Toujima Tanzaburou wa Kamen Rider ni Naritai
https://www.youtube.com/watch?v=yarx09QtsRM
Jedno z lepszych w tym sezonie a napewno lepsze od one frame mana
#anime
Toujima Tanzaburou wa Kamen Rider ni Naritai
https://www.youtube.com/watch?v=yarx09QtsRM
Jedno z lepszych w tym sezonie a napewno lepsze od one frame mana
#anime
@KUROT nie oszukujmy się, ten sezon to wybitny nie jest xD ale anime zacne, to prawda.
Zaloguj się aby komentować
Wrzucam pod #anime chociaż kłamię, bo nie jest. Dodaję też #manacieopowiesci bo #wkurw
Devil May Cry od netflixa to seria z 2025 roku tworzona przez koreańców pod amerykańsko japońskim zarządem powierniczym czy jakoś tak, w każdym razie nie do końca uznana jako anime i niepojawiająca się na MALu.
Zdziwiło mnie to dość mocno, bo na podstawie japońskiej gry i w “japońskim” stylu. Nawet po japońsku oglądałem, chociaż patrząc wstecz, “angielski (oryginalny)” powinien dać mi do myślenia.
Recenzja jest dwuczęściowa, część druga będzie rantowo-spoilerowa, ale to oddzielę.
Serial był moim pierwszym spotkaniem z Devil May Cry w ogóle, ale nie mogę powiedzieć, żeby zachęcił mnie do podniesienia gier. Wiem, że się różnią od serialu i to dość znacznie, bo sobie poczytałem, ale to tylko gorzej dla serialu. To, co faktycznie mi się podobało, to muzyka. Rolling jako opening, rockowo-metalowe kawałki na całości, no i oczywiście perełka: Afterlife od Evanescence, które katuję na playlistach od kiedy pojawiło się na moim radarze kilka miesięcy temu.
Całość serii powiedziałbym mocno średnia, zarówno fabularnie, jak i wizualnie. Sztampa na sztampie, błyszczące modele komputerowe, no nie mój styl, nie moje klimaty. Jasne punkty to Dante i przede wszystkim White Rabbit. No i oczywiście to, co własnoręcznie uratowało ten serial w moich oczach, czyli odcinek 6, który był fenomenalny.
Problemem za to są bohaterowie. A dokładniej bohaterka.
=================== C Z Ę Ś Ć S P O I L E R O W A ===================
K⁎⁎wa jaka Lady jest spierdolona to ja nawet nie. Dawno nie widziałem tak nadętej, wyniosłej gównem postaci jak ta nieskazitelna w swoich oczach p⁎⁎da. K⁎⁎wa co za bufon i to jeszcze skrajnie k⁎⁎wa głupi. A twórcy jeszcze chcą, żebym się nią zachwycał i jajami klaskał. No k⁎⁎wa niedoczekanie.
Po pierwsze pirmo - charakter. Jak już mówiłem, nadęta, moje gówno nie śmierdzi, nosi się jakby była najlepsza, najmądrzejsza, najpiękniejsze miała ubranie i tak dalej. Rzeczywistość jest taka, że jak coś powie, to już powie i to w zasadzie tyle.
Po drugie primo - napisanie. Nie dość, że dali jej ch⁎⁎⁎wy charakter, to jeszcze napisali ją tak, że stała się super przechujem, który poskładał Dantego, który sekundy wcześniej ROZ⁎⁎⁎⁎⁎OLIŁ oddział 50 chłopa z maszynówkami. Przyszła ta c⁎⁎a, pyk pyk i chłopa nie ma. Mija kilka minut i pani pyk pyk już nie taka cwana i dostaje wpierdol. Ta c⁎⁎a dobra jest tylko w gębie i jebaniu głównego bohatera.
Po trzecie primo, ultimo - debilizm. K⁎⁎wa żeby ona była tak dobra, mądra i skuteczna, jak ten jej nadęty łeb myśli, że jest, to Dante mógłby jechać na wakacje. Robi zasadzkę i zamiast NA PIER DA LAĆ z pistoletów to drze ryja, żeby się demon odwrócił. Ale to jeszcze nie jest najgorsze.
Cały sezon rozbija się o wisiorek głównego bohatera i jego krew. Zajebali ten wisiorek, chcą go zwabić na dach, zrobić mu kuku, żeby się krew polała i mają komplet. To go Lady zamyka w przyczepie i idzie kombinować. Wbija na dach z pilotem i obwieszcza: Dante jest zamknięty, dawaj wisior, albo go spalę w pizdu i c⁎⁎ja w d⁎⁎ie zobaczysz, a nie jego krew. To jej oddają wisior. Ale jeszcze nie spaliła typa, więc White Rabbit stwierdza “Ooo, kochana, w c⁎⁎ja tniesz, jakbyś miała taką możliwość, to i tak byś go spaliła dla pewności.”
Czyli cała intryga się udała, bo odzyskała wisior, ale zawiodła, bo się połapali, że intryga. Co robi laska? Daje nogi za pas, bo ma wisior? NIE. NAPIERDALA SIĘ Z CAŁĄ BANDĄ DEMONÓW NA K⁎⁎WA DACHU I DOSTAJE W P⁎⁎DĘ, BO PRZECIEŻ K⁎⁎WA NIE UDŹWIGNIE, ERGO WISIOR WRACA W ICH K⁎⁎WA RĘCE.
K⁎⁎wa jak mnie c⁎⁎a denerwowała cały sezon. Pół spędziłem przeglądając reddita i czytając, kogo też tak wkurwia. Nigdy więcej nie odpalę.
Ocena na MALu: Pi⁎⁎⁎ol się
Moja ocena: 4. Podniesiona za 6 odcinek.


