#psychologia

27
1140

#psychologia #psychoterapia #dbt #borderline


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt


Analiza zachowania – by ustalić jego przyczyny i przygotować się do rozwiązywania problemów


Analiza łańcuchowa – używamy jej, by zrozumieć, jakie czynniki doprowadziły do zachowania problemowego, co może utrudniać zmianę i jak naprawić zaistniałe szkody.


Analiza brakujących ogniw – używamy jej w sytuacji, gdy nie wykonaliśmy zachowania, które powinniśmy byli wykonać; jest użyteczna w ustaleniu przyczyn tego i znalezienia rozwiązania na przyszłość.


Ten wpis będzie poświęcony analizie łańcuchowej, a kolejny – analizie brakujących ogniw.


Wiem, że jest specjalna książka poświęcona analizie łańcuchowej: Shireen L. Rizvi – Analiza łańcuchowa w terapii dialektyczno-behawioralnej – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – ale ja jej nie mam, w tym wpisie bazuję na Materiałach i ćwiczeniach dla pacjentów oraz Podręczniku terapeuty (patrz na dole).


Aby skutecznie zmienić zachowanie, potrzebne jest dobre zrozumienie, przeanalizowanie jego wszystkich elementów – skąd to się bierze i czemu służy. Często powtarzamy w kółko te same schematy automatycznie, bez żadnej refleksji. Nieraz wystarczyłaby jedna zmiana (przerwanie ogniwa łańcucha), by doprowadzić do odmiennego, bardziej pożądanego efektu.


Jak przeprowadzić analizę łańcuchową zachowania – krok po kroku:


(śledź przy tym schemat na dole wpisu – pochodzi z Materiałów i ćwiczeń dla pacjentów – od siebie dodałam czerwone cyferki ilustrujące kolejność kroków podczas analizy, bo nie idzie to „chronologicznie” od lewej do prawej!)


1. Opisz konkretne ZACHOWANIE PROBLEMOWE


(może to dotyczyć np. picia, zażywania narkotyków, objadania się, zachowań agresywnych, wybuchów emocjonalnych, zawalenia jakichś obowiązków itp.)


Bądź konkretny i precyzyjny. Opisz dokładnie, co zrobiłeś, powiedziałeś, pomyślałeś, poczułeś oraz czego nie zrobiłeś. Opisz intensywność zachowania i inne jego ważne cechy. Opisz to tak szczegółowo, jakby na podstawie tego miał to dobrze odegrać aktor w filmie lub teatrze.


Jeśli zachowanie jest tym, czego NIE zrobiłeś, zastanów się czy: (1) nie wiedziałeś że masz to zrobić, (2) wiedziałeś, ale zapomniałeś o tym, (3) odłożyłeś to na później, (4) nie chciałeś tego zrobić, (5) odmówiłeś zrobienia tego lub przeszkodziły ci w tym inne zachowania, myśli, emocje. Jeśli (1)-(2), przejdź do kroku 6. poniżej (szukanie rozwiązań), jeśli (3)-(5), kontynuuj.


2. Opisz konkretne ZDARZENIE POBUDZAJĄCE


Co rozpoczęło cały łańcuch zdarzeń prowadzący do problemowego zachowania?


Ma to być zdarzenie w środowisku.


Kiedy rozpoczęła się sekwencja wydarzeń prowadzących do problemu?


Co się działo tuż przed pojawieniem się myśli, impulsu do zachowania problemowego?


Co wtedy robiłeś, myślałeś, czułeś, wyobrażałeś sobie?


Czemu problem wydarzył się akurat wtedy, a nie np. dzień wcześniej?


3. Opisz konkretne CZYNNIKI PODATNOŚCI


Rzeczy, które były jeszcze przed zdarzeniem pobudzającym, a które uczyniły cię bardziej podatnym na zareagowanie na nie w taki, a nie inny sposób.


Przeanalizuj: choroby somatyczne, jedzenie, jakość snu, obrażenia ciała, narkotyki, alkohol, leki (niewłaściwie stosowane), stresujące zdarzenia (również te pozytywne!), silne emocje (smutek, gniew, strach, samotność), wcześniejsze własne zachowania, których wspomnienie wywołuje stres.


4. Opisz szczegółowo ŁAŃCUCH ZDARZEŃ


Pomiędzy zdarzeniem pobudzającym a zachowaniem problemowym.


Ogniwo po ogniwie, wszystko, nawet najdrobniejsze szczegóły (jak przy pisaniu scenariusza sztuki w teatrze).


Te ogniwa to mogą być: działania, doznania cielesne, uczucia, emocje, przekonania, oczekiwania, myśli, zdarzenia w środowisku, to co robią inni.


Co nastąpiło po czym. Pomiędzy każdymi dwoma ogniwami łańcucha zastanów się, czy czegoś tam jeszcze nie było po drodze.


5. Opisz konkretne NASTĘPSTWA zdarzenia


Reakcja innych osób bezpośrednio po, oraz w późniejszym czasie.


Jak się czułeś bezpośrednio po, oraz później.


Jaki to miało wpływ na ciebie i otoczenie, jakie szkody wyrządziło.


Kroki 1-5 służyły zrozumieniu problemu.


Kolejne kroki 6-8 służą zmianie.


6. Szczegółowo opisz, na którym etapie mógłbyś użyć innego, umiejętnego zachowania, które zapobiegłoby zachowaniu problemowemu.


Zakreśl każde ogniwo, w którym mógłbyś coś zmienić i opisz, w jaki sposób.


7. Szczegółowo opisz strategię profilaktyki na przyszłość, jak zmniejszyć swoją podatność na zdarzenia pobudzające (przykładowo wysypiać się, nie pić alkoholu itd.) i/lub zapobiec samemu wydarzeniu pobudzającemu.


8. Opisz, w jaki sposób zamierzasz naprawić i wynagrodzić z nawiązką następstwa swojego problemowego zachowania.


Naprawiaj to co rzeczywiście zepsułeś, kwiaty i czekoladki nie naprawią stłuczonego przedmiotu ani zdradzonego zaufania.


Naprawiaj porażki sukcesami, nie karceniem siebie (zamiast ciągle przepraszać, pokaż, że faktycznie się zmieniłeś).


W celu lepszego zrozumienia, jak przeprowadzać taką analizę, gorąco zachęcam do zapoznania się z przykładami: https://psychoelementy.pl/analiza-lancuchowa/


Tutaj artykuł z gotowym formularzem do druku : https://emocje.pro/rozwiazywanie-problemow-analiza-zachowania-lancuch-behawioralny/


I jeszcze jeden artykuł z tego samego bloga na temat analizy zachowania: https://emocje.pro/skuteczna-behawioralna-analiza-zachowania-i-rozwiazan/


Wiem, że to wszystko może wydawać się skomplikowane i w ogóle po co tracić czas na takie rzeczy, jednak jeżeli cierpisz z powodu powtarzających się trudnych zachowań, naprawdę zachęcam do spróbowania (i koniecznie na piśmie, nie w myślach, bo to nie to samo ). Początkowo może to sprawiać trudności, ale z czasem nabiera się wprawy. Efekty mogą cię zachwycić.


