Zdjęcie w tle
dziadekmarian

dziadekmarian

Sum
  • 68wpisy
  • 829komentarzy
Muszę Państwu powiedzieć, że czuję się dziś trochę tak, jak pod koniec jakiegoś przeeedługaśnego, epickiego RPG. Kiedy odkryłem Safari Extreme, to przeczuwałem, że ostatni rozdział jest blisko. No i dziś napierdalam się z jednym z finałowych bossów - Yas Almas. Początek to kardamon - łudząco podobny do tego w African Leather. Jednak w owocowym, lekko kremowym otoczeniu. Jest tu ta (znana mi od niedawna) arabska gładkość. Zapach niesamowity. Wrzucam przy okazji #conaklaciewariacie - choć wiem, że dla niektórych to już prawie koniec dnia, ja dopiero się rozkręcam Miłego wieczora/ru!

edit: zapomniałem dodać, że oczywiście każda dobra gra ma jakiś DLC i masę subquestów, więc jeszcze się razem pomęczymy

#perfumy
a64b9aa5-5538-43af-ba71-4aaa141f4d09
kris1111

@dziadekmarian dzisiaj były 3 strzały Roja Fetish Parfum- zawsze zapewni mi wolne miejsce w poczekalni do stomatologa i skróci wizytę do niezbędnego minimum xD

CheemsFBI

@dziadekmarian U mnie dziś wylosował się Gucci Intense Oud.

RumClapton

@dziadekmarian Dziś rano do pracy nie wleciało nic, daje wszystkim odpocząć od fougerowego ciągu od początku roku. Po pracy wleciał Acqua di Gio edt, rzeczywiści nie jest najgorzej z najnowszymi wypustami, ale też szału nie ma. Na dobranoc na testy YSL Libre Parfum i liczę na sen, w którym mi Dua Lipa z reklamy tańcuje na narządzie kopulacyjnym . Pora iść spać by jutro móc od 7.00 pomęczyć ludzi w pracy klasykami perfumowymi z ubiegłego wieku, od nowego roku zero zahamowań, ale na razie oszczędnie z aplikacją. Pozdrawiam

Zaloguj się aby komentować

Co ten Lucjan znowu...

Czy warto sprawdzić cokolwiek z Merchant of Venice? Nie wąchałem nic, choć miałem na celowniku Perfumehub trzy pozycje - i wszystkie są teraz na porządnym dropie: Arabesque, Andalusian Soul oraz Vinegia 21. I być może kupiłbym na rozbiórkę (niszowe wszystko zjedzą),ale czy warto próbować czegokolwiek od nich? Dzięki za ewentualne odpowiedzi lub nawet za celowe milczenie BTW: w ostatnim miesiącu przybyło nam dwóch użytkowników. Hurraaa!

Lucjan, albo Ty sam powiedz.

#perfumy #themerchantofvenice
65f41fd8-dee6-45f8-a0a8-e0433b5e70dd
Qtafonix

@dziadekmarian Vingale 21 nie testowałem ale Arabesque to taki tam klonik Tobacco Vanille który ma dodatkowo akordy śliwki i imo jest ciekawsyz od Tomcia. Andalusian Soul testowałem na bloterze i pachniał cudownie dopóki nie zaaplikowałem na nadgarstek. Po aplikacji wyszło dużo zakurzonej i plastikowej bazy a słodkie nuty rumu nie były w ogóle wyczuwalne. Na damskiej skórze było nieco lepiej ale nie na tyle żeby kupować flakon.

dziadekmarian

W takim razie ja to pierdolę ^^ Dzięki za opinie!

Jurek_Kiler

@dziadekmarian Raz kupilem i odesłałem.

Zaloguj się aby komentować

Qtafonix

@dziadekmarian są już pierwsze opinie - to kolejne wcielenie Erba Pury xD

kris1111

@dziadekmarian może im kropla -jakiegoś młodego odrzutu z Ajmal-wpadła, przez pomyłkę

Cris80

@kris1111 chyba kropla jakiegoś kambodzanskiego pigmeja predzej

Asjopek

@dziadekmarian bardzo ładny flakon. Czuć to dna i fajnie, że projektant detura jest nadal w biznesie.

dziadekmarian

@Asjopek jeszcze pumeks w zestawie.