DMC2025 to gejflixowe gówno. Lepiej sobie obejrzyj stare anime DMC.
Zaloguj się aby komentować
Jak ktoś z was lubi dobre fantasy i dobre anime, to zapraszam na mój felieton pt. "Frieren. U kresu drogi."
Dawno tu nic nie dodawałem, ale ten serial zrobił na mnie na tyle duże wrażenie, że w końcu trzeba było nagrać coś innego niż tylko w temacie książek.
#fantasy #anime #youtube #manga #fantastyka
@wyjebongo23-eustachy przypadła mi do gustu, ale Delicious in Dungeons, lepsze w tej tematyce i klimacie
Zaloguj się aby komentować
Chciałbym polecić tytuł, który dla odmiany potrafi skutecznie zniechęcić widza w pierwszych odcinkach. Zaczyna się powoli, dziwnie i chaotycznie. Z czasem otrzymujemy emocjonalną opowieść o czasie, konsekwencjach i ludzkich decyzjach. Steins;Gate to anime dla wytrwałych, momentami bardzo ciężkie i poruszające. Warto zobaczyć to na własne oczy, bo nie bez powodu jest uznawane za jeden z najlepiej ocenianych tytułów wszech czasów.
Głównym bohaterem jest Rintarou Okabe ekscentryczny, samozwańczy "szalony naukowiec", który przedstawia się jako Hououin Kyouma. Na pierwszy rzut oka to irytujący dziwak z bujną wyobraźnią i przerośniętym ego, zachowujący się jak fan teorii spiskowych. Razem z pełną empatii Mayuri oraz hakerem i technologicznym nerdem Daru tworzą w swoim domowym laboratorium futurystyczne gadżety o dziwnych nazwach.
Początkowo wygląda na lekką komedię o ekscentrycznych bohaterach, ale z czasem historia odsłania swoje dojrzalsze oblicze. Steins;Gate trzyma w napięciu jak świetny dramat science-fiction, pełen emocji, dylematów i rozbudowanych postaci. Po seansie doceniłem pozornie nieistotne sceny, które zyskują znaczenie, gdy fabuła wreszcie się rozkręca #pdk. Anime powstało, podobnie jak Clannad, na podstawie gry typu visual novel (umożliwia znacznie więcej zakończeń).
Kolejność chronologiczna, którą polecam:
1. Steins;Gate - odcinki 1–22
2. Steins;Gate 0 - cała seria
3. Steins;Gate: The Movie - Load Region of Déjà Vu
4. Steins;Gate - odcinki 23–24
W pierwszej połowie sezonu sam czułem się zagubiony i znudzony, ale cieszę się, że wytrwałem. Wiele scen zostanie ze mną na długo bo wzruszyły mnie do łez, a Dr Pepper już zawsze będzie mi się kojarzył z tym tytułem. W załączniku dodaję openning oraz plakat.
https://www.youtube.com/watch?v=1FPdtR_5KFo
#anime #animedyskusja #steinsgate