W następnym odcinku: Analiza brakujących ogniw.


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt


Literatura:


  1. Matthew McKay, Jeffrey C. Wood, Jeffrey Brantley – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Praktyczne ćwiczenia rozwijające uważność, efektywność interpersonalną, regulację emocji i odporność na stres – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – ta książka to DBT w pigułce, jest napisana w bardzo przystępny sposób, od niej polecam zacząć!

  2. Marsha M. Linehan – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Trening umiejętności. Materiały i ćwiczenia dla pacjentów – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – zbiór ulotek z informacjami oraz kart do uzupełniania – polecam jako kolejną po tej powyżej, jeśli ktoś jest spragniony więcej szczegółów

  3. Marsha M. Linehan – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Trening umiejętności. Podręcznik terapeuty – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – podręcznik szczegółowo omawiający każdy aspekt treningu DBT, jak go poprowadzić – opcjonalne

  4. Marsha M. Linehan – Zaburzenie osobowości z pogranicza. Terapia poznawczo-behawioralna – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – podręcznik dla terapeutów szczegółowo opisujący założenia terapii DBT i jak ją prowadzić – opcjonalne

  5. Marsha Linehan – Życie warte przeżycia. Opowieść psychoterapeutki o własnej drodze od samodestrukcji do afirmacji – wyd. Media Rodzina – to jest autobiografia / wspomnienia M. Linehan

0c84a275-19df-4724-b86e-18c2b655bc9e

Zaloguj się aby komentować

#psychologia #relacje #zwiazki #praca #pracbaza


Mogę wywołać gównoburzę tym wpisem ale sram na wszystkie ludzkie śmieci które będą mnie obrażać. Liczą się dla mnie fakty i to o nich chcę was poinformować.


Ludzkim śmieciom które będą mnie obrażać pod tym wpisem pokazuję środkowy palec i mówię "radźcie sobie".


Mamy obecnie dwa podstawowe problemy w kraju: dziewczyny i praca.


Od osoby ściśle związanej z PTP (Polskie Towarzystwo Psychologiczne) dowiedziałem się, że PTP doszło do wniosku i zdaje sobie sprawę z problemu: dziewczyny popierdoliło i nie ma na to rozwiązania poza leczeniem wszystkich psychiatrycznie.


Również drugie PTP (Polskie Towarzystwo Psychiatryczne) zdaje sobie sprawę z powagi problemu.


Otóż mamy w kraju dziewczyny, którym poza zdrowe psychiatrycznie granice wypierdoliło hipergamię. Dziewczyny które nie mają wykształcenia, niczego się nie dorobiły i nie osiągnęły żadnego statusu społecznego liczą na faceta który będzie milionerem, przystojny, napakowany itd. jednocześnie chodzą do łóżka z troglodytami, którzy je tylko wydymają i zostawią, być może zapłodnione.


Chorym jest oczekiwanie że będzie je chciał facet, który włożył ogromny wysiłek w osiągnięcie swojego statusu, a ona żadnego (bo jest przecież kobietą, jej się wszystko należy z założenia).


Chorym jest chodzenie do łóżka z agresorem, innym złodziejem czy bandytą, a olewanie dobrych, normalnych, przyłóż do rany facetów.


Rośnie od tego liczba samotnych matek, świadomie podejmujących decyzję że chcą takie a nie inne geny i nie są to geny normalnego faceta, tylko musi być jakiś samiec alfa, nieważne że wyrokowiec.


Na geny wpływu nie mamy, więc dziewczyny te przechodzą rozczarowanie gdy dzieci rodzą się i nie mają genów tego troglodyty. Wtedy takie dzieci są zostawiane psychicznie same sobie bo nie spełniają genetycznych oczekiwań swojej matki która spodziewała się innych dzieci.


Popierdolenie dzisiejszych dziewczyn osiągnęło niespotykane do tej pory granice. Poza wszelkimi granicami psychicznymi, aż ciekawe że one sobie radzą żeby to podtrzymywać.


Oba PTP widzą problem ale nie mają jak się za niego wziąć. Trzeba byłoby psychiatrycznie leczyć >95% polskich kobiet. Na to nas nie stać a kobiety nie zgodzą się na to żeby je leczyć (bo nie widzą problemu, standard przy byciu neurotycznym).


Mamy już obecnie sytuację, w której >95% kobiet zarywa do 1% najprzystojniejszych facetów (już nie 20% ani 10%, nawet nie 5%), którzy je traktują jak śmieci na jeden raz. Bo mogą. Ale one i tak chcą się z nimi przespać bo liczą na to że ten facet z nimi wejdzie w związek.


99% facetów zostaje sama i bez seksu. Rośnie społeczna frustracja. Simpienie do lasek nie pomaga w rozwiązaniu problemu, tylko go pogłębia, bo te czują się pewniej wobec 1% najprzystojniejszych, skoro chce ich bardzo wiele przeciętnych simpów.


Kolejny problem to brak wykonanej pracy - dziewczyny są zostawiane same sobie i nie wykonują żadnej pracy psychicznej ponad to co wyniosły z domu. To powoduje, że czują się pełne, dokonane i dlatego spodziewają się że chcący je facet będzie na najwyższym społecznie poziomie. Niestety nie widzą ile pracy mają do wykonania ani pracy tej nie wykonują.


Bez wykonania pracy społecznej, którą powinny wykonać, pozostają w szeregowych rolach na poziomie podstaw własnego przetrwania. Ale ich facet ma być milionerem. To się nie dzieje. A one nadal nie myślą o tym żeby wykonać jakąkolwiek pracę ponad obecny stan.


Mamy sytuację w której grube, brzydkie pasztety 4/10 podbijają do facetów 9/10 o zarobkach >20k na rękę. Nie mają szans albo będą tylko wydymane ale proces ma miejsce cały czas.


Dziewczyny które przekroczyły już 30-stkę i już zaczynają się lekko irytować że księcia na białym rumaku nie ma pytają "gdzie się podziali wszyscy dobrzy faceci?".


Otóż nie widzą facetów, którzy toczą normalne, spokojne, dostatnie życie samemu. Bo wyłączyły sobie widzenie takich facetów.


Ci wszyscy faceci siedzą w tych lasek friendzonach albo w ogóle nie zadają się z laskami, bo nie widzą w tym żadnego sensu.


W końcu bycie tamponem emocjonalnym bez zamoczenia jest żadnym rozwiązaniem problemu jednej jak i drugiej strony.


Laski do 30-stki skaczą po ku⁎⁎⁎⁎ch. Co się dzieje w tym czasie: ona traci na wartości, nabiera złych nawyków i zachowań, starzeje się, odpycha coraz bardziej dobrych facetów, nabiera złych wzorców relacji partnerskiej.


Po 30-stce przychodzi czas kiedy trzeba zweryfikować swoje spierdolone życie, niestety za późno. Nie ma już czasu, trzeba ustatkować się z przeciętnym beta-bankomatem. Który ich nie będzie chciał, bo są psychicznym śmietnikiem.