Zaloguj się aby komentować

#perfumy #perfumerie

Moi drodzy! Czy są takie miejsca, które regularnie odwiedzacie w celu sprawdzenia promek, nowości, zwrotów lub może używanych egzemplarzy? Lub takie, które po prostu lubicie? Zatem: Wasze ulubione sklepy na świecie. Oczywiście, jeśli nie jest to tajemnica. Ja mam dość krótki staż, ale w paru miejscach już kupowałem.

Moje ulubione miejsca to:

1. ta grupa (no lubricant needed)
2. Luxury For Less (najwięcej przejebanej kasy; ciekawe rzeczy w przedsprzedaży)
3. Nilafar du Nil/Athena Fragrances (przemiła obsługa i zaskakująco dobra jakość składników w tych cenach)
4. Perfurorum (kilku użytkowników: Lukebor, sciemniacz i paru innych, których tam stalkuję)

Dzięki z góry! Mam nadzieję, że temat przyda się nie tylko mnie
ac2611ef-26a2-48b8-8728-5537f687026d
CheemsFBI

@dziadekmarian Na L4L zwykle się spóźniam, więc u mnie top1 to Anetka. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Reszta to okazje po zniżkach z huba.

pomidorowazupa

Nie liczac odlewek z perfuforum, to na parfum najwiecej kasy zostawilem.

RumClapton

@pomidorowazupa Tam jest jakiś dział ze straganami, czy piszesz privy do użytkowników?

Mywave

@RumClapton tak, stragany, masz zapach i na dole masz souk,tam masz czy ktoś szuka/chce sprzedać.

Cris80

@dziadekmarian ja regularnie goszcze na parfumo, perfuforum i oczywiście hejto, z czego dużo kasy leci na tym pierwszym, poza tym kilka sklepów w obserwacji

Zaloguj się aby komentować

Tauer - No.3 Lonestar Memories

Lubię smrody od Tauera. Nie nudzą mi się - w przeciwieństwie do znacznej większości europejskich zapachów, które poznaję. I mimo tego, że żaden z nich nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia przy pierwszym spotkaniu (jak np. L'Homme Ideal Cologne czy Terre d'Hermes, które po miesiącu szalonej miłości przestały mnie interesować), to jednak wszystkie jak dotąd wygrały wyścig z czasem. Dlaczego tak jest? Mam wrażenie, że są to zapachy wymagające i nie do końca oczywiste, a przy tym dość charakterystyczne i niepowtarzalne. Ja poznając pierwsze Tauery byłem perfumowym niemowlęciem.

I ta sytuacja, gdzie jeszcze jako dwulatek podczas rodzinnej imprezy siedzisz na kolanach u cioci, ściskając w prawej rączce ciepłego loda z Supersamu, nagle wykorzystujesz ten jeden moment utraty czujności, kiedy to ojciec próbuje nabrać na łyżkę ogromny kęs sałatki warzywnej, a ta niefortunnie ląduje na białym obrusie z Pewexu, ty lewą rączką chwytasz znienacka za balansujący na krawędzi rodzinnego stołu kieliszeczek wódeczki i przyciągasz go do buzi. Po błyskawicznym udaremnieniu ci tego czynu przez ciocię, wujek Stach wznosząc wysoko swój kieliszek, rozładowuje atmosferę okrzykiem: "Taki mały, a już wie, co dobre!" Dziś jako perfumowy przedszkolak wciąż mam wrażenie, że to pierwsze przeczucie mnie nie myliło.

Andy Tauer nazwał Lonestar Memories "kowbojem w butelce". Ale nie jest to William Blake z "Truposza" - poeta majaczący na granicy życia i śmierci w swojej ostatniej podróży do Krainy Wiecznych Łowów. I raczej nie Django Freeman - czarnoskóry niewolnik, któremu Tarantino dał niewątpliwą szansę zostania rewolwerowcem oraz stróżem prawa. Mam też nadzieję, że inspiracją nie był Billy The Kid - co akurat nie jest prawdopodobne, bo w perfumach nie wyczuwam ani krwi, ani bebechów; zero whisky, zero gówna.

