#ksiazki

112
3005
May the 4th be with you

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #starwars #gwiezdnewojny
01dfaceb-c246-4951-bf49-4aceb7998fe0

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo IX rusza z nową serią Mistrzowie Grozy. W czerwcu ukażą się trzy tomy: "Wierzby" Algernona Blackwooda, "Wezwanie Cthulhu" Howarda Philipsa Lovecrafta i "Wielki bóg Pan" Artura Machena. Wydania w twardej oprawie są dostępne w przedsprzedaży do 13 maja. Po tej dacie zostaną tylko miękkie okładki. Książki liczą kolejno 120, 90 i 122 strony, w cenach promocyjnych 30 zł za sztukę. Poniżej okładki, krótko o serii i treści każdego tomu.

W serii tej prezentujemy naszym Czytelnikom starannie wybraną klasykę literatury grozy – znane i uznane dzieła będące kamieniami milowymi literackiego horroru i niesamowitości.

Choć utwory te w większości od dawna dostępne są na polskim rynku wydawniczym, to zwykle krążą w drugim obiegu lub wznawia się dawne przekłady, które albo mają już sto lat, albo na takie są stylizowane. Tymczasem pisarze grozy najczęściej posługiwali się językiem im współczesnym. Dlatego podjęliśmy decyzję, by przygotować nowe i nowoczesne zarazem tłumaczenia, oddające treść opowiadań we współczesnej polszczyźnie. Jednocześnie dokładamy wielu starań, by wszelkie niuanse i zaszłości wyjaśniać w przypisach.

Wierzymy, że charakter tej serii stworzy dla młodszych odbiorców szansę poznania historii, które inspirowały twórców grozy przez kolejne dekady – i do dziś mają olbrzymi wpływ na popkulturę. Jednocześnie mamy nadzieję, że starsi czytelnicy z radością wrócą do znanych opowieści, odkrywając nową jakość w nowoczesnym opracowaniu językowym.

Chcielibyśmy wreszcie, aby za sprawą tej klasycznej kolekcji światowa literatura grozy otrzymała należytą oprawę wizualną, tworząc miły dla oka, jednolity zbiór – ozdobę biblioteczki każdego fana horroru.

"Wierzby"

Podróżujący po Dunaju mężczyźni natykają się na miejsce oddalone od zamieszkanych terenów, które otoczone przez karłowate wierzby sprawia wrażenie, jakby znajdowało się na granicy innej rzeczywistości.

"Wezwanie Cthulhu"

Najsłynniejszy utwór H.P. Lovecrafta opisujący przerażające odkrycie, które uświadamia człowiekowi kosmiczną grozę czyhającą u progu naszego świata.

"Wielki bóg Pan"

Tajemniczy eksperyment naukowy, który miał pozwolić człowiekowi poszerzyć percepcję świadomości, niespodziewanie otwiera bramę pomiędzy wymiarami.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto  #horror #wydawnictwoix #algernonblackwood #lovecraft #arturmachen
d257c052-eb76-425c-9d25-30f3ab509e24
Aleksandros

"Wezwanie" brzmi dziwnie. Dla mnie będzie to zawsze "Zew", chociaż to pewnie też kwestia przyzwyczajenia.

Rozpierpapierduchacz

@Whoresbane ale zajebiste okładki


Howarda Philipsa Lovecrafta

Aż dziwnie zobaczyć pełne imię, przyzwyczaiłem się do

4d16536c-f28b-414f-b77d-41255395a494

Zaloguj się aby komentować

Szukam możliwie najlepszego kompendium wiedzy o ziołach - wygląd, właściwości oraz możliwie jak najszersze zastosowanie. Może ktos wskaże dobry poradnik?
#ziololecznictwo #ziola #medycynaniekonwencjonalna #medycynanaturalna #poradniki #ksiazki #kompendium #podreczniki
moll

@Kaligula_Minus FBC i kop w starych zielnikach, tam jest najwięcej

tomilidzons

@Kaligula_Minus Dzikie rośliny jadalne Polski-przewodnik survivalowy - Łukasz Łuczaj

KatieWee

@Kaligula_Minus z mojego zbioru najbardziej cenię te trzy na wierzchu

a4a676ca-4632-4317-804e-eb04eabf4fb8

Zaloguj się aby komentować

Leci chuop na majowke cos sie odchamic,
steamdeck zladowny gierkami, super lektura polecona przez koliegow z #ksiazki, tak to mozna czekac !

w dodatku jesli sie lot spozni o dokladnie godzine 42 min to bedzie ladowanie na lotnisku JP2 o 21h37,

A to juz bedzie totalny sztos. (° ͜ʖ °)

#gownowpis
ErwinoRommelo userbar
7fd66ed4-fa01-47e6-b42a-e5e421eaace4
ErwinoRommelo

@SuperSzturmowiec niema poco, to jest easyjet, nawet katastrofy lotniczej nie bedzie bez doatkowej oplaty.

VonTrupka

kwiatki po angielsku?


tak czy owak udanej lektury

mam za sobą i nie wspominam jej jako udanej polecajki (´・‸・ ` )

bartek555

Buty letnie juz przygotowane 😄

ErwinoRommelo

@bartek555 ehh lot anulowany bo zaloga wylatala za duzo godzin Xd polece jutro, ale sobie 4h poczytalem na lotnisku.

bartek555

@ErwinoRommelo a to chujki, domagaj sie odszkodowania

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Dolnośląskie zapowiada kolejne wznowienie Agathy Christie. "Tragedia w trzech aktach" trafi do sprzedaży 15 maja 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 240 stron, w cenie detalicznej 49,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Herkules Poirot nie musi szukać roboty, sama go znajdzie. Ktoś otruł pastora i lekarza – mamy ten sam modus operandi i świadków, a jednak śledczy są bezradni. Wśród podejrzanych jest kamerdyner. Uciekł, czyli zabił?

