem, aby przejść na takie rozwiązanie dbające o prywatność, ale jednak wyżej cenię wygodę. Marzy mi się, aby kiedyś Android odseparował się od Googla, albo powstała alternatywa, która nie nie zmusza do wyboru prywatność vs wygoda.
Inna kwestia, która mnie zastanawia, to czytałem kiedyś opinie, że na GrapheneOS bateria wytrzymuje krócej, niż na normalnym Androidzie. Dziwne, skoro opada całe to śledzenie i przesyłanie danych, które powinno chyba wpłynąć pozytywnie na baterię.
>In minus chyba jedunie ta bateria, spodziewałem się dłuższego działania.
nie napisałeś czy masz nonstop włączone wifi i bt, a wymieniając strava to pewnie odpalasz i lokalizę
to są największe wysysacze prundu
dodatkowo ile czasu masz włączony ekran do np. giercowania na porcelance (´・ᴗ・ ` )
a co z tą pikselozą i tym co piszesz o foceniu?
szukałeś przyczyn?
jakiego appsa do kręcenia i focenia używasz?
Zaloguj się aby komentować
25 336 600 - 100 =25 336 500
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
25 337 440 - 100 = 25 337 340
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
25 339 190 - 100 =25 339 090
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
25 339 900 - 100 = 25 339 800
10*10
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
Koledzy, mam taką oto dziurę w suficie, czym to załatać, aby było ładnie I równo? Gipsem?
Proszę się nie śmiać, nie znam się 😔 #remont #remontujzhejto

Goldband jest najlepszy na takie cuś.
@DerMirker goldband, potem ew gips
Rad dostałeś dużo, ja zapytam: co tu się właściwie wydarzyło
Zaloguj się aby komentować
25 341 580 - 200 = 25 341 380
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
Koledzy i koleżanki,
na spacerze spotkałem bardzo ciekawą roślinę, której nazwy nie znam. Czy ktoś z was ją rozpoznaje?
Posiada kolczaste owoce i liście podobne do dębu
#rosliny #przyroda

@DerMirker jak zjesz to masz 2 wyjscia, albo za⁎⁎⁎⁎sta faza, albo SOR
Należy do rodziny psiankowatych, czyli jest spokrewniony z ziemniakiem i pomidorem
Sorry za źródło, ale naprawdę warto przeczytać, żeby komuś czasem nie przyszło do głowy...
https://wykop.pl/wpis/16825651/bielun-dziedzierzawa-przestroga-zaczne-od-tego-ze-
Zaloguj się aby komentować
Mam taki jak na zdjęciu ręcznikowiec, którego tylko trzy pierwsze żeberka od dołu są ciepłe, reszta zimna.
Jak zrobić, żeby wszystkie były nagrzane? #pytanie #lazienki