Ten "kowboj w płynie" rzeczywiście jest bardzo sugestywny. I choć data wydania perfum temu przeczy, to w mojej wyobraźni tym kowbojem jest Arthur Morgan z Red Dead Redemption 2. To zachód słońca po ciężkim dniu spędzonym na teksańskiej prerii; prowizoryczny obóz, skórzana torba wypełniona zebranymi ziołami: szałwią i dziką marchwią. I tańczący w powietrzu dym z brzozowych gałęzi trzaskających w niewielkim ognisku. Ten obraz maluje mi się w wyobraźni za każdym razem, kiedy Lonestar Memories umila mi wieczór. I nie jest to taka kominkowa, przytulna historyjka jak w przypadku By The Fireplace, gdzie przydałby się ktoś do przytulania przy dobiegających z głębi salonu dialogach z Opowieści Wigilijnej. Z tym zapachem najbardziej lubię być sam. Nic nie robić, tylko siedzieć w spokoju i kontemplować życie z uwzględnieniem tych jego trudniejszych aspektów. Mając przed sobą nieograniczoną ilość wolnego czasu przyglądać się, jak minuty na minutę, z godziny na godzinę ten ciężar zbójeckiej przeszłości rozpuszcza się i łagodnieje wraz z zapadającym mrokiem i gasnącym brzozowym ogniskiem.

8/10

#perfumy #recenzjeperfum #tauer
086b548c-042d-4a4a-9e6b-80bd24dc8dc6
Rozpierpapierduchacz

@dziadekmarian ja debil po zdjęciu myślałem że to atrament XD. Czas na odwyk, słowo daję XD

dziadekmarian

@Rozpierpapierduchacz Ooo, atramentu nie piłem już ze 30 lat! Chyba, że nie pamiętam...

Zaloguj się aby komentować

Dziędobry.

Zaraziliście grupę Taifem - nie da się ukryć. Zanim odkryłem (z pomocą osób trzecich) ten zgubny tag #perfumy w internecie, zadowalałem się grzebaniem w ziemi w poszukiwaniu rzadkich larw, reintrodukcją Pawicy Gruszówki na lubelszczyźnie lub czytaniem dziwnej prozy poetyckiej. Dziś wpadł mi do głowy pomysł spędzenia trzech dni w Dubaju. Wiadomo - nowoczesna architektura, odmienna kultura (o tym akurat słyszę nieustannie od mojej Dziewczyny, która na rowerze pokonuje wszystkie te Zakurwistany). Ale nie: to zew zmysłu powonienia kieruje moją bieszczadzką duszę w te barbarzyńskie regiony. No bo na dobrą sprawę to nawet nie wiem, jak tam pachnie samo powietrze.

W każdym razie powstał w mej głowie taki pomysł, żeby polecieć do Dubaju z zamiarem jak najbardziej owocnej eksploracji zapachów, które oferuje arabski świat. Oraz przeznaczenia jakiejś części moich oszczędności (czyli około 736 złotych) na coś ciekawego.

I tutaj moje pytanie: czy obniżki obowiązujące dziś na stronie Taif al Emarat obowiązują również w ich stacjonarnych sklepach w UAE? I czy warto w ogóle odbyć taką podróż?
Cris80

@dziadekmarian tak jak @Qtafonix wspomnial.warto ich zapytać,choc tam promocje stacjonarne są zazwyczaj lepsiejsze(inne podejście bo to rynek Arabski) bo czasami bywa tak że dają jeszcze jakiś gratis, jadąc tam nie skupiał bym się tylko na Taif z tańszej marki wartej poznania o którą u nas bardzo ciężko z zakupem to Khas Oud.Kraj i kultura warta wycieczki, a na pewno olfaktorycznego poznania

RedDucc

@dziadekmarian a to Ty teraz chcesz jechać? Dosyć prędka decyzja na FB ciągle wrzucają na Reels zdjęcia ze sklepu stacjonarnego, gdzie pokazują produkty na trwającej promocji, więc zakładam że tak

dziadekmarian

@RedDucc No tak się zastanawiam, ceny biletów sprawdzam Możliwe, że przełożę to; ale ta myśl, żeby zobaczyć, jak to wszystko tam działa, raczej nie da mi spokoju.

minaret

@dziadekmarian A owszem mają. Mój ziomeczek który był na miejscu w Dubaju kupił mi w zeszłym tygodniu Taifa z serii T za 416 AED

