Ale mi sie gierka przypomniała: Prisoner of Ice. Bedzie grane
#retrogaming #staregry


Ale mi sie gierka przypomniała: Prisoner of Ice. Bedzie grane
#retrogaming #staregry


Zaloguj się aby komentować
Kiedy kupiliśmy Pegasusa w latach 90-tych i jeszcze nie wiedzieliśmy "z czym to się je" to myśleliśmy z ojcem: "a co to za głupia gra", w międzyczasie ogrywając inne tytuły z kultowej "Złotej Piątki".
Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy co to za złoto, ale z czasem odkryliśmy, że jest to zdecydowanie najbardziej wykokszona gra, szalenie wymagająca, trudna i genialna w swojej prostocie.
Dzisiaj w wieku 32 lat nie potrafię ogarnąć ją na "sejwach", a jako niespełna 10 letni dzieciak po godzinach męczarni ją kończyłem. Abstrakcja z perspektywy czasu...
#perelkizpegasusa #pegasus #konsole #retrogaming #gry #feels #nostalgia #nostalgicznagra

Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować

Sierra – historia i upadek marki
Fajny artykuł dla fanów retro przygodówek.
część 1
https://entuzjastagier.pl/2018/06/sierra.html
część 2
https://entuzjastagier.pl/2018/07/historia-sierra-entertainment.html
gry #gryprzygodowe #sierra #retrogaming
#gameboy #nintendo #staregry #retrogaming #hobby
Zbieram różne rzeczy ale rozpoczęcie zbierania jednych z najbardziej gównianych gier jakie wyszły to chyba czołówka moich głupich pomysłów xD
Chodzi o gry na Game Boya na licencji znanych marek filmowych. Niektóre z nich nie powinny w ogóle powstać, są bez sensu, nie mają wiele wspolnego z materiałem żródłowym ale przynajmniej grywalność jest 1/10.
Jeśli coś nie jest platformówką to z automatu dostaje na start 2/10. W większości gier tylko się chodzi i strzela. Nawet w tych co się to nie trzyma kupy (którą są). Dracula? Chodzisz i strzelasz. Kevin sam w domu? Chodzisz i strzelasz. Hudson Hawk? Chodzisz i strzelasz. Potwór z bagien? Chodzisz i strzelasz Waterworld jest całkiem spoko, bo jeszcze się pływa pod wodą. Podobnie jak w polowaniu na Czerwony październik, w którym gracz jest okrętem.
Dziwne jest to, że jednak są całkiem udane gry, które zgrabnie łączą film z granien i nawet się to daje ugryźć - Sędzia Dredd. A niektóre są fajnie nietypowe, np. Star Trek, ktory jest FPSem w przestrzeni kosmicznej albo jeden z Terminatorów, który jest celowniczkiem. W Parku Jurajskim, Alienie 3, Króliku Rogerze, Jamesie Bondzie akcja jest pokazana z góry w stylu pokemonów, oprócz tego się chodzi i strzela xD
A w Godzilli chodzi się jakimś pokemonem po drabinkach z roślinek, pcha kule i bije inne pokemony gigapięścią xD
Zasada "platformówka, w ktorej się chodzi i strzela" jednak nie dotyczy Gwiezdnych Wrót. W filmie chodzili po platformach i strzelali to w grze się uklada ukladankę logiczną xD
Dramat.

Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
#staregry #lata90 #retrogaming #hobby
Z tego co widzę budujemy swój street cred tostując swoje kolekcje, to i ja się dołączę. Jako typek co zaczął skrobać tag #wygrzebanezcovercd logicznym jest że odchył zbieracki objawia się przez zbieranie starych czasopism z grami i płyt dołączanych do nich.
Z czasopism w formie fizycznej mam głównie CD-Action, ze względu na to że z najbardziej interesujących mnie tytułów to właśnie one wydawane były w formie twardogrzbietowej klejonej która pozwalała na łatwe przetrwanie do dziś , podczas gdy inne tytuły niestety były wydawane w standardowej dla czasopism formie magazynu spiętego zszywkami przez co "rozkład" materiału był dużo łatwiejszy.
Z CoverCD jest jednocześnie i mniejszy i większy problem. Mniejszy, bo ludzie jednak mieli większe tendencje do zachowywania płytek i do dziś można trafić na coverdiski na portalach do sprzedaży takich jak Allergo, OLX czy Vinted. Większy, bo zachowywano głównie płyty z pełnymi wersjami, a spora część planowanej kolekcji to jednak płytki z demami które były traktowane bardziej po macoszemu i niestety często lądowały po latach w pudłach luzem albo wręcz były wywalane.
No i wypadałoby odpowiedzieć na pytanie - a po co to, a na co to komu? Tutaj odpowiedź jest prosta, "gazety z grami" to bardzo ważna część historii polskiego gamingu. Czasy w których dominowały to czasy w których mało kto mógł sobie pozwolić na pełniaki ze sklepu i to właśnie "gazetki" (TO NIE GAZETA TO CZASOPISMO #pdk) pełniły rolę głównego dostarczyciela gier dla większości graczy. No i stanowiły też formę dystrybucji treści które były na zachodzie dostępne w internecie, który w tamtych czasach nie był tak łatwo dostępny w Polsce. Fanziny, autorskie programy i gierki, dema i shareware - to wszystko trafiało pod strzechy przez CoverCD z CD-Action, Resetu, Clicka, Secret Service czy komputer Świat Gry.
A jak Wy wspominacie "gazetki z grami"? Mieliście swojego faworyta czy kupowaliście te które miały akurat fajne pełniaczki?

@poprostumort CD-Action kupowałem głównie z powodu jakiejś fajnej gry, nigdy tego czasopisma dobrze mi się nie czytało. Co innego Top Secret, Reset czy wczesny Secret Service jeszcze z Martinezem.
@kakabix IO kojarzę ale akurat w moim zadupiu nie był dostępny. Za to KŚG darzę ciepłymi uczuciami, szczególnie biorąc pod uwagę to że wszystkie swoje pełniaki spolszczali (co dla części gier z ich Cover CD było jedyną wersją jaka kiedykolwiek pojawiła się po Polsku)
@deafone CDA miało niezły poziom części tekstów, ale nawet jako fan muszę przyznać że do tekstów z SS, TS czy Resetu było im daleko, szczególnie jeżeli mówimy o tekstach okołogrowych i kompletnie niezwiązanych z grami.
Zaloguj się aby komentować
A jednak: X-COM: Terror From The Deep, czyli kontynuacja słynnego UFO Enemy Unknown, jednak zawita na Amigę!
#amiga #retrogry #retrogaming
@pinbecker TFTD było cholernie trudne, a wszystko przez głupi błąd w UFO Enemy Unknown.
Zaloguj się aby komentować
Widzę, że nie ma takiego postu w tym tagu, więc będę pierwszy. Jestem kolekcjonerem bigboksów, pochwalcie się, co tam macie. Ja mam np. to:
#bigbox #retrogaming

@OSH1980 Wiesz teoretycznie mówię, że jak będzie potrzeba zaporowa, to masz dobre źródło kasy, jakiś swir taki jak Ty na pewno by to nabył
@OSH1980 Takiej kolekcji można tylko pozazdrościć

@Biesiadnik od czegoś trzeba zacząć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Ponieważ kilka osób pytało jak znaleźć listę najważniejszych konsol przenośnych, wstawiam pomocną grafikę
#retrogaming #retrocomputing #gry #retrogry

To już fajna kolekcja, tym bardziej że masz pudełka i oryginalne akcesoria. Próbowałeś wgrać Henkaku na Vitę? To jest mega zabawa, bo wtedy możesz mieć gry na PSX, PSP, Vita + większość emulatorów
@Sensination Szczerze nie przerabiałem nic we Vicie- mam tam sporą kolekcje gier do ogrania nadal (trylogia ratcheta, jak & daxter, persona itp.) ze sklepiku czy z plusa co kiedyś wlatywało. A że nawet czasami sobie jakieś trofea wpadną to zostawiam jak jest:) Wszystkie emulatorki do PS2 włącznie mam aktualnie na Steam Decku i na telefonie:D Mam mały udający SNESowy kontroler 8bitdo (jak na zdjęciu), więc gdy mam wolną chwilę ogrywam sobie coś na telefonie

@Sensination Osobiście dodam od siebie, że wersja trzecia (PSP-3000) też jest zacna (ma trochę lepszy ekran od wersji 2000, zwłaszcza w kwestii kontrastu i czasu reakcji), choć zaznaczam że mogą się pojawić problemy z widocznymi scanlines (na ekranie widoczne są poziome paski przeplotu? W sumie nie wiem jak to określić, załączę zdjęcie), ale myślę że to nie jest widoczne tak mocno podczas normalnego grania
A poza tym, skoro wspomniałeś o Ebayu, zrobiłbyś kiedyś poradnik kupowania starych gier i konsol?

