#wojskopolskie

3
133

Na opublikowanych fotografiach widać przygotowaną fortyfikację (działobitnię) dla armatohaubicy samobieżnej (być może tego typu fortyfikacja może być uniwersalna, i stosowana także dla wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych i moździerzy samobieżnych). Z tego co widać na zdjęciach, fortyfikacja składa się ze stanowiska dla armatohaubicy samobieżnej, okopów oraz schronów.


https://defence24.pl/sily-zbrojne/wojsko-polskie-buduje-fortyfikacje-dla-krabow-i-k9


#wojna #wojskopolskie #wojsko #wiadomoscipolska

79101e3f-6a70-4a49-a7e1-1f23c01049f3

Zaloguj się aby komentować

Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 S.A. zainaugurowały współpracę w ramach zobowiązania offsetowego N7 z firmą Northrop Grumman.


W ramach realizowanego projektu Wytwórnia Zabezpieczenia Łączności Nr 1 (WZŁ Nr 1) zostanie wyposażona w nowoczesny sprzęt i oprogramowanie służące do testowania anten UHF/VHF oraz masztów systemów łączności. Dzięki temu jednostka znacząco zwiększy swoje możliwości w obszarze diagnostyki i utrzymania zaawansowanych systemów łączności wojskowej.


Personel WZŁ Nr 1 przejdzie także specjalistyczne szkolenia oraz uzyska wsparcie techniczne w środowisku testowym, co pozwoli na podniesienie kompetencji i jeszcze efektywniejsze wykorzystanie nowego wyposażenia.


Projekt wpisuje się w strategiczne działania wspierające kluczowe inicjatywy obronne Sił Zbrojnych RP, takie jak programy Wisła i Narew, a także przygotowuje podstawy pod przyszłe projekty rozwojowe w obszarze obronności.


https://defence24.pl/przemysl/rusza-kolejny-etap-offsetu-przeciwlotniczej-wisly


#wiadomoscipolska #wojskopolskie #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

Rzecznik Agencji Uzbrojenia Pułkownik Grzegorz Polak poinformował Defence24.pl, że druga umowa wykonawcza na zakup czołgów K2/K2PL jest obecnie negocjowana w zakresie ceny, a sama umowa jest już na etapie opiniowania przez Prokuratorię Generalną. O gotowości do podpisania umowy przez MON, informował Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, Paweł Bejda.


Przyszłość tej umowy leży teraz po stronie PGZ i przemysłu koreańskiego. My możemy się zgodzić jedynie na wersje, która zagwarantuje zabezpieczenie interesu skarbu państwa i bezpieczeństwa Polski. Wierzymy, że jest do niej coraz bliżej


Mowa o kolejnej partii wynoszącej 180 czołgów K2/K2PL oraz około 80 pojazdów wsparcia, takich jak wozy zabezpieczenia technicznego, maszyny inżynieryjno drogowe i mosty szturmowe. Obecnie Polska posiada już 110 ze 180 czołgów K2 zamówionych w ramach pierwszej umowy podpisanej w sierpniu 2022 roku.


Kolejnym istotnym aspektem drugiej umowy wykonawczej, jest przekazanie w ramach licencji, do polskiego przemysłu obronnego, kompetencji serwisowych MRO (Maintenance, Repairs, Overhaul) co pozwoli na zabezpieczenie eksploatacji pojazdów. Czołgi K2PL prawdopodobnie produkowane będą w Zakładach Mechanicznych Bumar Łabędy.


https://defence24.pl/przemysl/umowa-na-k2pl-na-finiszu-defence24-news


#wiadomoscipolska #wojskopolskie #czolgi #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

Minister obrony narodowej i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że 16 czerwca do Polski przyleci osiem śmigłowców szturmowych AH-64 Apache. Maszyny trafią do polskich sił zbrojnych w ramach umowy leasingowej zawartej na początku 2025 roku


„To bardzo dobra wiadomość. Rok temu, przed Świętem Wojska Polskiego, podpisałem kontrakt na około 10 miliardów dolarów na zakup 96 śmigłowców Apache. Na początku tego roku – kolejna umowa, związana z leasingiem, żebyśmy jak najszybciej mogli dysponować tym sprzętem” – powiedział Kosiniak-Kamysz.