Jeszcze o tyle dobrze, jeżeli wtedy laska zajrzy w swój friendzone i wybierze któregoś faceta stamtąd.


Niestety one nie widzą facetów w swoim friendzone - są nastawione ciągle na nowe i coraz mocniejsze wrażenia.


Życie niestety nie składa się tylko z nowych i coraz mocniejszych wrażeń. Tym bardziej relacja partnerska. A faceci we friendzone czekają...


Rozwiązań problemu neurotyczności dzisiejszych dziewczyn jest kilka:


1. leczenie psychiatryczne, żeby ograniczyć hipergamię lasek - niewykonalne, zresztą nikt by nie uwierzył, że >95% kobiet wymaga leczenia


2. wprowadzenie Prawa Szariatu, żeby mężczyźni mieli narzędzia sprowadzenia lasek na Ziemię zgodnie z prawem, siłą i przemocą


3. zmiana prawa które jawnie faworyzuje kobiety - zarówno podczas randkowania jak i podczas małżeństwa, po założeniu rodziny


W sytuacji kiedy facet jest z gruntu na przegranej pozycji = musi oddać połowę majątku, tego czego się dorobił, płacić alimenty, nie widywać dzieci bo zabrano mu prawa rodzicielskie - nie ma sensu dla faceta zakładać rodziny, ani bawić się w żadne relacje. Mądrzy faceci tedy wycofują się z relacji i zakładania rodziny. Zresztą kto by chciał zakładać rodzinę z grubą laską 4/10 kiedy samemu zarabia się kilka razy więcej niż ona. Facet dobrze myśli, że nie musi zgadzać się na kiepską pannę.


***


Druga sprawa to praca. Obecnie mamy śmieszną sytuację, kiedy młodzi ludzie już na początku rozmowy kwalifikacyjnej pytają jawnie o poziom wynagrodzenia. Czy jest sens zapierdalać 168 godzin w miesiącu, żeby dostać marne kilka tys. zł. Bo wygoda pozostawania bez pracy, bez potrzeby wstawania ciągle rano, mówi jasno, że nie będzie sensu za tę kasę pracować.


I to są bardzo dobre pytania. O ile wykonywać pracę nie ma problemu, bo są to proste prace, o tyle zaczęły się pytania o warunki współpracy. I to nie tylko przy pracach dla młodych ludzi ale ogólnie na rynku.


Pracodawcy = firmy już tak kombinują i manipulują, że pierwsze o co pyta kandydat to warunki współpracy, a nie np. technologie w których ma pracować. Problemem są warunki współpracy i płacy, a nie sama praca.


Mamy sytuację w której technicznie zarówno młodzi jak i doświadczone osoby radzą sobie doskonale. Ale już świadomie wiemy, że problemy są z ustaleniem warunków współpracy i ich dotrzymaniem.


Tedy firmy proponują umowę zlecenie, a nie uop. Już jawnie ludzie pracujący na JDG mówią, że nie otrzymują płatności za faktury w terminie, a nawet powstają artykuły na portalach, że idzie czas opóźnień w płatnościach faktur albo nawet w ogóle problem z otrzymaniem za swoją pracę wynagrodzenia.


Dochodzimy do momentu, w którym zrównują się pensje. O co tu chodzi? Otóż na Zachodzie jest mniejszy rozstrzał pensji za pracę. Nie mówię o skrajnych przypadkach prezesów firm. Ale już taki barman zarobi niewiele mniej niż programista. I to wchodzi teraz do polski ale w trochę innej formie: podnoszą się pensje "gorszych" zawodów. Ogólnie to dobrze, bo biedota będzie chciała pracować. Minus jest taki, że wkurzeni mogą być programiści, że taki pracownik magazynu zarabia niewiele mniej od nich a nie musiał zdobyć szerokiej wiedzy i nie musi się uczyć.


Więcej pytań teraz będzie się pojawiać odnośnie warunków współpracy, na których pracodawcy oszukiwali, niż o same obowiązki w tejże pracy. Liczyć się będzie pewność otrzymania wynagrodzenia w pełnej wysokości.


Obowiązki schodzą na dalszy plan, ponieważ każdy sobie ze wszystkim radzi. Nie radzi sobie natomiast pracodawca z wypłacaniem wynagrodzeń. Bo są przestoje w płatnościach faktur. Część firm nie ma płynności finansowej.


***


Oba tematy mogę rozwinąć jeżeli ktoś ma pytania. Śledzę uważnie co się dzieje od kilku lat.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Jak nauczyć się odpuszczania? W sensie, że jakaś osoba powie mi, że nie jest mną zainteresowana i bym nie próbował z nią mieć kontaktu oraz nie myśleć o niej. #psychologia #pytanie

Zaloguj się aby komentować

#psychologia #psychoterapia #dbt #borderline


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt


Dzisiaj wpis wprowadzający, teoretyczny, potrzebny do zrozumienia genezy problemów z samoregulacją.


W późniejszych będzie konkretniej o tym, jak sobie z tym radzić


Teoria biospołeczna – dlaczego kontrolowanie emocji i działań sprawia mi tyle problemów? 🫠


Przyczyny problemów z regulacją emocji i kontrolą zachowań są zarówno biologiczne, jak i społeczne.


Czynniki biologiczne a podatność emocjonalna


  • Osoby podatne emocjonalnie są bardziej wrażliwe na bodźce, doświadczają emocji częściej, mogą mieć poczucie, że emocje pojawiają się znikąd, są bardziej intensywne i przytłaczające oraz trwają dłużej niż u innych.

  • Podatność emocjonalna w dużej mierze zależy od czynników biologicznych: genetyki, przebiegu ciąży, urazów mózgu lub zaburzeń w trakcie życia.

  • Niektórzy ludzie są po prostu bardziej emocjonalni niż inni.


Czynniki biologiczne a impulsywność


  • Osoby impulsywne mają trudności z zahamowaniem zachowań, częściej pakują się w kłopoty, nie wiedzą, skąd bierze się ich zachowanie, mają problemy z byciem skutecznym (osiąganiem celów) i kontrolowaniem zachowań związanych z nastrojem.

  • Genetyka i inne czynniki biologiczne wpływają na impulsywność.

  • Niektórzy ludzie są po prostu bardziej impulsywni niż inni.


Unieważniające środowisko


Cechy unieważniającego środowiska:


  • nie toleruje osobistych doświadczeń emocjonalnych, zwłaszcza gdy nie mają odzwierciedlenia w zewnętrznych, obserwowalnych zdarzeniach – „Przestań się mazgaić, przecież nic takiego się nie stało”

  • wzmacnia (utrwala) skrajne formy wyrażania emocji, choć okazuje przy tym dezaprobatę – przykład: rodzic ignoruje płacz dziecka, które się przewróciło, reaguje (z niechęcią) dopiero gdy płacz i krzyk bardzo narastają i zaczynają go drażnić

  • przekazuje, że określone emocje są nieważne, dziwne, niewłaściwe, złe

  • przekazuje, że musisz radzić sobie z emocjami sam, bez niczyjej pomocy – „Masz iść do pokoju i wrócić dopiero jak się uspokoisz”

  • brak reakcji na emocje wymagające reakcji lub działania (udzielenia pomocy z konkretnym problemem)

  • mylenie swoich emocji z emocjami innych


Nieskuteczne środowisko


Powody, dlaczego rodzice mogą być nieskuteczni w uczeniu dzieci regulowania emocji i kontroli zachowań: nie wiedzą, jak postępować (sami nie otrzymali odpowiedniego wychowania), mogą być perfekcjonistami, przejmować się zewnętrznymi pozorami, mogą mieć poważne zaburzenia (somatyczne, psychiczne), sami mogą być rozregulowani i impulsywni, mogą być pod wpływem nadmiernego stresu (choroba członka rodziny, praca, finanse, samotne rodzicielstwo i inne).