Zaloguj się aby komentować
@Lardor to chyba z jazzjack rabbit
@pejotl tak
@zryyytyyy a ja tam na Jazz Jackrabbit się wychowałem. Miało to chociaż multiplayer i tryb C-op?
Zaloguj się aby komentować
Zeszło mi na wspominki, przy piątkowym piwku.
Jest mniej więcej połowa lat '90. Typowa, ponura, szara jesień w Polsce. Bieda w kraju (w którym kilka lat wcześniej zdenominowano złotówkę) aż piszczy.
Jeśli chodzi o informatykę, to chłopaki na osiedlu mają kilka Commodore 64, głównie jednak królują "Pegasusy".
Do kolegi, który ma Amigę 500 trzeba jeździć na drugi koniec miasta (a i tak po to głównie, żeby popatrzeć jak jego ojciec ciśnie w Prince of Persia). Powiew zachodu, w postaci Pentiuma 166 MMX, którego dostanie mój kuzyn, jest wciąż odległy o kilka miesięcy. W szkołach podstawowych o komputerach jeszcze nikt nawet nie słyszał (miasto średniej wielkości w środku Polski).
Zaopatrywanie się w soft (wiadomo, głównie gierki) do mojego poczciwego C-64, polega na wyprawie na lokalny bazarek, gdzie kupuje się spiracone kasety (na luksus w postaci stacji dysków nikogo nie było stać). Kasety te w znacznej mierze pochodzą z RFN, gdzie miejscowi wyrzucają je na śmietniki, bo w Niemczech era 8 bitowców dawno już minęła. Kupno takiej kasety to zawsze rosyjska ruletka, bo w większości są one używane - więc albo będą miały swoje lata i będą zarżnięte, albo mogły być nagrane na tak rozjechanej głowicy, że się ich nie da odczytać (tak, chodzi o to słynne ustawianie śrubokręcikiem głowicy w magnetofonie).
I nagle, w tej całej ponurej Cebulandii, pojawia się promyk czegoś nowego. W jednym ze sklepów komputerowych, do których zazwyczaj przychodzimy z chłopakami poślinić się do Segi Saturn (ja jeszcze śliniłem się do Amigi 600, która była w sąsiednim komisie), pojawia się nowy produkt - oryginalne kartridże z grami do C-64, polskiej firmy Atrax. W tamtych czasach - kiedy niemal wszystkie gierki były piratami - kupno oryginału, NA KARTRIDŻU, z INSTRUKCJĄ i w PUDEŁKU, to był jakiś kosmos!
Kartridże nie były zresztą takie tanie, bo kosztowały - jeśli mnie pamięć nie myli, ok. 35 zł (dla porównania, oryginalna kaseta do C-64 z 4 grami, w tym samym sklepie kosztowała mniej niż dwie dychy, a kasetka z bazarku zazwyczaj ok. 5 zł). Jeśli ktoś zacznie się teraz śmiać, to przypominam, że wtedy średnie wynagrodzenie w Polsce nie przekraczało 1000 zł, więc "na dzisiejsze", te 35 zł to byłoby pewnie coś w okolicach 100 zł. W ten sposób, naciągając moją mamę na zakupy, zaopatrzyłem się w bibliotekę nowych gierek oraz - tu komodorowcy będą wiedzieli o co chodzi - kartridż z Basic'iem 8.0, z polskim syntezatorem mowy (ulubioną zabawą było później robienie sobie jajec z ludzi znalezionych w książce telefonicznej, którzy potem rozmawiali sobie z syntezatorem z komodorka :D).
Jeśli chodzi o same gierki w ofercie Atraxu, to poziom był bardzo nierówny. Wiadomo, opis na reklamowej broszurce budził wyobraźnię, ale często rzeczywistość później skrzeczała i zamiast "niesamowitej przygody za sterami kosmicznego myśliwca" dostawaliśmy zwykłego scrollera. Znaczna część gierek była chłamem, na który Atrax dostał pewnie licencję za paczkę fajek, inne z kolei budziły poważne wątpliwości, czy nie były jednak piratami (np. Ace 2088 wieszał się przy próbie zapisania gry, bo był ripem z dyskietki i na dyskietce zapis działał, a na kardridżu nie miał już jak). Zdarzały się też jednak absolutne perełki, jak "Wyspa" od LK Avalon (ta muzyka!) czy "Robbo" (grając w tę grę zamordowaliśmy z kuzynem zasilacz od C-64 - zapiekł się na śmierć po kilku dobach chodzenia non-stop, bo w grze nie było systemu zapisu). Był też "Władca" i "Kolony", "Vixen" (no, tu, wiadomo, bardziej chodziło o okładkę, niż o grę), czy "Rocky Horror Show".
Wspominam tamte czasy z nostalgią, bo chociaż wiem, jaki to był wtedy w Polsce syf, to ten pierwszy powiew polskiego kapitalizmu trwale zapisał się w mojej pamięci.
A w bonusie wrzucam skan oryginalnej broszurki reklamowej kartridży od Atraxu.
#komputery #commodore #retrocomputing #retrogaming #feels



