Zdjęcie w tle
SonyKrokiet

SonyKrokiet

Inspirator
  • 101wpisy
  • 435komentarzy
Hemlo.
Poczyniłem wpis o kilku karawanach, mniej lub bardziej co mi się podobają (XDDD)
->tutaj wpis https://recenzex.pl/?p=2440)
do następnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
#autakrokieta #samochody #motoryzacja #recenzex
af3a5416-bbaf-49ad-a637-9f5495e08a91
Half_NEET_Half_Amazing

Ostatnio mnie karawan na esce wyprzedził, jakiś nowy mercedes, spokojnie 200kmh leciał 🤣

Zaloguj się aby komentować

Dobry.
Nikt się nie spodziewał wpisu o audi o tej porze ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

-> tutaj wpis do poczytania https://recenzex.pl/?p=2357)

miłego łikędu ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■

#autakrokieta #audi #samochody #motoryzacja #recenzex
3b0ca453-767f-4e75-af5b-f0fedc572143
radidadi

@SonyKrokiet alfa ładniejsza poza koncepcją świateł to nie widzę tu zbyt wiele wspólnego..

c0d15115-adb5-4b7b-9c51-c787f91b29d6

Zaloguj się aby komentować

Hemlo,

zrobiłem wpis o Maździe 323 generacji BF, którą jeździłem (dawno temu ale też się liczy) ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
-> tutaj o Maździe https://recenzex.pl/?p=2150
miłego weekendu i do zobaczenia ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

#autakrokieta #mazda #samochody #motoryzacja #recenzex
3b69eca3-5dd1-4a9a-8a4f-27ac75205bf6
CoryTrevor

Z BF nie miałem zbyt wiele do czynienia ale BG i BA uwielbiam.

pozdrawiam_was_ciule

Podobają mi się te Biał(k)e tablice rejestracyjne.

AndrzejZupa

Warto wspomnieć, że BF w GtX miały napęd na 4 łapy.

Zaloguj się aby komentować

Cze.

Dawno temu poczyniłem wpis o starym Polonezie tj modelach Borewicz-Akwarium-Przejściówka
Jako iż nie byłem zadowolony z niego, to go napisałem od nowa XD

wpis o poldzie jest tutaj do poczytania > https://recenzex.pl/?p=2154 )

miłego wieczoru i do zobaczenia w innym wpisie (może niebawem) ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
#autakrokieta #samochody #motoryzacja #polonez #recenzex
2345cdec-5671-4f29-8b05-23ce6b69eeeb
Okrupnik

@SonyKrokiet MR2137 nieśmieszny żart

SonyKrokiet

@Okrupnik a to już model Tarpana jest ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

dd29acb1-b915-4419-adf6-bc7a01a1fd0a
Okrupnik

@SonyKrokiet Tarpan 2137XD, rzadko spotykany model

Zaloguj się aby komentować

Bawarski roadster ejtisowy

czyli

BMW Z1

wpis ukazał się wcześniej na Recenzexie

Chociaż nie jestem wielkim fanem BMW, to muszę przyznać, że kilka modeli z gamy przypadło mi do gustu. Przykładowo M1 klinowe w kształcie, tylnosilnikowe coupe z chowanymi światłami, wpisujące się w stylistykę lat 70. i 80. Kolejnym był E34 Touring – dwukrotnie miałem możliwość jeździć jako pasażer i pomimo dość dyskusyjnego stanu wóz był wygodny i niegłupio zaprojektowany, chociaż mechanicznie powoli odgrywał Komm Susser Tod. Ostatni, ale nie najgorszy, czyli Z1 – dość „ejtisowy” model, hołdujący starej szkole robienia roadsterów – długa maska, mała kabina i krótki tył oraz mocny silnik i tylny napęd.