Potencjalne szkodliwe (dla regulowania emocji) środowiska w przypadku osób dorosłych: praca, relacje z innymi dorosłymi (partnerzy, przyjaciele), niewrażliwe osoby.


Może być słabe dopasowanie między tobą, a środowiskiem społecznym – „tulipan w ogrodzie różanym”


Ludzie, mimo że często starają się jak mogą, być może zwyczajnie nie wiedzą jak uprawomocniać / jak bardzo jest to ważne / mogą się obawiać, że na skutek uprawomocnienia przykre emocje się nasilą (choć w rzeczywistości jest odwrotnie).


Środowisko może wzmacniać niekontrolowane emocje i zachowania:


  • Jeśli ludzie ustępują ci, gdy się wściekasz, może być ciężko odzyskać kontrolę nad sobą.

  • Jeśli inni nakazują ci zmianę, ale nie dają instrukcji JAK to zrobić, łatwo o zniechęcenie.


Liczy się TRANSAKCJA między osobą a środowiskiem


Biologia i środowisko społeczne wywierają wpływ na osobę; osoba oddziałuje zwrotnie na środowisko społeczne; środowisko na osobę i tak dalej.


1 – Zwiększenie siły komunikatu


Podstawowa funkcja emocji to komunikowanie – gdy komunikat nie jest odbierany, odbiorca zwykle go wzmacnia (zwłaszcza gdy jest on ważny).


2 – Zwiększenie siły unieważnienia


Jeśli odbiorca nie wierzy w komunikat, będzie zwiększał siłę unieważnienia wraz z każdym wzmocnieniem komunikatu.


3 – Dalsze zwiększanie siły komunikatu i unieważnienia


Następuje eskalacja.


Na zdjęciu poniżej przykład ilustrujący ten mechanizm działania. Pochodzi on z Podręcznika terapeuty.


Bardzo mi się podoba. To: „Ok, nic się nie pali – co się ze mną dzieje??”, tak się często czułam. Teraz już wiem, z czego to wynikało.


Jeśli ktoś chce posłuchać więcej na temat wychowywania się w unieważniającej rodzinie (konkrety od 01:41): https://soundcloud.com/emocje-pro/podcast-borderline-jak-powstaje-rodzina


W następnym odcinku:


Analiza zachowania – by ustalić jego przyczyny i przygotować się do rozwiązywania problemów.


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt


Literatura:


  1. Matthew McKay, Jeffrey C. Wood, Jeffrey Brantley – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Praktyczne ćwiczenia rozwijające uważność, efektywność interpersonalną, regulację emocji i odporność na stres – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – ta książka to DBT w pigułce, jest napisana w bardzo przystępny sposób, od niej polecam zacząć!

  2. Marsha M. Linehan – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Trening umiejętności. Materiały i ćwiczenia dla pacjentów – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – to zbiór ulotek z informacjami oraz kart do uzupełniania – polecam jako kolejną po tej powyżej, jeśli ktoś jest spragniony więcej szczegółów

  3. Marsha M. Linehan – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Trening umiejętności. Podręcznik terapeuty – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – podręcznik szczegółowo omawiający każdy aspekt treningu DBT, jak go poprowadzić – opcjonalne

  4. Marsha M. Linehan – Zaburzenie osobowości z pogranicza. Terapia poznawczo-behawioralna – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – podręcznik dla terapeutów szczegółowo opisujący założenia terapii DBT i jak ją prowadzić – opcjonalne

  5. Marsha Linehan – Życie warte przeżycia. Opowieść psychoterapeutki o własnej drodze od samodestrukcji do afirmacji – wyd. Media Rodzina – autobiografia / wspomnienia M. Linehan

7f98493d-ebb8-4647-8928-9dcc23ec2b94

Zaloguj się aby komentować

Może więc spróbuję dzielić się swoją drogą życia, również tutaj.


Niestey jak byłem w stanie zakceptować cierpienie związane z nowym wykopem, tak codziennej porannej dawki dewiacji nie mogę przeskoczyć..


Zacznę pomału prowadzić tutaj wątek w temacie budyzmu theravada, który mam przyjemność praktykować od 4 lat.


Byc może uda się o tutaj stworzyć cyfrową sanghe, do dysykusji, wsparcia i wspólnych rozważan.


Zacznę jednym z moich ulubionych cytatów, niezrównanego nauczyciela, Ajahna Chah.


Dlaczego tak się dzieje, że nieprzyjemne stany umysłu są trudne do zauważenia, podczas gdy te przyjemne widzimy z łatwością? Kiedy doświadczam szczęścia lub przyjemności, widzę, że jest to coś nietrwałego, ale kiedy jestem nieszczęśliwy, trudniej jest mi to zauważyć.


AC: Myślisz w kategoriach tego, co ci się podoba i tego, co wzbudza twoją awersję i próbujesz to pojąć, ale tak naprawdę głównym rdzeniem jest złudzenie. Czujesz, że nieszczęście trudno jest zauważyć, podczas gdy szczęście zauważasz łatwo. To jest właśnie sposób, w jaki działa twoje cierpienie: trudno jest puścić awersję, prawda? To silne uczucie. Szczęście łatwo jest puścić. Chociaż, tak naprawdę, to nie jest proste: chodzi raczej o to, że nie jest ono tak przytłaczające. Przyjemność i szczęście są rzeczami, które ludzie lubią i czują się z nimi dobrze – niełatwo jest je puścić. Awersja jest bolesna, ale ludzie nie wiedzą, jak ją puścić. A prawda jest taka, że są one równe. Kiedy będziesz głęboko kontemplować i dotrzesz do sedna, szybko zobaczysz, że są one równe. Jeśli miałbyś skalę, żeby je zważyć, ich waga byłaby taka sama. Ale my skłaniamy się ku przyjemnemu.