Akurat jest w topce nie bez powodu. Polecam każdemu chociaż spróbować bo naprawdę warto.
@nbzwdsdzbcps lepiej bym tego nie opisał. Znajoma mi poleciła, pierwsze kilka odcinków to takie "meh" i denerwował trochę typowy japoński humor z początku, ale dosłownie w połowie wszystko super się układa i tak jak pisałeś - postać główna "dojrzewa" co także dodaje poważniejszego, bardziej logicznego toru całości. Musiałbym zerknąć jeszcze na SG0. O filmie nie słyszałem nawet :P
Ogólnie słyszałem, że Steins Gate bazuje na filmie Wynalazek z 2004:
https://www.filmweb.pl/film/Wynalazek-2004-108799
Ale tego filmu nie polecam. Po prostu jest tak zawiły, że go nie ogarniam. Fabuła bardziej poskręcana od Pulp Fiction, Steins Gate i ubrań z pralki razem wziętych.
@nbzwdsdzbcps Jeszcze jedna ciekawostka, ponieważ to anime ma więcej warstw niż ogry.
John Titor, wspomniany w tej serii, był prawdziwym "fenomenem internetowym" wczesnych lat 2000. Nawet komputer będący dużą częścią fabuły i przypinka która w pewnym monecie noszą bohaterowie serii jest powiązana z "prawdziwym" John'em.
https://pl.wikipedia.org/wiki/John_Titor
Nawet mój ulubiony 2spooky4me podcast zrobił o nim odcinek:
https://archive.org/details/rt-red-web/Red+Web+(FIRST+Member+Ad-Free)/2020-11-02+-+John+Titor.mp3
Nie wiem czemu nie ma go na oficjalnym kanale YT. ¯\_(ツ)_/¯
Zaloguj się aby komentować
Anime wspaniałe, bo nasze - polskie.
Tak naprawdę, to nieszczególnie i nie o to chodzi, ale siadło strasznie.
Cyberpunk Edgerunners omijałem bardzo długo, jak to zresztą mam w zwyczaju w przypadku bardzo popularnych serii. Ale że się szarpnąłem na oleda, to jaka będzie lepsza okazja na taki festiwal kolorów? No nie da się lepiej, to opierdoliłem.
Świat jest przedstawiony bardzo fajnie, choć zdawkowo. Postaci są świetne, ostro zarysowane i dość wyjątkowe. Studio Trigger graficznie całość przygotowało skrajnie w swoim stylu, chociaż dla mnie aż trochę nazbyt. Fabularnie chyba choćbym chciał się do czegoś przyjebać, to nie jestem w stanie. Nawet te decyzje głównych bohaterów, z którymi się nie zgadzam i które wywołują u mnie niesmak czy niepokój i których nie popieram i nie akceptuję - rozumiem je w kontekście przedstawionego świata.
Poryczeć się co prawda nie poryczałem, ale wykręciło mi żołądek dwukrotnie na lewą stronę. Cholernie dobra seria, ale pierwsze pół zdecydowanie lepsze, między innymi dlatego, że wolniejsze i dało sobie czas na to, żeby zabrać mnie w podróż po świecie. Druga połowa zapierdala na złamanie karku - ale lądowanie z telemarkiem.
Ocena na MALu: 8.62
Moja ocena: 9
#anime