Cris80

@minaret Tanio ale czasem bywa tanie j jak jest - 30%,ale i tak cena bardzo dobra, gratki a co wzięłeś

minaret

@Cris80 Krula, T10

Zaloguj się aby komentować

Hej hej! Dziękuję za komentarze w temacie oud+róża Na pewno sprawdzę w miarę możliwości wszystkie Wasze wskazówki:)

Chciałbym jeszcze zapytać o Salvador Dali - Dali pour Homme. Dziś mi się wyświetlił na Perfumehub i przypominałem sobie, że ktoś chyba go polecał. Na pewno znacie. Czy warto pochylić się nad tym tworem? Dzięki!

#perfumy
983e529b-6a44-4d56-a2a3-f346b4a659d3
JohnnMiltom

@dziadekmarian Trudne, skomplikowane, dziwaczne i bardzo niszowe. Według mnie to one nawet nie tyle są dziadkowe, co z innej epoki. I nie mam tu na myśli zapachów z lat 70-80, a bardziej widziałbym je na jakimś tajemnicznym arystokarcie w wiktoriańskiej Anglii. Mają w sobie coś co sprawia, że chce się je wąchać, ale jednocześnie potrafią obrzydzić (przynajmniej mnie). Użytkowość imo zerowa, ale jeśli wyglądasz jak pan z załączonego obrazka to myślę, że śmiało możesz używać jako signature sceny xd

f94ea3d4-1199-42a4-a90b-7aaee7b29cff
dziadekmarian

@JohnnMiltom W takim razie kupię na zapas

ucho_igielne

@dziadekmarian bardzo lubię, warto poznać! ładny detoks od słodziaków forsowanych na każdym kroku, ale obiektywnie jest to dość trudny zapach - mocno ziemisty, czuć to szczególnie w zimne temp. Może to się wydawać bez sensu, ale jest świetny w ciepły wiosenny wieczór, bo nie czuć wtedy zbyt dużo ziemi, a taką oldschoolową, pozytywnie prostacką męskość. Klimaty trochę w stylu Davidoffa Classic, polecam

Si-senior

Nie bierz tego, jak psiknąłem, to dziewczyna myślała, że się zesrałem. Serio, to pachnie jak niemyty dziad na strychu który pali opony i liże mech z grzybem z rogu pomieszczenia. Walić tę "artystyczną" otoczkę, moje jaja po koncercie Rammsteina lepiej pachniały, a robiłem porównanie ręka-jaja....

dziadekmarian

@Si-senior Haha, będę psikał ludzi za karę xD Bo ostatnio psiknąłem parę osób Amirkiem Pierwszym, ale jednak ten wyjdzie taniej:) Swoją drogą "ręka-jaja" to jedno z moich pierwszych olfaktorycznych uniesień

Si-senior

@dziadekmarian pierwsze zapachy są najlepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Hej!

Owładnięty nieprzemożną chęcią eksploracji tematu oud+róża, a zainspirowany nietuzinkowym arabem Jazeel Ghala, byłbym bardzo wdzięczny za Wasze propozycje kolejnych zapachów z tej grupy. Bo niby to temat oklepany: zapachów są poniekąd dziesiątki; jednak to był drugi albo trzeci, który poznałem. Jakościowo wydaje mi się co najmniej przyzwoity, a chwilami nawet przyprawia mnie o swego rodzaju nerwową ekstazę. Ale to raz czy dwa - żeby nie było, że się tu niepotrzebnie podniecam. Wydaje mi się, że zrozumiałem, jak dobre może to być kombo. Pomóżcie mi zatem, proszę, nie popełnić niepotrzebnych błędów w dalszej wędrówce tą drogą. Dziękuję i życzę przemiłego poranka tym wstającym bardzo wcześnie oraz milego dnia całej reszcie. Smacznej kawusi/jebać kapusi
#perfumy
3a91755b-ed3a-432e-ab31-89ad5a2d8a12
fryco

@dziadekmarian Wbrew nazwie, najlepsze budżetowe kombo oud + róża, gdzie to oud gra pierwsze skrzypce, a róża jest dodatkiem, znalazłem w Ajmal - Purely Orient Saffron. Ten zapach oraz UAE Oud od Taifów, to moje top 2.

nihilistyczna_paruwka

@dziadekmarian Mam na zbyciu dekant Ajmal Saffron, chyba najładniejszy oud z różą jaki znam, co nie zmienia faktu, że to nie mój klimat. Możesz też spróbować Shaghaf Oud Aswad xD killer ale trochę chemol

fryco

@nihilistyczna_paruwka @dziadekmarian Jakbyś szukał Aswada, to poluj na flakon z arabskimi szlaczkami na butelce/kartonie. Był modyfikacja zapachu + delikatna zmiana wyglądu. Obie na minus.