Tak więc, mówisz, że jest ci łatwo puścić szczęście, podczas gdy nieszczęście trudno jest puścić? I myślisz, że łatwo jest porzucić rzeczy, które lubimy, ale zastanawiasz się, dlaczego trudno jest porzucić te, których nie lubimy – ale skoro nie są one dobre, dlaczego trudno jest je porzucić? To nie tak. Pomyśl w nowy sposób – one są całkowicie równe. Chodzi zwyczajnie o to, że nie skłaniamy się ku nim w równym stopniu. Kiedy pojawia się nieszczęście, jesteśmy zaniepokojeni i chcemy, żeby sobie szybko poszło, tak więc czujemy, że trudno jest się tego pozbyć. Szczęście zazwyczaj nas nie niepokoi, tak więc przyjaźnimy się z nim i czujemy, że łatwo jest je puścić. To nie tak; ono nie dręczy i nie ściska naszego serca, to wszystko. Nieszczęście nas dręczy. Myślimy, że jedno z nich ma większą wartość i wagę niż inne, ale tak naprawdę są one równe. To tak jak z ciepłem i zimnem. Możemy umrzeć w płomieniach. Możemy też umrzeć z zimna, ale tak czy inaczej - umrzemy. Żaden z tych stanów nie jest lepszy od drugiego. Szczęście i cierpienie są tak samo różne, ale w naszym umyśle nadajemy im inną wartość.


Albo weźmy pochwałę i krytykę. Czy czujesz, że łatwo jest puścić pochwałę, a krytykę trudno? One naprawdę są równe. Ale kiedy jesteśmy chwaleni, nie czujemy się niespokojni; jesteśmy zadowoleni, ale nie jest to ostre uczucie. Krytyka jest bolesna, a więc czujemy, że trudno jest ją puścić. Bycie zadowolonym też trudno jest puścić, ale jesteśmy w stosunku do tego niesprawiedliwi, tak więc nie pragniemy w tym samym stopniu, aby szybko się tego pozbyć. Zachwyt jaki czerpiemy z bycia chwalonym i ukłucie, które czujemy w czasie krytyki, są równe. Są takie same. Ale kiedy nasz umysł napotyka te rzeczy, reagujemy na nie w sposób nierównomierny. Nie mamy nic przeciwko byciu blisko niektórych z nich.


Zrozum to, proszę. W swojej medytacji będziemy napotykać wszelkiego rodzaju mentalne doświadczenia. Właściwym poglądem na to będzie gotowość puszczenia tego wszystkiego, czy jest to przyjemne, czy bolesne. Pomimo tego, że szczęście jest czymś, czego pragniemy, a cierpienie czymś, czego nie pragniemy, widzimy, że mają one równą wartość. Są to rzeczy, których ciągle doświadczamy.


Szczęście jest czymś, czego pragną ludzie na świecie. Nie pragną cierpienia. Nibbana jest czymś ponad pragnieniem i nie pragnieniem. Rozumiesz? W nibbanie nie ma żadnego pragnienia. Chęć osiągnięcia szczęścia, chęć bycia wolnym od cierpienia, chęć bycia ponad szczęściem i cierpieniem – nie ma tam nic z tych rzeczy. Jest tam tylko spokój.


Miłej soboty


#buddyzm #medytacja #psychologia #buddyzmnadzis

a33ffe58-6c40-455b-81b6-9bb9e280477b

Zaloguj się aby komentować

Lubię flagę tęczową. Zanim lewactwo, kościół i PiS dorwało się do tej flagi (no wcześniej była "ideologia gender" wg. kościoła) spałem spokojnie. Stary jestem, jakieś 35 lat, a wcześniej nikt się do tego nie dowalał. Miałem symbole tej flagi i było spoko.


Kościół z PiS wiadomo, dowala się i nie wie nawet o co chodzi. Lewactwo natomiast wymyśla dodatkowo multum teorii.


Teraz młodzież podkręca jazdę na "niebinarność". To jest taka nisza, że chyba bardziej niż transseksualność. Każdy małolat ma teraz k⁎⁎wa zaimki i każdy uważa na to. Koleżanka ma pofarbowane włosy na niebiesko i codziennie ma inne zaimki xD No k⁎⁎wa. Zrobiła się z tego komedia !!!


Sam mieszkałem z osobą trans podczas studiów psychologicznych, dobrze znam te osoby bo pomimo teorii miałem też praktykę, to niebinarnych takich było... No 1 osoba. A to było sporo osób + opowieści tych osób. No a teraz robi się z tego wielkie halo.


Teraz co drugi licealista jest they/srej i pi⁎⁎⁎⁎li na tiktok czym ono nie jest.


Bunt młodzieńczy przybiera wiele form. Ale wolałem swoje czasy. Czy się zestarzałem ? Nie. Z takich rzeczy nie należy się śmiać ani robić gówno-mody.


#lgbt #ciekawostki #psychologia #oswiadczenie

90b25d9c-1f44-4541-b5e9-97f9e81a6245

Zaloguj się aby komentować

Jak wybrać nurt #psychoterapia w zależności od swoich potrzeb?


Oczywiście to pewne uproszczenie, głównie w ramach #ciekawostki i bazy do własnych poszukiwań


#psychologia #psychiatria

c111c605-cfd4-436e-bd87-bc29e77c378e

Zaloguj się aby komentować

Paradoks w moim życiu jest taki, że tęsknie za czasami, kiedy było mi najciężej i cierpiałem XD Może bardziej dlatego, że miałem bardzo dużo refleksji i pokonywałem swoje problemy i słabości dzień po dniu, aż finalnie wyszedłem ze wszystkich problemów. Miałem wtedy 16 do 17 lat. W jeden rok zrobiłem ogromny progres w moim życiu, ale żmudna praca którą wykonałem nad sobą zaowocowała w 100 % dopiero po latach.


Dziś nie mam takich problemów, jestem w cholerę odporny psychicznie (poza żalami w necie, na co dzień tego nie widać) i nie załamuję się, ciężko mnie złamać, powoli realizuje małe kroczki w życiu zawodowym i poza tym czuję pustkę. Nie mam dużego celu.


Brakuje mi w życiu wszystkiego, co niematerialne. Stałem się silnym i dorosłym człowiekiem za sprawą sportu (sport zawsze był moim życiem, ale tu podkreślam sprorty walki, które mnie wyratowały z ciężkiej nerwicy, dziś nie trenuję poza siłką), wiary (obecnie jestem hipokrytą, który mieni się katolikiem, a zapomniał na czym opierał swoją siłę w młodych latach i żyję jak ateista), rodziny i przyjaciół (wyjechałem do dużego miasta za karierą i widujemy się mało).


Poza tym mam od kilku lat dziewczynę (w tamtych latach przełamywałem bariery i zaczałęm się spotykać na pierwsze randki, to nie miałęm), pracę, jakieś tam perspektywy rozwoju i niezłe oszczędności.


Jestem próżnym człowiekiem, ubogim duchowo i nie czuję dużej motywacji by to zmienić, a jednak bardzo bym chciał. Mój wewnętrzny wojownik, który zawsze walczył z przeciwnościami losu - zapadł w śpiączkę. 3/4 moich myśli wypełnia jakiś pierdolony rozwój, kariera, pieniądze i myślenie o tym na co mnie będzie stać. Chore.


#zalesie #przegryw #psychologia #zycieismierc #gownowpis #takaprawda

Zaloguj się aby komentować

#psychologia #psychoterapia #dbt #borderline


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt


Wprowadzenie: Umiejętności ogólne


Celem treningu umiejętności DBT jest nauczenie się, jak zmieniać własne zachowania, emocje, myśli, które powodują problemy i cierpienie.


