Zdjęcie w tle
WujekAlien

WujekAlien

GURU
  • 1290wpisy
  • 4783komentarzy

Spacerowicz, czytelnik, książkozbieracz

WujekAlien

@Half_NEET_Half_Amazing XD

bojowonastawionaowca

@WujekAlien Wujek to imię, a Alien nazwisko?

WujekAlien

@bojowonastawionaowca dokładnie tak

rith

@WujekAlien

powrót do źródeł

806baf72-cf93-48ca-9cbf-5c11d4ffaaa1
WujekAlien

@rith Ludzie tworzą i trzymają dane jak małpy, więc trzeba wracać do małpich korzeni i rozumienia ich działania, żeby to naprawić

rith

@WujekAlien

jak małpy


w sensie w dejta słampie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

i chcesz wracać do Kimbala czy Inmona? I’m in!

Zaloguj się aby komentować

937 + 1 = 938


Tytuł: Więzi

Autor: M.M. Perr

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Wydawnictwo Prozami

Format: e-book

Liczba stron: 304

Ocena: 7/10


Więzi to solidna kontynuacja cyklu autorstwa M.M. Perr z Robertem Lwem jako protagonistą, ale co ważne – równie dobrze funkcjonuje jako samodzielna zamknięta historia. Autorka po raz kolejny udowadnia, że potrafi zbudować gęstą, emocjonalnie trudną intrygę, nie popadając przy tym w zbędny patos czy moralizatorstwo.


Tym razem fabuła koncentruje się wokół serii porwań i brutalnych morderstw dzieci uczęszczających do szkół specjalnych. Wybór ofiar nie jest przypadkowy, a z każdym kolejnym tropem czytelnik zagłębia się w świat marginalizacji, zaniedbań i przemilczanych tragedii. Autorka umiejętnie łączy thriller z wrażliwością społeczną. Tempo narracji jest dobrze wyważone - choć nie mamy do czynienia z wyścigiem z czasem rodem z hollywoodzkich thrillerów, napięcie rośnie z rozdziału na rozdział. Bohaterowie są wiarygodni, a ich emocje - zwłaszcza w zetknięciu z tak trudnym tematem - brzmią szczerze.


Nie jest to książka bez wad – można mieć pewne zastrzeżenia do przewidywalności niektórych rozwiązań fabularnych czy drobnych uproszczeń w śledztwie – ale całościowo Więzi trzymają poziom, a co najważniejsze – poruszają ważny temat, który rzadko trafia do literatury popularnej. To mocna, angażująca historia z thrillerowym pazurem.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 88/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

7af6b018-f7dc-4354-b9e3-d4c4f73ebd92

Zaloguj się aby komentować

936 + 1 = 937


Tytuł: Anomalia

Autor: Jeff VanderMeer

Kategoria: weird fiction, thriller psychologiczny

Wydawnictwo: Znak JednymSłowem

Format: e-book

Liczba stron: 400

Ocena: 6/10


Po hipnotyzującej, dziwacznej i dusznej Anihilacji, której surrealistyczna atmosfera strefy X zachęciła mnie do kontynuowania serii, drugi tom – Anomalia – wydał mi się zdecydowanie słabszy. To książka, która oddala nas od samej enklawy, a skupia się na biurokratycznej strukturze Southern Reach i jej nowym bohaterze – Johnie Rodriguezie, nazywanym Kontrolerem. Tu też średnio mi się podobał zabieg autora, który chyba zapomniał, że używanie imion było w 1 tomie zakazane, bo w drugim poznajemy ich znacznie więcej, a ludzie bez specyficznej funkcji (Kontroler, Biolożka, Dyrektorka, itd.) mają już imiona i nazwiska. Dziwny powrót do normalności.


Fabuła toczy się głównie w murach ośrodka badawczego, gdzie Kontroler przejmuje śledztwo po powrocie trzech z czterech uczestniczek ostatniej (12, choć numeracja to niezły bajzel) wyprawy. Dyrektorka ośrodka - z którą czytelnik zetknął się w Anihilacji - tam udawała Psycholożkę - nie wraca, a jej zniknięcie owiane jest tajemnicą. W zamian za to poznajemy kulisy organizacji Southern Reach, jej metody selekcji uczestników wypraw, stopień dezinformacji i tajemnice skrywane nawet przez najwyższe szczeble.