feelsy mocno, dostalem C64 na komunie XD a razem z tym ksiazke pod tytulem "Podstawy programowania Commodore 64. Przewodnik użytkownika C64"... i od tego sie zaczelo
@JohnLenin Pamiętam te czasy jak dzisiaj.
U mnie wyglądało to inaczej, bo na giełdzie w Warszawie (Grzybowska) mój wujaszek miał największą budę, w której x-copy na Amigę aż furczało, a tłumy wybierały z ogromnego katalogu co im przegrać na dyskietki, które zaraz kupią.
Amiga 500 była grana, aż nie wypchnął jej pecet, a moi starzy komuś jej nie oddali...
Na całe szczęście dwa lata temu dorwałem Amigę 600, wydałem dwa kilogramy pieniędzy, aby wsadzić jej wszystko co się da (w tym kartę SD, która zawiera każde demo, grę i zina jaki istnieje) i sprowadziłem dwa nowe Quickfire II.
Niestety gdy już nie miałem co do niej dodać to zaczęła się kurzyć, bo... frajda nie było granie, a zbieranie wszystkiego.
Teraz czeka aż przejdę na emeryturę, aby wszystko na niej ograć, bo nie mam na nic czasu i jutro syn mi się rodzi (na 90%) ;)
@upsidedownpl miałem tę samą książkę. Nie wiem czy zauważyłeś, ale tam był błąd w druku i w listingach programów zamiast średnika był dwukropek. Jako dzieciak strasznie się piekliłem, że programy z tej książki nie działają :)).
Zaloguj się aby komentować
Właśnie odebrałem
#chwalesie #retrogaming

