#izotek

0
7

Aktualizacja, bo siedzę czekając na badania i się nudzę.


Izotek to gunwo, choć na pryszczuchy pomaga. Jednakowoż konsekwencje jakie wciąż odczuwam są słabe.

Cholesterror chyba już się unormował, jest w poprawnych granicach i może jeszcze trochę spadnie.

Za to na medycynie pracy wyszedł mi wywalony cukier na 125. Obstawiam święta i opędzenie pizzy na kolację, lekarz za to cukrzycę typu 2. Dostałem skierowanie na badania krwi z dwupunktową krzywą cukrową. Jeszcze godzina.


Poza tym wciąż sucho na skórze, a alergia dodaje od siebie wysuszenie dłoni. Jadąc na rowerze wypiaskowałem sobie usta, bo nie były niczym natłuszczone.

Z głową lepiej, ale to jeszcze nie to.


Chciałem leczyć jedną niedogodność, skończyłem badając się na kilka chorób i doktoryzując z interpretacji wyników.

#protip jeśli macie jakieś badania powtarzające się: spiszcie do excela wyniki i zróbcie wykres. Lekarze nie mają ich u siebie, a chociaż widać tendencję i można coś sensownego wywnioskować.


#izotek #zdrowie #leczenie

AdelbertVonBimberstein

@macgajster ja tam daje badania do interpretacji do czata gipiti i wiem co jeszcze zrobić przed kolejną wizytą u lekarza.

macgajster

@AdelbertVonBimberstein pod warunkiem, że czat umie

Najgorzej, że zdarzają się lekarze co nie umieją

macgajster

@AdelbertVonBimberstein sprawdziłem wyniki, wpisałem do czatu i (parafrazując)...

"Pierwszy wynik mieści się w granicach, zaś drugi również mieści się w granicach i jest niższy od pierwszego. Pamiętaj żeby zawsze konsultować wyniki badań z lekarzem."


Noł szit szerlog -,-

Zaloguj się aby komentować

Zasieję ziarno niepewności do badań laboratoryjnych albo dowiem się czegoś nowego.


We wtorek miałem robione badania krwi, jak się okazało lipidogram i glukozę. Sam lipidogram robiłem jeszcze dziś, tym razem dla innego zleceniodawcy i na innych maszynach (USoA vs. Swiss ). Obie stosują spektrofotometrię jako metodę pomiarową.

Wyniki obydwu mam w ręce od 13:00 i coś mi tu nie gra. Lipidogram różni się przynajmniej o 5, a maksymalnie o 26 jednostek. Mniej więcej daje to 15% różnicy (nie chce mi się liczyć konkretnie dla każdego przypadku i robić średnią). W zależności od kartkę, na którą patrzę, wyniki mam już (po izoteku) w normie lub wciąż całkiem sporo poza.

Poziomy frakcji cholesterolu nie powinny być aż tak mocno zmienne w ciągu dwóch dni.

Wyszedłem raz na rower, przejechałem łącznie 9 km, jednego dnia spałem 5 godzin i to tyle z różnic względem pierwszego badania.


Której metodzie i maszynie zaufać? Nie spodziewam się żeby lekarze mieli szkolenia z odczytywania każdych wyników z każdej maszyny i pod tym kątem dobierali leczenie lub go nie zlecali. Matrix i wiara w metody leczenia mi się podważa


#przemyslenia #zdrowie #badania #pytaniedoeksperta #technologia (bo jest używana i raczej od niej zależą wyniki) #izotek #metrologia #zapraszamdodyskusji

pacjent44

@macgajster istnieje taka stara szkoła leczenia. Lekarzy zmieniasz tak długo, aż usłyszysz diagnozę którą sam sobie postawiłeś.

Boltzman

@macgajster maszyny często mają swoją kalibrację i wartość ta, choć byśmy chcieli, nie jest bezwzględna.