Historia Z1 rozpoczyna się w latach 80. W 1985 roku powołano BMW Technik, oddział badawczy zajmujący się testowaniem nowych rozwiązań. W ramach badań postanowiono stworzyć serię samochodów jutra o oznaczeniu Z od Zukunft – czyli przyszłość. Bawarska marka nie słynęła wówczas z mniejszych konstrukcji, toteż postanowiono skupić się na tym. W pracach nad nowym pojazdem wziął zespół pod wodzą Harm Lagaaya; nadzór sprawował Ulrich Bez, później zastąpiony przez Klausa Fausta. Gotowy pojazd, o oznaczeniu Z1 zaprezentowano w 1987 roku we Frankfurcie.

BMW Z1 zaczęto produkować w 1989 roku; pierwotnie planowano uruchomić produkcję jeszcze w ’88, jednak problemy opóźniły start produkcji. Dwuosobowy roadster zachowywał typowe dla marki cechy, to jest charakterystyczne nerki z przodu oraz przetłoczenie biegnące przez całą długość karoserii. Z wiadomych względów nie miał Hofmeister-Kinka.

Najbardziej charakterystyczną cechą Z1 były drzwi chowane w progu – przy otwieraniu zjeżdżały w dół. Możliwa była jazda z otwartymi burtami, jak i bez przykręcanych paneli. Miękki, składany dach był składany ręcznie; opcjonalnie był dostępny hardtop w kolorze nadwozia. Drugą cechą były przednie światła, wyglądające niczym oczy podkrążone z niedospania; cały przedni pas wygląda dość dziwacznie. O ile ogólny design nadwozia jest udany, to front pozostawia uczucie takiego „yyyyy?”. Całość konstrukcyjnie była monokokiem ze stali galwanizowanej, do którego przykręcano panele nadwozia. Dzięki takiej budowie, była możliwa zmiana koloru nadwozia przez wymianę poszyć – wyłącznie przy użyciu śrubokręta.

W środku samochodu, oprócz ciasnoty, znalazło się także miejsce dla dwóch osób. Przed kierowcą znajdowały się cztery wskaźniki – prędkościomierz, obrotomierz, paliwomierz oraz wskaźnik temperatury płynu chłodzącego. Konsola środkowa, choć w typowym kształcie „beemwu”, to nie była zwrócona mocno w stronę kierowcy. Na tunelu środkowym znalazły   się przyciski do otwierania szyb. Nadwozie mierzyło 3.9 metra długości, 1.69 metra szerokości oraz 1.27 metra wysokości. Z1 ważyło 1250 kilogramów; zbiornik paliwa mieścił 58 litrów.

Do napędu Z1 zastosowano montowany wzdłużnie sześciocylindrowy, rzędowy silnik o pojemności 2.5 litra, czerpiący prąd z akumulatora 65 Ah. Motor nosił oznaczenie M20B25, pochodził z E30 325ix i był zasilany wtryskiem elektronicznym Bosch Motronic. Jednostka generowała 170 koni mechanicznych mocy. W mocniejszej wersji Alpina silnik miał 2.7 litra i 200 KM. Napęd na tył był przenoszony poprzez pięciobiegową skrzynię manualną. Z1 z silnikiem 2.5 mógł osiągnąć vmax 225 km/h, przy przyspieszeniu 0-100 km//h w 7.9 sekund; mocniejsza jednostka „kręciła” vmax 231 km/h i przyspieszenie 7.1 sekund do „setki”. Średnie spalanie wynosiło 8-9 litrów, chociaż w mieście rosło do 13 litrów na „setkę”.

W zawieszeniu przednim zastosowano układ z modelu 325ix, to jest wahacze ze sprężynami i amortyzatorami teleskopowymi; z tyłu użyto osi wzdłużnej z wahaczami poprzecznymi. Za zatrzymanie Z1 służyły hamulce tarczowe na obu osiach, wentylowane z przodu. Na kołach zastosowano opony 225/45 16-calowe.