Leasing śmigłowców ma na celu przyspieszenie wdrożenia nowych technologii i rozpoczęcie intensywnych szkoleń, zanim do kraju trafią zamówione na stałe maszyny. Apache to jedne z najnowocześniejszych śmigłowców bojowych na świecie, wykorzystywane m.in. przez siły zbrojne USA.


Zakup 96 śmigłowców Apache to skokowy wzrost zdolności bojowych polskiego wojska. Maszyny te zapewnią mobilny odwód przeciwpancerny, wsparcie dla wojsk lądowych i możliwość szybkiej reakcji na zagrożenia wzdłuż całego potencjalnego frontu. Dzięki radarom Longbow, nowoczesnej łączności (Link 16) i zdolnościom współpracy z dronami, Apache to nie tylko „latające czołgi”, ale także platformy dowodzenia i rozpoznania. To zakup kosztowny, ale realnie wzmacniający polskie zdolności odstraszania i obrony.


https://defence24.pl/sily-zbrojne/polskie-apache-przyleca-niebawem-znamy-date


#wiadomoscipolska #wojsko #wojskopolskie #newsydamwa <-- do czarnolistowania

swansu

Polskie Apache przylecą niebawem.

Czym przylecą? Transportowcem, częściowo rozłożone? O własnych siłach przez Atlantyk? A może prozaicznie statkiem przylecą?

Zaloguj się aby komentować

Do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej dotarła pierwsza dostawa armatohaubic K9A1 kal. 155 mm. Obok niej pojazdy te otrzymała także 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana.


Informacja o dostawie armatohaubic K9A1 do 18. Dywizji Zmechanizowanej pojawiła się w piątek, jednak nie zostało sprecyzowane, gdzie dokładnie one trafią. Dzień później nowym sprzętem pochwalili się żołnierze 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, który trafi do wchodzącego w jej skład Dywizjonu Artylerii Samobieżnej. Jest to pierwsza dostawa armatohaubic K9A1 do tej jednostki, która otrzymała teraz bardzo nowoczesny sprzęt pozwalający na znacznie skuteczniejsze realizowanie postawionych jej zadań oraz większe możliwości na polu walki.


Według komunikatu Agencji Uzbrojenia do wojska w piątkowej dostawie miało łącznie trafić 18 armatohaubic K9A1. Poza warszawską jednostką otrzymał je Dywizjon Artylerii Samobieżnej w Orzyszu wchodzący w skład 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej (podlegającej pod 16. Dywizję Zmechanizowaną). Warto wspomnieć, że poprzednią dostawę wspomnianych armatohaubic otrzymał w marcu tego roku 19. Chełmski Dywizjon Artylerii, a sami żołnierze już w maju brali udział w kursie obsług i dowódców na terenie poligonu w Nowej Dębie.


Aktualnie w Polsce znajdują się przynajmniej 144 z 218 (212+6) zakupionych w Korei Południowej armatohaubic K9A1. Większość z nich została sukcesywnie przekazana do jednostek artylerii Wojska Polskiego po wcześniejszym doposażeniu ich w polskie podzespoły jak m.in. system łączności Fonet oraz Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem Topaz. Ich zakup pozwala na uzupełnienie luk sprzętowych powstałych po przekazaniu na Ukrainę gąsienicowych haubic 2S1 Goździk (w nieokreślonej dotychczas liczbie) oraz armatohaubic Krab. Oprócz 218 K9A1 Wojsko Polskie będzie także posiadać nowocześniejsze K9PL, których zakupiono 146 sztuk.


https://defence24.pl/sily-zbrojne/pancerna-brygada-z-nowa-artyleria


#wiadomoscipolska #wojsko #wojskopolskie #newsydamwa <--- do czarnolistowania

cf65abc2-4fff-42f0-8156-ebfe7e31d466
d81f720a-1e94-4990-9cf3-fd753e4718a7
Opornik

nie do końca to rozumiem, czemu nie produkować więcej krabów które tak chwalą Ukraińcy i inni.

Zaloguj się aby komentować

W PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni odbyła się uroczystość "palenia blach". Symbolicznego początku budowy nowej fregaty wielozadaniowej dla Marynarki Wojennej. Przyszła ORP "Burza" to drugi z planowanych trzech okrętów budowanych w ramach Programu Miecznik.