Jurek_Kiler

@dziadekmarian Nie wiem czy się nie wygłupię bo to nie jest piękny arab, oud też szemrany ale zapach przyjemny: Tom Ford Noir de Noir.

dziadekmarian

@Jurek_Kiler Dziękuję kolego, będę miał na uwadze To właśnie o to chodzi, że każdy ma ten swój typ, lub dwa

Jurek_Kiler

@dziadekmarian Z wygłupianiem chodzi mi o to, że nie znam tych arabów i mogą być klasę wyżej niż Tom, a jeszcze jeden moge Ci polecić chodź już chyba wycofany: Prada Mirages Miracle of the Rose.

edit: i do tego Giorgio Armani Armani Privé Rose d'Arabie

Zaloguj się aby komentować

Kto Mareczkowi sprzątnął Kythnosa sprzed nosa? I czy jest sens dalej próbować kupić, skoro jedno już mi anulowali? No bo wciąż jest w katalogu...

#perfumy
0a929633-da3e-4dce-8b6f-0179906aa8ab
CheemsFBI

@dziadekmarian Kolejne też anulują, ale nie ma co ubolewać. Parametry i tak mocno średnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

dziadekmarian

@CheemsFBI No ale wiesz, jak to jest

saradonin

@CheemsFBI Kythnos średnie?

To chyba była reforma, bo na mnie to najmocniejszy LC, 14h+ z projekcją na pół biura.

Zaloguj się aby komentować

Hej!

Za uprzejmością Tomeczka @jatutylkoperfumy dostąpiłem niewątpliwej przyjemności przetestowania kilku kolejnych zapachów w ciemno. Przyjemność przeplatała się z wizją kolejnego upokorzenia, jednak czasu było więcej, niż w edycji @Barcol #perfumywciemno - zatem być może udało mi się trafić ze dwa zapachy. Na tyle liczę.

1. Fiołki, konwalie na piżmowej bazie. Może być to stary, klasyczny zapach. Mocne kwiaty, a pod spodem sugestia czegoś pomiędzy ogórkiem a papają. W moim odczuciu genialny blend i z pewnością przeszedłbym się z tym zapachem w tę i z powrotem – być może nawet dwa razy. Ta duszność, kwiatowy ciężar i stary vibe przynoszą na myśl Amouage Gold, ale to całkiem inne nuty. Możliwe, że to damski zapach.

Nuty: Konwalia, geranium, lawenda, miód, piżmo, róża(?). Może jakaś cytryna w otwarciu.
Zapach: 7,5/10
Cena:4/ml
Strzał: Boss Number One

2. Lawenda mnie dziś nie opuszcza. Otwarcie to zapewne imbir/kardamon. Przyjemna, nieprzesadzona słodycz.po 15 minutach osiada do drzewnej, ciepłej słodyczy. Tu jest bardziej cynamonowo, może cedrowo. Troszkę przypomina YSL Y, lecz jest zdecydowanie bardziej stonowany, mniej pudrowy i bez jabłka. I nie aż tak oczywisty. Mógłbym chcieć mieć.

Nuty: Imbir, kardamon, cynamon, lawenda, cedr
Zapach: 6/10.
Cena: 4/ml
Strzał: YSL – La Nuit Bleu Electrique

3. Zapach zieleniny I kwiatów. Lekko słonawy, ale swieży, w morską stronę być może. Nie za bardzo czuję coś więcej; może jakiś mech. Po kilku minutach jakaś tam drzewna baza, taka luźno przypominająca Cedrat Boise. Ale wciąż jednak jest zielono, lekko morsko I z jakimś kwiatkiem. Taki niezobowiązujący przyjemniaczek, jakich wiele. Kierwa, jakaś mięta, nie wim panie. I nie kcem.