@DerMirker z czystej ciekawości majster... ile masz lat? xD
@DerMirker odpowietrzyć, poprzez odkręcenie zaworu na wejściu lub wyjściu, te na dole
Zostaw tak jak jest! czujnik nie będzie tobie odczytywał, że grzejnik chodzi
Zaloguj się aby komentować
25 344 460 - 200 = 25 344 260
2 x 100 (10 x 10)
Dołączam do zabawy!
#pompujwpoprzekziemi
Zaloguj się aby komentować
Czy ma ktoś może dostęp do płatnych treści w serwisie Polityka i podesłałby na priv ten artykuł schowany za paywallem? Bardzo mi zależy!
#zdrowie #oszustwo #scam
@DerMirker słyszałem o takim dodatku do przeglądarki Bypass Paywall Clean, kolega poleca
Zaloguj się aby komentować
Czy suplementy firmy Solgar są dobrej jakości? #zdrowie #medycyna
@DerMirker nie wiem :(
@DerMirker to te suplementy bez płomienia?
@DerMirker Nie wiem, jak obecnie, ale 4 lata temu robiłam badania oznaczenia zawartości witamin w kilku ich produktach i były zgodne z deklaracją producenta. Zawartość metali ciężkich także w normie.
Zaloguj się aby komentować
Zgodnie z obietnicą wracam z szerszym opisem przejażdżki rowerowej z Wenecji do Krakowa, która odbyła się niedawno.
Jak część z was zapewne pamięta, żaliłem się na tym portalu, że po czterech latach związku zostawiła mnie narzeczona; wydarzenie to całkowicie rozbiło mnie psychicznie i oczywiście wywróciło życie o 360 stopni ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽
Nie miałem w związku z tym żadnego pomysłu na urlop, a wakacje w zakładzie pracy już były klepnięte, więc musiałem coś wymyślić i padło na podróż rowerową, bo w czasie wolnym coś tam lubię pojeździć, lubię też biwakować w lasach, a i kondycję mam powyżej średniej.
Wybór padł na słynną trasę Alpe Adria. Jest to najmniej wymagająca przeprawa przez Alpy między Austrią a Włochami, na śladzie byłej linii kolejowej wylano asfalt i stworzono wyjątkową trasę rowerową. Chciałem to również zrobić maksymalnie budżetowo, więc w grę wchodziły same noclegi na dziko lub campingi.
Tak się składa, że istnieje bardzo dogodne połączenie autokarowe Flixbus z Krakowa docelowo do Marsylii z przystankiem w Wenecji, więc byłem zdecydowany na tę formę dojazdu. Wsiada się do autokaru o 17:00, o 08:00 rano dnia następnego wysiada się na miejscu, człowiek oczywiście jest trochę połamany, ale da się zdrzemnąć. Koszt to niecałe 250 zł, zatem jak dla mnie cena wręcz doskonała!
Postanowiłem zatem, że z Wenecji przejadę Alpe Adria i następnie dojadę do domu, bo na tyle dni mam urlop. W ostatniej chwili dołączył do mnie dobry przyjaciel, więc aż do Wiednia jechaliśmy razem i było do kogo usta otworzyć, a to w sumie dość ważne, bo jestem człowiekiem towarzyskim.
Dziennie robiliśmy około stówy, przy średniej około 20 km/h to kilometraż w sam raz, by przy wyjeździe o 9:00 dojechać na miejsce przed 15:00, spokojnie rozbić namiot, zjeść, przeprać gacie i ogarnąć to wszystko przed zmrokiem bez pośpiechu.
Posiadam rower crossowy, do którego przytwierdzony miałem wór z dwuosobowym namiotem i cztery sakwy. Całość bagaży ważyła około 20-25 kg. Z wyposażenia: kartusze z gazem, poduszka, śpiwór, karimata, bardzo dużo jedzenia z Polski, dużo ciepłych ubrań (w Alpach już zdarzają się dni ze śniegiem), sandały, porządne buty tzw. "podejściowe", w których jechałem, książka "Samolubny gen" Dawkinsa, która mi spleśniała i muszę ją odkupić bibliotece, Sudokrem, woda i narzędzia do roweru.
Marszruta przedstawia się następująco:
Dzień -1: 7 km na dworzec Kraków Główny
Wenecja - okolice Bibione: nocleg na dziko przy jakiejś marinie. Aklimatyzacja, picie ekspresso za 1,2 euro i takie tam
okolice Bibione - Grado: piękne nadmorskie okolice, Grado leżące na lagunie tak jak Wenecja i nocleg legalnie na campingu. W Grado zaczyna się też szlak Alpe Adria
Grado - Gemona del Friuli: podróż już głównie po ścieżce rowerowej, przejazd przez Udine, stabilny podjazd w stronę Alp, które wyłaniają się pionowymi ścianami z równiny, robi to na mnie piorunujący widok, gdyż widzę Alpy pierwszy raz w życiu. Nocleg na campingu średniej jakości.
Gemona del Friuli - VIllach: zdecydowanie najpiękniejszy dzień wyprawy, widoki niesamowite, tunele, mosty nad rzeką, potężne szczyty gór. Nocleg na parszywym campingu, namiot rozbity na bagnie i w deszczu.
Villach - Bad Gastein: dzień z najbardziej wymagającym podjazdem do miejscowości Mallnitz. Podjazd z serpentynami jak na Giro d Italia, w zasadzie jedyny wymagający podjazd na całej trasie. Następnie wsiada się do pociągu i przejeżdża pod Wysokimi Taurami tunelem, nie ma tam przebitej drogi. Nocleg na campingu, bardzo eleganckim zresztą. Bad Gastein to bodaj najbardziej malownicza miejscowość, jaką widziałem w swoim życiu.