Pytanie czy mamy dryf wszystkich wyników w jednym kierunku czy jednak rozrzut jest całkiem spory.


Inna sprawa czy 15% dokładności może wystarczy? Nie wiem nic o lipidpgramie, ale z technik które znam, miałem często gdzieś niepewność na poziomie 20% przy 'normalnych' wynikach gdyż niewłaściwy Stan był często dziesiątki razy większy niż norma.wiec odchylenie 20% od normy nic nie znaczyło.

macgajster

@Boltzman ja wiem, że są niepewności, kalibracje itd. Kończyłem metrologię o jeszcze coś pamiętam

Tak myślałem, że będę musiał spisać. Będzie tak łatwiej rozmawiać. Zatem za chwilę zrobię edytę i wstawię wyniki.


Edyta:

co; wynik 1; wynik 2; norma; |różnica|

cholesterol całkowity; 203; 183,4; <190; 19,6

triglicerydy; 61; 86,9; <150; 25,9

HDL; 57; 52,7; >40; 4,3

Nie-HDL; 146; 130,7; <130 (dla umiarkowanego ryzyka, nie ma wyższego limitu); 15,3

LDL; 133; 115; <115; 18


dryf w górę jest na wszystkim poza triglicerydami. LDL na pewno jest wyliczany, niektóre są ze spektrofotometrii mierzone, inne nie mają opisu metody.

Boltzman

@macgajster Ja bym się zastanowił, po co badali 2x to samo? Przecież to są koszta, jakby nawet tylko część badań robić po 2x to rocznie są to pewnie setki tysięcy złotych jak nie miliony. To lepiej kupić lepszą maszynę. Coś zmieniali sprzęt, mają jakieś wątpliwości do tego co używają? Który jest dobry? Najłatwiej i najpewniej to chyba zadzwonić do przychodni/labu i zapytać prosto w ryj - o co chodzi?

grv

@macgajster Skąd wiesz na jakich maszynach to było robione? Kłuli cie w tą samą rękę, czy drugą?

macgajster

@grv na wynikach badań jest napisany model maszyny, na jednej jest rozpiska użytych metod.

Tę samą rękę nakłuwali, natomiast nie ma to raczej znaczenia, skoro określa się wartość we krwi. Te parametry powinny być uniwersalne dla ciała, bo inaczej nie mają sensu pomiarowego.

Zaloguj się aby komentować

Pierwsza najlepsza decyzja dotycząca izoteku - wzięcie go.

Druga najlepsza decyzja dotycząca izoteku - odstawienie go

U mnie trochę się sprawdził, ale koniec końców siał taki zamęt, że koszt znacząco przewyższył zysk.


#zdrowie #izotek #nfz no i #ama jakby ktoś chciał brać, waha się i chce coś wiedzieć.

onlystat

czyli rozumiem, ze pomogl na tradzik? A co sie pozniej dzialo?

KLH2

@onlystat Właśnie, właśnie.. @macgajster , opowiadaj!

macgajster

@KLH2 @onlystat nie no, pomógł na trądzik i pomógł na zaskórniki. Pierwsze dwa miesiące wspaniałe, twarz i reszta oczyszczona. Tylko smarować się trzeba często i dużo, bo skóra jest sucha jak piach pustynny.

Problemem był lekarz konował, który nawet nie wyznaczył mi dawki, skupił się na olewaniu mnie i dyktowaniu, że mam zbyt wysoki cholesterol (no nie do końca), jak również negowaniu skutków ubocznych leku.

Drugi problem, to przy tym leku niewskazany jest "intensywny" wysiłek fizyczny. Odstawiłem rower permanentnie.