"Budowa silnej Marynarki Wojennej jest absolutnie dla nas koniecznością, priorytetem i obowiązkiem. To jest wielka sprawa, że mamy dostęp do morza. Tego nam zazdroszczą inne państwa" - powiedział Kosiniak-Kamysz.


"W ubiegłym tygodniu na moje polecenie dowódca generalny dedykował kolejne samoloty do patrolowania nieba nad Bałtykiem, śmigłowce. Wzmacniamy potencjał odstraszania i obrony. Będziemy to robić sukcesywnie" - mówił Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że potrzebujemy najlepszego, nowoczesnego sprzętu, takiego, jak fregaty budowane w ramach programu Miecznik.


Program Miecznik to obecnie największy program modernizacyjny polskiej Marynarki Wojennej. Jego celem jest zbudowanie trzech nowoczesnych fregat wielozadaniowych, które staną się podstawową siłą bojową polskiej floty, zastępując przestarzałe okręty typu Oliver Hazard Perry.


Obecnie trwa budowa pierwszego Miecznika, przyszłego ORP "Wicher", który ma wejść do służby w 2028 r.

Drugą fregatę, której budowa symbolicznie rozpoczęła się w poniedziałek, otrzyma nazwę ORP "Burza". Ten okręt ma - według planu - wejść do służby w 2030 r. Trzecia fregata - ORP "Huragan" - ma wejść do służby na przełomie 2031 i 2032 r.


Mieczniki to nowoczesne fregaty wielozadaniowe, których konstrukcja oparta jest o brytyjski projekt Arrowhead 140, dostosowany do wymagań wskazanych przez polskie wojsko. W projekt zaangażowani są - poza powołanym w tym celu pod auspicjami PGZ koncernem PGZ Miecznik - partnerzy zagraniczni, w tym przede wszystkim brytyjski Babcock, będący właścicielem projektu okrętu.


Jednym z głównych zadań fregat będzie obrona przeciwlotnicza; zostaną one m.in. wyposażone w wyrzutnie brytyjskich pocisków przeciwlotniczych CAMM i CAMM-ER. Na Mieczniku znajdą się także armaty o zasięgu do 40 km i pociski przeciwokrętowe zdolne razić cele na odległość powyżej 200 km.


https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/program-miecznik-w-nowej-fazie-rusza-budowa-orp-burza/dvdrkjj


#wiadomoscipolska #wojsko #wojskopolskie #newsydamwa <-- do czarnolistowania

Zaloguj się aby komentować

vredo

@Merkury Chyba ten pod twoim postem @Belzebub ale nie jestem pewien.

AdelbertVonBimberstein

@vredo to jest oszust pasjonat asgej, gówno się zna.

starszy_mechanik

@AdelbertVonBimberstein będzie bitka xD

bori

@Merkury Chętnie odpowiem na Twoje pytania, mam stopień pułkownika

sierzant_armii_12_malp

@Merkury Mamy. Np. zawodowego sierżanta Armii Dwunastu Małp.

Zaloguj się aby komentować

Ciekawa analiza dotycząca Wojsk Lądowych.


Pod koniec czasów PRL Wojska Lądowe miały 18 ogólnowojskowych związków taktycznych. Po zakończeniu Zimnej wojny, rozpadzie Układu Warszawskiego i przystąpieniu Polski do NATO wielkość i potencjał Wojsk Lądowych ulegał stopniowemu zmniejszaniu. W połowie ubiegłej dekady osiągnął on najniższy poziom od dziesięcioleci. Drastyczne obcięcie liczby dywizji do 3, którymi dysponowały Wojska Lądowe, budziło ogromne kontrowersje. Nawet aneksja Krymu w 2014 roku nie zmieniła tej sytuacji. Dopiero kilka lat później zadecydowano o budowę czwartej dywizji. Tak powstała 18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka w Siedlcach.


Proces formowania 18.Dywizji jest rozłożony na lata, ale ogólnie można przyjąć, iż dzięki niemu wojska Lądowe wróciły do wcześniejszego stanu posiadania czterech dywizji jaki funkcjonował tuż po wejściu do NATO.