Nuty: zielone, morskie, mech, cedr, jakiś żel pod prysznic dla facetów.
Zapach: 3,5/10
Cena: 1/ml
Strzał: Montblanc Legend

4. Tu jest ciekawie! Mocne, przyprawowe, korzenne otwarcie z drewnem w tle. Trudno określić: kardamon, z jakimś takim fikuśnym pieprzem. Boundless, Bracken oraz Eau des Baux otwierają się w zbliżony sposób: takim właśnie ni to barszczem, ni lepem na muchy. Co tam dalej. No panie, gdzie nie wąchnę to mi się zaraz ten cedr wpier... Być może sandałowiec. Zdecydowanie zapach powyżej 2zł xD

Przerwałem testy i poszedłem w tym między ludzi. Znajomi rzucili się na mnie, żeby wąchać. Nie miałem czym biedaków odganiać od siebie.

Nuty: kardamon, pieprz, sandał
Zapach: 9/10
Cena: 8/ml
Strzał: Nie wiem! Coś w klimatach African Leather, może być jakieś inne Memo.

5. Kolejny dobry zawodnik. Otwiera się drogim blendem przypraw plus coś zielonego – być może mięta. Wydawało mi się, że podobny do Memoir z Amouage, ale jednak niepodobny.Kilka kwiatów, jakieś zywice. Typowo amłażowy blend. Zaraz się pewnie okaże, że to jakieś gówno za 0,9 zł.

Nuty: skórka cytryny/pomarańczy, olibanum, sandał. Plus milion innych.
Zapach: 7/10
Cena: 7/ml
Strzał: Amouage, ale nie wiem który. Stawiam na Jubilation XXV, choć nie czuję tu miodu.

6. W otwarciu charakterystyczny vibe arabskich klonów Laytona/BR540 albo jakiegoś innego crowd pleasera. Kilka cytrusów w otwarciu. Może jakaś waniliowa pod spodem, ale nieznaczna. Ślad jakiegoś kwiatu, ale cholernie mocne te cytrusy. Chyba znam ten zapach. W bazie może być jakieś tańsze, nieofensywne piżmo, ten cedr… I tak już zostaje . Cytrusy z czasem osiadają I, o dziwo, zaczyna pachnieć jak BR540, czego wcześniej w ogóle nie było.

Nuty: mandarynka, pomarańcza, mix kwiatów, ambra/ambroksan, cedr, piżmo
Zapach 3,5/10
Cena: 2/ml
Strzał: Synteza wszystkich przyjemniaków świata, wymyślona przez księgowego. Moze być jakaś wersja Afnana 9AM/PM/Dive. Nie mam pojęcia.

7. Morski, ale nie do końca świeży. Pierwsze skojarzenie z D&G Light Blue – zwłaszcza, że spod naklejki wystaje kawałek błekitnego papierka (sorry, ale od razu uruchamia lawinę podejrzeń), lecz tu jest coś, co określiłbym jako wodorosty. Idąc tym tropem nie mogę strzelić inaczej.

Nuty: morskie, pomarańcza, wodorosty, cedr
Zapach: 6,5/10
Cena: 3/ml
Strzał: Bvlgari Aqva Marina

8. Irys – elegancki, garniturowy, suchy. Chwilami wręcz kjarzy się z anyżem. To musi być Dior, tylko który… Nie ma kakao, więc Dior Homme odpada. Wersja Parfum również ma jakieś dodatki, któych tu nie czuję. Mój prosty nos każe mi iść w najprostsze rozwiązania.

Nuty: Irys, irys, irys
Zapach: 7,5/10
Cena: 4/ml
Strzał: Dior Homme Original

9. To może być dobrze znany zapach sprzed lat. Ma taki świdrujący charakter starych damskich Opiumów, lekką kwaśność, może jakieś aldehydy. Taki wewnętrzny mikroświat, który występuje na przykład w leżakowanych belgijskich piwach. Kilka intensywnych kwiatów, delikatne owocowe gnicie i, kurde, być może jakiś ślad irysa.

Nuty: cytryna, lawenda, irys
Zapach: 7/10
Cena: 3,5/ml
Strzał: Jakiś męski YSL z lat 90’

Dziękuję za możliwość poćwiczenia zmysłów!