Po miesiącu kuracji, która według ulotki ma trwać 4-6 miesięcy stawiłem się na pierwszą fizyczną wizytę u lekarza prowadzącego - internisty. Samo to jest naruszeniem dobrego leczenia, bo on się po prostu nie zna. Dowiedziałem się, że terapia ma trwać dwa lata. Coś mi przestało grać, no ale leczyłem się dalej właściwie na własną rękę z kontrolami cholesterroru. W ogóle cholesterror to jakiś upośledzony konik tego lekarza. Przez Te kilka miesięcy powinienem mieć monitorowane kilka parametrów z krwi, a on ciągle dawał mi lipidogram.

Po dwóch miesiącach zaczęły boleć mnie plecy w rejonie kręgosłupa lędźwiowego i krzyżowego. Zaczęło promieniować na części, których bólu panowie nigdy nie chcą odczuć. Żeby było gorzej, znalazłem coś niepokojącego. Jak już w końcu udałem się do fizjoterapeuty i odratował mi kręgosłup, a usg nie wykazało groźnych zmian, to tydzień później zaczął boleć odcinek piersiowy kręgosłupa. No taki YAFUD totalny, tylko trwający już ponad miesiąc.

Ten piersiowy kręgosłup zaczął dawać objawy psychosomatyczne w rejonie wątroby, dziwne skurcze, tępy ból. Tak mam, że nie odczuwam stresu normalnie, tylko spinam jakieś mięśnie, zaczyna boleć w losowym miejscu, cokolwiek w ten deseń. Tu już wyobraźnia się odpaliła, do tego lektura ulotki, działania niepożądane, no generalnie koniec, sraczka.


Może gdyby lekarz był lepszy, może gdybym miał pewność, że mogę mu ufać, a nie otrzymuję sprzeczne informacje i wiem, że nie jestem leczony prawidłowo, to by się inaczej potoczyło.

Moim zdaniem izotek nie wywołuje chorób psychicznych, wbrew opiniom. On je po prostu wyciąga.

Michot

@macgajster Poziom kompetencji w opiece lekarskiej jest często taki, że najdurniejsza AI w guglach powinno z marszu dostać docenturę.

macgajster

@Michot czy ja wiem... ostatnio szukałem jakie są metody cynkowania, a aji potrafiło całkiem logicznie i składnie opowiedzieć o cynkowaniu owsiakiem czy cynkowaniu uranem

A co do poziomu tej opieki, to tak. Jeszcze widzę rozstrzał taki, że lekarz-lekarz nie umi stwierdzić czy lepiej wysłać pacjenta na fizjoterapię i wzmocnienie mięśni szkieletowych czy go może wprost pod nóż pchać, bo tak szybciej i fajniej dla lekarza.

Rozumiem, że jednostka człowiecza to jest taka trochę z jednej formy, a trochę różna od innych maszyna, ale to się badania robi, a nie yolo i następny z kolejki.

Michot

@macgajster O tym napisałem. O niekompetencji i rutynie lekarzy. Nieprzypadkowo samouczek pacjenta zawiera żelazną regułę: wyniki badań i zalecane terapie należy zweryfikować u wujka Google.

MalyDiabel

Ogólnie żeby trafić na dobrego lekarza z izotekiem to jest chyba cud.

Terapia trwa średnio dwa lata i przez pierwszy rok potrafi być takie pogorszenie stanu skóry że matko. Przez to dużo osób odstawia i zostaje z jeszcze większym problemem. Mało który lekarz poprowadzi to odpowiednio, bo często jak się pacjent skarży na pogorszenie no to sam zaleca odstawić, nie wspominając o olewaniu badań, do tego ignoruje co się z pacjentem dzieje. A izotek niepilnowany potrafi rozpierdzielić wszystko w organizmie.

No i dużo konowałów przepisuje izotek (i to na samym początku leczenia) i koniec sprawy, nie poda żadnych zaleceń, czego unikać, jak się chronić przed słońcem, NIC, kontrola za 4-6 miesięcy i 400 zł poproszę ;_;

macgajster

@MalyDiabel to pa tera ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rozpisałem to w marcu.