18.Dywizja jako nowo formowana i dodatkowo na wschodzie Polski otrzymała niewątpliwy priorytet jeśli chodzi o dostawy nowo kupowanego sprzętu wojskowego. Zaraz za nią, a później obok niej stanęła 16.Dywizja, która również zaczęła otrzymywać nowy sprzęt.


Ale na czterech dywizjach polskie ambicje nie skończyły się. Opracowano plan powołania jeszcze dwóch kolejnych dywizji zmechanizowanych tzw. „A” i „B”. Plan zaczęto przekuwać w czyny i powołano dowództwa 1.Dywizji Piechoty Legionów im. marszałka Józefa Piłsudskiego i 8.Dywizji Piechoty Armii Krajowej im. Romualda Traugutta odpowiednio docelowo w Ciechanowie i Kielcach. W przyszłości mają również funkcjonować w strukturze 4-brygadowej, 4-batalionowej z pełnym zestawem jednostek dywizyjnych czyli brygady artylerii, pułków przeciwpancernego, przeciwlotniczego, logistycznego i saperów oraz batalionów rozpoznawczego, chemicznego i łączności.


Na razie trudno ocenić jest realny horyzont czasowy pełnego ukompletowania i wyszkolenia bojowego tych piątej i szóstej dywizji, ale na pewno jest to przyszła dekada. Co prawda pojawiają się już zalążki organizacyjne jednostek tych dywizji, ale do ich sformowania, a przede wszystkim do dostawy kompletu etatowego sprzętu wojskowego jeszcze daleka droga. Równolegle wschodnia część Polski staje się wielkim wojskowym placem budowy. Po prostu dla tych nowych dywizji nie ma wystarczającej bazy koszarowej na wschodzie. Zalążki jednostek rozlokowują się na razie w wynajętych lub wypożyczonych budynkach lub w tymczasowych miasteczkach kontenerowych.


Tymczasem na zachodzie bez zmian. Obie zachodnie dywizje czyli 11. i 12. mają co prawda gotową i funkcjonującą bazę koszarowo-szkolną, ale nie otrzymują nowego sprzętu wojskowego. Od 2022 roku to one stanowiły główny zasób, z którego została ufundowana polska pomoc wojskowa dla Ukrainy. Z jednostek tych dywizji zabrano czołgi PT-91 Twardy i T-72, bojowe wozy piechoty BWP-1, transportery opancerzone Rosomak z wieżami Hitfist-30, armatohaubice Krab i Goździk, moździerze samobieżne Rak, środki przeciwlotnicze i inny sprzęt. Oprócz tego na jakiś czas 116 czołgów Leopard 2 (dwa bataliony) pożegnała 11.Dywizję i powędrowała na wschód do 18.Dywizji.


Najlepsze chyba podsumowanie:

Wygląda na to, iż publicystycznie można chyba podzielić jednostki Wojsk Lądowych na jednostki dwóch prędkości modernizacji. Te zachodnie, nie objęte nią, oraz te wschodnie, coraz bardziej nasycane nową techniką wojskową.


Dużo więcej informacji (np jaki sprzęt trafia do konkretnych związków taktycznych) można znaleźć tutaj: https://defence24.pl/sily-zbrojne/wojska-ladowe-dwoch-predkosci-analiza


#wojsko #polska #wojskopolskie

bori

@damw Czyli w zasadzie trochę ani w jedną, ani w drugą. Rozwijamy nowe jednostki kosztem istniejących.

damw

@bori raczej: starym zabraliśmy i poszło na Ukrainę, najpierw dorzucimy żelastwa nowo formowanym jednostkom, a co będzie ze starymi to się zobaczy

Zaloguj się aby komentować

Chunx

Tu wieża, jakie są twoje koordynaty?


Pani Pilot: DOMYSL SIE!

Chunx

@damw chyba wiem co napisałem

SuperSzturmowiec

Chyba robione pod PR. Innego sensu nie widzę. Czymś muszą zająć umysł obywateli

Thomash80

Ok gratulację, ale czy naprawdę trzeba traktować kobiety jak murzynków, otóż to właśnie robimy z murzynami kiedy to murzynek ogarnie jakiś temat przy wielkiej pomocy białego , wtedy jest wielka feta.