@Rozpierpapierduchacz

Muzę mam na płycie winylowej. Ale nie dokładnie to co chciałem.
@Rozpierpapierduchacz bardzo dobra rzecz to.
Jak masz oleda, to bardzo polecam tę kreskóweczkę ze świata lola na netfluksie. Gry nigdy kijem nie tknąłem (w przeciwieństwie do cymbergaja 2077), a mimo to uważam ten serial za dzieło arcywybitne. Poza postaciami (każda postać ma głębię) i świetną historią trzymającą za jaja, jest to prawdziwa kąpiel dla oczu, zwłaszcza na ekranie, który umie pokazać czerń.
Zaloguj się aby komentować
Długi weekend obrodził u mnie zakończonymi kilkoma seriami, co cieszy mnie w stopniu znacznym. Co za tym idzie, mam się po długim czasie czym podzielić na #anime
Ale najpierw cofnę się trochę w czasie, bo jakiś czas temu skończyłem drugi sezon Dandadan i nie pamiętam, żebym o tym pisał.
No więc: Nie jest dobrze. Co prawda nie jest też źle. Można powiedzieć, że jest średnio.
Po pierwszym sezonie, który był bardzo konkretny i dynamiczny, drugi sezon to dla mnie taka papka niczego. Postęp w rozwoju postaci taki se o średni, dostałem za to na mordę kilkoma nowymi, których nie specjalnie potrzebowałem, w tym jedną skrajnie wkurwiającą (ten motyw jeszcze się przewinie na dniach, bo k⁎⁎wa mać), która jedyne, co mi wniosła do sezonu, to zniesmaczenie jak się pojawia na ekranie.
Dodatkowo koniec sezonu taki, jakiego nie cierpię najbardziej, czyli urwany w zasadzie “w połowie odcinka”.
Nie będę ukrywał, że z całego sezonu chyba najlepiej wypadły 3 pierwsze odcinki, które widziałem w formie filmu, który był, moim zdaniem, co najwyżej “dobry” i czuć było odcinkowość. Ale do 3 sezonu i tak usiądę chętnie.
Ocena na MALu: 8.47
Moja ocena: 6


@Rozpierpapierduchacz Z minusami się zgadzam. Nie lubię kończenia sezonu aż w takich momentach jak zrobiono z pierwszym czy z drugim. W pierwszym sezonie odświeżająca była również relacja Momo/Okarun pod względem romansu. Za to w drugim jest już za bardzo niewidomy na oczywiste sygnały i żadne bycie nerdem tego nie tłumaczy. Wygląda to jak brak pomysłu autora lub chęć rozciągnięcia tego prawdopodobnie na większość historii (strzelam bo nie nadrabiałem mangi i nie wiem czy mam rację czy nie). Nie wiem czy brak słowa o rodzicach Okaruna ma jakiś głębszy sens czy jest lenistwem autora ale brak żadnej wzmianki co do jego opiekunów gdy spędza noce poza domem czy nawet zero ciekawości od zainteresowanych nim w sposób romantyczny też nie jest realistyczny.
Z plusów to animacja nadal trzyma poziom, doceniam wypuszczanie całego sezonu by opisać konkretny arc z mangi zamiast filmu gdzie ściskasz fabułę. Moim zdaniem ten sezon był gorszy od poprzedniego ale nadal bardzo dobrze oglądało mi się początek sezonu w kinie w odróżnieniu do moich wrażeń z Chainsaw Man i Reze Arc.
@nbzwdsdzbcps wkurwia mnie robienie filmów z sezonów, tyczy się to chyba wszystkiego, od Demon Slayera aż po Haikyuu.
No widać, że to jest ściśnięte, najbardziej po flashbackach. Jak idzie odcinkowo, to jakoś inaczej to czuć, a w filmie nagle wjeżdża 5 flashback na jednym posiedzeniu
A na chainsaw mana wybieram się jak sójka za morze i dojechać nie mogę. 17:30 seanse, nawet po robocie nie podjadę
Zamierzałem się zabrać za niedługo za całą serię bo nie oglądałem też pierwszego sezonu, ale to pewnie nie szybko bo mało czasu.
Ogólnie, Dandandan ma standardowe problemy większości produkcji tego typu:
Dobry start i pomysł, ale brak pomysłu na rozwinięcie
Dotyczy to również koncepcji postaci - są ciekawie przedstawione, ale nie ewoluują
Niekonsekwentnie zbudowany świat w rozwinięciu
Nie miałem siły by wyjść poza pierwszy sezon, tylko musnąłem drugi.
Być może dałbym radę, gdybym nie takie produkcje jak Bakemonogatari czy Durarara (choć, przyznaje, dalsze historie - zwłaszcza z tego drugiego - miejscami szorują po dnie). Na ich tle Dandandan wygląda po prostu blado i arcystereotypowo.
Zaloguj się aby komentować
Byliśmy dziś z żoną na #anime Chainsaw Man the Movie I polecam, super się bawiliśmy:)
@Orzech
Zgadzam się, rewelacyjna komedia. Boki zrywać.
Zaloguj się aby komentować
#anime #animacja #seriale #netflix
https://streamable.com/9txp6l
Po co tagujesz anime jak kreska ewidentnie jest zachodnia?
@korfos Podpowiedz tag zrobię go.
@korfos @Alawar Japonia już dawno straciła określenie "anime" teraz już nikt na to praktycznie nie zważa czy to japońskie koreańskie chinskie czy gdzieś przez usa robione wszystko trafia do jednego wora