Proces leczenia przed izotekiem
W ciągu 15 lat stosowałem benzacne, maści z cynkiem, cynk w tabletkach, differin 1 mg/g, dalacin t 10 mg/ml, srebro koloidalne, peeling, mycie twarzy raz w tygodniu roztworem sody oczyszczonej i tylko wodą w pozostałe dni, taromentin (mam uczulenie).

Leczenie izotekiem
Lekarz prowadzący: internista

Wydaje mi się, że nie powiedział o badaniach przed rozpoczęciem kuracji. Izotek został mi przepisany podczas pierwszej u tego lekarza wizyty, ale telefonicznie. Powiedziałem czego używałem wcześniej, a on przyklepał izotek jakby to dropsy były. Nie było warunkowania „jeśli wyniki badań będą dobre – proszę zapisać się jeszcze raz i rozpoczniemy leczenie”. Nie dostałem nawet sugestii udania się do dermatologa.
Dawkę wyliczyłem samodzielnie, na podstawie ulotki, nie otrzymałem wskazówek ani wyliczenia dawki dobowej/dawki skumulowanej. Dawka stosowana wynosi 40 mg/dzień – minimum zalecane przez producenta (0,5 mg/kg mc/dobę).
Z uwagi na ostrzeżenie w ulotce, przestałem uprawiać aktywność fizyczną.
Pierwszą fizyczną wizytę miałem miesiąc po rozpoczęciu kuracji (13.11.2024), kiedy efekty były znaczące i właściwie nie było wyprysków poza zanikającymi. Usłyszałem wtedy, że „z cholesterolem 143 umrze pan w wieku 40 lat na zawał. Trzeba wprowadzić dietę DASH do końca życia albo tabletkę za 2 zł miesięcznie”. Terapia ma trwać dwa lata, producent zaleca 4 – 6 miesięcy. Podczas wizyty usłyszałem również, że powinienem obniżyć dawkę do połowy spożywanej (20 mg/dzień, 0,25 mg/kg mc/dobę). Podczas wizyty usłyszałem również jakąś historię o Napoleonie. Badania krwi dotyczyły lipidogramu, morfologii, glukozy, TSH3 i PSA całkowitego. Z prób wątrobowych tylko AST, brak CK.
Zmniejszyłem udział mięsa, masła, jajek oraz sera żółtego w diecie, ograniczyłem do minimum spożycie jedzenia przetworzonego i soli, cukier zastąpiłem erytrytolem, napoje gazowane zastąpiłem wodą i czarną herbatą. Do diety włączyłem mrożone „warzywa na patelnię” smażone na oleju rzepakowym.
Dowiedziałem się, że dzieci tego lekarza pakują izotek od 16 roku życia „i już mają spokój”.


Poziom początkowy: drobne, ale liczne wypryski w górnej części czoła, rzadziej po bokach twarzy i we włosach. Zdarzały się wypryski na ramionach, czasem na plecach, skupiska maksymalnie po trzy w promieniu 5 cm. Dodatkowo mocno przetłuszczające się, nawet krótkie, włosy (po jednym dniu „ociekały”), tłusta cera.

Efekty stosowania izoteku zostały osiągnięte w ok. 6 tygodni od rozpoczęcia kuracji.

Obecne objawy: suchość skóry, mniej energii, fizyczne zmęczenie mięśni i stawów (w tym ból złamanego w 2018 roku nadgarstka), większa krzepliwość krwi

W dniu 12.02.2025 całkowicie odstawiłem izotek z powodu trwającego dwa miesiące bólu kręgosłupa (zmiennie lędźwiowy + krzyżowy, piersiowy, a także oba razem), który promieniował na mięśnie/organy. To spowodowało bardzo duże obciążenie psychiczne wzmocnione znalezieniem narośli najądrza (jak się później okazało torbieli). Promieniowanie spowodowało mimowolne skurcze mięśni w rejonie wątroby, a także powstanie globus histericus. Osłabienie mięśni z powodu zaprzestania aktywności fizycznej oraz utrata masy ciała (w tym na pewno w jakimś stopniu mięśni) osłabiło mięśnie pleców, co dalej powoduje dyskomfort i ból wokół kręgosłupa.