W przedstawieniu bierze udział wiele osób, ale sir Charles Cartwright gra główną rolę, konkurując z legendarnym detektywem.

Trzeba znaleźć motyw i reżysera zbrodni, a tymczasem Herkules Poirot buduje domki z kart. Wprawdzie pozostaje nieco w cieniu, ale zarzuca przynętę i po mistrzowsku rozgrywa finałową scenę Tragedii w trzech aktach.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #dolnoslaskie #kryminal #agathachristie #herculespoirot #poirot
c4d2ca52-52a0-46f1-840d-c79625a3d6e4

Zaloguj się aby komentować

Stała praca wieśniaka przydawała się szlachcicowi znacznie bardziej niż garść jego monet raz do roku. Zapewne wielu właścicieli ziemskich wymuszało coraz wyższe robocizny, grożąc, że w przeciwnym razie podwoją albo i potroją czynsze. Zdaniem historyków chłopi akceptowali takie rozwiązanie, bojąc się większych obciążeń w pieniądzu. Łatwo pojąć tok myślenia gospodarzy. Nie był on może racjonalny, ale nie był też różny od sposobu rozumowania dzisiejszych Polaków. Wielu drobnych przedsiębiorców w XXI wieku woli osobiście wykonać nawet żmudną, wielogodzinną pracę niż zlecić ją podwykonawcy, któremu będzie trzeba zapłacić. Niżej cenią własny czas i własną robociznę, niż wynikałoby z czystej, biznesowej kalkulacji. I wolą unikać oddawania pieniędzy komukolwiek, nawet jeśli przez to koniec końców mniej zarabiają.
Kamil Janicki - Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa

#kamiljanicki #panszczyzna #ksiazki #januszebiznesu

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!  

Wydawnictwo Prószyński i S-ka przygotowuje specjalne wydanie na 10-lecie serii Lipowo. "Utopce" Katarzyny Puzyńskiej, w wersji z barwionymi brzegami, trafią do księgarń 9 maja 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 600 stron, w cenie detalicznej 69,99 zł. Jeśli sprzedaż będzie zadowalająca to wszystkie tomy serii mogą zostać wydane w ten sposób. Poniżej okładka i krótko o treści.

Latem tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego czwartego roku ofiarą krwiożerczego wampira padły dwie osoby. Czy gwałtowna śmierć obu ofiar naprawdę jest dziełem upiora? A może to któryś z mieszkańców wsi miał swoje powody, żeby zabić? Trzydzieści lat później sprawę rozwikłać muszą Daniel Podgórski i kontrowersyjna Klementyna Kopp. Perturbacje w życiu prywatnym śledczych utrudniają dotarcie do prawdy. Czy odkryją tożsamość mordercy, czy obudzą tylko przyczajonego przez lata wampira i nic nie będzie już w stanie powstrzymać nadchodzącego zła?

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #kryminal #thriller #katarzynapuzynska #lipowo
fef5087b-c843-4315-a8b2-929560be5c9c

Zaloguj się aby komentować

Obejrzałam właśnie na kanale Prostracji film o dramie między Blanką Lipińską a aktorką, która zagrała Laurę w 365 dni (link: https://www.youtube.com/watch?v=g3qDpMWV_ho ) i ło Jezu, ale obie baby odkleiło xDD

DW: pod koniec kwietnia Anna Maria Sieklucka (filmowa Laura) udzieliła wywiadu dla Wprost, który, z braku większych osiągnięć w karierze aktorki, kręcił się wokół 365 dni (wywiad dostępny jest tutaj https://rozrywka.wprost.pl/11658898/gwiazda-365-dni-odcina-sie-filmu-nie-zgadzam-sie-z-jego-wartosciami.html niestety za paywallem). Sieklucka pojechała po filmie, że patriarchat i seksizm i że teraz to w ogóle by w czymś takim nie zagrała, no ale że była młoda i głupia, to zagrała.

xDD

Zacznijmy od tego, że kiedy Sieklucka przyjmowała angaż do 365 dni, książka była już, niestety, bestsellerem na polskim rynku. I była już od dawna krytykowana za romantyzowanie przemocy w związku i zachowań patologicznych. Np. na blogu Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona pojawiła się analiza całej trylogii, z dość licznymi komentarzami, dlaczego 365 dni to dzieło kiepskie i szkodliwe.
To nie był żaden scenariusz oryginalny, który wcześniej czytali jedynie scenarzysta, reżyser i producent.
Wątpliwe jest też, że aktorka dostała do ręki scenariusz, który w ciągu kręcenia filmu tak bardzo się zmieniał, że wersja ostateczna w niczym nie przypominała tej pierwotnej.
Więc no sorry, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie wiedziała, na co się pisze. Bujać to my, ale nie nas.

I te zasłanianie się wiekiem, że była zbyt młoda, żeby zrozumieć, czemu nie warto grać w tym filmie. Sieklucka sama przyznaje w wywiadzie, że w momencie otrzymania propozycji miała 26 lat. Według polskiego prawa, była więc od 8 lat jednostką w pełni zdolną do podejmowania samodzielnych decyzji. I co, naprawdę nie wiedziała, o czym ten film będzie opowiadał i na co się pisze, przyjmując role? Wychowała się w klasztorze i wyszła z niego tuż przed tym, jak dostała angaż i dlatego była taka nieświadoma świata?