Zaloguj się aby komentować

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że jutro w 3. Warszawskiej Brygadzie Rakietowej OP w Sochaczewie zostanie podpisana umowa międzyrządowa na dostawę elementów logistycznych i szkoleniowych dla II fazy programu Wisła.


W uroczystości podpisania umowy wezmą udział premier Donald Tusk, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister finansów Andrzej Domański.


„Umowa z USA dotyczy dostaw wsparcia logistycznego dla systemu Patriot w Siłach Zbrojnych i obejmie elementy technicznego wsparcia oraz szkolenia. Realizacja umowy pozwoli na uzyskanie gotowości operacyjnej wyrzutni Patriot, na których opiera się program Wisła. Polska jest drugim krajem na świecie, po USA, z najnowocześniejszymi zestawami PATRIOT z systemem IBCS” - czytamy w komunikacie MON.


Podstawowym zadaniem programu Wisła jest zwalczanie taktycznych rakiet balistycznych krótkiego zasięgu (w tym manewrujących), rakiet samosterujących oraz pilotowanych środków napadu powietrznego w całym zakresie prędkości i wysokości lotu, wykorzystywanych przez lotnictwo taktyczne, jak również zwalczanie bezpilotowych statków powietrznych.


https://defence24.pl/polityka-obronna/jutro-nowa-umowa-w-sprawie-ii-fazy-programu-wisla


#wisla #patriot #wojskopolskie #wojsko #wiadomoscipolska

Zaloguj się aby komentować

Czuję olbrzymią satysfakcję, że PGZ podpisze dzisiaj z Agencją Uzbrojenia kontrakt na wozy piechoty Borsuk. Wartość umowy to ponad 6 mld zł – mówi w rozmowie z Business Insider Polska minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski. Szef resortu wierzy, że to nie koniec dobrych informacji z PGZ w marcu i wskazuje, że za chwilę może dojść do przełomu w sprawie budowy fabryki amunicji 155 mm.


  • Do polskiej armii trafi 111 wozów piechoty Borsuk, a kontrakt, jaki wojsko podpisze dzisiaj z PGZ, opiewa na przeszło 6 mld zł

  • Minister aktywów Jakub Jaworowski w rozmowie z Business Insider Polska liczy, że Borsuk stanie się towarem eksportowym polskiej spółki

  • Szef MAP wierzy, że to nie koniec dobrych wieści z PGZ w marcu i sugeruje, że wkrótce powinna się rozstrzygnąć kwestia budowy fabryki amunicji 155 mm


Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski potwierdza w rozmowie z Business Insider Polska, że Agencja Uzbrojenie podpisze dzisiaj z kontrolowaną przez Skarb Państwa Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) umowę, która zapewni armii nowe wozy piechoty Borsuk. Wartość kontraktu to przeszło 6 mld zł, a dostawa dotyczy 111 pojazdów.


Nowy bojowy wóz piechoty (BWP) zastąpi stare i wysłużone BWP-1 będące w służbie blisko 60 lat.


— To świetna wiadomość z wielu powodów. Po pierwsze, nowy BWP Borsuk to polska konstrukcja opracowana przez konsorcjum firm państwowych i prywatnych. To znaczy, że jest to nasz polski "autonomiczny" produkt, z którego możemy być dumni, który zwiększy zdolności obronne Polski. Mam nadzieję, że trafi on także kiedyś eksport – mówi nam szef resortu aktywów


Głęboko wierzę, że to nie koniec dobrych informacji dla PGZ w marcu i że w najbliższych dniach zrobimy kolejny krok do budowy fabryk amunicji 155 mm – dodaje Jakub Jaworowski.


Na początku marca minister mówił, że oczekuje do końca miesiąca od PGZ biznesplanu dotyczącego budowy fabryki amunicji. W ubiegłym roku rząd podjął decyzję o przeznaczeniu na ten cel 3 mld zł. Teoretycznie proces składania wniosków o dofinansowanie budowy fabryki do podlegającego resortowi aktywów Funduszu Inwestycji Kapitałowych jest otwarty. Tajemnicą poliszynela jest jednak, że rząd chce, aby cały łańcuch wartości, jaki wiąże się z budową zakładu produkującego amunicję, głównie 155 mm, wzięły na siebie kontrolowane przez państwo podmioty wchodzące w skład PGZ.