VanderMeer zmienia tutaj całkowicie tempo. Zamiast niepokojącej ekspedycji w nieznane, może nawet atmosfery horroru, dostajemy thriller psychologiczny z elementami teorii spiskowych i biurowej intrygi, gdzie napięcie budowane jest przez rozmowy, dokumenty i zapadanie się w paranoję. Do tego w tle majaczy tajemniczy, nieugięty Głos, do którego raportuje Kontroler.


Niestety, ta zmiana nie do końca do mnie przemówiła – brakuje tej pierwotnej, organicznej grozy, którą tak dobrze uchwycono w pierwszym tomie. Tempo siada, a i sama organizacja, choć tajemnicza i niedostępna dla czytelnika, nie jest tak pasjonująca jak mogłoby się wydawać. Nie oznacza to jednak, że Anomalia to zła książka. Wprowadza ważne elementy uniwersum, rozszerza kontekst strefy X i pogłębia tajemnicę. Dowiadujemy się też więcej o poprzednich ekspedycjach oraz o tym, jak niedoinformowani (a często zmanipulowani) byli ich uczestnicy. To wszystko sprawia, że Anomalia staje się logicznym pomostem do trzeciego tomu, za co trzeba pochwalić autora, bo czuć bardzo mocno zamysł i świetne wykonanie koncepcji 4 tomowej, a przecież czytamy dopiero 2 z nich. Niestety Anomalia sama w sobie - jako zamknięta historia - się nie broni.


Anihilacja była zanurzeniem w osobliwym koszmarze, Anomalia jest przesiadywaniem w chłodnym pokoju przesłuchań, z poczuciem, że za szybą dzieje się coś ważniejszego, ale nikt nie chce o tym mówić. Nie mogę się doczekać 3 tomu, szczególnie po tym, jak 2 się skończył. Mega mi się podoba okładka i jej główny bohater, który w strefie X i jej bliższym poznaniu odgrywa kluczową rolę.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 87/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

a2c0caf9-aa3b-4b19-b9d0-1af8b9d3dbb7

Zaloguj się aby komentować

bori

@WujekAlien Potrzebuje 75 sztuk

Zaloguj się aby komentować

enron

omatulu, to tyle czasu co na maraton! I to naprawdę solidnym marszem, co jest IMHO bardziej wymagające od truchtu! Podziwiam 😎

Zaloguj się aby komentować

Rimfire

@WujekAlien wiewiórka próżna co zaczęła pozować, chciała się fejmu napić i co? Kurła lis skorzystał z jej pychy i parcia na szkło. Daje do myślenia

WujekAlien

@Rimfire lisek nie lubi celebrytek i walczy z nimi po swojemu

5tgbnhy6

@Rimfire rudy rudej rudym

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@WujekAlien Patrzę na te twoje zdjęcia i twierdzę, że możesz być fotografem.

WujekAlien

@Mr.Mars gdyby się dało na tym zarobić

Zaloguj się aby komentować

927 + 1 = 928


Tytuł: Pewnego razu we Francji - Tom pierwszy

Autor: Fabien Nury, Sylvain Vallee

Kategoria: komiks

Wydawnictwo: Non Stop Comics

Format: książka papierowa

Liczba stron: 120

Ocena: 8/10


Ten komiks to przykład, że historia potrafi być bardziej niejednoznaczna niż jakikolwiek thriller. Pewnego razu we Francji autorstwa Fabiena Nury’ego i Sylvaina Vallee to mocne otwarcie trzytomowej serii inspirowanej życiem Józefa Joanovici – Żyda rumuńskiego pochodzenia, który podczas II wojny światowej był zarówno kolaborantem, jak i bohaterem ruchu oporu.


Tom pierwszy rzuca nas w wir wydarzeń bez zbędnych wstępów – od pierwszych stron czuć gęstą atmosferę okupowanej Francji, moralne dylematy i nieuchronność tragicznych wyborów. Joanovici to bohater z krwi i kości – bogaty złomiarz, który nie tylko lawiruje między Niemcami a francuskim podziemiem, ale też pozostaje postacią absolutnie niejednoznaczną – trudno go jednoznacznie polubić, ale równie trudno przestać go śledzić.


