Jakoś 25 lat temu powstał utwór Afromana pt. "Because I Got High" wyśmiewający ćpaluchów, w którym tekst opowiada o tym jak podmiot liryczny stracił żonę i kontakt z dziećmi, pracę, no całą masę rzeczy wymienia co tam przez nałóg marihuanowy spierdolił. Co zabawne, pamiętam jak moi koledzy co to gówno palili, się ową piosenką zachwycali nie kumając o czym ona w ogóle jest. No taka bekowa piosenka o paleniu dżointów, hehe, nie? Podobnie jak z puszczaniem "Windą do Nieba" na ślubie przez ludzi o inteligencji rozwielitki, hicior Afromena jest pewnie nadal jednym z ulubionych utworów na playliście ćpaluchów, postrzegana jako śmieszna piosenka o jaraniu. #ciekawostki #muzyka #nostalgia #marihuana