Bad Gastein - Salzburg: spokojny zjazd na drugą stronę przełęczy, słuchałem sobie podcastów cały dzień. Widoki dalej przepyszne, ale nic już nie robiło tak wielkiego wrażenia po wrażeniach dni poprzednich. Nocleg na parszywym campingu, gdzie chcieli 3 euro za WiFi (sic!). W Salzburgu kończy się defacto Alpe Adria, przez następne dni podróż będzie wiodła głównie szlakami EuroVelo
Salzburg - Passau: dalej jedziemy wzdłuż rzek Salzach i Inn, by w Pasawie złączyć się z Dunajem. Na campingu średniej jakości spotykamy Francuza, który będzie nam towarzyszyć przez następne 3 dni. Jedzie on do Rumunii along the Danube river
Pasawa - Ottensheim: swobodne toczenie się w dół Dunaju pięknym przełomem rzeki, który raz to się piętrzy raz nie. Nocleg na campingu, dość podłym ale tanim, bo około 24 euro. Zazwyczaj gdzieś koło 30 euro na dwie osoby płaciliśmy
Ottensheim - Pochlarn: dalej w dół Dunaju. Odbijamy w bok, by zwiedzić KL Mauthausen. Nocleg na dziko przy jakiejś opuszczonej budce tutejszego PTTKu, jest woda ze szlaucha, więc bierzemy prysznic z rury. Fajnie!
Pochlarn - Tulln: dalej jedziemy wzdłuż Dunaju, odbijamy na zwiedzanie gigantycznego sanktuarium w Melk. Nocleg na campingu dobrej jakości, ale też kosztownego (35 euro, pewni z powodu bliskości Wiednia)
Tulln-Wiedeń: tego dnia robimy tylko 35 km do Wiednia i później robię za cicerone dla kolegi i pokazuję mu w miarę możliwości Wiedeń z wysokości siodełka. Wiedeń to moje ulubione miasto, jestem w nim trzeci raz. Odstawiam kolegę na Flixbusa, a sam udaję się na nocleg do znajomych znajomej.
Wiedeń - krzaki nad zbiornikiem na rzece Dyja: teraz już jadę sam, a samemu się jedzie znacznie szybciej, więc robię w następnych dniach między 120-160 km z nudów. Podróż przez region Weinviertel na północ od Wiednia, a nocleg w Czechach w jakiejś opuszczonej budce nad rzeką. W nocy ktoś lub coś chodziło wokół niej i się wydzierało, tak jakby kruk krakał ale sopranem. Trochę się przestraszyłem, ale poszedłem spać dalej, bo wszystko mi jedno if I am alive or not
Krzaki nad zbiornikiem na rzece Dyja - obóz młodzieżowy w Lobodicach: tego dnia przejeżdżam przez urocze Brno, kręcę się trochę po centrum i robię dużo zdjęć. Następnie jadę przez morawski kras ze wszystkimi jaskiniami, rzekami i wywierzyskami. Znajduję ładną rzekę w lesie i się w niej kąpię. Na koniec rozbijam namiot pod wiatą przy wiejskim boisku na opłotkach wsi. Nikt mnie nie niepokoi, ale tego wieczoru psuje się pogoda i aż do Krakowa jadę w mniejszym lub większym deszczu.
obóz młodzieżowy w Lobodicach - Gorzyce: tego dnia chciałem już nocować w okolicy Pszczyny u znajomego, ale ulewny deszcz i wiatr prosto w twarz weryfikują te plany negatywnie, więc dojadę tam gdzie dojadę. Zaczynam jechać przez tereny dotknięte powodzią, w jednym miejscu rzeka Beczwa obrywa ścieżkę rowerową na wale, objazd jest po błocie, w którym uszkadzam przedni hamulec oraz kabel od dynama, więc dalej jadę bez hamulca z przodu i oświetlenia. Staram się dojechać jak najdalej przed zmrokiem, szczęśliwie dojeżdżam do Polski zaraz przed zmierzchem. Bardzo dużo siły kosztował mnie ten dzień.
Gorzyce - Kraków: wyjazd zaraz po świcie, by dojechać przed zmrokiem i nie kupować niepotrzebnych lampek. Od razu dostałem w twarz zapachem palonych butelek PET, więc wiedziałem, że jestem u siebie. Paskudny i deszczowy dzień
Podsumowując, jechałem 16 dni, a nie 17, przepraszam za błąd. Całość wyjazdu kosztowała mnie 1641 zł (w tym autokar i ubezpieczenie PZU). Doskonała to była przygoda, odpocząłem psychicznie, a to chciałem głównie osiągnąć. Po kilku dniach człowiek doświadcza imersji i skupia się jedynie na jeździe, jedzeniu i spaniu, no i oczywiście higienie, woda biężąca jest bardzo ważna.
Być może w przyszłości się gdzieś jeszcze wybiorę, ale wolałbym to zrobić autokarem z dwóch powodów:
staram się nie latać samolotami z przyczyn środowiskowych
podróż samolotem z rowerem wyszłaby mnie jakieś 1000-1500zł, a to bardzo dużo pieniędzy dla mnie
Jeśli moja sytuacja życiowa się nie zmieni do przyszłych wakacji, to pewnie wybiorę się do Estonii. Bardzo dużo lasów i jezior.
Pozdrawiam wszystkich, którzy dotarli aż tutaj! A poniżej kilka fotografii:
#rower #rowery #podroze #podrozojzhejto #alpy





