Taka sytuacja... Generalnie nie słucham rad i wskazówek, ale słyszenie
Trochę gram na gitarze. I mam taką jedną (nazwijmy ją git A), która najbardziej mi pasuje manualnie, ale ona jest już na smierc zgrana i ja jej już sam nie wyreguluję. Progi to już bym wymienił, a nie poprzestawał na szlifowaniu. A jakoś do lutnika nie mogę się wybrać.. od lat. Tak wygląda z nią sprawa.
BTW, upewniłem się swego czasu, że mi najbardziej pasuje manualnie, kiedy kupiłem Ibaneza Prestige'a i wcale nie spowodował on, że zacząłem lepiej grać
Generalnie żadnej gitary nie dotykałem już od miesięcy, a A to od lat już bardziej. Kiedyś dodałem na olx alert czy jak się to nazywa na ten model. Myślałem wtedy, że kupię sobie drugą taką samą i włożę do niej Super Distortion i PAF Pro, które również od lat leżą w szufladzie (w A jest set EMG) i będę miał dwie. Siostry
I dziś się pojawiła. Co prawda wolałbym białą, a pojawiła się czarna (A też jest czarna), ale co tam.
Więc wziąłem A z wieszaka, żeby sprawdzić czy jeszcze coś potrafię zagrać i pierwsza rzecz jaką zauważyłem to fakt, że po latach wiszenia ona nadal jest nastrojona (z grubsza, ale nie kłuje uszu) a druga, że to było jak powrót do domu.
Więc moje pytanie brzmi: Kupić drugą czarną i włożyć do niej SD i PP?
Dodaję ilustrację "muzyczną" dla ludzi o mocnych nerwach i odpornych uszach
Ale, jak wspomniałem, mogę się mylić, bo zaślepiony jestem wizją ich dwóch razem
Dodam, gdyby się ktoś nie kapnął, że to drugie, ten "cover"
I jeszcze, gdyby ktoś rzeczywiście chciał mi pomóc podjąć decyzję: gitara jest tania. Kilka razy tańsza niż Team J. Craft Ibanez.
https://streamable.com/tcx7ej
Kupić B czy nie?
Kurde, fajnie byłoby gdybym jako autor ankiety widział głosy bez konieczności głosowania
Zaloguj się aby komentować