Ja to uwielbiam tych co uważają, że w Polsce piłka nożna powinna mieć niepodważalny status sportu narodowego, bo jest nr 1 na świecie jeżeli chodzi o popularność. W takim razie Niemcy czy Japończycy nie powinni stawiać na motoryzację i promować swoich wielkich koncernów motoryzacyjnych, które są znane na świecie na których zarabiają miliardy. Tylko powinni iść w konkurencję z Google i Facebookiem, próbując tworzyć własne podróbki tych marek, bo przecież to są jeszcze większe brandy globalne niż Mercedes, BMW czy Toyota. A, że będą skazani na porażkę i nic nie osiągną, to cóż, po co promować się w tym w czym jesteś dobry i dbać o markę np. nr 7 na świecie, skoro ta nr 2 jest wyżej i ona jest w innej dziedzinie, o której ty nie masz pojęcia XD
Polska powinna promować i stawiać na sport, w którym ma ogromne sukcesy, a nie porażki z Albanią, Moładwią i wymęczone zwycięstwo z amatorami z Wysp Owczych. Zwłascza, że siatkówka to nie jest jakiś rzut beretem w Wąchocku o Puchar Sołtysa, tylko sport nr 5 na świecie, śledzony regularnie przez kilkaset milionów widzów. Sama Brazylia i Stany Zjednoczone, w których ten sport jest popularny, bo mają silne reprezentacje, to ponad 0.5 miliarda ludzi. Doliczmy do tego spore kraje w Europie jak Francja czy Włochy oraz Polska, zwróćmy uwagę na mocno rosnącą popularność siatkówki w 125-milionowej Japonii i okaże się, że jesteśmy blisko miliarda populacji. Oczywiście, że siatkówka nie przebije nigdy popularnością piłki nożnej, ale jak Twoje dziecko ma ogromny talent do śpiewu i lewe nogi do gry w piłkę, to chyba wyślesz je na zajęcia muzyczne, a nie na na piłkę nożną, bo ta jest popularniejsza
#sport #siatkowka #pilkanozna #reprezentacja #gownowpis