wspaniała inicjatywa, 6+ za inicjatywę
Piękna wyprawa, to prawdziwy wyczyn! Jak wygląda wożenie roweru flixbusem?
@DerMirker nigdy nie jeździłem z sakwami - mocno odczuwalna jest różnica w jeździe?
Zaloguj się aby komentować
Dojechałem. Z Wenecji do Krakowa podróż zajęła 17 dni, zrobiłem w tym czasie 1759 km, czyli nieco ponad sto na dzień.
Nie były to planowane wakacje, ale tak się życie złożyło. Chciałbym móc jeszcze kiedyś pojechać gdzieś dalej.
Pozdrawiam #rower #rowery #podroze

Jak to zrobiłeś że nie wysiadły Ci poślady? Ja już po 30km mam dość XD
Pięknie! Jak/gdzie spałeś po drodze?
I jaki sprzęt?
Zaloguj się aby komentować
Czy polecacie jakąś internetową aptekę z dobrymi cenami? Potrzebuję do zakupu dużej ilości suplementów (omega-3, witamina D, magnez) #pytanie #zdrowie #apteka
Najpierw sprawdź sobie jakoś suppli https://www.badamysuplementy.pl a potem to ja najczęściej korzystam z KFD, albo ide na alledrogo.
@DerMirker ja kupuję na DOZ, ceny spoko, choć nie wiem czy jest najtańsza.
@DerMirker haha, nigdy przenigdy nie kupuje się tabletek, które nie są lekami, a są suplementami.
Leki są badane i na podstawie tych żmudnych badań seria leku wpuszczana jest na rynek. Dzięki temu ma się pewność, że w środku nie znajduje się zmielony hindus, kawałek metalu ciężkiego lub zwyczajnie gipsu ( co często następuje np.: w suplementach ).
Suplementy diety nie są w ogóle badane, mają robić ogromne wrażenie, a często ich skład jest porównywalny z lekiem rozsypanym na podłodze w fabryce produkcyjnej, jest tam wszystko.
Wyroby medyczne, które nie są niel kami doustynki/dożylnymi etc. to już jest chyba najgorsza rzecz, bo to jest taka loteria (" Panie ziomeczku, tu jest ani niebieska ani czerwona pigułka, panie łoscypkiem, hej, nie wiadomo czy pomoże").
Podsumowując: na e daj się wciągnąć w suple tylko dlatego, że zaoszczędzisz na nich na kebaba na cienkim z mięsem z d⁎⁎y psa na dworcu głównym raz na miesiąc.
Dobra cena przy tym będzie wymagała od ciebie użycia strony ktomalek.pl
Ceny standardowo, na prowincji są dużo tańsze od tych w mieście.
Co do apteki online to drmax, dozy są i ich suple to jest niezły biznes dla nich.
Zaloguj się aby komentować
Pozdrawiam z Moraw ! Powoli wracam do domu, niestety pogoda szwankuje #rower #podroze

@DerMirker
Co to za budynek?
Zaloguj się aby komentować
Pozdrawiam społeczność znad austriackiego Dunaju. Pedałuję dalej w kierunku ojczyzny #rower #rowery #podroze

Wyszło słonko i wjechałem w teren winnic

Za⁎⁎⁎⁎sta sprawa, może kiedyś też się odważę wyjechać rowerem za granicę kraju.
@DerMirker okolice Krems?
Zaloguj się aby komentować
Pozdrawiam serdecznie całą społeczność hejto. Jadę z Wenecji do Krakowa na rowerku 😊 #rower #podroze #rowery

trochę wypiętrzyło wenecję odkąd byłem tam ostatni raz ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
no waryjot normalnie (⌒ ͜ʖ⌒)
Wow! powodzenia! jak skończysz to wołaj
@DerMirker mój kolega robił dokładnie odwrotnie trasę, powodzenia! Niewiele latania dętek!
Zaloguj się aby komentować
Jak się nazywa ta roślina? Wielkie obszary są nią obsiane. Takie jakby liście rosnące z ziemi, jakby szpinak :P ale owoc w typie grochu #rosliny #rolnictwo


@DerMirker uuu urwane plony, straty wyceniono na 16200zł.
Na pierwszy rzut oka myślałem że to bursztynowy świerzop albo gryka jak śnieg biała.
A okazuje się że to dzięcielina pała.
Rdest. K⁎⁎wa wszystko można zrobić z tego rdestu

Zaloguj się aby komentować