
WujekAlien
- 1307wpisy
- 4814komentarzy
Spacerowicz, czytelnik, książkozbieracz
Zaloguj się aby komentować
465 + 1 = 466
Tytuł: Filmowy wehikuł czasu
Autor: Harry Harrison
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Amber
Format: e-book
Liczba stron: 238
Ocena: 5/10
Filmowy wehikuł czasu to książka, która próbuje połączyć elementy klasycznej science-fiction z estetyką kina, oferując czytelnikowi koncept wehikułu czasu inspirowanego filmowym stylem opowiadania. Pomysł, choć interesujący, niestety nie został wystarczająco rozwinięty, co sprawia, że całość wydaje się chaotyczna i niezbyt przekonująca.
Fabuła skupia się na tajemniczym urządzeniu - Vremiatron, które umożliwia podróżowanie w czasie, jednak narracja momentami traci klarowność – akcja przeskakuje między epokami, a brak spójnego podejścia do przedstawienia głównych wątków sprawia, że czytelnik zostaje pozostawiony z wieloma niedopowiedzeniami. Postacie, choć barwne na pierwszy rzut oka, nie zostają wystarczająco pogłębione, co utrudnia identyfikację z ich problemami i motywacjami.
Największy potencjał leży w samej koncepcji – połączenie elementów filmowych z tradycyjną opowieścią o podróżach w czasie mogłoby stworzyć naprawdę unikalne doświadczenie literackie. Niestety, sposób realizacji tego pomysłu okazuje się niekonsekwentny i pozostawia wiele do życzenia.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 39/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

Pozdro600

Zaloguj się aby komentować
464 + 1 = 465
Tytuł: Most na rzece Kwai
Autor: Pierre Boulle
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: ArtRage
Liczba stron: 208
Ocena: 8/10
Most na rzece Kwai to niezwykle poruszająca i wielowymiarowa powieść Pierre’a Boulle’a, która na pozór opowiada o realiach II wojny światowej i brutalnych warunkach pracy jeńców wojennych w japońskim obozie. Jednak pod powierzchnią kryje się dużo więcej – to opowieść o ludzkiej determinacji, absurdzie wojny i etosie pracy, który w niewłaściwych okolicznościach może prowadzić do tragicznych paradoksów.
Fabuła skupia się na brytyjskich jeńcach zmuszonych do budowy mostu kolejowego w Birmie. Dowodzeni przez pułkownika Nicholsona, początkowo stawiają opór, powołując się na konwencję genewską. Jednak w miarę upływu czasu, pod wpływem własnych zasad i przekonań, Nicholson nie tylko podejmuje współpracę z Japończykami, ale wręcz obsesyjnie dąży do tego, by most został zbudowany w jak najlepszy sposób – wbrew interesom aliantów i zdrowemu rozsądkowi. To właśnie ta psychologiczna ambiwalencja bohatera czyni go tak fascynującym. Jego postawa rodzi pytanie: czy absolutna wierność wojskowym zasadom i honorowi może w końcu prowadzić do zdrady własnych ideałów?
Boulle uderza w tragiczne sprzeczności, jakie rodzi wojna. Obozowi oprawcy, choć brutalni, często pozostają postaciami bardziej pragmatycznymi niż sam Nicholson. W tle rozgrywa się misja alianckiego sabotażu, której celem jest zniszczenie mostu – symbolu poświęcenia, ale też ślepej ambicji brytyjskiego oficera. To nie jest prosta opowieść o bohaterstwie i czarnych charakterach, ale o tym, jak złożona jest ludzka psychika i jak łatwo wpaść w pułapkę własnej logiki.
Styl jest prosty, lecz precyzyjny, a sama historia rozwija się płynnie, zmuszając do refleksji nad moralnymi dylematami wojny. Choć książka odbiega nieco od bardziej dramatycznej i hollywoodzkiej adaptacji filmowej Davida Leana.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 38/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

Ech gdyby tylko nie ten drewniany alec guiness.
Zaloguj się aby komentować
Dołączam do zabawy i też pokażę swoją #domowabiblioteczka , trochę mi się już nie mieszczą #ksiazki na półkach (powyginanych - muszę niestety dodać), przez co leżą gdzie popadnie, ale bołało mnie to tylko przez rok i przywykłem
W planach jest większy regał zamiast tego i kolejny na 2 ścianie

@WujekAlien Jestem pod wrażeniem.
Podziwiajac zamilowanie do czytania, pytanie praktyczne - po co trzymac na polkach przeczytane ksiazki?
@WujekAlien ładna kolekcja
Zaloguj się aby komentować
344 873,48 - 10,55 - 2,32 - 2,1 - 2,78 = 344 855,73
Ostatnie #kwadraty na Ursynowie, teraz będzie już tylko dalej :(
#squadratinhos #squadrats
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer



Zaloguj się aby komentować
445 + 1 = 446
Tytuł: Dishonored - The Corroded Man
Autor: Adam Christopher
Wydawnictwo: Titan Books
Kategoria: fantasy, science fiction
Format: e-book
Liczba stron: 384
Ocena: 7/10
Książka nie została przetłumaczona na polski i po blisko 9 latach od premiery, raczej nie mamy się co łudzić, że to się zmieni.
Tym razem wybór padł na coś nietypowego, czyli książkę rozszerzającą fabułę gry Dishonored o dodatkowe wątki. Do tej pory moje przygody z tą literaturą były raczej mało udane, bo zarówno książki z uniwersum Assassin's Creed, jak i innych gier nie porywały. Tym razem jednak było inaczej, ale może to za sprawą mojej ulubionej serii gier, czyli Dishonored.
Corroded man oferuje czytelnikowi nowe spojrzenie na mroczny świat, pełen intryg, zdrad i moralnych dylematów. Autor stara się utrzymać atmosferę znaną z gier – ponury, dystopijny świat, gdzie granica między bohaterstwem, a przestępczością jest wyjątkowo cienka, a każdy wybór ma swoje konsekwencje.
Już od pierwszych stron zostajemy wrzuceni w wir emocjonujących wydarzeń. Towarzyszymy Zhukovowi w ucieczce z więzienia/obozu pracy w Tyvii, z którego podobno nikomu wcześniej nie udało się uciec. A który dzięki tajemniczemu artefaktowi i targanym przez śniegi ciałom, zyskuje nadprzyrodzone moce. Tymczasem w Dunwall, Emily Kaldwin, wychowywana po śmierci matki, przez ojca i Corvo, zaczyna ignorować zasady bezpieczeństwa i ruszać na nocne eskapady poza zamek Dunwall. Jej nieświadoma rola w rozwijającej się intrydze nabiera tempa, gdy przypadkowo staje się świadkiem działań nowo zawiązanego gangu Wielorybników, prowadzonego przez tajemniczego Zhukova – byłego bohatera Tyvii, który wykorzystuje mistyczne moce i pragnie zmienić losy świata. Kolejne strony powieści rozwijają główny wątek poprzez skomplikowane rytuały, intrygi polityczne oraz dramatyczne zwroty akcji podczas Balu maskowego. Bohaterowie, w tym Corvo, Emily i postacie drugoplanowe zmierzą się z mrocznymi tajemnicami – od odkrywania zakazanych rytuałów i kościanych amuletów, po intensywne starcia z gangiem Wielorybników.
Mimo że fabuła zawiera momenty prawdziwego napięcia i zaskoczenia, momentami wydaje się rozciągnięta, a niektóre rozwiązania narracyjne nie do końca oddają głębokość emocjonalną znaną z gier. Dla fanów Dishonored to jednak ciekawa propozycja, która pozwala jeszcze bardziej zagłębić się w świat pełen mroku i moralnych sprzeczności.
Dla osób niegrających w serię gier Dishonored będzie to lektura przekomplikowana i nudna, więc odradzam.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 37/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

Dziwne, że Insignis się za to nie zbarał. Za mały potencjał sprzedażowy? Ciekawe ile poczekamy na kolejną grę i co się tam właściwie będzie działo.
@Cerber108 chyba juz nie dostaniemy kolejnej gry, po Death of Outsider wydali jeszcze niezłego Death Loopa i słabego Redfalla i zero info o planach w uniwersum Dishonored
@WujekAlien po DotO mieli dać serii trochę odpocząć, ale jednak kilka latek już minęło, więc jakieś konkretniejsze info by się przydało.
Zaloguj się aby komentować
443 + 1 = 444
Tytuł: Imperium Słońca
Autor: J.G. Ballard
Wydawnictwo: Filia
Kategoria: literatura piękna
Format: e-book
Liczba stron: 400
Ocena: 8/10
„Imperium Słońca” to książka łącząca elementy autobiograficzne z literacką fikcją. Autor opowiada historię Jima (siebie), młodego chłopca dorastającego w Szanghaju, którego życie zostaje brutalnie przerwane przez wybuch II wojny światowej i japońską inwazję. Od komfortowego życia w brytyjskiej dzielnicy po obóz internowania – przechodzi drogę pełną głodu, przerażenia i konfrontacji z brutalnym światem dorosłych.
Mocnym punktem książki jest sposób, w jaki Ballard przedstawia wojnę oczami dziecka. Jim nie do końca pojmuje grozę sytuacji, a jego fascynacja wojskowością i motoryzacją sprawia, że początkowo nie dostrzega, jak bardzo zmienia się jego rzeczywistość. To właśnie ten dziecięcy filtr sprawia, że historia staje się jeszcze bardziej przejmująca. Jednak zabieg, który może budzić mieszane uczucia, to narracja w trzeciej osobie – mimo że książka opiera się na osobistych doświadczeniach autora, Ballard zdecydował się na pewien dystans, co może sprawiać wrażenie chłodniejszej relacji i osłabiać emocjonalny ładunek opowieści. Historia widziana oczami dziecka, które nie rozumie, że jedni dorośli są źli, a inni są dobrzy. Dziecka, które w pewnym momencie zapomina jak wyglądają jego rodzicie, a wspomnienia chwili z nimi zachodzą mgłą. Dziecka, które dorasta w piekle, choć nie zdaje sobie z tego sprawy i wreszcie dziecka, która na własne oczy widzi pilotów kamikadze, bombowce zrzucające bomby, czy "blask" bomby atomowej, ale żadnego z nich nie wiąże ze śmiercią.
Imperium Słońca to niezwykle sugestywny obraz wojny – pełen brutalnych, ale i poetyckich opisów. Ballard nie popada w sentymentalizm, zamiast tego przedstawia surową, realistyczną historię o przetrwaniu, samotności i sile ludzkiej psychiki. To książka, która zostawia czytelnika z poczuciem niepokoju i refleksją nad tym, jak wojna deformuje rzeczywistość i ludzi.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 36/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