BMW Z1 produkowano od 1989 do 1991 roku. Pomimo początkowych zachwytów klientów – „zetjeden” była posłuszna i przyjemna w prowadzeniu – wyprodukowano jedynie 8 tysięcy egzemplarzy, większość w sześciu kolorach, głównie czarnym lub czerwonym. Ówczesna cena samochodu wynosiła 80 tysięcy marek, jednak po rozpoczęciu produkcji wzrosła do 83 tysięcy. Obecnie ceny wahają się w okolicach 50-80 tysięcy euro, chociaż egzemplarze w rzadszych konfiguracjach i z niskim przebiegiem są warte więcej. Jeden z egzemplarzy trafił też do Polski – został kupiony w 1991 roku w warszawskim salonie marki; obecnie znajduje się w Krakowie.

Chociaż Z1 nie imponowało wolumenem produkcyjnym, to BMW uznało serię „Z” za nomen-omen przyszłościową; w ramach jej wypuszczono potem następcę, roadstera Z3, bardziej zachowawczego w formie. Całościowo jednak Z1 był udanym autem, który – choć nie przystawał do ówczesnej gamy marki - to jednak był ciekawą odskocznią i modelem, godnym zainteresowania nie tylko fanów biało-niebieskiego śmigła, co ogólnej motoryzacji.

#autakrokieta #bmw #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu
Źródła: BMWZ1.co.uk Auta5p Smartage TopGear Ultimatespecs Trends.com
42c2a066-48f9-45d4-b7a3-d1b703a0422a
18fadf5f-defd-4ac4-9d02-416febd3381c
89edc94c-4be5-4ab0-9a73-f3ddb551099c
b73a790d-a894-4161-ab38-755d462e6b21
5ef9d468-7bf3-4398-810d-e192ab3047b5
100mph

Drzwi byly bardzo awaryjne bo nie przewidziano, ze maja wytrzymywac obciazenie siadajacych na ich rancie osob, a niestety wielu ludzi tak robilo.

SonyKrokiet

@100mph o tym nie słyszałem, ale bym się nie zdziwił - trafiłem na opis mało używanego egzemplarza co miał wymieniane siłowniki drzwi właśnie (niski przebieg!) więc coś w tym jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■ może właściciel lubił w nim tylko siedzieć

Zaloguj się aby komentować

Hemlo.
Ostatnio miałem przyjemność i możliwość jazdy Chryslerem/Dodgem/Plymouthem* Neonem, toteż postanowiłem coś o nim napisać.
 >tutaj jest wpis o nijonie https://recenzex.pl/?p=2110)

[*skreślić wedle własnego uznania]

miłego wieczoru i weekendu i do zobaczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■

#autakrokieta #samochody #motoryzacja #recenzex
bdad6eca-8a61-4dd1-96e4-dba9e63270a5

Zaloguj się aby komentować

Hemlo.
Ostatnimi czasy grając w starą Mafię i będąc na Austonostalgii urzekł mnie Chrysler Airflow, toteż postanowiłem o nim coś napisać
- tutaj link do wpisu https://recenzex.pl/?p=1727)
miłego weekendu ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■ i do następnego wpisu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#autakrokieta #samochody #motoryzacja #recenzex
3578e389-8346-4a2b-81a2-1f8a986bb272

Zaloguj się aby komentować

Enerdowski duroplast powojenny

czyli

AWZ P70

wpis ukazał się wcześniej na Recenzexie

Po drugiej wojnie światowej Niemcy zostały podzielone na dwa kraje – demokratyczną Republikę Federalną Niemiec oraz komunistyczną Niemiecką Republikę Demokratyczną. W pierwszym państwie produkowano Mercedesy, BMW czy znane z naszych dróg Volkswageny – nie tylko „garbusy”; w drugim, w fabrykach zrzeszonych w konglomeracie IFA, wytwarzano Wartburgi, dostawcze Barkasy czy też Trabanty, słynne „mydelniczki”, zemsty Honeckera i inne. Zanim jednak zaczęto wytwarzać sztucznego satelitę – der Trabant znaczy satelita – w latach 50. XX wieku wprowadzono do produkcji pierwszy pojazd z karoserią z duroplastu – czyli P70, znane też pod marką AWZ i jako „petka” w Polsce. Pierwszy pojazd w NRD gwoli ścisłości – pierwszym był Chevrolet Corvette z 1953 roku; u nas ten tytuł dzierżyła prototypowa Syrena Sport z końca dekady lat 50.