Po dwóch tygodniach od odstawienia ból kręgosłupa całkowicie zniknął, w większości zniknęło napięcie psychiczne, ale pozostało zmęczenie fizyczne barków, dziwne uczucie jakby utrudnienia w oddychaniu (może to ciągle zaciśnięcie szyi przez globus histericus).
Jestem w stanie jechać 20 minut na trenażerze z pulsem 125-130 i mój stan nie bardzo się zmienia. Jedynie przy szybszym wstawaniu z podłogi po wysiłku kręci mi się w głowie. Im wyższy poziom zmęczenia (sprawdzałem po wysiłku pod gorącym prysznicem), tym takie wstanie ma większy efekt.


Z objawów niepożądanych zaliczyłem standardowe problemy skórne i błon śluzowych, powyższe bóle, osłabienie siły, epizod depresyjny, problemy ze snem (spałem po 4 godziny i nie mogłem więcej).


Podejrzewam, że gdybym trafił na dobrego lekarza, który zrobi pełne badania, w tym KORTYZOL, to skończyłoby się lepiej. Tymczasem prawdopodobnie przez wysoki kortyzol (stres w pracy, bo planowali mnie wywalić i wiedziałem o tym) zaliczyłem depresję. Do tego nabawiłem się fobii przed lekarzami i (nawet) reklamami leków/suplementów.

68290687-ed45-4792-9f26-5960cf26c0f1
MalyDiabel

@macgajster

No to widzę że jazda po bandzie.
Współczuję doświadczeń, nie wiem co powiedzieć...

41f993d3-2e11-41be-a038-292aac36ae22

Zaloguj się aby komentować

Dalsze moje perypetie z próbą uładnienia się. Spoiler: nieudana.


Byłem na kolejnych badaniach, cholesterol i progi już rozumiem, jest w porządku, choć trochę (20-30) za dużo LDL. Według lekarza-konowała tylko te badanie miałem zrobić. Zrobiłem dodatkowo próby wątrobowe, jest dobrze. Pozostaje jednak kwestia tego, że przez ostatnie 20 dni stosowałem zmniejszoną o 10 mg (do 30 mg) dawkę i... pojawiły się pryszcze.

Super, bo to kolejny powód do odstawienia. Z innych: od dwóch miesięcy, w różnym nasileniu i różnym umiejscowieniu, ból pleców w rejonie kręgosłupa. Od poniedziałku doszedł ból prawego boku między żebrami a miednicą, taki tępy, znikający, trwający czasem kilka sekund, czasem kilka minut. Nie wiem czy przeciągnąłem się robiąc deskę (wzmacnianie core żeby kręgosłup nie bolał), ale robiłem ją po południu, a boli od rana. Może to jednak wzięcie dwóch tabletek naraz wieczorem w niedzielę, gdy piątek i sobotę miałem przypadkowo wolną od pobierania tego cudownego leku. Coś się roztegociło w organizmie albo to kolejny objaw niepożądany.


Tak czy inaczej zbyt duże straty, zerowe zyski. Za tydzień do internisty, już innego, oby było tylko lepiej, pryszcze mogę mieć, trudno.


#zdrowie #izotek #nfz

razALgul

@macgajster a może po prostu deska spowodowała ból. Odpuść na jakiś czas. I skoro pojawia się ten ból, to może nie idź do konowała, a do dobrego fizjo?

macgajster

@razALgul deskę robiłem w poniedziałek po południu, zaczęło delikatnie boleć gdzieś rano. Gdyby to było to, to jednak już by odpuściło, a to w najlepszym przypadku jest tak samo bolesne. Może nawet lekko wzrasta. Jest też chyba jakaś zależność jedzeniowa, więc może coś z jelitami.