Zaloguj się aby komentować
No nie wiem, Ążej jest twardym zawodnikiem, ale mam wrażenie, że Karolek to jest ze 3 poziomy wyżej w skali zjebania
Zaloguj się aby komentować
345 082,6 - 22,29 = 345 060,31
Nadriabiając #kwadraty na południu Warszawy
#squadratinhos #squadrats
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer


Na co komu taka wielka wyciskarka do cytryny?
@ZygoteNeverborn też mnie to zawsze zastanawia skąd oni biorą takie duże cytrusy
@WujekAlien ładny kawałek przedreptałeś
@Onestone lubię podręptać dłuższy kawałek po cięższym tygodniu w pracy
@WujekAlien jakbyś tam podreptał w zeszłym roku na wiosnę, to może załapałbyś się jako statysta do Fundacji https://histmag.org/Najnowszy-sezon-serialu-Fundacja-krecony-jest-w-Swiatyni-Opatrznosci-Bozej-w-Warszawie-26888
@AndzelaBomba mam niestety za daleko na Wilanów ;) nie wiedziałem też, że kręcili Fundacje w Warszawie
Zaloguj się aby komentować
@WujekAlien dawno temu się nauczyłem tak mówić żeby nie żałować na drugi dzień
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
#fotografia #estetyczneobrazki #grecja #zludzenieoptyczne

Fabricated and homosexual
Zaloguj się aby komentować
345 385,29 - 14,35 - 1,24 - 1,45 = 345 368,25
W końcu miałem czas na dłuższy spacer
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer

Zaloguj się aby komentować
#pracbaza #korposwiat #rodzinnaatmosfera #heheszki

@WujekAlien i kradniemy sobie jedzenie
@radziol żeby tylko jedzenie
-
udajemy, że nie widzimy brudnych naczyń w zlewie
-
dziwnie spotkać się poza dom...tego no, pracą
-
"jak Ci się nie podoba, to się wyprowadź"
-
walka o pilota
-
nie będę nic kupował, bo mi zeżrą
-
po starym trzeba odczekać pół godziny z wejściem do kibla
Bycie człowiekiem to ciągła walka o zasoby.
Zaloguj się aby komentować
415 + 1 = 416
Tytuł: Magik
Autor: Sarah J. Naughton
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Storytel
Format: audiobook
Liczba stron: 257
Ocena: 5/10
Zakończenie trylogii Becoming Sherlock, retellingu przygód Sherlocka Holmesa i doktora Watsona, ale umiejscowionej w mocno futurystycznym Londynie, a już na pewno w jego Orwellowskiej, dystopijnej wersji. Futurystycznym wziąłbym może w cudzysłów, bo jednak jak zaczniemy czytać, że karetką jest dorożka zaprzęgnięta w konie, to się to trochę kłóci, ale jest to jedna ze skrajności tej trylogii.
Fabularnie jest to mniej więcej odpowiednik Doliny Strachu z pewnymi naleciałościami innych opowiadań. W Magiku, bossowie lokalnych mafii w poszczególnych dzielnicach zaczynają ginąc, a nasz protagonista musi rozwikłać zagadkę kto stoi za tymi zbrodniami, bo choć pomaga pozbyć się policji najgorszego elementu z ulic, to jednak zagadka zbrodni jest zagadką i trzeba ją rozwikłać. Trochę na siłę są tu umieszczeni niemal wszyscy bohaterowie, jakby autorka pomyślała - dajmy się im pożegnać z czytelnikami.
Nie przekonała mnie ta trylogia, może jestem już starym dziadem i wyrosłem z Sherlocka, a może Sherlock w tym wydaniu przestał być tym bohaterem, którym się zaczytywałem 20 lat temu. A może po prostu autorka nie udźwignęła tego ciężaru i choż w trylogii pomagał jej Horowitz, mój ulubiony pisarz-reteller, którego dzieła do mnie nie trafiają, ale inspirowane historie już zdecydowanie tak. Tu trochę mam mieszane uczucia, bo Horowitz popełnił już dzieło o Moriartym, o właśnie takim tytule i do dziś pamiętam jakie napięcie mi towarzyszyło przy czytaniu, gdy rozwikłałem zagadkę, a to dla mnie była książka 8/10, więc Magik nie zbliży się nawet do tej oceny.
Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 35/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