Więcej info:

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/pgz-i-huta-stalowa-wola-maja-umowe-na-bwp-borsuk-nowe-miejsca-pracy/cw3n5c8


#wojsko #wiadomoscipolska #wojskopolskie

Gilgamesh

@damw te 111 sztuk to mam nadzieję na start

damw

@Gilgamesh ramowa była chyba na 1400. Dzisiaj jest wykonawcza czyli już zlecenie produkcji. Pewnie za chwilę będą lecieć kolejne umowy

jimmy_gonzale

Czyli 2030, dwa lata po wojnie :p


Dziennik twierdzi, że dostawa zakontraktowanych dzisiaj pojazdów powinna mieć miejsce nie później niż w 2028 r.

Kronos

No nareszcie ale i tak rozczarowanie, 100 sztuk w 4 lata gdzie straty pojazdów opancerzonych rosji na Ukrainie to już 20 tysięcy.

Zaloguj się aby komentować

Będzie produkcja Borsuka w Hucie Stalowa Wola. Kosiniak-Kamysz w Jasionce


Wicepremier poinformował też o umowie na bojowe wozy piechoty Borsuk.


– Przez lata nie było możliwe podpisania umowy na Borsuka. Moi poprzednicy przez osiem lat nie byli w stanie tego zrobić – mówił szef MON na konferencji prasowej w Jasionce.


Kosiniak-Kamysz przyznał, że choć sfinalizowanie tego procesu trwało długo, to najbliższe godziny powinny przynieść efekt tych prac.


– Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, jeżeli przyjdą ostatnie pozytywne informacje z Prokuratorii Generalnej, (…) to wszystko wskazuje na to, że jutro podpiszemy umowę na Borsuki” – powiedział.


Produkowany przez Hutę Stalowa Wola bojowy wóz piechoty Borsuk ma docelowo stać się jednym z podstawowych typów sprzętu wykorzystywanych przez polską armię. Wozy bojowe piechoty to jedne z najważniejszych i najliczniej wykorzystywanych w armiach całego świata maszyn – służą do transportu, ochrony i wsparcia żołnierzy piechoty na polu walki.


Umowa ramowa na dostawę 1400 pojazdów Borsuk w różnych wersjach podpisana została jeszcze za czasów kierowania resortem obrony przez Mariusza Błaszczaka (PiS).


Artykuł z wczoraj, więc jest bardzo duża szansa, że umowy będą podpisane dzisiaj


https://rzeszow-news.pl/bedzie-produkcja-borsuka-w-hucie-stalowa-wola-kosiniak-kamysz-w-jasionce/


#wojsko #wojskopolskie #wiadomoscipolska

panporucznik

Dzień dobry, ja w sprawie borsuka

entropy_

@damw od trzech miesięcy czytam że ta umowa będzie "jutro"

Rmbajlo

Poczekamy na efekty. Już jeden taki w okularach kiedyś mówił o samochodzie elektrycznym. Trzeba podchodzić z dystansem do tego co mówią politycy.

damw

@Rmbajlo jo, ale dzisiaj poszło już w eter info, że umowa podpisana. Chwilę później jak robiłem ten wpis

Zaloguj się aby komentować

Żołnierze 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej otrzymali swoje pierwsze armatohaubice K9.


Nowa siła ognia - #K9Thunder u Zawiszaków. Na teren #15GBZ dotarł transport armatohaubic K9 Thunder! To potężne wsparcie ogniowe znacząco zwiększy nasze zdolności bojowe i gotowość do realizacji zadań obronnych


Armatohaubice K9 wejdą najpewniej na wyposażenie Dywizjonu artylerii samobieżnej w Orzyszu. Jednostka znajduje się około 50 kilometrów z obwodem królewieckim. W razie ewentualnej agresji ze strony Rosji, może szybko wejść do walki. Dlatego dostaje najnowocześniejszy sprzęt, który zastępują poradzieckie maszyny jak artyleria 2S1 Goździk czy czołgi T-72.