Zaloguj się aby komentować
861 + 1 = 862
Tytuł: Josee, the Tiger and the Fish
Rok produkcji: 2020
Kategoria: Anime / Melodramat
Reżyseria: Kotarou Tamura
Czas trwania: 1h 38m
Ocena: 8/10
Największą zaletą tego filmu jest przedstawienie problemów związanych z niepełnosprawnością - główna bohaterka jeździ na wózku inwalidzkim. I co najciekawsze, nie jest to postać, która łatwo wzbudziła moją sympatię.
Tytułowa dwudziestoczteroletnia Josee jest bardzo nieprzyjemna w obyciu. Tsuneo, czyli drugi główny bohater, zostaje zatrudniony przez jej babcię, by pomagał dziewczynie. Początkowo Josee traktuje go okropnie - każe mu wykonywać bezsensowne polecenia jak chociażby liczenie ździebeł słomy w macie tatami. Odtrąca ludzi i oferowaną przez nich pomoc, jest mocno zgorzkniała.
Myślę, że rozumiem, skąd ta zgorzkniałość wynika. Josee zamknęła się w swoim świecie, ponieważ została do niego zmuszona. Babcia nie chce z nią wychodzić na spacery z obawy, że dziewczynie może coś się stać - zresztą poznały Tsuneo przez to, że ktoś popchnął wózek Josee, a ta zjechała po bardzo stromym zboczu i wpadła na chłopaka. Josee jest też bardzo niesamodzielna i nawet nie pracuje. I to zdecydowanie może rodzić frustrację, kiedy nawet wyjście do sklepu, dla osoby pełnosprawnej nic trudnego, w przypadku osoby niepełnosprawnej zamienia się w wyprawę, która zajmuje znacznie więcej czasu i wymaga więcej wysiłku.
Pewnie wzmaga to też poczucie odosobnienia (dziewczyna nie ma żadnych znajomych) i uczucie niedoświadczania czegoś, co dla innych jest naturalne. Widać to było chociażby po wycieczce nad morze i przejawianej przez Josee ekscytacji różnymi rzeczami, porównywalnej do tej wyrażanej przez dzieci, które dopiero poznają świat.
Dochodzi też fakt złego traktowania osób niepełnosprawnych. Już pal licho ignorowanie ich bądź litowanie się nad ich losem. Na przykład Josee potrącił spieszący się na pociąg mężczyzna, który jeszcze się oburzył, że ta wjechała w niego. Ale gdy zahaczył walizką o starszą panią i ta wydarła się na niego, to nagle struchlał. Dlaczego? Bo pewnie uważał, że niepełnosprawna dziewczyna w żaden sposób mu nie zagrozi.
Co przypomniało mi o opowieściach kolegi również jeżdżącego wózku, że zdarzało mu się, iż ktoś potrafił go wyciągnąć z windy, ponieważ nie chciało się temu komuś czekać na następną. Straszne sku⁎⁎⁎⁎⁎⁎stwo.
Na szczęście z czasem Josee przekonuje się do Tsuneo, zaczyna się otwierać, usamodzielniać, poznaje nawet pierwszą koleżankę. Chłopak ma na nią bardzo dobry wpływ i jestem zdziwiony, że nie odpuścił sobie tej trudnej z początku znajomości.
Historia jest na tyle uniwersalna, że w miejscu Josee można by postawić osoby z innymi niepełnosprawnościami czy nawet cierpiące na depresję bądź inne choroby psychiczne. Depresja też sprawia, że ludzie zamykają się w swoim świecie i odcinają od innych, mają także problemy z codziennym funkcjonowaniem.
Oczywiście nie można zapomnieć o oczywistym od samego początku wątku romantycznym, tak samo jak o tym, że w głównym bohaterze zakochane są dwie dziewczyny, które w pewnym momencie nawet rywalizują ze sobą.
O, to też był ciekawy motyw. Jedna z dziewczyn powiedziała, że kocha Tsuneo, dlatego cieszy się, że ten nie pojedzie do Meksyku spełnić marzenia i że dzięki temu będzie mogła mu pokazać, na czym polega prawdziwe uczucie et cetera. Na co druga odparła, że kocha go tak mocno, że w życiu nie pozwoli mu zrezygnować ze swoich marzeń i będzie go wspierać w dążeniu do ich spełnienia.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy #anime