Historia AWZ P70 – czy tam P70 Zwickau lub Sachsering P70 (źródła podają różne nazwy; ta ostatnia miała być stosowana od 1958 roku) – wiąże się z powojennymi Ifami oraz zakładami w Zwickau. W 1953 roku do zakładów w Eisenach, z fabryki Zwickau, przeniesiono produkcję Ify F9, następcy F8, będącej kontynuatorką przedwojennej konstrukcji DKW. Pomimo produkcji F9, w Zwickau dalej wytwarzano model F8, jednak przygotowywano jego następcę. Dosyć szybko, bo w 1955 roku, wprowadzono do produkcji P70 – nowy model korzystający z duroplastowo-drewnianej karoserii, jednak stworzony na bazie ramy F8 i z wykorzystaniem jej podzespołów; sam F8 doczekał się zakończenia produkcji.

Stylistycznie AWZ P70 była dosyć prosta i wpisująca się w ówczesną modę. P70 przypominało zachodnioniemieckiego Lloyda 400 czy też rodzimą Syrenę – ale nie były wzajemnie swoimi kopiami; ot takie trendy. Tak jak ostatnio omawiane Ferrari 410 przypominało typowe auto sportowe z lat 50., tak i P70 było typowym tanim pojazdem. Czy to źle? Moim zdaniem nie; jej sylwetka może się podobać – zwłaszcza w wersji coupe, wyglądającej na szybszą niż jest w „prawdziwości”.

We wnętrzu było to co minimum – prędkościomierz, przełączniki dźwignia zmiany biegów stercząca z deski rozdzielczej, kierownica oraz p khym khym manipulatory nożne sterczące wprost z podłogi. Przed pasażerem był mały schowek; dostęp do
bagażnika był możliwy po odchyleniu oparcia tylnej kanapy.

Karoseria P70 była wykonana z duroplastu, który montowano na DREWNIANYM szkielecie przytwierdzanym do stalowej (na szczęście!) ramy. Nie żartuję, oni poważnie wytwarzali auta z drewnianą konstrukcją… W przypadku wspomnianego Lloyda wiązało się to z brakiem stali – wytłumaczenia tego rozwiązania w przypadku „petki” nie znalazłem; możliwe że były podobne powody, ale nie dam sobie uciąć dłoni piłą łańcuchową...

O ile można przymknąć oko na auta z lat międzywojennych zrobionych „z drewna”, tak w powojennym było dość dziwne. Fakt, nasza Syrena na etapie wczesnych przedprototypów posiadała drewniane elementy, ale na całe szczęście pozbyto się ich w cholerę. Tutaj były obecne; tyle dobrego, że następca posiadał normalny, metalowy szkielet. P70 oferowano z trzema nadwoziami – dwudrzwiowym sedanem, trzydrzwiowym kombi oraz wersję coupe, bardzo rzadko spotykaną. O ile sedan czy kombi były typowo czteroosobowe, o tyle coupe było 2+2 – dwójka dorosłych i dwójka dzieci; coupe posiadało także normalną klapę bagażnika czy opuszczane szyby boczne…

Z pewnych kretynizmów należy wymienić brak dostępu do bagażnika z zewnątrz w wersji sedan (tak wiem Mikrus też to miał, no ale kurde są lata 50. A NIE LATA DWUDZIESTE  XD), drewniana podłoga (powodzenia jak spróchnieje), podwieszane pod podłogą koło zapasowe (w ’57 wprowadzono dopiero schowek za środkową częścią zderzaka na zapas!) czy przesuwne okna, ponoć opornie działające. Pewną okolicznością łagodzącą jest fakt, iż wspomniany Lloyd 400 z RFNu także posiadał hamulce na linkę czy drewnianą karoserię – których w toku modernizacji się pozbyto w zachodnioniemieckim wyrobie. Na korzyść P70 przemawiał także duży prześwit i nienajgorsze zdolności „terenowe”.