@Skurwoala generalnie przeróbka sprowadzała się do wgrania nieoficjalnego systemu, który pozwalał oczywiście na odpalanie piratów, jak również dawał możliwości multimedialne (odtwarzanie filmów, muzyki z dvd czy dysku). Do tego w starszych wersjach przerabiałem bios, który pozwalał na włożenie w zasadzie dowolnego dysku twardego + najczęściej wkładałem 120gb, najlepszy stosunek ceny do jakości. Wtedy gry można było wgrać na dysk z kompa po FTP, bez w ogóle zabawy z nagrywaniem gier na płyty. No i też ogromny plus, na te przerobione systemy była masa programów homebrew, najważniejsze to emulatory, ta konsola miała emulator na praktycznie wszystko co było starsze od niej, NES, SNES, N64, amiga, commodore, gameboy i inne. Gierki wgrywasz przez FTP i masz kilka konsol w 1.
@Cyslav ja do emulacji używam Batocery ale tylko na wyjazdach, mam pendrive botowalny i pada po kablu, wpiąć się mogę do dowolnego pc. Ale to tylko wyjazdy, w domu nie uznaje emulatorów
@PanNiezwyczajny nie działa wszystko, niektóre gry otrzymały nie tyle kompatybilność co po włożeniu płyty pobiera się z sieci wersję gry przygotowana pod nowego xklocka
Zaloguj się aby komentować
Hej,
Czy jest jakaś lepsza alternatywa dla Anbernic jeśli chodzi o handhelda zbudowanego na bazie emulatora retro? Szukam czegoś w miarę solidnie zbudowanego, wygodnego z dobrym wyświetlaczem, na czym gra się komfortowo, ale jednocześnie nie jest absolutną chińszczyzną. Jeśli chodzi o gry, to celuję w NES'a, SNES'a, PS1, ale jakby gry z PS2 chodziły to było by miodzio. Jeśli chodzi o budżet, to nie mam ustalonego i mogę wziąć pod uwagę coś do 2k nawet.
#gry #retrogaming #konsole
@HRJvc0Dxobha potrafi wszystko to co komputer z systemem linux, nawet gry dedykowane pod windowsa odpalisz (co prawda nie wszystkie, ale mi się udało większość tych które chciałem). A jak ci linux nie podpasuje to możesz zainstalować sobie windowsa.
@PurpleJago @Zielczan dzięki, jestem już przekonany, wygląda, że mam idealnego kandydata
@HRJvc0Dxobha, Sprawdź Miyoo Mini v.2. Ja osobiście polecam Sony PS Vita chyba że ktoś woli te chińskie wynalazki do emulacji. Super jakość, pełno gier i emulatorów (nawet gry z androida są niektóre) i do tego pograsz w gry na PlayStation 1, PSP i PS Vita.
Zaloguj się aby komentować
W tym roku minie 20 lat od Wydania Jedi Academy. Moim zdaniem najlepsza gra z Uniwersum Gwiezdnych Wojne ograłem ją mnóstwo razy i nie raz jeszcze ogram! #retrogaming #retrogry #staregry #gry #starwars #gwiezdnewojny

@szczepan325 Ale grałem! Uwielbiałem spychać stormtroopers mocą w przepaście albo łapać ich za gardło i przenosić gdzieś w jakąś dziurę, mwahahaha
@UmcyUmcy zaciekawiłeś mnie - napiszesz coś więcej o tym silniku zamiast DOS Boxa?
@PdG_PL To jest ten silnik: https://theforceengine.github.io/ Tutaj znajdziesz całe info i download
Zaloguj się aby komentować
Cześć i czołem, kluski z rosołem. Jako że poprzedni wpis z #wygrzebanezcovercd został ciepło przyjęty to idziemy za ciosem, w godzinach które pozwolą na dodanie obrazków w innym miejscu niż komentarze. No i potestujemy jak sprawdza się forma artykułu.
Dziś kontynuujemy #retro klimaty strategiczne ale tym razem bierzemy na tapet grę RTS osadzoną w nieco rzadziej spotykanym okresie starożytnych Chin, z małym twistem ponieważ gra nie jest oparta o fakty historyczne, a bardziej o fabularyzowaną historię tego okresu (i jedne z pierwszych historical fiction)w formie książkowej - Opowieści o Trzech Królestwach (Romance of Three Kingdoms |...
Jak w tytule , dzisiaj omówimy granie na w610i w gry napisane w javie, które nadal wychodzą pod te telefony O.o
Oczywiście żeby tak fajnie nie było musiałem przełożyć moją kartę bo stary telefon bez włożonej karty sim nie odpali systemu.
Na szczęście miałem taką większą plastikową otoczkę bo nowe telefonu używają mniejszego rozmiaru kart... Oraz wcześniej celować igła w dziurkę aby trafić w sprężynkę, która mi wysunie kartę z obecnego telefonu.
Oczywiście były dwie metody aby temu zaradzić: zmodować OS albo kupić taką atrapę sim i włożyć w gnizado pod bateria. Obeszło się bez tych kiwek.
Teraz kiedy już wszystko chodzi, a telefon...
Dungeon & Dragons
Kiedyś to sie tak grało.
Do tego kostki a mam cały worek.
Zawsze mówiłem że na batona , kase zbierałem a potem fru do gnoma po nowe, kolejne kostki do kolekcji.



@JakTamCoTam Ludzie dalej grają u mnie w bielsku, a jaki wysyp graczy w magica...
Tylko spora część osób gra tylko we własnym gronie i wbija się Czasem na eventy czy turnieje jak w warhammera czy MtG
@Quassar czyli stary mistrz gry z Ciebie widzę, nieźle. Cthulu coś prowadziłeś?
Nie wole zwykłe rpg ale znajomy miał i jeszcze Earthdawna kiedyś grałem

Zaloguj się aby komentować