15. Giżycka Brygada Zmechanizowana jest piątym związkiem taktycznym Wojska Polskiego, który otrzymał armatohaubice K9. Do tej pory wprowadzono je do oddziałów 1. Mazurskiej Brygady Artylerii, 21. Dywizji Strzelców Podhalańskich, 18. Pułku Artylerii i 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej. Oznacza to, że armatohaubice K9 wchodzą na wyposażenie 16. i 18. Dywizji Zmechanizowanej - dwóch dywizji odpowiadających za obronę wschodnich rejonów Polski.


https://x.com/ZAWISZACY/status/1904110946848751704


#wojsko #wojskopolskie #wiadomoscipolska

16919b43-25f6-45d6-8c10-94ff74141724
boogie

@damw to też koreańskie?

damw

@boogie

K9 - koreańskie armatohaubice

Krab - polski składak na podwoziu K9

Zaloguj się aby komentować

Śmigłowiec wielozadaniowy AW101 lotnictwa polskiej Marynarki Wojennej wzbił się w powietrze w ramach ćwiczeń Okrętowej Grupy Zadaniowej. Maszyna służy jako jedna z broni przeciw okrętom podwodnym. Stanowi jedną z najrzadszych i najdroższych maszyn w całym polskim wojsku.


Lotnictwo morskie Marynarki Wojennej Polski służy za jedną z najważniejszych gałęzi obrony na Bałtyku. Jej najnowszym nabytkiem są cztery śmigłowce wielozadaniowe AW101 Mk 614, które dotarły do naszego kraju w 2023 roku. To wyspecjalizowane maszyny ZOP (Zwalczania Okrętów Podwodnych), które wchodzą na wyposażenie 44. Bazy Lotnictwa Morskiego w Darłowie z Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.


Wojsko po raz pierwszy pokazało przelot jednej z maszyn na specjalnym nagraniu, które miało miejsce podczas zeszłotygodniowych manewrów Okrętowej Grupy Zadaniowej. Wspólne ćwiczenia to jeden z elementów dalszego szkolenia załóg nowych śmigłowców oraz ich wdrożenia do całego systemu operacyjnego polskiej marynarki wojennej.


Cztery śmigłowce AW101 w arsenale polskiej marynarki wojennej, mają być następcami pozostałych w służbie Mi-14PŁ, które zakupiono jeszcze w latach 80. AW101 pozyskano w ramach umowy z kwietnia 2019 roku, podpisanej z zakładami PZL-Świdnik, należącymi do koncernu Leonardo - jednego z producentów tych śmigłowców. Wszystkie zmontowano w zakładach Leonardo w brytyjskim Yeovil.


Kontrakt wraz z pakietem szkoleniowym, logistycznym i offsetem na serwis maszyn opiewał na 1,65 mld złotych brutto. Taka kwota wynika z faktu, że AW101 to drogie konstrukcje w zakupie i eksploatacji, które są wykorzystywane do zadań specjalnych w specyficznych warunkach morskich. Chociażby dla formy bezpieczeństwa wykorzystują konstrukcję aż trzech silników. Sam jednak fakt zakupu de facto mikrofloty tylko czterech maszyn wpłynął na większą cenę.


Jak wspomnieliśmy, AW101 w polskiej Marynarce Wojennej ma za zadanie zwalczać wrogie okręty podwodne, mogąc je zarówno wykryć, śledzić, jak i zaatakować. Pomimo że nasza armia nie podaje specyfikacji swoich AW101, można się domyślić, że wykorzystują np. sonary Flash Sonics od firmy Thales, których pozyskaliśmy cztery sztuki. Śmigłowce są wyposażone także w zestaw łączności taktycznej, stację radiolokacyjną dozoru morskiego czy optoelektroniczną głowicę obserwacyjną oraz aktywne i pasywne boje sonarowe. Gdy w czasie operacji polski AW101 wykryje wrogi okręt podwodny, może go porazić wypuszczanymi torpedami, najprawdopodobniej Eurotorp MU90 Impact, które wcześniej były zintegrowane także z Mi-14PŁ. Inną bronią przeciw okrętom podwodnym są bomby głębinowe, choć polska armia nie zdradza rodzaju.