@cyberpunkowy_neuromantyk W sumie nie znałem. Możesz mi tylko napisać bez spoilerowania czy film jest bardzo smutny? Oglądam anime aby poprawiać sobie humor dlatego pytam.
@Catharsis
Zależy od poziomu empatii. Dla mnie był trochę smutny, jednocześnie podnosi na duchu.
@cyberpunkowy_neuromantyk A to se obejrzę w weekend, dzięki.
Zaloguj się aby komentować
Tym razem znowu będzie historia dla dorosłych, która zostaje opowiedziana z dwóch perspektyw w post apokaliptycznym świecie. Anime na dzisiaj to Tengoku Daimakyou (Heavenly Delusion).
Jak już wspomniałem poznamy dwa punkty widzenia. W jednym towarzyszyć będziemy parze młodych bohaterów, którzy podróżują po zrujnowanej Japonii, w której spotykają tajemnicze istoty jedzące ludzi. Ich podróż jest pełna niebezpieczeństw, ale też ciepła, humoru i zwykłego ludzkiego zrozumienia. Za to w drugim dowiemy się więcej o życiu dzieci z zamkniętego ośrodka gdzie są w pełni odcięte od świata zewnętrznego. Z każdym kolejnym odcinkiem będziemy bliżej poznania tajemnicy, która łączy te dwie historie ze sobą. Uwaga, tytuł ten zawiera dojrzałe i czasami niepokojące treści, które mogą być trudne emocjonalnie.
To co najbardziej mi się spodobało to brak jednoznacznych bohaterów, nie upraszczanie fabuły i nie odpowiadanie na pytania w sposób otwarty ale dawanie wskazówek byśmy sami doszli do części odpowiedzi. Rozwój głównych bohaterów, ich emocje wydają się realistyczne i mnie osobiście poruszyły.
Warto wiedzieć, że historia nie jest jeszcze zakończona jako materiał źródłowy i na razie dostępny jest tylko 1 sezon, który zawiera około połowę aktualnej fabuły. Sposób prowadzenia historii przypomina mi dwa inne tytuły, które polecałem wcześniej czyli Made in Abyss i Promised Neverland. Tło historii dużo zawdzięcza serii The Last Of Us na której autor wzorował się w tworzeniu otoczenia zrujnowanej cywilizacji. W załączniku dodaję początkową stronę z mangi oraz piosenkę otwarcia.
https://www.youtube.com/watch?v=GuAcdIqcanA
#anime #animedyskusja #tengokudaimakyou #heavenlydelusion

