Któryś raz spotykam się z sytuacją, że przychodzi ktoś ze starszego pokolenia mi pomóc w ogarnieniu sprzętu, elektryki i dostaje jakieś dziwne porady
- a to, że niepotrzebnie "zmniejszyłem" bezpieczniki z sumarycznych 36A na 20A, bo mogłem tylko jeden zmniejszyć, a drugi zostawić i maiłbym 26A. Na nic się zdaje tłumaczenie, że był elektryk i mi sam powiedział że mi się aluminiowe przewody palą, bo mam "za duże" bezpieczniki. W sumie powinny być 20A, bo tak jest na skrzynce na klatce. Reakcja? Nie, zamień jeden 10A na 16A "bo światło to można".
- a to teraz mówie tak po prostu że zepsuł mi się silnik w pralce (wieloletni sprzęt pow. 10 lat), bo z pomocą Youtube'a wszystko sprawdziłem (łożysk nie wymieniałem). I bardziej się opłaca kupić niż naprawiać.
Reakcja? Nie! Trzeba jeszcze raz odpalić pranie z dziwnym odgłosami w trakcie, zobaczyć że nic się nie wyprało i rada na koniec by doprać ręcznie. LOL.
Czasami wydaje mi się, żeby pomagać to jednak warto mieć wiedzę na dany temat, łapać o co chodzi albo to już może starość? Mentalnie też widzę czasami, że jest problem to niektórzy już chcą robić byleby robić bez zastanowienia się co jest do zrobienia.
#spoleczenstwo #majsterkowanie #elektryka