#perfumy
jatutylkoperfumy

Mało czasu więc szybki komentarz, bo na pewno kolega ciekaw co tam wąchał, a wąchał w mojej opinii sporo przyjemnych kompozycji, które część znalazła by się w mojej top10 gdybym kiedyś miał wybierać

Pochwała należy się bo opisy i nuty w dużej mierze bardzo trafne, widać doświadczenie w branży


1. Hermes Terre d'Hermes Eau Tres Fraiche

2. Yves Saint Laurent La Nuit de L'Homme

3. Nautica Voyage

4. Xerjoff Ivory Route

5. Amouage Sunshine Man

6. Office For Men Fragrance One

7. Bulgari Aqua Pour Homme Marine

8. Dior Homme Original

9. Dior Homme Cologne

dziadekmarian

@jatutylkoperfumy Wow, dzięki za możliwość zapoznania się z Ivory Route! I za sposobność, by nieświadomie móc określić Jeremiasza mianem księgowego

Zaloguj się aby komentować

https://sa.arabianoud.com/en/arabian-oud-perfumes/unisex-collection.html

Super ceny na Kalemat i Rose Wood. Jednak w koszyku trzeba podać arabski numer telefonu. Czy znacie jakiś sposób, żeby to kupić?

#perfumy
fryco

@dziadekmarian Kalemat mogę odlać, natomiast niebawem na 90% będę sprzedawał ubytkową flaszkę Kalemat Black.

dziadekmarian

Ja wiem, że Ty masz Dużo tam płynu w środku (Black)?

weah

@dziadekmarian Polecam sprawdzać wszystkie strony europejskich sklepów, co jakiś czas robią promocje. Ostatnio np. na FR było -30% na wszystko i oni do PL wysyłają.

weah

@testowy_test Francuska wersja: arabianoud.fr


Na samym dole strony po lewej jest możliwość wybrania innej wersji. Nigdy wcześniej tego nie sprawdzałem, ale mam wrażenie, że jak "ostatnio" widziałem promocje na wspomnianej wersji francuskiej to nie było aż takiej ilości stron. Wygląda to tak jakby powoli wchodzili na różne kraje w EU. Polska jest na liście, ale jeszcze "nieklikalna", więc może to jakiś znak, że szykują się do wejścia?


Aktualnie na NL (niderlandy) jest widoczny baner -15%, ale nie wiem jakie szczegóły promocji i czy w ogóle aktualna.

tango

@dziadekmarian jako że mam od Fryca zarówno Kalemat jak i Kalemat Black, to podzielę się publicznie wrażeniami, bo jeszcze tego nie robiłem - oba zapachy zdecydowanie na plus, ale jednocześnie mówię pas. Bez zaskoczeń świetne parametry, czuć napracowanko i jakość. Kalemat momentami pachnie fantastycznie (zwłaszcza w pierwszej godzinie), ale niestety przebija się typowo arabski vibe. Jak ktoś to lubi, będzie zachwycony, ja się czuję w czymś takim między ludźmi jak dziwak, który albo zabłądził w swoim hobby albo jest niezorientowany w temacie i z polecenia wschodniego youtubera kupił losowy flakon, ale nie ogarnął, że mieszka w Polsce i ma skórę białą jak śnieg. Robiłbym zapas flaszek gdyby nie to. Natomiast Kalemat Black to dla mnie nudy (ale odbiór jak najbardziej pozytywny). Taki ciepły przyjemniaczek skierowany na komplementy, brakuje mi w nim charakteru i pazura, ciepłe kluchy. Ze znanych wszystkim zapachów podobnie miałem z Haramainem Amber Oud Tobacco - no spoko że miły i przyjemny i z parametrami i z dobrą jakość/cena, ale nie ma jaj ten zapach, jak dla mnie jest materiałem na świeczkę zapachową do pomieszczenia a nie jako perfumy dla mnie. Zrozumiem fanów, bo oba Kalematy zdecydowanie mogą się podobać.

dziadekmarian

@tango Ja bardzo lubię obydwa. Nie jakoś szalenie, ale było kilka takich razy, że i jeden i drugi siadły mi jak komornik na nieruchomości.

Zaloguj się aby komentować