Zaloguj się aby komentować
Sezon 3 Spy x Family wystartował
Pierwszy odcinek trzeciego sezonu wyszedł 4.10
Crunchyroll chyba faktycznie trzyma internet nieźle za ryj, bo nieszczególnie go widać w polskiej szarej strefie.
Ale jest, wczoraj widziałem dodany player
#anime


#bojkotcrunchyroll
@Neverius netflix ma to samo - maszynowe gówna. Jednak co z pasji to z pasji, dlatego uwielbiam fanowskie tłumczenia i dobrze mi było w szarej strefie anime
@Rozpierpapierduchacz
MioroSubs tłumaczy, ale nie chwali się na swojej stronie bo się pewnie boją. Tutaj są podlinkowane playery od nich:
https://docchi.pl/production/as/spy-x-family-season-3
A po angielsku jak chcesz to na 9anime jest bez problemu, jak wszystko zresztą.
@Rozpierpapierduchacz Jeszcze nie oglądałem tego tytułu w ogóle ale pewnie gdy ten sezon się skończy to prawdopodobnie znajdę chwilę by nadrobić.
Zaloguj się aby komentować
Ostatnio nadrobiłem jeden z tytułów, który miałem już solidny czas na swojej liście do obejrzenia. Mowa o thrillerze psychologicznym dla dorosłych - Mirai Nikki (Future Diary), który już od pierwszego odcinka wciągnął mnie szybką akcją, niepokojącym klimatem i grą o wysoką stawkę od której nie ma ucieczki.
Głównym bohaterem jest Yukiteru Amano, wycofany, niepopularny chłopak nazywający sam siebie obserwatorem, który prowadzi dziennik w swoim telefonie, w którym zapisuje wszystko co dzieje się w jego otoczeniu. Pewnego dnia po przebudzeniu zdaje sobie sprawę, że jego pamiętnik pokazuje wpisy z przyszłości. Z jednej strony niesie to za sobą ogromne możliwości ułatwienia swojego życia, a z drugiej sprawia, że musi on wziąć udział w grze na śmierć i życie gdzie potencjalna nagroda jest jeszcze większa.
Według mnie warto obejrzeć te anime gdy doceniamy foreshadowing, a powrót do pierwszego odcinka po zakończeniu seansu dał mi mnóstwo satysfakcji. Twórca nagradza spostrzegawczość, analityczne podejście do przedstawionych wskazówek i daje ich mnóstwo. Drugim powodem jest zaznajomienie się z jednym z najbardziej wyrazistych przykładów bohatera typu Yandere. W świecie anime wyróżniamy archetypy postaci ze względu na sposób okazywania uczuć, określane jako "-dere", a w Mirai Nikki poznajemy dosadnie charakterystykę jednego z nich.
Polecam obejrzeć jako 26 odcinków pierwszego sezonu oraz 27 odcinek dodatkowy nazwany Mirai Nikki: Redial, który kontynuuje wydarzenia i zamyka historię. W załączniku dodaję początkową stronę z mangi oraz piosenkę otwarcia.
https://www.youtube.com/watch?v=LLDA9cfRLlg
#anime #animedyskusja #mirainikki #futurediary

@nbzwdsdzbcps uwielbiam. Yuno top postać w tym anime. Z trzy razy mangi przeczytałem i oczywiście wszystkie odcinki związane z tym. @Catharsis zespół owszem za⁎⁎⁎⁎sty. Sam słucham nadal. Nie zapominajmy jednak o Faylan https://youtu.be/nAgy2U7US0I
Zaloguj się aby komentować
838 + 1 = 839
Tytuł: Super Mario Brothers: Great Mission to Rescue Princess Peach
Rok produkcji: 1986
Kategoria: Anime
Reżyseria: Masami Hata
Czas trwania: 1h
Ocena: 8/10
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #anime #ogladajztygryskiem #filmy

