Widziałem się wczoraj że znajomymi w gronie 8 osób i jakoś w pewnym momencie rozmowa zeszła na korzystanie z internetu.
I tu ciekawostka - nikt już nie korzysta z wykopu od dawna, ale nikt też nie korzysta z hejto. Większość słyszała o hejto, ale przez nazwę, absolutnie wszyscy powiedzieli, że to pewnie gorsze miejsce niż wykop, że to takie miejsce z samym hejtem i miejsce, gdzie hejterzy się wyżywają na czym chcą.
Okazuje się, że dla wielu ludzi, to przez samą nazwę hejto jest miejscem którego nawet nie chcą sprawdzić, bo to "plac zabaw dla hejterów".
Moze coś w tym jest? Może warto zrobić jakieś badania rynku i rozważyć rebranding? Z takim postrzeganiem marki, to raczej na rozwój i pozyskanie nowych userów za bardzo nie ma co liczyć.
#hejto