Chcemy zredukować takie zachowania jak: nieuważność, poczucie pustki, osądzanie, konflikty z innymi, samotność, stres, nieelastyczność, skrajnie silne emocje, impulsywność, uzależnienia, nieakceptacja rzeczywistości.


Chcemy rozwinąć:


  • umiejętności związane z uważnością

  • umiejętności związane ze skutecznością interpersonalną

  • umiejętności związane z regulacją emocji

  • umiejętności związane z tolerancją na dolegliwości psychiczne


i te powyższe punkty to cztery główne moduły DBT.


Jak możemy podejść do dowolnego problemu?


1. Rozwiązanie problemu – zmień sytuację, zakończ ją lub uniknij jej.


Pomocne umiejętności: podążanie drogą środkową (umiejętność z modułu skuteczność interpersonalna), umiejętności rozwiązywania problemów (z modułu regulacja emocji).


2. Przejmowanie się problemem w mniejszym stopniu – zmień swoją reakcję emocjonalną.


Pomocne umiejętności: regulacja emocji, uważność.


3. Znoszenie problemu – gdy nie można go rozwiązać ani mniej się nim przejmować – akceptacja i znoszenie problemu oraz swojej reakcji na niego.


Pomocne umiejętności: tolerancja na dolegliwości psychiczne, uważność.


4. Trwanie w nieszczęściu – lub pogorszenie sytuacji.


Nie stosuj żadnych umiejętności


Założenia leżące u podstaw treningu umiejętności


1. Ludzie radzą sobie najlepiej, jak mogą.


2. Ludzie chcą poprawy swojego stanu.


3. Ludzie muszą radzić sobie lepiej, starać się bardziej i muszą być bardziej zmotywowani do zmiany (nie zawsze jest to konieczne – jeśli postęp jest stały i dokonuje się w realistycznym tempie).


4. Ludzie nie musieli spowodować wszystkich swoich problemów, ale i tak muszą je rozwiązać (w przypadku dzieci – muszą pomagać im rodzice i opiekunowie).


5. Ludzie muszą nauczyć się nowych zachowań we wszystkich istotnych kontekstach.


6. Wszystkie zachowania (działania, myśli, emocje) mają swoją przyczynę (nawet jeśli jej nie znamy).


7. Ustalenie i zmiana przyczyn zachowania jest skuteczniejszym środkiem do zmiany niż osądzanie i obwinianie.


W następnym odcinku : Teoria biospołeczna – dlaczego kontrolowanie emocji i działań sprawia mi tyle problemów?


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt


Literatura:


  1. Matthew McKay, Jeffrey C. Wood, Jeffrey Brantley – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Praktyczne ćwiczenia rozwijające uważność, efektywność interpersonalną, regulację emocji i odporność na stres – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – ta książka to DBT w pigułce, jest napisana w bardzo przystępny sposób, od niej polecam zacząć!

  2. Marsha M. Linehan – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Trening umiejętności. Materiały i ćwiczenia dla pacjentów – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – zbiór ulotek z informacjami oraz kart do uzupełniania – polecam jako kolejną po tej powyżej, jeśli ktoś jest spragniony więcej szczegółów :D

  3. Marsha M. Linehan – Terapia dialektyczno-behawioralna (DBT). Trening umiejętności. Podręcznik terapeuty – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego – podręcznik szczegółowo omawiający każdy aspekt treningu DBT, jak go poprowadzić – opcjonalne

  4. Marsha Linehan – Życie warte przeżycia. Opowieść psychoterapeutki o własnej drodze od samodestrukcji do afirmacji – wyd. Media Rodzina – to jest autobiografia / wspomnienia M. Linehan

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#psychologia


#psychiatria


SAMOBÓJCO! - Zatrzymaj się i nie zostań sobą.


Proszę nie dać się zwieść słowom typu "psycholog/psychiatra na NFZ? hahaha dobre i pewnie trzeba jeszcze czekac 2 lata". Kochani, prywatna osoba też może inkasować od was po 100+ zł, i być kiepska. W tej materii nie ma zasady.


Oczywiście nie czeka się też takich odległości czasu. Wiem z doświadczenia.


+ wizyta psychiatryczna na NFZ nie wymaga skierowania, czekam na nią niecały tydzień., w moim mieście jest wiele punktów tego typu


Szukać można za pomocą: https://pacjent.gov.pl/terminy-leczenia


Psycholog: wymaga skierowania, przysługiwało mi ok 50min tygodniowo.


Ale, jeżeli jesteś uzależniony lub współuzależniony (np. rodzina alkoholowa),


kontaktując się z tego typu ośrodkiem o tym profilu nie potrzebujecie skierowania,


ani do psych/psychologa czy terapeuty. Możecie również liczyć na większy zespół terapeutów. Za przysłowiowe 0zł.


Czy wiesz, że właśnie dowiedziałeś się więcej niż wie 99% społeczeństwa? To już na prawdę bardzo dużo. Wszystko zależy od Ciebie.


#przegryw


#rozdajo


#konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem


#nosaczfeeldajski


Jeżeli przeżywasz poważny kryzys psychiczny lub potrzebujesz z kimś porozmawiać.


Masz myśli samobójcze lub coś co Cię przerasta.


WWW: https://centrumwsparcia.pl/


Skorzystaj z pomocy


Jest ktoś, z kim możesz porozmawiać


Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym


800 70 2222


Całodobowo 7 dni w tygodniu


Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka


800 12 12 12


Całodobowo, 7 dni w tygodniu


#ciekawostki #cebuladeals #przegryw #muzyka

e8863b4e-2668-4f31-be6a-e9e619e8eebf

Zaloguj się aby komentować

#psychologia #psychoterapia #borderline #dbt


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt


Chcę rozpocząć serię wpisów, w których przybliżę elementy terapii dialektyczno-behawioralnej (DBT), konkretnie umiejętności uczonych w ramach treningu DBT.


Takie moje notatki zawierające streszczenie ważnych punktów. Po co? Żeby utrwalać wiedzę, aktywizować się do robienia czegoś regularnie, przypomnieć sobie jak się pisze teksty. Żeby zainspirować innych, przekazać jakieś informacje, może (oby) pomóc komuś, tak jak w przeszłości inni pomogli mi.


Bazować będę głównie na poniższych książkach, które bardzo gorąco polecam kupić!


Mi w czasie poważnego kryzysu pomogły na tyle, że ostatnio znów trochę osiadłam na laurach i muszę się zmotywować, żeby regularnie przypominać sobie te informacje


DBT powstało jako pomoc dla osób z zaburzeniem osobowości z pogranicza, jednak może być pomocna w wielu innych problemach! Dla mnie to trochę takie instrukcje jak żyć, konkrety, których brakowało mi podczas różnych psychoterapii opierających się o luźną rozmowę. (Oczywiście nie zniechęcam do szukania pomocy u specjalistów, wręcz przeciwnie!)


Być może są tu osoby, które odbywały terapię / trening DBT i chciałyby podzielić się swoimi doświadczeniami? Byłoby to dla mnie mega ciekawe! Wydaje mi się, że nie ma wiele miejsc w Polsce, gdzie to jest możliwe.