Na osobne uznanie zasługuje kreska Vallee – realistyczna, pełna detali, ale jednocześnie nieprzeładowana. Świetnie oddaje klimat lat 40., portretuje emocje postaci i surowość epoki. Plansze są dynamiczne i bardzo dobrze skomponowane, a stonowane kolory wzmacniają wrażenie brudu, niepewności i napięcia. To komiks historyczny, ale nie nudna lekcja historii. To dramat człowieka, który grał na wielu frontach i do dziś budzi kontrowersje. Tom pierwszy daje przedsmak większej historii, ale już tutaj widać ambicję i jakość całej serii.


W oryginale to 6 tomowa zamknięta historia, ale polskie wydanie z 2023 roku to komiksy z historiami zebranymi po 2 tomy, w tym wypadku: Imperium pana Józefa i Czarne wrony.


Komiksy to nie do końca mój klimat, ale takie jak ten są świetnym przykładem, że nawet w nie do końca swoim gatunku można spędzić świetnie czas.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 86/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #komiksy #czytajzhejto #czytajzwujkiem

23bef2ef-3323-4c88-a152-e5ae6755a0b0

Zaloguj się aby komentować

926 + 1 = 927


Tytuł: Ocean. Ostatnie dzikie miejsce

Autor: David Attenborough, Colin Butfield

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie

Format: e-book

Liczba stron: 400

Ocena: 8/10


David Attenborough to nazwisko, które niemal automatycznie budzi skojarzenia z pasją, wiedzą i niesamowitym sposobem opowiadania o naturze. Ocean to kolejne potwierdzenie jego daru przekazywania złożonych tematów w przystępny i fascynujący sposób. To nie jest książka naukowa w klasycznym sensie – to raczej hołd złożony największemu i najmniej zrozumiałemu środowisku na Ziemi, a przy tym wołanie o jego ochronę.


Attenborough zabiera nas w podróż przez rafy koralowe, głębiny oceaniczne, otwarte wody i nadbrzeżne ekosystemy. Opowiada nie tylko o pięknie i cudach podwodnego świata, ale też o jego kruchości i ogromnych zagrożeniach, jakie niesie działalność człowieka – od przełowienia i kłusownictwa, przez odpady, po zmiany klimatyczne i niszczenie całych środowisk życia zagrożonych gatunków.


Książka świetnie sprawdza się jako wprowadzenie dla osób, które chcą lepiej zrozumieć oceany, ale niekoniecznie mają specjalistyczną wiedzę. Ton narracji jest charakterystyczny dla Attenborougha – spokojny, pełen podziwu i zarazem lekko niepokojący.


Momentami jest nieco zbyt ogólna i powtarza wiele treści znanych z dokumentów BBC, co dla wiernych widzów może nie być zaskoczeniem. Nie zmienia to jednak faktu, że Ocean to wartościowa pozycja, która potrafi zachwycić i wzbudzić refleksje.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 85/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

feda7e45-1578-4ba2-9f78-baf39d252c2b

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

DEATH_INTJ

ustawki, ustawy, co za roznica

Zaloguj się aby komentować

922 + 1 = 923


Tytuł: Lider - jak być skutecznym?

Autor: Henryk Mruk

Kategoria: poradnik

Wydawnictwo: Impectus Consulting

Format: e-book

Liczba stron: 57

Ocena: 5/10


Na pierwszy rzut oka książka profesora Henryka Mruka zapowiada się ambitnie – przecież temat skutecznego przywództwa to obszar pełen złożoności, narzędzi, koncepcji i praktycznych przykładów. Niestety, Lider – jak być skutecznym? to raczej broszura niż pełnoprawna publikacja, która wygląda jakby ktoś wyjął z większej całości dwa rozdziały i postanowił nadać im własne życie wydawnicze.


Mimo że zawarte w książce myśli są poprawne, a profesor Mruk nie mówi niczego kontrowersyjnego czy błędnego, to wszystko zostało przedstawione w sposób zbyt skrótowy. Dla osoby szukającej pogłębionej refleksji o przywództwie, narzędzi do pracy nad sobą lub zespołem – to po prostu za mało. To raczej delikatne „liźnięcie” tematu niż rzeczywista analiza. Brakuje przykładów z praktyki, rozwinięcia teorii, studiów przypadków czy nawet konkretnego planu działania.