Posiadanie tak wyspecjalizowanych maszyn jak AW101 jest potrzebne do zabezpieczenia polskich interesów na Bałtyku. Jednak patrząc na nasze potrzeby, cztery śmigłowce to stanowczo za mało. Także przy obecnych zagrożeniach hybrydowych nad Morzem Bałtyckim zapotrzebowanie na specjalistyczne śmigłowce mogące zwalczać okręty podwodne, ale także prowadzić potrzebny rekonesans jest znacznie większe. Przy tym cztery AW101 nie zastępują wszystkich przestarzałych już Mi-14PŁ.


A mówimy tu tylko o misjach zwalczania okrętów czy rekonesansu. Należy przy tym pamiętać o misjach SAR (Search And Rescue) i Combat SAR, czyli misjach ratowniczych w warunkach pokoju i walki. Konfiguracja naszych AW101 pozwala na wykorzystanie do misji CSAR w niektórych warunkach, jednak już niekoniecznie do SAR, dlatego te śmigłowce nie mają być umieszczone w dyżurach do cywilnych misji ratowniczych. Stąd np. polska flota SAR na morzu opiera się jeszcze na przestarzałych Mi-14PŁ/R czy W-3RM/WARM Anakonda. Na ten moment realnie stoimy przed perspektywą, że zabraknie w Polsce sprawnych śmigłowców ratownictwa morskiego.


Więcej informacji:

https://geekweek.interia.pl/militaria/news-jest-pierwsze-nagranie-aw101-w-sluzbie-polskiej-marynarki,nId,21321822


https://twitter.com/MarWojRP/status/1901270176097529957


#wojsko #wojskopolskie #wiadomoscipolska #helikoptery

Zaloguj się aby komentować

Miny zaginęły w transporcie i afera ujawnione bardzo dobrze.


Przekazy medialne mówią, że ukarany został porucznik, który zorganizował akcję odzyskania min i jego ludzie - typowo polskie.


No i teraz czytam sobie artykuł i jest informacja, że nie poinformował ŻW, o fakcie, gdzie są te miny i w sumie jak kowboj czy inny bohater ostatniej akcji pojechał je odzyskać.

Nie wiem jak zaginęły te miny ale jak się odnalazły to typ złamał obowiązujące zasady, a jako oficer (mimo, że mlodszy) to powinien zachować zasady.

Miny leżały tam szmat czasu i nie wydaje mi się, że telefon do ŻW doprowadziły do katastrofy i tragedii.


Swoją drogą jak on się dowiedział o tych minach bezpośrednio, a nikt z IKEA nie zadzwonił na 112? Wtedy policja, ŻW, patrol saperski i inne służby odpowiedzialne za takie akcje poszły by w ruch.


https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/wraca-temat-zaginionego-kontenera-min-porucznik-ujawnia-kompromituj%C4%85ce-fakty/ar-AA1Awsfv


Tak, to odnoszę wrażenie, że wszystko było pod kontrolą, dopóki Pan Porucznik dysponował transportem. Potem przejęli to partacze, a on został ukarany za to, że uratował nic nieświadomych zagrożenia ludzi.


Prawda jak zwykle jest gdzieś bliżej środka

Musi być, bo podlinkowana treść jak dla mnie to wybielanie siebie przez tego oficera.


Przykro za to się robi, kiedy czytasz, że za postawione zarzutu ktoś się zabija.

Słaby psychicznie, winny, zaszczuty... Nie wiem. Tak czy inaczej samobójstwo to wielka tragedia. Tracimy jedno życie, a trauma utracie tej osoby zniszczyć może życia kolejnych.


#afera #ikea #miny #wojskopolskie

skorpion

Z głupim urządzeniem optycznym (no może nie głupim, ale drogim) na serwis wysyła się konwój, ale partia min nie ma wojskowego pilota i sobie normalnie dojeżdża do jakiegoś magazynu? I nikomu nicnie świta, że to raczej nie wojskowa składnica?

Starsznie się to nie klei...

jarezz

@Cinkciarz wiem, mój tel zwieche złapał. Tak czy inaczej w obu odpowiedziach clue tekstu jest to samo. Dzięki za info mimo wszystko.


Edit : widzę komentarz jeden i drugi w profilu ale po wejściu w wątek nie ma nic widocznego. Android i oficjalna appka here 🤔

Zaloguj się aby komentować