U fizjoterapeuty byłem, uratował mi krzyżowy i lędźwiowy. Teraz boli piersiowy -,-

A konował, to internista, który uważa się chyba za kogoś co rozumy wszelkie pozjadał. Z badań zawsze ograniczona pula, izotek zalecił nawet nie widząc mnie na oczy, nie podał dawki, nie podał ile będzie trwać terapia (według niego 2 lata!), jest internistą więc co najwyżej powinien dać skierowanie do dermatologa. Przewidział mi śmierć w wieku 40 lat, bo miałem cholesterol LDL 146 przy HDL 58. Zastanawiam się czy opisać go dla nfztu na pacjent.gov.pl

razALgul

@macgajster pierwsze, to zmień lekarza! Dwa, opisz go sobie, jak Cię najdzie. Trzy deska jest bardzo kontuzjogenna. Z człowiekiem jest jak z samochodem. Odwiedź kilku mechaników, zanim wymienisz silnik.

Zaloguj się aby komentować

Tydzień temu pisałem o moim " przejściu na dietę ". Dziś zrobiłem badania.

Maksymalny dopuszczalny i niealarmowy poziom cholesterolu LDL: 100

Cholesterol LDL w połowie listopada: 143 mg/dl

Cholesterol LDL 23.12.2024: 126 mg/dl

Znalazłem też wyniki z połowy marca 2024: 123 mg/dl


Nadal nie rozumiem dlaczego na wynikach jest inna rozpiska wartości progowych niż w necie ¯\_(ツ)_/¯


#zdrowie #dieta #odzywianie #zdroweodzywianie #izotek

PaczamTylko

To chyba zależy od maszyny, która badała krew. Różne urządzenia mają różne parametry odnośnie normy.


Czyli ważny jest wynik z danej maszyny i tam patrzysz czy mieścisz się w normie. Jakoś tak

macgajster

@PaczamTylko robiłem w tym samym punkcie dwa pierwsze podane badania i do tego przez tę samą osobę. Wiosenne badania robione w innym punkcie i progi są podobnie opisane. Według tych progów powinienem mieć powyżej 100 żeby mieć małe ryzyko sercowo-naczyniowe. Lekarz i net mówią co innego.

3zet

@macgajster wiesz ile ważę i wiesz że nigdy nie trzymam michy, mój LDL to 46, sprawdzałem 2 tygodnie temu

Zaloguj się aby komentować

Spróbowałem diety quasi-dash, tzn. wyeliminowałem rzeczy tłuste jak tylko się dało. Do tego więcej błonnika, cukru niemalże zero (erotrotyl daje radę) i jak najmniej soli. Ruchu praktycznie zero, bo dopiero niedawno zaplanowałem rower stacjonarnie no i... zbieram się.

Nie wiem jeszcze jakie są wyniki na LDL, urus czy zmalau, bo siedzę na L4 i nie będę leciał na badania krwi. Na pewno jednak straciłem jakieś 3-4 kg masy. Oby to był tłuszcz, a nie mięśnie.


Nie, nie będę tego powtarzał. To jest katorga na dłuższą metę.


#zdrowie #dieta #odzywianie #zdroweodzywianie #izotek

NatenczasWojski

@macgajster tłuszcz jest zdrowy i potrzebny do życia. Węgle proste obcinaj

macgajster

@NatenczasWojski panie, ja tu zaraz się wścieknę i rzucę to wszystko do piachu. Niedosyć, że nie jestem orłem w kuchni, to jeszcze analiza co można a czego nie, po czytaniu tabelki składu, daje mi poczucie, że nie powinienem jeść wcale albo ewentualnie, w drodze wyjątku, mogę pić wodę.

