W USA zakończył się shutdown, więc jednak politycy się dogadali, prawda? Nie.
To jest właśnie najciekawsze, że nie doszło do porozumienia. Chodziło o tzw. "Obama Care", które traci finansowanie i większość demokratów chciała to przedłużyć. Większość republikanów oczywiście nie chciała i nowy budżet tego nie przewidywał. Czemu większość? Bo byli republikanie, którzy głosowali przeciwko (wielu ich wyborców korzystało z tego ubezpieczenia zdrowotnego) i byli demokraci, którzy marzą o powrocie do czasów zrównoważonych budżetów (czyli do 2001 r.).
I nagle kilku demokratów pozwoliło przeforsować budżet.
Czemu?
Właściwie nie wiadomo. Dostali jedynie obietnicę, że sprawa "Obama Care" wróci osobno pod głosowanie w grudniu. Tyle. Wg. sondaży Amerykanie coraz bardziej za całą sytuację obwiniali... Trumpa i republikanów, więc ta decyzja wydaje się jeszcze dziwniejsza. Demokraci nic na tym nie zyskali, prawda?
Tu pojawia się ciekawa teoria. Żaden z tych, którzy zmienili zdanie nie ucierpi na tym politycznie w najbliższym czasie - akurat dziwnym trafem żadnego z nich nie dotyczą wybory połówkowe w przyszłym roku...
Więc w grudniu będzie głosowanie nad "Obama Care", które oczywiście republikanie zatopią i 24,3 mln Amerykanów pozna co to znaczy nie mieć ubezpieczenia zdrowotnego w USA i będzie jasno wiedziało kogo za to winić - w sam raz przed wyborami.
#usa #polityka #wiadomosciswiat



