Zaloguj się aby komentować
Jak tam wasze wrażenia po Chainsaw Man the Movie: Reze Arc? Sprawdziłem rankingi i opinie online po seansie i sam film dostaje bardzo dobre oceny. Staram się wspierać takie inicjatywy i idę na co mogę ale moim zdaniem to najgorszy film anime, który widziałem w tym roku w kinie dlatego chętnie poznam wasze zdanie.
Krótki opis tego co mi się nie podobało bez spojlerów to:
- animacja przez większość czasu kuleje i jest znacznie gorsza niż w serialu, są pojedyncze sceny z bardzo dobrą animacją
- przesadnie niepoważny - poszli z tym aż za daleko porównując do pierwszego sezonu
- nie czułem żadnej chemii w wątku romantycznym
- płaskie zarysowane tło postaci
- mało czasu dla postaci pobocznych - to może być wina formatu filmowego dla przedstawienia całego arca
- to zastrzeżenie jest ogólnie do większej ilości tytułów, które pokazują brutalność, krew bardzo otwarcie ale kobieta nie ma sutków bo demoralizowałoby to widzów 15+ (wiem, że tak było również w mandze)
#anime #animedyskusja #chainsawman
Zaloguj się aby komentować
#postcrossing #anime #studioghibli
Pocztówka numer: 102
Filadelfia / Pensylwania, USA (19. z tego kraju)
31 dni, 7110 km
Aż miesiąc szła kartka z Kotobusem i Totoro. Na szczęście dotarła w stanie idealnym i jest prześliczna


Zaloguj się aby komentować
Pierwsze świadomie obejrzane anime. Chociaż tak naprawdę to nie. Nie byłem świadomy że to nie jest plytka bajeczka o robotach 😅
Zaloguj się aby komentować
Ale się poczułem światowcem, człowiekiem bywałym.
Poczułem się jak bym był w jakimś New Yorku, Paryżu albo chociaż w Wall Marcie, nie w zapyziałej prowincjonalnej Warszawie.
Takiego pana spotkałem w #skm wracając do domu.
(jakoś nie chce wygenerować "fryzura dosłownie jak Golum)
#cosplay #hejtomeme #anime #heheszki #warszawa @Opornik
Źródło


Zaloguj się aby komentować
Ale się poczułem światowcem, człowiekiem bywałym. :)
Poczułem się jak bym był w jakimś New Yorku, Paryżu albo chociaż w Wall Marcie, nie w zapyziałej prowincjonalnej Warszawie.
Takiego pana spotkałem w #skm wracając do domu. :)
(jakoś nie chce wygenerować "fryzura dosłownie jak Golum)
#cosplay #anime #heheszki #warszawa #zabawniludzie




Zaloguj się aby komentować
29 października 1935r. urodził się
Isao Takahata
Japoński reżyser, scenarzysta i współzałożyciele studia Ghibli
Znany z Grobowiec świetlików, Powrót do marzeń, Szopy w natarciu, Rodzinka Yamadów, Księżniczka Kaguya, Heidi
#anime
#filmy

Ghibli nie Ghib
@lagun danke. Nie wiem jakim cudem ucięło
jakahata?
@DEATH_INTJ no Takahata
Oglądam anime ale w sumie to nie widziałem nic od niego xD. Grobowca Świetlików się boje oglądać a resztę albo nie kojarzę albo jedynie się gdzieś obiło o oczy. Raczej nie moja kreska i nie mój typ produkcji.
@Catharsis Nie jest straszny ten Grobowiec - Trzeba obejrzeć .
Mi zaś nie pasuje współczesna kreska i te postacie z nowych anime - poza nielicznymi przypadkami Jak 7 Grzechów głównych - ale NF posuł bo zabrali genialny dubbing i olałem resztę odcinków
@TyGrySSek Jezu pierwszy raz widzę ten tytuł po polsku xD. Dubbing masz na myśli angielski czy jak? Oglądasz anime z dubbingiem? Bo dla mnie to trochę herezja lol.
Zaloguj się aby komentować