Z tym, że nie wiedziała, że nagle stanie się tak popularna, to też bujanie. O ile światowy fenomen tego filmu po wrzuceniu go na Netflixa rzeczywiście był zaskoczeniem, tak w Polsce wiadome było, że 365 dni odniesie kasowy sukces, bo na seans szykowali się i fanki, i hejterzy. Więc popularność nad Wisłą była gwarantowana.
I też niech tak nie narzeka, jak bardzo jest jej źle, bo ludzie utożsamiają ją z Laurą. No wiadomo, to kiepska sytuacja, ale podobne doświadczenia ma każdy aktor, który zagrał głośną rolę.

O ile narzekania Siekluckiej idzie zrozumieć, bo mimo wszystko po występie w tych gniotach została zaszufladkowana, tak odcinanie się Blanki Lipińskiej od złej sławy 365 dni to jakiś glitch w Matrixie xDD Co to się stanęło, to ja nawet nie xDD Przecież zawsze w wywiadach tak broniła tego szitu, że tego chcą czytelniczki, że Massimo to ideał męskości, że tak wygląda prawdziwa miłość itd. Co zaszło, że jej się nagle odwidziało? Przeżyła duchowe oświecenie jak Gonciarz? Bo jeśli to reakcja na krytykę w stylu „nie no, co wy, ja przecież żartowałam, przecież to jest thriller o toksycznej relacji, to nie było na poważnie”, no to się spóźniła o ładnych parę lat.

Generalnie zachowanie obu pań przypomina mi zachowanie gwiazdek filmów przyrodniczych, które, jak już wypadną z branży, nagle doznają religijnego oświecenia i zaczynają potępiać środowisko, w którym zyskały sławę. Tylko w takie szczere spowiedzi i deklaracje post factum i tak nikt wierzy.

#przemyslenia #przemysleniazdupy #filmy #ksiazki #patologia #logikarozowychpaskow
e4388309-25f8-41bc-8063-513b90079735
jajkosadzone

Typowe robienie wokol siebie szumu,byle istniec w mediach.

Przeciez trgo typu celebryci z tego zyja xD

Dzisiaj mowia to,jutro tamto

AndzelaBomba

@jajkosadzone Sieklucka to wiadomo, że chce zrobić trochę szumu i przy okazji odciąć się od niewygodnej roli, ale wątpię, czy o to samo chodziło Blance. Jednak odcinanie się od franczyzy, którą się samej stworzyło, to dość kiepski ruch marketingowy

jajkosadzone

@AndzelaBomba

Jej tez zalezy na robieniw szumu wokol siebie,bo na tym zarabia.

365 dni najlepsze dni(xD) ma juz za soba,zarobilo ile trzeba wiec warto odgrzac tego kotleta,mpze znowu cos wpadnie

Whoresbane

@AndzelaBomba No ale taguj #makulatura a nie #ksiazki

AndzelaBomba

@Whoresbane niestety, tag nie działa ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować

387 + 1 = 388

Tytuł: Wybrane diatryby i Encheiridion. Stoicka sztuka życia
Autor: Epiktet
Kategoria: filozofia
Wydawnictwo: Onepress
ISBN: 978-83-283-9244-1
Liczba stron: 232
Ocena: 7/10

Epiktet w porównaniu do Marka Aureliusza jest stoikiem lvl hard. Końcowe 40 stron to "podręcznik", i chociaż nie z każdymi pro-tipami się zgadzam i niektóre są przestarzałe, to nadal większość wskazówek ma sens nawet w dzisiejszych czasach i są napisane w bardzo przystępny sposób. Wybrane fragmenty z Diatryb Epikteta to główna część książki i mam do niej mieszane uczucia. Marek Aureliusz często opowiadał o materii i cząsteczkach a Epiktet dużo bardziej koncentrował się na bogach. Niektóre kwestie są według mnie bardzo przekombinowane (chociaż przepisane w zrozumiałych zdaniach) i się powtarzają.

Szkoda, że akurat te wydanie ma co prawda tytuły z wybranych Diatryb, ale brakuje spisu treści gdzie by się znalazły wszystkie na jednej stronie (przydatne przy powrocie do książki).

Prywatny licznik 10/x

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
9cb3b43c-8242-4371-b4c7-001fdd49007b

Zaloguj się aby komentować

386 + 1 = 387

Tytuł: Chrzest Ognia
Autor: Andrzej Sapkowski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: superNOWA
Ocena: 7/10

Prywatny licznik: 25/52 (21 książek / 4 komiksy)

Sapkowski jest mistrzem warsztatowym. Styl i jego operowanie słowem sprawia, że czyta się przyjemnie. Jeśli zaś chodzi o samą treść, to jestem lekko rozczarowany. Geralt idzie, po to żeby iść. Siedząc przecież nie uratuje Ciri. Geralt musi być burkliwy i próbować odtrącać wszelką pomoc. Jedynie kompanie ma przednią.

W mojej pamięci była to lepsza książka.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #czytamponocach #fantasy #sapkowski #wiedzmin
8e0bfdfa-5a2c-45df-bc31-b9d9c8959154
Cerber108

Sapek mógłby pleść trzy po trzy, a ja i tak czytałbym to z przyjemnością. Oczywiście są pewne granice, ale generalnie to tak.

