Spróbowałem diety quasi-dash, tzn. wyeliminowałem rzeczy tłuste jak tylko się dało. Do tego więcej błonnika, cukru niemalże zero (erotrotyl daje radę) i jak najmniej soli. Ruchu praktycznie zero, bo dopiero niedawno zaplanowałem rower stacjonarnie no i... zbieram się.
Nie wiem jeszcze jakie są wyniki na LDL, urus czy zmalau, bo siedzę na L4 i nie będę leciał na badania krwi. Na pewno jednak straciłem jakieś 3-4 kg masy. Oby to był tłuszcz, a nie mięśnie.
Nie, nie będę tego powtarzał. To jest katorga na dłuższą metę.
#zdrowie #dieta #odzywianie #zdroweodzywianie #izotek