Do napędu służył dwusuwowy i dwucylindrowy silnik o pojemności 0.7 litra oraz mocy 22 KM. Dwusuw przenosił moc na przednie koła poprzez trzybiegową skrzynię manualną. Jednostka była chłodzona cieczą; podobnie jak w Wartburgu czy Syrenie, także i w „petce” zamontowano chłodnicę ZA silnikiem. P70 rozwijał prędkość maksymalną około 87-90 km/h, zaś prędkość ekonomiczna wynosiła 40-50 km/h… P70 spalał średnio 8-9 litrów paliwa, chociaż przy ekonomicznej jeździe potrafił spalić 5 litrów na sto kilometrów. Ze względu na kompaktowe wymiary motoru i układu napędowego, w komorze silnika znajdował się 32-litrowy zbiornik paliwa. (pamiętajcie, bezpieczeństwo hamuje pracę) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Podwozie wykorzystywało ramę z Ify F8 w kształcie podkowy. W zawieszeniu zastosowano wahacze ramieniowe, amortyzatory hydrauliczne czy też poprzeczny resor piórowy z tyłu. Zastosowano wspomniane bębnowe hamulce linkowe – zamiast później stosowanych hydraulicznych. Rozmiar kół wynosił 16 cali. Wymiary P70 wynosiły około 3.7 metra długości, 1.5 metra szerokości oraz 1.48 metra wysokości; waga wynosiła 800-830-875 kilogramów.

AWZ P70 produkowano w latach 1955-59. Łącznie wytworzono niecałe 40 tysięcy sztuk; około tysiąca było egzemplarzami Coupe. Następcą pojazdu został Trabant 500 (P50), produkowany od ’58 roku, który naprawiał część błędów „petki”. Część egzemplarzy P70 wyeksportowano, między innymi do Polski – do dzisiaj przetrwały niektóre egzemplarze; jeden zniszczono w znanej scenie zmiany koła w serialu Alternatywy 4. Samo P70 doczekało się niezbyt chlubnej opinii – krytykowano ją za awaryjność oraz przestarzałą konstrukcję – nawet Syrena zdawała się być nowocześniejsza od niej. Pomimo tego, „petka” cieszy się pewną sympatią pośród fanów mniej znanych aut – za nią samą przemawia prostota konstrukcji czy rozpoznawalność – wszak bardziej znany jest Trabant…

#autakrokieta #samochody ( ͡° ͜ʖ ͡°) #motoryzacja #nrd #ciekawostki
d2292fcf-3d69-48d2-b448-fb669348f93b
98056deb-4965-401d-8c24-85bba2f69ed7
dc8598ce-baf1-4e66-9e07-c93a19dbb796
e5107a83-2581-477d-a8d1-87128e759535
48cee758-fe17-407d-ad0a-bfe0f7323229
SonyKrokiet

wspomniany Lloyd LP 400 oraz silnik z P70

d39333be-da8e-4ffe-a9fe-ffd472052548
f71f0b41-5863-4292-953d-53aaf4c7010a

Zaloguj się aby komentować

groovy #guwnowpispremium
820249ce-61c0-4464-8f7a-1bd33379edee
VonTrupka

to jest śmigło napędowe czy ostrze miksera? (´・ᴗ・ ` )

SonyKrokiet

@VonTrupka śmigło z ostrzem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

VonTrupka

@SonyKrokiet jaki film?

Bo zakrawa na dobre gore (. ❛ ᴗ ❛.)


chyba że to madmax, ale nie poznaję fury

Zaloguj się aby komentować