Vakarian

@Cerber108 tą granicą był "Sezon burz"

Zaloguj się aby komentować

385 + 1 = 386

Tytuł: Mądrość tłumu
Autor: Joe Abercrombie
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367023337   
Liczba stron: 752
Ocena: 8/10

Jak to zwykle bywa, wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Za mną trzeci i ostatni tom, który domyka całą trylogię Epoki obłędu i obecnie wieńczy moją długą i niezapomnianą przygodę ze światem Pierwszego Prawa. Z uwagi na pewne turbulencje oraz zawiłości życia codziennego (kto ma wiedzieć, ten wie) w odstępie kilkunastu dni Mądrość tłumu przeczytałem dwa razy i z całą pewnością mogę powiedzieć, że powrócę do niej, a właściwie do całego uniwersum jeszcze nie jeden raz. Poniżej trochę naskrobię o samej książce, ale głównie będę się odwoływał do całości trylogii.

Książka zaczyna się od razu po wydarzeniach przedstawionych w Kłopotliwym pokoju. Król Orso powraca po zwycięskiej bitwie do Adui. Towarzyszą mu wszystkim znani Leo dan Brock oraz jego żona Savine, choć zupełnie w innym charakterze niż sami by tego pragnęli. Jednak żadne z nich nie było przygotowane na to, co zastaną po powrocie. Albowiem Wielka Zmiana nadeszła.

Szeroko narastające niepokoje społeczne osiągają w tej części punkt kulminacyjny. Zwykli, szarzy ludzie kierowani przez Tkacza, pragną obalić stary reżim poprzez wprowadzenie Wielkiej Zmiany, której celem jest danie ludziom wolności oraz równości, zerwanie wszystkich sznurków, za które pociągają banki, pozbawienie władzy króla oraz Zamkniętej Rady i oddanie jej w ręce ludu. Wszystko to brzmi bardzo pięknie i szlachetnie, jednak jak szybko się okaże, czasem żeby zmienić świat… trzeba go najpierw spalić.

Książka, a właściwie cała trylogia ukazuje w dosadny, brutalny wręcz sposób jak rewolucja, jest w stanie wpłynąć na zwyczajnych obywateli. Niejednokrotnie pan Abercrombie raczy nas krótkimi epizodami z perspektywy „tłumu” przy okazji zręcznie wplatając filozoficzne przemyślenia. W nich nierzadko są ukazane gwałtowne przemiany prostych ludzi dopuszczających się czynów, o których, by wcześniej nawet nie pomyśleli. Przez całą trylogię przewija się motyw walki przeciwko systemowi oraz próbie polepszenia sytuacji klasy robotniczej. Jednocześnie autor ukazuje jak łatwo, jest manipulować takimi ludźmi i narzucić im swoją wolę. Późniejsze sceny czy to na ulicach miasta, czy w Sądzie Ludowym tylko potwierdzają „mądrość tłumu”, bo tłum nie rozumie. Tłum się nie interesuje. Tłum jedynie podąża tam, gdzie kieruje się orszak. Ludzie jako tłuszcza obnoszą się z transparentami i populistycznymi hasłami, afiszują, szukając poklasku, żeby tylko z czymś się utożsamiać, zająć stanowisko mimo niezrozumienia tematu, bo to im nadaje poczucie kolektywnej tożsamości. Czytając Mądrość tłumu, nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że wydarzenia opisywane przez autora nie są tak odległe od współczesnego świata, jakby mogło się zdawać.

Pominąwszy wszystkie prawdy, mądrości i inne aspekty, o których nasi kochani poloniści lubią głośno dysputować, to w dalszym ciągu pan Abercrombie prezentuje nam nieprzyjemną i brzydko realistyczną fantastykę, w której sieci intryg, zdrad, niepewnych stosunków różnych „graczy” przecinają się między sobą. Epoka obłędu, jak sama nazwa wskazuje, jest wypchana po brzegi chaosem, wątpliwymi moralnie decyzjami, a także zaskakująco złożonymi postaciami, budzącymi czasami nawet sprzeczne emocje. Bohaterowie, jak to u Abecrombiego, są po prostu prawdziwi, autentyczni. Możemy ich nie darzyć sympatią, ale tylko dlatego, że są dokładnie tacy jak my – są po prostu ludźmi w zarówno w tej dobrej, jak i przede wszystkim w tej złej stronie. Bardzo podoba mi się to, jak ukazane są ich rozterki, słabości, ale również przemiany wewnętrzne, które czasami sprawiają, że postacie stają się zupełnie nie do poznania. Wszystkie te postacie: Czarna Rikke, Savine oraz Leo dan Brock, król Orso, Caul Dreszcz, Victarine dan Teufel, Koniczyna, Gunnar Pleczysty, Sędzia (mogę tak wymieniać i wymieniać) dołożyły swoją cegiełkę w zbudowaniu naprawdę wciągającej i realistycznej opowieści, za co jedynie pozostaje mi podziękować panu Abercrombiemu.

Natomiast samo zakończenie Mądrości tłumu to istny crème de la crème. Nawet czytając je drugi raz, to było naprawdę satysfakcjonujące przeżycie. Finałowa walka, rozwiązanie paru wątków oraz prorocza wizja Rikke idealnie zamyka cały cykl, zostawiając sobie lekko uchyloną furtkę do — jak mam nadzieję — najrychlejszego powrotu Abercrombiego do świata Pierwszego Prawa. Choć dla mnie to nazwisko, już raczej będzie mi zawsze kojarzyło się głównie z Logenem Dziewięciopalcym, Sandem dan Gloktą oraz Bayazem :). Z czystym sumieniem polecam każdemu zgłębić się w to uniwersum.