Ja kojarzę to miejsce: https://psychoterapia.ws/dorosli/terapia-dialektyczno-behawioralna-trening-umiejetnosci-borderline-regulacja-emocji/


Oraz tę terapeutkę: https://www.instagram.com/p/Cljie0Nse9R/


Istnieje też Polskie Towarzystwo Terapii Dialektyczno-Behawioralnej: https://ptdbt.pl/o-ptdbt/


„Marsha Linehan osobiście wyleczyła wielu pacjentów, ale jej pierwszy przypadek był najtrudniejszy. Była to sprawiająca problemy dziewczyna z zaburzeniami, która od ponad dwóch lat przebywała w szpitalu, przez większą część tego czasu odizolowana od innych. Jej życie ograniczało się do kolejnych prób samookaleczeń, poczynając od przypalania, cięcia, uderzania głową o ścianę, aż po próby samobójcze. Ani olbrzymie dawki wszelkich możliwych leków – oddzielnie i w kombinacjach – ani próby terapii elektrowstrząsami nie dały żadnych rezultatów. Wydawało się też, że nie można skorzystać z psychoterapii, bo dziewczyna była tak wściekła i nieufna. Jej dokumentacja pokazuje, jak bardzo bezradni, sfrustrowani i źli byli z jej powodu pracownicy szpitala. Uznano ją w końcu za nieuleczalnie chorą i bez skrupułów zwolniono do domu. Jednak jej losy potoczyły się inaczej, niż można się tego spodziewać. Ta dziewczyna z zamętem w głowie wyrosła na kobietę sukcesu i została psychoterapeutką oraz badaczką, a także wynalazła niezwykłą terapię behawioralną, która pomogła setkom tysięcy ludzi na całym świecie. Chodzi oczywiście o Marshę Linehan”.


M. Linehan, „Życie warte przeżycia” (ze wstępu).


Tag do obserwowania / czarnolistowania: #codziennedbt

371c8b92-1920-4268-976c-1a61a010d6db

Zaloguj się aby komentować

Mój ojciec umiera.


Od kilku tygodni leżał w szpitalu. Dzisiaj siostra mi przekazała, że zdiagnozowano u niego raka jelita, pobrano mu też wycinki z kilku miejsc, bo możliwe, że rak zaatakował też inne organy. Lekarze mówią, że jest bardzo źle i konsylium ma zdecydować, czy jest szansa na operację. Ojciec jest przytomny, ale bardzo słaby i nieświadomy swojej diagnozy.


Siostra i ja mieszkamy w UK, rodzice w Polsce. Siostra leci do kraju za trzy tygodnie, prawdopodobnie zobaczyć go po raz ostatni.


Ja nie chcę lecieć i nie mam ochoty go widzieć.


Ojciec, od kiedy pamiętam, miał całą swoją rodzinę w d⁎⁎ie. Własną żonę poniżał i żerował na jej naiwności. Pił ostro, czasem codziennie, wracał zaszczany i/lub pobity do domu bez pieniędzy i gdyby nie wsparcie siostry mojej matki, to nawet na opłaty byśmy nie mięli. Chodziliśmy w połatanych, a czasem dziurawych ciuchach do szkoły i byliśmy ofiarą żartów, bo on musiał mieć na wódkę. Spłodził czwórkę dzieciaków, ale nie zajmował się żadnym, miał na nas kompletnie wywalone. Mieliśmy zakaz zawracania mu głowy, nawet jak nic nie robił, bo on chciał mieć święty spokój. Jeden z moich starszych braci wykorzystywał tę jego obojętność, aby gnębić fizycznie i psychicznie mnie i siostrę, która była najmłodsza, bo wiedział, że pozostanie bezkarny. Przez to nad całym dzieciństwem wisi mi taki cień bycia codziennie poniżanym nawet w najbardziej błahych sytuacjach przez mojego brata.


Ten kompletny brak zainteresowania odbił się na nas wszystkich - brat wyrósł na bardzo aroganckiego typa, który albo siedział za jakieś pomniejsze wykroczenia, albo imał się półlegalnych interesów. Teraz siedzi w Wietnamie, gdzie właściwie zbiegł, bo w kilku innych krajach policja chętnie chciała by mu zadać trochę pytań. Siostra też się w życiu szarpała, miała próby samobójcze, próbowała zostać zakonnicą, chociaż jej ostatecznie udało się ustatkować i wiedzie spokojne życie na emigracji. Ja przeszedłem kilka terapii, mam zdiagnozowany syndrom DDA i problemy z budowaniem bliskości, ale emigracja dała mi ten dystans potrzebny, żeby mozolnie zbudować normalny związek, relacje międzyludzkie i jestem zadowolony ze swojej pracy.


Ostatni raz w Polsce byłem cztery lata temu, musiałem załatwić sprawy notarialne. Nie widziałem się z rodzicami prawie trzy lata. Pamiętam do dzisiaj tę scenę, kiedy zapukałem do rodzinnego domu. Ojciec otworzył mi drzwi, znużonym głosem powiedział: "A, to ty." i poszedł dalej oglądać telewizję...


Teraz więc, gdy on tam dożywa swoich ostatnich dni, nie czuję takiej odpowiedzialności, żeby przyjeżdżać do niego. Nie uważam, żeby sprawdził się jako rodzic, nie przykładał się do swojej roli ani trochę, dbał tylko o swoją wygodę i własne zachcianki i wydaje mi się, że kiedy on umrze, ja nie będę żałował tej decyzji.


Rozmawiałem o tym z moją dziewczyną i ona też uważa, że jeśli nie będzie mnie to prześladowało później, nie powinienem jechać. Ale wciąż muszę to z siebie komuś wyrzucić, a nie bardzo mam gdzie, więc chętnie posłucham waszych opinii.


#przemyslenia #anonimowehejtowyznania #psychologia #psychoterapia

Patka

Śmierć jest straszna i potwornie ryje głowę. Nawet przez takiego człowieka może być ci później ciężko funkcjonować jeśli na chwilę nie zapomnisz o tym co było kiedyś. Ten brak pożegnania może mieć naprawdę ogromny wpływ na ciebie w przyszłości i możesz mieć "przeróżne" myśli. Zastanów się dobrze.

MauveVin

@Felidiusz Terapia terapii nierówna. Mam uzasadnione podejrzenie, że chodziłeś na sekciarską metodę psychodynamiczną polegającą na programowaniu neurolingwistycznym i stosowaniu mechanizmów socjotechnicznych, żeby pomóc, ale głównie napchać kieszenie ją oferującym.

MowDoReki

@Felidiusz Jest mała różnica między szukaniem pokrzepienia a potwierdzenia. Widać, że się wahasz i szukasz na zewnątrz potwierdzenia, że robisz dobrze. Zgaduję, że jakby każdy napisał, żebyś jednak jechał to byś to zrobił "bo przecież tak wypada, tak mówią inni". Been there done that.