Nie pomaga również wycena e-booka na 50 zł, co przy nieco ponad 50 stronach daje absurdalny przelicznik złotówka za stronę. Z pewnością jest to jedna z tych książek, które mocno trącą Blanchardem i jego zespołem – krótkie, lekkostrawne, ale przy niewspółmiernej cenie i bez faktycznej wartości wdrożeniowej.


Nie jest to zła książka – raczej niewystarczająca. Może sprawdzić się jako przypominajka lub bardzo wstępna inspiracja, ale trudno uznać ją za cokolwiek więcej. Jeśli ktoś dopiero zaczyna interesować się tematem przywództwa, to można przeczytać – choć z zastrzeżeniem, że to dopiero początek drogi, a nie jej kompas. Przykładowo porusza tematy neuroróżnorodności i atypowości, które w innych książkach mają więcej objętości niż ta książka ma w całości.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 84/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem #rozwojosobisty

8ef7d568-3776-4856-a1e9-08e041512316
moll

@WujekAlien pisanie książek takiej objętości w takiej cenie to interes życia xD

WujekAlien

@moll jest jeszcze wydawana w self-publishingu i tylko jako ebook/audiobook, więc więcej kaski dla autora i brak kosztów magazynowania, logistyki i innych zarezerwowanych dla papierowych książek

moll

@WujekAlien postawić pod to landing page z darmowego szablonu, na własnym hostingu...

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@WujekAlien Gratulacje! Gratulacje!

Zaloguj się aby komentować

921 + 1 = 922


Tytuł: Kłamca

Autor: Steve Cavanagh

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Albatros

Format: e-book

Liczba stron: 448

Ocena: 7/10


Trzeci tom przygód Eddiego Flynna to solidny thriller sądowy… który paradoksalnie najgorzej wypada właśnie na sali sądowej. Kłamca nadrabia jednak pomysłową intrygą, osobistymi wątkami i zaskakującymi zwrotami akcji, które trzymają czytelnika w napięciu do samego końca.


Eddie Flynn zostaje wciągnięty w sprawę, która na pierwszy rzut oka wydaje się prosta: broni mężczyzny oskarżonego o porwanie i zamordowanie swojej córki. Wszystko wskazuje na winę – są zeznania świadków, dowody, historia konfliktu rodzinnego. Ale jak to często bywa w świecie Flynna, prawda okazuje się dużo bardziej skomplikowana. Eddie podejrzewa, że jego klient może być niewinny, a cała sprawa to dobrze zaplanowana intryga. Im głębiej kopie, tym bardziej wplątuje się w sieć kłamstw, manipulacji i niebezpiecznych przeciwników, którzy zrobią wszystko, by prawda nigdy nie wyszła na jaw. Flynn – jako były oszust i aktualny adwokat z sumieniem – nie potrafi przejść obojętnie obok sprawy, w której ktoś może zostać skrzywdzony przez system. To właśnie jego moralny kompas, a nie chęć zysku czy sławy, pcha go prosto w oko cyklonu.


Niestety, sceny sądowe są tym razem nudne, nastawione na intuicję, która niestety pojawia się, jak już Eddie popełni błąd. Brakuje mi tej błyskotliwości i napięcia, które Cavanagh świetnie zbudował w Zarzucie. Zamiast solidnych prawniczych przepychanek, dostajemy zbyt ugodowe rozwiązania. W pewnym momencie mówią jednym głosem z panią prokurator i sędzią. Kłamca to przyjemna kontynuacja z dobrze skonstruowaną zagadką i coraz ciekawszym głównym bohaterem.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik 83/128 (brak 2 recenzji na bookmeter)

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

20786d5b-e87f-4c0c-9954-488bde719dfa

Zaloguj się aby komentować

Lubiepatrzec

Patrz pan, jaki pazerny! 10 metrów se dodał! 😉

A po kim Ty taki pazerny!?

WujekAlien

@Lubiepatrzec od razu pazerny, to skrypt dodał nie ja

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@ArmandoNumber5 "strzelba na korek okazała się być wtedy wyjątkowo śmiertelna"

globalbus

@WujekAlien w Chinach nie trzeba sobie wyobrażać

pushack

@WujekAlien skoro nawet Puchatek to mnie nie uspokaja ten przekaz, wręcz przeciwnie...

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Modrak

Ja pi⁎⁎⁎⁎lę, muszę się napić.

kitty95

Ostentacyjnie szczere. Brutalnie prawdziwe.

Zaloguj się aby komentować