Czasem, żeby zmienić świat, musisz go najpierw spalić.

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
3030f774-f3f7-45b8-ae51-4be5ae0dc00e
StepujacyBudowlaniec

Gdzie ty tam dostrzegłeś "science fiction" czyli fikcyjną naukę?

l__p

@StepujacyBudowlaniec kategoria to „fantasy, science fiction”. Nie znaczy to, że w książce występują oba.

StepujacyBudowlaniec

@l__p to jest jakaś kategoria z dupy typu "horror i komedia romantyczna" jako jedna kategoria

Zaloguj się aby komentować

384 + 1 = 385

Tytuł: Ostrze
Autor: Joe Abercrombie
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 702
Ocena: 7/10

Po skończeniu ABŚ biorę na warsztat kolejną polecaną pozycję z fantasy :) 

Czytałem wiele ochów i achów nad tą książką i trochę nie rozumiem ich. To nie jest zła książka, ma bardzo fajny humor który trafia idealnie w moje gusta, całkiem niezłe postaci których historie powoli zaczynają się przeplatać, ale dupy mi nie urwało. Dla mnie to dopiero początek, rozłożenie pionków na planszy, prawdziwa zabawa zacznie się w 2 tomie, przynajmniej mam taką nadzieję. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Znak zapowiada reportaż. "Homelands. Historia osobista Europy" Timothy'ego Garton Asha ma ustaloną premierę na 15 maja 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 464 strony, w cenie detalicznej 79,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Mamy tylko jedną Europę. Dbajmy o nią

Ze zgliszcz i gruzów drugiej wojny światowej wzniesiono na Starym Kontynencie nowy gmach, który stał się domem wielu narodów. Dzieje tej bezprecedensowej odbudowy przedstawia w swej najnowszej książce Timothy Garton Ash.

Jego spojrzenie na historię Europy po 1945 roku jest niezwykle osobiste. Opisuje ją z perspektywy własnych doświadczeń, na podstawie wspomnień najbliższych i oczami dziesiątek osób, świadków przełomowych wydarzeń i codziennych trosk: od gdańskiej stoczni, przez lesiste góry Kosowa po ubogie przedmieścia Paryża.

W ciągu trzydziestu lat, jakie minęły od upadku muru berlińskiego po wybuch pełnoskalowej wojny w Ukrainie, Europejczycy mogli przekonać się, że nieosiągalne dla wcześniejszych pokoleń życie w pokoju i wolności jest wreszcie możliwe. Warunkiem jest stanięcie w obronie europejskich wartości i w poszanowaniu wszystkich ojczyzn – nawet tych lokalnych, najmniejszych, najbliższych.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #znak #historia #reportaz #timothygrantonash
932e15ef-4305-40a2-8169-62997f2547ee

Zaloguj się aby komentować

383 + 1 = 384

Tytuł: Władca Pierścieni Dwie Wieże
Autor: J. R. R. Tolkien
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Muza SA
ISBN: 83-7319-977-2
Liczba stron: 436
Ocena: 10/10

Przekład: Maria Skibniewska

Kontynuuję drugie czytanie trylogii (a pierwsze jako dorosły człowiek). Co tu dużo mówić - jest Tolkien - jest 10/10. 

Zakończenie książki podoba mi się bardziej niż filmu. Walka z Szelobą i pojmanie Froda przez orków w Mordorze jest dobrym cliffhangerem. Ciekawe jest to, że w porównaniu z filmem wątki poszczególnych bohaterów niemalże nie przeplatają się ze sobą. Frodo i Sam dostają wręcz oddzielną księgę, więc przez połowę książki czytelnik nie wie się co się z nimi dzieje. Za to kiedy po połowie książki wracamy do wątku pierścienia, na dalsze dzieje Aragorna trzeba czekać aż do Powrotu Króla. Zdecydowanie inne podejście niż we współczesnych książkach.

To czego mi brakowało w moim wydaniu to map. Na końcu Drużyny Pierścienia były wydrukowane mapy Śródziemia, do których zaglądałem ilekroć w książce pojawiała się jakaś geograficzna nazwa. W Powrocie Króla pamiętam, że będą obszerne dodatki, a w Wieżach nie ma absolutnie nic. :<

Aktualnie robię przerwę przed zabraniem się za ostatnią część (o ironio czytając C. S. Lewisa).

#bookmeter #ksiazki #wladcapierscieni #lotr
76383a27-1b62-467b-b181-a27add0756cb
Kremovka

Przeczytałem właśnie to wydanie

Vakarian

@lukmar podchodziłem do czytania lotr kilkukrotnie i max gdzie udało mi się dobrnąć to gdzieś połowa tego tomu. Jeden z niewielu przypadków gdzie oceniam film (dużo) wyżej niż książkę (mówię o całej trylogii) i adaptacja materiału źródłowego spowodowała, że przestał być przeraźliwie nudny.

