@371t3 Oczywiście że rząd światowy byłby lepszy. Wojsko nie jest potrzebne to pierwsza narzucająca się korzyść.
Ale są tacy co się przed taką myślą trzęsą. Są to przede wszystkim ci co spierdalają do rajów podatkowych - to nie będzie możliwe. Dodatkowo, najbogatsze kraje świata przestaną być takie bogate, a biedne takie biedne. No więc - tym wszystkim Szwajcarom, Arabom leżącym na ropie ect. to nie jest korzystne. Czyli bogate kraje + bogaci ludzie. Ci tego nie chcą. No i oczywiście ci podatni na nich debile czyli kuce.
Rząd światowy mógłby np. skutecznie zwalczać zanieczyszczenia ogólnoświatowe, a świat nie byłby tak nierówny - oazy bogactwa i oazy skrajnej biedy, jak również wylęgarnie chorób i wojen.
Ekonomicznie również lepiej - nie byłoby bezsensownego wożenia towarów z jednego końca świata na drugi, podczas gdy możnaby to na miejscu produkować. Przestępcy by nie spierdalali do krajów bez ekstradycji.
Tylko że gdyby był taki rząd i demokracja. To szybko wygrałaby lewica. Po prostu tą siłą która utrzymała świat w kapitalizmie są USA z ich armią i CIA. Amerykanie to jako tako akceptują, gdyż wyzysk amerykański jest przeniesiony do innych krajów, ameryki południowej, ale też trochę arabskich i azjatyckich. Także amerykanie nie najgorzej wychodzą na tym kapitalizmie. Szybko by zostali przegłosowani przez nienawidzących ich południowców, szybko by się okazało że taka Kuba bez emarga radzi sobie świetnie itd.
Innymi słowy - rząd światowy już sam w sobie jest lewicowy (brak wojen, większa równość) a do tego jest potężną szansą na jeszcze większe lewicowe rządy. Coś czego nie chcą bogaci, no a wraz z nimi kuce.