Zaloguj się aby komentować
@WujekAlien zakola większe, brzuszek większy ale gust bez zmian. Słuchało się LP na zmianę z Ryśkiem Peją i Karrambą xD
nigdy ich nie lubiłem
jedyny słuchalny kawałek to ten z jayz
Ciary przechodziły przy pierwszym odsłuchu
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
206 + 1 = 207
Tytuł: Powrót
Rok produkcji: 2022
Kategoria: Czarna komedia / Dramat
Reżyseria: Adrian Panek, Krzysztof Rak
Czas trwania: 6x 45min
Ocena: 6/10
Platforma: Netflix, Canal+
Serial o facecie, który zmarł na zawał i chwilę później zmartwychwstał. Serial o poszukiwaniu sensu, siebie, próbie zrozumienia tego, czego brakuje w związku i rodzinie. Próbie startu od zera i bycia lepszym, gdy dostało się drugą szansę.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #seriale #ogladajzhejto #ogladajzwujkiem

Zaloguj się aby komentować
345 449,9 - 4,42 - 2,41 = 345 443,07
Ależ wieje
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#ksiezycowyspacer
Zaloguj się aby komentować
@WujekAlien - k⁎⁎wa jak nic od lat się nie zmieniło (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Obecnie 6 osób, które są wyżej, chce coś ode mnie i ma oczekiwania i wpływ na moją karierę - jak mi się ma k⁎⁎wa chcieć gdy jak oni złamią obietnicę to nie ponoszą żadnych konsekwencji a ja nie daj Boże raz coś opóźnię lub się pomylę to od razu idzie to w papiery?
I takim właśnie oto sposobem zmuszają mnie do robienia minimum z minimum i marnują mój potencjał bo gdy mi się chce to robota się w rękach pali - ale nie ma z tego lepszej wypłaty, awansu (bo jestem na najwyższym technicznym poziomie jaki się da osiągnąć poza główną siedzibą w Ameryce) czy lepszego bonusu.
A jak będę robił więcej to i oczekiwania i odpowiedzialność wzrośnie a w zamian dostanę tylko stres (wiem bo próbowałem).
@koszotorobur Skąd ja znam ten ból, właśnie dostałem moją ocenę roczną - 3 w 5 stopniowej skali z uzasadnieniem, że to, że zasuwałem cały rok - super, moje zespoły zdobywały nagrody - super, brak grubych incydentów - super, ale na moim stanowisku (niestety dyrektorskim) to się już więcej jak 3 nie dostaje i bajo. Awansu nie dostaniesz, bo jesteś tylko polaczkiem, a awanse są dla braci z USA. Dzięki Wujek, oby tak dalej, a teraz lęcę bo mam taką samą wiadomość do przekazania twoim kolegom
@WujekAlien - ja zostałem zatrudniony by zbudować zespół - dwa lata z rzędu dostałem budżet i dwa razy już mi go obcięli i musiałem świecić oczami przede dobrymi kandydatami na różnych stopniach rekrutacji.
Jestem odpowiedzialny za WSZYSTKO dla strategicznego projekt i łatam ludźmi pożyczanymi od innych zespołów (na szczęście ludzi na moim poziomie to wyrozumiałe i pomocne duszyczki będące w podobnej dupie jak ja).
Awans mogę dostać tylko jak wyjadę do Stanów uczestniczyć w wyścigu szczurów.
Ja tak samo dostałem 3 na 5 - choć dwóch moich managerów biło się o 4 - ale po "kalibracji" gdzie pupilki ze stanów dostały po 4 ja ostatecznie dostałem 3.
Jedziemy na tym samym wózku Tomeczeku
Zaloguj się aby komentować