Kaligula_Minus

Władca pierścieni nie jest trylogią. Jest to jedna powieść wydawana w trzech częściach ze względu na objętość

Zaloguj się aby komentować

bojowonastawionaowca

@cec ale jeszcze o jakąś ocenę prosimy!

jestem_na_dworzu

@bojowonastawionaowca bardzo fajna książka. Jeżeli nie czytałeś, to polecam. Moim zdanie ciekawa odmiana od tego, co miałem na lekcjach historii albo znałem z filmów, czy gier.

cec

@bojowonastawionaowca ot historia cwanego grubasa Göringa, który chciał kozaczyć i wpływać na innych zbrodniarzy, żeby się nie przyznawali i nie wykazywali skruchy, kpił z sądu, więc facetka (więzienny psycholog) musiał ich porozsadzać po osobnych stołówkach, żeby Göring nie miał na nich wpływu. Jak usłyszał wyrok to już nie był taki cwany.

Wywiady z oskarżonymi, ich rozmowy, reakcje na oskarżenia oraz portrety psychologiczne opisane dzień po dniu.

8/10 Polecam.

Zaloguj się aby komentować

W wolnych chwilach piszę powieści do szuflady. Nie są one idealne i nigdy nie jestem z nich dumny. Potok myśli, często plącze mi fabułę i koniec końców nie jestem z tego zadowolony. Ostatnio coś się zmieniło i wraz z wiosną przyszło mi mocne natchnienie, więc zacząłem rzeźbić w tekście. Nie wiem czy znowu nie poleci do kosza, ale przynajmniej mam satysfakcje i ćwiczę wyobraźnię XD W sumie też pierwszy raz się przełamuje i wrzucam tutaj fragment, może ktoś zerknie i da jakiś feedback czy da się to czytać jako tako XD

Praca w fabryce produkującej broń była niezwykle prosta i nużąca. Dni z mojego życia wyglądały identycznie, ten sam schemat, ta sama rutyna i ta sama jakże przygnębiająca nuda. Robotę rozpoczynałem od założenia specjalistycznego stroju, następnie przechodziłem przez długą ciągnącą się przez ponad sto metrów linie produkcyjną, aby finalnie zasiąść przy małym, starym, metalowym stole nad którym kontrolowałem jakość produktu końcowego. Naboje, które „wychodziły” z fabryki musiały mieć określoną średnicę, zaostrzony czubek oraz gładkie boki. Wszystkie produkty, które nie spełniały ściśle określonych norm były traktowane jako odpady. Czasami ukradkiem podkradałem wadliwe sztuki, aby wraz z kolegami wrzucać je do ogniska podczas pijackich imprez towarzyskich. Przyznaję,  nie było to zbyt mądre ale sprawiało nam, prostym ludziom, wiele frajdy. Moja matka, zatwardziała pacyfistka, od zawsze krytykowała pracę, którą wykonuję - twierdziła, że przykładam rękę do przemysłu, który „ścieli ziemię trupem”. Osobiście nigdy nie rozmyślałem nad  tym w takich kategoriach, interesowało mnie jedynie to, że praca zapewniała mi i mojej rodzinie wyżywienie – było to priorytetem.
Codziennie po zakończonej pracy wychodziłem ze znajomymi do baru. Obskurne miejsce z tanimi popłuczynami to wszystko na co mogliśmy sobie pozwolić nie nadwyrężając przy tym budżetów domowych. Bar był niezwykle ciasny – kilka drewnianych, umorusanych porozlewanym piwem stołów, wszechobecny zapach palonego tytoniu i chmielu, który atakował nozdrza wzmagając nasze pijackie zapędy. Barman, z pochodzenia Niemiec, był człowiekiem niezwykle życzliwym, który niekiedy częstował nas darmowym kuflem piwa – wołaliśmy na niego Dortmund. Bez cienia wątpliwości jestem w stanie stwierdzić, że lubił on nasze towarzystwo, gdyż za każdym razem witał nas szerokim uśmiechem i z chęcią prowadził z nami dyskusje na różne nawet najbardziej trywialne tematy.
Stałym bywalcem baru był także dziwny francuz, który jak twierdził, jest dziennikarzem, pracującym nad sprawą, którą wymaga od niego precyzji oraz pośpiechu. Raz wszedłem z nim nawet w dłuższą konwersację wypytując nad czym dokładnie pracuje, jednakże nie chciał on zdradzać żadnych szczegółów, gdyż - jak twierdził - byłoby to zbyt niebezpieczne. Szczerze mówiąc, uznałem go wówczas za szaleńca. Tajemniczość francuza przy jednoczesnej otwartości i dziwaczności ekscytowała mnie w osobliwy sposób. Jego ekscentryczny charakter podkreślało chociażby podejście do relacji towarzyskich– opowiadał, że żyje w ménage à trois bo schematy „normalnych” go męczą.
Tego dnia przebywałem w barze dłużej niż zwykle. Znajomi dawno porozchodzili się do swoich domów, aby wypełniać absurdalne obowiązki wynikające z kulturowego ładu zakorzenionego w idei gospodarstw domowych – kobieta, dzieci, pranie, sprzątanie, gotowanie, seks i spanie. Ja też miałem swój dom, żonę i dzieci, jednakże nie miałem ochoty tam wracać – wiedziałem, że po przekroczeniu progu wejdę w ten sam nudny, rutynowy schemat, który już dawno przestał mi odpowiadać. W obskurnej norze zwanej barem zostałem sam z dziwacznym francuzem i Dortmundem. Dopijając piąte piwo stwierdziłem, że rozmowy o pogodzie i pracy, które prowadzę z barmanem są zbyt nudne – nadeszła, więc pora na przepytanie dziwaka z Francji.
- Dzień dobry, co słychać ? – Zapytałem dosiadając się do jego stołu.
- Bonjour, monsieur! Dzień dobry! U mnie wiele, oj wiele się dzieje…. Cały czas pracuje nad sprawą o której Panu opowiadałem. Straszne fakty, oj straszne…. Najgorsze… Najgorsze, się zbliża! Wielkimi krokami…. Sąd debatuje, będzie wyrok….. Straszny wyrok… – Odpowiedział przejęty, po czym wziął głęboki łyk piwa.
- Jaki wyrok? O czym Pan mówi ? – Ciągnąłem temat.
- Wyrok sądu, rzecz jasna! Sądu, którego nikt nie zrozumie… - mówił wymachując energicznie rękoma - Początkowo słyszałem o przygotowaniu do procesu, później o powołaniu świadków, a dzisiaj, mija 6 dzień procesu… Będzie wyrok! Wyrok straszy! To już jutro! – wykrzyczał.
- Nie rozumiem, czy możesz mówić precyzyjniej ? – Dopytywałem dalej.
- Sąd najwyższy prowadzi proces w sprawie ludzkości! Są akty oskarżenia! Rozliczają nas drogi Panie, rozliczają naszą historię! Będzie wyrok, wyrok straszny! – Francuz krzyczał coraz głośniej.
- Skąd o tym wszystkim wiesz? – Zapytałem.
- Byłem tam! Zostałem wezwany jako świadek! Zeznawałem! Zeznawałem pod przysięgą! Byłem na każdej rozprawie, każdego dnia… Jak szanowny Pan wie, jestem dziennikarzem, toteż skrupulatnie notowałem przebieg rozpraw… Byłem przerażony, ale dostrzegłem także szansę. W końcu! W końcu mógłbym zabłysnąć! Ktoś doceniłby mnie i moją ciężką pracę… Gdybym tylko zdążył opublikować co zebrałem i zapisałem! To na nic! To na nic! Wyrok się zbliża! – Wykrzyczał ciosając kuflem w ścianę.
- Wynocha! Won z lokalu! – Wydarł się Dortmund poirytowany zachowaniem Francuza.
- Już opuszczamy lokal, zapłacę za kufel rozbity przez francuza. – Oznajmiłem, wręczając gotówkę Dortmundowi. 