Ja wiem, że ten lekarz to konował i przy cholesterolu LDL 140 to mi się nic nie stanie, ale nie miałem punktu odniesienia i robię tę modyfikację diety dla siebie, żeby zobaczyć. Gościu nie wziął pod uwagę jednego z najczęstszych objawów przy braniu izoteku - podniesienie LDL i obniżenie HDL.

Może w piątek przejdę się na badania, będę miał wyniki po południu, a w święta hulaj dusza.

DonRzoncy

@macgajster No nie no, nie wścikaj się. Ale ja bym się przeszed do kilku różnych dietetyków albo innych bardziej rozumiejących zagadnienie- i bym wyciągnął średnią z tego. I wyrobił sobie opinię na ich temat. Nie wiem co chcesz osiągnąć, nie znam się na dietetyce- ale jak chcesz mieć dobrą średnią z czegokolwiek- to im więcej danych tym lepiej.

AdelbertVonBimberstein

@macgajster nie obcinaj soli za bardzo. Lepsza lekka nadwyżka niż niedobór, zwłaszcza przy rowerze. Po prostu mniej przetworzonego śmiecia.

LondoMollari

@AdelbertVonBimberstein Moja babcia niedawno się prawie na tamten świat nie zapędziła niedoborem sodu. Ktoś jej naopowiadał, że sól niezdrowa, więc wycięła ją praktycznie do zera, po czym serce stwierdziło, że w takich warunkach to ono pracować to nie będzie.


Dostała kroplówki, przywróciła sól (+ parę innych rzeczy), i dwa tygodnie po tym jak była przykuta do łóżka, zaczęła jeździć na drugi koniec Krakowa po marchewkę. ¯\_(ツ)_/¯

NatenczasWojski

@LondoMollari ja tak raz znalazłem torebki z napisem NaCl. Za niska inteligencja i nie wiedziałem co to jest więc nie wziąłem. I potem zmarłem na radioaktywnej pustyni. Miałem wtedy z 8 lat i do tej pory pamiętam że sol jest potrzebna

rith

@macgajster to i ja będę wujkiem dobra rada zdupy - nie obcinaj tłuszczy tylko przetworzone jedzenie. Najlepiej zupełnie się go pozbyć z diety ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

macgajster

@rith ech : < Przetworzone ma jedną potężną zaletę nie do przeskoczenia - jest gotowe bardzo szybko.

Mój problem to zbyt dużo tłuszczy nasyconych czy coś takiego. Utrata wagi jest efektem ubocznym, którego nie planowałem zupełnie. Miał jedynie spaść LDL, a na reszcie mi nie zależało. No ale wyszło jak wyszło. Słowa doktura spełnią się, choć nie umrę na zawał (LDL), tylko z powodu niedożywienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Właściwie to nie wiem co mi z tego wyniknie. Internista zalecił dietę dash, bo mam cholesterole przy granicach lub zbyt duże. Nie są jakoś specjalnie przekroczone te normy (no dobra, o 40 przy 100...), ale dostałem wróżbę zawału i zgonu w wieku 40 lat

Wiedza dodatkowa: żrę od ponad miesiąca izotek, który podobno podnosi cholesterol. Od rozpoczęcia kuracji nie ćwiczę, bo w ulotce izoteku jest napisane, że można skończyć w kostnicy.


Mamy tu jakichś doświadczonych w tej diecie i, najlepiej, odpryszczaniu?

Gdybym miał opróżnić moją lodówkę z tego co mam nie jeść, to zostałby w niej kawałek cebuli


#zdrowie #dieta #odzywianie #zdroweodzywianie #izotek

Cybulion

Razem z @cebulaZrosolu życzymy smacznej diety Cebulowej xe

cebulaZrosolu

@Cybulion @macgajster na śniadanie cebularz, na drugie śniadanie cebularz, na obiad zupa cebulowa i zapiekana cebula z wsadem cebulowym, na kolację cebula z octem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Cybulion

@cebulaZrosolu cebulka z octem i smietanką.... Ahhh dzieciństwo

Zaloguj się aby komentować