Zaloguj się aby komentować

Jak co środę, zapraszam do wysłuchania podcastu,który współtworzę Dzisiaj rozmawiamy o tym czy nerka jest droga i czy łatwo ją dostać, czy jesteśmy głupim i śmierdzącym narodem czy pachnącym i zaradnym oraz ile każdy z nas ma w sobie narcyza i czy to dobre podejście do świata i innych. Zapraszam na Spotify,YouTube i inne streamy. Jak odcinek się podobał, proszę prześlij to swoim znajomym i daj wszystkie lajki,które można dać! Dzięki!


https://youtu.be/2vHwkZc1oEA


#podcast dzisiaj sporo #czarnyhumor #psychologia #heheszki

1a3f77cf-ea54-4755-9f83-d007b85d6811

Zaloguj się aby komentować

Co to może być jeżeli czuję się oceniany na każdym kroku przez innych? xD mam taką rozkminę teraz i zacząłem sobie takie sytuacje przypominać, choćby z przedwczoraj, gdy byłem wśród ludzi na luźnym spotkaniu towarzyskim xD. Jak gadałem normalnie to co jakiś czas, z tyłu głowy miałem co sobie ludzie myślą, jak to odbierają i czy rozumieją to na pewno tak samo jak chce to przekazać i jak mnie oceniają. W robocie, w sprawach służbowych mam identycznie i w sumie męczy mnie to odkąd pamiętam. Zaciekawiło mnie to na tyle, że wpisałem w Google i wyskoczyło mi, że to fobia społeczna, co mnie zdziwiło xD. Zrobiłem nawet jakiś test z neta i wyszło mi, że nie mam tego, ale pytania dotyczyły czegoś innego tj. niechęci do rozmów telefonicznych, wystąpień, unikania kontaktu z nowymi osobami itp. czy ktoś się na tym zna? xD Jakby ktoś był tak miły i zechciał się wypowiedzieć to odczytam i docenię rano, bo idę spać.


#psychologia

evilonep userbar
Liquidation4404

@evilonep też chce wiedzieć czy odstawienie palenia pomogło. Daj znać.

Liquidation4404

@evilonep a propo jeszcze odp. Ja rozumiem że się przejmujesz i nie umiesz inaczej. Też kiedyś tak robiłem. Ale to do niczego sensownego nie prowadzi. Nic Ci to nie da.


Nie masz w pływu na to co myślą ludzie, a żyć tak żeby innym zrobić dobrze - najgorszy możliwy wybór. Bo często jest tak żę otoczeniu nigdy nie dogodzisz. Ktoś jest po⁎⁎⁎⁎ny i zawsze będzie chciał więcej. To pułapka. Zawsze to TY powinieneś być na 1 miejscu.

evilonep

@paddoxboxa w sumie nie wiedziałem nawet szczególnie czym to się objawia, ale poczytałem i kompletnie nie pasuje


@Liquidation4404 spoko, zawołam dzięki za fajny komentarz

Zaloguj się aby komentować

W wieku 23 lat Filip byt bezrobotny i mieszkał z rodzicami, a jego nadzieje na usamodzielnienie się gwałtownie malały, bo jego życie zdezorganizował lęk. Rok wcześniej Filip uzyskał licencjat i próbował dostać się na studia prawnicze, lecz nie zdał za pierwszym razem egzaminu wstępnego i było mu bardzo trudno się uczyć by podejść do niego drugi raz. Czuł ogromna presję jego ojciec był prawnikiem, a każde z jego rodzeństwa dostało się na prawo tub medycynę cała rodzina oczekiwała więc ze Filip pójdzie w ich ślady.


Filip czuł się napięty i rozdrażniony przez większość dnia. Codziennie rano budził się nie spokojny jak gdyby miało się wydarzyć coś złego, był też wyczerpany, bo nie sypiał dobrze powodu lęku. W ciągu dnia miał nudności i problemy ze skupieniem się, kiedy próbował się uczyć. Początkowo doznawał lęku tylko czasami, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy jego stan pogorszył się do tego stopnia, że praktycznie stale odczuwał lęk. Z domu wychodził rzadko, ale nie mógł się skupić na nauce, toteż przez większość dnia surfował po internecie albo oglądał filmy.


Lęk obezwładniał Filipa i groziło mu, że jego aspiracje zawodowe spełzną na niczym. Za miast skupić się na tym, co doprowadziłoby go do zamierzonego celu, czyli studiów prawniczych, zamartwiał się o przyszłość. Nie mogę się skoncentrować, wszystko zapominam" Nic rozumiem, co czytam" Nigdy nie zdam tego egzaminu". Pójdę na egzamin i będę miał pustkę w głowie. Uzyskam taki wynik, że nigdy nie dostanę się na te studia". "Nie potrafię nawet wypełnić formularza zgłoszeniowego". Nie wiem, co mam napisać o sobie w tym zgłoszeniu; co będzie, jeżeli komisja pomyśli sobie, że to, co napisałem jest głupie?". Zostanę w życiu sam i będę pracował w barze szybkiej obsługi". Nigdy nie będę szczęśliwy i zostanę jednym z tych przegranych życiowo facetów, o jakich czyta się w gazetach". Takie myślenie było źródłem leku Filipa i stało się czymś w rodzaju samospełniającej się przepowiedni, bo postępował on w sposób, który mógł doprowadzić go do skutku, którego najbardziej się obawiał. Terapeuta Filipa skupił się bezpośrednio na jego zmartwieniach. Pomagając mu zmienić katastroficzne myśli o przyszłym niepowodzeniu, doprowadził do ograniczenia jego leku uogólnionego, co sprawiło, że Filipowi łatwiej było się uczyć do egzaminu wstępnego na studia prawnicze.


#przegryw #psychologia #psychoterapia

Zaloguj się aby komentować

Czy Wy też tak macie, że jak witacie się grabą z jakimś innym facetem, a ten podaje rękę tzw. martwego śledzia to też już jesteście z góry negatywnie nastawieni do takiej osoby? xD Mam takiego gościa w robocie, co zawsze jak podaje grabę to ma tak sflaczałą tą dłoń, że aż czuje silny dyskomfort i unikam typa xD


#pracbaza #pytanie #psychologia

fcf52eb1-3833-4cf3-b5f7-07f777e973d2
evilonep userbar
BraTNeW

@jaczyliktoo szanuję jak po⁎⁎⁎⁎ny

BraTNeW

@evilonep z politykami nie zbijałem piony bo się brzydzę i luz, też nie przepadam za śledziem, ale nie oceniam nigdy nikogo dopóki go nie poznam (staram się)

kokosowa_sniezka

zawsze ,gdy widzę mężczyzn podających sobie rękę, przypomina mi się żart: czy wiesz że w prawie każdej dłoni którą uścisnąłeś był kiedyś beniz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Potezny_Odyniec

@HolenderskiWafel pogawędnik filozoficzny ma 3 odcinki wrzucone co pół roku (google podcast)

HolenderskiWafel

@Potezny_Odyniec ja słucham na spotify, tam jest kilkadziesiąt

Atarax

@Potezny_Odyniec strefa psyche uniwersytetu swps możesz sobie sprawdzić

Zaloguj się aby komentować