#literatura #ksiazki #rozwojosobisty #gownowpis
em-te

@akuz to się nie nadaje do publikacji, niestety

SZWIERZAK

Dlaczego? Moglbys napisac kilka zdan wyjasniajacych twoj punkt widzenia. Powyzej wspomniano brak wiedzy technicznej, powtorzenia i problemy z interpunkcja.

SZWIERZAK

Jako zapalony grafoman od 8 roku zycia mam tylko jedna uwage- za duzo opisujesz, za malo pokazujesz. Reszte poprawilaby edycja.

Pan_Buk

@akuz Wszyscy tu spodziewają się drugiego Marqueza, ale mnie się podoba Twoja twórczość. Myślę, że mogę się w tej sprawie wypowiedzieć, ponieważ przeczytałem więcej książek niż waży mój samochód oraz przez kilka lat prowadziłem poczytnego bloga.

Ośmieliłeś mnie, żebym zamieścił tutaj kiedyś własny tekst. Pokazałem go kilku osobom, ale chyba za bardzo je przeraził.

Zaloguj się aby komentować

Nie mogę sobie przypomnieć książki z omawianych w szkole średniej, w której była mowa, że młode osoby mają chęci zmiany świata, a im człowiek starszy to się dostosowuje do tego i zmiany stają mu się obojętne.
#ksiazki #matura
tyci_koks

@czasnaplacki a może Lalka? Z tego co pamiętam powieść pierwotnie miała mieć tytuł "Trzy pokolenia" i dużo było wątków o konfliktach pokoleniowych, a w tym również mezalians.


W ogóle motyw, o który pytasz, jest idealnym tematem na maturę pisemną z polskiego. Mnóstwo można dopasować książek i bohaterów

favien-freize

@czasnaplacki "Ludzie bezdomni", albo "Kordian".

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a! 

Drugi news / 29.04.2024

Wydawnictwo Zysk i S-ka przedstawia czwarty tom Historii Śródziemia. "Kształtowanie Śródziemia" Johna Ronalda Ruela Tolkiena ma zaplanowaną premierę na 21 maja 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie z obwolutą liczy 472 strony, w cenie detalicznej 99,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Czwarty tom Historii Śródziemia rozwija przed nami obraz kształtowania chronologicznej oraz geograficznej struktury legend Śródziemia i Valinoru. Otrzymujemy nieznany do tej pory tekst Ambarkanta, czyli „Kształt świata”, jedyny opis natury tego wyimaginowanego wszechświata, który uzupełniają mapy i schematy świata sprzed kataklizmów spowodowanych Wojną Bogów oraz upadkiem Númenoru , a także po tych katastrofach.

Z kolei Kroniki Valinoru i Kroniki Beleriandu ukazują proces tworzenia chronologii Pierwszej Ery, poznajemy z nich także opowieść o Ӕlfwinie, Angliku, który odbył podróż na Prawdziwy Zachód i przybył na Tol Eressëę, Samotną Wyspę, gdzie poznał pradawną historię elfów i ludzi. Tom zawiera również „Silmarillion” z 1926 roku oraz Quenta Noldorinwa z 1930 roku – jedyne wersje mitów i legend Pierwszej Ery, które J.R.R. Tolkien doprowadził do końca. Mamy też okazję zapoznać się z pieśnią Tuora ułożoną dla syna, opowiadającą o spotkaniu z Ulmem w Krainie Wierzb i dotychczas jedynie wspominaną w Zaginionych opowieściach, jak również ze staroangielskimi wersjami fragmentów obu Kronik.

Tylko znajomość Historii Śródziemia pozwala wypełnić wszystkie luki w wiedzy o Śródziemiu i delektować się w pełni ogromem i bogactwem wykreowanego przez autora Władcy Pierścieni świata.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #zyskiska #fantasy #tolkien #srodziemie #lotr #historiasrodziemia
7e69e707-e312-4049-a115-92a76e3e69b0
Cerber108

Mein gott, przy takiej tendencji ostatni tom będzie kosztować 180zł.

Endrevoir

@Cerber108 tydzień po premierze kupisz za 70. Ja się już tak dałem zrobić na historii Śródziemia która po premierze można bulo kupić za dużo mniej niż 130 które ja dałem…

Cerber108

@Endrevoir ja czekam na dużo większe rabaty niż domyślne 30%. Tych książek jest tak dużo do kupienia, że trzeba by mieć osobny etat tylko na takie pierdoły.

Zaloguj się aby komentować

W Stokrotce były książki po 13zł, wydania kieszonkowe, całkiem fajne... Ale musiałam być twarda i mimo wypatrzenia kilku ciekawych tytułów niczego nie wzięłam.

A dlaczego?

Bo mój piękny regalik że skośnymi półeczkami zaczął się już nie tak pięknie przechylać w kierunku sypialnianym... Żeby chociaż leciał na ścianę, ale nieeee, jak wyrżnąć i sobie ryj rozbić to na środek pomieszczenia, widowiskowo, kurza stopa.
Wczoraj zdjęłam połowę załadunku, podanie do mojego o zatentegowanie złożone, ale się pewnie nie wypłacę.

Cienszkie życie mola książkowego

#ksiazki #zalesie #gownowpis
Whoresbane

@moll Jak można przewrócić regał z książkami ( ͠° ͟ʖ ͡°)

moll

@Whoresbane jeszcze nie wyrżnął. Pod ciężarem przeważa go

VonTrupka

książki w promo oczywiście kup

w miedzyczasie poszukiwania nowego dodatkowego regału mogą robić chociażby za ułamaną nogę od stołu

moll

@VonTrupka chłop mnie z domu wyrzuci za następne. I tak 3 kolejne ostatnio przypełzły, nie licząc prenumeraty... XD

VonTrupka

>chłop mnie z domu wyrzuci za następne


@moll prędzej ty go żeby miejsca nie zabierał na nowe książki i regały dla nich xD

Kaligula_Minus

@moll znane zjawisko. W kufrach kanapy i łóżka trzymam książki. Tyle, że u mnie to większość kupki wstydu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

moll

@Kaligula_Minus dlatego wolę na wierzchu, szybciej przeczytam

Zaloguj się aby komentować

380 + 1 = 381

Tytuł: Park Jurajski
Autor: Michael Crichton
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Vesper 
ISBN: 9788377314432
Liczba stron: 512
Ocena: 5/10

Jestem w stanie zrozumieć czemu ta książka (a raczej film) rozpoczęła boom na dinozaury, ale szczerze powiedziawszy nie ma w niej nic wyjątkowego. Pomysł jest, jak to zwykle bywa, niezły, ale wykonanie już niekoniecznie.
Zabieramy się (piszę to z perspektywy pewnych postaci) do organizacji astronomicznie kosztownego i przełomowego projektu, ale mamy też tak wąskie horyzonty i jednocześnie nałożone na oczy tak wąziutkie okularki, że wyrzucamy do kosza jakiekolwiek przejawy logiki i zdrowego rozsądku, które jednak trzeba okazywać przy pracy nad przedsięwzięciami takiego kalibru. Malcolm miał rację notorycznie cytując wujka preppersa "jak to wszystko nie pierdolnie", jedynie w znacznie bardziej wywodowy sposób. Ogólnie ludzie ciągle podejmują idiotyczne decyzje i chyba tylko czekają na okazję, żeby wepchnąć się dinożarłowi do japy.
Gdyby przymknąć oko na mrowie głupotek i głupot, to byłoby super, no ale zagadnienia związane z genetyką, komputerami, procedurami, bezpieczeństwem, zdrowym rozsądkiem, logicznym postępowaniem itd. są spłycone jak wywody polskich raperów i siłą rzeczy ciężko jest to oko przymknąć.
Przez całą książkę nie mogłem zapamiętać kto był kim z czwórki Ed, Robert, Donald (chyba prawnik) i John (bodaj szef ochrony); po prostu zlewali mi się w jedną całość, bo właściwie zajmowali się tym, czego akurat wymagała potrzeba. I nie pamiętam tak wkurzającej gówniary jak Lex, tak zidiociałego starego pierda jak Hammond, tak niekompetentnego naukowca jak Wu i tak pustego sprzedawczyka jak Nedry.
Chciałem napisać, że postacie nie są mocną stroną tej książki, ale potem pomyślałem, że dialogi również, logika wydarzeń także, a ocena z każdym krokiem malała względem pierwotnego zamysłu natychmiast po skończeniu.
Książka co najwyżej dla dużych fanów filmu, reszcie odradzam.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #parkjurajski #michaelcrichton #ksiazkicerbera
ea9cad95-dcbc-4a99-8d02-2bd128005f18

Zaloguj się aby komentować

Następna